167 7 74MB
Polish Pages [342] Year 2023
Polska - Niemcy. Wspólna historia
Pollska - Niemcy. Wspóina historia TOM III Jórg Hackmann, Marta Kopij-Weift
Narody w kontakcie i w konflikcie. Stosunki polsko-niemieckie 1806-1918
Tytuł: Polska - Niemcy: Wspólna Historia. Tom 3. Narody w kontakcie i w konflikcie. Stosunki polsko-niemieckie 1806-1918
Tytuł oryginalny: Deutsch-Polnische Geschichte. Nationen in Kontakt und Konflikt. Deutsch-polnische Beziehungen und Verflechtungen
1806-1918
Copyright @ 2014 by Jórg Hackmann and Marta Kopij-Weift Copyright @ 2014 by wbg (Wissenschaftliche Buchgesellschaft) Copyright @ 2023 for the polish translation by Marta Kopij-Weift and Ewa Szymani
Copyright @ 2023 for the polish edition by Uniwersytet Wrocławski
Wydanie I, Wrocław 2023 ISBN: 978-83-66810-26-6
Wszelkie prawa zastrzeżone. Ali rights reserved.
Przedruk lub każda inna forma kopiowania całości lub fragmentu
książki, z wyjątkiem cytatów w artykułach i przeglądach krytycznych,
możliwa jest na podstawie pisemnej zgody wydawcy. Powielanie mechaniczne, fotooptyczne, elektroniczne lub magne
tyczne, a także odczytywanie w środkach publicznego przekazu bez uzyskania uprzedniej zgody wydawcy jest zabronione.
Tłumaczenie: Marta Kopij-WeiE, Ewa Szymani Redakcja: Jacek Dąbrowski Projekt okładki: Wiesław Smętek
Skład i łamanie: Studio yrftyp*., www.grafpa.pl
Druk i oprawa: Print Group sp. z. o. o. Wydawnictwo Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im.
Willy'ego Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego
SPIS TREŚCI
OD WYDAWCY NIEMIECKIEGO...............................
7
OD WYDAWCY POLSKIEGO.....................................
9
WSTĘP............................................................................
11
1. Pruski Wschód - współdzielona przestrzeń........
11
2. Regiony, granice, ludzie.........................................
15
I. PANORAMA.............................................................
25
1. Polska i Prusy między Tylżą a Wiedniem ....
27
2. Naród polski i niemiecki po kongresie wiedeńskim........................................................
37
3. Restauracja i reformy........................................
47
4. Od przyjaźni narodów do narodowego antagonizmu ......................................................
53
5. Między integrację państwową a narodową autonomią..........................................................
85
6. Nowoczesne państwo - nowoczesne
narody................................................................
101
7. Pierwsza wojna światowa jako
przełom epok....................................................
117
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY....................................
145
1. Społeczeństwo niemieckie i polskie:
podobieństwa i różnice...................................
147
2. Narodowe tożsamości i powinowactwa kulturowe.......................................................... 185
3. Naród, państwo i społeczeństwo.................
221
4. Regiony graniczne i przestrzenie transkulturowe................................................ 263
5. Perspektywy badań.......................................
287
INDEKS OSOBOWY................................................. 295 INDEKS GEOGRAFICZNY.......................................
309
INDEKS RZECZOWY................................................. 315
BIBLIOGRAFIA.......................................................... 319 ŹRÓDŁA ILUSTRACJI............................................... 331
OD WYDAWCY NIEMIECKIEGO
Dzieje polsko-niemieckich relacji i splotów wydarzeń liczą sobie już ponad tysiąc lat i rozgrywały się w tym czasie między Renem
i Dnieprem na obszarze półtora miliona kilometrów kwadrato wych. Przy tym „niemieckie" i „polskie" organizmy polityczne i na
rody zgłaszały roszczenia do częściowo tych samych przestrzeni i centrów. Gniezno i Poznań były kolebkami polskiej państwowości, ale także prusko-niemieckimi miastami XIX stulecia. Wrocław był siedzibą piastowskich władców, ale w początkach XX wieku także
czwartym co do wielkości miastem Niemiec. Gdańsk, będący w XVI i XVII wieku największym miastem niemieckojęzycznym, leżał w granicach Rzeczypospolitej. W XVI-wiecznym Lwowie nazywano
członków polskojęzycznych elit miejskich Niemcami. Żydzi wcho dzili często w skład kultury tożsamościowe polskiej i niemieckiej
równocześnie. Od średniowiecza do współczesności miliony ludzi przemieszczały się z Zachodu na Wschód i ze Wschodu na Zachód,
asymilując się często wśród nowych sąsiadów. Pokazuje to, jak ściśle dzieje polskie i niemieckie są ze sobą zespolone.
Jednocześnie wspólna historia Polaków i Niemców jest także historią konfliktów: Prusy i Austria, dwa niemieckie organizmy
państwowe, dokonały w XVIII wieku rozbiorów Polski - pospołu z Rosją. Obce, niemieckie panowanie i wzajemne roszczenia te
rytorialne zatruły klimat. Niemcy podbili Polskę podczas II wojny światowej, wyzuli z praw i wymordowali miliony ludzi. Po 1945 roku
Polska weszła w posiadanie niemieckich prowincji wschodnich,
wypędzając stamtąd większość niemieckiej ludności. Pomimo
OD WYDAWCY NIEMIECKIEGO
7
tego doszło po kilkudziesięciu latach do spektakularnego zbliże nia między obydwu narodami.
Seria „Polska - Niemcy. Wspólna historia" wychodzi z założe
nia, że te zawęźlenia polsko-niemieckich dziejów są kluczowym składnikiem historii Europy. Poszczególne tomy serii opisują za
równo historię polityczną, jak i stosunki kulturalne i gospodarcze, kładąc przy tym szczególny nacisk na kontakty i procesy wymiany.
prof. dr Dieter Bingen prof. dr hab. Hans-Jurgen Bómelburg
prof. dr hab. Peter Oliver Loew
OD WYDAWCY POLSKIEGO
Jak opowiadać o relacjach polsko-niemieckich? Gdzie leży klucz do
zrozumienia wspólnego sąsiedztwa? Co jest charakterystycznego w historii Polaków i Niemców, w ich wzajemnych relacjach, a co
ich dzieli lub wyraża specyfikę każdego z nich?
Przed kilku laty Niemiecki Instytut Polski w Darmstadt podjął się ambitnego zadania: powierzył polskim i niemieckim historykom zmierzenie się w kilku tomach z historią tysiącletniego sąsiedztwa.
Jak się szybko okazało, był to trafiony pomysł. Powstały książki,
które bazując na wynikach najnowszych badań, pokazały, jak bo gata i zróżnicowana, i nieoczywista była to historia, jak często Po
lacy i Niemcy ze sobą współpracowali, jak intensywną prowadzili
wymianę. Uzyskanie tego efektu było możliwe dzięki zastosowaniu metod związanych z badaniem historii stosunków i wzajemnego
oddziaływania (Beziehungs-, Verflechtungsgeschichte). Z powo dzeniem uzupełniły i rozszerzyły klasyczną metodę badań z za
kresu historii dyplomacji poprzez wprowadzenie kilku perspektyw porównawczych (np. narodów, cywilizacji, regionów itp.) w celu zbadania procesualnego charakteru historycznego wzajemnych
oddziaływań i mechanizmów recepcji. Sąsiedztwo polsko-niemieckie to także konflikty i agresja,
zwłaszcza w XIX i XX wieku, gdy ich paliwem stał się nacjona lizm. Państwo polsko-litewskie stało się ofiarą rozbiorów prze prowadzonych m. in. przez Prusy. Polacy na terenie Prus i Niemiec
doświadczyli polityki wynaradawiania, a II wojna światowa przy niosła im ogromne straty ludzkie i materialne w wyniku niemieckiej
OD WYDAWCY POLSKIEGO
9
okupacji. Pokonane przez aliantów nazistowskie Niemcy musiały
nie tylko uznać swą klęskę, zaakceptować straty terytorialne na wschodzie, ale i na nowo znaleźć dla siebie miejsce w europej skiej przestrzeni i zbudować dobre relacje ze swymi sąsiadami.
Trwało to wiele dekad, wymagało pokonania różnych przeszkód,
ale przyniosło osiągnięcia bezprecedensowe w dziejach naszych relacji w ostatnich stuleciach. Prezentowane tomy przedstawiają
bogactwo kontaktów, ale także nie stronią od pokazania zagrożeń, konfliktów, ciemnych stron sąsiedztwa. Pojawienie się na rynku nowej syntezy relacji polsko-niemie
ckich powinno zachęcić do poznania przeszłości, ale także skło nić do podjęcia refleksji nad obecnym ich kształtem i znaczeniem
osiągnięć trudnego powojennego dialogu między obu narodami. Publikacja tomów była możliwa dzięki współpracy z Niemieckim Instytutem Polskim w Darmstadt i hojności Polsko-Niemieckiej Fundacji na Rzecz Nauki. Trudu przekładu podjęli się wybitni tłu
macze, od lat zaangażowani w polsko-niemiecki dialog i przybli żanie Polakom i Niemcom najbardziej wartościowych tekstów
literackich i naukowych. Pracami edytorskimi zajęło się Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy ego Brandta Uni
wersytetu Wrocławskiego, które było też inicjatorem wydania po
polsku tej najnowszej syntezy relacji polsko-niemieckich. prof. dr hab. Krzysztof Ruchniewicz Dyrektor CSNE UWr
WSTĘP
1. Pruski wschód - współdzielona przestrzeń W roku 1904 pruska administracja państwowa odmówiła chłopu
Michałowi Drzymale z Podgradowic (Kaisertreu) w okręgu grodzi skim Prowincji Poznańskiej wydania zgody na wzniesienie budynku mieszkalnego na zakupionej przez niego parceli. Podstawę prawną tej decyzji stanowiła ustawa o osadach w prowincjach wschodnich
Prus (tzw. Feuerstattengesetz) z 1904 r., wprowadzona w ramach polityki wobec pruskich Kresów Wschodnich (tzw. Marchii Wschod
niej) w celu wzmacniania niemieckości tych terenów poprzez uda remnianie osadnictwa polskim chłopom. W odpowiedzi na to
Drzymała kupił i postawił na swojej działce wóz cygański. Codzien nie go przesuwał, omijając w ten sposób przepisy prawa budow lanego. Dzięki temu wybiegowi stał się w oczach polskiego społeczeństwa symbolem oporu przeciw polityce germanizacji.
Stowarzyszenie „Straż" organizowało zbiórki pieniężne, utworzono
komitet drzymałowski i w efekcie tych starań Drzymała kupił w 1908 r. nowy, większy wóz. Gdy władze pruskie, powołując się
na prawo budowlane, zabroniły mu stałego pobytu w wozie,
a także urządzenia w nim paleniska, Drzymała, ponownie przy wsparciu „Straży", wszczął proces, który jednak w 1909 r. przegrał
w ostatniej instancji w wyższym sądzie administracyjnym w Ber
linie. Musiał wraz z rodziną przenieść się do lepianki, a w 1910 r. sprzedał parcelę i przeprowadził się do sąsiedniej miejscowości,
W X Y Z[
n
gdzie kupił działkę z budynkiem mieszkalnym. Wóz najpierw pre zentowano publicznie w 1909 r. w Poznaniu, a następnie został
zakupiony przez Muzeum Narodowe w Krakowie i wystawiony jako narodowa relikwia w krakowskim Barbakanie z okazji 500-le-
cia zwycięstwa wojsk polsko-litewskich pod Grunwaldem. Sprawę Drzymały przedstawiono w Reichstagu jako dowód represji prze
ciwko polskim obywatelom1. Dzieje wozu Drzymały to symboliczna
historia polskiego oporu przeciw pruskiej polityce germanizacyjnej przed I wojną światową, a jednocześnie opowieść o konflikcie,
w którym można było szukać oparcia w biurokratycznych zasadach praworządności i mobilizować opinię publiczną. Sprawa wozu za
częła bowiem żyć własnym życiem, oderwanym od życia jego właściciela. Sam Drzymała popadł w zapomnienie, przypomniano
sobie o nim dopiero w latach 20. XX w. Otrzymał wtedy rentę ho
norową i nowe gospodarstwo. Przed wybuchem II wojny światowej
Podgradowice, które w 1918 r. weszły w skład państwa polskiego,
zostały przemianowane na Drzymałowo.
Specyfika regionu, w którym doszło do tych wydarzeń, polegała nie tylko na tym, że żyjąca tu pod niemieckim panowaniem pol ska ludność doznawała ucisku. Trzeba podkreślić, że obie strony wchodziły w interakcje: konflikty rozgrywano takimi środkami
i w ramach takich możliwości, jakie były akceptowane w świetle prawa. Obie społeczności, organizując się w stowarzyszenia i za przęgając media do realizacji swoich interesów, tworzyły wspólnotę
konfliktu, ukształtowaną przez dwa sprzężone z sobą w klinczu
nacjonalizmy. Działania i argumenty każdej ze stron wymierzone
’
Wóz Drzymały jest polskim miejscem pamięci, a jego historia została wielokrotnie
op.sana; jako opracowanie naukowe zob. Kazimierz Wajda. Wóz Drzymały, Poznań 1962. oraz Sabinę Grabowski, Deutscher und polnischer Nationahsmus: der Deut sche Ostmarken-Verem und die polnische StroZ 1894-1914. Marburg 1998. s. 292 i n.
12
WSTĘP
Ilustracja 1. Ten wóz stał się symbolem oporu przeciwko pruskim władzom, a Mi
chał Drzymała, który wodził je za nos. bohaterem polskiej opinii publicznej. Na zdjęciu Drzymała przejeżdża przez wielkopolskie miasteczko Grodzisk.
były w przeciwnika. Przestrzeń, w której polskość i niemieckość splatały się w ten sposób, można zatem opisywać jako przestrzeń
współdzieloną w podwójnym znaczeniu słowa.
Z jednej strony obserwujemy - powszechnie znany - antago nizm obcego państwa i wspólnoty narodowej. Obraz ten wymaga
wprawdzie dokładniejszej analizy, jednak napięcia o charakterze narodowościowym niewątpliwie się wzmogły, gdy nacjonalizm
stał się dominującym elementem polityki Prus i Rosji, mocarstw, które w latach 1772-1795 z udziałem Austrii dokonały rozbioru
Polski. Tym samym pogłębiła się opozycja społeczeństw, które w coraz większym stopniu wewnętrznie integrowały się narodo
wościowo. Z drugiej strony przestrzenie podzielone wykształciły
się na ziemiach trzech zaborów także w tym sensie, że w ramach poszczególnych systemów politycznych rozwinęły się liczne formy
W X Y Z[
13
politycznej adaptacji, akulturacji i powszechnego dostosowania do
wymogów codzienności. Teren zaboru pruskiego różnił się pod tym względem od habs burskiej Galicji, gdzie w drugiej połowie XIX w. powstała znacznie
większa przestrzeń swobody dla autonomicznej polskiej admini
stracji i przeważające polskiego społeczeństwa. Zresztą pruskie te
reny dawnej Polski różniły się także od zaboru carskiego, w którym
dwukrotnie doszło do eskalacji napięcia między władzą państwową a społeczeństwem polskim w postaci konfliktów militarnych: po
wstania listopadowego z lat 1830-1831 i powstania styczniowego z lat 1863-1864, a potem jeszcze rewolucji w roku 1905. .Pruski Wschód’ symbolizuje zatem specyficzną fazę w relacjach
polsko-niemieckich. Wraz z wcieleniem rozległych terenów pol skich w wyniku zaborów Prusy dostały się w „wir polskiej historii"2,
jak to określił Rudolf von Thadden. Od klęski rewolucji 1848 r. na
silały się w Prusach próby wydobycia się z tego wiru i rozwiązania kwestii polskiej. Przez pewien czas polityka antypolska wydawała
się skuteczna, jednak od końca XIX w. polski wir zaczął coraz sil
niej wciągać ludność polskojęzyczną zamieszkującą części Prus Wschodnich i Śląska. Ten obraz można jednak również odwrócić
i obserwować z przeciwnej strony, gdyż z kolei polska ludność wschodnich prowincji Prus wpadła w wir prusko-niemieckiego
państwa i niemieckiego społeczeństwa. Oddziaływanie tego wiru utrzymywało się jeszcze po I wojnie światowej i zakończeniu pa
nowania prusko-niemieckiego na tych ziemiach.
2
Rudolf von Thadden, Fragen an PreuBen. Zur Geschichte eines aufgehobenen Stootes, Miinchen 1981, s.26.
14
WSTĘP
2.
Regiony, granice, ludzie
Kogo i jakie obszary obejmuje zatem historia powiązań polsko-
-niemieckich w długim XIX wieku? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta już choćby dlatego, że granice polityczne nie dają w tej kwestii żadnego punktu oparcia lub tylko niedokładny. Pisarka
Maria Dąbrowska powiedziała, że granice Polski „wsiąkły w dzie dziny trzech obcych państw, zostały przez nie wessane i pożarte"3.
W ten sposób historia Polski splotła się z historią mocarstw rozbio rowych: Rosji, monarchii habsburskiej i Prus. Wyłączywszy epizod
Księstwa Warszawskiego (1807-1814), którego nie można jednak
uznać za samodzielny twór polityczny, po ostatecznym rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów państwo polskie nie istniało
od 1795 do 1918 roku. W konsekwencji przestrzeni, o której ma tu być mowa, nie da się adekwatnie opisać przy pomocy granic poli
tycznych. Do tego dochodzi fakt, że także Niemcy jako twór pań stwowy w XIX w. bardzo się zmieniały: od rozwiązanej w 1806 r. tzw. Starej Rzeszy przez Związek Niemiecki po małoniemieckie (tzn. obejmujące ziemie niemieckie bez Austrii) cesarstwo pod
dominacją państwa pruskiego z 1871 r. Przeobrażenia granic politycznych dotyczą także przyłączonych
do Prus obszarów polskich, których rozciągłość terytorialna zmie niała się do roku 1815 kilkakrotnie. O ile w 1772 r. pod panowanie Hohenzollernów dostały się późniejsze Prusy Zachodnie i ziemie
włączone następnie wraz z Warmią do prowincji Prusy Wschodnie,
o tyle w 1793 r. państwo pruskie zagarnęło Wielkopolskę i sięgało aż do Częstochowy - były to tzw. Prusy Południowe. W 1795 r. po
wstały rozciągające się aż po Warszawę i Białystok Nowe Prusy Wschodnie. Po klęsce Prus w wojnie z Napoleonem Wielkopolska Mana Dąbrowska. O zjednoczonej Polsce, jej mieszkańcach i gospodarstwie. Warszawa 1921. s. 10
WSTĘP
15
i Mazowsze wraz z Warszawą zostały pod koniec 1806 r. zajęte przez
polskie legiony walczące u boku Grandę Armee. Z ziem tych utwo rzono Księstwo Warszawskie, które po klęsce kampanii moskiew
skiej Napoleona wojska carskie zajęły na początku 1813 r. W wyniku postanowień kongresu wiedeńskiego Gdańsk, który w 1807 r. stał
się wolnym miastem, Pomorze Gdańskie (Prusy Zachodnie) i Wiel kopolska ponownie dostały się pod panowanie pruskie.
Choć przebieg granic między Prusami, imperium carskim i monar chią habsburską nie zmieniał się w latach 1815-1914, przeobrażał się ich charakter. Akt końcowy kongresu wiedeńskiego gwarantował
utrzymanie polskich instytucji narodowych we wszystkich trzech zaborach. Wielkiemu Księstwu Poznańskiemu przyznano polskie
namiestnictwo, tym samym mogło ono zachować swój szczególny, choć słabo zaznaczony status, który jednak po 1831 r. został fak tycznie zniesiony w wyniku polityki wymierzonej w polską szlachtę i kler. Wschodnie terytoria Prus zostały w 1848 r. najpierw tymcza
sowo włączone do Związku Niemieckiego, a następnie, z chwilą po wołania Związku Północnoniemieckiego w 1866 r., na trwałe i bez
ograniczeń wcielone do państwa małoniemieckiego. Granice polityczne wyznaczały wprawdzie zasięg poszczegól nych obszarów władzy, ale ich znaczenie dla powiązań polsko-
-niemieckich było w tym sensie ograniczone, że polskie ruchy
konspiracyjne i powstania, ale także polityka antypolska, szcze gólnie wyraźna w Polsce kongresowej i w Prusach, promieniowały na ziemie wszystkich trzech zaborów już choćby z tego powodu, że mocarstwa rozbiorowe starały się udaremnić odrodzenie pol skiej państwowości wykraczającej poza granice i postanowienia z 1815 roku.
Po zdławieniu powstania styczniowego podział Polski utrwalił się i nie podlegał dalszym wstrząsom - przynajmniej z punktu
16
W X Y Z[
widzenia polityki zewnętrznej - przez następne półwieku, a tym samym w polu widzenia wyraźniej pojawiają się społeczeństwo
i kultura jako czynniki determinujące splot relacji polsko-niemie ckich. Pociąga to za sobą potrzebę określenia przestrzeni narodo wych w ramach wspólnej historii, zwłaszcza że w XIX w. narody
stały się, obok państw, samodzielnymi podmiotami historii i „kwe stie narodowe" Niemców, Włochów, Polaków, a także tzw. małych narodów, dotyczyły przestrzeni niepokrywających się z obszarami
wyznaczanymi przez granice państw. Ponadto należy uwzględ nić, że w badanym okresie przeobrażały się koncepcje narodu,
a przede wszystkim jego zasięg społeczny. W Polsce rola przed stawiciela narodu przysługiwała z początku szlachcie, która jako
stan społeczny obejmowała znacznie liczniejszą i bardziej zróżni
cowaną grupę ludności, niż to było w Niemczech. W Niemczech
natomiast do połowy XIX w. nośnikiem idei narodu było liberalne mieszczaństwo. W okresie Wiosny Ludów polskie i niemieckie elity narodowe na
pierwszym miejscu stawiały wspólną walkę o wolność, a polskich
powstańców listopadowych udających się na emigrację do Francji witała w Niemczech fala entuzjazmu (Polenbegeisterung); nato
miast po roku 1848 na polsko-niemieckim pograniczu nasilały się narodowe animozje, które w drugiej połowie stulecia coraz bar dziej się zaostrzały w wyniku postępującego wzrostu świadomości
narodowej szerokich mas. Nabierały znaczenia narodowe egoizmy i nasilały się wykluczenia grup narodowościowo innych, obcych. Kulisy tych zmian, które rozpoczęły się w latach 60. XIX w., znacz nie się różniły: w Niemczech narodowy entuzjazm podsycały suk
cesy militarne Prus, natomiast w społeczeństwie polskim punktem wyjścia nowej orientacji na narodowość była krytyczna refleksja nad przyczynami klęski powstania styczniowego; w następstwie
W X Y Z[
17
tej refleksji naród polski został zdefiniowany nie tylko politycznie i kulturowo, ale też etnicznie.
Wnioskując na podstawie tego procesu o rozbracie społeczeń
stwa polskiego i niemieckiego, odzwierciedlającym się w sloganie „swój do swego", uwzględnia się tylko jedną stronę medalu. Druga
pozwala bowiem dostrzec, że utożsamianie się szerokich mas
z jedną z obu nacji - w sensie słynnego „codziennego plebiscytu" Ernesta Renana - charakteryzowała daleko posunięta nieostrość (także poza przyjętymi tu ramami czasowymi). Na obrzeżach na rodów, w strefie styku niemieckiej i polskiej przestrzeni językowej,
u Ślązaków, Mazurów, Kaszubów ujawniały się wielorakie lojalno ści i tożsamości, jako że wymienione grupy cechowały zarówno
związki językowe z narodem polskim, jak i trwająca od 1795 r. przy należność do państwa pruskiego. Z tego powodu nie można było
ich jednoznacznie sklasyfikować pod względem narodowościo
wym, co w najnowszej dyskusji określone zostało jako „narodowa indyferencja*.Ta prymarnie regionalna i nienarodowa identyfikacja stawała się coraz bardziej anachroniczna, a po I wojnie światowej została częściowo przesłonięta gwałtownym konfliktem o rejony
pogranicza polsko-niemieckiego. Trzeba też dodać, że pomiędzy
obu głównymi narodowościami znajdowała się znaczna liczebnie populacja żydowska. Dla wielu Żydów wskutek migracji z ziem
polskich na zachód splot powiązań polsko-niemieckich stał się częścią składową osobistej biografii; tak było w przypadku ro
dziny Alfreda Dóblina, która przeprowadziła się z Wielkopolski do
Szczecina, a potem do Berlina. Ci zaś, którzy nie migrowali, dostali się w dwa ognie konfliktu zantagonizowanych narodów, co uwi
doczniło się w Poznaniu w czasie rewolucji 1848 r., kiedy zarówno niemieccy, jak i polscy nacjonaliści zaliczali ludność żydowską do
obozu przeciwnika.
18
W X Y Z[
Tę dynamikę narodowościową należy postrzegać na tle prze obrażeń demograficznych i społecznych, które osiągnęły nieznane
dotąd rozmiary. We wschodnich prowincjach pruskich liczba lud ności wzrosła w latach 1816-1910 z ok. 5,3 min do niemal 14 min, z czego 3,7 min stanowiła ludność polskojęzyczna. W całych Pru sach w tym samym okresie zaludnienie wzrosło czterokrotnie, osiągając 40 min. Wzrost ten był następstwem uprzemysłowienia,
które doprowadziło nie tylko do masowej ucieczki ze wsi, ale i do
ucieczki ze Wschodu. Od 1840 do 1910 r. ze wschodnich prowincji pruskich wywędrowało ok. 3,5 min ludzi, natomiast Berlin i Ham burg powiększyły się o 1,5 min mieszkańców. W Zagłębiu Ruhry osiedliło się ok. 500 000 przybyszy z prowincji wschodnich - więk
szość z nich była polskojęzyczna4.
Interakcje Polaków i Niemców odbywały się nie tylko wzdłuż nieistniejącej politycznie, a językowo i kulturalnie nieostrej granicy między obu narodami. Skupiska polsko- i niemieckojęzyczne ist niały także poza granicami terenów narodowo rdzennych. Migracja
i uprzemysłowienie, a także szybki rozwój transportu i komunikacji
kolejowej przyczyniły się do powstawania nowych, zarówno przej
ściowych, jak i trwałych polskich ośrodków na zachodzie Niemiec: po pierwsze, w następstwie migracji wewnętrznej z pruskich Kre sów Wschodnich do Zagłębia Ruhry, do innych ośrodków przemy
słowych i do Berlina; po drugie, w wyniku sezonowej, odbywającej się w okresie żniw, migracji pracowników z innych prowincji daw
nych ziem polskich do majątków i gospodarstw na wschodnim
brzegu Łaby (głównie do Saksonii). Te przyjazdy Polaków „na saksy" Liczby za: Krystyna Murzynowska. Die polnischen Erwerbsauswanderer im Ruhr-
gebiet wahrend der Johre 1880-1914. s. 25- Witold Matwiejczyk, Katolickie towa rzystwa robotników polskich w Zagłębiu Ruhry, Lublin 1999, s. 35-37. Por. Heinz Rogmann, Die Bevólkerungsentwicklung im preuBischen Osten in den letzten hundert Jahren, Berlin 1937. s 13. s 196.
WSTĘP
19
stały się po proklamacji Cesarstwa Niemieckiego przedmiotem
gwałtownych kontrowersji politycznych z powodu rzekomego
zagrożenia niemieckiej państwowości na wschodzie kraju. Wią zała się z tym nie tylko polityka antypolska po 1871 r. W interesie
Prus leżało, oprócz obecności militarnej, wspieranie migracji na wschód Niemców, którzy mieli obejmować stanowiska państwowe
np. na kolei i poczcie. Zarówno liczebnie, jak i pod kątem struktury społecznej migracja niemiecka różniła się od polskiej. Ponadto
wiele społeczności niemieckojęzycznych - tradycyjnych i nowo powstałych - żyło za wschodnią granicą Prus względnie Rzeszy
Niemieckiej. Oprócz kolonii chłopskich i pomniejszych środowisk miejskich należy tu wymienić zwłaszcza robiącą karierę „Man
chesteru Wschodu" Łódź, w której od lat 20. XIX w. rozwijał się przemysł, głównie włókienniczy. Łódź zawdzięczała swój rozkwit usytuowaniu przy zachodniej granicy carskiej Rosji.
Rzut oka na różnorodność migracji pozwala dostrzec, że w gra
nicach państwa prusko-niemieckiego istniało wiele miejsc zarówno dobrowolnych, jak i niedobrowolnych spotkań Polaków i Niemców.
Na pierwszym miejscu trzeba wymienić kontakt z niemieckimi in
stytucjami: Polacy studiowali w szkołach wyższych państw nie
mieckich i służyli (a w konsekwencji także walczyli) w niemieckim wojsku. O ile w monarchii Habsburgów po 1867 r. polskie elity uzyskały autonomię, co zapewniło im udział w administracji pań
stwowej i umożliwiło tworzenie instytucji narodowych, takich jak Akademia Umiejętności w Krakowie, o tyle kariery Polaków w in
stytucjach Prus i Rzeszy były nader nieliczne, a w drugiej połowie stulecia możliwe tylko po konwersji narodowościowej. Wyjątki
dotyczyły arystokracji lub szczególnych stanowisk, tak jak w przy padku wybitnego slawisty Aleksandra Brucknera, który w latach 1881-1924 wykładał na Uniwersytecie Berlińskim.
20
W X Y Z[
W pruskich Niemczech Polaków poddawano nie tylko presji naro
dowościowej, ale także wyznaniowej, do której doprowadził wymie rzony w Kościół katolicki tzw. Kulturkampf. Byli mniejszością w obu
tych aspektach, mimo to jednak znajdywali możliwość artykulacji swoich interesów. Obok reprezentacji politycznej w pruskiej Izbie Posłów i w niemieckim Reichstagu (parlamencie Rzeszy cesarskiej)
wymienić należy zakładanie związków i stowarzyszeń. Otwarta
dla całego społeczeństwa możliwość korzystania z dobrodziejstw praworządności prowadziła wszakże nie tylko do upowszechnie
nia kultury stowarzyszeń, ale także do ich narodowej fragmentacji,
a przez to do rozpadu powiązań między Niemcami a Polakami, spo
wodowanego tworzeniem odrębnych, paralelnych organizacji. Do wystąpienia tego efektu przyczyniła się w dużej mierze kumulacja zasobów władzy w rękach niemieckiej administracji państwowej,
co ludność polska starała się równoważyć tworzeniem organizacji
społeczno-obywatelskich. Od lat 40. XIX w. tego rodzaju stowa rzyszenia zaczęły wypierać konspirację. Intensywność i sukcesy działalności określanej w społeczeństwie polskim mianem „pracy
organicznej" wywołały reakcję w postaci zmian w niemieckim pra wie o stowarzyszeniach z 1908 r., które z jednej strony było ka
mieniem milowym na drodze niemieckiej większości do wolności zrzeszania się, z drugiej zaś zawierało postanowienia zdecydowa nie skierowane przeciw mniejszościom narodowym, np. obowiązek
posługiwania się językiem niemieckim w przestrzeni publicznej, co miało umożliwić inwigilację policyjną. W tym aspekcie przepisy te były elementem ustaw wyjątkowych, które miały ograniczać prawa
obywateli narodowości polskiej. Polskie stowarzyszenia zorgani zowały burzliwy protest przeciw tym regulacjom.
Wymienione dotąd pola spotkań polsko-niemieckich stano
wią jednak zaledwie wąski wycinek wzajemnych powiązań, które
W X Y Z[
21
sięgały w głąb życia codziennego czy to za sprawą zapożyczeń z języka sąsiadów, czy poprzez lekturę przekładów beletrystyki.
Podczas I wojny światowej doszło do zagęszczenia naszkico
wanych wyżej interakcji polsko-niemieckich, gdyż wojna z carską Rosją spolaryzowała państwowe lojalności Polaków. Zarówno
przywódcy Rosji, jak i państw centralnych próbowali wykorzy stać ideę niezależnego państwa polskiego do własnych celów.
Ponieważ jednak żadne z mocarstw rozbiorowych nie zdołało sformułować propozycji zadowalającej ambicje polskich elit zwią zane z odrodzeniem Polski, rosło polityczne znaczenie oddziałów
strzeleckich Józefa Piłsudskiego, którego celem była walka o na rodową niezależność. Dodatkowy czynnik stanowiła okoliczność, że w projektach zachodnich początkowo zupełnie nie uwzględ
niano problemów mniejszości narodowych i religijnych. Wyob rażenie, że gwarantami nowego porządku w powojennej Europie będą państwa narodowe, nałożyło się tym samym na specyficzną
dla polskiej Narodowej Demokracji wizję, w której nowe państwo
miało być zdominowane etnicznie przez Polaków, dlatego posta nowienia traktatu wersalskiego doprowadziły do rozpadu powią zań polsko-niemieckich i zogniskowania wzajemnych stosunków
na rywalizacji o przebieg granicy.
Jeśli wątki wzajemnych relacji polsko-niemiecki w interesują cym nas okresie, obejmującym lata od epoki napoleońskiej po
I wojnę światową, były tak wszechobecne, dlaczego nie zostały jeszcze dokładnie zbadane? Zapewne wiele zagadnień już podjęto
w badaniach lokalnych i regionalnych, należy jednak uwzględnić i tę okoliczność, że historiografia narodowa - zarówno niemiecka, jak i polska - przez długie lata skupiała się na politycznym i spo
łecznym konflikcie obu narodów. Z perspektywy nacjonalistycznej
zajmowanie się interakcjami, szczególnie w regionach pogranicza,
22
W X Y Z[
postrzegane było jako bezproduktywne, ponieważ mogło posłu żyć stronie przeciwnej jako argument w roszczeniach. Chodziło
wszak przede wszystkim o udowodnienie, że ziemie pogranicza są albo niemieckie, albo polskie. Ponadto z polskiej perspektywy materialne następstwa okresu zaborów - przykładem może być
sieć tras kolejowych, która do dzisiaj odzwierciedla wewnętrzne
granice sprzed 1918 r. - były postrzegane negatywnie jako czyn nik hamujący integrację narodową. Natomiast w starej Republice
Federalnej Niemiec dość długo słychać było opinie, że granice wytyczone w latach 1918-1921 i po 1945 r. są niesprawiedliwe,
gdyż utracone tereny były rdzennie niemieckie, nie polskie. Wgląd w piśmiennictwo odkrywa wiele badań szczegółowych; niektóre
przeprowadzono już w XIX stuleciu. Stanowią one miarodajną podstawę niniejszej publikacji. Niezależnie jednak od konfliktu na tle narodowościowym i historycznym, który w latach 60. XX w.
zaczął stopniowo słabnąć, spojrzenie skoncentrowane na konflik tach społecznych cieszyło się długotrwałą koniunkturą, natomiast
kulturowe i codzienne kontakty między Niemcami a Polakami spy chano na obrzeża horyzontu postrzegania. W powieści Młyn Levina Johannesa Bobrowskiego narrator na
stępująco wypowiada się o mieszkańcach wsi leżącej w pobliżu
zachodniopruskiego miasteczka Briesen (Wąbrzeźno): „Niemcy nazywali się Kamiński, Tomaschewski, Kossakowski, a Polacy Le-
brecht i Germann. I tak też właśnie było"5. Nie jest to tylko fikcja literacka. Stefan Kieniewicz, jeden z najwybitniejszych polskich hi
storyków, zajmujący się XIX wiekiem, opisał płynny przebieg granic
narodowych w Wielkopolsce w 1848 r. jako fakt historyczny: nie mieccy starostowie nazywali się Suchodolski, Borowski i Żychliński,
5
Johannes Bobrowski, Młyn Levina. 34 zdania o moim dziadku. Warszawa 1967. s. 6.
WSTĘP
23
natomiast polscy patrioci Brause, Schumann i Krauthofer6. Na
dalszych stronach niniejszej książki opisane zostaną polsko-nie mieckie powiązania, kontakty i interakcje, ujawniające się już w po
wyższych przykładach. 6
Por. Stefan Kieniewicz. Społeczeństwo polskie w powstaniu poznańskim 1848 roku. Warszawa 3196O, s. 39 i n.
I. PANORAMA
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLŻĄ A WIEDNIEM
Porażka Prus w bitwach z armią Napoleona pod Jeną i Auerstedt w październiku 1806 r. oraz ucieczka Fryderyka Wilhelma III z ro
dziną królewską i rządem z Berlina, zajętego pod koniec miesiąca
przez Napoleona, do Kłajpedy (Memel), najdalej na wschód wysu niętej miejscowości Prus, miały bezpośredni wpływ na losy Polski.
W ręku Francuzów leżała teraz inicjatywa ewentualnej restauracji państwa polskiego, gdyż po klęsce trzeciej koalicji antynapoleoń-
skiej pod Austerlitz fiaskiem zakończyła się próba restytucji Kró lestwa Polskiego w granicach Rosji carskiej, podjęta przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, który był urzędującym ministrem spraw zagranicznych i zaufanym doradcą cara Aleksandra I, otwar
tego wówczas na reformy. Zgodnie z koncepcją Czartoryskiego Prusy i Habsburgowie mieliby w zamian za ziemie polskie otrzymać
rekompensaty w Niemczech. Po stronie Napoleona o niepodległą Polskę walczyły Legiony polskie. Zostały powołane przez Napole
ona w 1796 r. w północnych Włoszech i rozwiązane w roku 1801.
Kilka legii Napoleon skierował do stłumienia powstania przeciw
panowaniu francuskiemu na Santo Domingo; spośród 5000 żoł nierzy wróciło stamtąd tylko 330. Na potrzeby kampanii pruskiej
stworzono nowy legion polski. Jego pierwszy dowódca Jan Henryk Dąbrowski najpierw przez wiele lat służył w wojsku saskim (mówił
po polsku z niemieckim akcentem), potem przyłączył się do Tade usza Kościuszki i wraz z nim bronił Warszawy. Został uwieczniony w mazurku Dąbrowskiego - napisanej przez Józefa Wybickiego
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLZĄ A WIEDNIEM
27
w 1797 r. Pieśni Legionów Polskich we Włoszech, która szybko awan
sowała do rangi muzycznego i literackiego symbolu walki Polaków o niepodległość.
Po przegranej wojnie z Napoleonem Prusy musiały oddać Fran cuzom kontrolę nad swoimi nabytkami terytorialnymi z okresu
rozbiorów Polski. Na początku listopada 1806 r. Dąbrowski i Wy bicki uzyskali od Napoleona obietnicę utworzenia państwowości
polskiej, co prawda z zastrzeżeniem, że Polacy najpierw muszą okazać się „godni narodu", co oznaczało, że mają wspierać Na
poleona politycznie i militarnie7. Po ogłoszeniu tej proklamacji
Wybicki i Dąbrowski zostali entuzjastycznie powitani 6 listopada w Poznaniu. Napoleon wkroczył do Poznania pod koniec listopada,
a do Warszawy w połowie grudnia. Kalisz przeszedł w polskie ręce jeszcze przed przybyciem wojsk francuskich. Jednak w przeciwień
stwie do Saksonii, którą Napoleon po zawarciu pokoju w Poznaniu ustanowił królestwem, nie powstało Królestwo Polskie. Zamiast
tego na początku 1807r- powołano Komisję Rządzącą pod kierow
nictwem marszałka Sejmu Wielkiego Stanisława Małachowskiego, która przejęła administrację pruskich terenów Polski. Stanowisko
ministra wojny objął książę Józef Poniatowski, bratanek ostatniego
króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego i dowódca wojsk polskich w wojnie polsko-rosyjskiej z 1792 r.
Prawnomiędzynarodowe ustanowienie Księstwa Warszaw skiego w 1807 r. było ostatecznie rezultatem pertraktacji między Napoleonem a carem Aleksandrem I, prowadzonych na tratwie na Niemnie koło Tylży. Napoleon zrezygnował wtedy z planów
utworzenia niezależnego Królestwa Polskiego; nie zdołał także przeforsować zamiaru powiększenia terytorium Księstwa kosztem 7
Józef Wybicki. Pamiętniki J. Wybickiego Senatora Wojewody Królestwa Polskiego.
Lwów 1883, s. 195.
28
I. PANORAMA
innych terenów Prus, np. Śląska. W skład Księstwa weszły zatem
ziemie polskie zajęte w 1793 i 1795 r. przez Prusy - oprócz ob
wodu białostockiego, który przypadł Rosji. Prusy Zachodnie, za jęte przez Hohenzollernów w wyniku rozbioru w 1772 r., pozostały w znacznej większości w państwie pruskim, z wyłączeniem ziemi
chełmińskiej, Torunia, Bydgoszczy i Inowrocławia, przyznanych
Księstwu Warszawskiemu. Gdańsk, który w 1793 r. bynajmniej nie dobrowolnie stał się pruski, zyskał status wolnego miasta. Nawią
zywał on do faktycznie autonomicznej pozycji Gdańska w epoce
szlacheckiej Rzeczypospolitej, a po I wojnie światowej stał się zarzewiem konfliktu. W ten sposób zakończył się krótki i w znacznej mierze zapo mniany okres pruskiego panowania na przeważającej części tery
torium, które od 1945 r. należy do państwa polskiego. Rozważania
pruskiej administracji z 1807 r. nad możliwościami odzyskania
straconych ziem w znacznym stopniu antycypują argumenty póź
niejszej polityki germanizacyjnej, takie jak osiedlanie niemieckich
kolonistów, wprowadzenie niemieckich szkół, rozproszenie pol skich rekrutów, tzw. kantonistów, po wszystkich prowincjach
i osłabienie pozycji polskiej szlachty8. Odmienny pogląd wyraził
natomiast baron Karl vom Stein w swoim Memorandum z Nassau z roku 1807, uzasadniającym program reform pruskich. Twierdził,
że współudział w administrowaniu prowincjami wzmocni ducha wspólnoty i „poczucie obywatelstwa" wszystkich mieszkańców
Prus, a więc także prowincji polsko-pruskich. Wprawdzie uwa żał „naród polski [za] lekkomyślny, zmysłowy, nieokrzesany", ale
podatny na „uszlachetnienie", jeśli zagwarantuje się „jego uciś nionej części wolność, niezależność i własność oraz (...) ochronę 8
Kurt Schottmuller (red ). Der Polenaufstand 1806/7, Urkunden und Aktenstucke ous der Zeit zwischen Jena und Tilsit. Lissa i. P. 1907. s. 59*-65’
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLZĄ A WIEDNIEM
29
prawną". Wytworzenie polskiej narodowości miało okazać się ko
rzystne dla każdego, „kto nie mechaniczny porządek, lecz wolny
rozwój i uszlachetnienie swoistej natury każdego plemienia uważa za właściwy cel społeczeństwa obywatelskiego"9. Ten propolski
program polityczny, który czerpał z przemyśleń mieszkającego od 1794 r. w Berlinie księcia Antoniego Radziwiłła, stracił aktualność
z chwilą zawarcia traktatu w Tylży, ale odzyskał ją w 1815 r. wraz z utworzeniem Wielkiego Księstwa Poznańskiego.
W okresie pruskich rządów w Prusach Południowych i w No wych Prusach Wschodnich wielu urzędników pruskich miało stycz
ność z polskim społeczeństwem. Spośród nich znany jest przede wszystkim E.T.A. Hoffmann, który od 1802 r. pracował jako asesor
sądowy w Poznaniu, a następnie za rysowanie karykatur tamtej szych urzędników został karnie przeniesiony do Płocka. Od 1804 r.
do końca panowania pruskiego przebywał w Warszawie, gdzie
zdobył renomę m.in. jako założyciel i dyrygent towarzystwa mu
zycznego10. Następstwa pruskiej ekspansji dały się odczuć w wielu sferach życia, np. w szkolnictwie, które musiało rozstrzygnąć kwe
stię, w jaki sposób prowadzić lekcje dla uczniów polsko- i litew-
skojęzycznych. Wpływ wzorów polskich uwidocznił się natomiast np. w wojskowości: pruski płaszcz oficerski, określany mianem „litewki", który wszedł do użycia około 1806 r., był ewidentnie wzorowany na polskim kontuszu11.
9
Peter Gerrit Thielen (red.). Minister im Generaldirektorium Konflikt und Entlossung. Stein in Nassou - Die Nassauische Denkschrift. Wiederberufung
(1804-1807). Stuttgart 1959. s. 354 Jan Kosim. Ernst Theodor Amadeus Hoffmann in Warschau. Slawistik' 1979. s. 615-636.
E F '.
.Zeitschnft fur
Martin KlOffler. Der preuBische Uberrock 1808-1815. Mit einer Betrachtung der
Nochfolger. w: http://www.napoleon-online.de/Dokumente/Kloeffler_Ueberrockpdf (dostęp 17.01.2022).
30
I. PANORAMA
Po piątej wojnie koalicyjnej między Francją a Austrią w 1809 r„ w trakcie której wojska austriackie tymczasowo zajęły Warszawę,
do Księstwa Warszawskiego została włączona zachodnia Gali
cja, zagarnięta przez Habsburgów po trzecim rozbiorze w 1795 r.
Konstytucja Księstwa ogłoszona przez Napoleona 22 lipca 1807 r. w Dreźnie tylko częściowo nawiązywała do polskiej Konstytucji 3
maja 1791 r., ale kładła nacisk na silną pozycję monarchy, którym został król saski, przewidziany do roli przyszłego władcy Polski już w konstytucji majowej. Prawo cywilne natomiast powtarzało
artykuły Kodeksu Napoleona, który obowiązywał także po upadku
Księstwa Warszawskiego. Władzą wykonawczą była Komisja Rzą
dząca, której skład wielokrotnie się zmieniał; Poniatowski objął w niej funkcję ministra wojny. Silna pozycja, chociaż nieprzewi
dziana w konstytucji, przypadła francuskiemu rezydentowi.
Mimo że rezultat częściowej restytucji państwa polskiego nie pod każdym względem odpowiadał oczekiwaniom Polaków, to jednak w skład Księstwa weszły w 1809 r. trzy główne polskie
miasta: Warszawa, Kraków i Poznań. Poza tym rysujący się na ho ryzoncie konflikt francusko-rosyjski na nowo inspirował projekty
odbudowy państwa polskiego przy udziale mocarstw rozbioro wych. Książę Adam Jerzy Czartoryski zabiegał o odtworzenie Polski
w granicach imperium carskiego, natomiast Antoni Radziwiłł od
1807 r. był zwolennikiem orientacji polsko-pruskiej. Zaproponował,
aby król pruski przyjął tytuł króla Wielkopolski i próbował, choć
bez powodzenia, przekonać księcia Józefa Poniatowskiego, który w 1802 r. został przez Fryderyka Wilhelma III odznaczony Orderem
Orła Czarnego, do opowiedzenia się po stronie Prus. O ile Księstwo Warszawskie przynajmniej częściowo spełniło
oczekiwania Polaków, o tyle nie dało się tego powiedzieć o Wolnym Mieście Gdańsku. Faktyczne panowanie Napoleona nie oznaczało
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLŻĄ A WIEDNIEM
31
bowiem przywrócenia Gdańskowi autonomii jako republice miej skiej z czasów I Rzeczypospolitej, tym bardziej że nadal utrzymy
wał się negatywny wpływ blokady kontynentalnej na handel, który uległ niemal całkowitemu paraliżowi. Do pogorszenia sytuacji
przyczyniały się kontrybucje na rzecz Francji i zakwaterowanie w 1811 r. wojska w liczbie niemal 24 000 ludzi (w 1806 r., przed
zajęciem przez armię Napoleona, Gdańsk miał ok. 45 000 miesz kańców). Mimo oczywistych rachub politycznych na połączenie z Księstwem Warszawskim po ponownym zajęciu Gdańska przez
Prusy na początku 1814 r. okres wolnego miasta utkwił w pamięci
jego mieszkańców jako lata drastycznej zapaści gospodarczej.
Postrzeganie okresu napoleońskiego w Polsce i w Prusach różni się diametralnie. Polacy uważali Napoleona za wyzwoliciela, także
państwa Związku Reńskiego aprobowały jego panowanie, nato miast w Prusach rozwinął się narodowo-patriotyczny ruch antynapoleoński, zainicjowany przez Mowy do narodu niemieckiego (1807-1808) Johanna Gottlieba Fichtego. Za sprawą ruchu gimna
stycznego (turnerskiego) Friedricha Ludwiga Jahna, propagującego niemieckość jako całościowy styl życia, na który składał się strój
ludowy i język oczyszczony z obcych naleciałości, zyskał on wy miar masowy. Po zawarciu w 1812 r. przez Fryderyka Wilhelma III
i Napoleona paktu przeciw Rosji wielu pruskich oficerów, a także
reformator baron vom Stein i profesor Ernst Moritz Arndt z Greifs-
waldu, przedostało się do Rosji. Prusy i Polska istniały pod panowaniem napoleońskim wpraw
dzie obok siebie, ale nie razem. Przeciwstawną ocenę sytuacji poli
tycznej odzwierciedla ich udział w kampanii Wielkiej Armii przeciw Rosji w latach 1812-1813: brało w niej udział ok. 100 000 Polaków
i 100 000 żołnierzy Związku Reńskiego, ale tylko 20 000 żołnierzy
pruskich. W pruskich kręgach wojskowych dominował sprzeciw
32
I. PANORAMA
wobec tej kampanii, zaś Polacy postrzegali ją jako szansę uwol
nienia spod panowania carskiego polskich „ziem zabranych" le żących na wschód od granic Księstwa Warszawskiego. Kilka dni po rozpoczęciu wojny sejm nadzwyczajny Księstwa proklamował
Konfederację Generalną Królestwa Polskiego pod komendą księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego (ojca wspomnianego już Adama Jerzego), która miała objąć także Litwę. Co znamienne, Napoleon nie poparł tej proklamacji, zamiast tego utworzył tymczasowy rząd Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Podczas gdy wojsko polskie znajdowało się na pierwszej linii
walk o Smoleńsk i Moskwę, a Dąbrowski ochraniał przeprawę armii napoleońskiej przez Berezynę, Fryderyk Wilhelm III wydał
rozkaz generałowi Yorckowi von Wartenburg, który dowodził kor
pusem pruskim, aby odłączył swoich żołnierzy od oddziałów na poleońskich podczas odwrotu z Rosji. Yorck posunął się o krok
dalej i w grudniu 1812 r. samowolnie zawarł z rosyjskim generałem Hansem Diebitschem (iwanem Dybiczem) w Taurogach umowę, w której Prusy deklarowały neutralność, a pod koniec lutego 1813 r.
podpisano we Wrocławiu i w Kaliszu akt przymierza prusko-rosyjskiego. 17 marca 1813 r. Fryderyk Wilhelm III wygłosił we Wrocła wiu odezwę Do mojego narodu - do „Prusaków i Niemców" - która
miała zmotywować do walki przeciw dominacji francuskiej. Tak
rozpoczęły się, po podobnym apelu rosyjskiego generała Kutuzowa, wojny wyzwoleńcze przeciw panowaniu Napoleona. Kluczową rolę
w mobilizacji narodu odegrał utworzony we Wrocławiu w 1813 r.
korpus ochotniczy (Freikorps) majora Ludwiga von Lutzowa, na którym po 1815 r. wzorował się niemiecki ruch studencki. Książę Józef Poniatowski, z którego korpusu powróciło z wy prawy moskiewskiej zaledwie 2000 żołnierzy, odmówił odstąpie
nia od Francji i współpracy z carską Rosją. Podczas gdy oddziały
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLŻĄ A WIEDNIEM
33
rosyjskie, walcząc z armią Napoleona, stale posuwały się na za
chód, zajmując Księstwo Warszawskie, Poniatowski ruszył z nowo
uformowaną armią polską do Saksonii. Losy Księstwa przypieczę towała tzw. bitwa narodów pod Lipskiem, trwająca od 16 do 18 października 1813 r. Podczas odwrotu Poniatowski został odcięty
od swojego korpusu i zginął, przeprawiając się przez Elsterę. Już
wkrótce jego śmierć stała się symbolem walki Polaków o niepodle głość narodów Europy. „Wybawienie Europy od upadku"12 - tak car Aleksander I określił zwycięstwo nad Francją - oznaczało umoc nienie panowania carskiego na ziemiach polskich.
Pertraktacje na temat ponapoleońskiego porządku w Europie, prowadzone podczas kongresu wiedeńskiego od września 1814 r., stały pod znakiem restytucji panowania dynastycznego oraz rów nowagi sił, a także wyobrażeń o „spokoju" i „porządku", których szczególnym orędownikiem był minister spraw zagranicznych Au
strii Klemens Wenzel von Metternich. Głównym polem konfliktu
stała się przyszłość Saksonii i Księstwa Warszawskiego. Car Alek sander wysunął roszczenia do Księstwa Warszawskiego, a Prusy
w ramach kompensaty za powiększenie terytorium Rosji chciały wchłonąć Saksonię, argumentując to jej udziałem w wojnie po stro
nie Napoleona. Żądaniom Rosji i Prus przeciwstawiły się Wielka Brytania i Austria. Kwestia polsko-saksońska niemal doprowa
dziła kongres do impasu i spowodowała szybką reintegrację Fran
cji w system mocarstw. Dopiero pod presją powrotu Napoleona z Elby doszło do zawarcia umów w odniesieniu do dwóch wielkich
tematów kongresu: przyszłości Niemiec i Polski.
12 Cyt. za: Richard Wortman. Scenanos of Power. Myth ond Ceremony m Rus-
sion Monarchy from Peter the Great to the Abdicotion of Nicolas II, Princeton, N J. 2006. s.112
34
I. PANORAMA
\N umowach z początku maja 1815 r. mocarstwa rozbiorowe uzgodniły nowy podział ziem polskich. Nie było już mowy o utwo
rzeniu niezależnego państwa polskiego, niemniej jednak stwier
dzono, że polskim poddanym należy zagwarantować istnienie
instytucji mających na celu utrzymanie ich narodowości i w akcie końcowym kongresu, uchwalonym na 9 dni przed klęską Napo
leona pod Waterloo, wymienione zostały „zgromadzenia stanów
i instytucje narodowe". W wyniku tych postanowień z większo
ści ziem Księstwa Warszawskiego utworzono Królestwo Polskie,
połączone unią personalną z carską Rosją. W Prusach powstało Wielkie Księstwo Poznańskie o dwojakim statusie: z jednej strony,
podobnie jak w Królestwie Polskim, mieszkający w nim Polacy mieli mieć zapewnione prawa narodowe, z drugiej jednak królowi
pruskiemu przysługiwała pełna suwerenność jako władcy. Nie powstały żadne samodzielne polskie instytucje narodowe oprócz
urzędu namiestnika i region wszedł w skład monarchii Hohenzol
lernów jako jej prowincja. Ponadto Kraków, do którego początkowo roszczenia wysunęli Habsburgowie, został uznany za wolne mia sto pod protektoratem trzech władz rozbiorowych. Galicja, która
w przyszłości, po zawarciu ugody austriacko-węgierskiej w 1867 r., stanie się ośrodkiem polskiej autonomii politycznej, w 1815 r. nie
otrzymała od Franciszka I specjalnego statusu w ramach monar
chii habsburskiej.
Drugim centralnym problemem kongresu wiedeńskiego była nowa regulacja spraw niemieckich. Na pierwszym planie znala zły się zmiany terytorialne. Saksonia została okrojona na rzecz
Prus, ponadto Prusom zrekompensowano utratę obszarów pol
skich poprzez przyznanie im terenów leżących na zachodzie Nie miec na lewym i prawym brzegu Renu oraz Westfalii. Inaczej niż w przypadku Polski, której instytucje narodowe zostały określone
POLSKA I PRUSY MIĘDZY TYLŻĄ A WIEDNIEM
35
w nader wymijający sposób, 8 czerwca uchwalono akt założycielski
Związku Niemieckiego, który stanowił instytucję narodu niemie ckiego. Do Związku Niemieckiego weszły Austria i Prusy wraz ze swoimi dawnymi prowincjami Rzeszy, nie weszły natomiast ziemie
polskie zaboru austriackiego, Prusy Wschodnie i Zachodnie oraz Wielkie Księstwo Poznańskie. Taki status pruskich prowincji zy skał szczególne znaczenie w czasie rewolucji 1848 r. W głównych
wątkach dyskusji kongresu wiedeńskiego, w których obok kwe stii polskiej i niemieckiej pojawiła się także włoska, naród nie był
traktowany jako siła rewolucyjna, gdyż jego rozumienie wiązano
z przednowoczesnymi strukturami państwowymi, które jednak nie zostały odtworzone ani w przypadku Niemiec, ani w przypadku Polski. W rezultacie z napięcia między restauracją mocarstwową
a zyskującą coraz większe społeczne znaczenie ideą narodu wzięły początek polsko-niemieckie konflikty w XIX wieku.
2
NARÓD POLSKI I NIEMIECKI PO o
KONGRESIE WIEDEŃSKIM
Główne tematy polityczne, które pojawiły się w pokongresowych Niemczech, to z jednej strony głosy domagające się wprowadzenia konstytucji, a z drugiej samoświadomość Niemców jako narodu,
którą zainspirowały wojny wyzwoleńcze. Ruch narodowy rekru
tował się spośród liberałów i studentów wywodzących się z wy emancypowanego mieszczaństwa i dochodził do głosu podczas
obchodów różnych uroczystości, np. trzechsetlecia reformacji na
zamku Wartburg. Powstawały liczne stowarzyszenia, gromadzące
się półjawnie jako „ławy". Hymnem nowo powstających związków
śpiewaczych stała się pieśń Wos ist des Deutschen Vaterland (Gdzie jest ojczyzna Niemców), napisana w 1813 r. przez Ernsta Moritza
Arndta, która nie podnosiła kwestii ewentualnego konfliktu te rytorialnego między narodem niemieckim a polskim. Swobodę
działalności formujących się środowisk narodowych i liberalnych
mocno ograniczyły postanowienia z roku 1819 podjęte na konfe rencji ministerialnej w Karlsbadzie w reakcji na zamordowanie pisarza Augusta von Kotzebuego przez studenta Karola Ludwiga
Sanda. Umożliwiły inwigilację i eliminację tendencji rewolucyjnych, narodowościowych i liberalnych w celu utrzymania wewnętrznego
bezpieczeństwa i porządku publicznego w Związku Niemieckim.
Z ziem Księstwa Warszawskiego, które w 1815 r. przypadły
Prusom, utworzone zostało Wielkie Księstwo Poznańskie. Pod
czas wytyczania granic kilka powiatów, gdzie przeważała lud ność niemiecka, przyłączono do Prus. Wielkie Księstwo miało
NARÓD POLSKI I NIEMIECKI PO KONGRESIE WIEDEŃSKIM
37
powierzchnię ok. 29 000 km2, spośród 790 000 jego mieszkańców
w 1816 r. 521000 było katolikami, 218 000 protestantami, 50 000 ży
dami13. Grupy wyznaniowe nie pokrywały się z językowymi, mimo że większość Polaków była katolikami, a większość Niemców pro
testantami. Ludność żydowska mówiła przede wszystkim w języku
jidysz, ale po wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla dzieci ży dowskich oraz przyznaniu w 1833 r. naturalizowanym Żydom prawa do swobodnego przemieszczania się coraz powszechniej przecho
dziła na niemiecki. Istniała także polsko-niemiecka grupa językowa,
obejmująca 5% mieszkańców Wielkiego Księstwa. Gdy w połowie XIX w. w ankietach statystycznych ujęto pytanie o język ojczysty,
ok. 20% mieszkańców Księstwa określiło się jako dwujęzyczni14. Pomysł utworzenia Wielkiego Księstwa Poznańskiego lansował
już w 1807 r. jego późniejszy namiestnik książę Antoni Radziwiłł.
W odezwie Fryderyka Wilhelma do mieszkańców Księstwa z 15 maja 1815 r. czytamy:
I Wy także otrzymaliście ojczyznę (...). (...) Będzie cie wcieleni do Mojej Monarchii bez ubliżenia Waszej narodowości. Będziecie uczestnikami konstytucji,
(...) i otrzymacie, równie jak inne prowincje Mojego państwa, rząd prowincjonalny. Wasza religia zostanie zachowana (...). Wasz język
ma być używany obok niemieckiego we wszystkich publicznych sprawach, a każdemu z Was, w miarę zdol ności jego, otwarty zostanie przystęp do publicznych
13
Dane za: Sophia Kemlein, Die Posener Juden 1815-1848: Entwicklungsprozesse
einer polmschen Judenheit unter preuBischer Herrschaft. Hamburg 1997. s 58. 14 Bolesław Grześ, Jerzy Kozłowski, Aleksander Kramski, Niemcy w Poznariskiem
wobec polityki germonizacyjnej 1815-1920. Poznań 1976. s. 18
38
1.
[ f g h i f mf
urzędów Wielkiego Księstwa równie jako i do wszelkich urzędów i dostojeństw Mojego Państwa.
Zrodzony między Wami Namiestnik mój wśród Was ma rezydować. Będzie on mnie uwiadamiał o waszych
życzeniach i potrzebach, a Was nawzajem o zamiarach mojego rządu15.
Wyznaczenie polskiego namiestnika jako przedstawiciela władzy
obok urzędu nadprezydenta prowincji świadczyło o specjalnej pozycji Wielkopolski w Prusach. Namiestnik, książę Adam Ra
dziwiłł, pochodził z jednej z najbogatszych i najbardziej promi
nentnych rodzin polskiej arystokracji. W1792 r. rozpoczął studia w Getyndze, w 1796 r. poślubił Luizę Fryderykę, bratanicę króla
Fryderyka II. Oprócz majątku w Antoninie miał też pałac w Ber
linie, który w 1871 r. stał się siedzibą kancelarii Rzeszy. Urząd
namiestnika oznaczał wprawdzie pewien krok wstecz w porów naniu z wcześniejszymi projektami księcia odnośnie do resty
tucji polskiej państwowości, ale mimo to Radziwiłł postrzegał go jako punkt wyjścia do zabiegów o zbliżenie między polskim
społeczeństwem a pruskim państwem. Szczególna pozycja re gionu była jednak od samego początku ograniczona, gdyż admi
nistracja prowincji podlegała urzędującemu obok namiestnika nadprezydentowi i w tym sensie Wielkie Księstwo traktowane było jednocześnie jak zwykła pruska prowincja.
Początkowo polski był językiem urzędowym i wykładowym i respektowano publiczne manifestacje polskości. Świadczą
o tym pierwsze rozważania pruskich urzędników na temat postę
powania z polskimi poddanymi. Starosta Krotoszyna von Thein 15
Odezwa króla pruskiego Fryderyko Wilhelma do mieszkańców Wielkiego Księ
stwa Poznańskiego. 1815, w: Archiwum Państwowe w Poznaniu; pisownia uwspół cześniona Por: „Gazeta Poznańska" nr 46. Poznań 1815 r.
NARÓD POLSKI I NIEMIECKI PO KONGRESIE WIEDEŃSKIM
39
widział wprawdzie głębokie przeciwieństwo między Niemcami a Polakami zamieszkującymi Wielkie Księstwo, ale zarządzenie dotyczące zasad postępowania wobec Polaków sformułował
następująco:
Nawet [polski] szlachcic daje sobą kierować, jest posłuszny i skłonny do działania, ale musi być trak
towany jako Polak. Niemiecki pies i polski warchoł za bardzo się nienawidzą, żeby wspólnie służyć korzyścią swojemu panu. Należy ścierpieć obyczaje Polaków, ich
język, ich myta i sądy (...), a wtedy naród ten z pewnoś cią nie zignoruje szczęścia pruskiego berła16. Jednocześnie trwała stopniowa integracja Wielkopolski z ad
ministracją pruskiego związku państw. W 1817 r. Kodeks Napo leona został wyparty przez pruskie powszechne prawo krajowe
(Landrecht), a reformy zainspirowane przez Wilhelma von Hum boldta także w Wielkim Księstwie przyczyniły się do usprawnie
nia szkolnictwa, wprowadzenia gimnazjów i upowszechnienia
edukacji szkolnej w niższych warstwach społecznych. Wpływ hamujący wywierała zasada sprawdzania każdej innowacji ad
ministracyjnej pod kątem jej konsekwencji dla państwowego nadzoru nad polską ludnością, np. ordynacja dla miast została wprowadzona w Wielkim Księstwie w zrewidowanej formie do
piero w 1831 r. W1824 r. ustanowiono - podobnie jak w pozosta
łych prowincjach pruskich - sejmik (landtag), który w Wielkim Księstwie faktycznie zebrał się dopiero w 1827 r. jako ostatni spo
śród pruskich prowincji. Składał się z 24 przedstawicieli stanu
szlacheckiego, 16 delegatów miast i 8 posłów gmin wiejskich. 16 Cyt. za: Manfred Laubert, Zwei Denkschriften von 1813 und 1814 uber die Verwoltung der spoteren Provinz Posen, w. .Historische Monatsblatter fur die Provinz Pcsen' 9 (1908). s. 1-10. tu s. 6.
40
I. PANORAMA
Reprezentanci szlachty byli w większości Polakami, natomiast
wśród mieszczan i chłopów niemal nie było przedstawicieli na rodowości polskiej. Zresztą przynależność narodowa miała po czątkowo drugorzędne znaczenie.
Królestwo Polskie utworzone na kongresie wiedeńskim, stąd
potem powszechnie określane jako Królestwo Kongresowe lub -
potocznie - Kongresówka, było efektem umowy międzynarodo wej, w której nie tylko zagwarantowano mu instytucje narodowe, lecz także przewidywano wprowadzenie konstytucji. Jej tymcza sowe zasady naszkicował książę Adam Jerzy Czartoryski, a car Aleksander I zaaprobował je w Wiedniu i maja 1815 r. Z chwilą
proklamacji Królestwa 20 czerwca w Warszawie miało ono wszel
kie kluczowe atrybuty niezależnego państwa: własne terytorium,
własne instytucje państwowe wraz z sejmem i armią oraz włas nych obywateli. Ogłoszona uroczyście 24 grudnia konstytucja
zobowiązywała rosyjskiego samowładcę do respektowania za
wartych w niej postanowień. W swej ostatecznej wersji oparła się nie na Konstytucji 3 maja 1791 r., lecz na Napoleońskiej kon
stytucji Księstwa Warszawskiego z 1807 r. Aleksander I, nadając ją odgórnie, zachował możliwość samodzielnego wprowadzania zmian i statutów organicznych - aktów prawnych wydawanych
bez zgody sejmu. Polska otrzymała status monarchii konstytu cyjnej w unii personalnej z cesarstwem rosyjskim, autonomię
w prowadzeniu polityki wewnętrznej i daleko idącą swobodę
prawną w kwestii ceł, wojskowości i waluty, natomiast polityka zagraniczna należała do wyłącznych kompetencji króla, czyli
cara. Konstytucja zapewniała podstawowe prawa obywatelskie
(wolność osobistą, wolność wyznania i wolność druku), gwa rantowała używanie języka polskiego we wszystkich sprawach
publicznych i sądowych oraz powoływanie wyłącznie Polaków
NARÓD POLSKI I NIEMIECKI PO KONGRESIE WIEDEŃSKIM
Ą]
na urzędy Królestwa. Sejm składał się - jak za czasów Rzeczy
pospolitej szlacheckiej - z króla, senatu powołanego przez króla
i izby poselskiej obsadzanej w wyborach cenzusowych, do któ
rych dopuszczonych było ok. 100 ooo obywateli pochodzenia szlacheckiego i nieszlacheckiego, co w porównaniu np. z Fran cją świadczyło o wysokim udziale społeczeństwa w wyborach.
Poza tym jednak car, a zarazem król, dysponował daleko idącymi
uprawnieniami: nie tylko powoływał ministrów, senatorów i bi
skupów, ale także przysługiwało mu wyłączne prawo inicjatywy legislacyjnej i prawo weta wobec postanowień sejmu. Obszar Królestwa Polskiego obejmował 128 000 km2, zamieszkiwało je
3,3 min ludzi. W 1816 r. dzielił się na osiem województw, które po stłumieniu powstania listopadowego z lat 1830-1831 zostały
w 1837 r. na rosyjską modłę przemianowane na gubernie. Ponie waż król był jednocześnie carem, utworzono urząd namiestnika. Pierwszym namiestnikiem nie został jednak Adam Jerzy Czar
toryski, lecz uchodzący za wiernego carowi generał Józef Zają
czek, który w przeszłości był posłem na Sejm Czteroletni, a pod panowaniem Napoleona walczył po stronie Francji w Egipcie, Włoszech i Francji. Także leżące za wschodnią granicą Króle
stwa Polskiego „ziemie zabrane" gubernie zaanektowane przez carską Rosję w wyniku rozbiorów Polski, cieszyły się do 1831 r.
stosunkowo dużymi swobodami. Łącznie tereny te obejmowały ponad połowę powierzchni dawnej Rzeczypospolitej i ok. 6 min
ludności heterogenicznej etnicznie i wyznaniowo. W pierwszej
dekadzie po kongresie wiedeńskim Wilno było ważnym ośrod kiem kultury polskiej w cesarstwie rosyjskim.
Utworzone na kongresie wiedeńskim Wolne Miasto Kraków
trwało do 1846 r. Było republiką, którą na zewnątrz reprezento wały Rosja, Prusy i Austria. Republika zajmowała powierzchnię
42
I. PANORAMA
ok. 1200 km2 i liczyła w 1815 r. ok. 90 000 mieszkańców, przeważ
nie Polaków wyznania katolickiego. Do 1843 r. liczba jej miesz kańców wzrosła do ok. 146 000. Językiem urzędowym był polski,
w administracji zatrudnieni byli Polacy. Z chwilą utworzenia
Wolne Miasto Kraków otrzymało także konstytucję. Władzę usta
wodawczą stanowiło Zgromadzenie Reprezentantów wybiera nych według cenzusu majątkowego, a władzę wykonawczą Senat
Rządzący, składający się z 12 członków. System prawny opierał się na Kodeksie Napoleona. Wolne Miasto Kraków czerpało ko rzyści gospodarcze ze swego statusu strefy wolnocłowej, który
zresztą doprowadził do tego, że stało się centrum przemytu w Europie Środkowo-Wschodniej17. Niezależnie od tego Kra
ków, w dużej mierze dzięki uniwersytetowi, przyciągał Polaków
z innych zaborów i stał się symbolicznym centrum polskości po
roku 1815. Wielkimi wydarzeniami były sprowadzenie i pochowa nie zwłok księcia Józefa Poniatowskiego (w 1817 r.) i Tadeusza
Kościuszki (w 1818 r.) w krypcie katedry królewskiej na Wawelu. W latach 1820-1823 wzniesiono kopiec Kościuszki jako miejsce pamięci polskich walk wyzwoleńczych.
Habsburska część Polski została na kongresie wiedeńskim okro jona do terenów inkorporowanych w roku 1772. W 1846 r. Wolne
Miasto Kraków włączono do Galicji, która odtąd obejmowała po
wierzchnię 45 900 km2 i zarówno pod względem powierzchni, jak i liczby mieszkańców stała się drugą co do wielkości prowincją monarchii austriackiej. Pod względem etnicznym i wyznaniowym
struktura ludności była tu wyjątkowo różnorodna: w 1815 r. Polacy
stanowili 47%, Rusini (Ukraińcy) 45%, Żydzi 6% mieszkańców, two rząc tym samym największe grupy etniczne, obok których istniały
’7
Andrzej Chwalba. Historio Polski, t. 3:1795-1918. Kraków 2008. s. 253-
NARÓD POLSKI I NIEMIECKI PO KONGRESIE WIEDEŃSKIM
43
mniejsze: Rusini karpaccy, Niemcy, Ormianie, Węgrzy i Mołda-
wianie. Polacy zamieszkiwali przede wszystkim zachodnią część
prowincji, a Rusini wschodnią. Strukturę etniczną odzwiercied lała mozaika wyznaniowa. Polacy przeważnie należeli do Kościoła
rzymskokatolickiego, zaś Rusini do greckokatolickiego.
Spośród trzech terytoriów rozbiorowych Galicja była pod wie
loma względami najsłabiej rozwinięta jako kraina w głównej mie rze rolnicza, zaś Austria, w przeciwieństwie do Prus, a także Rosji, podejmowała niewiele wysiłku w celu stymulacji gospo darczego i społecznego rozwoju regionu. Uniwersytet Lwowski,
ponownie otwarty w 1817 r., uchodził za zgermanizowany i na stawiony przede wszystkim na „produkcję" urzędników. Szkol
nictwo podstawowe było zaniedbane, w latach 40. XIX w. naukę
pobierało tylko ok. 17% dzieci18. Polityka cesarza Franciszka I, w przeciwieństwie do działań władców Prus i Rosji, nie przyczy niła się do utworzenia w Galicji polskich instytucji narodowych. Polityczna reprezentacja Polaków nadal należała do lwowskiego
sejmu stanowego, który zbierał się co 2 lata. Obrady prowadzono
po polsku, ale w kontaktach z Wiedniem posługiwano się języ kiem niemieckim. Grupą, która po rozbiorach bez większego
trudu odnalazła się w nowej rzeczywistości politycznej, była przede wszystkim szlachta, co prawdopodobnie wynikało z tego,
że „pluralistyczny duchowy i polityczny klimat monarchii austria
ckiej w jakimś sensie korespondował z polifoniczną tożsamością
dawnej Rzeczypospolitej"19.
18
Isabel Roskau-Rydel. Deutsche Geschichte im Osten Europos. Golizien, Buko
wina. Moidou. Berlin 1990. s. 46 ” Lucjan Puchalski, Austria, w. Andreas Lawaty. Hubert Orłowski (red.). Polacy
1 Niemcy, historio, kulturo, polityka. Poznań 2003. s. s. 193-204. tu s. 200.
44
I. PANORAMA
Postanowienia kongresu wiedeńskiego doprowadziły do wy
tworzenia struktur państwowych i prawnych, które w swym rdzeniu nie zmieniły się aż do roku 1918. Granice rozbiorowe
przecinały tereny, które polskie elity uznawały za ziemie narodu polskiego. W rezultacie procesy polityczne zachodzące w gra nicach państw rozbiorowych w XIX w. obejmowały wszystkie polskie regiony. Dotyczyło to nie tylko politycznej samoświa domości Polaków: w głównej mierze chodziło o prawne aspekty
własności majętnych rodzin szlacheckich. Radziwiłłowie, a także inne rody arystokratyczne, posiadali wielkie majątki, które po
1795 r. leżały w domenie wszystkich trzech zaborów niezależnie od dzielących je granic.
3
RESTAURACJA
o
I REFORMY
Okres od 1815 do 1848 r. stanowił fazę dogłębnych, wielokrotnie już opisanych przełomów w dziedzinie społecznej, ekonomicznej
i politycznej. W obliczu dążeń do liberalizacji struktur społecznych,
demokratycznej partycypacji i gwarancji konstytucyjnych odtwo rzenie równowagi mocarstwowej i jej apoteoza w postaci Świętego Przymierza powołanego do życia przez mocarstwa wschodnioeu ropejskie robi wrażenie anachronizmu. Jednak wnikliwsze spoj
rzenie ujawnia niuanse, które modyfikują obraz wszechobecnych
represji stosowanych w celu utrzymania „prawowitego porządku". W latach panowania Napoleona w Niemczech i w Polsce powstały
liczne inicjatywy reformatorskie, których część przetrwała rok 1815. Księstwo Warszawskie, choć istniało krótko, odegrało ważną rolę
w przekształceniu tych impulsów w reformy. Wprawdzie nie wpro
wadzono ponownie ustawy majowej z 1791 r., ale dążenie do na
dania konstytucji okazało się trwałe i w 1815 r. doprowadziło do jej ustanowienia w Polsce kongresowej. Prawo cywilne oparte na
Kodeksie Napoleona przetrwało Księstwo Warszawskie i nadal obo
wiązywało w Królestwie Polskim i w Krakowie. Zanim wahadło wy chyliło się w drugą stronę w fazie tzw. prześladowania demagogów
(tak określano związki studenckie, ogniska liberalnego i patriotycz nego ruchu ideowego) i tajnych sprzysiężeń, w Polsce pokongreso-
wej istniała możliwość korzystania z udzielonych gwarancji. Konstytucja wyróżniała Królestwo Polskie spośród ziem car
skiej Rosji. W Finlandii na przykład car Aleksander I poprzestał
RESTAURACJA I REFORMY
47
na niejasnym oświadczeniu, że poprzez włączenie do cesarstwa
Wielkie Księstwo zostało podniesione do rangi narodu. W po równaniu z Finlandią, a także z praktyką panującą w Księstwie Warszawskim, ograniczenia zawarte w nowej polskiej konsty
tucji nie były znaczące, chociaż inicjatywa ustawodawcza nale żała do cara, który miał także prawo weta wobec uchwał sejmu.
Wprawdzie sejm Królestwa zwołano po raz pierwszy dopiero w 1818 r., ale było to i tak o kilka lat wcześniej niż w przypadku sejmów prowincji pruskich.
Z punktu widzenia polskich elit więcej powodów do krytyki da wały inne ograniczenia: po pierwsze, oburzenie budziło oficjalne
rosyjskie określenie Królestwa jako carstwo zamiast korolestwo; po drugie, oprócz wymienionego w konstytucji urzędu namiestnika wprowadzono inne stanowiska nieprzewidziane w konstytucji. Najważniejszym z nich była funkcja wodza naczelnego armii Kró
lestwa Polskiego, którą powierzono bratu cara Aleksandra wiel kiemu księciu Konstantemu, nieoficjalnie sprawującemu władzę
w Polsce. Konstanty ożenił się w 1820 r. z polską hrabianką Joanną
Grudzińską i zrezygnował z praw do rosyjskiego tronu. Ponieważ objął także naczelne dowództwo wojsk w guberniach zachodnich, tzn. na należących wcześniej do Rzeczypospolitej ziemiach Litwy,
Białorusi i Ukrainy, postulowana przez polskie elity jedność daw
nych ziem polsko-litewskich ziściła się tylko pod względem militar nym. Poza Konstantym w najwyższych kręgach władzy znalazł się
także Mikołaj Nowosilcow, komisarz pełnomocny cara z prawem zasiadania w Radzie Stanu Królestwa Polskiego. Mimo skłonno ści reformatorskich (wraz z Czartoryskim należał do najbliższych
doradców Aleksandra) był negatywnie oceniany przez polskie elity, gdyż, jak podkreśla polskie dziejopisarstwo, jego działal
ność prowadziła do rozkładu Królestwa, a także ostro zwalczał
48
I. PANORAMA
ugrupowania opozycyjne20. Niemniej jednak zmiany zachodzące w Królestwie Polskim jak najbardziej można postrzegać w kon tekście europeizacji carskiej Rosji. W tym też duchu działał No-
wosilcow, gdy w 1819 r. przedłożył projekt konstytucji Cesarstwa
Rosyjskiego oparty na polskiej konstytucji z 1815 r. Projekt ten
jednak nie zmierzał do odtworzenia Polski, przeciwnie, odcinał się od takich dążeń polskich elit. W 1820 r. został zmodyfikowany, ale ostatecznie car go odrzucił, gdyż w ocenie rosyjskich kręgów konserwatywnych spowodowałby rekonstrukcję Polski w jej daw
nych granicach i - poniekąd - polonizację Rosji21.
Kolejne odstępstwa od litery konstytucji były wynikiem sprzeczności w polityce cara Aleksandra. W 1818 r. podczas sesji pierwszego sejmu przedstawił perspektywę przyłączenia „ziem
zabranych" do Królestwa Polskiego, ale zapowiedź ta pozostała
tak samo niezrealizowana jak odzyskanie przez Polskę obwodu białostockiego, przekazanego Rosji przez Napoleona. Po śmierci
generała Zajączka w 1826 r. stanowiska namiestnika pozostało nieobsadzone aż do wybuchu powstania listopadowego. Wbrew obietnicom nie zwoływano sejmu co dwa lata, a po zawiązaniu się opozycji parlamentarnej Aleksander wprowadził w 1825 r. do
konstytucji nowelę wykluczającą publiczność z obrad sejmu. Po lityka reform dotyczyła wprawdzie tylko Królestwa i nie obejmo wała „ziem zabranych", tam jednak ważną rolę w modernizacji społeczeństwa pełnił Uniwersytet Wileński - podobnie zresztą jak
inne nowo założone lub odnowione uniwersytety znajdujące się na obrzeżach Rosji (w Dorpacie, Helsinkach i Warszawie). W latach 20
Por np. Stefan Kieniewicz. Historia Polski 1795-1918. Warszawa n2OO2, s.75-
Bardziej zróżnicowany opis por. Andrzej Chwalba. Historia Polski, jak przypis 17. 21
s. 206 i n.. s 260 i n. Klaus Zemack. Polen und RuBland. Zwe i Wege in der europdischen Geschichte, Berlin 1994, s.317
RESTAURACJA I REFORMY
49
1803-1824 kuratorem Uniwersytetu Wileńskiego był książę Adam Jerzy Czartoryski. Podobnie jak uniwersytety niemieckie, także
wileński stał się matecznikiem nieoficjalnych stowarzyszeń. Te
z nich, które określały się jako patriotyczne, nie różniły się pod tym względem zasadniczo od tajnych zrzeszeń studenckich w in nych częściach Europy. Zyskały na znaczeniu, gdy w 1820 r. nie
udało się utworzyć legalnej opozycji w sejmie Królestwa Polskiego.
Wydany w 1822 r. zakaz działalności lóż wolnomularskich i taj
nych stowarzyszeń, obowiązujący w całym imperium rosyjskim, w dużej mierze miał na celu udaremnienie aktywności studen
ckiej. Gdy w 1823 r. doszło w Wilnie do uwięzienia grupy członków
Towarzystwa Filomatów - nie było wśród nich Adama Mickiewi cza - Czartoryski, który już przedtem stracił wpływ na cara, zre
zygnował z funkcji kuratora; zastąpił go Nowosilcow, który nakazał prześladowanie organizacji studenckich. Czartoryski, przekonany
o rychłym zaostrzeniu konfliktu między Polską a Rosją carską, od tego momentu przyjął orientację na Europę Zachodnią. Wydarze
niem zamykającym ciąg nieudanych prób zreformowania carskiej Rosji było powstanie dekabrystów w 1825 r., które rozpoczęło się
podczas intronizacji Mikołaja I.
Proces reformatorski w Prusach pod niejednym względem prze biegał podobnie do rosyjskiego. Obietnica nadania konstytucji złożona kanclerzowi von Hardenbergowi przez Fryderyka Wil helma III zdezaktualizowała się wraz z przyjęciem wspomnianych
wyżej postanowień karlsbadzkich z 1819 r., a ruchy studenckie już przedtem zwróciły uwagę kanclerza Austrii Klemensa von Metternicha, uchodzącego za uosobienie reakcjonizmu. Na tle
tych okoliczności nie powinno dziwić, że pruskie obietnice do tyczące Wielkiego Księstwa Poznańskiego zostały zrealizowane tylko częściowo. W mowie wygłoszonej z okazji hołdu stanów
50
I. PANORAMA
3 sierpnia 1815 r. namiestnik Księstwa Antoni Radziwiłł zabiegał o akceptację pruskiego panowania, które tym się miało cechować, że dąży do „pomnożenia dobra ogólnego i do polepszenia bytu prywatnego (...) pod osłoną praw i moralności"22. Polskie społe czeństwo miało zatem pogodzić się z pruskim panowaniem. Jako
namiestnik Radziwiłł nie dysponował jednak uprawnieniami de cyzyjnymi; pełnił funkcję doradczą i mógł jedynie przeciwstawiać
się decyzjom nadprezydenta. Urząd ten piastował do 1824 r. Jo seph von Zerboni di Sposetti. Pochodził z Wrocławia, a wcześniej
był bliskim współpracownikiem Radziwiłła w administracji Prus Południowych, tak więc z tej konstelacji nie wynikały konflikty
na tle narodowościowym. Wpływ Radziwiłła na politykę Berlina zaczął słabnąć w latach 20., mimo że był członkiem pruskiej Rady Państwa. Zajmował się sprawami administracyjnymi, pośredniczył między społeczeństwem polskim a pruską administracją, wspierał polskie szkolnictwo i życie społeczne Poznania. Ponadto zdobył
renomę jako kompozytor - jako pierwszy stworzył muzykę do Fausta Goethego. Nie zdołał spełnić początkowych oczekiwań polskiego społeczeństwa m.in. z tego powodu, że w administracji
i sądownictwie zatrudniano coraz więcej Niemców i tym samym na znaczeniu jako język urzędowy zyskiwał niemiecki. Na początku 1831 r., krótko po wybuchu powstania listopadowego w Polsce kon gresowej, król zawiesił Radziwiłła w funkcji namiestnika. Funkcja
ta nie została ponownie obsadzona, a pod rządami nadprezydenta
Eduarda Flottwella, który uchodzi za prekursora pruskiej polityki germanizacyjnej, wiele inicjatyw Radziwiłła zostało zniweczonych.
22
Antoni Henryk Radziwiłł. Mowa Jaśnie Oświeconego Xięcia Jmci Radziwiłła
Namiestnika Króla w Wielkiem Xięstwie Poznariskiem, miana przy złożeniu hołdu dnia 3go Sierpnia 1815 [Poznań 1866]. https://wbc.poznan.pl/dlibra/publication/396i/edition/7O57 (dostęp 1701.2022).
RESTAURACJA I REFORMY
51
Sytuacja w Prusach Zachodnich, gdzie od 1816 r. nadprezydentem byłTheodorvon Schón, znacznie się różniła od sytuacji w Wiel
kim Księstwie Poznańskim. Von Schón od początku kontynuował fryderycjańską tradycję polityki wobec Polaków w dawnych Pru
sach Królewskich i dążył do „całkowitej społecznej i kulturowej asymilacji ludności nieniemieckiej"23. Cel ten realizował m.in. w po
lityce oświatowej, którą retrospekcyjnie streścił w maksymie, „by z dawnych Słowian i niewolników uczynić Niemców i ludzi"24. Ów
czesna polska opinia publiczna zarzucała mu ponadto, że aprobo
wał redukcję polskich majątków szlacheckich w czasie kryzysu agrarnego po 1815 r. To z jego inicjatywy nabrała rozmachu od budowa zamku w Malborku jako narodowego pomnika prusko-
-niemieckiego. Wykluczenie polskiej szlachty i duchowieństwa
z pruskiej polityki pamięci było przy tym jak najbardziej zamie rzone. Wprawdzie podobnie jak reformatorzy z 1807 r. Schón myślał w kategoriach państwa pruskiego, ale w państwie tym nie
było już samodzielnego miejsca dla polskich poddanych. Reasu
mując, konstytucyjne i polityczne przestrzenie swobody polskich
elit w granicach Prus i Rosji carskiej od początku były ograniczone lub znacznie się skurczyły. To wszystko przemawiało na korzyść
prób konspiracyjnego rozwiązania kwestii polskiej. Zarazem ruch filhellenistyczny w Europie po 1822 r. propagował wzorzec żywio
łowej walki o wyzwolenie od despotyzmu. 23
Peter Bóhning. Die nationalpolnische Bewegung In WestpreuBen 1815-1871 Ein
24
Beitrog zum Integrationsprozess der polnischen Nation, Marburg/Lahn 1973, s. 39. Theodor von Schón. Aus den Popteren des Ministers und Burggrofen von Marienburg Theodor von Schón. Halle a. d. S. 1875. t 1. s. 103.
52
I. PANORAMA
4
OD PRZYJAŹNI NARODÓW DO
•
NARODOWEGO ANTAGONIZMU
Lata 30. XIX w. w całej Europie były pulsujące i niespokojne. Theo
dor Fontane wspominał, że „pół dekady" (okres od 1827 do 1832 r.) „przerwało stagnację, przynosząc obfitość interesujących wyda rzeń: wyzwolenie Grecji, wojnę rosyjsko-turecką, zdobycie Algieru, rewolucję lipcową, oddzielenie Belgii od Holandii i wielką polską
insurekcję"25. Powstanie listopadowe z lat 1830-1831 słusznie po strzegał jako ważne ogniwo w łańcuchu rewolucyjnych wydarzeń
skierowanych przeciw staremu porządkowi politycznemu Europy,
a szczególnie przeciw postanowieniom kongresu wiedeńskiego. Impuls do powstania dała pogłoska, że car zamierza skiero wać armię Królestwa do tłumienia rewolucji we Francji i w Belgii. Obudziło to obawy, że po wymarszu polskiego wojska kontrolę
nad Królestwem przejmie armia carska. W tej sytuacji oficero wie i studenci zawiązali spisek. Ponieważ policja wpadła na jego
trop, niewielka grupa, do której należał m.in. poeta romantyczny Seweryn Goszczyński, zdecydowała się zaatakować pałac belwe-
derski wieczorem 29 listopada. Namiestnikowi, wielkiemu księciu
Konstantemu, udało się jednak zbiec z Warszawy. Ludność stolicy zdobyła szturmem Arsenał i przejęła kontrolę nad północną częścią miasta. Wówczas do powstania przyłączyli się polscy oficerowie
i politycy, ale z zamiarem opanowania zamieszek i przywróce nia porządku. 1 grudnia założono Towarzystwo Patriotyczne pod 25
Theodor Fontane. Meine Kinderjohre, w: Theodor Fontane, Sómtliche Werke.
Miinchen 1959,1.14. s. 99-
RESTAURACJA I REFORMY
53
przywództwem Maurycego Mochnackiego; reprezentowało ono kurs radykalnie antyrosyjski i inicjowało rozruchy rewolucyjne.
Dwa dni później utworzony został rząd tymczasowy, którego pre zesem został książę Adam Czartoryski, a dyktatorem powstania
Józef Chłopicki. Rząd próbował negocjować z carem, domagając się m.in. niezależności politycznej Królestwa Polskiego, Mikołaj I za
żądał jednak kapitulacji powstańców. W reakcji na to 25 stycznia
1831 r. sejm polski podjął brzemienną w skutki uchwałę o detro nizacji cara i dynastii Romanowów. Do podjęcia tak radykalnej decyzji przyczynił się, obok Towarzystwa Patriotycznego, historyk
Joachim Lelewel, intelektualny przywódca powstania. Po rezyg nacji Chłopickiego utworzono 30 stycznia 1831 r. pięcioosobowy
polski rząd narodowy pod przywództwem Czartoryskiego. Prusy uż w grudniu zamknęły granice zarówno dla polskich żołnierzy,
fak i dla dostaw broni, ale pozwoliły armii carskiej na wejście na swoje terytorium w celu reorganizacji. W wojnie, która potem nastąpiła, naczelnym wodzem oddzia
łów polskich został Michał Gedeon Radziwiłł, brat poznańskiego namiestnika. Dowodził wojskiem liczącym ok. 85 000 żołnierzy,
natomiast armia rosyjska pod komendą pochodzącego z Dolnego
Śląska feldmarszałka Iwana Dybicza składała się z ok. 120 000 żoł
nierzy. Dodatkowe zagrożenie stanowiła epidemia cholery, która w tym czasie rozprzestrzeniała się z Azji przez obszary rosyjskie i polskie na Europę Zachodnią, powodując wiele ofiar po obu stro
nach konfliktu. Ponieważ zarówno Dybicz, jak i wielki książę Kon stanty, a także trochę później pruski generał feldmarszałek August Neidhardt von Gneisenau i szef sztabu generalnego Carl von Clausewitz zmarli na cholerę, zarazę tę nazywano „chorobą feldmar
szałków". Dowództwo nad wojskami carskimi przejął marszałek
Iwan Paskiewicz, który we wrześniu 1831 r. zdobył Warszawę. Po
54
I. PANORAMA
kapitulacji stolicy wojsko polskie przedostało się do Prus. W pru skim sztabie generalnym dokładnie obserwowano wydarzenia w Polsce. Obawiano się nie tylko przeniknięcia idei rewolucyjnych,
powszechny był także strach przed epidemią. Winą za przenoszenie zarazy obarczano Żydów podróżujących do Prus, ale jej przyczyn
dopatrywano się także w pijaństwie i „nader bezwstydnym stylu życia" polskiej ludności26. Na przejściach granicznych z Prusami ustawiano specjalne pomieszczenia, w których przybysze z tere
nów objętych cholerą musieli odbyć kwarantannę. Mimo środków zaradczych „azjatycka hydra" przerwała pruski kordon sanitarny, dotarła do Berlina i rozprzestrzeniała się coraz dalej na zachód.
Po klęsce powstania listopadowego na Królestwo Polskie spadły surowe represje. Konstytucję wyparł uchwalony w 1832 r. statut
organiczny, który pozbawił Królestwo wszelkich form samosta nowienia. Car Mikołaj zniósł konstytucję z 1815 r., rozwiązał sejm i senat oraz polską armię. Wprowadzony w 1815 r. podział na wo
jewództwa został w 1837 r. zastąpiony podziałem na gubernie zgodnie z modelem rosyjskim. Szkolnictwo i sądownictwo dostoso wano do systemu rosyjskiego, zamknięto Uniwersytet Warszawski
i Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Narzucono Polsce rosyjski system
monetarny i system miar i wag. Marszałek Paskiewicz został przez cara mianowany księciem Warszawy i namiestnikiem Polski. Car zachował wprawdzie tytuł króla Polski, nie miał on jednak fak tycznego znaczenia. Zresztą statut organiczny został zniesiony
już w 1833 r. wraz z wprowadzeniem stanu oblężenia.
Historyczna ocena powstania listopadowego wywołała dłu gotrwałe kontrowersje. Dla jednych było manifestacją godności 26
Barbara Dettke. Die asiatische Hydro: die Cholera von 1830/31 m Berlin und den preuBischen Provinzen Posen. PreuBen und Schlesien. Berlin 1995, s. 254 i n., 276 1 n.
RESTAURACJA I REFORMY
55
narodowej, niekiedy formą romantycznej przygody, inni oceniali
je negatywnie ze względu na fatalne następstwa dla Królestwa Polskiego i jego mieszkańców. Sukces powstania polegał ostatecz
nie jedynie na jego symbolicznym oddziaływaniu, gdyż zarówno militarnie, jak i politycznie zakończyło się klęską. Niemniej jed
nak w Polsce zapamiętano je jako punkt kulminacyjny polskiego romantyzmu. Do tej historyczno-kulturowej gloryfikacji przyczy
nił się w duże mierze Adam Mickiewicz, który wzniósł powstaniu pomnik w III części Dziadów. Ujawnia się tu ważna psychologiczna
funkcja powstania listopadowego dla polskiego społeczeństwa:
pozostawiło wrażenie mocy i witalności narodu, dało dowód, że mimo politycznej klęski naród będzie trwał, a tym samym wzmoc
niło w Polakach poczucie własnej wartości27. Polska ponownie przesunęła się z peryferii w samo centrum europejskiej uwagi, stylizując się zgodnie z wydanymi w 1832 r. w Paryżu Księgami narodu i pielgrzymstwa polskiego Mickiewicza na „Chrystusa na rodów", który zginął za wolność powszechną. Nie była to tylko
specyficznie polska autopercepcja: powstanie listopadowe miało znaczne oddziaływanie medialne w całej Europie. Zostało „przez
cały europejski świat" - jak napisał Heinrich von Treitschke, któ rego trudno podejrzewać o sympatię dla sprawy polskiej - „powi tane nie mniej radośnie niż rewolucja lipcowa"28.
Wieści o powstaniu wywołały w Niemczech falę zaangażowania. Wyraziła się ona w relacjach prasowych i ulotkach, wezwaniach
do wsparcia, działaniach solidarnościowych i zakładaniu stowa rzyszeń, które zbierały płótno, rwały je na szarpie i wysyłały do
27
Jerzy Jedlicki. Jakiej cywilizacji Polacy potrzebuję. Studia z dziejów idei 1 wyob
28
raźni XIX wieku. Warszawa 1988. s. 63 i n. Heinrich von Treitschke. Deutsche Geschichte im neunzehnten Jahrhundert. t 4.
Leipzig 1889. s. 69
56
I. PANORAMA
Królestwa Polskiego jako opatrunki dla rannych. Działania te, po tępiane później jako „Polenschwarmerei" (egzaltacja Polską), nie wzięły się z powietrza, nie były apolityczne ani nierealistyczne. Jeśli bowiem pruskie władze usiłowały udaremnić ochotnikom przyłączanie się do powstania, czyniły to nie tylko z tego powodu,
że chodziło o wolność Polaków w Polsce kongresowej, ale dlatego, że stawką było podważenie ładu powiedeńskiego. Taki wniosek
wyciągnął ze swych wnikliwych obserwacji Richard Otto Spazier, pisarz i dziennikarz, który już w 1832 r. opublikował powszech nie czytaną historię powstania listopadowego. Skonstatował, że
„cierpienia, jakich Polacy doznali od wielkiego księcia Konstantego, (...) były zupełnie nieistotne", gdyż zasadniczym motywem było
odtworzenie Polski „zgodnie ze status quo sprzed roku 1772"29. Jed nocześnie dzięki filhellenistycznemu entuzjazmowi dla Greków walczących o wyzwolenie spod jarzma osmańskiego wytworzyły się wzorce empatii, które można było zastosować do polskich
bohaterów i ofiar. Zresztą poparcie dla walki Polaków z Rosją po jawiło się już po powstaniu kościuszkowskim. Wielokrotnie wy
stawiana sztuka Karla von Holteia Deralte Fetdherr (Stary wódz) miała prapremierę już w 1825 r. Z chwilą powstania w 1831 r. w po łudniowych Niemczech pierwszych stowarzyszeń pomocowych
dla Polaków zainteresowanie losem Polski zyskało aspekt, który
bezpośrednio odnosił się do walki o wolność prasy i stowarzyszeń w państwach niemieckich.
Po kapitulacji oddziałów polskich w Warszawie na początku
września 1831 r. ok. 28 000 oficerów i żołnierzy wkroczyło na teren państwa pruskiego, zaś ok. 20 000 na ziemie państwa Habsburgów,
29
Richard Otto Spazier. Ueber die letzten Ereignisse in Polen besonders seit der Schlacht von Ostrolenka. Altenburg 1832, s.33.
RESTAURACJA I REFORMY
57
i złożyło tam broń30. Spośród nich ok. 10 ooo powstańców, wśród nich wielu oficerów, udało się na emigrację - przeważnie do Fran
cji. Od jesieni 1831 r. główne szlaki wędrówki emigrantów prowa
dziły z Prus Wschodnich i Zachodnich przez Frankfurt nad Odrą, Frankfurt nad Menem i Mannheim do francuskiej Alzacji. Trasy z Galicji na zachód prowadziły przez Wrocław i Drezno lub przez
Czechy, Ratyzbonę i Augsburg31. Przemarsz przez Prusy podlegał surowej reglamentacji i odbywał się w grupach mniej więcej stu
osobowych wytyczonymi trasami i z uwzględnieniem przepiso
wych stacji tranzytowych. Przemarsz przez Wielkie Księstwo
Poznańskie i pruską Westfalię był zabroniony, podobny zakaz do tyczył Berlina i kilku innych miast. Przeprawa przez Prusy trwała
do czerwca 1832 r. Do wiosny 1834 r. większość polskich uchodź
ców opuściła ziemie niemieckie.
W celu udzielania im wsparcia podejmowano poza granicami
Prus liczne inicjatywy społeczne. Były to zarówno luźne zgroma
dzenia czy spontanicznie tworzone komitety pomocy, jak i stowa rzyszenia ze spisanym statutem; ich członkiniami były też kobiety,
co - wyjąwszy organizacje charytatywne - było wówczas zjawi skiem niezwykłym. Stowarzyszenia te powstawały głównie w Sak
sonii, gdzie przez pewien czas przebywali w 1832 r. m.in. generał Józef Bem i Adam Mickiewicz, oraz w Niemczech południowo-za
chodnich, szczególnie w bawarskim Palatynacie i w Badenii. Za
równo ze względu na sposób organizacji, jak i skalę stanowiły one 30 3ł
Helmut Bleiber. Jan Kosim (red.), Dokumente zur Geschichte der deutsch-polnischen Freundschaft 1830 - 1832. Berlin 1982. s. LV. Helmut Asmus, Zu den Reiserouten, die von den polnischen Novemberaufstan-
dischen bei ihren Zugen durch die deutschen Staaten in das westeuropóische Exil eingeschlagen wurden (1831-1833). w Heinz Lemke i in. (red.), Die deutsche Polenfreundschaft in den dreiBiger Johren des 19. Johrhunderts. Beitrdge der 27 Togung der Historikerkommission der DDR und der VR Polen 27.-30.5.1980. Leipzig 1981. s. 90-107.
58
I. PANORAMA
Ilustracja 2. 27 maja 1832 r tysiące liberałów z południowego zachodu Niemiec towarzyszyły Polakom, którzy niedawno przegrali walkę wyzwoleńczą z rosyjskim
zaborcą, w marszu do zamku w Hambach w Palatynacie. Polska była ważnym tema tem podczas odbywającego się tam Narodowego Święta Niemców. Grafika Erharda
Josepha, która powstała wkrótce potem, pokazuje pochód zmierzający na zamek.
Polska flaga powiewająca na twierdzy pojawiła się na pierwszym planie dopiero 150 lat później, w czasach NRD. kiedy remake obrazu wykonał Hans Mocznay
w Niemczech novum. Stowarzyszenia na rzecz pomocy Polakom, jak konstatuje Dieter Langewiesche, „utworzyły prawdopodobnie
najgęściej splecioną sieć organizacyjną, jaka dotychczas powstała w państwach niemieckich"32. Na wieść o przybyciu Polaków często dochodziło także do spontanicznych zgromadzeń.
32
Dieter Langewiesche. Humanitare Massenbewegung undpolitisches Bekenntms.
Polenbegeisterung in Sudwestdeutschland 1830-1832. w: Dieter Langewiesche (red ). Liberalismus und Sozialismus. Gesellschaftsbilder - Zukunftsvisionen -
Bildungskonzeptionen, Bonn 2003. s. 83-102, tu s. 84.
RESTAURACJA I REFORMY
59
Polityczne apogeum polonofilskiego entuzjazmu stanowił festyn,
który odbył się w ruinach zamku w Hambach 27 maja 1832 r., dając
początek całemu szeregowi wczesnoliberalnych niemieckich wieców politycznych. Poprzedzało go założenie Niemieckiego Stowarzysze nia Wspierania Wolnej Prasy (DeutscherVaterlandsverein zur Unterstiitzung der Freien Presse) przez publicystów Jacoba Siebenpfeiffera
i Johanna Georga Augusta Wirtha. W wezwaniu do wiecu sformuło wano jako cel „walkę z przemocą wewnętrzną i zewnętrzną, dążenie
do ustawowego zagwarantowania swobód i obronę niemieckiej god
ności narodowej". Wzięło w nim udział od 20 000 do 30 000 uczestni ków, co z wydarzenia regionalnego podniosło je do rangi narodowego
święta Niemców. Na wzgórzu, przed ruiną zamku, obok flagi z na pisem „Odrodzenie Niemiec" wywieszono także polską flagę, która powiewała tam do 1 czerwca. Na ówczesnych ilustracjach z moty-
/em zdążającego na zamek pochodu widoczna jest na pierwszym
planie tylko flaga czarno-czerwono-złota, co w 1977 r. enerdowski
malarz Hans Mocznay postanowił „poprawić", domalowując rów nież na pierwszym planie flagę polską. Istotnie, polscy uczestnicy
odegrali ważną rolę w dramaturgii festynu. W podpisanym przez Joachima Lelewela orędziu powitalnym Polskiego Komitetu Narodo
wego działającego na emigracji we Francji przypomniano „niemieckim braciom", że „wielka zasada suwerenności ludu, (...) jako pierwszy
warunek trwania wolności ludu", została proklamowana już w Kon
stytucji majowej z 1791 r. „Wywalczenie tej zasady oraz nasz zamiar,
aby wszystkim klasom ludu przyznać dobrodziejstwa obywatelskiej emancypacji, są i powinny być naszym największym staraniem, oba
są bowiem pierwszym warunkiem niezależności, do której dążymy" Wśród polskich uczestników festynu znajdował się Jan Czyński,
który określał się jako Polak wyznania żydowskiego, a w dokumen tacji Johanna Wirtha wymienieni zostali jako mówcy Aleksander Łaski,
60
I. PANORAMA
Franciszek Grzymała i Bazyl Zatwarnicki, którzy podczas uroczystego
przejęcia polskiej flagi ponownie przywołali „prawdziwą wolność, opartą na dostojeństwie ludu", „braterską przyjaźń wszystkich naro dów walczących o wolność" i „wielkie, zjednoczone Niemcy". Następ
nie wyrazili podziękowania w nocie, która głosi: „Ten uroczysty akt
utwierdza nas w przekonaniu, że w naszej sprawie Niemcy dostrze gają zawsze sprawę wolności Niemiec, wolności Europy". Podzielił tę
opinię w swoim przemówieniu Wirth. Według niego z Francji można otrzymać wsparcie jedynie w sprawie sprzeciwu wobec odstąpie
nia lewego brzegu Renu, a wolność Niemiec jest ściśle związana z wolnością Hiszpanii, Włoch, Węgier i Polski. „Przy każdym zrywie
ludu, który ma na celu wywalczenie wolności i rozumnej konstytucji
państwowej, królowie Prus i Austrii są przez podobieństwo dążeń, przekonań i interesów związani z Rosją i w ten oto sposób powstaje ów straszliwy układ, który dotąd zawsze zdolny był zabić wolność
narodów. Główną potęgę tej posępnej koalicji tworzą zawsze siły niemieckie, gdyż Rosja bez przymierza z Prusami i Austrią byłaby
bezwładna i rozpadłaby się pod naporem wewnętrznych nawałnic"33. Żądania polityczne przedstawione na wiecu zostały natychmiast
stłumione przez państwa niemieckie; organizatorów aresztowano, a Związek Niemiecki zaostrzył cenzurę publikacji, w którą wymie rzone było ostrze protestu. W fazie ponownych represji zgasł także entuzjazm dla sprawy polskiej. Stowarzyszenia pomocy Polakom,
które przejęły cele polityczne festynu na zamku w Hambach, zo stały rozwiązane - częściowo pod pretekstem, że z chwilą wyjazdu polskich emigrantów straciły cel działalności.
Abstrahując od konkretnej pomocy i żądań restytucji Polski, kulturowo-polityczny fenomen entuzjazmu dla sprawy polskiej 33
Wszystkie cytaty za: Johann Georg August Wirth, Dos Notionalfest der Deutschen
zu Hamboch. Neustadt a/H. 1832. s. 24 i n„ 95. 97 i n., 42
RESTAURACJA I REFORMY
61
trwał nadal. Główne hasło polskiego powstania: „Za naszą i wa szą wolność* kierowane początkowo do rosyjskich żołnierzy34,
stało się symbolem sympatii Niemców dla Polaków. Wyraziła się ona w wielu publikacjach, artykułach prasowych, karykaturach,
obrazach i sztukach teatralnych, a zwłaszcza w niezliczonych „pieśniach polskich" (Polenlieder). W 1836 r., przed wyjazdem do Rygi, Richard Wagner skomponował uwerturę pt. Polonia, zawie
rającą cytaty z pieśni patriotycznych: Mazurka Dąbrowskiego i Witaj, majowo jutrzenko. Jej prawykonanie odbyło się prawdopodobnie w 1837 r. w Królewcu. Ikonograficznym symbolem niemieckiej solidarności z Polską
stał się obraz Dietricha Montena Finis Polonioe 1831 z roku 183235,
wielokrotnie kopiowany i naśladowany. Ukazuje on wyimagino waną scenę, w której (przypuszczalnie) książę Józef Poniatowski na białym koniu zatrzymuje się przed słupem granicznym z dwu znacznym napisem „Finis Poloniae". Obraz ten interpretowano
nie tylko jako lament nad klęską Polski, lecz także jako zapowiedź
przyszłego wyzwolenia narodów. Oczywiście nie brakowało gło sów krytycznych, uznających „polski entuzjazm" za niebezpieczne zarzewie zamieszek. Szczególne stanowisko zajął Heinrich Heine,
którego ironiczny wgląd w rzeczywistość odkrył podwójne dno
tego zjawiska. W1840 r. pisał: Tak, to przemarsz Polaków zrewolucjonizował niemie
ckiego Michela bardziej aniżeli wszystkie wysiłki urzędasów i demagogiczne proklamacje. I było wielkim 34 Anna Kuśmidrowicz-Król i in. (red.), Solidarność 1830. Niemcy i Polacy po Po wstaniu Listopadowym - Polenbegeisterung Deutsche und Polen nach dem Novemberaufstond 1830, Warszawa 2005. s. 175 35 Claudia Keisch, Konrad Vanja, .Finis Poloniae 1831' Dietricha Montena. Analiza
motywu. w: Anna Kuśmidrowicz-Król i in. (red), Solidarność 1830. jak przypis 34, s. 59-74.
62
I. PANORAMA
błędem ze strony lokalnych rządów niemieckich zezwo
lić na to, aby ów przemarsz odbył się tak, jak się właśnie odbył. Największy ich błąd polegał wszelako na tym,
że nie pozwolili Polakom zostać w Niemczech dłużej, bowiem ci rycerze wolności, przebywając tu dłużej, sami
zrujnowaliby ową niepokojącą, w najwyższej mierze niebezpieczną sympatię, jaką udało im się zaszczepić w niemieckich sercach. Ale ciągnęli przez kraj szybko
i nie mieli czasu, aby poprzez zmyślenie i prawdę zdys kredytować jeden drugiego. I tak pozostawili po sobie
tylko groźną dla państwa gorączkę w niemieckich
głowach. W rzeczy samej, niewiele nam, Niemcom, wtedy brakowało, abyśmy wywołali rewolucję - i to nie
z gniewu i ucisku, jak to się dzieje u innych narodów,
ale ze współczucia, z sentymentalnego odruchu duszy, z ckliwości dla naszych biednych polskich gości36.
Niezależnie od ironicznych diagnoz Heinego opinia niemiecka pro wadziła ożywioną dyskusję na temat politycznego zasięgu powsta
nia w Polsce kongresowej. Heinrich Laube w wydanej w roku 1833
książce o Polsce uzasadniał konieczność powstania sprzeciwem wobec carskiego despotyzmu37, natomiast inni, tak jak wymieniony uprzednio Spazier, dostrzegali źródło problemu już w rozbiorach
Polski. Odkąd w badaniach historycznych przestała obowiązywać
niemiecka interpretacja narodowa, jakoby „Polenbegeisterung" była tylko wyrazem „głupiego sentymentalizmu" i zjawiskiem
przejściowym, dyskusja dotyczyła przede wszystkim kwestii, czy chodziło wówczas o prawdziwy entuzjazm dla Polski, czy 36
Heinrich Heine. Słowo o Polakach, w: Marek Zybura (red.). Der Geist Polonias,
37
Poznań 2017. s. 398-399- Cytat w przekładzie Marka Zybury. Heinrich Laube, Dos neue Jahrhundert, t 1: Polen, Fiirth 1833-
RESTAURACJA I REFORMY
63
o fenomen funkcjonalny, w którego ramach świadectwa solidar
ności służyły tylko manifestacji własnych, narodowych dążeń do praworządności i wprowadzenia w Niemczech praw podstawo wych do konstytucji. W tym aspekcie intensywne badania ostat nich dekad wykazały z całą wyrazistością, że epokę Wiosny Ludów
cechowało silnie oddziałujące i zdecydowanie polityczne rozumie nie równości narodów i ich walki o wolność. Płynęło ono z kry
tyki systemu mocarstwowego oraz wspólnego zaangażowania w walkę przeciwko Świętemu Przymierzu i o demokratyczne pań stwo. Przekonania te stanowiły główny pierwiastek wczesnego niemieckiego liberalizmu.
„Epoka rewolucji” (Berthold Georg Niebuhr) nie zakończyła się wraz z rewolucją lipcową i powstaniem listopadowym, przeciwnie,
w okresie tzw. przedmarca i Wiosny Ludów jej dynamika nadal ro sła. Powyższe pojęcia nie pokrywają się, gdyż odzwierciedlają per
spektywy narodowe: niemiecki „przedmarzec" oznacza prehistorię rewolucji roku 1848, natomiast Wiosna Ludów odnosi się w języku polskim do okresu od powstania krakowskiego i próby powstania
w Poznaniu do końca rewolucji w 1849 r. Szturm na strażnicę we Frankfurcie w 1833 r., w którym brał udział Jan Paweł Lelewel (brat
Joachima), mimo że szybko stłumiony, po raz kolejny dowiódł nie ustającej atrakcyjności akcji konspiracyjnych. Klimat rewolucyjny
tworzyły jednak nie tylko akty polityczne tego rodzaju, lecz splot wielu procesów rewolucyjnych i kryzysowych: kryzys w rolnictwie
i rzemiośle dotknął szerokie grupy ludności wiejskiej i miejskiej, pro
wadząc do zamieszek społecznych. Doszło ponadto do powszech nej mobilizacji politycznej, która nie tylko objęła stolice, ale przede
wszystkim silniej niż rewolucja lipcowa zakwestionowała polityczną legitymizację rządów państw. Także zasięg międzynarodowy i dyna
mika wydarzeń okazały się w 1848 r. znacznie większe, gdyż w ciągu
64
I. PANORAMA
czterech tygodni rewolucja zapoczątkowana w Paryżu objęła roz
ległe rejony Europy Wschodniej i Środkowo-Wschodniej. Nastroje
rewolucyjne ominęły wówczas - poza próbą powstania na Litwie tereny rosyjskiego zaboru ziem polskich.
Zasadnicze linie powiązań polsko-niemieckich w okresie „przedmarca" i Wiosny Ludów można prześledzić na przykładzie dzia łalności Karola Libelta. Pochodził z polskiej rodziny poznańskich
rzemieślników, ukończył tam gimnazjum św. Marii Magdaleny,
jako stypendysta rządu pruskiego studiował na Uniwersytecie Berlińskim i w 1830 r. obronił doktorat u wybitnego pruskiego fi
lozofa Georga Wilhelma Friedricha Hegla. Ponieważ wziął udział jako ochotnik w powstaniu listopadowym, został skazany na 9
miesięcy twierdzy; karę tę odbył w 1833 r. w Magdeburgu. Ożenił się z pochodzącą z wpływowej polskiej rodziny Marią Szuman
i przez pewien czas pracował jako pruski nauczyciel gimnazjalny.
Podczas próby wywołania w 1846 r. w Wielkopolsce powstania pod
przywództwem Ludwika Mierosławskiego kierował Centralizacją Poznańską. Po wykryciu planów powstańczych odbył się pod ko niec 1847 r. w więzieniu Moabit tzw. proces berliński (Polenpro-
zess, proces Polaków), w wyniku którego Libelt otrzymał wyrok 20 lat twierdzy; wkrótce jednak w rezultacie wydarzeń rewolucji marcowej w Berlinie uwolniono go wraz z innymi skazanymi. Zo
stał potem członkiem polskiego Komitetu Narodowego w Pozna niu i pruskiego Zgromadzenia Narodowego, działał też w komisji
reorganizacyjnej generała Karla Wilhelma von Willisena, która miała podzielić Wielkie Księstwo Poznańskie wzdłuż granic naro dowych. Był delegatem powiatu szamotulskiego podczas obrad
Zgromadzenia Narodowego w kościele św. Pawła we Frankfurcie
i przewodniczącym sekcji polsko-ruskiej podczas Zjazdu Słowiań
skiego w Pradze w 1848 r., na którym razem z Frantiśkiem Palackim
RESTAURACJA I REFORMY
65
napisał Manifest zboru słowiańskiego do ludów Europy. Po zakończe niu rewolucji założył w pruskim landtagu Koło Polskie (taką samą
nazwę nosiła frakcja polska w Berlinie). W Wielkim Księstwie Poznańskim działalność konspiracyjna Po
laków zaczęła się formować po uwolnieniu uczestników powstania
listopadowego objętych amnestią przez Fryderyka Wilhelma IV
w 1840 r. Rola przewodnia przypadła Towarzystwu Demokratycz
nemu Polskiemu założonemu w 1832 r. w Paryżu, mieście, które
stało się docelowym punktem emigrujących działaczy rewolucyj
nych. Towarzystwo planowało powstanie, które miało rozpocząć się jednocześnie we wszystkich trzech zaborach. W planach zdra
dzonych pruskiej policji przez ziemianina Henryka Ponińskiego przewidywano zryw o takim właśnie zasięgu. Na jego czele miał
stanąć Ludwik Mierosławski, uczestnik powstania listopadowego, który przebywał na emigracji w Paryżu i jako jeden z głównych działaczy Towarzystwa Demokratycznego Polskiego reprezen tował większościową opinię, że droga do odrodzenia Polski musi
prowadzić przez powstanie. Po aresztowaniu Mierosławskiego
i Libelta przez policję pruską doszło do próby powstania w Pru
sach Zachodnich. Polscy ochotnicy pod dowództwem Floriana Ceynowy - studenta medycyny, który potem został czołową postacią ruchu kaszubskiego - próbowali przeprowadzić atak na garnizon
pruski w Starogardzie Gdańskim (PreuEisch Stargard), ponieśli jednak porażkę z powodu braku poparcia ludności. W Krakowie
natomiast udało się powołanie Rządu Narodowego Rzeczypo spolitej Polskiej, który wydał manifest nawołujący naród polski
do powstania. Rząd ten nie utrzymał się długo, gdyż nie zdołał
przeciągnąć na stronę powstańców galicyjskiego chłopstwa. Po wstanie zakończyło się klęską, a Kraków mimo międzynarodowych
protestów został w 1846 r. zaanektowany przez Austrię.
66
I. PANORAMA
Proces berliński przeciwko Polakom osadzonym w więzieniu w Moabicie przy Lehrter StraEe, który trwał od sierpnia do grud nia 1847 r., wywołał zarówno powszechne zainteresowanie eu ropejskiej opinii publicznej (już choćby z powodu liczby aż 254
oskarżonych), jak i nową falę solidarności w Niemczech, tym ra zem także w Prusach. Ośmiu oskarżonych, m.in. Mierosławski
i Ceynowa, zostało skazanych na śmierć, a ponad stu otrzymało
kary wieloletniego więzienia. Mierosławski zdołał wykorzystać salę sądową jako trybunę polityczną. Wygłosił dwie mowy, jedną w języku polskim, drugą francuskim, które nie służyły obronie, lecz zapowiadały dalszą walkę o sprawę polską. Przedstawił w nich
m.in. perspektywę, zgodnie z którą powstanie z przyczyn stra
tegicznych nie będzie skierowane przeciw Prusom38. W 1847 r.
członkowie Zjednoczonego Sejmu Pruskiego, pierwszej ogólnopaństwowej reprezentacji stanowej Królestwa Prus, wyrazili poparcie dla osądzonych i zażądali dla nich amnestii.
Po walkach na barykadach w Berlinie 18 marca 1848 r., w któ rych zginął Polak, kupiec z Poznania, polscy więźniowie zostali 20 marca ułaskawieni; w pochodzie zwolenników przeprowadzono
ich z więzienia Moabit pod zamek królewski, gdzie pozdrowił ich
Fryderyk Wilhelm IV, unosząc nakrycie głowy. Następnie Miero sławski i Libelt wygłosili mowy przed budynkiem uniwersytetu.
Mierosławski, zgodnie z cechującą „przedmarzec" ideą solidarności niemieckiego i polskiego ruchu narodowego, wzywał do wspólnej walki o wolność, gdyż „jedynie wolni ludzie, wolne narody mogą 38
Stefan Kieniewicz. Społeczeństwo polskie, jak przypis 6, s. 116. Por. też obszerną
dokumentację procesu: Gustav Julius, Der PolenprozeB. ProzeB der von dem
Staotsanwalte bei dem Kóniglichen Kammergenchte ols Betheiligte, bei dem Unternehmen zur Wiederherstellung eines polnischen Staotes in den Grenzen
von 1772, wegen Hochverroths ongeklagten 254 Polen (in erster Instonz) ver-
handelt im Gebdude des Stootsgefdngnisses in Berlin, Berlin 1848.
RESTAURACJA I REFORMY
67
traktować się z szacunkiem". I wołał z emfazą: „Przyjmijcie nas, narody Zachodu, do waszego związku!"39. W nocie dziękczynnej, którą uwolnieni Polacy wystosowali do
berlińczyków, znalazło się sformułowanie, że „dla bezpieczeństwa
wolnych Niemiec musi istnieć niepodległa Polska, wzniesiona jak przedmurze chroniące przed naporem Azjatów"40.
Konny przejazd Fryderyka Wilhelma przepasanego czarno-czerwono-złotą szarfą i jego deklaracja, że „odtąd Prusy podporządkują się Niemcom", mogły początkowo sprawiać wrażenie ustępstwa sprzyjającego sprawie polskiej, jednak scenariusz wojny z carską
Rosją, z którym liczył się minister spraw zagranicznych Heinrich
von Arnim w razie utworzenia państwa polskiego, wyraźnie ostu dził nastroje króla. Mierosławski tymczasem założył w Berlinie
polski Komitet Rewolucyjny, który po raz kolejny próbował zre alizować jego ideę z roku 1846 powstania w różnych częściach
Prus i Austrii. Była to decyzja, która w dalszym toku rewolucji położyła kres dotychczasowej solidarności ruchu narodowego Polaków i Niemców.
Dążenie do ustanowienia w 1848 r. demokratycznej konstytu cji odbywało się na dwóch płaszczyznach: w Prusach i w Związku
Niemieckim. Jednak zanim jeszcze zwołano w maju 1848 r. pruskie Zgromadzenie Narodowe, doszło do konfliktu o Poznań. Tu wśród polskiej ludności dominowały nastroje rewolucyjne. Źródłem in
spiracji byli „Moabitczycy", na których wspólny pobyt w więzieniu 39
Cyt. za ulotkę z 20.03.1848 r. w. Hans Booms. Marian Wojciechowski (red ). Deut
sche und Polen in der Revolution 1848-1849. Dokumente aus deutschen und polnischen Archiven, Boppard am Rhein 1991. s.174. 40 Donk-Adresse der von Sr Majestat dem Kónige amnestirten Polen on dos Ber-
liner Volk. Eztra-Beilage zur .Berliner Zeitungs-Halle", Nr 70. 22.3.1848. [Adres
dziękczynny do ludu berlińskiego Polaków objętych amnestię przez Jego Królewskg Wysokość Dodatek nadzwyczajny do .Berliner Zeitungs-Halle", nr 70, 22.31848.].
68
I. PANORAMA
wpłynął integrujące. Po uwolnieniu w grudniu 1847 r. około 50 spo śród nich wróciło do Poznania, m.in. księgarz Walenty Stefański, którego organizacja Związek Plebejuszy również została zdema
skowana w 1846 r. Wieści dochodzące z Paryża pod koniec lutego nie pociągnęły jeszcze za sobą bezpośrednich wezwań do walki
o wolność, najpierw zorganizowano bowiem zbiórkę podpisów pod petycją do króla Prus, w której domagano się niepodległości dla
Polski. Rewolucja w Prowincji Poznańskiej faktycznie rozpoczęła się dopiero wtedy, gdy dotarły tam wieści o walkach w Berlinie.
Stefański stanął na czele utworzonego 20 marca 1848 r. Komi tetu Narodowego Polskiego. Komitet początkowo składał się z 10 członków pochodzących z ziemiaństwa, politycznie umiarkowanej
i radykalnej inteligencji mieszczańskiej oraz kleru. Obok Stefań
skiego do jego władz należeli prawnik Jakub Krauthofer i pisarz Ryszard Berwiński. Komitet wysłał do Berlina deputację, której
przewodniczył arcybiskup poznańsko-gnieźnieński Leon Przyłuski. O ile pierwotne żądanie Komitetu brzmiało: „My jako Polacy, mając
własne dzieje, całkiem inny i odrębny żywioł życia narodowego, nie
chcemy i nie możemy wcielać się do Rzeszy Niemieckiej" 41, o tyle w piśmie deputacji nie było już żądania niepodległości Wielkiego
Księstwa, lecz tylko postulat jego „narodowej reorganizacji", czyli
przyznania autonomii. Ten postulat został przez króla zaakcepto wany 24 marca, ale żadnych szczegółów nie ustalono. Tym samym
król odrzucił plany uzyskania suwerenności przez Wielkie Księ stwo Poznańskie, a zarazem zażegnał groźbę konfrontacji z Rosją. Ludność niemiecka i żydowska, a także zdominowana przez Niemców rada miejska Poznania początkowo popierały żądania
Komitetu. Apogeum polsko-niemieckiego braterstwa stanowił wiec
41
Stefan Kieniewicz, Społeczeństwo polskie, jak przypis 6. s. 152
RESTAURACJA I REFORMY
69
zorganizowany w Poznaniu 22 marca, na którym także przedstawi
ciele społeczności żydowskiej potwierdzili poparcie dla Komitetu Narodowego Polskiego42. Komitet nie wyraził jednak zgody na
przyjęcie do swego grona Niemców, gdyż za główny cel działal
ności uznał odrodzenie państwa polskiego. Powstał wówczas Nie miecki Komitet Narodowy, który po początkowej fazie współpracy z polskim Komitetem został zdominowany przez członków zorien
towanych narodowo i wypowiedział się przeciw „reorganizacji". Komitet Narodowy Polski zaczął w końcu rekrutować gwardię na rodową, którą Mierosławski zamierzał skierować do ataku na Rosję. Chcąc zyskać czynne poparcie chłopów, ogłosił korzystną dla nich
regulację własnościową. Cała akcja napotkała sprzeciw ze strony
króla i generalicji pruskiej, która zażądała rozbrojenia polskich od działów. W tej sytuacji król prowadził podwójną grę i dochodziło
do wydawania sprzecznych decyzji: z jednej strony komendant Po
znania generał porucznik Peter von Colomb ogłosił stan oblężenia
miasta w celu rozwiązania polskich oddziałów, z drugiej generał Willisen, który 29 marca został mianowany komisarzem nadzoru
jącym reorganizację, ogłosił wprowadzenie polskiej administracji i możliwość utworzenia polskiej armii narodowej. Do jego komisji należeli m.in. Libelt, Stefański i burmistrz Naumann. Opór ludności niemieckojęzycznej, a także urzędników w części
Wielkiego Księstwa doprowadził de facto do podziału prowincji pod względem przynależności narodowej. Już 27 marca 1848 r. wpłynęło podanie z Bydgoszczy o przyjęcie miasta do Związku Niemieckiego43.
Gdy armia pruska pod dowództwem Colomba - działając na rozkaz
gabinetowy - zaczęła torpedować prace komisji reorganizacyjnej 42 Sophia Kemlein. Die Posener Juden. jak przypis 13. s. 310 43
Hans Schmidt. Die polnische Revolution des Johres 1848 im GroBherzogtum
Posen, Weimar 1912. s 169 i n
70
I. PANORAMA
i rozbrajać polskie oddziały, doszło do starć zbrojnych. Oddziały Mierosławskiego początkowo odnosiły sukcesy, lecz na początku
maja, po uprzednim rozwiązaniu Komitetu Narodowego Polskiego, musiały kapitulować. Następca Willisena, generał Ernst von Pfuel,
wyznaczył linię demarkacyjną między niemiecką a polską częścią prowincji, nie odzwierciedlała ona jednak przynależności językowej ostatecznie niemożliwej do precyzyjnego rozgraniczenia terytorial
nego - a nawet włączyła Poznań do części niemieckiej, a po stronie
polskiej pozostawiła tylko księstwo gnieźnieńskie. Część niemiecka miała zostać przyjęta do Związku Niemieckiego, co dało asumpt
do debaty o sprawie polskiej w kościele św. Pawła we Frankfurcie.
W obliczu tych wydarzeń udział w wyborach do niemieckiego i pruskiego Zgromadzenia Narodowego nie tylko odbywał się w at mosferze konfliktu, lecz z perspektywy polskiej był rozwiązaniem
gorszym. Koncepcja „legalnej rewolucji"44 wyczerpała swoje moż liwości.
Do berlińskiego Zgromadzenia Narodowego, w którym więk
szość tworzyli demokraci i lewicowi liberałowie, wybrano 16 Pola
ków, wśród nich Karola Libelta i Hipolita Cegielskiego (który w 1846 r. stracił stanowisko nauczyciela i odtąd z powodzeniem prowadził in teresy). Wielkie Księstwo dysponowało 30 mandatami poselskimi. Lewicowo-demokratyczna większość wraz z polskimi posłami trzymała
się koncepcji wprowadzenia specjalnego statusu narodowego dla
Wielkiego Księstwa. W październiku weszła z tego powodu w konflikt z rządem pruskim i ze Zgromadzeniem Narodowym we Frankfurcie.
Podczas ustanawiania frankfurckiego Zgromadzenia Narodo wego główny problem stanowiła kwestia granic obszaru, który miał być przezeń reprezentowany, gdyż do Związku Niemieckiego
44
Stefan Kieniewicz. Społeczeństwo polskie, jak przypis 6. s. 304.
RESTAURACJA I REFORMY
71
nie należały ani Szlezwik, który był ośrodkiem krystalizacji niemie
ckiego rewolucyjnego nacjonalizmu, ani Prusy Wschodnie i Prusy Zachodnie, ani Prowincja Poznańska. W skład Związku wchodziły natomiast Czechy, choć z równą uwagą obserwowały wydarzenia zachodzące w Wiedniu. Mimo że tzw. przedparlament we Frankfur
cie - liczące 574 członków zgromadzenie odpowiedzialne za przy
gotowanie wyborów do Zgromadzenia Narodowego - i wybrana przez przedparlament Komisja Pięćdziesięciu opowiedziały się za włączeniem Szlezwika do Związku Niemieckiego, decydując tym
samym o przyjęciu polityki niemiecko-narodowej, polskie żądania suwerenności miały zdecydowane poparcie jeszcze na początku
kwietnia. Oba gremia potwierdziły „święty obowiązek narodu nie
mieckiego", jakim miało być utworzenie państwa polskiego45. Jednak już wkrótce ujawniły się dwa ogniska zapalne: po
pierwsze, chodziło o zasugerowane przez Fryderyka Wilhelma IV
włączenie Prowincji Prusy i Prowincji Poznańskiej do Związku Nie mieckiego, czemu sprzeciwili się poznańscy przedstawiciele Wiel kiego Księstwa podczas obrad Zjednoczonego Sejmu Pruskiego.
Po drugie, historyk Frantiśek Palacky w liście, w którym odmówił
udziału w Zgromadzeniu Narodowym, zadał pytanie, czy kościół św. Pawła we Frankfurcie jest odpowiednim miejscem dla repre zentantów narodu czeskiego. W rezultacie żaden Polak nie wziął
udziału w posiedzeniu przedparlamentu, w roli przedstawicieli
prowincji poznańskiej uczestniczyło w nim tylko trzech Niemców. Mimo że przedparlament nie rozstrzygnął kwestii włączenia Wiel
kiego Księstwa Poznańskiego do Związku, później zarysowała się możliwość poparcia przez posłów spoza środowisk konserwatyw nych projektu integracji obszarów niemieckojęzycznych. Michael G. Muller, Bernd Schónemann. Maria Wawrykowa, „Debata polska"
w Kościele św. Pawio we Frankfurcie (1848). Warszawa 1998. s. 11.
72
I. PANORAMA
W tej sytuacji 22 kwietnia 1848 r. zgromadzenie Związku Nie
mieckiego zatwierdziło podział prowincji wnioskowany przez jej
niemieckie kręgi i zaakceptowany następnie przez Fryderyka Wil helma IV i włączyło do Związku Niemieckiego obszary nieobjęte „reorganizacją" na których miały się odbyć wybory do Zgroma
dzenia Narodowego. Decyzja ta kolidowała z interesami polskimi i w konsekwencji wybory spotkały się z powszechnym bojkotem polskiej ludności. Delegowano tylko jednego polskiego posła, któ
rym był katolicki duchowny Jan Janiszewski z Szamotuł, przeło
żony seminarium duchownego w Poznaniu. Gdy złożył mandat w proteście przeciw dyskutowanej w kościele św. Pawła polityce
wobec Polaków, zastąpił go jesienią Karol Libelt, a wiosną 1849 rJan Krzyżanowski (johann Krzyzanowsky). Janiszewskiego wspie
rali członkowie i pełnomocnicy Komitetu Narodowego, wśród nich
Libelt, a także Ignacy Łyskowski, delegat polskich mieszkańców Prus Zachodnich. Brał on udział już w pracach przedparlamentu i na początku obrad Zgromadzenia Narodowego wypowiedział się przeciwko wcieleniu Prus Zachodnich do Związku Niemieckiego.
Kwestia uznania linii demarkacyjnej przebiegającej przez Wiel kie Księstwo za granicę Związku Niemieckiego wiązała się z pro
blemem, czy wybranych w Księstwie posłów należy dopuścić do Zgromadzenia Narodowego. Podjęcie odnośnej decyzji powierzono komisji prawa międzynarodowego, którą kierował wrocławski hi
storyk Gustav Adolf Stenzel. Kwestia ta wywołała też znaną „de batę polską" w kościele św. Pawła, która trwała od 24 do 27 lipca i stała się punktem zwrotnym w dziejach stosunków polsko-nie
mieckich w XIX w. Rozpoczął ją Stenzel, który przedstawił stano
wisko zorientowane wyłącznie na korzyść niemieckiej ludności prowincji poznańskiej. Największe wrażenie wywarło wystąpienie
liberalnego początkowo posła Wilhelma Jordana, który zresztą już
RESTAURACJA I REFORMY
73
wcześniej podkreślał, że stawia „Niemcy ponad wszystko". W pory
wającej mowie, skierowanej „do opinii publicznej w całych Niem
czech", optował za włączeniem Wielkiego Księstwa Poznańskiego do Związku Niemieckiego, uzasadniając to nie tylko racją stanu,
ale i odwołując się do „zdrowego narodowego egoizmu" Niemców, który przeciwstawiał „głupim sentymentalnym uczuciom" wobec
Polaków: kto opowiada się za tym, żeby mieszkający w Poznaniu Niemcy dostali się pod polskie panowanie, jest „nieświadomym
zdrajcą narodu". Użył też argumentów heglowskich, twierdząc, że „niemieckie podboje w Polsce" są „naturalną koniecznością",
a samo istnienie jakiegoś narodu wcale jeszcze nie oznacza jego prawa „do politycznej suwerenności"
Przeciwstawny punkt widzenia reprezentowali przede wszyst kim Arnold Rugę i Jan Janiszewski. Rugę argumentował: „W tym,
co nie udało się despotom, nie powinien być im pomocny naród niemiecki; naród niemiecki nie powinien brać na siebie hańby do pełnienia zaboru Polski". Janiszewski podkreślił, że w ten spo sób „wolne Niemcy (...) w imię wolności zniszczyłyby wolność
Polaków"46. Po debacie Janiszewski opuścił kościół św. Pawła, a po
zostali reprezentanci polskiego Komitetu Narodowego na znak protestu wyjechali z Frankfurtu. W rezultacie „debata polska* doprowadziła nie tylko do uzna
nia linii demarkacyjnej w Wielkim Księstwie Poznańskim, ale i do
odrzucenia propolskiej deklaracji przedparlamentu. Tym samym dokonał się fundamentalny zwrot (wspierany m.in. przez Ernsta
Moritza Arndta) nie tylko w dyskursie o narodzie niemieckim, lecz
Wszystkie cytaty za: Michael G. Muller, Bernd Schónemann, Maria Wawrykowa,
.Debato polska’ jak przypis 45. s.i. Zapis debaty w: Franz Jacob Wigard, Stenographischer Bericht uber die Verhandlungen derdeutschen constituirenden Natio-
nalversommlung zu Frankfurt om Moin, Frankfurt a.M. 1848-1850, L 2, s. 1124-1250
74
I. PANORAMA
także w poglądach niemieckiej opinii publicznej. Ani debaty na te mat przyznania ludności polskiej praw mniejszości, które aktywnie zapoczątkował Łyskowski, ani protest Libelta przeciw podejściu
do kwestii narodowej w Poznaniu, ani rozrachunek krytyka lite
rackiego i publicysty Juliana Klaczki z „niemieckim hegemonem", w którym wylansował hasło „niemieckiego naporu na Wschód"
(Drang nach Osten), nie zdołały stłumić narastającego antagoni zmu narodowego. Zjazd Słowiański, który odbył się w Pradze wiosną 1848 r., dał
możliwość stworzenia alternatywnego forum dla polskiego ru
chu narodowego. Zgodnie z linią prezentowaną przez Palackiego w pierwszej połowie czerwca 1848 r. dyskutowano o współpracy
małych narodów słowiańskich w ramach monarchii habsburskiej.
Karol Libelt brał udział w zjeździe i uczestniczył w redagowaniu ma
nifestu do ludów Europy, który zgodnie z myślą Herdera podkreślał
umiłowanie wolności i ucisk pokojowych narodów słowiańskich:
„długo gnębiony Słowianin (...) dopomina się głośno i stanowczo dawnego swego dziedzictwa: wolności". Ponadto wezwano rządy
Prus i Saksonii do powstrzymania się od „systematycznie dotąd popieranego wynaradawiania" żyjących tam Słowian47.
Nie tylko z polskiej perspektywy Wiosna Ludów trwała krótko. Przedmarcowa solidarność niemieckiego i polskiego ruchu naro
dowego rozpadła się już w kwietniu w Poznaniu, a lipcowa „debata polska" w kościele św. Pawła tylko wyeksponowała ten rozłam. Sukces Zjazdu Słowiańskiego zniweczyło stłumienie czerwcowego powstania praskiego przez generała Alfreda von Windisch-Graetza, 47
Jan Petr Jordan, Aktenmdssiger Bericht uber die Verhondlungen des ersten
Slavenkongresses in Prag, Prag 1848. s 35, 38. Vaclav Żśćek, Slovonsky sjezd v Praze roku 1848 Sbirka dokument, Praha 1958. s. 358-361. [Wersja polska: Manifest Zjazdu Słowiańskiego do Ludów Europy, w: Nieprzedawnione hasła,
Lwów 1895. s. 32-34].
RESTAURACJA I REFORMY
75
który wcześniej wydał rozkaz ostrzelania Krakowa, a zdobywa jąc Wiedeń pod koniec października, ostatecznie przechylił szalę
zwycięstwa na stronę kontrrewolucji. Faktyczne dowództwo nad demokratycznymi obrońcami Wiednia sprawował generał Józef Bem, który w latach 1831-1832 organizował przeprawę polskich
oficerów przez Niemcy na emigrację do Francji. Natomiast w Pru
sach Fryderyk Wilhelm IV rozwiązał w grudniu Zgromadzenie Na rodowe i wprowadził zrewidowaną konstytucję. W ostatnim okresie rewolucji (od maja 1849 r.), określanym
jako „kampania na rzecz konstytucji Rzeszy", raz jeszcze doszło do współpracy polsko-niemieckiej. Przedstawiciele lewicy w kościele
św. Pawła nawoływali niemieckich, francuskich i polskich demo
kratów do wspólnego działania; w planach tych uczestniczyli m.in.
Libelt jako przedstawiciel Prus i Wielkiego Księstwa Poznańskiego
oraz Karol Marks jako reprezentant Nadrenii i Westfalii48. Na po czątku maja 1849 r. wybuchło w Dreźnie powstanie. Miało do niego
dojść równocześnie z powstaniem w Pradze, ale tam odkryto jego plany. W tej sytuacji powołano w Dreźnie prowizoryczny rząd re
wolucyjny, w którego otoczeniu działał nie tylko Michaił Bakunin,
ale także Wiktor Heltman i inni członkowie Towarzystwa Demo
kratycznego Polskiego. Podczas trwających od maja do lipca 1849 r. walk w południowych Niemczech dowództwo nad badeńską armią
rewolucyjną przejął Mierosławski (który przez pewien czas walczył też na Sycylii o zjednoczenie Włoch), ale złożył je jeszcze przed
upadkiem Rastattu, gdy obrona nie miała już szans powodzenia.
Oddziałami Palatynatu dowodził Franciszek Sznajde (Schneider), który w 1848 r. walczył po stronie sił rewolucyjnych w Krakowie. 48 Heinz Boberach. Die revolutionaren Ereigmsse 1848-1849 in Baden und in der Pfolz. w: Hans Booms, Marian Wojciechowski (red.), Deutsche und Polen, jak
przypis 39. s. 50-57. tu s. 54.
76
I. PANORAMA
W starciach w południowych Niemczech brał udział także legion
polski utworzony z polskich emigrantów. Po klęsce rewolucji nie
którym jej uczestnikom, wśród nich Mierosławskiemu, udało się zbiec do Szwajcarii. Wiosna Ludów dobiegła końca. W niemieckiej
opinii publicznej zaczęły dominować wypowiedzi wrogie Polsce, a jej negatywny obraz kreowano nie tylko na podstawie argumen tów osadzonych w teraźniejszości, ale i rzutowano w przeszłość,
aż po średniowiecze. Polacy przeciwstawiali mu własny punkt wi dzenia, podkreślając swą odrębność narodową. Między frontami polsko-niemieckiej polaryzacji znalazła się zamieszkująca tereny
polskie ludność żydowska, której polska opinia publiczna zarzu
cała popieranie strony niemieckiej. Klęska rewolucji 1848 r. i polityki unifikacyjnej Prus w 1850 r.
doprowadziła do poniechania decyzji dotyczących demarkacji i in tegracji miasta Poznania ze Związkiem Niemieckim. Jednocześnie
odrzucone zostały żądania ponownego przyznania specjalnego
statusu Wielkiemu Księstwu Poznańskiemu. W ten sposób w epoce
reakcji polsko-niemiecki konflikt narodowy w 1848 r. został w Niem czech schłodzony i zredukowany do zderzenia polskojęzycznych obywateli Prus z represyjną władzą państwową, chociaż zaryso
wała się możliwość rozprzestrzenienia go na terytoria sąsiadujące
z Wielkim Księstwem: po pierwsze, z powodu kwestii języka wykła
dowego w szkołach, która zyskiwała na znaczeniu w prowincjach pruskiej i śląskiej; po drugie, z powodu nacjonalizacji stosunków wy
znaniowych, szczególnie w Prusach Zachodnich i na Górnym Śląsku. Po stłumieniu rewolucji w Niemczech i w monarchii habsbur skiej polskie elity miały do wyboru dwie opcje: legalistyczną, która
pozwalała na korzystanie ze swobód cywilnych, społecznych i po litycznych, w tym struktur parlamentarnych, oraz konspiracyjną, skupioną na planowaniu kolejnych akcji zbrojnych. Wejście na
RESTAURACJA I REFORMY
77
drogę legalizmu zapoczątkowało założenie przez Karola Marcin kowskiego w Poznaniu Bazaru i propagowanie pracy organicz nej. Był to projekt, który po bolesnych doświadczeniach klęsk
polityczno-militarnych proponował zamiast powstań zbrojnych legalistyczną politykę małych kroków, nie całkiem jednak ak
ceptowaną przez polskie społeczeństwo. Po rozpadzie Komitetu Narodowego Polskiego August Cieszkowski, filozof i ziemianin, lansował we Wrocławiu w maju 1848 r. ideę Ligi Narodowej Pol skiej, która miała zebrać pod jednym dachem polskie stowarzy
szenia z Prus i Austrii oraz skupiać aktywność polityczną polskiej
ludności. Do pruskiego zarządu Ligi weszli polscy posłowie do pruskiego Zgromadzenia Narodowego. W bardzo krótkim czasie
Liga zyskała 40 000 członków w Wielkim Księstwie Poznańskim, wielu też w Prusach Wschodnich i Zachodnich oraz na Śląsku. Inne pole aktywności otworzyło się podczas kampanii wyborczej do nowego pruskiego sejmu krajowego (landtagu). Wiosną 1849 r. Liga zainicjowała utworzenie klubu polskiego względnie polskiej
frakcji (Koło Polskie) w parlamencie. W następstwie kolejnego ograniczenia wolności stowarzyszeń w Prusach główna dyrekcja
Ligi została wiosną 1850 r. rozwiązana, natomiast ciągle atrak
cyjna, zwłaszcza dla „jastrzębi" rewolucji, była alternatywna op cja działalności konspiracyjnej. W 1860 r. Mierosławski starał się
utworzyć legion międzynarodowy u boku Giuseppe Garibaldiego i wspierał przygotowania do powstania w Polsce kongresowej, tam
bowiem dylemat legalizmu i konspiracji wystąpił w najostrzejszej
formie, gdyż w 1855 r., po wojnie krymskiej i intronizacji Alek sandra II, powstała przestrzeń dla nowej rozgrywki politycznej
o wprowadzenie konstytucji z 1815 r. Mimo że car opowiedział się
przeciw autonomii Polski kongresowej, uwłaszczenie chłopów w Rosji zapoczątkowało również w Polsce politykę reform pod
78
I. PANORAMA
kierunkiem konserwatywnego arystokraty Aleksandra Wielopol skiego. Podczas obrad Towarzystwa Rolniczego, które stało się poniekąd substytutem rozwiązanego sejmu, Wielopolski przedsta wił projekt ponownego wprowadzenia konstytucji z 1815 r. i wyda wał się rzecznikiem sił reformatorskich. Jednak w kwestii zasięgu
reform i objęcia nimi „ziem zabranych" doszło do gwałtownych sporów między kręgami lojalistycznymi skupionymi wokół Wielo
polskiego, czyli konserwatywnymi „białymi", a demokratycznymi
„czerwonymi", których bastion stanowiła założona w 1857 r. w War szawie Akademia Medyczna. Wiosną 1862 r. brat cara Aleksandra
i nowy namiestnik książę Konstanty Romanow mianował Wielo polskiego naczelnikiem rządu cywilnego. Przyznano mu znacz
nie większy zakres uprawnień niż poprzednikowi. Sprawując ten
urząd, Wielopolski wydał ukazy o zniesieniu restrykcji wobec Ży
dów oraz o wprowadzeniu reform w szkolnictwie. Ponadto przed początkiem 1863 r. wstrzymano niektóre procesy prowadzące do
unifikacji z administracją rosyjską, choć nie oznaczało to zamie rzonego pierwotnie powrotu do praw konstytucyjnych w Polsce. Reform tych nie należy jednak postrzegać w oderwaniu od tła,
którym była nasilająca się działalność powstańcza „czerwonych" Od 1863 r. istniał narodowy Komitet Centralny, przygotowujący
kolejne powstanie. Aby je udaremnić, Wielopolski zarządził na po czątku 1863 r. powołanie do armii rosyjskiej Polaków podejrzanych o działalność konspiracyjną. Posunięcie to spowodowało wybuch
powstania styczniowego, które trwało ponad rok. Jego centrum
znajdowało się na Mazowszu w pobliżu granicy z Prusami. Nie do szło do wyczekiwanej mobilizacji chłopstwa, choć w niektórych
regionach walki partyzanckie trwały jeszcze długo. Wśród Polaków mieszkających w państwie pruskim plany po wstańcze zdobyły niewielkie poparcie, np. Karol Libelt i Aleksander
RESTAURACJA I REFORMY
79
Guttry, który w 1846 r. także trafił do więzienia, tym razem opowie
dzieli się za polityką legalistyczną. Jednak po wybuchu powstania i ogłoszeniu konwencji Alvenslebena, która zezwalała na przekra czanie granicy prusko-rosyjskiej przez oddziały tych państw w celu prowadzenia walk z powstańcami, z wielu stron zaczęło napływać wsparcie dla powstańców. Przez granicę prusko-rosyjską, ale także z Górnego Śląska oraz z Prus Wschodnich i Zachodnich przybywali
ochotnicy i przechodziły znaczne dostawy broni. Szlachta wielko
polska zorganizowała w Poznaniu komitet solidarności narodo wej (Komitet Działyńskiego), któremu przewodniczył arystokrata
Jan Działyński, poseł do pruskiego parlamentu podobnie jak jego dziadek Tytus. Pod koniec kwietnia 1863 r. komitet został zde-
konspirowany. Dzięki immunitetowi Działyński i komisarz Rządu Tymczasowego Guttry uniknęli natychmiastowego aresztowania i udało im się zbiec. Państwo pruskie zareagowało na wykrycie komitetu podobnym do „procesu berlińskiego" z 1847 r. szeroko
zakrojonym procesem o zdradę stanu, w którym oskarżono 148
osób. Sąd skazał zaocznie na karę śmierci 11 z nich, m.in. Dzia łyńskiego, wyrok ten jednak został potem złagodzony. W 1869 r. Działyński mógł powrócić do swego zamku w Kórniku.
Powstanie styczniowe miało dla Prus jeszcze i tę konsekwencję,
że Otto von Bismarck, kilka miesięcy wcześniej mianowany pre
mierem Prus, wykorzystał je w działaniach na rzecz zjednoczenia Niemiec pod pruskim przywództwem. Zapobiegł umiędzynarodo
wieniu powstania, wprowadzając wspomnianą konwencję Alvens-
lebena, która sprawiła, że rząd rosyjski przyjął politykę antypolską. Oficjalne umocnienie wspólnego stanowiska Prus i Rosji wobec Pol ski było ważniejsze niż faktyczne znaczenie wojskowe tej konwencji.
Z powodu powstania Wielopolski utracił dotychczasowe popar cie Aleksandra II. W lipcu 1863 r. został zdymisjonowany i udał się
80
I. PANORAMA
na emigrację do Drezna, gdzie osiedlili się także zwolennicy po
wstania, wśród nich Józef Ignacy Kraszewski, którego willa wraz
ze zbiorami z zakresu historii Polski stała się celem pielgrzymek polskich emigrantów49. Klęska powstania oznaczała rozwiązanie polskich instytucji działających dotąd w Kongresówce. W latach
1866-1867 zlikwidowano Radę Państwa i komisje, a sam region coraz częściej określany był jako „kraj nadwiślański", co dowodziło,
że specjalny status prawny Królestwa Polskiego został zniesiony. Kompetencje polskich ministerstw przydzielono ministerstwom w Sankt Petersburgu. W 1874 r. funkcję namiestnika przejął ge
neralny gubernator - kolejne świadectwo włączania administra cji w struktury rosyjskie. Tym samym prawie cała administracja,
z nielicznymi wyjątkami, stała się rosyjskojęzyczna. Wprowadzony w 1863 r. stan wyjątkowy trwał niemal bez przerwy aż do wybu
chu I wojny światowej. Znacznie surowsza była reakcja władz na
tzw. ziemiach zabranych, gdyż tam, inaczej niż w Polsce kongre sowej, polityka carska miała na celu nie tylko redukcję wpływu polskiej szlachty, ale też językową i religijną rusyfikację ludności. W Prusach powstanie spowodowało zwrot ku sformułowa
nemu przez Bismarcka już w 1848 r. poglądowi, że odrodzenie państwa polskiego oznaczałoby, że „najlepsze ścięgna Prus zostaną wówczas przecięte, miliony Niemców wydane zostaną na łup pol
skiej samowoli"50. Debata w pruskim sejmie z końca lutego 1863 r.
potwierdziła konstelację z roku 1848. Godny uwagi jest fakt, że także późniejsi zwolennicy rozwiązania prusko-małoniemieckiego,
np. historyk Heinrich von Sybel, opowiadali się za utrzymaniem
49 Obecnie w budynku mieści się Muzeum Kraszewskiego (NordstraBe 28) 50
List do redakcji „Magdeburgische Zeitung". 20.4.1848. Tłumaczenie cytowanego
fragmentu na polski za. Lech Trzeciakowski. Społeczeństwo polskie w oczach Otto von Bismarcka, .Kwartalnik Historyczny" 1993. nr 4. s. 166-167.
RESTAURACJA I REFORMY
81
względnie odnowieniem gwarancji z roku 1815 dla polskich oby wateli Prus. Na tle pruskiego konfliktu konstytucyjnego powstała
zgoda w kwestii polskiej, która dopiero w retrospektywnej wy kładni polityki Bismarcka zagubiła swoje znaczenie jako pierwszy krok ku zjednoczeniu Rzeszy. Historyk i pruski poseł Richard Ro-
epell nie był zatem osamotniony w poglądzie, że naród taki jak ten nie umiera; od ponad 60 lat, a nieba wem będzie to 100 lat, polityczne istnienie tego narodu jest niszczone, ale on nie umarł, i kto spośród nas, z ręką na sercu, mógłby go za to winić, że nie chce
umrzeć, że póki trwa w nim choćby atom narodowej
świadomości, podnosi się i dąży do odzyskania niepod ległości, narodowej niezawisłości, która, jak wszyscy uznajemy, jest jedynym gruntem, na jakim może zacho
dzić prawdziwy, zdrowy narodowy rozwój51. Jako przedstawicieli lewej strony spektrum politycznego, wyraża jącej solidarność ze sprawą polską, należy również wymienić Ka
rola Marksa, który w 1863 r. napisał dłuższy tekst na temat Polski, Prus i Rosji, oraz międzynarodowy ruch robotniczy uformowany w 1864 r., do czego dała impuls kwestia polska52.
Jednak antagonistyczna wizja relacji polsko-niemieckiej za częła dominować także w narodowo-liberalnej niemieckiej opi nii publicznej. Najradykalniejszą wykładnię historyczną tego antagonizmu sformułował Heinrich von Treitschke który już
w 1862 r. pisał:
51
Stenogrophische Berichte uber die Verhondlungen des PreuBischen Hauses der Abgeordneten [Zapisy stenograficzne pertraktacji w sejmie pruskim], 1863,
ti. s.337. 52 Werner Conze. Dieter Hertz-Eichenrode. Einleitung, w: Karl Marx, Manuskripte
uber die polnische Froge (1863-1864). ’s-Gravenhage 1961. s. 47
82
I. PANORAMA
W
rozgoryczeniu towarzyszącym naszym dniom ulgę
przynosi myśl, że ciężka praca wielu pokoleń urato wała tę dobrą krainę od wielkiej katastrofy kolonii
niemieckich. Każdego dnia Niemcy niosą na Wschód błogosławieństwo kultury. Ale w kraju Słowian niemie cki nauczyciel witany jest z oporem jako arogancki
intruz; tylko w Prusach pozostał obywatelem i panem
ziemi, którą zdobył jego obyczajny lud53.
W Prusach i w Rosji swobody polityczne polskiego społeczeństwa
zostały znacznie ograniczone. Odmienna sytuacja panowała na
tomiast w Galicji, gdzie polskie elity korzystały z wprowadzonej w 1867 r. autonomii. 53
Heinrich von Treitschke. Dos Deutsche Ordensland PreuBen, w: „PreuBische Jahrbiicher" 10 (1862), s. 95-151-
5
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ .
A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
Po objęciu w 1840 r. władzy przez króla Fryderyka Wilhelma IV presja na germanizację Wielkiego Księstwa Poznańskiego na kilka lat zelżała. Widoczną tego oznaką było przeniesienie urzędują
cego od 1830 r. nadprezydenta Eduarda Flottwella z Poznania do Magdeburga, co zresztą nie zahamowało jego kariery w służbie państwowej. Polityka Flottwella polegała na wypieraniu języka polskiego z przestrzeni publicznej i stanowczym ograniczaniu
wpływów polskiej szlachty i Kościoła katolickiego. Jej zasadniczą tendencję wyraziście ujął generał Karl von Grolman już w roku 1831, kiedy określił polską szlachtę i jej zwolenników jako „zły ży wioł tej prowincji", „którego stopniowe usuwanie przyniesie naj
istotniejszy pożytek". Uznał, że duchowieństwo katolickie, które udzieliło poparcia polskiemu powstaniu, jest niebezpieczne dla Prus i dlatego musi „zostać podporządkowane władzy świeckiej"54.
W 1832 r. Ministerstwo Stanu w Berlinie - pruska rada ministrów
podległa królowi - zarządziło, że niemiecki ma być jedynym ję zykiem administracji państwowej. Do działań podejmowanych za
rządów Flottwella od 1833 r. należały: ograniczanie praw szlachty podczas wyborów radców ziemskich i wyborów w miastach pry watnych, niepodlegających bezpośrednio władzy króla Prus, se
kularyzacja klasztorów i utworzenie funduszu na rzecz wykupu
polskich majątków szlacheckich. Zresztą Fryderyk Wilhelm IV po 54
Carl Wilhelm Georg von Grolmann [sic!]. Des General von Grolmann Bemerkun-
gen uber dos GroBherzogthum Posen, Glogau 1848. s. 7.10 i n.
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
85
odwołaniu Flottwella nie odstąpił zasadniczo od tej linii, o czym
świadczy memorandum nowego nadprezydenta Adolfa Heinricha von Arnima-Boitzenburga z 1841 r., w którym wzywa do wpajania
niemieckości mieszkańcom prowincji, szczególnie z kręgów wy kształconych55.
Po nominacji na premiera w 1862 r. Otto von Bismarck zrewi dował politykę wobec Polski prowadzoną od 1840 r., która w jego oczach była niezdecydowana i szkodliwa dla interesów pruskich. Ponieważ był świadom, podobnie jak Grolman, przywiązania Po
laków do własnych tradycji narodowych i państwowych, jego
głównym celem politycznym stała się integracja polskiej ludności
Wielkiego Księstwa Poznańskiego i Prus Zachodnich z państwem
pruskim - w tym asymilacja językowa. Polacy mieli czuć się „Pru sakami polskiego pochodzenia" i tak siebie pojmować. Zresztą
po utworzeniu Cesarstwa Niemieckiego germanizacja pruskich
prowincji wschodnich postrzegana była jako konieczny warunek
jedności Niemiec pod pruskim przywództwem. Polityka nacjo nalizacji łączyła się z prowadzeniem działań skierowanych prze
ciwko „ultramontańskiemu" Kościołowi katolickiemu, do których
preludium stanowił spór o małżeństwa mieszane wyznaniowo z lat 30. XIX w., kiedy arcybiskup Kolonii Clemens August Droste
zuVischering odmówił uznania rozporządzenia pruskiego, zgodnie z którym dzieci z takich małżeństw miały być wychowywane w wy
znaniu ojca. Droste-Vischering został za karę obłożony aresztem domowym, natomiast poznański arcybiskup Marcin Dunin trafił do twierdzy. Działania administracji pruskiej skierowane przeciw
Kościołowi katolickiemu zbliżyły do siebie niemieckich i polskich
katolików. Ponieważ germanizacja językowa Polaków w Prusach 55
Przedruk w: Manfred Laubert, Die Verv/al(ung der Provinz Posen 1815-47, Bre-
slau 1923. s. *32-'4O. tu s. '34.
86
I. PANORAMA
odbierana była jako potencjalne wzmocnienie protestantyzmu, niemieccy katolicy angażowali się w obronę praw językowych
polskiej ludności Prus - nie tyle z powodu poparcia dla polskiego
ruchu narodowego, ile z przekonania, że Polacy stanowią „bastion wiary katolickiej" w Prusach56.
Konflikt ten kulminował po proklamacji Cesarstwa, gdyż kato liccy ultramontanie, obok mniejszości narodowych i socjaldemo kracji, zostali obwołani wrogami Rzeszy. Termin „Kulturkampf"
(walka kulturowa), znany także poza granicami Niemiec i oznacza jący konflikt z Kościołem katolickim, ukuł lekarz i liberalny polityk
Rudolf Virchow; użył go po raz pierwszy w 1873 r. w przemówieniu w pruskiej Izbie Posłów. Kulturkampf miał osłabić pozycję Kościoła katolickiego i wpływy katolickiego kleru oraz podporządkować go
państwu, którego władca był jednocześnie głową Kościoła pro testanckiego. Jednak następstwa Kulturkampfu były odwrotne
do zamierzonych: polityzacja wyznania katolickiego objęła wielu
ludzi, którzy dotąd tylko w niewielkim stopniu lub wręcz wcale nie identyfikowali się z polskim narodem, tak jak zamieszkujący
Wielkie Księstwo Poznańskie niemieccy katolicy, którzy zaczęli coraz bardziej solidaryzować się z Polakami.
Ustanowienie cesarstwa prusko-niemieckiego po raz kolejny
wywołało publiczną dyskusję na temat przynależności wschod nich prowincji Prus. Zarówno podczas ustanawiania Związku Pół-
nocnoniemieckiego, jak i Cesarstwa Niemieckiego polscy posłow ie domagali się uznania specjalnego statusu „ziem polskich znajdują
cych się pod pruskim panowaniem". Jednak żądanie, by ziemie te
56
Stephan Scholz, Der deutsche Kotholizismus und Polon p6\;o t6'49' »>
bildung zwlschen konfessionellerSolidari(dtundantirevolutiondie -Vv . •
Osnabruck2OO5.s. 276. Witold Malwiejczyk,/V/o/n/('ceyAua»'K\ o polityko narodowościowo rządu pruskiego 18/1
r
A'. •.
'•< •
I ublin ,'009
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWA Al IO\O\
\
wyłączyć z Rzeszy, zostało oddalone przez „absolutną większość izby*57. W przypadku Polski - inaczej niż podczas aneksji Północ
nego Szlezwiku w 1864 r. - nie istniały międzynarodowe zobowią
zania do przestrzegania interesów polskiej ludności.
Konflikt z Kościołem katolickim i wzrost liczby polskich miesz kańców pruskich prowincji wschodnich doprowadziły do tego, że w nacjonalizującym się społeczeństwie niemieckim władze zaczęły
podsycać lęk przed polonizacją Kresów Wschodnich. Jako środek
zapobiegawczy lansowano szeroko zakrojoną politykę germaniza-
cyjną opartą na dwóch filarach: „germanizacji ziemi" i germanizacji językowej. Polityka ta była wymierzona nie tylko w Polaków, obej
mowała także inne mniejszości narodowe Cesarstwa, np. Duńczy ków w Szlezwiku i francuskojęzyczną ludność Lotaryngii, jednak
Duńczycy i Francuzi mogli liczyć na pomoc swoich państw sąsia dujących z Niemcami, natomiast Polacy tylko na poparcie ze strony
międzynarodowej opinii publicznej.
W 1886 r. rząd pruski powołał Królewską Komisję Kolonizacyjną dysponującą początkowo funduszem 100 min marek, prze znaczonym na zakup polskich majątków ziemskich i werbowanie niemieckich kolonistów z terenów Rzeszy. Podstawę prawną tych
działań stworzyła ustawa na rzecz wspierania niemieckiej koloni
zacji w prowincji zachodniopruskiej i poznańskiej, wprowadzona przez Bismarcka głównie dla osłabienia pozycji polskiej szlachty. Sukces projektu kolonizacyjnego okazał się jednak ograniczony: do
1914 r. w Wielkim Księstwie Poznańskim i w Prusach Zachodnich
osiedliły się 22 tysiące chłopskich rodzin. Germanizację językową zapoczątkowały ustawy majowe z 1876 i 1877 r., które uznawały
niemiecki za jedyny język urzędowy. Język polski został usunięty 57
Hans-Jurgen Bomeiburg, Friedrich II. zwischen Deutschland und Polen: Ereignis-
und Erinnerungsgeschichte. Stuttgart 2011. s.210 i n.
88
I. PANORAMA
ze szkół, urzędów, sądów i innych instytucji publicznych. Forso
waniu niemieckiego jako języka urzędowego towarzyszyło dele gowanie polskich urzędników na stanowiska w głębi cesarstwa. Na ich miejsce przybywali Niemcy, którzy oprócz pensji pobierali
dodatkowe wynagrodzenie za pracę w tzw. Marchii Wschodniej. Od 1901 r. listy wolno było adresować tylko po niemiecku. Pod
koniec ósmej dekady XIX w. polscy nauczyciele uczyli praktycz nie już tylko w szkołach podstawowych i coraz rzadziej w gim
nazjach. W 1887 r. wykreślono język polski z listy przedmiotów nauczania w szkołach podstawowych. Nauczyciele zostali pod
przysięgą zobowiązani do wychowywania dzieci „w niemieckim
duchu" i „w wierności wobec niemieckiej ojczyzny". Po polsku wolno było uczyć tylko religii i pieśni kościelnych, na wszystkich
innych lekcjach polski był tolerowany tylko jako język pomocniczy.
Gdy jednak w 1900 r. wprowadzono niemiecki w nauczaniu religii w szkołach niższego i średniego szczebla, polscy uczniowie i ich
rodzice podjęli protest. Najbardziej znany był strajk uczniów we
Wrześni w maju 1901 r.: uczniowie szkoły ludowej odmówili udzie
lania odpowiedzi w języku niemieckim na lekcji religii. Ponieważ
wymierzono im kary cielesne, zaprotestowali rodzice i w następ stwie doszło do gwałtownej konfrontacji. Zwoływano zgroma
dzenia i wystosowano petycję do cesarza, w której domagano się
nauczania religii po polsku. Rezultatem konfrontacji okazały się nagrody dla nauczycieli za nauczanie w języku niemieckim oraz
proces sądowy, w którym 21 oskarżonych, kobiet i mężczyzn, zo
stało skazanych na kary więzienia; najdłuższa wyniosła 2,5 roku58. Strajk wrzesiński zyskał w mediach rangę wydarzenia międzyna
rodowego i zmobilizował mieszkańców innych ziem polskich do 58
John J. Kulczycki, School strikes in Prussian Poland. 1901-1907' The stiuggle over bilinguol education, New York 1981. s. 50-54.
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
89
manifestacji poparcia dla skazanych. W 1906 r. doszło do nowej fali strajków w Wielkim Księstwie Poznańskim, a także w Prusach
Zachodnich i na Górnym Śląsku, ponieważ w kolejnych szkołach wprowadzano na lekcjach religii język niemiecki. W strajkach brało
udział łącznie około 93 000 uczniów z 1600 szkół59, a władze po nownie zareagowały karami lub groźbami kar. Wydarzenia te leżą u genezy Roty, patriotycznego wiersza, który Maria Konopnicka
napisała w odpowiedzi na germanizację. W1894 r. powstał Niemiecki Związek Marchii Wschodniej (Deut-
scher Ostmarkenverein) z siedzibą w Berlinie, którego celem było wspieranie polityki germanizacyjnej; przeciwnicy określili go szy
derczą nazwą „Hakata", złożoną z pierwszych liter nazwisk jego założycieli: Ferdynanda von Hansemanna, Hermanna Kennemanna
i Heinricha Tiedemanna. Celem związku było „umacnianie i zrze szanie niemieckości" we wschodnich prowincjach cesarstwa oraz
„rozwijanie i utrwalanie niemieckich uczuć narodowych" przy uży ciu takich środków, jak wydawanie niemieckich gazet i czasopism,
patronat nad niemieckimi bibliotekami, zniemczenie nazw miej
scowości i wsparcie dla działań propagujących wykupywanie pol
skich majątków. Ważną rolę w propagowaniu idei germanizacji odgrywała tzw. literatura Marchii Wschodniej, która kolonizację
polskich ziem przez Niemców podnosiła do rangi misji kulturo wej. Literatura ta wytwarzała i pogłębiała polaryzujące stereotypy,
w których pozytywnemu wizerunkowi porządnego, wzorowego
Niemca przeciwstawiała obraz dzikiego, nieporządnego i zacofa nego Polaka. Typowymi przykładami tej twórczości są powieści Dos schlafende Heer (1904; Śpiąca armia) Clary Viebig, Heinrich von Plauen Ernsta Wicherta i Ein Burgermeister (1862; Burmistrz) Julie
w Dane liczbowe za. John J. Kulczycki, School strikes. jak przypis 58. s 111 i n.
90
I. PANORAMA
Burow (właśc. Pfannenschmidt). Odnośnie do zmiany nazw miej scowości należy wspomnieć o przemianowaniu Inowrazlawa (Ino
wrocławia) na Hohensalzę (w 1905 r.), co w zamyśle miało służyć wytworzeniu - historycznie nieuzasadnionego - nawiązania do zakonu krzyżackiego60.
Wszystkie działania polityczne i propagandowe, którym przy świecał zamiar zintegrowania ludności polskiej z narodem niemie
ckim, chybiły celu. W tym sensie można Bismarckowi przypisać
niezamierzoną zasługę polegającą na rozbudzeniu - niejako w efekcie sprzężenia zwrotnego - polskiego ruchu narodowego,
jak zauważył germanista Marek Zybura61.
Od roku 1815 coraz wyraźniej zaznaczają się dwie koncepcje
dążeń do zachowania polskiej narodowości i odzyskania nieza leżności: obok działań konspiracyjnych i militarnych, które do
prowadziły do powstań i prób powstań, pojawia się przekonanie, że nie jest to droga właściwa. W reakcji na rozczarowania, po
niżenia i represje, a także jako kompensacja wywołanego przez nie psychiczno-mentalnego kompleksu niższości narodziła się
zwrócona ku przyszłości koncepcja „pracy organicznej". Droga do konsolidacji i reorientacji narodu polskiego miała odtąd opie rać się na programie konstruktywnym i legalnym. Nieprzypad kowo przypominał on niemiecką koncepcję Bildung (formacji),
która powstała w reakcji na rewolucję francuską w warunkach podobnego kryzysu okresu przejściowego. Bildung jako program
alternatywny wobec opartych na polityce siły metod zmieniania 60
Stefan Dyroff, Erinnerungskultur im deulsch-polnischen Kontaktbereich. Brom-
61
berg und der Nordosten der Provinz Posen (Wojewodschoft Poznań) 1871-1939. Osnabruck 2007. s 240-246. O zmianach nazw miejscowości por. Erich Graber, Otto Ruppersberg (red.). Verzeichnis der Ortsnamen-Anderungen in derProvinz Posen, Posen 1912. Marek Zybura. Niemcy w Polsce, Wrocław 2001. s. 108.
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
91
rzeczywistości stała się wówczas głównym czynnikiem procesu
kształtowania narodu niemieckiego. Przez analogię do tej kon cepcji w Wielkim Księstwie Poznańskim - w rodzinach szlache ckich i wśród polskiej młodzieży wykształconej na niemieckich
uniwersytetach - zrodził się ruch oparty na świadomości narodo wej i szacunku do tradycji, który zabiegał o pogłębianie poczucia
wspólnoty Polaków i starał się przeciwdziałać germanizacji na drodze formowania charakterów, prowadzenia badań historycz
nych, rozwijania nauki i gospodarki. Propagatorami tego ruchu byli zarówno znani arystokraci (Edward Raczyński) czy przedsiębiorcy
(Hipolit Cegielski), jak i wykształceni przedstawiciele burżuazji (Karol Marcinkowski) i filozofowie (Karol Libelt, August Ciesz kowski). Dwaj ostatni studiowali w Berlinie, gdzie pod wpływem
filozofii Hegla przyjęli wizję rozwoju społecznego postępującego drogą organiczną, umiarkowaną, wyznaczoną przez Bildung i na
ukę, nie zaś przez burzliwe, rewolucyjne afekty, które w dłuższej perspektywie nie przynoszą żadnych konstruktywnych rozwią
zań. Kontakty i związki naukowo-kulturalne między Poznaniem a Berlinem, a także zainteresowanie młodej polskiej elity patrio tycznymi nastrojami i narodowymi debatami w Berlinie w dużej
mierze wsparły realizację idei pracy organicznej w polskim spo
łeczeństwie Wielkopolski. Jako przykład służyć może działal
ność Libelta - nauczyciela, publicysty i polityka, który angażował się w formację i wychowanie samoświadomego i samodzielnego
społeczeństwa. Zabiegał w tym celu o wsparcie dla powstają
cych bibliotek, klubów środowiskowych, stowarzyszeń i innych form aktywności wspólnotowej, które jako ważne elementy pracy
organicznej przyczyniały się nie tylko do rozwoju naukowego i kulturalnego, ale były też pomocne we wdrażaniu osiągnięć
cywilizacyjnych niemieckiego sąsiada. Projekt pracy organicznej
92
I. PANORAMA
nie mógł liczyć na pomoc państwa, więc koncentrował się na samomodernizacji62 polskiego społeczeństwa, początkowo w ob
rębie Wielkopolski. Do jego najważniejszych instytucji należały założony przez lekarza Karola Marcinkowskiego poznański Bazar
i również poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk (1857), którego współtwórcą i prezesem - aż do śmierci w 1875 r. - był Libelt.
W latach 70. w odpowiedzi na politykę germanizacji i rusyfikacji zainteresowanie pracą organiczną przybrało na sile i objęło także
ziemie polskie pod zaborem austriackim i rosyjskim. W Warszawie projekt organiczny podjęli pozytywiści, a w Krakowie powołany
pod koniec lat 60. ruch „stańczyków". Nazwa tego ugrupowania
politycznego nawiązywała do publikacji z 1870 r. zatytułowanej Teko Stańczyka, która była zbiorem fikcyjnych listów legendarnego błazna trzech królów polskich w XVI w. W epoce triumfu nad
Moskwą i zakonem krzyżackim Stańczyk miał jakoby przewidzieć przyszły upadek Polski. Autorzy tego pamfletu - m.in. Stanisław
Tarnowski, Józef Szujski i Stanisław Koźmian - dokonali krytycz
nej analizy stanu polskiego społeczeństwa po klęsce powstania
styczniowego. Aby zapobiec ponownej emigracji pisarzy, polityków
i uczonych, zaangażowali się w realizację pragmatycznej, ewolu cyjnej koncepcji pracy organicznej. W Warszawie zaś w 1881 r. po
wstała Kasa im. Józefa Mianowskiego, fundacja wspierająca rozwój nauki, działająca na wzór poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół
Nauk. Mimo że w nazwie fundacji nie mogło pojawić się określenie „towarzystwo naukowe", w ciągu kilku lat stała się największą pol
ską instytucją wspierającą kulturę i naukę. Za jej pośrednictwem
Maria Konopnicka otrzymywała regularną pensję, ufundowaną
62
Lech Trzeciakowski. Krzysztof A. Makowski (red). Samomodernizacja społe czeństw w XIX wieku Irlandczycy. Czesi. Polacy. Poznań 1999
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
93
przez Elizę Orzeszkową63. W działalność Kasy zaangażowały się tak wybitne osobistości epoki pozytywizmu jak Henryk Sienkie
wicz i Bolesław Prus. W 1882 r. założono „uniwersytet latający" działający konspiracyjnie w prywatnych mieszkaniach, którego ce lem było kształcenie kobiet i ogólne wsparcie rozwoju kulturalno-
-naukowego. Była to inicjatywa o tyle ważna, że w Kongresówce
nie istniał wówczas polski uniwersytet. Elity o przekonaniach pozytywistyczno-organicznych porzuciły romantyczną wizję powstań i propagowały konieczność dogłębnej
przebudowy mentalnej polskiego społeczeństwa. Z jednej strony chodziło o gospodarczo-cywilizacyjną modernizację stylu życia,
z drugiej o zmianę sposobu myślenia - co było zadaniem o wiele trudniejszym. Diagnoza stanu polskiego społeczeństwa wypadła bowiem deprymująco: podczas gdy inne narody rozwijały się go spodarczo i społecznie, Polska przechodziła cywilizacyjny regres
spowodowany udziałem w akcjach militarnych i przygotowaniami do nich. Ten stan rzeczy zamierzano zmienić. Także w zaborze austriackim, mimo że zmiany zapoczątkowane
przez rewolucję 1848-1849 r. wyhamowały w fazie neoabsolutyzmu lat 50., odczuwalny był klimat przełomu. Polityka ministra spraw wewnętrznych Aleksandra Bacha, konsekwentnie zmie
rzająca do germanizacji i ścisłego nadzoru nad polskim społe
czeństwem, stanowiła jedynie okres przejściowy, będący jakby
pogłosem programu politycznego cesarza Józefa II, który pod ko niec XVIII w. dążył do osłabienia polskich elit - szlachty i Kościoła katolickiego - i ostatecznej germanizacji życia publicznego. Po re wolucji atmosfera polityczna w Galicji zaczęła się uspokajać; wy
datnie przyczyniło się do tego powołanie w 1849 r. na namiestnika 64
Magdalena Micińska. Dzieje inteligencji polskiej do roku 1918. t 3: Inteligencjo
na rozdrożach 1864-1918. Warszawa 2008. s. 44. 64.
94
I. PANORAMA
Galicji Polaka, hrabiego Agenora Gołuchowskiego. Do jego prero
gatyw należała inicjatywa ustawodawcza, decydował o projektach ustaw. Jako namiestnik prowadził politykę lojalną wobec Wiednia.
Ponieważ zabiegał o wprowadzenie języka polskiego do szkół i administracji publicznej, w latach jego urzędowania powstały podstawy pod uznanie równoprawności języka polskiego w Gali
cji. Po mianowaniu go ministrem spraw wewnętrznych Austrii ta tendencja jeszcze się nasiliła. Zdecydowany przełom przyniosła
jednak dopiero konstytucja grudniowa z 1867 r., która w związku z ugodą austriacko-węgierską, przekształcającą Cesarstwo Austrii w monarchię dualistyczną Austro-Węgry, oznaczała także ważną
cezurę dla Galicji. Po klęsce pod Sadową w 1866 r. monarchia habs
burska musiała uznać dominację Prus wśród państw niemieckich, zmieniła zatem kurs polityki, koncentrując się na umacnianiu swej
pozycji w Europie Środkowo-Wschodniej. Ustawy z 1867 r. zawie rały katalog praw podstawowych, który wymieniał m.in. równość
wobec prawa i prawo do posługiwania się językiem narodowym. Oznaczało to początek procesu polonizacji administracji i szkol
nictwa. Specjalna komisja szkolna ustanowiona dla Galicji miała gwarantować używanie języka polskiego w szkołach elementar nych i gimnazjach. W urzędach Polacy już wcześniej byli licznie reprezentowani, a po 1860 r. stały się one niemal całkowicie pol
skie. W1873 r. Galicja uzyskała całkowitą autonomię, a tym samym polski zyskał rangę języka krajowego. Niemiecki coraz bardziej tracił na znaczeniu i stopniowo znikał ze szkół, urzędów i sądów.
Zachował jednak status języka państwowego i nadal był używany w wojsku, na kolei i na poczcie.
Polska dominacja nie pozostała bez wpływu na ludność niemie
cką, która począwszy od lat 70. XVIII w. w następstwie polityki ko-
lonizacyjnej rządu austriackiego osiedlała się przede wszystkim
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
95
w Galicji Wschodniej. W drugiej połowie XIX w. liczba mieszka
jących w Galicji Niemców zaczęła maleć - częściowo w wyniku
emigracji do Ameryki, częściowo z powodu akulturacji w polskim społeczeństwie. Podobne procesy objęły też ludność żydowską
Galicji, głównie z tego powodu, że jidysz nie został uznany przez
rząd austriacki za język narodowy. Tego stanu rzeczy nie zmieniła nawet wspomniana konstytucja grudniowa, gwarantująca prawo
do własnego języka, jeszcze w 1880 r. 40% galicyjskich Żydów de klarowało niemiecki jako język ojczysty; w 1910 r., gdy polonizacja rejonów wschodniej Galicji przybrała na sile, już 90% ludności
żydowskiej za język ojczysty uznawało polski. Polska dominacja
w administracji galicyjskiej kolidowała jednak z etnicznym zróżni cowaniem regionu. Szczególnie problematyczne było to w Galicji
Wschodniej, gdzie żyli obok siebie - lecz nie razem - Polacy, Żydzi, Niemcy i Rusini. Polskiej dominacji opierali się przede wszystkim Rusini, którzy zabiegali o podział administracyjny prowincji na
część zachodniogalicyjską (polską) i wschodniogalicyjską (ukra ińską) oraz domagali się własnego sejmu krajowego. Ich stara
nia uwieńczyły sukcesy w postaci uznania ukraińskiego za język urzędowy oraz utworzenia katedry języka i literatury ukraińskiej
na Uniwersytecie Lwowskim w 1848 r.
Polakom galicyjskim udało się stworzyć stosunkowo znaczną autonomię i własne, narodowe społeczeństwo. Powołanie w 1861 r. sejmu krajowego zapewniło Galicji przedstawicielstwo parlamen
tarne, zaś w Wiedniu powstało Koło Polskie wzorowane na klubie działającym w pruskim sejmie krajowym. Pod względem politycz
nym polskim mieszkańcom Galicji powodziło się lepiej niż Polakom w innych zaborach. Członkowie możnych rodów arystokratycz
nych - Potoccy, Gołuchowscy - robili kariery polityczne w Wiedniu,
np. syn ministra spraw wewnętrznych Agenora Gołuchowskiego,
96
I. PANORAMA
Agenor Maria Gołuchowski, piastował w latach 1895-1906 urząd ministra spraw zagranicznych. W Galicji lojalność polityczna wo
bec monarchii habsburskiej i sprawowanie wysokich urzędów państwowych nie wykluczały podtrzymywania i wspierania naro dowych tradycji kulturowych. W zaborze austriackim panowały też
zasadniczo korzystne warunki dla rozwoju polskiej nauki i kultury64. W zaborze pruskim i rosyjskim nie było polskich uniwersytetów,
natomiast w Galicji istniały dwa uniwersytety krajowe: w Krako wie i we Lwowie. Na Uniwersytecie jagiellońskim w Krakowie od
1861 r. na wszystkich kierunkach językiem wykładowym był polski.
Z inicjatywy lekarza Adriana Baranieckiego w 1868 r. wprowadzono w Krakowie kursy akademickie dla kobiet; odbywały się tam za
jęcia z literatury, historii i nauk przyrodniczych oraz ekonomicz nych na poziomie przeduniwersyteckim. W Krakowie założono ponadto Akademię Umiejętności. Dzięki tym przedsięwzięciom
oraz obecności uniwersytetu w życiu społecznym Kraków umocnił
swą pozycję jako kulturalna i symboliczna stolica narodu polskiego.
Początkowo silniejsze było natomiast oddziaływanie niemie ckiej kultury we Lwowie, co można zaobserwować na przykła
dzie losów lwowskiego teatru. Od 1789 r. aż do śmierci w roku 1819 dyrektorem teatru niemieckiego był Franz Heinrich Bulla. W 1817 r. jego współpracownik Jan Nepomucen Kamiński po au
diencji u Franciszka II uzyskał pozwolenie na wystawianie dwóch spektakli tygodniowo w języku polskim. Wzorując się na repertu
arze teatru niemieckiego, Kamiński włączył do swojego programu
ważne dzieła niemieckich autorów: Schillera, Goethego, Lessinga czy Augusta Klingemanna. Era teatru niemieckiego zakończyła
się w 1842 r., kiedy otwarty został ufundowany i kierowany przez
64
Magdalena Micińska. Inteligencja, jak przypis 63. s. 62.
MIĘDZY INTEGRACJĄ PAŃSTWOWĄ A NARODOWĄ AUTONOMIĄ
97
hrabiego Stanisława Skarbka nowy teatr, mający na mocy cesar skiego przywileju na 50 lat wyłączne prawo do wystawiania spek
takli we Lwowie65. Jeszcze w pierwszej połowie XIX w. we Lwowie było w obiegu więcej książek niemieckich niż polskich. W 1824 r. wprowadzono niemiecki jako język wykładowy na Uniwersytecie
Lwowskim, ale w 1826 r. powstała katedra języka i literatury pol
skiej. Centrum kultywowania polskiej tradycji stał się ufundowany w 1817 r. przez Józefa Maksymiliana Ossolińskiego instytut badaw czy, jeden z najważniejszych polskich ośrodków kulturalnych i in
telektualnych. Ossolineum, bo o nim mowa, podjęło działalność w 1827 r. Jego dyrektorem w latach 1876-1918 był pochodzący
z Mazur historyk Wojciech Kętrzyński. Dzięki autonomii politycznej Galicja była rajem dla polskiej inteligencji, o podobnych możliwoś
ciach Polacy żyjący pod zaborem rosyjskim i pruskim mogli tylko marzyć. Niestety, pod względem gospodarczym i przemysłowym sytuacja w Galicji pozostawała daleko w tyle za rozwojem w sferze społecznej i naukowej.
Porównując ewolucję polityczno-społeczną dzielnicy rosyjskiej
i austriackiej, wyraźnie widać asymetrię. W Galicji już w latach 30.
XIX w. zgermanizowano sądownictwo i wszyscy sędziowie byli
niemieckojęzyczni, natomiast w Polsce kongresowej sądownictwo
znajdowało się wówczas w gestii Polaków. Z biegiem czasu relacje się odwróciły. W latach 70. w Galicji rozwijała się polska autono
mia, zaś w Kongresówce po wybuchu i upadku powstania stycz niowego nadzieje na autonomię zostały ostatecznie przekreślone, a polityka carska wobec Polski oparła się na represjach. Doszło do daleko posuniętej eliminacji języka polskiego z administracji, 65 isabel Roskau-Rydel, Kultur an der Peripherie des Habsburger Reiches. Die Ge-
schichte des Bildungswesens und der kulturellen Einrichtungen in Lemberg von 1772 bis 1848. Wiesbaden 1993, s. 258.
98
I. PANORAMA
sądownictwa i szkolnictwa, a także z życia publicznego. Zało
żona w 1862 r. Szkoła Główna Warszawska została w 1869 r. za
mknięta. W jej miejsce utworzono carski Uniwersytet Warszawski z rosyjskim jako językiem wykładowym. Dominacja rosyjskiego we wszystkich dziedzinach życia miała na celu nie tylko wyparcie
polszczyzny, ale i rusyfikację mentalności polskich poddanych. Szczególnie zabiegał o to Aleksander Apuchtin, w latach 1879-1897
kurator Warszawskiego Okręgu Szkolnego. Zakładał, że poprzez
rusyfikację szkolnictwa język rosyjski przestanie być obcy, stanie się językiem ojczystym. Represje objęły także Kościół katolicki.
W1865 r. majątek kościelny został skonfiskowany, a kler był odtąd zdany na pensje państwowe. Królestwo Kongresowe miało stać się
integralną częścią imperium carskiego. Niemniej jednak naciski
integracyjne nie były w Kongresówce tak represyjne i radykalne jak na „ziemiach zabranych", gdzie o wiele intensywniej forsowano identyfikację z językiem i kulturą rosyjską oraz preferencje dla
Kościoła prawosławnego66. W Warszawie mimo wszystko istniały
polskie wydawnictwa, polski teatr, ukazywały się polskie gazety. W Wilnie i w innych miastach generał-gubernatorstwa wileńskiego nie było to możliwe.
66
Darius Staliunas, Making Russians meonmg and practice of russification in Lithuania and Belarus after 1863. Amsterdam 2007.
6
NOWOCZESNE PAŃSTWO .
NOWOCZESNE NARODY
Industrializacja, urbanizacja i migracja - te trzy ściśle ze sobą po
wiązane procesy prowadziły od połowy XIX w. do daleko idących
przeobrażeń gospodarczo-społecznych w Europie. Powodowały
zmiany strukturalne, przejawiające się we wzroście liczby ludno ści, zmianach społecznych, przemianie społeczeństwa agrarnego w przemysłowe i w umiędzynarodowieniu rynku pracy. Zjawi
ska te wystąpiły w całej Europie, różniły się jednak nasileniem
symptomów. Wielkie różnice zaznaczyły się między głównymi punktami docelowymi ruchów migracyjnych, do których należały
duże miasta i obszary przemysłowe w Niemczech, Anglii i Francji,
a rolniczymi obszarami wyjściowymi migracji, m.in. Włochami, ro syjskim Królestwem Polskim i austriacką Galicją. Rozbieżności te
oraz zróżnicowane procesy rozwojowe występowały także w ob
rębie poszczególnych państw. Do najdynamiczniej rozwijających się regionów należały w Cesarstwie Niemieckim Zagłębie Ruhry,
Saksonia, Zagłębie Saary i Górny Śląsk, a także aglomeracja ber lińska. Z powodu wysokiego stopnia uprzemysłowienia, różno
rodności ofert zarobkowych i potencjału rynku pracy obszary te działały na migrantów jak magnes, przyciągały też wielu Polaków67.
W drugiej połowie XIX w., a zwłaszcza w jego ostatnim dzie
sięcioleciu, nastąpił w Niemczech niezwykle szybki rozwój go spodarki, dzięki czemu Niemcy stały się jedną z czołowych potęg 67
Klaus J. Bade. Europo in Bewegung. Migration vom spóten 18. Johrhundert bis
zur Gegenwort. Munchen 2000. s. 73. 83.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
101
przemysłowych Europy. Niemiecka produkcja przemysłowa wy
przedziła w latach 70. francuską, a na przełomie wieków stała się poważnym konkurentem dla przemysłu angielskiego. W krótkim czasie Niemcy stały się drugim co do wielkości producentem węgla
na świecie. Produkcja surówki żelaza - kryterium rozwoju gospo darczego - wynosiła w 1840 r. w Niemczech 0,2 min ton, w An glii 1,2 min, a we Francji 0,4 min. Od 1870 do 1910 r. produkcja ta
wzrosła w Niemczech czternastokrotnie, w Anglii dwukrotnie, we Francji trzykrotnie68. W okresie najwyższego uprzemysłowienia
w latach 1873-1914 na pierwsze miejsce w skali europejskiej wy sunęło się Zagłębie Ruhry. Ponadprzeciętnie rozwijało się także
wydobycie węgla na Śląsku. Zasadniczą rolę w procesie industria lizacji odgrywała budowa sieci kolejowej, która stwarzała całkiem nowe możliwości transportu towarów i umożliwiała ludziom mo
bilność na wielką skalę. W porównaniu z niezwykle dynamicznym rozwojem gospodar
czym pruskich okręgów przemysłowych - Zagłębia Ruhry, Górnego Śląska czy okręgu Saary - nie da się wiele powiedzieć o erze prze
mysłowej na ziemiach polskich. W Królestwie przemysł rozwijał się
jedynie na niektórych terenach: w Warszawie i w okręgach łódzkim, żyrardowskim i białostockim. Okres dobrej koniunktury panował
w przemyśle włókienniczym w Łodzi, produkującym dla całej car skiej Rosji i importującym względnie tanie surowce z Zachodu. Pe ryferyjną pozycję pod względem gospodarczym zajmowała Galicja.
Stosunkowo dobrze rozwinięte było tu jedynie wydobycie ropy
naftowej. Punktem przełomowym w rozwoju tej gałęzi przemy
słu było skonstruowanie w 1853 r- lampy naftowej przez chemika 68 Władysław Markiewicz. Na drodze ku nowoczesności, w Ewa Kobylińska. An-
dreas Lawaty. Rudiger Stephan (red ). Polacy 1 Niemcy. 100 kluczowych pojęć. Warszawa 1996. s. 197-204. tu s. 198
102
I. PANORAMA
i farmaceutę Ignacego Łukasiewicza. Po raz pierwszy lampy nafto
wej użyto w szpitalu publicznym we Lwowie. Ostatecznie region podkarpacki stał się trzecim na świecie co do wielkości terenem
wydobycia ropy naftowej. Ponadto od lat 90. powstawał tu prze
mysł metalowy i przemysł produkcji maszyn. Obszary graniczące
ze Śląskiem były rejonem górniczym.
Proces uprzemysłowienia prowadził do zmian społecznych
i kulturowych w miastach. Istotnym krokiem ku urbanizacji było usunięcie budowli obronnych. Jeszcze w pierwszych dziesięciole
ciach XIX w. wiele miast otoczonych było murami miejskimi i fosą. Rozbiórka fortyfikacji nadała miastom zupełnie inny charakter:
otwartości i nowoczesności. Optyczne otwarcie na świat sprzyjało przemieszczaniu się między wsią a miastem i wymianie informacji. W wielu krajach Europy procesy urbanizacyjne były zjawiskiem
towarzyszącym rewolucji przemysłowej. Według Klausa]. Badego
około 1800 r. na terenie Europy istniały 23 miasta mające więcej niż 100 000 mieszkańców, żyło w nich łącznie 5,5 min ludzi. Około 1900 r. było już 135 dużych miast, a liczba ich mieszkańców wzro
sła do 46 min. Najszybciej urbanizacja rozwijała się w Niemczech. Jeszcze na początku XIX w. Berlin i Hamburg były jedynymi dużymi miastami niemieckimi, około 1910 r. było ich już 45. W Prusach
liczba miast mających od 20 000 do 100 000 mieszkańców wzro sła z 11 w roku 1817 do 155 w roku 191069. Szczególnie szybko proces urbanizacji przebiegał w Berlinie
i Zagłębiu Ruhry. Między 1848 a 1913 r. populacja Berlina wzrosła
z 400 000 do ponad dwóch milionów. Stolica Niemiec stała się nie
tylko centrum politycznym, kulturalnym i naukowym, lecz także przemysłowym z silnie ekspandującym sektorem usług. Była też
69
Klaus J. Bade, Europa in Bewegung. jak przypis 67. s. 70.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
1Q3
największym miastem urzędniczym Niemiec oraz największym miastem garnizonowym i koszarowym. „Berlin jest dziś pod wie
loma względami najpierwszym miastem niemieckim, a poniekąd zajmuje w świecie cywilizowanym jedno z najwybitniejszych sta
nowisk. (...) Co się tyczy wspaniałości budowli, czystości architek
tonicznych szczegółów i technicznego wykończenia Berlin słusznie do najpierwszych miast w Europie zaliczyć się może" oceniała w 1892 r. Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana. Przeby
wający w Berlinie w 1895 r. Bolesław Prus w licznych notatkach
i listach utrwalił swe wrażenia z tego „imponującego miasta", które
w jego oczach jest „bez porównania ładniejszym od Warszawy" i w którym każda ulica wygląda jak „starannie utrzymany pokój"
Monumentalność Berlina wywoływała jednak w pisarzu ambiwa lentne odczucia: „Miasto - piękne, za piękne, ale zimne jak lód. Za miliony nie chciałbym tu mieszkać całe życie"70. Natomiast w Za
głębiu Ruhry w ciągu XIX w. gęstość zaludnienia zwiększyła się dziesięciokrotnie; w latach 1850-1910 liczba mieszkańców Essen
wzrosła z 9 000 do 295 ooo71. W odniesieniu do ziem polskich nie da się sprowadzić tych pro
cesów do wspólnego mianownika tak jak w krajach niemieckich czy w Rzeszy, ponieważ uprzemysłowienie i modernizacja przebiegały w poszczególnych zaborach różnie. Już w dyskusjach dotyczących pracy organicznej wskazywano na niebezpieczeństwo rozcho
dzenia się linii rozwoju narodu polskiego z powodu odmiennych warunków ramowych pod rządami Rosji, Austrii i Prus. I tak na początku XIX w. urbanizacja wśród ludności polskiej i niemieckiej
104
70
Cytaty z Wielkiej Encyklopedii Powszechnej Ilustrowanej i z Prusa za: Tomasz
71
Szarota. Berlin w oczach Polaków - przyczynek do stereotypu Niemca, w. Ja nusz Tazbir (red.). Mity 1 stereotypy w dziejach Polski. Warszawa 1991. s 125-184. tu s. 145-149Dane za: Klaus J. Bade, Europa in Bewegung. jak przypis 67. s. 70.
I. PANORAMA
w Prusach Wschodnich dochodziła do 20%, a odsetek ludności ży-
jącej w miastach na terenach dawnej szlacheckiej Rzeczypospolitej
wynosił od 14 do 17%72. Do największych polskich miast należały
Warszawa, Łódź, Kraków, Lwów i Poznań, ale - z wyjątkiem Łodzi i Warszawy - pozostawały zwłaszcza w aspekcie kanalizacji i elek
tryfikacji daleko w tyle za miastami niemieckimi. Na szczególną uwagę zasługuje jedyny w swoim rodzaju rozwój urbanistyczny i demograficzny Łodzi, przypominający eksplozję miast w Ame ryce Północnej. W 1820 r. Łódź liczyła 767 mieszkańców, w 1865 r. już ponad 40 000, a w 1914 r. była drugim co do wielkości polskim
miastem z ok. 478 000 mieszkańców. Dodatkowo jeszcze przed I wojną światową ponad 100 000 ludzi zamieszkiwało przedmieś
cia Łodzi73. Równie wyjątkowa jak rozrost miasta była narodowa i społeczna struktura jego ludności: w 1865 r. składało się na nią 44,5 % Niemców, 34,4 % Polaków i 21,1 % Żydów. Do 1914 r. udział
Polaków i Żydów wzrósł do - odpowiednio - 49,7% i 34%, nato miast populacja Niemców zmniejszyła się do 14,8%74. Niemcy i Ży
dzi zdominowali świat burżuazji i drobnego mieszczaństwa, Polacy natomiast tworzyli w większości klasę robotniczą.
Najsilniej rozwinięte były miasta - przeważnie małe - w zaborze pruskim. Obok Poznania, który pod względem wielkości zajmował
16. miejsce w Rzeszy, wymienić należy Bydgoszcz (Bromberg), Piłę (Schneidemuhl), Grudziądz (Graudenz) i Gdańsk. Przeważały
tu domy murowane, podczas gdy w Galicji i w Kongresówce naj częściej można było napotkać drewniane, a większość średnich 72
Andrzej Chwalba. Historio Polski, jak przypis 17. t. 3. s. 87.
73 74
Ryszard Rosin (red ). Łódź. Dzieje miasta. 1.1. Warszawa 1980. s. 195 i n. Wiesław Puś, Die Berufs- und Sozialstruktur der wichtigsten ethnischen Gruppen
in Lodź und ihre Entwlcklung in den Jahren 1820-1914. w Jurgen Hensel (red.).
Polen. Deutsche und Juden in Lodź 1820-1939- Eme schwierige Nachborschoft, Osnabruck 1999. s. 33-44. tu s. 35-
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
105
i małych miast nie miała kanalizacji. Nawet duże miasta jak Kraków, Lwów, Lublin, Łomża i Płock nie miały pełnej sieci kanalizacyjnej75,
natomiast około 1907 r. większość miast niemieckich miała już pod
ziemną kanalizację i nowoczesne wodociągi. Charakterystycznymi architektonicznymi wizytówkami modernizacji były w pruskich prowincjach wschodnich wieże ciśnień i dworce kolejowe zbudo wane w stylu historycznym, co można do dziś zobaczyć np. we
Wrocławiu czy w Toruniu. Mimo że stopień urbanizacji w zaborze
pruskim był wyższy niż w pozostałych zaborach, to z niemieckiej perspektywy wschodnie prowincje pruskie i tak uchodziły za za cofane w porównaniu z miastami zachodnioniemieckimi. Różnica
poziomów między Zachodem a Wschodem dotyczyła także miast w zaborze rosyjskim. Proces urbanizacji w Królestwie Polskim był
bardziej zaawansowany niż w samej Rosji - w jej europejskiej czę ści około 1909 r. tylko 13,8% ludności żyło w miastach76. W 1897 r. Warszawa była po Moskwie i Sankt Petersburgu trzecim co do wielkości miastem rosyjskiej monarchii. Znaczącą rolę w procesie urbanizacji odegrały migracje, które do
połowy XIX w. przebiegały jeszcze z zachodu na wschód. Migracje Niemców z Hesji, Nadrenii i Palatynatu dały początek rozwojowi
Łodzi jako metropolii. Ruchom migracyjnym ze wschodu na za chód, obejmującym także Galicję i Królestwo Polskie, sprzyjał nie tylko dynamiczny rozwój górnictwa i metalurgii, lecz także „rozpad
patriarchalnie zorganizowanego społeczeństwa agrarnego na nie
mieckim Wschodzie"77. Wsie na wschodzie Prus były przeludnione,
a ich mieszkańcy nie mieli pracy, co dało impuls do emigracji do
75 Władysław Markiewicz. Na drodze ku nowoczesności, jak przypis 68. s. 201. 76 Andrzej Chwalba. Historia Polski, jak przypis 17. s. 87 1 n. 77 Ulrich Herbert, Geschichte der Auslanderpolitik in Deutschlond. Soisonorbeiter. Zwangsarbeiter. Gastarbeiter. Fluchtlinge. Bonn 2003. s. 74
106
I. PANORAMA
Ameryki i do wewnętrznych migracji w obrębie Rzeszy, przede wszystkim do Berlina, Saksonii i coraz częściej do Zagłębia Ruhry.
Faza najintensywniejszych ruchów migracyjnych przypadła na
okres pomiędzy utworzeniem Rzeszy a I wojną światową. Około
1893 r. Zagłębie Ruhry jako cel emigracji prześcignęło Amerykę. Wzrastające uzależnienie obszarów prusko-polskich od gospo darki niemieckiej wynikało z jednej strony ze znacznych różnic
gospodarczych między regionami polskimi a zachodnioniemieckimi, z drugiej z ustanowienia granic politycznych między pol
skimi zaborami. Stan ten utrudniał równomierny przebieg procesu uprzemysłowienia ziem polskich. Tereny poszczególnych zaborów
dopasowywały się do struktur gospodarczych państw rozbioro wych. Proces ten wzmocnił trwałą i sezonową migrację polskiej
siły roboczej do Rzeszy. Sytuacja polskich regionów jako obszarów
eksportujących siłę roboczą odpowiadała położeniu Irlandii lub Włoch. W ten sposób w drugiej połowie XIX w. miejsce zasadniczo możliwej modernizacji ziem polskich zajął proces stopniowej prze miany Polski „ze wspólnoty politycznej we wspólnotę pamięci"78.
Procesy industrializacyjne i urbanizacyjne prowadziły do in terakcji polsko-niemieckich na trzech płaszczyznach. Pierwsza
obejmowała zabór pruski, który ze względu na swe powiązania gospodarczo-społeczne włączył się w nurt przemian struktural nych i w związku z tym był dużo bardziej rozwinięty niż pozo stałe ziemie polskie. Druga płaszczyzna relacji dotyczyła Niemców
żyjących na ziemiach polskich. Trzecią tworzyli Polacy, migranci zarobkowi i akademiccy, którzy ostatecznie na stałe osiedlili się w Niemczech i całkowicie zintegrowali z nowym środowiskiem.
78
Peter Oliver Loew. Polen denkt Europa, w: Peter Oliver Loew (red.). Polen denkt Europa Texte aus zwei Jahrhunderten, Frankfurt/M. 2004. s. 23.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
^07
Spośród różnego rodzaju trendów migracyjnych: akademickich, politycznych czy też ekonomicznych, na pierwsze miejsce w dru
giej połowie XIX w. wysunęła się migracja zarobkowa. Trwały
i szybko wzrastający ruch migracyjny ze wschodu na zachód za alarmował władze pruskie, odpływ siły roboczej odbijał się bowiem
negatywnie na wschodnioniemieckim rolnictwie. Do wyludniają cych się wschodnich prowincji pruskich przybywali pracownicy
sezonowi z Galicji i Królestwa Polskiego jako substytut emigrują cych polskojęzycznych obywateli Prus. Nad Prusami Wschodnimi i Zachodnimi zawisła „groźba polonizacji". Dalszego zagrożenia
upatrywano w bezpośrednim związku między emigracją obywateli Prus za Atlantyk a imigracją Polaków i Żydów ze Wschodu. Posłu
gując się argumentem ochrony przed zalaniem przez obcy żywioł,
rząd pruski podjął w 1881 r. kroki przeciwko „niepożądanym ele mentom". Formalnie zwracały się one przeciw obywatelom rosyj
skim, ale w rzeczywistości chodziło przede wszystkim o napływ ludności polskiej i żydowskiej. Punktem kulminacyjnym tej polityki
były masowe wysiedlenia w latach 1885-1887, znane w polskiej
przestrzeni publicznej jako „rugi pruskie" i uwiecznione w pamięci
zbiorowej obrazem Wojciecha Kossaka pod takim tytułem (1909). Rugi dotknęły w sumie ok.32 000 obywateli rosyjskich i austria
ckich. Dwie trzecie z nich było Polakami, jedna trzecia Żydami79.
Najwięcej osób, około 23 000, deportowano z Prus Wschodnich i Zachodnich. Do wyjazdu zmuszano nawet Polaków z mieszanych małżeństw polsko-pruskich. Ponadto rząd Prus próbował także
w innych państwach niemieckich przeforsować politykę zakazu przyznawania obywatelstwa Polakom i Żydom i tym samym - przez 79 Dieter Gosewinkel, Einburgern und AusschlieBen. Die Nationalisierung der Siaotsangehóngkeit vom Deutschen Bund bis zur Bundesrepublik Deutschlond. Góttingen 2001. s. 245-
108
I. PANORAMA
Ilustracja 3- Kilka lat po rezygnacji ze stanowiska malarza nadwornego w Berlinie Wojciech Kossak namalował obraz olejny będący ikoną polskiej walki z germani
zacją Rugi pruskie odnosiły się do masowych wysiedleń Polaków z Prus w latach 1885-1887. Na obrazie żandarm odczytuje parze chłopów nakaz eksmisji.
wyłączenie tych nacji - poddać obywatelstwo niemieckie proce sowi nacjonalizacji. Ostatecznie polityka antypolska doprowadziła
do wzmocnienia zasady pochodzenia w ustawie o obywatelstwie z 1913 roku80. Tak radykalne posunięcia, trwające do 1891 r., wywołały nie tylko oburzenie i krytykę opinii publicznej, lecz także protesty w krę
gach przemysłowych i rolniczych. Kolizja narodowo-politycznych
dążeń państwa z interesami ekonomicznymi właścicieli ziemskich pokazała, że pod presją nastrojonej nacjonalistycznie opinii pub
licznej Prusy chciały przeforsować swą politykę nawet kosztem ziemiaństwa na wschodzie Niemiec. W obliczu uwarunkowanego
przemianami strukturalnymi w rolnictwie i zakazem imigracji braku
80
Tamże, s. 429 i n.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
109
rąk do pracy wschodnioniemieccy agrariusze i przedstawiciele przemysłu na Śląsku zażądali ponownego dopuszczenia polskich
pracowników z zagranicy do pracy w rolnictwie na wschodzie Nie miec. W marcu 1890 r. zwrócili się do kanclerza Rzeszy Capriviego
z prośbą o zniesienie zakazu imigracji. Ostatecznie zawarto kom promis: zakaz został zniesiony, ale werbowanie obcokrajowców
podlegało surowej kontroli i było koordynowane przez powołaną do życia przez Niemiecki Związek Marchii Wschodniej w 1903 r.
Centralę Werbunku Niemieckich Osadników i Robotników Rol
nych (Centralstelle zur Beschaffung deutscher Ansiedler und Feldarbeiter), która następnie została przekształcona w państwowy organ Robotnicy Rolni-Centrala (Feldarbeiter-Centralstelle)8182 . Ze
zwolenie otrzymywały tylko osoby stanu wolnego. Obowiązywał też okres karencji: na czas od 15 listopada do 1 kwietnia obcokra
jowcy musieli opuścić Niemcy. Dotyczyło to 90% wszystkich pol skich pracowników przybywających z zagranicy, którzy dopiero
na wiosnę następnego roku mogli powrócić do gospodarstw jako pracownicy sezonowi .
W związku z tą regulacją wyjazd Polaków do niemieckich regio nów przemysłowych był możliwy tylko na Górnym Śląsku, a i to w nieznacznym zakresie, natomiast polską imigrację do Zagłębia
Ruhry zasilali polskojęzyczni obywatele Rzeszy. Większość imi
grantów od drugiego pokolenia asymilowała się z niemieckoję zycznym otoczeniem. Biografie Polaków, którzy poprzez migrację
zarobkową integrowali się ze społeczeństwem niemieckim, tworzą dziś niemal niewidoczny rozdział powiązań polsko-niemieckich.
81
Klaus J. Bade. .PreuBenganger' und .Abwehrpolitik" Auslanderbeschaftigung. Auslanderpolitik und Auslónderkontrolle ouf dem Arbeitsmarkt In PreuBen vor
dem Ersten Weltkrieg, w: _Archiv fur Sozialgeschichte” 24 (1984). s. 91-162. tu s 122 82 Ulrich Herbert, Geschichte der Auslanderpolitik. jak przypis 77, s. 26.
110
I. PANORAMA
Punktem zaczepienia są przeważnie nazwiska brzmiące po pol sku i rodzinna pamięć o pochodzeniu przodków. To samo dotyczy
naturalnie akulturacji niemieckich migrantów w społeczeństwie polskim, zwłaszcza w Królestwie Polskim i Galicji.
Pod koniec lat 80. XIX stulecia w całej Europie z różną inten sywnością rozpoczął się czas duchowego przełomu. Przypominał
on przeobrażenia, jakie dokonywały się w niemieckim obszarze
kulturowym na przełomie XVIII i XIX w. Oba procesy tworzyły swoistą klamrę spajającą długi wiek XIX. Impulsy dla spektaku larnej zmiany paradygmatów płynęły z doświadczenia rewolucji
przemysłowej, dominacji racjonalizmu i sekularyzacji form życia. Prowadziły one do przewartościowań światopoglądowych i kul
turowych w dziedzinie socjologii, literatury, filozofii i powstającej pod koniec XIX w. psychologii. Prace socjologiczne Ferdinanda Tón-
niesa, Georga Simmla i Maksa Webera rewolucjonizowały sposób myślenia nie tylko w Niemczech, były też przyswajane w kręgu kul turowym języka polskiego. Autorzy skupieni wokół poety Stefana
Georgego - Rainer Maria Rilke, Hugo von Hoffmannsthal, Wacław
Rolicz-Lieder - tworzyli w literaturze nowy nurt symbolistyczno-impresjonistyczny, przenikający także do malarstwa i muzyki. Europejska recepcja filozofii Friedricha Nietzschego objęła rów nież polską kulturę i kształtowała estetykę Młodej Polski od ok. 1890 r. do I wojny światowej. Oddziaływanie Nietzschego za
znaczyło się też w muzyce. Sugestywna aura otaczająca niemie ckiego filozofa zainspirowała nie tylko poemat symfoniczny Tako rzecze Zaratustra (Also sprach Zarathustra, 1886) Richarda Straussa
i III Symfonię Gustava Mahlera, lecz także polskich kompozytorów:
Ludomira Różyckiego, Mieczysława Karłowicza i Karola Szyma nowskiego. Widoczna tu równoczesność zjawisk i procesów za
chodzących w kulturze polskiej i niemieckiej wynikała
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
f]-|
z międzykulturowych zainteresowań polskich i niemieckich arty stów europejskim modernizmem. Wysoką pozycję kultury niemie ckiej można wytłumaczyć m.in. tym, że wielu polskich artystów
przez dłuższy czas studiowało i mieszkało w Niemczech. Dotyczy to np. przedstawicieli założonej w 1905 r. w Berlinie grupy Młoda Polska w Muzyce. Jej inicjatorzy - Grzegorz Fitelberg, Ludomir Ró
życki, Apolinary Szeluto i Karol Szymanowski - chcieli przełożyć
estetykę młodopolską na język muzyki i wspierali twórczość mło
dych polskich kompozytorów. Swoją siedzibę mieli - co znamienne nie w Warszawie, lecz w Berlinie, gdzie dostęp do europejskiego życia muzycznego był łatwiejszy83.
Duch przemian modernistycznych głęboko wniknął w polską kulturę. Nowe idee nadchodziły przede wszystkim z Berlina i Wied nia, co jawi się jako oczywiste w obliczu splotu polsko-niemieckich
relacji polityczno-społeczno-kulturalnych. Odbiorcami były głów
nie Kraków i Warszawa - centra polskiej moderny. Tutaj dochodził do głosu nowy program życia i sztuki, manifestujący się w posta wie antyfilisterskiej, w ekstrawertywnym sposobie wyrażania się
i zachowania, kreatywnej wolności i nowym sposobie myślenia. W Krakowie zwrot ku nowoczesnemu „przewartościowaniu war
tości” zbiegł się z przybyciem tam Stanisława Przybyszewskiego
i jego norweskiej żony Dagnyjuel z Berlina w 1898 r. Wybitną osobowością krakowskiej bohemy był Tadeusz Boy-Żeleński, za
łożyciel (w 1905 r.) słynnego kabaretu „Zielony Balonik", którego działalność była jednym z punktów kulminacyjnych polskiego mo
dernizmu i ważną alternatywną platformą artystycznych modeli życia zwracających się przeciw światu mieszczańskiemu i jego 83 Stefan Keym. Symphonie-Kulturtransfer Untersuchungen zum Studienoufenthalt
polnische Komponisten in Deutschland und zu ihrer Auseinandersetzung mit der symphonischen Tradition 1867-1918. Hildesheim, Zlirich, New York 2010. s. 195.
112
I. PANORAMA
Ilustracja 4 Berlin stał się pod koniec XIX w centrum europejskiej bohemy arty stycznej. Norweski malarz Edvard Munch poznał tu Sta nisława Przybyszewskiego, polskiego pisarza tworzą cego również po niemiecku, i wykonał jego portret
przyziemnym wartościom. Artystom i poetom tworzącym na prze łomie wieków przyświecało motto pasujące do tytułu dramatu
niemieckiego romantyka Josepha Eichendorffa Krieg den Philistern (Wojna filistrom) z 1823 r. Pozostawali w konflikcie światopoglą dowym ze społeczeństwem mieszczańskim i radykalnie odrzucali
jego tradycje. Ów „afekt antyfilisterski"84 i pragnienie przezwy ciężenia norm i wartości mieszczańskich miały zasięg między
narodowy. Ich korzenie sięgały romantyzmu, ale dla pokolenia przełomu wieków kluczowym punktem odniesienia była twórczość
Friedricha Nietzschego. Furorę zrobiło wykreowane przez niego pojęcie „filistra formacyjnego" („Bildungsphilister"), który „różni się od ogólnej idei gatunku »filistra« jedynie zabobonem: mniema, że sam jest muz synem i człowiekiem kulturalnym"85. 84
85
Wojciech Kunicki, Romantyczno antyżydowskość i afekt antyfilisterski, w: Cze sław Karolak i in (red.), Dzieje kultury niemieckiej, Warszawa 2006. s. 281-282,
tu s.281 i n. Friedrich Nietzsche. Niewczesne rozważania, przeł Leopold Staff, Kraków 2003. s.11.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
f|3
\N polskiej i niemieckiej kulturze intensywnie poszukiwano no
wych dróg wyrazu artystyczno-poetyckiego. Świetnym przykła dem secesyjnej estetyki stosowanej czy też ort nouveou zrywającej
ze stylem historycznym i opowiadającej się za arabeskowymi asy metriami i dekoracyjnymi możliwościami kształtowania formy była
kolonia artystyczna na wzgórzu Matyldy w Darmstadt będąca centrum secesji w Niemczech. Secesja rozwijała się także na zie miach polskich, najpierw - pod wpływem austriackim - w Galicji.
W Krakowie kierunek ten reprezentowali pisarz i malarz Stanisław
Wyspiański, dążący w duchu modernizmu do syntezy różnych ro dzajów sztuki, oraz wywodzący się ze spolonizowanej austriackiej
rodziny urzędniczej malarz Józef Mehoffer, którego twórczość zyskała sławę także za granicą. Jego dziadkiem był Joseph Edler
Mehoffer, który jako redaktor znanego w Galicji czasopisma lite
rackiego „Mnemosyne. Galizisches Abendblatt fiirgebildete Leser" i wydawca pisma „Leseblatter fur Stadt und Land zur Befórderung
der Kultur in Kunst, Wissenschaft und Leben" odgrywał znaczną
rolę w życiu intelektualnym austriackiej prowincji. Stanisław Wy spiański i Józef Mehoffer studiowali w Krakowie u słynnego Jana
Matejki, znanego z malarstwa historycznego przedstawiającego sceny z dziejów Polski.
Epoka Młodej Polski była okresem płodnym i wielowątkowym.
Zadecydowały o tym nie tylko procesy duchowe i artystyczne, lecz także narodowe profilowanie literatury. W obliczu panującej sy
tuacji politycznej kultura polska nie mogła koncentrować się na
aspektach czysto estetycznych, tak jak działo się to w literaturze niemieckiej i francuskiej przełomu wieków. Ważnym elementem
twórczości literackiej stał się zwrot ku tematom historycznym i symbolom narodowym. Dobrym tego przykładem jest twór czość Tadeusza Micińskiego, łączącego problematykę narodową
114
I. PANORAMA
z nowoczesną estetyką międzykulturową. W dziełach Micińskiego,
który notabene w 1895 r. uczęszczał w Lipsku na wykłady psycho
loga i filozofa Wilhelma Wundta, kultura niemiecka pozostawiła wiele śladów - tak samo zresztą jak w twórczości wielu innych przedstawicieli Młodej Polski.
Fenomenem zasługującym na szczególną uwagę była twórczość
polskich malarzy tzw. szkoły monachijskiej. Chodzi o grupę ok. 300
artystów, którzy w latach 1828-1914 żyli, studiowali i pracowali w Monachium86. Nie chodzi tu o szkołę we właściwym znacze
niu słowa, a przydawka „monachijska" oznacza określony styl widoczny w pejzażach i obrazach o treści historycznej. W ów
czesnym handlu dziełami sztuki zagościło już na stałe pojęcie „polskie pejzaże". Magnesem przyciągającym do Monachium była
możliwość studiowania w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych Porównywalne szanse kształcenia nie istniały ani w Warszawie,
ani w Krakowie. Również Jan Matejko spędził w 1858 r. kilka tygo
dni w Monachium, później jednak wypowiadał się o tym pobycie
krytycznie. Oprócz studiów przyciągał polskich artystów przede wszystkim otwarty, międzynarodowy klimat miasta i istniejące
tam już struktury polskiego życia towarzyskiego. Pobyt w Mona chium stał się dla polskich malarzy niejako obowiązkowym eta
pem edukacji artystycznej. W1873 r. Juliusz Kossak wysłał swego syna Wojciecha, mającego wówczas 16 lat, na dwa lata do mo nachijskiej akademii, oddając go pod opiekę plejadzie starszych
polskich malarzy. Sam Juliusz Kossak przebywał w Monachium w 1869 r. i malował w atelier Franza Adama, znanego z przedsta wień bitew i koni. Zarówno ojciec, jak i syn opisywali nader ser
deczną atmosferę kolonii polskiej i relacji z niemieckimi kolegami 86
Dariusz Konstantynów, Artyści polscy w Monachium, w Małgorzata Omilanowska i m (red.), Obok Polska -Niemcy 1000 lot historii w sztuce. Koln 2011, s 462-467.
NOWOCZESNE PAŃSTWO - NOWOCZESNE NARODY
U5
z Akademii. Kontakty między starszymi a młodszymi malarzami były inspirujące, pozbawione zawiści, a życie w Monachium tanie. Codziennie spotykano się na obiad i grę w bilard. Jak zanotował Wojciech Kossak, obrazy z pejzażami - zwłaszcza jeśli przedsta
wiały choć kilka wilków - znajdowały odbiorców (niezależnie od jakości) aż po Amerykę87. 07 Wojciech Kossak. Wspomnienia, Kraków 1913, s 41-43- Kazimierz Olszański. Ju liusz Kossak, Wrocław 1988. s. 48 1 n.
7-
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO
PRZEŁOM EPOK
Sto lat po wybuchu I wojny światowej znacznie wzrosło między
narodowe zainteresowanie nią historyków. Można zauważyć, że
Wielka Wojna na wschodzie Europy postrzegana była wcześniej głównie w dwóch aspektach. Po pierwsze, z perspektywy jej za kończenia: ważniejsze niż doświadczenia wojenne osób i społe
czeństw są tu jej konsekwencje dla narodów, które po rozpadzie państw centralnych i imperium carskiego utworzyły własne pań stwa. Z tego powodu podpisanie przez Niemcy 11 listopada 1918 r.
układu rozejmowego w Compiegne postrzegane jest jako decydu
jąca cezura, mimo że na ziemiach polskich i rosyjskich działania militarne toczyły się jeszcze długo po tej dacie. Dla Polski wojna
na jej wschodniej granicy zakończyła się dopiero wraz z zawar ciem pokoju w Rydze w marcu 1921 r., natomiast ostatni fragment granicy państwowej z Rzeszą Niemiecką został ustalony z chwilą
podpisania polsko-niemieckiej konwencji górnośląskiej w Genewie w maju 1922 r. Strona niemiecka natomiast koncentrowała się na
ciężarach, jakie na Republikę Weimarską nałożył traktat wersal
ski. Tym samym wykluczano z pola widzenia politykę okupacyjną na wschodzie Europy i narzucony Rosji radzieckiej „zapomniany" brzeski traktat pokojowy, który dotyczył także Polski.
Po drugie, w kolektywnej pamięci Niemców Wielka Wojna nadal pozostaje w cieniu II wojny światowej, polityki eksterminacji euro
pejskich Żydów, radzieckich żołnierzy, polskiej inteligencji i wielu innych grup zamieszkujących Europę Wschodnią, abstrahując już
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
117
od ogromnych zniszczeń i przymusowych przesiedleń, które ob jęły miliony ludzi. Z tej perspektywy pierwsza wojna światowa
postrzegana jest jako prolog drugiej. W związku z tym powstają
pytania, po pierwsze, o podobieństwa i różnice w przebiegu obu wojen, a po drugie o to, na ile obserwacje i oceny dotyczące polityki
okupacyjnej podczas I wojny przyczyniły się do zbrutalizowania
okupacji w czasie II wojny. Na wstępie należy podkreślić dwa aspekty: po pierwsze, zakres
doświadczeń i horyzonty oczekiwań typowe dla początku wojny znacznie się różniły od tych, które cechowały jej koniec; ta pra widłowość odnosi się do niemal wszystkich Niemców i Polaków,
a także innych narodów Europy Środkowej i Wschodniej, i dotyczy zarówno kwestii politycznych, jak i codzienności. Po drugie, działa
nia wojenne na wschodzie znacznie się różniły od wojny pozycyjnej
prowadzonej na zachodzie. Na wschodzie wojna objęła rozległe tereny, począwszy od wschodnich regionów Rzeszy Niemieckiej
i zachodniej Galicji aż po ziemie dzisiejszej Łotwy i Estonii, a także Białorusi, Ukrainy i Rumunii. Oceniając Wielką Wojnę z perspektyw narodowo-historycznych, natrafia się nie tylko na zróżnicowane
priorytety, ale i na liczne niewiadome. W 1931 r. Churchill nazwał
działania na froncie wschodnim „nieznaną wojną", które to okre
ślenie słusznie stosują autorzy nowszych publikacji. Pytania o horyzont oczekiwań cechujący początek wojny sta
wiano sobie ze wzmożoną intensywnością nie tylko po publikacji książki Christophera Clarka Lunatycy. Wybuch wojny ewidentnie zaskoczył nie tylko społeczeństwa, ale i elity polityczne, gdyż nikt
się nie spodziewał, że zamordowanie habsburskiego następcy
tronu w Sarajewie pociągnie za sobą konfrontację militarną. Na
wet Józef Piłsudski, który jako organizator polskich związków strzeleckich w Austrii czynił aktywne przygotowania do wojny,
118
I. PANORAMA
po zamachu nie zmienił planów na lato. Jej wybuch zaskoczył też
Romana Dmowskiego, intelektualnego przywódcę narodowych demokratów liczących w kwestii polskiej na imperium carskie. Niemieccy decydenci polityczni i wojskowi aż do lipca nie widzieli
powodu, by zmieniać plany wakacyjne, a cesarz Wilhelm II dopiero 27 lipca wrócił z manewrów jachtów88. Niemniej jednak postawy te nie powinny skłaniać do usprawiedliwiającej tezy, że mocarstwa rozpoczęły wojnę „chcąc nie chcąc". Z drugiej strony za poszlakę
wspierającą tę tezę można uznać fakt, że rozpatrywanie celu nie
mieckiego udziału w wojnie w kategoriach „przejęcia panowania
nad światem" - szczególnie w perspektywie wschodnich aren wojny - rozpowszechniało się w miarę jej trwania, a więc należy postrzegać to zjawisko jako bardziej zróżnicowane, niż to się czę sto działo w efekcie kontrowersji wywołanych książką Fritza Fis
chera Griffnach der Weltmacht (Sięganie po władzę nad światem). W wygłoszonej w 1916 r. w Reichstagu opinii kanclerza Theobalda
von Bethmann-Hollwega, że „Niemcy i Austro-Węgry nie miały zamiaru poruszania kwestii polskiej; poruszył ją los bitew"89, od zwierciedla się zasadniczy dylemat prusko-niemieckiej polityki wobec Polski: po tym, jak od lat 80. stawała się coraz bardziej re
presyjna, a konfrontacja z polską opinią publiczną coraz ostrzej sza, przestawienie się na bilateralne rozwiązanie kwestii polskiej było trudne do wyobrażenia, a z polskiej perspektywy mało wiary
godne. W monarchii habsburskiej sytuacja wyglądała inaczej. Tam
powstały warunki politycznej partycypacji polskich elit, co mogło
uwiarygodnić rozwiązanie austro-polskie. Wnikliwe rozpatrywanie 88
Jerzy Holzer, Jan Molenda, Polska w pierwszej wojnie światowej. Warszawa
21967, S.120. Christopher M. Clark, The sleepwalkers. How Europę went to war 89
in 1914. London 2012. s. 516-520. Cyt za: Kazimierz Władysław Kumaniecki, Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania Państwa Polskiego. Warszawa-Kraków 1920, s. 42.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
^9
celów wojennych konieczne jest także w odniesieniu do polskiej koncepcji czynu zbrojnego, gdyż na początku wojny był to w dużej
mierze mit stworzony i propagowany przez Piłsudskiego, nie zaś
powszechna wola polskiego społeczeństwa. W obliczu narastającego napięcia między mocarstwami i do
świadczenia płynącego z wojen sprzed roku 1914, a także konflikto
wej sytuacji prusko-polskiej, powstaje pytanie, czy wojna w ogóle
była brana pod uwagę przez polityków i opinię publiczną jako roz wiązanie konfliktu polsko-pruskiego. Wypowiedzi na ten temat for
mułował późniejszy kanclerz Rzeszy Bernhard von Bulów, który już w 1887 r. zakładał, że wojna przyniesie możliwość „eksmitowania Polaków en masse z naszych polskich terenów"90. Berliński histo
ryk Hans Delbruck stwierdził w 1906 r., że odrodzenie państwa
polskiego doprowadzi do utraty prowincji pruskich i oddzielenia Prus Wschodnich od Rzeszy Niemieckiej. Byłoby to do pomyślenia
jednak wyłącznie w wyniku klęski Rzeszy w wojnie europejskiej91. Natomiast Roman Dmowski w książce Niemcy, Rosja i kwestio polsko
stwierdził, że osłabienie imperium carskiego po przegranej woj nie z Japonią zagraża równowadze europejskiej, a rosnąca potęga Niemiec zagraża istnieniu narodu polskiego, musi on zatem szukać oparcia w carskiej Rosji. Józef Piłsudski, który obserwował napięcia
między państwami centralnymi a Rosją, zaczął w 1910 r. formować
w Krakowie i we Lwowie paramilitarne oddziały strzeleckie, które władze habsburskie nie tylko tolerowały, ale wręcz zaopatrywały
w broń i umożliwiały im prowadzenie ćwiczeń. Niemniej jednak interesy bezpaństwowych narodów nie figurowały w agendzie
90 Cyt. za: Hans-Ulrich Wehler, Deutsche Gesellschaftsgeschichte, t. 3. Munchen 91
1995. s.963. Za: Pascal Trees. Polnische Vorstellungen vom GroBen Krieg vor 1914, w: „Fran
ca' 40 (2013). s. 363-374. tu s. 368.
120
I. PANORAMA
mocarstw uczestniczących w wojnie światowej, chociaż Dmow
ski i Piłsudski w ewentualnym konflikcie niemiecko-rosyjskim do strzegali szansę reaktywacji kwestii polskiej. Mimo intensywnej
działalności konspiracyjnej, zwłaszcza w Polsce kongresowej, na początku wojny ani socjaliści, ani narodowi demokraci nie oczeki wali utworzenia niepodległej Polski, lecz raczej Polski zjednoczo
nej w granicach monarchii habsburskiej albo imperium carskiego.
Natomiast tylko nieliczni, wśród nich zaufany doradca Wilhelma II Bogdan von Hutten-Czapski i publicysta Władysław Studnicki, który potem współpracował z Rzeszą Niemiecką, opowiadali się
za opcją prusko-polską, która była niepopularna z powodu germa nizacji i polityki wobec niemieckich Kresów Wschodnich.
Przed wybuchem wojny we wszystkich trzech mocarstwach zaborczych rozbudowywano infrastrukturę wojskową, której pod waliny położono w latach 80. XIX w. Na pruskim Wschodzie stra
tegicznego znaczenia nabrały połączenia kolejowe, a w Polsce kongresowej linia kolejowa Warszawa-Wiedeń została w 1912 r.
upaństwowiona i zarazem „odpolonizowana" (chociaż dotąd po zostawała pod zarządem przede wszystkim belgijskich i niemie
ckich akcjonariuszy). Ponownie wzmocniono pruskie twierdze na
wschodzie, które - tak jak Poznań - częściowo były już zlikwido wane92. Na szeroką skalę prowadzono militaryzację społeczeństwa, choć ruchy młodzieżowe i pacyfistyczne oferowały jednocześ
nie alternatywne formy zaangażowania. Tendencje patriotyczne w polskich stowarzyszeniach, np. sportowych, były jednak mocno
ograniczone, ponieważ podlegały one ścisłej kontroli. Natomiast w Austro-Węgrzech, inaczej niż w Rzeszy, militaryzacja łączyła 92
Jens Boysen. Preuftische Armee und polmsche Minderheit Royalistische Streitkrafte im Kontex( der Nationalitdtenfroge des 19- Jahrhunderts (1815-1914). Mar burg 2008. s. 218-229
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
121
się z polskimi nastrojami patriotycznymi, czego przykładem były
związki strzeleckie. W armii austriackiej obok niemieckiego jako „języka komendy" dopuszczono polski jako „język służbowy"93.
W wojsku niemieckim nie czyniono takich ustępstw, przeciwnie,
począwszy od lat 80. rekruci, których językiem ojczystym nie był
niemiecki, byli rozpraszani po różnych jednostkach i wysyłani na akcje „daleko od domu"94. Priorytetem było wprawdzie utrwalanie niemieckiego jako języka komendy, ale nie przymusowa germani zacja, bowiem kręgi wojskowe zachowywały dystans do polityki
wobec tzw. Marchii Wschodniej. Polscy żołnierze mieli możliwość porozumiewania się w języku ojczystym z katolickimi duchownymi
wojskowymi, których było zresztą niewielu, możliwość ta była za tem dość ograniczona. W Kongresówce względnie w Rosji także
nie istniały odrębne polskie oddziały wojskowe, w armii carskiej mieszali się rekruci różnych narodowości, a oddziały często zmie
niały miejsce stacjonowania. W tej sytuacji wykorzystanie w akcji polskich żołnierzy słu
żących zarówno w armii niemieckiej Rzeszy, jak i carskiej Rosji, z punktu widzenia rządów wiązało się z potencjalnym proble
mem lojalnościowym. Wbrew obawom mobilizacja w Rzeszy latem 1914 r. nie doprowadziła do protestów wśród polskich poboro
wych i z perspektywy władz przebiegała spokojnie95. Także niebez pieczeństwo ich dezercji, stale brane pod uwagę w czasie wojny, okazało się - inaczej niż w przypadku żołnierzy z Alzacji i Lota
ryngii - zjawiskiem marginalnym. Niemniej jednak powszechny 93 Tamże, s. 194 i n. 94 Jens Boysen, Nationole Minderheiten (Polen und ElsoB-Lothringer) im deutschen Heerdes Ersten Weltkriegs. w: .Nordost-Archiv" 17 (2008). s. 108-136. 95 Piotr Szlanta. Der Gloube on dos bekonnte Heute. der Gloube an das unsichere
Morgen. Die Polen und der Beginn des Ersten Weltkriegs. w: Jahrbucher Kir Geschichte Osteuropas" 61 (2013). zeszyt 3. s. 411-432
122
I. PANORAMA
w społeczeństwie niemieckim entuzjazm wojenny nie udzielił się
polskiej ludności Niemiec. Na krótko przed wybuchem wojny ka szubski pisarz i lekarz Aleksander Majkowski zaobserwował wśród
przebywających w Sopocie kuracjuszy „niezwykłe podniecenie umysłowe” i nasilenie „niemieckich uczuć patriotycznych", wyraża jące się przemarszami i śpiewaniem pieśni żołnierskich. Zdystanso wana postawa Majkowskiego wobec tych wydarzeń spowodowała, że został aresztowany z powodu podejrzenia o szpiegostwo96.
Inaczej wyglądała sytuacja w Austrii, gdyż na początku wojny ludność polska w znacznej mierze opowiadała się po stronie c.k.
monarchii, która uchodziła za najbardziej liberalne spośród mo carstw rozbiorowych. W Galicji rekruci masowo zgłaszali się do poboru, ale po porażkach Austrii i ataku Rosjan, którzy na początku
września zajęli Lwów, a przed listopadem dotarli pod Kraków, za
pał zgasł. Taka tendencja cechowała wszystkie społeczeństwa
wciągnięte w wojnę, gdy okazało się jasne, że nie skończy się ona przed Bożym Narodzeniem 1914 r.
Po wybuchu wojny i podczas mobilizacji wszystkie trzy mocar stwa rozbiorowe starały się zapewnić sobie poparcie Polaków. Dla
monarchii habsburskiej była to kontynuacja dotychczasowej poli tyki wobec Polski, co wyraziło się w formowaniu polskich legionów.
Zanim do tego doszło, dowództwo austriackie zażądało rozwiązania
związków strzeleckich po podjętej przez Piłsudskiego nieudanej próbie wzniecenia powstania w Polsce kongresowej. W rezultacie
powstały dwa legiony polskie zintegrowane z wojskiem austriackim, a Piłsudski oficjalnie był dowódcą tylko jednego pułku. Z powodu znacznego napływu ochotników do lata 1915 r. utworzono łącz nie trzy brygady. Natomiast w Niemczech rekrutowanie Polaków 96
Za: Włodzimierz Borodziej. Maciej Górny. Nasza wojna. 1.1: Imperia 1914-1916. Warszawa 2014. t 2: Narody 1917-1923. Warszawa 2018. tu t 1. s. 278 i n.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
123
przebiegało z oporami. Wezwanie do mobilizacji zostało wpraw dzie opublikowane także po polsku, a w Poznaniu rozdawano pol
skie śpiewniki97, ale tworzenie polskich legionów było zakazane. W Rosji mobilizację ogłoszono wraz z proklamacją z 14 sierpnia
naczelnego dowódcy, wielkiego księcia Mikołaja, który obiecał zjed noczenie Polski pod panowaniem cara. Po pierwszych sukcesach armii rosyjskiej zapanował wśród ludności Warszawy patriotyczny
entuzjazm, który szybko opadł po porażkach w Prusach Wschod nich. Niezależnie od oznak lojalności wobec państw zaborczych już
na samym początku wojny w polskiej opinii publicznej podnosiły
się głosy, że jest to wojna braterska. Podejrzliwość władz niemie
ckich odnosiła się nie tyle do polskich żołnierzy, których łatwo było kontrolować jako członków armii niemieckiej, co do ludności cywilnej, dlatego profilaktycznie aresztowano przedstawicieli pol
skiego życia publicznego w Rzeszy, co było rażącym naruszeniem
zgody ponadpartyjnej, tzw. pokoju wewnętrznego (Burgfrieden),
w myśl którego ludność polska miała być traktowana „ostrożnie"98. Pokój wewnętrzny początkowo popierali także polscy posłowie do
Reichstagu i do pruskiej Izby Posłów - również Wojciech Korfanty -
którzy głosowali za kredytami wojennymi. Niemiecką strategię w wojnie przeciwko Francji i Rosji opi sywał plan Schlieffena z 1905 r. Szybkie wtargnięcie do Francji
przez Belgię miało się zakończyć niszczycielską bitwą z Francu zami, a dopiero potem oddziały niemieckie miały zostać przerzu
cone na wschód. Do tego czasu atak Rosji, gdzie przewidywano długotrwałą akcję mobilizacyjną, miał być powstrzymywany na
linii Wisły. Plan ten jednak szybko zawiódł, gdyż przemarsz armii 97 Piotr Szlanta, Der Giaube. jak przypis 95. s.424. Jens Boysen, Nationale Minderheiten, jak przypis 94. s. 113. 98 Jens Boysen, PreuBische Armee, jak przypis 92. s. 114.
124
I. PANORAMA
niemieckiej przez neutralną Belgię napotkał opór, a bitwa nad Marną zatrzymała pochód na Paryż. Poza tym już i sierpnia 1914 r.
doszło do pierwszych starć z Rosjanami na granicy Prus Wschod
nich. W tym samym czasie wojska niemieckie przekroczyły gra nicę Królestwa Kongresowego i uderzyły na miasta położone w jej pobliżu: Kalisz, Częstochowę i Będzin. Natarcie pierwszej i drugiej
armii rosyjskiej na Prusy Wschodnie doprowadziło po bitwie pod Gąbinem do odwrotu oddziałów niemieckich, w wyniku czego z funkcji dowódcy ósmej armii odwołany został Maximilian von
Prittwitz, a jego miejsce zajął Erich Ludendorff jako szef sztabu. Między 26 a 30 sierpnia w bitwie rozpoczętej pod Olsztynem zo stała pokonana druga armia rosyjska dowodzona przez Aleksandra Samsonowa, natomiast w kolejnej bitwie nad jeziorami mazurskimi
na początku września klęskę poniosła druga armia niemiecka pod dowództwem Paula von Rennenkampfa. Ludendorffwystylizował
potem to pierwsze zwycięstwo na nową bitwę pod Grunwaldem (Tannenbergiem), choć pierwsze raporty nie zawierały jeszcze tego nawiązania. Mitologizacja tej bitwy była reakcją na polskie
obchody rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem w 1910 r., ale kre
śliła obraz tylko w zarysie przypominający bitwę z 1410 r.: tym razem chodziło o odparcie „zagrożenia słowiańsko-azjatyckiego"
ze Wschodu - zgodnie z roztaczaną przez Wilhelma II wizją „osta
tecznej walki" - i zdławienie polskich dążeń do niepodległości. Mit
ten jednocześnie zawierał w sobie krytykę przegranej bitwy nad Marną. W efekcie sukces militarny ugruntował pozycję Hinden-
burga i Ludendorffa w zarządzie Obszaru Głównodowodzącego Wschodu (obszaru Ober Ost).
Na południowym odcinku frontu między imperium rosyjskim
a państwami centralnymi armia carska na początku września zajęła
Lwów i obiegła twierdzę Przemyśl, która została zdobyta pod koniec
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
125
marca 1915 r. Oddziały rosyjskie dotarły aż pod Kraków. W paździer niku rozpoczęły się w Kongresówce i w zachodniej Galicji długotrwałe
walki, które doprowadziły do poważnych zniszczeń. Między 20 sierp nia a końcem października Łódź była dwukrotnie zajmowana, raz
przez wojska niemieckie, raz przez rosyjskie. W połowie listopada zaczęły się trzytygodniowe walki o Łódź, w trakcie których miasto zostało odcięte od świata. Ostatecznie jednostki niemieckie zajęły
miasto 5 listopada. Przed ewakuacją władz rosyjskich powstał tam komitet obywatelski, który początkowo działał także pod okupacją niemiecką. Miał jednak ograniczone pole manewru i ponosił straty
z powodu konfiskaty maszyn, surowców i elementów wyposażenia
zakładów przemysłowych. Cel tych demontaży i rekwizycji nie jest
jasny, najwyraźniej jednak chodziło bardziej o osłabienie lokalnej
produkcji niż konfiskatę wyrobów i materiałów ważnych dla prowa dzenia działań wojennych. Walki na polskiej ziemi trwały do końca
roku. Po przełamaniu frontu w bitwach pod Tarnowem i Gorlicami
wojska państw centralnych zaczęły wypierać oddziały rosyjskie, które poniosły ogromne straty, z Galicji, Królestwa Kongresowego i zachod nich terenów imperium carskiego, a Przemyśl i Lwów zostały odbite
w czerwcu. W sierpniu wojska niemieckie zajęły Warszawę oraz
twierdze Modlin i Brześć. Od końca października front przebiegał od Czerniowiec i Tarnopola na południu do Dyneburga w Kurlandii,
a dalej wzdłuż Dźwiny po Rygę. Latem 1916 r., kilka tygodni przed bitwą nad Sommą na froncie zachodnim, generał Brusiłow przepro wadził ofensywę, w toku której wojska carskie ponownie nacierały między Kowlem a Czerniowcami. Ofensywa ta zmieniła przebieg
linii frontu na niewielu odcinkach, ale doprowadziła do ogromnych
strat, osłabiając pozycję państw centralnych na froncie zachodnim
i południowym. Po upadku imperium carskiego w 1917 i na początku
1918 r. wojska niemieckie znów posuwały się na wschód.
126
I. PANORAMA
Zmitologizowane zwycięstwo pod Grunwaldem wyzwoliło w Niemczech falę nacjonalistycznego entuzjazmu, która zarówno w mediach publicznych, jak i we władzach Rzeszy, i w licznych
urzędach wywołała burzliwe dyskusje na temat niemieckich celów
wojennych na Wschodzie. W wielu dokumentach, np. w pocho dzącym z września 1914 r. memoriale przewodniczącego Związku Wszechniemieckiego Heinricha ClaEa i w upublicznionym w 1915 r.
Memoriale intelektualistów (intellektuelleneingabe), znanym rów
nież jako Adres Seeberga (Seeberg-Adresse), domagano się - w ra mach szerszych planów osiedlania Niemców na Wschodzie - m.in. ustanowienia „polskiego pasa granicznego": tereny Królestwa Pol
skiego na południe i na wschód od niemieckiej granicy wschodniej
od Prus Wschodnich do Śląska, miały zostać zaanektowane i peł nić rolę „granicy militarnej", tworzącej wał ochronny przed Polską
i Rosją. W tym celu miały zostać zasiedlone przez niemieckich
chłopów99. W tym kontekście szczegółowo przedyskutowano „całkowite usunięcie" tamtejszej ludności polskiej i żydowskiej100
z zastrzeżeniem, że wysiedlenie musiałoby się odbyć zgodnie z normami prawa. Ludendorff chciał w ten sposób oddzielić Po laków mieszkających w Rzeszy od Polaków z Kongresówki. Po
mysł pasa granicznego nie zyskał statusu wykraczającego poza
pojedyncze plany, ale do końca wojny był raz po raz roztrząsany, gdyż bezpośrednio nawiązywał do pruskiej polityki osiedleńczej
sprzed 1914 r. i miał znaczny wpływ na praktykę niemieckiej oku pacji ziem polskich i na stosunek do polskich elit, plany te bowiem 99
Imanuel Geiss, Tzw polski pos graniczny 1914-1918. Przyczynek do niemie ckiej polityki wojennej w czasie I wojny światowej, Warszawa 1964. Wolfgang
J Mommsen. Der Erste Weltkneg. Anfang vom Ende des burgerlichen Zeitalters, Frankfurt/M. 2004. s. 118-136. 100 Heinrich ClaB, Denkschrift betreffend die nationol-. wirtschofts- und soziolpolitischen Ziele des deutschen Vo!kes im gegenwdrtigen Kriege. Mainz 1915. s.3 i n.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
127
udaremniały próby zbliżenia z Polską. Dyskusje te ujawniły po
nadto, że wysiedlenia, przesiedlenia i „oczyszczenie narodowoś ciowe korytarza"101 bynajmniej nie są niewyobrażalne.
Po wyparciu wojsk rosyjskich z Prus Wschodnich i z zachod
nich ziem imperium carskiego pod kontrolą niemiecką znalazły się dwie strefy okupacyjne: Ober Ost, którego nazwa wywodzi się z określenia Oberbefehlshaber Ost (Obszar Głównodowodzą
cego Wschodu), podlegał zarządowi wojskowemu i początkowo obejmował tereny od Kurlandii przez Litwę po Białystok, nato
miast zgodnie z propozycją szefa sztabu generalnego Ericha von Falkenhayna i wbrew ambicjom Ludendorffa północne tereny
Królestwa Kongresowego i ziemie graniczące ze Śląskiem zo stały włączone do Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego,
podlegającego niemieckiej administracji cywilnej. Generalnym gubernatorem mianowano Hansa Hartwiga von Beselera, eme rytowanego w 1910 r. po zakończeniu kariery wojskowej. Jego
głównym doradcą i polskim pełnomocnikiem został Bogdan von
Hutten-Czapski, zaufany doradca Wilhelma II i wieloletni czło
nek pruskiej Izby Panów, gdzie starał się przeciwstawiać polityce wobec Polski obowiązującej pod rządami Bulowa. Po wybuchu wojny cesarz obiecał mu restytucję państwa polskiego102. Ge
neralne Gubernatorstwo podlegało bezpośrednio cesarzowi, co
pociągnęło za sobą konflikt z Ludendorffem, który chciał oddać te tereny także pod kontrolę zarządu wojskowego Ober Ost. Obie strefy różniły się nie tylko ze względu na administrację - w jednej
wojskową, w drugiej cywilną - ale i pod kątem koncepcji polityki
w Wolfgang J. Mommsen. Der Erste Weltkrieg, jak przypis 99, s. 126 102 Bogdan von Hutten-Czapski poświęca temu tematowi cały rozdział swojej auto
biografii Sześćdziesiąt lat życia politycznego i towarzyskiego zatytułowany Pro klamowanie Królestwo Polskiego, Warszawa 1936. t 2, s. 325-365.
128
I. PANORAMA
okupacyjnej. Celem dominującym w polityce Ober Ost było wpro wadzenie niemieckiego porządku bez współpracy z miejscową
ludnością, natomiast w Generalnym Gubernatorstwie przewi dywano uwzględnienie interesów mieszkańców, choć w ograni
czonym zakresie. W Warszawie z inicjatywy Hutten-Czapskiego
prezydentem miasta został książę Zdzisław Lubomirski, który uprzednio był prezesem Komitetu Obywatelskiego. Południowe tereny Polski kongresowej zajęte przez państwa
centralne tworzyły c.k. Generalne Gubernatorstwo Lubelskie. Ta konstelacja zmuszała państwa centralne do prowadzenia wspólnej polityki wobec Polski, ale z powodu diametralnie odmiennych sytu
acji wyjściowych kilkakrotnie dochodziło do konfliktów. Szczegól nie naładowany sprzecznościami był stosunek do polskiej ludności:
z jednej strony apelowano do polskich uczuć patriotycznych, np. rozdając obrazki z Matką Boską, Wilhelmem II i papieżem103, z dru
giej władze okupacyjne nieufnie traktowały całą ludność, łącznie
z Żydami i Niemcami, oraz komitety obywatelskie, które powstały w miastach jako forma samorządu. W tych okolicznościach kie
rownictwo cywilne i dowództwo wojskowe Rzeszy wielokrotnie dyskutowało koncepcję rozwiązania austro-polskiego, tzn. połą czenie Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego z ziemiami
polskimi kontrolowanymi przez Habsburgów. Główne Guberna torstwo Wojskowe Lubelskie zatrudniało w administracji dużo więcej Polaków niż warszawskie; od maja 1917 r. na jego czele
stał hrabia Stanisław Szeptycki, który przedtem był komendan
tem Legionów Polskich. Jego pierwszym posunięciem był zakaz
’03 Piotr Szlanta. Der Erste Weltkrieg von 1914 bis 1915 ols idenlitdtsstiftender Faktor fur die moderne polnische Nation. w: Gerhard P. Gross (red). Die Vergessene Front Der Osten 1914/15. Ereignis, Wirkung, Nachwirkung. Paderborn 2006.
s. 153-164. tu s.156.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
129
wywozu żywności z Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego104. Dzięki wpływom Huttena-Czapskiego polityka Beselera starała się nawiązać do pruskiej polityki wobec Polski sprzed 1848 r., która
polegała na przymierzu przeciw Rosji. Nie mogło być wprawdzie mowy o narodowym równouprawnieniu, jednak sam Beseler za
równo w swoich oświadczeniach urzędowych, jak i przede wszyst kim w korespondencji podkreślał wychowawczy charakter swojej
funkcji: uznawał się za „ojca tego kraju", nadzorującego „polskie dzieci"105. Na tym tle należy postrzegać politykę administracyjną
i edukacyjną Beselera: zamierzał wprowadzić samorząd miejski
oparty na modelu pruskim, a jesienią 1915 r. zarządził otwarcie Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki. Kuratorem Uniwer sytetu i Politechniki został Hutten-Czapski. Realizowana przez
Beselera polityka wobec szkół wyższych była efektem jego kon
cepcji tworzenia w Polsce niemieckich struktur, w których przyszłe
polskie elity miały się kształcić w ścisłym kontakcie z Niemcami.
Władze okupacyjne z jednej strony zaaprobowały wprowadzenie
polskiego jako języka wykładowego i wznowienie działalności stowarzyszenia oświatowego Polska Macierz Szkolna, z drugiej jednak domagały się nauczania niemieckiego jako języka obcego
także w szkołach ludowych. Zarzewiem konfliktu była kwestia
języka jidysz, który miał zostać wyparty przez niemiecki, co jed nak spotkało się ze sprzeciwem zarówno Polaków, jak i Żydów.
W 1917 r. zarząd Generalnego Gubernatorstwa przeforsował roz porządzenie o szkolnictwie dla mniejszości, które obejmowało
przede wszystkim szkoły niemieckie i żydowskie. Beseler starał 104
Werner Conze. Polnische Notion und deutsche Politik im Ersten Weltkrieg. Koln,
Graz 1958. s. 287. 105 Robert Spat, Fur eine gemeinsame deutsch-polnlsche Zukunft? Hans Hartwig
von Beseler ols Generolgouverneur in Polen 1915-1918. w: .Zeitschrift fur Ostmitteleuropaforschung' 58 (2009). zeszyt 4. s. 469-500. tu s.495.
130
I. PANORAMA
się jednak dystansować od niemieckich stowarzyszeń, żeby nie od
bierano go jako reprezentanta tylko niemieckiej ludności. W1916 r. pozwolono nawet na obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3
maja. Niemiecka administracja mogła liczyć na poparcie niektórych polskich ugrupowań, np. założonego przez Studnickiego Klubu Państwowców Polskich, do którego należeli też przedstawiciele
szlachty wielkopolskiej, jak również na poparcie ludności żydow
skiej. Polski krajobraz polityczny różnicował się ze względu na postawę wobec władz państw centralnych: podczas gdy „aktywi
ści" współpracowali z mocarstwami centralnymi, obóz narodowo-
-demokratyczny skupiony wokół Polskiego Komitetu Narodowego
unikał takiej współpracy, stąd jego zwolenników określano mianem „pasywistów". Oprócz tego istniał silny ruch robotniczy, szczegól nie w Warszawie i w Łodzi. O celach polityki okupacyjnej w znacznym stopniu decydowały
materialne potrzeby wojenne, o czym świadczy proklamacja Króle stwa Polskiego, ogłoszona przez obu cesarzy 5 listopada 1916 r. To, co miało być odczytane jako rewizja polityki mocarstwowej stosowa
nej od 1815 r., było w istocie niejasno sformułowanym przyznaniem ustępstw, które miały zachęcić Polaków do walki w armiach państw
centralnych. Symboliczne oddziaływanie tej deklaracji było i tak ograniczone, jako że została sporządzona bez konsultacji z przed
stawicielami środowisk polskich i odczytana przez gubernatorów w Warszawie i Lublinie. Poza tym nie uwzględniono w niej kwestii
granic i polskiego rządu. Ogłoszone kilka dni później wezwanie do tworzenia polskiego wojska nie spotkało się zatem z takim odzewem,
na jaki liczyła strona niemiecka. Ponieważ nie ustalono także kwe stii naczelnego dowództwa, Piłsudski odmówił włączenia polskich
legionów w te struktury i wycofał się z prowizorycznej, utworzonej na początku 1917 r. Rady Państwa złożonej z 25 członków. Kiedy
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
większość spośród 7000 rekrutów odmówiła złożenia przysięgi na wierność obu cesarzom, Piłsudski został aresztowany i do końca
wojny przebywał w twierdzy Magdeburg. Pod koniec października
1917 r. Beseler powołał Radę Regencyjną, której zadaniem miało być wyznaczenie przyszłego polskiego monarchy. W skład Rady Regen
cyjnej weszli: arcybiskup Warszawy Aleksander Kakowski, książę
Zdzisław Lubomirski oraz ziemianin Józef Ostrowski, burmistrz War
szawy, wcześniej członek rosyjskiej Rady Państwa i przewodniczący polskiej frakcji w drugiej Dumie. Beseler miał jednak ograniczone pole manewru nie tylko z powodu niepowodzenia w tworzeniu pol
skiej armii, ale i ciągłych dyskusji z najwyższym dowództwem woj skowym na temat polskiego pasa granicznego. Ponadto decyzje polityczne podjęte podczas negocjacji w Brześciu Litewskim na po
czątku 1918 r., w wyniku których Ukrainie przyznano Chełmszczyznę wraz z Chełmem, zniweczyły wszelkie próby pozyskania szerokich kręgów społeczeństwa polskiego do współpracy z Rzeszą Niemiecką.
Nasza wiedza na temat doświadczeń wojennych, a także faktycz
nej polityki okupacyjnej na wschodzie Europy nadal jest znacznie bardziej ograniczona niż pokłosie badań nad wojną na zachodzie. Bezspornie jednak dzień powszedni w Europie Wschodniej w la
tach I wojny światowej był naznaczony przemocą i wyzyskiem ma terialnym. Już w sierpniu 1914 r. stało się oczywiste, że przemoc
i zniszczenie osiągnęły w XX w. nowe wymiary: zaledwie kilka dni
po wybuchu wojny wojska niemieckie dotarły w okolice leżącego blisko granicy Kalisza, po czym w ciągu dwóch tygodni miasto
zostało straszliwie zniszczone, a wielu jego mieszkańców zamor dowano lub deportowano106. Najpierw oddziały niemieckie bez 106 Laura Engelstein, ,A Belgiom of Our Own" The Sack of Russian Kalisz, August 1914.w: .Kritika: Explorations m Russian and Eurasian History" 10 (2009). zeszyt
3. s. 441-473.
132
I. PANORAMA
wyraźnego powodu, już po odwrocie żołnierzy rosyjskich, poddały centrum miasta ostrzałowi artyleryjskiemu. Krótko potem, w dzień targowy, doszło do gwałtownej strzelaniny i eskalacji przemocy: atakowano właścicieli sklepów, kobiety i dzieci, mordowano lud
ność cywilną, podpalono ratusz. Ofiary reprezentowały przekrój społeczny ludności miasta; nie można wskazać jednoznacznego
wzorca zachowań, polegającego na atakowaniu Polaków lub Ży dów. Ok. 500 mężczyzn wywieziono do Niemiec, większość miesz
kańców uciekła z miasta. Trudno określić czynnik, który wyzwolił agresję, ale najwyraźniej nie były to działania spontaniczne ani
przypadkowe: komendant oddziałów niemieckich Preusker stacjo nował niegdyś w pobliskim Ostrowie i często bywał w Kaliszu. Być
może miała to być demonstracja siły armii niemieckiej, ale bardziej
prawdopodobne wydaje się, że wydarzenia te były następstwem zbiorowej histerii oraz strachu przed szpiegami i dywersantami,
który, jak głoszą relacje, opanował wiele miejscowości. Zniszczenie
Kalisza szybko stało się wydarzeniem szeroko omawianym w pra sie rosyjskiej, komentatorzy piętnowali okrucieństwo pruskich
działań wojennych. Natomiast w prasie niemieckiej potępiano niszczenie miast wschodniopruskich i ataki na ludność cywilną w trakcie wypadów Rosjan na Prusy Wschodnie jako barbarzyń
stwo „azjatyckich hord" lub „Kozaków"107. Do zniszczeń i prześladowań doszło też w innych częściach Pol
ski, przez które przetaczała się machina wojenna. W Galicji ludność polska zaopatrywała się w obrazy Matki Boskiej Częstochowskiej, dzięki którym rosyjscy żołnierze mieli nie brać ich posiadaczy za
107 Andreas Kossert, PreuBen, Deutsche oder Polen?Die Masuren im Sponnungsfeld des ethnischen Nationalismus 1870-1956. Wiesbaden 2001. s. 128. Robert Traba. OstpreuBen - die Konstruktion einer deutschen Provinz. Eine Studie zur regio-
nalen und nationolen Identitót 1914-1933. Osnabruck 2010. s. 301 i n.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
133
(protestanckich) Niemców lub Żydów. Po odbiciu Galicji przez
państwa centralne w 1915 r. wojsko habsburskie przeprowadziło liczne egzekucje rzekomych kolaborantów i szpiegów, przede wszystkim wśród Ukraińców i Żydów; łączną liczbę ofiar szacuje się na 60 ooo108. Powszechne podejrzenia o nielojalność dotyczyły
także żydowskich żołnierzy służących w armii Cesarstwa Niemie ckiego; do osławionego „liczenia Żydów" któremu zostali poddani
w 1916 r., doszło w następstwie zarzutów o uchylanie się od walki. W Polsce kongresowej już w sierpniu 1914 r. władze carskie
rozpoczęły aresztowania obywateli żydowskich i niemieckich po
dejrzanych o wspieranie wroga. Mężczyzn zdolnych do służby woj
skowej i podejrzanych o nielojalność lub szpiegostwo deportowano w głąb imperium carskiego lub wywłaszczano. Podczas odwrotu z terenów Kongresówki w 1915 r. oddziały carskie - naśladując
strategię kampanii napoleońskiej z 1812 r. - stosowały politykę spalonej ziemi. Zakłady przemysłowe - np. w Łodzi - były demon towane, miasta ewakuowano, wsie i zboże na polach podpalano,
a ludność wypędzano z domów. Na terenach polsko-litewsko-białoruskich doszło ponadto do ponad 50 pogromów. Oddziały carskie deportowały wówczas z zachodnich części imperium około
750 000 Polaków, 500 000 Żydów, 300 000 Litwinów, 250 000 Łoty
szy i 100 000 Niemców109. Niektóre rozkazy zniszczenia nie zostały wykonane, gdyż udało się przekupić rosyjskich oficerów; poza tym
wielu ludzi próbowało uniknąć deportacji, ukrywając się w lasach.
Bilans spustoszeń w Europie Środkowo-Wschodniej był ogromny,
’08 Piotr Szlanla, Der Erste Weltkrieg, jak przypis 103. s. 159.162. 109 Dane liczbowe za: Włodzimierz Borodziej. Maciej Górny, Nasza wojna, jak przy pis 96.11. s. 316. Erie Lohr. The Russian Army and the Jews: Mass Deportotion, Hostoges, and Violence during World War I, w: .Russian Review” 60 (2001). ze szyt 3. s. 404-419-
134
I. PANORAMA
wiele regionów utraciło ponad 30% mieszkańców, w niektórych
zniszczono ponad połowę wsi i majątków110. Trudne były także warunki życia ludności cywilnej pod okupa
cją niemiecką, która zaczęła się latem 1915 r. Generalne Guberna torstwo Warszawskie, podobnie jako Ober Ost, traktowano jako
rezerwuar siły roboczej i żywności dla Rzeszy. Na początku wojny
zabroniono opuszczania miejsc pracy ok. 300 000 robotników ma jących obywatelstwo rosyjskie - przeważnie Polaków i Żydów. Jed
nocześnie rekrutowano kolejnych pracowników przymusowych111. Od stycznia 1915 r. w Rzeszy racjonowano żywność, a jej dystrybu
cja podlegała kontroli państwowej. Przydziały żywności w Gene ralnym Gubernatorstwie Warszawskim były niższe niż w Rzeszy,
a niemieccy żołnierze i urzędnicy na dużą skalę konfiskowali ją i wysyłali do Rzeszy112. Konsekwencją gospodarki niedoboru było
powstanie czarnego rynku. Liczba żołnierzy niemieckich na froncie wschodnim oscylowała
między prawie 700 000 (lata 1914-1915) a ok. 1,9 min (1916-1917). Linii frontu, dwa razy dłuższej niż na zachodzie, nie zdominowała
wojna pozycyjna. Należy przyjąć, że duża część żołnierzy po raz pierwszy znalazła się na wschodzie Europy i zetknęła z miejscową
ludnością. Ich wiedza o podbitych terenach była uformowana przez stereotypowe wyobrażenia o posępnych i nieucywilizowanych - „azjatyckich" - krajobrazach. Pod tym względem przeko nania członków elity, np. hrabiego Kesslera, niemal nie odbiegały
”° Dietrich Beyrau, Kriegsszenen. Erfahrungen an der russischen Westfront. w:
Manfred Sapper, Volker Weichsel (red.). Totentonz. DerErste Weltkrieg im Osten
Europas, s. 21-41. tu s. 40 Ulrich Herbert, Geschichte der Ausldnderpolitik, jak przypis 77. s. 82. 91. 1,2 Hans-Ulrich Wehler, Deutsche Gesellschaftsgeschichte. jak przypis 90. t 4. Munchen 2005. s. 60 1 n. Werner Conze, Polnische Notion, jak przypis 104. s. 132.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
135
od przeświadczeń zwykłych żołnierzy113. W oczach żydowskich
oficerów służących w niemieckiej armii pozytywnie wyróżniał się jedynie obraz nieakulturowanych wschodnioeuropejskich Żydów:
dostrzegano w ich żydostwie wartościowy aspekt przednowoczes-
nej formy życia i wiary.
Załamanie się imperium carskiego w wyniku rewolucji luto wej i przystąpienie USA do wojny oznaczały nie tylko dla państw centralnych, ale i dla Polski zmianę opcji działania. Umożliwiając
Leninowi powrót do Rosji i wspierając niepodległościowe dążenia
jej „obcych narodów", przywództwo Rzeszy chciało przyczynić się do zrewolucjonizowania i rozkładu imperium carskiego. Ponieważ
rząd Rzeszy w maju 1917 r. odebrał Austrii decyzyjność w kwe stii polskiej, stanął teraz przed problemem, gdyż jego polityka
polska popadła w sprzeczność ze stanowiskiem wobec innych
ruchów narodowych w Europie Wschodniej. Ujawniło się to pod
czas negocjacji w Brześciu Litewskim, do których nie dopuszczono reprezentantów Królestwa Polskiego, co spowodowało, że tym czasowy polski rząd Jana Kucharzewskiego podał się do dymisji.
Konflikt między Piłsudskim, najważniejszym przedstawicielem
obozu „aktywistów", a władzami Rzeszy dotyczący zwierzchnictwa nad polską armią mającą powstać po proklamacji Królestwa Pol skiego zakończył próby ustanowienia niepodległej Polski w opar
ciu o państwa centralne. Lider „pasywistycznego" obozu narodowo-demokratycznego Roman Dmowski już w 1914 r. założył w Warszawie Polski Ko
mitet Narodowy, którego celem było odrodzenie Polski w opar ciu o carską Rosję. Po wycofaniu się wojsk rosyjskich z Polski ”3 Włodzimierz Borodziej, Maciej Górny, Nasza wojna, jak przypis 96,1.1. s. 382384. Vejas Gabriel Liulevicius, War land on the Eastern Front: culture, national identityond German occupation in World War I, Cambridge 2000. s. 14. 29 i n.
136
I. PANORAMA
kongresowej i uwzględnieniu przez państwa ententy intere sów Rosji w kwestii polskiej koncepcja ta okazała się nierealna.
Sytuacja się zmieniła, gdy po rewolucji lutowej Rosja uznała dążenia Polaków do niepodległości, co obozowi narodowo-
-demokratycznemu otworzyło nowe pole działania. W 1917 r. Dmowski założył w Lozannie drugi Polski Komitet Narodowy,
który niebawem przeniósł swą siedzibę do Paryża. W USA o re
stytucję państwa polskiego zabiegał pianista Ignacy Paderew ski, który w 1910 r. ufundował w Krakowie pomnik bitwy pod
Grunwaldem. Uwzględnienie tego postulatu w 14-punktowym programie pokojowym prezydenta Wilsona z 8 stycznia 1918 r., przewidującym rozejm i negocjacje między ententą a państwami
centralnymi, oznaczało przełom w staraniach o odrodzenie państwa polskiego.
W ten sposób nabrała znaczenia debata na temat granic no
wego państwa polskiego. Stronnictwo Piłsudskiego zakładało przywrócenie granic z roku 1772, natomiast zwolennicy Narodo
wej Demokracji forsowali przyłączenie terenów pruskich leżących za zachodnią granicą I Rzeczypospolitej. Chodziło więc nie tylko o Wielkie Księstwo Poznańskie, Prusy Zachodnie i Pomorze Gdań skie, lecz także o te rejony Prus Wschodnich i Górnego Śląska, na których mieszkała ludność polskojęzyczna. Włączenie tych ziem
w granice Polski uzasadniano nie tylko etnicznie, ale i odwołując
się do kompleksowej argumentacji geopolityczno-historycznej, w której dominowało nawiązanie do dziedzictwa piastowskiego
(Dmowski). Argument historyczny nie był fantazją narodowych
demokratów, gdyż pojawiał się już w tezach panslawistycznych, w których zachodnią granicę imperium carskiego wyznaczała Odra.
Do tych ambicji odnosiła się ironiczna uwaga Friedricha Engelsa, gdy w 1853 r. mówił o możliwym przebiegu zachodniej granicy Rosji
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
137
od Gdańska lub Szczecina aż do Triestu114. W polskich debatach,
które rozgorzały pod koniec wojny, dopominano się zwłaszcza o dostęp do Morza Bałtyckiego u ujścia Wisły. Zmagania o przebieg granicy polsko-niemieckiej zaczęły się już
z chwilą upadku Cesarstwa Niemieckiego w 1918 r. i były głównym polem konfliktu polsko-niemieckiego aż do lat 80. XX wieku. Pod
czas debaty w Reichstagu 25 października 1918 r. Wojciech Korfanty (który ponownie został jego członkiem w czerwcu tegoż roku), po
wołując się na 13. punkt Wilsona, wezwał do ustanowienia państwa
polskiego obejmującego również Gdańsk. Jego apel o pojednanie demokratycznych i „wyzwolonych od dawnego prusactwa" naro
dów115 został przez stronę niemiecką odrzucony. W argumentacji przywoływano linie podziału z roku 1848. W Gdańsku odbywały się masowe demonstracje podkreślające jego „rdzenną niemie-
ckość" i sprzeciwiające się oddaniu go pod polskie panowanie,
a w pruskich prowincjach wschodnich formowały się niemieckie rady narodowe, które chciały zapobiec włączeniu tych terenów
do Polski. Natomiast wśród polskiej ludności w Wielkopolsce po
przejęciu władzy przez Piłsudskiego powstały obawy, że mógłby zrezygnować z przyłączenia do Polski pruskich terenów wschod
nich, co z kolei wzmocniło aktywność narodowych demokratów
w tym regionie. Klęskę państw centralnych zapowiedział odwrót wojsk z frontu
zachodniego. Pod koniec września 1918 r. Najwyższe Dowódz
two Wojskowe wydało oświadczenie, że wojna jest nie do wy grania. Podczas gdy w rejonie Ober Ost już po zawarciu rozejmu
”4 Karl Marz. Friedrich Engels. Werke, Band 9. Berlin/DDR. 1960. s. 13-17. Cyt. za. .Brukselczyk” [Leopold Unger], Widziane z Brukseli, w: „Kultura" nr 6/333. Paryż
1975. s.56. 115 Verhandlungen des Reichstogs, t. 314. s. 6257.
138
I. PANORAMA
w Compiegne jednostki niemieckie wzmocnione przez oddziały
ochotnicze, tzw. Freikorpsy, nadal walczyły przeciw bolszewikom,
ostatnią opcją nowych władz Rzeszy było zwolnienie Piłsudskiego z internowania i umożliwienie mu powrotu do Warszawy. Przy świecała temu nadzieja, że utworzy rząd przychylnie nastawiony
do Niemiec. Do stolicy Piłsudski przybył 10 listopada i tego samego dnia doszło do „niezdyscyplinowanego samorozwiązania" (Conze) niemieckiego garnizonu warszawskiego. Następnego dnia Rada
Regencyjna przekazała Piłsudskiemu władzę wojskową, po czym się rozwiązała. Tym samym w Generalnym Gubernatorstwie zakoń czyła się okupacja niemiecka. Ludendorff ogłosił, że Beseler ustąpił
ze stanowiska - 12 listopada potajemnie opuścił miasto na statku płynącym do Torunia. Pozostałych w Warszawie żołnierzy niemie
ckich rozbrajały nie tylko polskie oddziały, ale i ludność cywilna. W listopadzie 1918 r. wschodnioniemieckie miasta stały się wi downią zamieszek rewolucyjnych. Głównym ośrodkiem rewolucji
był Berlin, gdzie stojący na czele SDKPiL Róża Luksemburg i Leon Jogiches konsekwentnie opowiadali się przeciwko tzw. pokojowi
wewnętrznemu i poparciu socjaldemokratów dla wojny. Luksem burg niemal całą wojnę spędziła w więzieniach; po zwolnieniu 9 listopada z więzienia we Wrocławiu zaangażowała się w działal
ność Związku Spartakusa podczas rewolucji listopadowej i była
współzałożycielką Komunistycznej Partii Niemiec (KPD). W dużych miastach wschodnioniemieckich ruch rewolucyjny szedł w parze
z narastającymi w Gdańsku i w Prusach Wschodnich protestami narodowymi przeciwko możliwemu odstąpieniu tych terenów Pol
sce. Stanowiska polityczne tworzyły nieprzejrzysty konglomerat. O ile poparcie Niemiec dla bolszewików zantagonizowało scenę polityczną, o tyle niezgoda na odrodzenie państwa polskiego jed
noczyła niemal wszystkie ugrupowania. Gdy latem 1918 r. żołnierze
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
139
zaczęli masowo porzucać front zachodni, a oddziały wojskowe
same się rozwiązywały po przekroczeniu Renu, polscy żołnierze wcieleni do armii niemieckiej po powrocie do rodzinnych miejsco wości zgłaszali się do polskich jednostek116. Wcześniej nieposłu
szeństwo lub dezercja na większą skalę niemal nie występowały. W listopadzie 1918 r. doszło w Wielkopolsce do połączenia tenden
cji rewolucyjnych i narodowych. Po wybuchu w Berlinie rewolucji
także w Poznaniu i innych miastach powstawały rady żołnierskie i komitety obywatelskie, prowadzono też negocjacje z przedstawi cielami rządu i administracji w sprawie udziału polskich komitetów
w utrzymaniu porządku publicznego. W Poznaniu tworzyły się pol
skie, niemieckie i żydowskie rady ludowe, a na początku grudnia zebrał się tzw. Teilgebietslandtag, sejm dzielnicowy przedstawicieli polskiej ludności w Rzeszy. W tak napiętej atmosferze 27 grudnia,
po przybyciu do Poznania Ignacego Paderewskiego, wybuchło po wstanie wielkopolskie. Po stronie niemieckiej przypuszczano, że
akcja ta została ukartowana, zresztą w ten sposób często przed stawiano powstanie także z polskiej perspektywy patriotycznej,
natomiast Paderewski mówił o niemieckiej prowokacji. Faktycznie
zaś wybuch powstania był zaskoczeniem dla wszystkich stron jako rezultat narosłych w Poznaniu napięć rewolucyjnych i narodowych.
Liczba ofiar i rozmiary zniszczeń, które przyniosła I wojna
światowa, dalece przewyższały straty z poprzednich konfliktów zbrojnych. Niezależnie od różnic między poszczególnymi źród
łami historycznymi liczba żołnierzy powołanych pod broń była ogromna. W armiach państw centralnych służyło ich ok. 23 min, zginęło 2,5 min; w wojsku niemieckim od 1916 r. stale walczyło
ponad 4 min żołnierzy. W szeregach armii rosyjskiej znalazło się
1,6 Jens Boysen, PreuBische Armee, jak przypis 92, s. 135
140
I. PANORAMA
ok. 15 min ludzi, zginęło 1,8 min. Liczbę polskich żołnierzy w armii carskiej szacuje się na ponad 1 min, a w wojskach państw central
nych na ponad 2 min. Liczbę ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy polskich szacuje się na ponad pół miliona. Liczba ciężko rannych
była w każdej armii mniej więcej dwa razy większa niż liczba za
bitych i zmarłych. Także straty wśród ludności cywilnej były ol brzymie: w Rosji zginęły 2 min ludzi, milion w Niemczech, 300 000
w monarchii habsburskiej117.
Postrzeganie Wielkiej Wojny przez naród niemiecki i polski ule
gło zasadniczemu przewartościowaniu w jej trakcie. Po stronie niemieckiej było początkowo nacechowane nacjonalistycznym entuzjazmem i wygórowanymi wyobrażeniami o celach wojennych,
ale zmieniło się diametralnie wraz z biegiem wydarzeń naznaczo
nym traumatycznymi doświadczeniami na frontach i powszech nym lękiem przed rewolucyjną Rosją. Przełom w postrzeganiu
wojny zaostrzyła utrata pozycji środkowoeuropejskiego mocar stwa przez Niemcy, które nie mogły się zabezpieczyć przed Rosją
swoją strefą wpływów czy też strefą buforową. Powstałej w latach powojennych mitologii „niepokonanych na polu bitwy" i „ciosu w plecy" walczącej armii towarzyszyła gloryfikacja walk prowa
dzonych m.in. na wschodzie. Na amorficzny kolektywny obraz przeciwnika - na co wskazywało już kreowanie mitu grunwal
dzkiego - złożył się zlepek uprzedzeń wobec Rosjan, Polaków, bolszewików i Żydów. Po stronie polskiej początkowo dominował natomiast obraz wojny bratobójczej, w której członkowie rodzin
stanęli po przeciwnych stronach frontu118. Wynikła z tej sytuacji ”7 Jerzy Holzer. Jan Molenda. Polska w pierwszej wojnie, jak przypis 88. s. 151 Gerhard Hirschfeld, 1 in. (red ), Enzyklopddie Erster Weltkrieg. Padeborn 22O14,
s 603-666. Jórn Leonhard, Die Buchse der Pandoro. Geschichte des Ersten Weltkriegs, Munchen 2014 ”8 Piotr Szlanta. Der Glaube. jak przypis 95. s. 415.
PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA JAKO PRZEŁOM EPOK
Ilustracja 5. Żołnierze Polskiej Organizacji Wojskowej rozbrajają w listopadzie 1918 r. żołnierzy niemieckich stacjonujących w Warszawie. Malarz historyczny Sta nisław Bagieński namalował ten obraz krótko przed wybuchem II wojny światowej.
lojalność wobec poszczególnych państw zaborczych nie była ma
sowo kwestionowana, jednak po upadku carskiej Rosji pojawiła się opcja restytucji państwa polskiego. I to właśnie „czyn mili
tarny1’ - walka o odrodzenie Polski - ukształtował w retrospekcji postrzeganie wojny przez Polaków. Wyraziście pokazuje to obraz
Stanisława Bagieńskiego Rozbrajanie Niemców przed Główną Ko mendą na placu Saskim w Warszawie: oto polscy legioniści wypę
dzają niemieckich żołnierzy z budynku komendy przy placu Saskim, w centrum obrazu rozbrajany jest niemiecki żołnierz, na pierwszym planie kobieta stara się wyprowadzić dziecko z miejsca zdarzeń119. ,n Interpretacja także w: Jesse Curtis Kauffman, Elusive Alliance: The German Occupotion ofPolond in World Wor I, Cambridge, MA 2015, s. 228.
142
I. PANORAMA
Nawet powierzchowne porównanie okupacji ziem polskich pod
czas I i II wojny światowej uzmysławia decydującą różnicę: po 1939 r. niemieccy okupanci nie mieli najmniejszego zamiaru współ
pracować z Polakami. Zdecydowali się na przymusowe wysiedle
nia (wprawdzie raz po raz dyskutowane w czasie I wojny światowej, ale ostatecznie niewprowadzone w życie), gettoizację i ekstermi
nację ludności żydowskiej oraz masowe egzekucje ludności cywil
nej. Mimo doświadczenia brutalności Wielkiej Wojny skala
zniszczeń, które miała spowodować II wojna światowa, leżała wówczas poza granicami wyobraźni.
II. Pytania i perspektywy
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE
i [ h y X z {| : [ h } h ~ {| • X Y W f { i € • g {‚ |
społeczeństwo W procesie rozwojowym obu społeczeństw, polskiego i niemie ckiego, w długim wieku XIX można zaobserwować asymetrie
i występowanie odmiennych warstw społecznych120. W Niem
czech już na przełomie XVIII i XIX w. wykształciła się warstwa mieszczańska, natomiast społeczeństwo polskie w ciągu całego wieku XIX nie uzyskało jeszcze charakteru miejskiego - tu wciąż
dominowała ludność wiejska o wyraźnych cechach feudalno-konserwatywnych, od których Niemcy dawno już się oddaliły.
Na przepaść społeczno-semantyczną pomiędzy obu nurtami rozwoju zwrócił uwagę socjolog Jerzy Szacki, uznając, że pojęcia
„mieszczańskość", „mieszczaństwo", „wiek mieszczaństwa" są w kontekście historii Polski bezużyteczne i „w znacznym stopniu puste lub odnoszą się do czegoś spoza empirycznej rzeczywi
stości". To „coś" kształtowało przestrzeń zachodnioeuropejską
i jej cywilizację „stworzoną właśnie przez mieszczaństwo, któ
rego w Polsce zabrakło"121.
120 Zob. przede wszystkim: Jerzy Szacki. Polacy jako społeczeństwo, w: Andreas Lawaty. Hubert Orłowski (red.). Polacy i Niemcy, jak przypis 19. s. 411-419. tu s. 414 ’21 Jerzy Szacki. Polacy jako społeczeństwo, jak przypis 120.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
147
Społeczeństwo polskie zorganizowane było w głównej mierze wokół triady szlachta - inteligencja - chłopi; klasa robotnicza po
jawiła się dopiero pod koniec XIX w. w centrach przemysłowych. Już we wczesnej fazie ery nowożytnej nastąpił rozpad stanu szla checkiego na magnacką elitę i szerokie rzesze obywateli herbo
wych posiadających ziemię i częściowo zubożałych. Po upadku
Rzeczypospolitej szlachta utraciła władzę polityczną i znaczną część przywilejów, ale zachowała swą pozycję społeczną122. Na
początku XIX w. stan szlachecki liczył ok. 600 000 osób i stano wił prawie 12% ludności dawnych ziem polskich. Odsetek ten był wyższy niż w państwach niemieckich i w Rosji (bez obsza
rów polsko-litewskich), gdzie szlachta na początku XIX w. nie stanowiła nawet jednego procenta. W Polsce i na Litwie - ina czej niż w państwach rozbiorowych - była grupą pod względem
prawnym homogeniczną, pielęgnowała tradycje Rzeczypospolitej i pozostała wierna ideom konserwatywnym. Sarmacko-szlachecki
system wartości był jednak krytykowany jako hamulec rozwoju nowoczesnego społeczeństwa polskiego. Od połowy XIX w. za częto rozróżniać między arystokracją a obywatelami ziemskimi.
Do pierwszej grupy należeli utytułowani właściciele majątków, wywodzący się z rodów o bogatej tradycji. W drugiej grupie znaj
dowała się szlachta, która osobiście zarządzała swoimi dobrami123.
Elicie arystokratycznej częściowo udała się integracja ze struktu rami władzy i hierarchiami arystokratycznymi mocarstw zabor czych, natomiast warstwy zubożałej szlachty stanowiły rezerwuar 132 Odnośnie do zaboru rosyjskiego por. Jerzy Jedlicki, Klejnot i bariery społeczne.
Przeobrażenia szlachectwa polskiego w schyłkowym okresie feudalizmu. War szawa 1968. 123 Tomasz Kizwalter, O nowoczesności narodu, jak przypis 120. s. 230. Michael G. Muller. Derpolnische Adel von 1750-1863, w: Hans-Ulrich Wehler (red.). Europdischer Adel: 1750-1950. Góttingen 1990, s. 217-242.
148
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
dla powstających w miastach nowych warstw społecznych: inte
ligencji i proletariatu. Powoli zmieniała się również sytuacja chłopów (drobnych go
spodarzy i niższych warstw chłopstwa). Stopniowo zaczęto zno sić pańszczyznę. W zaborze pruskim pierwsze kroki w tym celu podjęto wprawdzie już w 1807 r., ale regulacja stosunków włas nościowych trwała do lat 60. XIX w., a nadzór policyjny właścicieli
ziemskich nad chłopami został ostatecznie zniesiony w 1872 r. Na
ziemiach Królestwa Polskiego oswobodzenie chłopów - ale bez uregulowania prawa własności, tzn. zostali zwolnieni z poddań stwa, ale nie otrzymali obrabianej ziemi na własność - odbyło
się już w roku 1807 i zostało zapisane w konstytucji Księstwa Warszawskiego, jednak do regulacji stosunków własnościowych doszło dopiero w 1864 r. W Galicji proces prawnej regulacji wy
zwalania chłopów trwał do 1853 r.
Stosunkowo późne zniesienie pańszczyzny i kontynuacja eko
nomicznej zależności uwolnionych chłopów od właścicieli mająt ków prowadziły do tego, że tradycyjne różnice społeczne między
dworem a wsią, panami a poddanymi, spychały na dalszy plan pytania o tożsamość etniczną i narodową124. W okresie przybiera jących na sile konfliktów narodowych obojętność „tutejszych",
tzn. osób, które nie mają poczucia przynależności do jakiegoś narodu, urastała do rangi problemu politycznego. Do dzisiaj hi
storycy mają różne poglądy na to, od kiedy ludność wiejska po
chodzenia nieszlacheckiego zaczęła uznawać się za Polaków. Najszybciej proces nacjonalizacji dokonywał się w zaborze pru
skim i rozpoczął się już w latach 30. podczas konfliktu między państwem pruskim a Kościołem katolickim w związku z procesem ’24 Tadeusz Łepkowski. Polska - narodziny nowoczesnego narodu, 1764-1870.
Warszawa 1967. s.222 i n.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE. PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
140
przeciwko arcybiskupowi Marcinowi Duninowi. Ponadto wielu polskich chłopów wstępowało do polskich stowarzyszeń. W Pru sach przepaść między ludnością wiejską a ziemiaństwem nie
była tak duża jak w innych regionach dawnej Rzeczypospolitej, ponieważ proces uwalniania chłopów od pańszczyzny związany był z uregulowaniem stosunków własnościowych dotyczących
posiadłości ziemskich: część obrabianych gruntów chłopi musieli
oddać junkrom. W Galicji liczba chłopów uznających się za Po laków wzrastała od lat 70.125 W Kongresówce tendencja ta roz poczęła się dopiero około 1900 r. i przybrała na sile po rewolucji 1905 r. Zmiana ta związana była z działalnością polskiej inteligen
cji, dążącej do rozbudzenia poczucia przynależności narodowej wśród ludności wiejskiej pochodzenia nieszlacheckiego i zwią
zania jej z polskim narodem. Naturalnie proces ten był żmudny, gdyż np. dla chłopa z Galicji chłop z zaboru pruskiego był „Prusa
kiem", „Niemcem" lub „Krzyżakiem", a chłop lub robotnik z Łodzi był „Ruskim" albo „Moskalem". Ten regionalnie uwarunkowany
sposób postrzegania i stereotypizacji można było napotkać także u innych, wyższych warstw społecznych, ale wśród chłopów utrzymywał się uporczywiej.
Hegemonia szlachty w polskim społeczeństwie w XIX w. jest w każdym razie nie do zakwestionowania. Utrudniała ona proces powstawania mieszczaństwa i tym samym modernizację struktur
społecznych. Szczególnie dotyczy to polskiej inteligencji. Mia
nem „inteligencji narodu" określił Karol Libelt tych, którzy „w szko łach wyższych i instytutach zdobyli staranne i szeroko zakrojone wykształcenie i stoją na czele narodu jako uczeni, urzędnicy,
125 Kai Struve, Bauern und Nation in Galizien. Uber Zugehórigkeil und soziale Emanzipation im 19. Jahrhundert. Góttingen 2005. s 297-308
150
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
nauczyciele, duchowni i przedsiębiorcy"126. W większości wywodzili
się z drobnej szlachty, tylko niewielu było przedstawicielami prze
ważnie niemieckiego lub żydowskiego mieszczaństwa, zaledwie jednostki pochodziły z wyemancypowanych rodzin chłopskich.
Kryteria takie jak wykształcenie i pochodzenie są mało pomocne dla oddania istoty warstwy inteligenckiej. Więcej uwagi jako grupa
szczególnego rodzaju zyskała „inteligencja twórcza", do której za liczali się artyści, pisarze, dziennikarze, wydawcy i muzycy127. Ich wspólną cechą było to, że nie definiowali się przez karierę zawo
dową, lecz przez poglądy zasadzające się na idei narodu. Przed
stawiciele polskiej inteligencji zazwyczaj byli dobrze wykształceni i interesowali się nowymi trendami kulturalno-intelektualnymi Europy Zachodniej. Ich wpływ na społeczeństwo pozostawał jed
nak - mimo otwartości na świat zdobytej m.in. dzięki studiom za granicą (często na niemieckich uniwersytetach) - ograniczony.
Polskim prototypem intelektualisty był „nie profesor, lecz pisarz-
-dysydent, będący często emigrantem"128. Jerzy Jedlicki opisywał
inteligencję polską jako klasę „czującą" w służbie narodu129, przez co pod względem mentalnym odróżniała się od ukształtowanego
przez protestantyzm niemieckiego mieszczaństwa formacyjnego,
które określić można jako „warstwę reflektującą". Polska inteli gencja różniła się od mieszczaństwa niemieckiego również tym,
126 Karol Libelt. O miłości ojczyzny. Warszawa 1907. s.74. Zob też. Nora Koestler, Intelligenzschicht und hóhere Bildung im geteilten Polen, w: Werner Conze, Jur gen Kocka (red.), Bildungsburgertum im 19. Jahrhundert. Tell 1: Bildungssystem und Professionalisierung in internationolen Vergleichen, Stuttgart 1985. s 186-
206. tu s. 187 127 Jerzy Jedlicki, Dzieje inteligencji polskiej do roku 1918. t. 2: Błędne koło 1832-
1864. Warszawa 2008. s. 79-82 128 Ewa Kobylińska, Intelektualiści, w. Ewa Kobylińska. Andreas Lawaty, Rudiger
Stephan (red.), Polacy I Niemcy, jak przypis 68. s. 166-173129 Jerzy Jedlicki. Jakiej cywilizacji, jak przypis 27. s. 288.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
151
że w jej przypadku nie mogły odegrać większej roli przewidziane
przez państwo i zabezpieczone finansowo drogi kariery130. Trudno sobie wyobrazić w tym czasie większe różnice między dwiema gru
pami społecznymi, które za zadanie postawiły sobie formowanie tożsamości narodowej i przekazywanie podstawowych wartości
swojej kultury.
Utożsamianie Polaków pod względem narodowym i wyznanio
wym z katolikami (Polak - katolik), a Niemców z protestantami (Niemiec - luter) jest stałym motywem polsko-niemieckiej historii
stereotypów i wzajemnego postrzegania. Obie pary pojęciowe mają zdecydowanie negatywne konotacje i przyczyniają się do budowa
nia schematycznych wyobrażeń na temat Polski i Niemiec, które
napotykamy również dzisiaj. Jednak krajobraz wyznaniowy Polski i Niemiec w XIX w. i w pierwszej połowie XX w. wcale nie był tak
homogeniczny i jednoznaczny, jak sugeruje powyższy schemat.
W Niemczech, przede wszystkim południowych i zachodnich, ale także na Śląsku, w Prusach Zachodnich i na Warmii istniało kato
lickie mieszczaństwo formacyjne. Również ludność pochodzenia żydowskiego przyczyniała się do zróżnicowania krajobrazu wy znaniowego, mimo że jej część w wyniku integracji kulturalno-
-społecznej przechodziła na katolicyzm lub protestantyzm. Na
polskim obszarze językowym społeczność rzymskokatolicka sta nowiła zdecydowaną większość - ponad 70% ludności. Prócz niej
odnotować trzeba wspólnotę greckokatolicką reprezentowaną naj liczniej w Galicji i we wschodniej części Królestwa Polskiego oraz prawosławnych. Około 5% społeczeństwa stanowili protestanci.
Większość z nich pochodziła z Łodzi i okolic. Gminy protestanckie 130 Nora Koestler. Intelligenzschicht und hohere Bildung, jak przypis 126. s. 189. Wi
told Molik, Inteligencjo polsko w Poznoriskiem w XIXI poczgtkach XX wieku, Poznań 2009. s. 10-16.
152
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
istniały też w Galicji. W niektórych regionach drugą pod względem
liczebności grupę wyznaniową stanowili Żydzi. Poprzez rytuały, ceremonie religijne, kolektywne przeżycia
i przez samą organizację życia kościelnego katolicyzm polski wzmacniał poczucie przynależności narodowej we wszystkich trzech zaborach. Kościół katolicki zdziałał na tym polu dużo wię
cej niż wszelki dyskurs narodowy. Wyznanie zostało w ten spo sób poddane procesom nacjonalizacji i etnizacji. Dochodziło do
tego, że Polaków wyznania ewangelickiego nie uważano za Po laków w sensie narodowym; istniały też tendencje do uznawania
Niemców wyznania katolickiego za Polaków131. Więź katolicka okazała się mocną klamrą zwłaszcza w okresie walki kulturowej
(Kulturkampfu), bowiem katolicyzm niemiecki widział w polityce germanizacyjnej niebezpieczeństwo dekatolicyzacji nie tylko lud ności polskiej, lecz także całego społeczeństwa. Dlatego niemiecki
Kościół katolicki „stawiał w kwestii językowej i szkolnej te same
żądania prowadzenia lekcji w języku ojczystym, które wysuwał polski ruch narodowy. Z tym że motywacja była inna"132. Na tere
nie całych Niemiec katolicy wspierali dążenia polskich duchow nych do zachowania języka polskiego w szkołach i kościołach. Już w 1835 r. arcybiskup gnieźnieński i poznański Marcin Dunin - który
z powodu sporu o małżeństwa mieszane został na kilka miesięcy zawieszony w obowiązkach i skazany na karę twierdzy - podkre
ślał, że pielęgnowanie religii katolickiej jest możliwe jedynie po
przez język ojczysty. Zastąpienie polskiego niemieckim, będącym
dla większości ludności polskiej językiem obcym, miałoby we
dług Dunina daleko idące konsekwencje dla religijności. Ponadto 131 Andrzej Chwalba. Historia Polski, jak przypis 17. s. 161. 132 Stephan Scholz, Der deutsche Kathohzismus, jak przypis 56, s. 274. Por. też. Wi
told Matwiejczyk. Niemieccy katolicy, jak przypis 56.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
153
germanizacja językowa groziła zahamowaniem napływu polskich
kandydatów do stanu kapłańskiego, czego nie można było - choćby ze względu na nieznajomość języka polskiego - skompensować transferem duchownych z regionów niemieckojęzycznych. Dlatego
arcybiskup gnieźnieńsko-poznański próbował zreorganizować po znańskie seminarium duchowne, zachowując polski jako główny
język studiów teologicznych. Katolicyzm odegrał ogromną rolę w formowaniu polskiego na rodu. Podobna funkcja w ustanowieniu narodu niemieckiego nie
przypadła natomiast ani protestantyzmowi, ani katolicyzmowi.
Wpływ i znaczenie protestantyzmu zaznaczyły się w zupełnie innym wymiarze, który odnosi się do powstania kompleksowego,
specyficznie niemieckiego pojęcia „formacyjności" (Bildung) i fi lozofii spekulatywnej. Tutaj ważną rolę odegrał fakt, że edukacja
prusko-niemiecka nosiła znamiona protestantyzmu. Do przełomu XIX i XX w. uczeni katoliccy lub żydowscy mieli niewielkie szanse na osiągnięcie wyższych stanowisk uniwersyteckich 133. Ponadto reformacja i protestantyzm wpłynęły na tradycję niemieckiego
katolicyzmu, jego religijność i formy kultu. Ów niemiecki dualizm
wyznaniowy wpływał na kształt obu konfesji. O ile reformacja należała do tematów najczęściej dyskutowanych w teologii ka tolickiej w Niemczech, o tyle w Kościele polskim w długim wieku
XIX prawie w ogóle nie była przedmiotem debat.
Asymetrie religijne między społeczeństwem polskim a niemie ckim nie sprowadzały się tylko do tego, że polskie było w znacznej mierze katolickie, a niemieckie dwuwyznaniowe. O wiele waż
niejsze były różnice przejawiające się w formach i intensywności 133 Hubert Orłowski, Wiek nacjonalizmu i rozwoju cywilizacyjnego 1848/49-1914/1918,
w: Czesław Karolak. Wojciech Kunicki. Hubert Orłowski (red.). Dzieje kultury nie mieckiej. Warszawa 2007. s 350
154
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
religijności (jak chociażby rozpowszechniony w Polsce kult Maryi), w stopniu sekularyzacji, w relacjach między osobami świeckimi
a duchownymi i w końcu we wpływie religii na codzienność, spo sób myślenia i mentalność w ogóle.
Wraz z ruchami wyzwolenia mieszczaństwa na przełomie XVIII i XIX w. zaczął się zmieniać status ludności żydowskiej. Procesy emancypacji Żydów w społeczeństwie polskim i niemieckim za sadniczo różniły się od siebie. Berlin był centrum haskali - ży
dowskiego oświecenia. Tutaj działał filozof Moses Mendelssohn, który m.in. przetłumaczył Torę na niemiecki i opowiadał się za obywatelską i mentalną emancypacją ludności żydowskiej. Jego
córka Dorothea Veit (później Schlegel) była wyemancypowaną Żydówką - najpierw przeszła na protestantyzm, potem na katoli
cyzm - i jedną z czołowych osobistości romantyzmu jenajskiego (będącego wczesną fazą niemieckiego romantyzmu w latach 17951804), i to nie tylko ze względu na związek z Friedrichem Schleglem. Oświecenie żydowskie stworzyło ważne podwaliny akulturacji134
żyjących w Niemczech Żydów. W dużej mierze właśnie dzięki po
wiązaniom z kulturą niemiecką i poprzez bezpośredni udział w roz woju życia społecznego większość ludności żydowskiej zbliżała
się do języka, kultury, wartości i stylu życia stanowiącej większość ludności chrześcijańskiej oraz po części integrowała się z wiarą
chrześcijańską przez konwersję. W 1871 r. ludność żydowska stanowiła około 1,25% ludności
Rzeszy. Do 1910 r. procent ten zmniejszył się do 0,95, co wiązało
się głównie z mniejszą liczbą narodzin i z zawieraniem małżeństw mieszanych. W tym samym czasie wzrastał napływ do Niemiec 134 Na temat stosowania tego pojęcia por. Friedrich Heckmann. Ethnische Minderheiten, Volk und Notion. Soziologie inter-ethnischer Beziehungen. Stuttgart 1992,
s. 168-172
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
155
ortodoksyjnych żydów z Europy Wschodniej. Liczba ludności ży dowskiej rosła szybko zwłaszcza w Berlinie: w 1871 r. żyło tu 9,6%
Żydów zamieszkujących Rzeszę, w 1910 r. odsetek ten wynosił
26,9%. W innych miastach - we Wrocławiu czy Frankfurcie - wy stępowała raczej tendencja spadkowa135. Ponad połowa ludności
żydowskiej należała do stanu mieszczańskiego. Większość praco wała w wolnych zawodach, ponieważ kariera w służbie państwo
wej była dla Żydów niedostępna. Na uniwersytetach osiągali co najwyżej stanowisko prywatnego docenta. W podobnej sytuacji
znajdowali się Żydzi na uniwersytetach w Galicji, co ilustrują bio grafie historyka Szymona Askenazego czy socjologa Ludwika Gumplowicza. Askenazemu utrudniano objęcie katedry, a Gumplowicz
musiał przenieść się do Grazu. Na ziemiach polskich sytuacja ludności żydowskiej przedsta wiała się różnie w zależności od zaboru. Przed rozbiorami na te
renie Rzeczypospolitej Obojga Narodów żyło ok. 750 000 Żydów, tym samym było to „największe zbiorowisko ludności żydowskiej
na kontynencie europejskim i na świecie"136. W Królestwie Polskim i na „ziemiach zabranych", stanowiących po 1791 r. żydowską strefę
osadniczą w obrębie carskiej Rosji, a także w Galicji (wschodniej) żyło wielu żydów ortodoksyjnych i chasydzkich. Liczną grupę stanowili także tzw. litwacy, Żydzi z Litwy i Białorusi, którzy na
przełomie XIX i XX w. napłynęli do Królestwa Polskiego. Ten od łam populacji żydowskiej asymilował się przeważnie ze społe czeństwem rosyjskim i przejmował język rosyjski, co utrudniało
mu nie tylko integrację ze społeczeństwem polskim, lecz także 135
Arno Herzig, Judische Geschichte In Deutschlond Von den Anfdngen bis zur
Gegenwart, Miinchen 1997. s. 192. 136 Franęois Guesnet, Einleitung, w: Franęois Guesnet, Jan Conrad. Der Fremde ais
Nachbar: polnische Positionen zurjudischen Prdsenz. Texte seit 1800. Frankfurt/ Main 2009. s.16.
156
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
wywoływało konflikty z Polakami i miejscowymi Żydami, upatru
jącymi w litwakach „nowych przybyszy, będących orędownikami
sekularyzacji i bezbożnictwa"137. Przeważająca część ludności ży dowskiej w Królestwie Polskim odrzucała asymilację ze środowi skiem chrześcijańskim. Większość nie mówiła po polsku i chciała
pielęgnować własne tradycje i rytuały religijne. Społeczności
polskiej sposób życia Żydów jawił się jako obcy, co prowadziło,
podobnie jak w całym cesarstwie, do reakcji antysemickich, któ rych głównym podłożem był motywowany religijnie antyjudaizm. Z drugiej strony antysemityzm coraz bardziej przybierał cechy
rasistowskie i kierował się - tak jak w obszarze niemieckojęzycz nym - przeciwko dążeniom akulturacyjnym wśród Żydów. W Niemczech fala antysemicka rozprzestrzeniła się w drugiej połowie XIX w. Kluczową rolę w procesie formowania się nowo
czesnego antysemityzmu odegrała z jednej strony działalność zawodowa nowego typu: jako przedsiębiorcy i bankierzy Żydzi
byli podmiotami „rywalizacji wypierającej", konkurując z firmami
nieżydowskimi138. Z drugiej strony wzrastająca, napędzana biedą i brakiem perspektyw egzystencjalnych migracja Żydów z Eu
ropy Wschodniej przyczyniała się do upowszechniania negatyw nych stereotypów o „inności" żydostwa. Napływ Żydów z Europy Wschodniej spotykał się z dezaprobatą wśród Żydów niemieckich, utożsamiających się bardziej ze społeczeństwem niemieckim niż
ze współwyznawcami. Jednak po utworzeniu Rzeszy wypowie dzi o treści antyżydowskiej nie czyniły już w tej kwestii żadnych
rozróżnień i zwracały się zarówno przeciw Żydom wschodnioeu ropejskim, jak i niemieckim. Pojęcie antysemityzmu w znacznym 137 Franęois Guesnet. Vom Warschouer Pogrom bis zurZweiten Republik (1881-1918).
w. Franęois Guesnet. Jan Conrad. Der Fremde, jak przypis 136. s. 191-196. tu s. 193138 Heiko Haumann. Geschichte der Ostjuden. Miinchen 1990. s 106.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
^57
stopniu dopracował ideologicznie dziennikarz Wilhelm Marr, który w 1879 r. powołał do życia Ligę Antysemicką. Od wykreowanego
przez niego pojęcia antysemityzmu zdystansował się m.in. Heinrich von Treitschke, który w berlińskim „sporze o antysemityzm" (An-
tisemitismusstreit) niejako wprowadził wypowiedzi antysemickie na salony. W opublikowanym w 1879 r. artykule UnsereAussichten
(Nasze perspektywy) sformułował słynne zdanie: „Żydzi są naszym nieszczęściem" i nakreślił wizję napływającej przez wschodnią
granicę fali żydowskich handlarzy i spekulantów. Ale również jego najważniejszy przeciwnik w tym sporze, wybitny historyk starożyt
ności Theodor Mommsen, żądał od Żydów rezygnacji z „inności" taka miała być cena za „wejście do wielkiego narodu"139. Daremne okazały się żywione przez stronę żydowską nadzieje, że przystosowanie się do chrześcijańskiej większości może pomóc w uniknięciu przejawów antysemityzmu. Jednocześnie starania
asymilacyjne wzmacniały poczucie rozdarcia pomiędzy szansą mieszczańskiej emancypacji a obawą o utratę żydowskiej tożsa mości. W polskojęzycznym obszarze kulturowym proces akulturacji ludności żydowskiej wspierali intelektualiści. Był on ponadto częścią pozytywistyczno-organicznego programu „uzdrowienia"
społeczeństwa polskiego. Wielką orędowniczką integracji ludności żydowskiej była Eliza Orzeszkowa, usiłująca swoimi empatycznymi opisami życia Żydów przezwyciężyć negatywne stereotypy, np.
w powieściach Eh Makower (1874) i A/leir Ezofowicz (1878). Osta
tecznie akulturacja ludności żydowskiej w sferze polskiej kultury i języka powiodła się jedynie w niewielkim zakresie. Tendencja ta
występowała głównie w większych miastach. 139 Karsten Krieger (red ). Der .Berliner Antisemitismusstreit“ 1879-1881. Eine Kontroverse um die Zugehórigkeit der deutschen Juden zur Natlon. Kommentierte Ouellenedition. Munchen 2003, s. 6-16. s. 695-705.
158
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
W
Galicji procesy akulturacji przebiegały na kilku płaszczyznach.
Duża część Żydów mieszkała w miastach tudzież miasteczkach we wschodniej Galicji. W wielu owych sztetlach stanowili więk
szość, np. w Brodach - rodzinnym mieście pisarza Josepha Rotha -70% ludności140. W większych miastach Galicji udział ludności
żydowskiej wynosił między 20 a 40%. Pod względem społecznym, kulturalnym i religijnym Żydzi byli społecznością heterogeniczną,
np. chasydzi zasadniczo odrzucali haskalę i tym samym wszelkie formy akulturacji. Dla pozostałych Żydów w Galicji istniały dwie
drogi: przejęcie języka i kultury polskiej albo języka i kultury nie mieckiej. Pierwsza faza polonizacji miała miejsce w Rzeczypospo
litej Krakowskiej, gdzie część ludności żydowskiej uczestniczyła w powstaniu listopadowym i w rozruchach roku 1848. Do połowy
XIX w. większość Żydów wybierała jednak kulturę niemiecką. Wy
bór ten związany był z reformami cesarza Józefa II i jego progra mem asymilacji, którego celem była integracja przybyłych do Galicji
Niemców. Wprawdzie polityki tej po śmierci cesarza w 1790 r. nie
kontynuowano, ale jej skutki były nadal odczuwalne wśród Żydów galicyjskich i w środowisku polskim, co z kolei prowadziło do kon
fliktów społecznych i wzmacniania postaw antysemickich w społe czeństwie141. Ponadto elity żydowskie, pozostające pod wpływem
niemieckojęzycznej, wiedeńskiej tradycji duchowej, upatrywały w wyborze kultury niemieckiej lepszych szans edukacji, ułatwia
jącej awans społeczny. Z tego m.in. powodu niemiecki stał się
140 Bórries Kuzmany, Brody. Eine golizische Grenzstodt im longen 19 Jahrhundert. Wien. Koln, Weimar 2011, s. 125 i n. ’4’ Stanisław Grodziski, Dos Zusommenleben von Polen, Deutschen und Juden auf dem Gebiet Goliziens (1772-1914). w: Robert Maier (red.). Zwischen Abgrenzung und Assimilation - Deutsche. Polen und Juden Schouplotze ihres Zusammenlebens von der Zeit der Aufkldrung bis zum Beginn des Zweiten Weltkrieges. Hannover 1996. s. 111-123. tu s. 119-
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
159
językiem kazań w nowoczesnych synagogach. W 1845 r. otwarto
w Krakowie Niemiecko-lzraelską Publiczną Szkołę Główną. Siłą napędową dążeń do modernizacji było młodsze pokolenie oświe
conych Żydów galicyjskich, określanych przez Żydów ortodok syjnych pejoratywnie mianem „Niemców" lub „wykształconych". Natomiast wraz z wprowadzeniem w Galicji autonomii i ustano
wieniem języka polskiego jako państwowego w latach 70. wśród Żydów galicyjskich zaczął przeważać trend do polonizacji. Owa
druga faza miała swoje centrum w Galicji zachodniej i we Lwowie.
W rezultacie na przełomie wieków liczba spolonizowanych Żydów wzrastała, chociaż oświecone mieszczaństwo żydowskie w dal
szym ciągu pielęgnowało niemieckie tradycje duchowe. Procesy akulturacji przebiegały najintensywniej w zaborze pru
skim. Tamtejsza ludność żydowska w dużej mierze utożsamiała się z niemieckim społeczeństwem i jego kulturą i posługiwała
się przeważnie językiem niemieckim, a nie polskim. Integrację ze
społeczeństwem niemieckim wspomagało rozporządzenie z 1833 r.
dotyczące „kwestii żydowskiej" w Wielkim Księstwie Poznańskim,
będące rozszerzeniem edyktu o tolerancji z 1812 r. Żydzi poznańscy mogli otrzymać obywatelstwo pruskie i uczestniczyć w pracach administracji komunalnej, jeżeli zdołali wykazać się znajomością
języka niemieckiego, niemieckim nazwiskiem i wystarczającymi dochodami. Skutkiem rozszerzenia edyktu o tolerancji na Wielkie Księstwo Poznańskie była „niemal nieodwracalna transformacja niegdyś polskiej ludności żydowskiej w pruską"142.
Asymetrie w procesach asymilacyjnych i integracyjnych ludno
ści żydowskiej pozostawiły ślady w jej uczestnictwie w kształto waniu kultur narodowych. To, że dzieła pisarzy, kompozytorów 142
Franęois Guesnet. Einleitung, w: Franęois Guesnet. Jan Conrad. Der Fremde, jak
przypis 136. s. 31. Sophia Kemlein, Die Posener Juden. jak przypis 13. s. 325 i n.
160
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
i intelektualistów pochodzenia żydowskiego stały się trwałym ele
mentem niemieckiej kultury, wynika nie tylko z akulturacji, lecz jest także efektem zmiany sposobu myślenia po stronie nieżydowskiej.
Akulturacja Żydów w społeczeństwie polskim miała generalnie mniejszy wymiar, przez co udział twórców pochodzenia żydow
skiego w polskim życiu kulturalnym był przez stronę nieżydowską często niedoceniany. Taki stan rzeczy tłumaczono tym, że tworzyli
przeważnie w języku hebrajskim lub jidysz143. To wrażenie jest jednak mylące. Wystarczy przypomnieć znaczną liczbę publicystów, wydaw
ców, pisarzy lub naukowców, którzy odegrali istotną rolę w polskim
życiu duchowym i naukowym i w znacznym stopniu przyczynili się do rozwoju polskiej kultury. Dzięki wielojęzyczności pełnili często rolę pośredników między kulturą polską a niemiecką. Warto tu wy
mienić Jakuba Mortkowicza, który przeszedł do historii literatury
jako współinicjator wydania i wydawca dzieł Friedricha Nietzschego,
albo socjologa i teoretyka państwa i prawa Ludwika Gumplowicza, polskiego patrioty i uczestnika powstania styczniowego w 1863 r., który zdecydował się ochrzcić, aby uniknąć antysemickiej dyskrymi
nacji w swej działalności naukowej. Innymi znanymi osobistościami byli krytyk literacki Cezary Jellenta (właśc. Napoleon Hirszband) i Wilhelm Feldman. W polsko-żydowskich rodzinach inteligenckich znajomość literatury i języka niemieckiego uznawano za kanon wy
kształcenia. Wielu intelektualistów żydowskich było tłumaczami.
Krytyk literacki Ostap Ortwin (właśc. Oskar Katzenellenbogen), członek filozoficznej szkoły Iwowsko-warszawskiej, przetłumaczył w 1911 r. kontrowersyjne dzieło Ottona Weiningera Ceschlecht und
Charakter (Płeć i charakter). Franciszek Mirandola przełożył wczes-
noromantyczną powieść Novalisa Heinrich von Ofterdingen. Przykłady 143
Heiko Haumann. Żydzi w dziejach Polski 1 Niemiec, w Andreas Lawaty. Huberty Orłowski (red.). Polacy i Niemcy, jak przypis 19. s. 170-177. tu s 173-174
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
1
działalności translatorskiej intelektualistów żydowskich można by mnożyć. Wielu z nich przechodziło na chrześcijaństwo, np. Antoni
Lange, Henryk Monat lub wyżej wymieniony Ostap Ortwin. Generalnie w Galicji rzadziej niż w Królestwie Polskim (zwłasz
cza w Warszawie) dochodziło do konwersji z religii żydowskiej na
chrześcijańską. W latach 1800-1903 zmieniło wyznanie ok. 1500 Żydów, z tego 57% wybrało protestantyzm. Wśród konwertytów
znalazły się czołowe osobistości życia gospodarczego i kultural nego pochodzące z rodzin Kronbergów, Nussbaumów, Krausharów,
Słonimskich i wielu innych. Niektórzy, np. wywodzący się z litwa-
ków Ludwig Zamenhof, wynalazca sztucznego języka esperanto,
zdecydowali się zostać bezwyznaniowcami.
Gospodarka W XIX stuleciu wpływ na rozwój gospodarczy i społeczny miały
rewolucyjne zmiany w produkcji i komunikacji oraz przeobrażenia demograficzne. Na pierwszy plan wysuwają się tu zależności mię
dzy rozwojem gospodarki a granicami państwowymi i narodowymi. Rola transgranicznej żeglugi śródlądowej jako czynnika łączącego
narody była jednym z tematów omawianych na kongresie wiedeń skim. Porozumiano się tam m.in. co do tego, że międzynarodowy
przepływ towarów nie może ponosić strat z powodu prawa składu albo nieuzasadnionego pobierania cła. Postanowienia dotyczące
swobody żeglugi mocarstwa rozbiorowe przeniosły także na zie
mie polskie rozumiane w granicach z 1772 r. - wszystkich miesz kańców tych ziem miały obowiązywać te same zasady. Regulacje
dotyczące pobierania cła i własności gruntów leżących w różnych zaborach, zapisane w umowach na początku maja 1815 r., zakładały
gospodarczą jedność ziem polskich.
162
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
Ustalenia te szybko jednak weszły w kolizję z rosnącą integracją
między państwami, zwłaszcza w zakresie polityki celnej i rozwoju infrastruktury. Jeszcze dziś na przykładzie sieci kolejowej można
rozpoznać skutki ramowych regulacji państwowych. Budowa ko
lei, czołowy sektor rewolucji przemysłowej w Niemczech (Wehler), rozwijała się w państwach niemieckich od lat 40. XIX w. W 1850 r.
istniało w Związku Niemieckim już około 6000 km linii kolejowych,
z tego 3000 km w Prusach. W 1873 r- długość linii kolejowych w Prusach wynosiła prawie 15 000 km, a w całej Rzeszy 24 000 km.
W 1910 r. magistrale - główne linie kolejowe - obsługiwały w Pru sach powierzchnię 22 000 km, a w całej Rzeszy 34 000 km. Do tego dochodziła jeszcze gęsta sieć kolei lokalnych, wykorzystywanych przeważnie do celów rolniczych lub przemysłowych. W latach
40. powstały połączenia między Berlinem a większymi miastami we wschodnich prowincjach pruskich, jak Wrocław czy Szczecie
Niektóre połączenia regionalne, np. między Wrocławiem a Oławą, powstały jeszcze wcześniej. Od 1857 r. „kolej wschodnia" (Ostbahn)
łączyła Berlin z Królewcem. W ciągu kilku lat transport towarów i ludności na tej trasie wrósł wielokrotnie144.
Nie było natomiast prawie żadnych połączeń transgranicznych między Prusami a Kongresówką: w 1863 r. linie kolejowe istniały
tylko między Warszawą a Bydgoszczą i Bytomiem. Bezpośrednie
połączenie Poznania z Warszawą powstało dopiero po I wojnie światowej. Rozwój sieci kolejowej w Królestwie Polskim następował z opóźnieniem kilku dziesięcioleci (trasa między Warszawą a Sankt
Petersburgiem była gotowa dopiero w 1862 r.), a gęstość linii była
144 Jan Musekamp, The Royal Prussian Eastern Railwoy (Ostbahn) and its importonce for East-west tronsportation, E F . Ralf Roth, Henry Jacolin (red.). Eastern Europeon Railways in Transition: Nineteenth to Twenty-first Centuries. Farnham 2013. s. 117-127.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
163
dużo mniejsza niż w Prusach. Ponadto używano tu torów o różnej
szerokości: w Warszawie linie na zachodnim brzegu Wisły miały szerokość europejską, natomiast biegnące w kierunku wschod
nim większy, rosyjski rozstaw szyn. Połączenie między Warszawą a Wiedniem istniało już od 1848 r., ale generalnie rozwój sieci ko lejowej w Galicji dokonywał się przede wszystkim w obrębie gra nic monarchii habsburskiej, mało było połączeń transgranicznych. Brak połączeń między państwami zaborczymi tylko w niewielkim
stopniu wiązał się z planami strategiczno-militarnymi, które zaczęły nabierać znaczenia dopiero od lat 80. Początkowo o wiele więk
szą wagę miał fakt, że budowa sieci kolejowych finansowana była przeważnie przez sektor prywatny i właśnie aspekt ekonomiczny
był tu decydujący. Kolej nie tylko ułatwiała transport towarów, lecz
także umożliwiła migrację wewnętrzną na ziemiach niemieckich
i masowe migracje pracowników sezonowych. Sieć kolejowa we
wschodnich prowincjach pruskich - również po odrodzeniu pań
stwa polskiego w 1918 r. - wyznaczała dość dokładnie wschodnią granicę Prus. Wystarczy spojrzeć na inne sieci infrastruktury, aby
potwierdzić obraz podziału stworzonego przez granice państwowe,
np. w Prusach od 1816 do 1850 r. długość sieci dróg utwardzonych wzrosła z 4000 do prawie 17 000 km, zaś Królestwo Polskie i Gali
cja także pod tym względem pozostawały w tyle. Dalszymi przy kładami ilustrującymi oddziaływanie granic państwowych są sieci
pocztowe i telefoniczne. Procesy te miały dwa aspekty: z jednej
strony dzięki rozwojowi techniki rozrastały się strefy kontaktów, z drugiej zwiększało się znaczenie granic państwowych.
Rosnące znaczenie granic państwowych było dostrzegalne także
w polityce celnej. Ujednolicenie ceł spowodowało wprawdzie po
wstanie jednolitych przestrzeni gospodarczych, o które dopo
minali się przedstawiciele liberalnej polityki ekonomicznej, ale
164
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
jednocześnie wprowadzało mechanizmy protekcyjne i tym samym
ograniczało powiązania gospodarcze na granicach zewnętrznych. Pierwsze protekcjonistyczne ustawy celne, które dystansowały się od przyjętej w Wiedniu zasady swobodnego przepływu towa
rów, wprowadzono w Prusach w 1818 r., a w Rosji w 1822 r. Stru mienie towarów przeznaczonych na eksport malały, ponieważ ze względu na cło ich ceny stawały się nieatrakcyjne. W1825 r. doszło wprawdzie do porozumienia w tzw. wojnie celnej między Prusami
a Królestwem Polskim, ale nie objęło ono włókiennictwa, które odgrywało kluczową rolę w rozwoju gospodarki, zanim nastąpił
rozkwit przemysłu metalowego. Ochrona przemysłu włókienni czego związana była z planową polityką ekonomiczną ministra skarbu Ksawerego Druckiego-Lubeckiego, dzięki której Łódź roz
winęła się jako metropolia włókiennictwa. W przypadku Łodzi
istotną rolę odegrały cztery czynniki: położenie w pobliżu granicy zachodniej, wspieranie napływu fachowców z Wielkopolski, Śląska
i innych części Niemiec, korzystny cenowo import bawełny i ma
szyn z Anglii i jednocześnie zakaz wwozu gotowego sukna z Za chodu. Szczególną pozycję miało do 1846 r. Wolne Miasto Kraków,
do którego towary można było wwozić bez cła. Skorzystał na tym
przede wszystkim tamtejszy przemysł włókienniczy, ale wzrósł też
import wyrobów tytoniowych ze Śląska, które sprzedawano albo szmuglowano przez Kraków dalej, do Galicji. Włączenie Krakowa
do Galicji w 1846 r. oznaczało zakończenie tego stanu i tym samym
pogłębiło kryzys gospodarczy na Śląsku i w Saksonii w 1847 r.145 Niemiecki Związek Celny stworzył wprawdzie w 1834 r. podwa
liny jednolitej przestrzeni gospodarczej w Niemczech, ale wiązało się to z odcięciem się od Królestwa Polskiego, co dotkliwie odczuły ’45 Stefan Kieniewicz, The Free State of Cracow 1815-1846, w: HSlavonic and East European Review" 26 (1947). zeszyt 66. s. 69-89. tu s. 80. 87.
SPOŁECZEŃSTWO NIEMIECKIE I POLSKIE: PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE
165
fabryki włókiennicze na Śląsku i w Wielkopolsce. Z drugiej strony włączenie Kongresówki w 1850 r. do rosyjskiego obszaru celnego
ułatwiło w znacznym stopniu zbyt towarów pochodzących z Kró lestwa Polskiego na terenie Rosji, na czym skorzystała zwłaszcza
w drugiej połowie stulecia produkcja włókiennicza w Łodzi. Ko
lejne akty protekcjonizmu, związane z wprowadzeniem ceł ochron nych i spowodowane kryzysem gospodarczym w latach 70. w Rosji (1877), w Rzeszy i w Austrii (1879), ponownie wzmocniły rolę granic państwowych jako barier gospodarczych.
O ile następstwem imigracji Polaków do Berlina i do Zagłębia Ruhry było nawiązywanie nowych więzi kulturalnych, o tyle w Wielkopolsce
i w regionach, w których rozwijały się konkurujące ze sobą ruchy na
rodowościowe, zachodziło zjawisko podziału gospodarczego, badane ostatnio pod hasłem gospodarczego nacjonalizmu. Proces ten w żad
nym razie nie był planowany ani przewidywalny, nie wystąpił też jako skutek odmiennych interesów gospodarczych, bowiem różnice
w celach ekonomicznych czy to właścicieli ziemskich, czy ludności rolniczej, czy też rzemiosła miejskiego w Prusach Wschodnich po czątkowo w ogóle nie podlegały kategoriom narodowym. Spółdziel
nie kredytowe dla arystokracji były strategią obliczoną na utrzymanie się na świeczniku hierarchii społecznej i rozwiązanie ekonomicznych
problemów posiadaczy ziemskich. Różnice narodowe nie odgrywały też żadnej roli w procesie oswobadzania chłopów ani w regułach
prowadzenia działalności gospodarczej. Jednak najpóźniej od po
wstania listopadowego nadprezydenci Flottwell w Poznaniu i Schón w Królewcu postrzegali sferę gospodarki jako obszar polityki, gdzie należy ograniczać wpływy polskich elit. W tym kontekście wielkiego znaczenia jako reakcja na ograniczenia i jako przejaw samoorganiza cji społeczeństwa polskiego nabrała założona przez lekarza Karola
Marcinkowskiego w Poznaniu w 1838 r. spółka akcyjna Bazar Polski.
166
II. PYTANIA I PERSPEKTYWY
Od 1848 r. rozmaite wspólnoty o charakterze narodowym za
znaczały swą obecność także pod względem gospodarczym. Z po czątku chodziło o spontaniczny przeważnie bojkot sklepów, który w 1848 r. w Poznaniu dotknął też handlarzy żydowskich146. Z cza
sem przybywało spółdzielni i towarzystw przemysłowych rywa lizujących ze sobą pod hasłem „swój do swego", na szeroką skalę
rozpowszechnionym od lat 80. XIX w. Decydującym czynnikiem
była często kwestia języka, w którym prowadzono negocjacje. Polskie związki zaczęły powstawać w latach 70.147 Ogólnie biorąc, można zauważyć, że nacjonalizm gospodarczy nabrał znacze
nia dopiero jako reakcja na politykę Bismarcka i jej nacjonalizację przez Niemiecki Związek Marchii Wschodniej. W tych warunkach
powstał nowy typ polskich spółdzielni parcelacyjnych, mających przeciwdziałać pruskiej polityce osadniczej. W konflikcie tym wy
raźnie zaznacza się udział polskiej opinii publicznej, i to ponad gra nicami zaborów. Chociaż czysto ekonomiczny efekt narodowych rozgraniczeń i separacji wypadał raczej negatywnie, to w okresie
przed I wojną światową ich społeczna i polityczna wartość dodana zasadzała się na ustabilizowaniu mniejszości polskiej w Prusach i na socjalizacji narodowej z dwoma innymi zaborami.
Migracja i akulturacja Główny kierunek migracji na ziemiach polskich i niemieckich do lat 40.
XIX w. przebiegał z zachodu na wschód. Po rozbiorach Polski władze pruskie osiedliły w państwowych majątkach ziemskich w nowych 140 Sophia Kemlein, Die Posener Juden, jak przypis 13. s. 157147 Torsten Lorenz, Uwe Muller, National Segregotion and Mass Mobilizotion: Polish
Cooperatives in the Posen Province before the First World War. w: Torsten Lo renz (red), Cooperatives in Ethnic Conflicts. Eastern Europę from the lote i