Polska Jasienicy. Biografia publicysty
 9788324227235

Citation preview

~

Arkadiusz Kierys

POLSKA JASIENICY Biografia publicysty

•cznik 1968, torunianin, Nauk Historycznych a Kopernika, wnikliwy h a znaczących mojresowań znajdują się aktualnej w PRL oraz eolskiej. Wynikiem tych

ę praca na temat życia iecha Beynara (pseud.

pomocniczego z hissególnie uzdolnionych ona Mundi. Starożyto imperium perskiego e kończy opracowanie vla Jasienicy pt. „HisAntologia tekstów nteriokutorówi recen-

POLSKA JASIENICY Biografia publicysty

Arkadiusz Kierys

POLSKA JASIENICY

Biografia publicysty

Kraków

Publikacja dofinansowana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego

© Copyright by Arkadiusz Kierys and Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków 2015

ISBN 97883-242-2723-5 TAiWPN UNIVERSITAS

Opracowanie redakcyjne

Barbaro Cabala

Projekt okładki i stron tytułowych Sepielak

Rysunek na okładce

M. Rudnicki, „Dziś i Jutro", nr 21 z 23 maja 1948, s. 5.

www.universitas.com.pl

SPIS TREŚCI

Wstęp

...........................................................................................................

7

Rozdział i

Szlacheckie korzenie. Lata nauki i walki (1909-1945) ..............

29

Poddany cara i obywatel II RP.........................................................

30

Wilno - studia i pierwsza praca.......................................................

43

Dwie okupacje ......................................................................................

74

Wojna w puszczach .............................................................................

113

Rozdział 11

Homo novus. Praca publicystyczna (1946-1949) ........................

143

Dekonspiracja. Narodziny Pawła Jasienicy...................................

144

Dobre pióro w trudnych czasach.....................................................

165

Pogląd na świat dwubiegunowy.......................................................

196

Nowy kraj. Reportaże z Ziem Odzyskanych.................................

240

Rozdział >>>

Interlokucja i polemiki z pismami reżimowymi..........................

261

Trudno pisać o Wrześniu....................................................................

261

W obronie sanacji ...............................................................................

276

Epoka pieców i eksterminacji...........................................................

293

Konradyzm Armii Krajowej.............................................................

301

Rozdział iv

Między literaturą a polityką (1950-1957)........................................

333

Dyktatura proletariatu. Polityka władz wobec literatów...........

334

Stalinizm. Publicystyka w letargu ..................................................

357

Odwilż. Renesans zaściankowy .......................................................

398

Polski Październik. Euforia i rozczarowanie.................................

441

Epilog. A jednak historia ....................................................................

487

............................................................................................

511

Bibliografia.................................................................................................

525

Indeks ..........................................................................................................

581

Zakończenie

5

Wstęp Biografie są jak muszle, i niewiele można się z nich dowiedzieć o mięczaku, który je zamieszkiwał... Wartość biografii polega więc jedynie na tym, że pozwalają odtworzyć mniej więcej epokę, na jaką dane życie przypadło. Czesław Miłosz, Abecadło

Przyjaciele i koledzy Jasienicy, znający go jeszcze z czasów wileńskich,

uważali, że był człowiekiem apolitycznym, nienależącym ani nieidenty-

fikującym się z żadną ideologią. Miał wtedy młodzieńcze skłonności do wolnomyślicielstwa, czego wyrazem było członkostwo w Studenckim

Klubie Włóczęgów Wileńskich - zbiorowisku żaków Uniwersytetu Ste­

fana Batorego - zwanych przez siebie libertynami. Czy więc Jasienica-publicysta, człowiek dojrzały, z dużym bagażem doświadczeń, mógł być

człowiekiem pozbawionym własnego spojrzenia na otaczającą rzeczy­ wistość? Dlaczego wybrał zawód żądający od niego deklaracji świato­ poglądowej, mimo iście neutralnej postawy życiowej - li tylko z racji mi­

łości do pisania? Czy istniała możliwość zachowania własnej godności w kraju totalitaryzmu ideologicznego?

W 1957 roku, zaraz po gorącym okresie polskiego Października, Ja­

sienica pisał o ludziach zarabiających piórem: „W latach 1949-1954 mil­ czenie bywało tragedią, ale możność zamilknięcia była rzeczą godną za­

zdrości. Zawodowy literat, publicysta lub dziennikarz zamilknąć może

tylko wtedy, jeśli ma gdzie i z czego żyć. W przeciwnym razie musi pisać. Ale w latach 1955 i 1956 sytuacja się zmieniła radykalnie. Dobrowolne milczenie w tym czasie było działaniem mało chwalebnym. Było po pro­

stu dobrowolną nieobecnością...”1.

Leon Lech Beynar, znany pod literackim pseudonimem Pawła Ja­ sienicy, zasłynął w polskiej opinii publicznej z esejów historycznych,

przedstawiających narodowe dzieje przedrozbiorowe: Polski Piastów, |



P Jasienica, Nawrócony,„Nowa Kultura", nr 18.Warszawa, 5 maja 1957,s. 4.

7

Polski Jagiellonów i trzech tomów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Pi­

sarstwo to zyskało już za jego życia dobre noty wydawnicze i rzesze czy­ telników, choć nie zawsze poklask władz partyjnych, tej „jedynej prze­ wodniej siły państwa”. „Był bardziej pisarzem historycznym niż historykiem-naukowcem

- napisał o nim w 1981 roku walijski historyk, zajmujący się dziejami Polski,Norman Davies -[...] zdobył ogromną popularność, tworząc z li­ terackim zacięciem barwny i przesycony patriotyzmem obraz przeszło­

ści. Nieuchronnie więc zyskał także niechęć członków partyjnego apa­ ratu i zazdrość mniej utalentowanych pedantów. Ale jego książki uratowały polskie pisarstwo historyczne przed złą opinią, którą zawdzię­

czało swojej ideologicznej służalczości, a pokolenie popaździernikowe - przed niedostatkiem książek historycznych, które mogłyby się dla mło­

dych ludzi stać źródłem dumy i zadowolenia”2.

Warsztat historiograficzny Jasienicy spełniał wszystkie nieodzowne

warunki: po studiach historycznych na Uniwersytecie Stefana Batorego

w Wilnie zyskał umiejętność pozyskiwania i analizy źródeł, jako miesz­ kaniec wielonarodowego pogranicza Kresów Wschodnich wykazywał

zrozumienie dla odmiennych poglądów, religii, kultury i języka - innymi słowy charakteryzował się obiektywizmem w myśleniu i tolerancją w działaniu; i po trzecie, najważniejsze - według piszącego te słowa - Ja­

sienica był prawdziwym mistrzem pióra, co jest nieodzowne, kiedy his­

toryk chce nie tylko pisać „do szuflady”, ale przede wszystkim udostęp­ niać badania jak najszerszej rzeszy czytelników. Pisał „z pasją publicysty,

świetnością eseisty i przygotowaniem historyka” - charakteryzował go krytyk literacki Lesław M. Bartelski3. A inny badacz dziejów pisarstwa

polskiego zdefiniował „go” trzema, ale jakże trafnymi słowami, ułożo­ nymi w hierarchii ważności: „Reporter, publicysta, historyk.. ”4.

Celem niniejszej monografii jest przedstawienie działalności pub­

licystycznej Jasienicy - pierwszej, jakiej się podjął, a zarazem podstawo­

wej w jego bogatym życiu zawodowym. W artykułach prasowych bo­ wiem wypowiadał się najpełniej na nurtujące go tematy - a były one odzwierciedleniem stanu państwa polskiego takiego, jakie w danym mo­

mencie dane mu było znać: okresu sanacji, wojny i okupacji, totalita1 N. Davies, Boże igrzysko. Historia Polski. Kraków 2006, s. 37-38.

’ L M. Bartelski. Współczesno# historii [w:| idem. W kręgu bliskich. Szkice do portretów, Kraków 1967,5.127.

4

A. Kijowski. O Pawle Jasienicy | w] idem. Granice literatury Wybór szkiców krytycznych i histo­ rycznych, 12, Warszawa 1991. s. 36.

8

ryzmu komunistycznego. Antoni Gołubiew, człowiek, który wprowadził

go do redakcji „Tygodnika Powszechnego”, zauważył, że wielką poczytność i sympatię zyskał już wówczas - na początku 1946 roku - gdy na

łamach krakowskiej gazety rozpoczął gorące polemiki z publicystami reżimowymi - na długo przed książkowymi wydaniami dziejów Polski5.

Używał do tego najróżniejszych form publicystycznych, od reportażu,

przez felieton, polemikę, komentarz, recenzję, a nawet przekład. Rozu­ miał doskonale misję publicysty, wyraził ją w nieopublikowanej za życia książce Rachunek pamięci; pisał wówczas: „Sama istota tego gatunku pi­

sarskiego polega na odwadze i niezależności myśli. Artykuł w gazecie nie jest notą dyplomatyczną. Oględność jest może cnotą u ambasadora, lecz przestępstwem u publicysty, który ma święty czy - jeżeli kto woli

- psi obowiązek wdawania się w najbardziej karkołomne - byle uczciwe! - przypuszczenia, diagnozy i hipotezy”6. Przykłady czerpał z przeszłości, mentorami mu byli publicyści wieku XVIII, czynnie uczestniczący piórem w walce o reformy Rzeczy­

pospolitej. Poświęcił im osobny artykuł, zatytułowany Pokolenie walki

z 1951 roku. Zaliczył do nich: Hugona Kołłątaja, Stanisława Staszica, Fran­ ciszka Jezierskiego, Ursyna Niemcewicza, Józefa Weyssenhoffa - twórców

rodzącego się polskiego dziennikarstwa. Ich rola znaczyła tyle, ile nie­

nawiść kierowana do nich przez targowiczan. I nieważne, czy byli oni tak bardzo radykalni, jak to przeciwnicy głosili - „ważne, że ów niewąt­

pliwy i autentyczny narodowy zryw, tamto błogosławione poruszenie umysłów pomogli wywołać swoimi pismami”7.1 taka była i być powinna

według Jasienicy rola prasy - wtedy i dziś - a mianowicie: poruszenie mas, wskazanie drogi i skierowanie jej energii na słuszne cele.

Adwersarze z „Kuźnicy” i „Odrodzenia” atakowali go osobiście, ob­ rzucając inwektywami w stylu „służący obozu klerykałów” lub, w nawią­

zaniu do jego artykułu z okazji dziesięciolecia wybuchu II wojny świato­

wej - „zaprzysięgły adwokat zdrady narodowej”. Mając to na uwadze, sam uznał po latach, że ta swoista „metoda polemiczna”, zwana za granicą

„argumentami ad bezpiekami wywarła decydujący wpływ na jego pisar­ skie losy. Dzięki nim kurczowo i z uporem trzymał się prasy katolickiej8. 5 6

A. Gołubiew, Unoszeni historię, Kraków 1971, s. 356.

R Jasienica, Główne punkty [w:] Rachunek pamięci, red. R Jasienica, Warszawa 1957, przedruk w: „Polityka”, nr 25,23 czerwca 1990, s. 13.

7

[P Jasienica] L.B.,Pokolenie walki,„Słowo Powszechne",nr 121,3 maja 1951,5.3.

8

\dem. Głównepunkty [w:] Rachunek pamięci, red. P Jasienica, Warszawa 1957, przedruk w: „Po­

lityka", nr 25,23 czerwca 1990,5.13-14.

9

Oczywiście tak długo jak mógł. Tak więc nie ulega wątpliwości, że twór­ czość publicystyczna była nie tylko pierwszym, ale i dominującym zaję­

ciem zawodowym, w którym wypowiadał się na tematy polityczne - (i priori zarezerwowane wówczas dla „terroretyków” marksizmu

i leninizmu (używając terminologii Miłosza). Zakres chronologiczny pracy obejmuje okres życia Leona Lecha Beynara od narodzin w 1909 po rok 1957 - cezurę wyraźnie odgradzającą jego działalność stricte publicystyczną od pisarstwa historycznego. Obej­

muje więc okres walk o niepodległość i granice II Rzeczypospolitej, czasy

dwudziestolecia międzywojennego ze szczególnym uwzględnieniem au­ torytaryzmu sanacji; II wojny światowej, w tym głównie kampanii wrześ­

niowej, istnienia Polskiego Państwa Podziemnego, walk Armii Krajowej

i partyzantki antysowieckiej oraz PRL-u do końca polskiego Paździer­ nika. Przyjęcie tej cezury usprawiedliwione jest także względami poli­ tycznymi: odejście Gomułki od zdobyczy Października i zamknięcie „Po

prostu” to nie tylko przecież symboliczny, ale i rzeczywisty koniec „małej stabilizacji”.

Zakres terytorialny dotyczy Rzeczypospolitej Polskiej w granicach

wytyczonych traktatem ryskim z 1921 roku; następnie - w latach 1939— 1945 - terenów okupowanych przez III Rzeszę i ZSRR oraz krótkiego, bo

półrocznego okresu okupacji litewskiej Wileńszczyzny. Po wojnie: gra­ nice Polski wytyczone konferencją jałtańską i zaakceptowane przez

Wielką Trójkę w Poczdamie. Trzykrotnie Jasienica, jako obywatel PRL, odbył podróże zagraniczne- do Chin, Bułgarii i Francji (w tym jedno­ razowy wylot do Londynu). Mimo bogatego zbioru pism własnych - ogółem samych publikacji

woluminowych wydał Jasienica dwadzieścia pięć, z tego dwadzieścia jeden za życia - sam nie doczekał się monografii w pełnym tego słowa

znaczeniu. Jedyną pracą monograficzną jest rozprawa magisterska Ber­ narda Wiadernego9, której zakres chronologiczny ograniczony jest do lat wojny i okupacji, i która, jak każda praca pisana w określonym czasie,

ma wynikające z tego zalety i wady. Autor wykorzystał więc umiejętnie relacje żyjących jeszcze świadków wydarzeń - zarówno rodziny, jak i to­

warzyszy broni („żołnierzy wyklętych”), z drugiej jednak strony pozba­

wiony był dostępu do dokumentów archiwum MSW - niezbędnych w badaniu życiorysu Jasienicy. Druga praca w całości poświęcona auto’

B. Wiadomy, Paweł Jasienica. Fragment biografii, wrzesień 1939 - brygada Lupaszki 1945, Ko­ morów 1991.

10

rowi Polski Piastów to wspomnienia jego córki, Ewy Beynar-Czeczott,

mająca siłą rzeczy charakter pamiętnikarski, wzbogacony gdzieniegdzie materiałami źródłowymi10.

Przyjaciele i koledzy po piórze pozostawili bogaty zbiór szkiców

i artykułów dotyczących Jasienicy, zarówno związanych z jego pracą za­ wodową, życiem codziennym, jak i rozpraw o charakterze krytycznoli­

terackim. Spośród nich wyróżnia się liczbą publikacji Władysław Bar­ toszewski11, najbliższy Jasienicy, jak pisał, w ostatnich dniach jego życia;

po nim: Antoni Gołubiew12, przyjaciel ze studiów i redakcji „Tygodnika Powszechnego ”; Marian Brandys13, kolega po piórze i interlokutor roz­

mów mediewistycznych; Stanisław Stomma14, współtwórca tajnych kom­ pletów uniwersyteckich; Stefan Kisielewski15, najbliższy przyjaciel o od­ miennych poglądach; ks. Jerzy Mirewicz16, jezuita, inicjator rozmów na

tematy dotyczące kondycji polskiej inteligencji w kraju indoktrynowa-

nym ideologicznie; Stanisław Cat-Mackiewicz17,„żubr kresowy”, redaktor

znanego Jasienicy przed wojną konserwatywnego „Słowa”; Michał Szul­ kin18, student USB; Andrzej Braun19, współpracownik z redakcji „Nowej

Kultury” w okresie polskiego Października; Ryszard Matuszewski20, naj­

pierw adwersarz z „Kuźnicy”, później adherent z „Czytelnika”; Adam Michnik21, który od Jasienicy otrzymał relację o nadzwyczajnym zjeździe 10

E. Beynar-Czeczott, Mój ojciec Paweł Jasienica,Vfarszawa 2006.

11

W. Bartoszewski, Diariusz z dni zgonu i pogrzebu Pawła Jasienicy, „Zapis", nr 9,1979; idem, Mój

Jasienica |w:| E. Beynar-Czeczott, Mój ojciec...; idem, 0 eseistyce Pawła Jasienicy [w:] R Jasie­

nica, Pamiętnik, Warszawa 2007; idem, 0publicystyce Pawła Jasienicy,„Tygodnik Powszechny” nr 34,24 sierpnia 1980; W. Bartoszewski, M. Komar, Paweł Jasienica [w:| lidem. Wiosnajesienią.

Październik '56, Warszawa 2012 12 13

H 15

A. Gołubiew, Jasienicy - myśli o Polsce [ w: | idem, Świadkowie przemian, Kraków 1974.

M. Brandys, Jasienica i inni, Warszawa 1995.

S. Stomma, Paweł Jasienica, „Spotkania", nr 15,1981. S. Kisielewski, Abecadło Kisiela. Testament Kisiela, Warszawa 2011; idem, List do redakcji

(w związku z artykułem Z. S. Siemaszki Rozmowy z kapitanem Szabunią), „Zeszyty Histo­ ryczne”, z 27, Paryż 1974. 16

J. Mirewicz TJ, Paweł Jasienica czyli dramat inteligencji polskiej, „Przegląd Powszechny”, nr 6, Londyn, czerwiec 1974.

17

S. Mackiewicz, Pawła Jasienicy..Polska Jagiellonów ", „Kierunki" nr 45,10 listopada 1963.

18

M. Szulkin, Lata uniwersyteckie Lecha Bcynara (Pawła Jasienicy).„Więź", nr 7-8,1981.

19

A. Braun, Wspomnienie o Pawle

Kultura” nr 33, Warszawa 1981; idem, Ślady potyczek,

„Nowiny Literackie i Wydawnicze", nr 6.15 kwietnia 1957. 20

R. Matuszewski, Chmury na pogodnym niebie,Warszawa 1998; idem,/fl$/en/cw Paweł |w:| idem,

Alfabet. Wybór z pamięci 90-MM.7/. Warszawa 2004.

21

A. Michnik, Pisarz w obcęgach, „Gazeta Wyborcza", 20-21 sierpnia 2005. przedruk w: idem.

Wśród mądrych ludzi, Warszawa 2009.

11

warszawskiego oddziału Związku Literatów Polskich (ZLP) w’68 roku;

i Jerzy Andrzejewski22, którego słowa o człowieku „oskarżonym o czyny, których nigdy nie popełnił i przewinienia, których nigdy nie dokonał” - przeszły do historii polskiego epigramatu. Jarosław Iwaszkiewicz23, który uważał, że chłonie wiedzę histo­

ryczną biernie - nic do niej nie wnosząc i nie wyciągając z niej żadnych konsekwencji - podjął próbę recenzji kilku książek, w tym m.in. Polski Piastów, przyrównał język Jasienicy do znanego dziewiętnastowiecznego amerykańskiego pisarza, Thomasa Mayne Rida. Julian Przyboś24 - idąc śladem skamandryty - dokonał analizy Słowiańskiego rodowodu w „Przeglądzie Kulturalnym”. Kazimierz Koźniewski25, prozaik i publi­

cysta, stały współpracownik „Polityki”, znany Jasienicy z ZLP, odegrał w życiu Beynara rolę podwójną. Był nie tylko kolegą-literatem, recen­

zentem i komentatorem jego prac, lecz i niestety długoletnim stałym taj­

nym współpracownikiem służb bezpieczeństwa PRL - inwigilującym

także jego26. Spośród krytyków literatury głos zabrali: Lesław M. Bartelski27 - baczny obserwator rozwoju pisarskiego Jasienicy i recenzent jego

zbioru publikacji prasowych, częsty gość w domu Beynarów; Jacek Susuł28, krakowski bibliofil, który pierwszy przyznał, że zbyt długo mil­

czało się o Jasienicy po Marcu ’68; Andrzej Kijowski29, przedstawiciel

krakowskiej szkoły krytyki literackiej, autor rezolucji przeciwko cenzurze przyjętej w lutym 1968 roku po zdjęciu dejmkowskich Dziadów', Paweł Hertz30, uznający autora Dwóch dróg za najlepszego nauczyciela dydak” J. Andrzejewski. Nadgrobem Pawła Jasienicy,Mtura. nr 10, Paryż 1970; idem, Miazga, Londyn 1991 ” J. Iwaszkiewicz, Lektury na tysiąclecie.„Życie Warszawy" nr 146,19-20 czerwca 1960; idem,

0 sprawiedliwość dla Jasienicy, JsacWimiwy", nr 26,30-31 stycznia 1955. u J. Przyboś,Nowa książka Jasienicy, .Przegląd Kulturalny", nr 6,8 lutego 1962. 25 K. Koźniewski, Słownik swoich i obcych czyli alfabet Koźmewskiego, Warszawa 1995; idem, „Świt" Pawła Jasienicy. „Nowa Kultura", nr 43,25 października 1953.

‘6 S. Cenckiewicz. P Gonlarczyk, Konfident z wy boru,„Wprost", nr 24,2006.

27 L M. Bartelski, Siadami potyczek, „Nowa Kultura", nr 21,26 maja 1957; idem, Legenda i rzeczy­ wistość. „Nowa Kultura", nr 14-15.2-9 kwietnia 1961; idem, W stronę historii. „Nowa Kultura", nr 3,15 stycznia 1961; idem, Współczesność historii |w.] idem, W kręgu bliskich. Szkice do port­ retów, Kraków 1967; idem, Kapitan .Nowina", „Metafora", nr 6-8,1991. “ J. Susuł, Książki Jasienicy. „Tygodnik Powszechny", nr 21,23 maja 1971

29 A. Kijowski, O Pa wie Jasienicy [w:] idem. Granice literatury Wybór szkiców krytycznych i histo­

rycznych, t. 2, Warszawa 1991; idem. Komentarz do twórczości Pawła Jasienicy, „Twórczość", nr

2, luty 1964 P. Hertz,Z dziennika lektury. „Nowa Kultura", nr 6.5 lutego 1961; idem, Z dziennika lektury,„Nom

Kultura", nr 17.23 kwietnia 1961.

12

tyki narodowej; Artur Międzyrzecki31 widział w pisarstwie Jasienicy po­

rywający spektakl, w którym decyzje i wybory bohaterów oczekują na

afirmację lub odrzucenie przez czytelnika; Andrzej Romanowski32, spe­ cjalizujący się w kulturze literackiej wschodniego pogranicza. Proble­ matykę narracji historycznej autora Myśli o dawnej Polsce podjęli: Jaro­ sław Bytner33, Lidia Burska34 i Paweł Borowiec35, ten ostatni widział w pisarstwie Jasienicy przykład typowego zastosowania podstawowych

narzędzi narracji historycznej. „Chętnie odwoływał się do swojej impo­ nującej wyobraźni historycznej - pisał - stosował przede wszystkim em­

piryczny język pojęć klasyfikujących i porządkujących; przypisywał

szczególną rolę wnioskowaniom kontrfaktycznym. A przecież - pomimo wszelkich podobieństw do pisarstwa naukowego - faktem o podstawo­

wym znaczeniu w eseistyce Jasienicy jest takie ukształtowanie narracji,

którego sens wewnątrztekstowy nie sprowadza się bynajmniej do trak­

towania instrumentalnie funkcji swoistego medium badawczego”36.

Najważniejszymi w ocenie historiograficznej są jednak recenzje his­

toryków zawodowych, i choć praca niniejsza nie dotyczy bezpośrednio jego pisarstwa stricte historycznego, to wśród recenzentów i komenta­ torów jego koncepcji historiozoficznej znaleźli się najbardziej znani, po­ czytni, cieszący się dużym autorytetem przedstawiciele najlepszych pol­ skich instytucji naukowych i prestiżowych uczelni: Kazimierz Tymieniecki37, Aleksander Gieysztor38, Stanisław Trawkowski39, Marian

Plezia40, Tadeusz Manteuffel41, Bogusław Leśnodorski42, Brygida Kiirbi31

A. Międzyrzecki,/wt/7ettsz„ Twórczości’i ..Polska Piastów", „Świat”, nr 38,18 września 1960; idem,

Felieton poetycki, „Twórczość", nr 5,1988. 32

A. Romanowski, Zaszczuć osobnika Jasienicę, „Gazeta Wyborcza", 13-14 marca 2010, przedruk

w: idem. Wielkość 1 upadek..Tygodnika Powszechnego"oraz inne szkice. Kraków 2011. 33

J. Bytner, Modele narracji w eseistyce historycznej Pawia Jasienicy, Mariana Brandysa i Andrzeja

Kijowskiego, rozprawa doktorska, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, 2008: idem,

Starożytności słowiańskie - o reportażach archeologicznych Pawia Jasienicy z lat 1952-1962, „Slavia Occidentalis", 159, Poznań 2002.

34

L. Burska, Paradoksy Jasienicy [w:| idem, Kłopotliwe dziedzictwo. Szkice o literaturze i historii,

Warszawa 1998. 35

P Borowiec, Pawia Jasienicy strategia narracji, „Ruch Literacki” z. 1-2, styczeń-kwiecień 1993.

36

Ibidem, s. 67.

37

K.Tymieniecki, Polska Piastów,,,Przegląd Kulturalny", nr 37,8 września 1960.

38

A. Gieysztor, Paweł Jasienica, historyk Polski. „Tygodnik Powszechny" nr 34,22 sierpnia 1971.

39

S. Trawkowski, Władysław I Herman |w:| Poczet królów i książąt polskich,Warszawa 199 u idem,

Bolesław III Krzywousty [w:| Poczet królów i książąt polskich, Warszawa 1991. 40

M. Plezia, Tryptyk kronikarski,„Tygodnik Powszechny", nr 10,1965.

41

T Manteuffel, Dalszy ciąg dziejów Polski Jasienicy, „Nowe Książki", nr 4,29 luty 1968.

42

B. Leśnodorski, Po zgonie Pawła Jasienicy,..Kwartalnik Historyczny" nr 1,1971.

13

sówna43, Stefan Kieniewicz44, Benedykt Zientara45, Marcin Kula46,

Krzysztof Groniowski47, Marceli Kosman48, Andrzej Zahorski49, Jerzy Ei­

sler50, Janusz Tazbir51, Henryk Samsonowicz - dwaj ostatni wraz z Mar­ cinem Królem i Stefanem Mellerem odbyli „publiczną” debatę na łamach „Mówią Wieki”, traktującą o fenomenie pisarskim Pawła Jasienicy52. Także historycy emigracyjni zabierali głos w sprawie autora Dwóch dróg, oceniając jego postawę jako człowieka żyjącego w państwie komu­

nistycznym i historyka piszącego pod jego reżimem. Po jego śmierci po­

jawiły się w prasie emigracyjnej artykuły „za” i „przeciw” jego osobie i jego poglądom. Atak nastąpił ze strony narodowców, a przede wszyst­ kim Józefa Mackiewicza (byłego wileńskiego „krajowca”)53 oraz jego ad­ herenta, Zbigniewa Siemaszki, świadomie posługującego się w debacie plotkami i insynuacjami34. Zarzucano Jasienicy zarówno małą aktyw­

ność konspiracyjną, dyspozycyjność wobec reżimu, jak i błędne tezy historiozoficzne. W obronę zaangażowali się najwybitniejsi historycy emigracyjni: Piotr Wandycz55 z Yale University; Józef Garliński56, współ­ pracownik Instytutu Hoovera przy Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii

(gdzie gromadził archiwalia,poświadczające polski czyn zbrojny na Za­

chodzie); Marian Kukieł57, nestor polskich historyków na wychodźstwie, redaktor emigracyjnego periodyku „Teki Historyczne”, i Lidia Ciołkoszowa58, działaczka socjalistyczna, członkini Komitetu Zagranicznego 41 B. Kurbisówna, Paweł Jasienica o kronikarzach średniowiecznej Polski. Uwagi o popularyzacji

Af5Zoni. .Kwartalnik Historyczny", nr 4,1965 44 S. Kieniewicz, Jasienica o powstaniu styczniowym, „Nowe Książki" nr 3,15 lutego 1961. 41 B. Zientara, Polska Piastów,„Mówią Wieki", nr 10, październik 1960 44 M. Kula, Rozmowa z ojcem niedokończona.... „Twórczość", nr 1,1986. 4'

K. Groniowski, Dwie drogi, „Mówią Wieki", nr 6,czerwiec 1961

44 M. Kosman. Złote myśli o Piastach 1 Jagiellonach, „Życie 1 Myśl", nr 5-6, maj-czerwiec 1986. 49

A. Zahorski, Spór o Stanisława Augusta. Warszawa 1988

50

J. Eisler, Jasienica, „Po prostu", nr 26,1990.

51

J. Tazbir. Pisarstwo historyczne Pawła Jasienicy [w:] idem, Od Haura do Isaury, Warszawa 1989, idem. Rzeczpospolita na równi poc/iy/cj, „Twórczość", nr 2,1984. idem, Wizja Polski Pawła Ja­

sienicy, „Nowe Książki", nr 2,1984.

” Z innej perspektywy. 0fenomenie Pawła Jasienicy rozmawiają ■ Marcin Król. Henryk Samsono­

wicz. Janusz Tazbir i Stefan Meller, „Mówią Wieki", nr 6,198"; przedruk w: 0fenomenie J P,

„Polityka", nr 5,1988. ” ). Mackiewicz. Casus Paweł Jasienica, „Wiadomości", nr 3, Londyn, 17 stycznia 1971

54 Z. S. Siemaszko. Rozmowy z kapitanem Szabunią, „Zeszyty Historyczne", z. 25. Paryż 1973. ” P Wandycz. Ka marginesie historiografii krajowej,„Zeszyty Historyczne", z. 14, Paryż 1968.

% J. Garliński, W związku z listem Tomasza Rzyskiego. Do redaktora.. Wiadomości", „Wiadomości" nr 7. Londyn. 14 lutego 1971.

5

M. Kukieł, Jasienica w historiografii polskiej, „Wiadomości", nr 10, Londyn,7 marca 1971

54 L.Ci(Ak.os7X)W3, Pisarstwo Pawła Jasienicy,„Wiadomości", nr 10, Londyn, 7 marca 1971.

14

PPS. Dwoje ostatnich występowało z prelekcjami na londyńskich wie­ czorach polonijnych ku czci Pawła Jasienicy. Marian Kukieł - nie tylko

przecież historyk, ale i najbliższy generałowi Sikorskiemu polityk i żoł­ nierz - publicznie żałował, że nie dane mu było uścisnąć dłoni Jasienicy i pomówić o Polsce walczącej na Zachodzie59. Lidia Ciołkoszowa nazwała

Jasienicę patriotą typu lelewelowskiego - krystalicznie czystego, bez na­ cjonalizmu i szowinizmu60. Paweł Zaremba, historyk emigracyjny, re­

daktor „Orła Białego” i publicysta paryskiej „Kultury”, znający Jasienicę osobiście i recenzujący jego prace, skupił się nie tylko na ocenie histo-

riograficznej, ale poszukiwał także przyczyn niespotykanej poczytności jego książek61.

Z punktu widzenia materializmu historycznego dziejopisarstwo Ja­

sienicy oceniły dwie przedstawicielki nauki marksistowskiej: Celina Bo­ bińska62 i Ewa Maleczyńska63. W głośnych artykułach, umieszczonych w „Nowej Kulturze”, dokonały krytyki „historii burżuazyjnej”, czyli per-

sonalistycznej, jaką reprezentował autor Polski Jagiellonów w opozycji do np. historiografii modernistycznej. Ryszard Gontarz natomiast - dla

czytelników „Kuriera Polskiego” - tworzył czarną legendę „bandy Łu-

paszki” i specjalnej w niej roli Jasienicy, wszystko w ramach dyskredytacji pisarza po wydarzeniach Marca ’6864. Zainteresowanie Jasienicą wzrosło po otwarciu archiwów Instytutu

Pamięci Narodowej i ujawnieniu inwigilowania go przez drugą żonę -

Zofię Beynar,primo voto O’Bretenny. Ruszyła wówczas lawina artykułów i monografii, związanych z działaniami tzw. TW (tajnych współpracow­ ników służb bezpieczeństwa), szczególnie aktywnych w środowisku opo­ zycji intelektualnej. Do nich należą monografie Joanny Siedleckiej65, ma­

jące jednak charakter popularnonaukowy, oraz artykuły: Andrzeja Garlickiego66, Zbigniewa Żbikowskiego67, Jerzego Morawskiego68, Elż59

M. Kukieł,Jasienica..., s. 2.

60

L. Ciołkoszowa, Pisarstwo..., s. 2.

61

P Zaremba, ..Rzeczpospolita Obojga Narodów", „Wiadomości”, nr 21, Londyn, 26 maja 1968.

62

C. Bobińska, Poeta, Jasienica i historia, „Nowa Kultura" nr 13, kwiecień 1962.

63

61 65

E. Maleczyńska, 0 słuszną syntezę czasów jagiellońskich, „Nowa Kultura", nr 4, styczeń 1962.

R. Gontarz, Inspiratorzy,.,Kurier Polski", nr 61,12 marca 1968 J. Siedlecka, Losy pisarzy represjonowanych, Warszawa 2005; eadem, Kryptonim „Liryka". Bez­

pieka wobec literatów,Warsiawa 2009. 66

A Garlicki, Wyznania Pawła Jasienicy Urok Łupaszki,„Polityka" nr 22,9 czerwca 1990; idem.

Główne punkty, „Polityka”, nr 25,23 czerwca 1990. 67

Z. Żbikowski, Kapitan martwej armii, „Życie”, 14 kwietnia 2001; idem. Studenckie lata Jasienicy.

Bachus herbu Flacha,,,Polityka", nr 9, luty 2004. 68

J. Morawski, Pisarz pod nadzorem, „Rzeczpospolita", 6 kwietnia 2002

15

biety Misiak69, Cezarego Łazarewicza70, Heleny Kowalik71 i Andrzeja Fra-

naszka72. Najlepszą pozycją pod tym względem jest monograficzne uję­ cie działań aparatu bezpieczeństwa wobec katolików świeckich w Kra­

kowie („Tygodnika Powszechnego”, KIK-u i „Znaku”) Cecylii Kuty

z krakowskiego IPN-u73. W dziewięćdziesięciolecie i setną rocznicę uro­ dzin Jasienicy ukazały się okolicznościowe artykuły Lidii Burskiej74, Krzysztofa Masłonia75 i Marka Zająca76 - reprezentujące trzy najbardziej

opiniotwórcze pisma w Polsce. Dostępne są dwie bibliografie prac Pawła Jasienicy, dotyczące za­

równo literatury podmiotowej, jak i przedmiotowej. Do roku 1990

zebrała ją Anna Palczak z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu

i wydała w formie książkowej - niestety praca ta jest wielce niedosta­ teczna, z wieloma brakami77. Druga to bibliografia z lat 1988-2000, do­

stępna na stronie internetowej Polskiej Bibliografii Literackiej Instytutu Badań Literackich PAN w Warszawie, opracowana przez Pracownię Bib­

liografii Bieżącej w Poznaniu78.

Najważniejsze syntezy dwudziestowiecznych dziejów Polski, po­

mocne w naświetleniu tła politycznego omawianego okresu, wyszły spod pióra: Wojciecha Roszkowskiego79, Andrzeja Paczkowskiego80, Krystyny

Kersten81, Andrzeja Friszke82 i Jerzego Eislera83; najnowsze publikacje tego typu, o nowatorskim ujęciu współczesnych dziejów Polski, napisali

Ryszard Kaczmarek84 i Andrzej L. Sowa85. 69

E. M isiak. Niejestem panem własnej szuflady, „ Rzeczpospol 1 ta" 26 luty 2005

'0 C. Łazarewicz, Nesia wszystko doniesie, „Polityka" nr 11,13 marca 2010 71

H. Kowalik, Ubeckie donosy z sypialni, http7/www.helenakowalik.pl (5 stycznia 2012); idem,

Macusia, http-J/www reportaz-tygodnia.trop-reportera pl/ubeckie_donosy/macusia html. '1 E. Beynar-Czeczott, A. Franaszek. Chichot ubecji. Jasienica odzyskany, „Tygodnik Powszechny" nr 1. styczeń 2007

C. Kuta,.Działacze'1..Pismaki'. Aparat bezpieczeństwa wobec katolików świeckich w Krakowie

w latach 1957-1989. Kraków 2009. '4 L Burska, Rewizor i milotwórca, „Gazeta Wyborcza", nr 260,6 listopada 1999.

'5 K. Masloń, Beynar, kolega Burłaja, „Rzeczpospolita" 13 listopada 2009. M. Zając, Historia to rzeczownik pospolity, „Tygodnik Powszechny", nr 46,15 listopada 2009. A. Palczak. Paweł Jasienica. Bibliografia, Opole 1991

'* http://pbl.ibl.poznan.pl/

79

W. Roszkowski. Najnowsza historia Polski 1914-1993,11-2, Warszawa 1995.

80

A. Paczkowski. Pół wieku dziejów Polski 1939-1989,\V2r573wa1995.

81

K. Kersten, Historia polityczna Polski 1944-1956, Warszawa 1982 (drugi obieg).

>2 A. Friszke, Polska. Losy państwa i narodu 1939-1989, Warszawa 2003.

” J. Eisler,

84

dziejów politycznych Polski 1944-1989.^'21573^31992

R. Kaczmarek. Historia Polski 1914-1989, Warszawa 2010.

” A. L. Sowa, Historia polityczna Polski 1944-1991, Kraków 2011.

16

Spośród bogatej literatury przedmiotu dotyczącej „zniewolenia

umysłów”, czyli przejęcia władzy przez reżim komunistyczny i eliminacji

opozycji, w tym także tej intelektualnej, wymienić warto pozycje takich autorów jak: Krystyna Kersten86, Andrzej Friszke87, Andrzej Paczkow­ ski88, Andrzej Garlicki89, Jerzy Eisler90, Antoni Dudek91, Paweł Machce-

wicz92, Dariusz Jarosz93, Piotr Osęka94, Marcin Zaremba95. Różne postawy literatów polskich wobec totalitaryzmu i indoktry­ nacji ideologicznej socrealizmu są przedmiotem badań zarówno histo­ ryków, socjologów, jak i historyków literatury, a także samych pisarzy; do tego grona należą m.in.: Marta Fik96, Alicja Lisiecka97, Barbara Fijał86

K. Kersten. Komunizm czy ciemnogród? Powojenne wybory intelektualistówpolskich,„ Polityka"

nr 47.21 listopada 1992; idem, Afiszy wyzwoleniem a zniewoleniem. Polska 1944-1956, Londyn

1993; idem, Narodziny systemu władzy. Polska 1943-1948, Poznań 1990; idem. Rok pierwszy.

Warszawa 1993. 87

A. Friszke, Anatomia Buntu. Kuroń, Modzelewski i komandosi, Kraków 2010; idem. Oaza na

Kopernika. Klub Inteligencji Katolickiej 1956-1989, Warszawa 1997; idem. Opozycja polityczna w PRL 1945-1980, Londyn 1994; idem, Koło posłów „Znak" w sejmie PRL 1957-1976, Warszawa 2002; idem, Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL, Warszawa 2007.

88

A. Paczkowski, Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski: szkice do portretu PRL, Kra­

ków 1999; idem, Stanisław Mikołajczyk, Warszawa 1994 idem, Zdobycie władzy 1945-1947ANMszawa 1993. 89

A. Garlicki, Stalinizm, Warszawa 1993; idem, Z tajnych archiwów, Warszawa 1993; idem, Bolesław

Bierut.Warszawa 1994. 90

J Eisler, Marzec "68, Warszawa 1995; idem, List34, Warszawa 1993; idem, Polski rok 1968, War­ szawa 2006.

91

A. Dudek, Bolesław Piasecki Próba biografii politycznej, Londyn 1990; idem, Państwo i Kościół

»v Polscei945~i97o, Kraków 1995; idem, PRL bez makijażu, Kraków 2008. 92

P Machcewicz, „Monachijska menażeria ". Walka z Radiem Wolna Europa 1950-1989, Warszawa 2007; idem, Polski rok 1956, Warszawa 1993; idem, Władysław GomułkaANarszawa 1995; idem.

Zmiana czy kontynuacja? Polska przed i po październiku '56 |w:| PRL. Trwanie i zmiana, red. D. Stola, M. Zaremba, Warszawa 2003. 93

D. Jarosz, Polacy a stalinizm 1948-1956, Warszawa 2000; D. Jarosz, M. Pasztor, W krzywym zwier­

ciadle. Polityka władz komunistycznych w Polsce w świetle plotek i pogłosek z lat 1949-1956. War­ szawa 1995.

94

P Osęka, Marzec "68. Kraków 2008; idem. Mydlenie oczu. Przypadki propagandy w Polsce, Kra­

ków 2010; idem. Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 19441956, Warszawa 2007; idem, Syjoniści, inspiratorzy, wichrzyciele. Obraz wroga w propagandzie

Marca 1968, Warszawa 1999. 95

M. Zaremba, Wielka trwoga. Polska 1944-1947 Ludowa reakcja na kryzys, Kraków 2012; idem. Komunizm, legitymizm, nacjonalizm. Nacjonalistyczna legitymacja władzy komunistycznej

w Polsce, Warszawa 2001. 96

M. Fik, Kultura polska po Jałcie. Kronika lat 1944-1981, Londyn 1989; Marcowa kultura Wokół Dziadów. Literaci 1 władza. Kampania marcowa. Warszawa 1995; idem, Cenzorjako współautor,

„Tygodnik Powszechny" nr 4,22 stycznia 1995. 97

A. Lisiecka, Mandaryni i gryzipiórki. Wstęp do pamiętnika, Londyn 1973; idem, Pokolenie „pryszczatycIT.Wurs/am 1964.

17

kowska98, Maria Hirszowicz99, Jan Prokop100, Henryk Słabek101, Czesław Miłosz102, Jacek Trznadel103, Bohdan Urbankowski104, Andrzej Werner105, Zbigniew Jarosiński106, Krzysztof Woźniakowski107, Konrad Rokicki108,

Mieczysław Wojtczak109 oraz dwie, według mnie najlepsze autorki prac

o literatach - wyznawcach Nowej Wiary - Anna Bikont i Joanna Szczęsna110. Ich praca Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu wy­

wołała słuszne poruszenie w środowisku naukowym i literackim. Na temat dziejów prasy i publicystyki polskiej czasów komunizmu

pisali m.in.: Daria Nałęcz111, Alina Słomkowska112, Mieczysław Ciećwierz113, Jacek Żakowski114, Mariusz Mazur115, Michał Jagiełło116, Janusz

Stefaniak117, Dominika Rafalska118, Małgorzata Strzelecka119, Roman M B. Fijałkowska, Borejsza i Różański: przyczynek do dziejów stalinizmu iv Polsce. Olsztyn 1995; idem. Polityka i twórcy. i948-i959,Warsi2Ma 1985; idem,Sumienie narodu?Sprawy 1 ludzie kul­

tury u* Polsce ludowej. Wrocław 1985. łł M Hirszowicz. Pułapki zaangażowania. Intelektualiści w służbie komunizmu. Warszawa 2001. 100

|. Prokop. Pisarze w służbie przemocy. Kraków 1995, idem. Wyobraźnia pod nadzorem. Z dziejów

literatury i polityki w PRL. Kraków 1994. 101

102

H. Słabek. Intelektualistów obraz własny 1944 - 19S9, Warszawa 1997.

Cz. Miłosz, Wielkie pokuszenie. Dramat intelektualistów w krajach demokracji ludowej [w:| ..Ar­ chiwum Emigracji. Studia-Szkice-Dokumenty", Toruń 2001, z. 4. idem. Zniewolony umysł. Warszawa 1996.

,o ). Trznadel. Hn/ilw domowa. Warszawa 1996; idem,Spojrzeć na Eurydykę Szkice literackie. Kra­ ków 2003.

104 105

B. Urbankowski, Czerwona msza, czyli uśmiech Stalina, 1.1-2, Warszawa 2011. A.Werner. Pohkie, artypolskie. . .Warszawa 2011; idem, Wina niewinnych i niewinność winnych.

Rzut oka na związki polityki z literaturą i literatury z polityką w PRL | w: | Sporne postaci polskiej literatury współczesnej, red. Alina Brodzka, Warszawa 1994.

106

1 °'

Z. Jarosiński, Literatura lat 1945-1975,Warszawa 1996; idem, Nadwiślański socrealizm, Warszawa 1999. K. Woźniakowski. Między ubezwłasnowolnieniem a opozycją. Związek Literatów Polskich w la­ tach 1949-1959, Kraków wo.idem.DziałalnośćZwiązkuZawodowego Literatów Polskich (paź­

dziernik 1946-styczeń 1949),.Miesięcznik Literacki", nr 11-12,1984.

IOł K. Rokicki, Literaci. Relacje między literatami a władzami PRL w latach 1956-1970, Warszawa 2011; idem, Służba Bezpieczeństwa wobec inteligencji twórczej od Października '56 do Marca '68, -Pamięć i Sprawiedliwość'. IPN, nr 10,2006; idem, Literaci apartiai944-i968 [w:| PRL. Trwanie 1 zmiana, red. D. Stola, M. Zaremba. Warszawa 2003.

M. Wojtczak, Wielką i mniejszą literą. Literatura i polityka w pierwszym ćwierćwieczu PRL.Warszawa 2014.

110

A. Bikont, J. Szczęsna, Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu.Warszawa 2006.

111

D. Nałęcz. Główne polskie dzienniki lat 1944-1948 o programie demokratyzacji kulturalnej, -Kwartalnik Historii Prasy polskiej", nr 3,1977; idem, Główny Urząd Kontroli Prasy 1945-1949.

Warszawa 1994.

112

A. Słomkow ska, Prasa w PRL. Szkice historyczne. Warszawa 1980

11 ’ M Cięć wierz. Kształtowanie się państwowego aparatu nadzoru i kontroli prasy w Polsce w latach

1944-

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej", nr 2,1983, idem, Polityka prasowa 1944-1948,

Warszawa 1989.

18

Graczyk120. Ostatnimi czasy ukazała się praca zbiorowa: Czasopisma spo­ łeczno-kulturalne w okresie PRL pod redakcją Urszuli Jakubowskiej, po­

wstała z inicjatywy Instytutu Badań Literackich PAN - autorami roz­ działów interesującego nas okresu są: Jerzy Myśliński, Daria Nałęcz

i Wiesław Władyka121.

W czasach totalitaryzmu komunistycznego nauki społeczne pod­

dane były dogłębnej indoktrynacji, a środowisko historyków szczególnej kontroli, wszak historia dla marksistów był nauką polityczną, a historycy stali na „pierwszej linii frontu ideologicznego”. Temat ten - pomijając

prace emigracyjne, np. Piotra Wandycza na łamach „Zeszytów Histo­

rycznych” i Mariana Kukiela w „Tekach Historycznych”122 - podjęło ostatnio kilku historyków średniego i młodego pokolenia: Andrzej

Wierzbicki123, Stefan Kwiatkowski124, Zbigniew Romek125, Tadeusz P. Rut1H

J. Żakowski, Anatomia smaku czyli o losach Tygodnika Powszechnego wiatach 1953-1956, Lublin

1986, idem, Pól wieku pod włos czyli życic codzienne.. Tygodnika Powszechnego" w czasach hero­ icznych, Kraków 1999.

1”

M. Mazur, Polityczne kampanie prasowe w okresie rzędów IV Gomułki, Lublin 2004; idem, Pro­ pagandowy obraz świata. Polityczne kampanie prasowe w PRL 1956-1980. Model analityczno-

koncepcyjny, Warszawa 2003. 116

M Jagiełło, Próba rozmowy. Szkice o katolicyzmie odrodzeniowym i„ Tygodniku Powszechnym" 1945-1953,1.1. Rodowód, t 2, „Tygodnik Powszechny"i komunizm 1945-1953, Warszawa 2001;

idem,.. Tygodnik Powszechny"! komunizm (1945-1953), Warszawa 1988. 117

J. Stefaniak, Polityka władz państwowych PRL wobecprasy katolickiej wiatach 1945-1953. Lublin 1998,

idem, Prasa katolicka a prasa partyjna w latach 1945-1953, "Wiadomości Historyczne" nr 2,1998. 1,8

D. Rafalska. Między marzeniami a rzeczywistością. Tygodnik.. Po prostu" wobec głównych pro­

blemów społecznych i politycznych Polski wiatach 1955-1957,Warszawa 2008.

*19

M. Strzelecka, Powstanie„ Tygodnika Powszechnego" i jego rola w powojennej prasie katolickiej

(1945-1953) [w:| W kręgu prasy. Przeszlość-teraźnicjszość-przyszlość, red. G. Gzella, J. Gzella, Toruń 2001; idem. Trudne kompromisy Środowisko „Tygodnika Powszechnego" wobec reform

systemu oświaty 1 wychowania wiatach 1945-/959,Toruń 2009; idem, Wizja człowieka na ła­ mach „Tygodnika Powszechnego" w latach 1945-1948 [w:| Wychowanie a polityka. Tradycje

i współczesność, red. W Wojdyło, M. Strzelecki,Toruń 1997. 120

R. Graczyk, Cena przetrwania? SB wobec „Tygodnika Powszechnego", Warszawa 2011.

121

Czasopisma społeczno-kulturalne w okresie PRL, red. U. Jakubowska, Warszawa 2011.

122

P Wandycz, Na marginesie historiografii krajowej. „Zeszyty Historyczne" z. 14.1968: M. Ku­

kieł, Przesilenie w historiografii krajowej.„Teki Historyczne”, nr 8,1956-1957. 125

A. Wierzbicki, Argument z polityki ir historii | w: ] Metodologiczne problemy badań nad dziejami myśli historycznej, red. J. Maternicki, Warszawa 1990; idem, „Prawda jest i może być tylko w rękach

klasy robotniczej". Z dziejówpartyjności nauki historycznej w Polsce [ w: J Klio Polska. Studia i materiał}' z dziejów historiografiipolskiej po II wojnie światowej, t. 3, red. A. Wierzbicki, Warszawa 2008.

124

S. Kwiatkowski, Polska mediewistyka historyczna w czasach maszynopisu. 0 wymuszonej mo­ dernizacji i okolicznościach jej przemijania (wybrane zagadnienia), Poznań 2010

125 Z. Romek, Cenzura a nauka historyczna w Polsce 1944-1970. Warszawa 2010; idem, Cenzura

w PRL. Relacje historyków. Warszawa 2000.

19

kowski126 oraz Rafał Stobiecki127 - ten ostatni poszerzył pole badań także na relacje interpersonalne między polskimi środowiskami naukowymi

w kraju i za granicą. O ważnym problemie tzw. autocenzury u twórców

nauki i sztuki w państwie totalitarnym pisał Tomasz Wituch128. Nie sposób mówić i pisać o Jasienicy, nie podejmując tematu jego

działalności okupacyjnej i wojennej, a szczególnie tej budzącej najwięcej emocji i rzutującej na jego całe życie - partyzantki antysowieckiej i an­ tykomunistycznej. Dziś, po niespełna ćwierćwieczu od upadku komu­

nizmu i możliwości prowadzenia nieskrępowanych badań historycznych, literatura na ten temat jest bogata i wystarczająca, by w sposób rzetelny odtworzyć ten jego „fragment życiorysu”, który stał się powodem ataku

ze strony kierownictwa PZPR. Tematyka ta, jak i cały problem Wileńszczyzny pod okupacją oraz funkcjonowanie struktur AK na tym terenie,

znalazły szeroki odzew środowiska naukowego (oraz samych uczestni­

ków tamtych wydarzeń) - spośród bogatego zbioru monografii i wspom­ nień na uwagę zasługują prace: Dariusza Fikusa129, Edmunda Banasi-

kowskiego130, Bronisława Krzyżanowskiego131, Jana Erdmana132, Antoniego Kokocińskiego133, Stanisławy Lewandowskiej134, Piotra Ni­

wińskiego135, Longina Tomaszewskiego136, Grzegorza Mazura137, Jarosła124 T. P Rutkowski, Nauki historyczne w Polsce 1944 -1970. Zagadnienia polityczne i organizacyjne. Warszawa 2007.

127 R. Stobiecki, Historia pod nadzorem Spory o nowy model historii Polski (11 połowa lat czterdzie­ stych - początek lat pięćdziesiątych). Łódź 1993; idem. Historiografia PRL Ani dobra, ani mądra, ani piękna... ale skomplikowana,Warsiawa 2007; idem. Klio na wygnaniu. Z dziejów polskiej historiografii na uchodźstwie w Wielkiej Brytanii po 1945 r, Poznań 2005.

Zob. „Forum Akademickie’ internetowego portalu środowiska akademickiego i naukowego:

ToniaszWituch o cenzurze i autocenzurze w naukach //ótopcznyc//, http://www.forumakad.pl/ forumksiazki/i999/i5/o3-cenzura.htm [5 grudnia 2011).

1 *’ D. Fikus, Pseudonim .Lupaszka". Z dziejów V Wileńskiej Brygady Śmierci i Mobilizacyjnego Ośrodka AK,Warszawa 1988; idem,Nieznanyfragment wojny domowej, „Tygodnik Powszechny”,

nr 9,26 lutego 1989.

E. Banasikowski,A’(i zew ziemi wileńskiej, wyd. Myśl, przedruk z Editions Spotkania, sine loco.

1,1

B. Krzyżanowski, Wileński matecznik J939-/944, Warszawa 1993.

1 22 | Erdman, Droga do Ostrej Bramy, Warszaw 1990. A. Kokociński. Działalność wydawnicza ruchu oporu na ziemiach północno-wschodnich w latach I939~i945< Biblioteka Narodowa (BN).sygn akc. 11557.

S. Lewandowska, Losy U ilnian. Zapis rzeczywistości okupacyjnej. Ludzie,fakty, wydarzenia 19391945. Warszawa 2004; idem, Zycie codzienne Wilna wiatach II wojny światowej,Warszawa 1997.

135 P Niwiński, Okręg Wileński AK w latach 1944-1948, Warszawa 1999. L. Tomaszewski, Kronika wileńska 1939-/94/. Warszawa 1989. idem, Kronika wileńska 19411945,Warszawa 1992; idem, Wileńszczyzna lat wojny i okupacji 1939-1945; Warszawa 2001. 1,7 G. Mazur. Biuro Informacji i Propagandy SZP-ZWZ-AK1939-/945, Warszawa 1987.

20

wa Wołkonowskiego138 oraz Kazimierza Krajewskiego i Tomasza Łabu-

szewskiego139. Dużo kontrowersji natomiast budziła wśród kombatantów i badaczy - głównie z powodu swej stronniczości - praca Romana Koraba-Żebryka140.

Niezwykle pożyteczną i pomocną publikacją, poruszającą problem wielonarodowych Kresów Wschodnich w szerokim zakresie chronolo­

gicznym, jest obszerny zbiór artykułów, zebranych w księdze pamiątko­

wej na jubileusz 45-lecia działalności naukowej prof. Tomasza Strzem­ bosza, zatytułowany Europa nieprowincjonalna141. Na temat fenomenu Jasienicy powstawały filmy dokumentalne i au­ dycje radiowe, niestety, te, które miały swoje premiery w czasach PRL-u,

nie przetrwały próby czasu i próby cenzury. Temida Stankiewicz-Pod-

horecka nakręciła film dokumentalny, z którego zachowała się jedynie taśma dźwiękowa. O swojej walce z cenzorami pisała: „Cenzorów, bo było

ich wielu. Wewnętrznych, zewnętrznych i jeszcze bardziej zewnętrznych. A każda nowa decyzja odnośnie wyrzucenia następnych części filmu po­

jawiała się niemal co parę godzin. W rezultacie po tej barbarzyńskiej «kastracji», niewiele pozostało z tego, co pragnęłam powiedzieć o Pawle Jasienicy. A nawet ten okaleczony twór, który został wyemitowany oka­ zał się bulwersujący dla panów z warszawskiego «Białego Domu» do

tego stopnia, że nie wydano mi więcej przepustki do telewizji na Woro•

”142

mcza

.

Współcześnie - to jest w 2010 roku - powstał trzyodcinkowy serial dokumentalny telewizji TVN, zatytułowany Polska Jasienicy: 4 5 . 1: Żoł­ nierz wyklęty, cz. 2: Wróg publiczny, cz. 3: Tajny współpracownik: żona143. 138

J. Wolkonowski, Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w latach 1939—1945-

Warszawa 1996. 1”

K. Krajewski.T. Labuszewski. „Łupaszka",..Młot", „Huzar". Działalność5. i 6. Brygady Wileńskiej

AK (1944-1952), Warszawa 2002. 140

R. Korab-Żebryk, Operacja Wileńska /IK, Warszawa 1985 . idem. Epilog Wileńskiej Armii Krajo­

wej, ..Zeszyty Historyczne", z. 5,1984; idem, Biała księga w obronie Armii Krajowej na Wileńsz­

czyźnie, Lublin 1991. 141

Europa nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej (Bia­ łoruś, Litwa, Łotwa. Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypospolitej Polskiej) wiatach 1772-

1999, red. K. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999. 142

T. Stankiewicz-Podhorecka. Prawda o Jasienicy, „Kultura i Życie", nr 22,1989. s. 3. W 1965 roku Stanisław Fornal nakręcił z Jasienicą audycję radiową dla radia opatowskiego na temat jego przeżyć wojennych i twórczości pisarskiej pt. Pisarski rodowód Pawia Jasienicy, zob. S. Fornal.

Radiowy epizod Pawia Jasienicy,„Antena, nr 45,1989,5.3. 145

http://tvnplayer.pl/programy-online/polska-jasienicy-odcinki.121/odcinek-uolnierz-wyklety. S00E01.2065.htmL

21

Bazę źródłową pracy stanowią polskie zbiory archiwalne. Cztery podstawowe z nich mieszczą się w: • Bibliotece Narodowej (BN) - Oddział Zbiorów Specjalnych, Zakład Rękopisów - gdzie znajduje się spuścizna po Pawle Jasienicy: zachowane

są tam dokumenty osobiste, korespondencja, artykuły, przemówienia, notatki reporterskie, materiały pisarskie i maszynopisy dzieł wolumino­

wych, a także teksty artykułów odrzucone przez redakcje czasopism. • Archiwum Akt Nowych (AAN), posiadające wszystkie pisma kon­ spiracyjne, które redagował ppor.„Nowina” w latach 1941-1944 na terenie Wileńszczyzny.

• Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (AIPN), zawierające materiały służb bezpieczeństwa, dotyczące trzech rodzajów działań wobec

Pawła Jasienicy: (1) śledztwo z 1948 roku, dotyczące jego działalności partyzanckiej w 5. Wileńskiej Brygadzie AK, dowodzonej przez mjra Zyg­

munta Szendzielarza „Łupaszkę”, (2) sprawa ewidencyjno-obserwacyjna,

prowadzona od 1959 roku, związana z działalnością Jasienicy w Klubie Krzywego Koła, i (3) sprawa operacyjna kryptonim „Kołodziej” z lat

1964-1970, dotycząca jego działalności „opozycyjnej”.

• Archiwum Jerzego Turowicza w Goszycach (pod Krakowem), po­ siadające zbiór korespondencji Jasienicy z redakcją „Tygodnika Po­ wszechnego” i z samym Jerzym Turowiczem. Ponadto materiały związane z twórczością pisarską i działalnością

polityczną znajdują się w Archiwum prywatnym Ewy Beynar-Czeczott.

Złożone są tam maszynopisy (i odręczne poprawki) artykułów do pism społeczno-kulturalnych z lat pięćdziesiątych.

Biblioteka Główna Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (BG UMK)

posiada w swoich zbiorach Księgę pamiątkową Koła Historyków Słucha­

czy Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie144 oraz wszystkie wydania „Biuletynu Rozgłośni «Kraj» z lat 1955-1957» w których znajdują się naj­

ważniejsze teksty audycji, kierowanych do Polaków za granicą145. Archiwum Państwowe w Gdańsku (APG) dysponuje maszynopisem artykułu Jasienicy Dwie odwilże,który w całości został zdjęty przez cen­

zurę z łamów „Nowej Kultury” w październiku 1956 roku146. Archiwum Emigracji przy Bibliotece Głównej UMK (AE UMK) jest

depozytariuszem „Wiadomości” londyńskich Mieczysława Grydzew144 Księga pamiątkowa Koła Historyków Słuchaczy Uniwersytetu Stefana Batorego iv Wilnie 1923 1933, Wilno 1933. BG UMK, sygn. 03706/3.

M* .Biuletyn Rozgłośni -Kraj-",BG UMK,sygn. 019227/1955-1957.

144 P Jasienica, Dwie odwilże, APG, sygn. 1214/3675, k. 250-254

22

skiego, na łamach których prowadzono w latach siedemdziesiątych oży­

wioną debatę na temat postaci Pawła Jasienicy. Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu dysponuje perio­ dykami drugiego obiegu z okresu „Solidarności” i stanu wojennego, gdzie

publikowano wspomnienia pośmiertne o Pawle Jasienicy, m.in. pióra Stanisława Stommy, Anny Rudzińskiej i Tadeusza Zieleniewskiego.

Przystępując do badania, a następnie pisania biografii człowieka, para­

jącego się piórem, musimy zdać sobie sprawę, że jego dzieła są zarazem największym źródłem wiedzy o nim samym. Stąd też metodyka pracy

polegała przede wszystkim na heurystyce i hermeneutyce tekstów pisar­ skich Jasienicy. Słowem, dogłębna analiza tychże prac była w tym wy­ padku nieodzownym i podstawowym postulatem badawczym, który w konsekwencji dawał wgląd w światopogląd publicysty żyjącego i two­

rzącego w kraju ideologicznej indoktrynacji. Dotyczy to nie tylko publi­

kacji woluminowych, z których dwie mają szczególne znaczenie: Pamięt­ nik147 pisany pod koniec życia i Główne punkty, relacja autobiograficzna

dotycząca lat 1946-1951, zawarta w książce Rachunek pamięci148, ale także obszernego memoriału światopoglądowego, pisanego w przeddzień wy­

puszczenia z więzień Mnisterstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP) w sierpniu 1948 roku149. Przede wszystkim jednak - co jest tematem

samej pracy - dotyczy to artykułów publicystycznych, których wyko­ rzystano tu około czterystu, głównie z: „Tygodnika Powszechnego”,„Dziś

i Jutro”,„Tygodnika Warszawskiego”,„Przekroju”,„Słowa Powszechnego”,

„Odry”, „Nowej Kultury”, „Problemów”, „Przeglądu Kulturalnego”, „Po prostu”, „Twórczości”, „Życia Literackiego”, „Życia Warszawy” i „Świata”.

Odnalezienie artykułów Jasienicy nie nastręczało w większości pro­ blemu, choć jego najwcześniejsze publikacje prasowe, związane z pracą 147

P Jasienica, Pamiętnik, Warszawa 2007. Wydanie pierwsze ukazało się w drugim obiegu nakła­

dem Międzyzakładowej Struktury „Solidarności” w 1986 r. Obecnie maszynopis z odręcznymi

poprawkami autora znajduje się w Bibliotece Narodowej w Warszawie. 148

P Jasienica, Główne punkty [w:] Rachunek pamięci, red. P Jasienica, Warszawa 1957. Książka

została wycofana z druku przed korektą; jeden egzemplarz znajduje się u Wł. Bartoszewskiego w archiwum domowym, drugi - maszynopis znajdując}' się w latach 90 w rękach Zofii Beynar

- opublikował: A. Garlicki, Główne punkty, „Polityka" nr 25,23 czerwca 1990.

149

Oświadczenie Leona Lecha Beynara... .Warszawa, dnia 26 sierpnia 1948 r„ przedruk w: A. Gar­

licki, Z tajnych archiwów. Wyznania Pawła Jasienicy.„Polityk nr 22-2 czerwca 1990 (kolejny przedruk ukazał się w: A. Garlicki, Wyznania Pawła Jasienicy [w:] idem, Z tajnych archiwów.

Warszawa 1993).

23

konspiracyjną w BIP-ie AK, ze zrozumiałych względów ukazywały się bez sygnatury. Ich odpowiednie przyporządkowanie ówczesnemu ppor. „Nowinie” było możliwe dzięki pozostawionym świadectwom dawnych

żołnierzy wileńskiego AK, jak i wspomnieniom samego Jasienicy. Były

to teksty pisane do trzech czasopism podziemnych: „Dla Polski”, „Nie­

podległości” i „Pobudki”. Wszystkie zachowały się do naszych czasów.

Artykuły powojenne ukazywały się od razu pod literackim pseudoni­ mem „Pawła Jasienicy”, choć niestety nie tylko. Przewrażliwiony na pun­ kcie zachowania w tajemnicy prawdziwego nazwiska - zarówno w związku z pozostającą za linią Curzona rodziną, jak i wobec zerwania

związków z partyzanckim podziemiem - stosował szereg skrótów i prze­ inaczeń pierwotnego pseudonimu, takich jak: „pej”,„p. jas.” i „jas” a w wy­

jątkowych wypadkach używał inicjałów prawdziwego nazwiska - „L. B.” (Lech Beynar)150. Wielość kryptonimów, pomijając samego „Pawła Ja­ sienicę”, doprowadziła w konsekwencji do kłopotliwych pomyłek. Część

adwersarzy z pism reżimowych zaczęła przypisywać mu teksty, których

nie napisał i odwrotnie, jego teksty przypisywano innym, aż w końcu, by ci inni nie ponosili konsekwencji za niezawinione czyny, Jasienica zabrał

głos i w artykule O pewnym nieporozumieniu wyjaśnił swoje intencje151. W niniejszej biografii dominują artykuły z krakowskiego okresu pracy Jasienicy w „Tygodniku Powszechnym”, nie tylko ze względu na

liczbę, ale także ich miarodajność światopoglądową - tyle wolności słowa, ile zapewniał „Tygodnik”, nie gwarantowało żadne inne pismo.

Przyznawał zresztą bez ogródek, że przywiązanie do pisma katolickiego wiązało się głównie z możliwością nieskrępowanego wyrażania sądów, nawet jeśli nie było to po myśli samych władz kościelnych.

Jasienica udzielił kilku wywiadów prasowych i radiowych152 oraz

brał udział w dyskusjach dotyczących oceny historiozoficznej ważnych wydarzeń dziejowych, np.: przy okazji setnej rocznicy wybuchu powsta1M Zob. Lisi Pawła Jasienicy do redakcji .Słowa Powszechnego", Warszawa, 15 października 1951, BN. sygn.akc. 11858.

1,1

P Jasienica. 0 pewnym nieporozumieniu, .Tygodnik Powszechny", nr 36,8 września 1946, s. 8.

152 Zob. np. Imb, Rozmowa z Pawłem Jasienicą,-Nowa Kultura" nr 21,24 maja 1959; O historii po heretycku, rozm. Krystyna Nastulanka, „Polityka", nr 48,1960; Historia i współczesność, rozin. fadeusz Lutogniewski.-Odra, nr 1, marzec 1961; Spotkanie z Pawłem Jasienicą, rozm. Władysław

Bartoszewski,„Poradnik Bibliotekarza", nr 7-8.Warszawa 1961; Konkret i wyobraźnia. Rozmowa z Pawłem Jasienicą, rozm. Lesław M. Bartelski..Walka Młodych", nr 5.1964; Rozmowa z Pawłem Jasienicą, rozm. Wiesław Paweł Szymański,.Tygodnik Powszechny", nr 19,1965; Wywiad mie­

siąca z Pawłem Jasienicą.... rozm. Andrzej Korybul-Daszkiewicz, „Warmia i Mazury", nr 7-8,

lipiec-sierpień 1961.

24

nia styczniowego153, czy miejsca gen. Władysława Sikorskiego w panteo­ nie wielkich Polaków154, ale także problemów tak bliskiej mu edukacji

historycznej155. Ta ostatnia odbyła się na łamach miesięcznika „Więź”

z udziałem m.in. Jerzego Kłoczowskiego, Mariana Małowista, Andrzeja Wielowieyskiego i Stanisława Herbsta. Jasienica uczestniczył także w de­ batach Klubu Krzywego Koła; w pamięci obecnych utrwaliły się jego wy­

stąpienia dotyczące oceny Września 1939 roku oraz referat recenzyjny

dotyczący Przepustki do historii Zbigniewa Załuskiego156.

Praca niniejsza składa się z czterech rozdziałów i ma konstrukcję chro-

nologiczno-problemową. Rozdział pierwszy - co zrozumiałe - zawiera opis najwcześniejszych lat Leona Lecha Beynara, poczynając od dzieciń­ stwa, spędzonego w carskiej Rosji, przez powrót w granice odrodzonej

Rzeczypospolitej, po naukę na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W tym okresie kształtowała się umysłowość młodego człowieka, a naj­

większy na nią wpływ miały wydarzenia związane z rządami sanacji i na­

rastającym kryzysem gospodarczym i narodowościowym - szczególnie

widocznym na wieloetnicznych Kresach Wschodnich. Rozdział ten za­ wiera także opis trudnego czasu wojny i okupacji, podczas którego po­

nownie Beynar, jako ppor. „Nowina” - oficer Armii Krajowej - musiał

podejmować ważne z punktu widzenia politycznego i światopoglądo­ wego decyzje. Wówczas też - po raz pierwszy - zabrał głos na łamach

prasy konspiracyjnej. Rozdział drugi dotyczy wczesnych lat powojennych - dekonspiracji

i próby podjęcia normalnego życia - po stosunkowo długim okresie

walki partyzanckiej. Dzięki przyjaciołom z Wilna szybko znalazł pracę i stabilizację finansową w krakowskim „Tygodniku Powszechnym”, tam też dał się poznać jako doskonały reportażysta, wykorzystywany do pi­

sania szczególnie trudnych relacji z Ziem Odzyskanych. Wypowiadał się także na tematy dotyczące rodzącego się właśnie świata dwubieguno­

wego: państw zachodnich, chroniących się pod parasolem atomowym

Stanów Zjednoczonych, i bloku sowieckiego, posłusznego Wielkiemu Bratu ze Wschodu. Dominującym jednak wydarzeniem tego okresu było Zob. To już sto lat... (Rozmowa z Pawłem Jasienicą o Powstaniu Styczniowym), rożni. B. Skaradziński, „Więź" nr 2, Warszawa 1963. *M

Dyskusja o gen. Wł. Sikorskim, „Więź" nr 5, maj 1963.

155

Dyskusja nad społeczni}funkcją historii„.Więź", nr 7-8,Warszawa 1961.

156

Zob. W Jedlicki. Klub Krzywego Koła, Warszawa 1989. s. 116-117.

25

aresztowanie Jasienicy w połowie 1948 roku przez funkcjonariuszy MBP w związku z działalnością partyzancką w 5. Wileńskiej Brygadzie AK

mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, oraz interwencja Bolesława Piaseckiego, zakończona jego uwolnieniem. Rozdział trzeci dotyczy polemik, jakie stoczył na łamach prasy

z publicystami pism komunistycznych, a dotyczących głównie oceny sa­ nacji i kampanii wrześniowej, a także „Konradyzmu Armii Krajowej”, czyli oskarżeń o bezsensowną walkę młodzieży i ich ofiarę składaną

w imię idealistycznych celów. Znajduje się tam także dyskurs Jasienicy

z Tadeuszem Borowskim na temat oceny literatury lagrowej. Rozdział czwarty podejmuje problem „zniewolenia umysłów”, czyli

aliansu inteligencji twórczej z reżimem komunistycznym, a także roli li­ teratów w utrwalaniu i promowaniu materializmu dialektycznego

w nauce i socrealizmu w sztuce. Dla Jasienicy stalinizm był „publicystyką w letargu”, dlatego odszedł od polemik na rzecz reportaży naukowych

i archeologicznych, ale wraz z „odwilżą” 1954 roku i polskim Październi­ kiem 1956 powrócił do prawdziwego pisarstwa, ponownie podejmując trudne tematy bieżących spraw politycznych. Wraz z odejściem Gomułki

od idei Października i końcem tzw. małej stabilizacji Jasienica ostatecznie

porzucił pracę publicystyczną, która do tej pory dominowała w jego

życiu zawodowym, rozpoczynając nowy etap twórczy - dziejopisarstwa narodowego.

Monografia niniejsza ma stanowić pierwszą całościową próbę przedstawienia biografii Pawła Jasienicy jako niezależnego publicysty

w kraju zniewolenia ideologicznego, w szczególnie ciężkim okresie stalinizacji Polski.

Podziękowania Żadnej pracy nie da się wykonać samodzielnie, szczególnie gdy wymaga ona zebrania ogromnego materiału pisarskiego, związanego z tak płod­

nym twórcą jak Paweł Jasienica i żyjącego w tak „ciekawych” czasach jak

PRL. Pomocną dłoń wyciągnęli do mnie moi przyjaciele i koledzy po fachu, ale także osoby, które miałem szczęście spotkać - podczas tej in­

telektualnej wędrówki - po raz pierwszy. W porządku chronologicznym: Dr Małgorzacie Strzeleckiej dziękuję za pomoc w nieustannym wyszu­

kiwaniu źródeł dotyczących Jasienicy i jego kręgu przyjaciół oraz ciągłą zachętę do dalszej pracy.

26

Jackowi Bachankowi za umiejętność bezproblemowego wypożyczania książek. Dr Ilonie Glatzel za cierpliwość w wysłuchiwaniu pytań i fachowe od­ powiedzi w materii niezgłębionego języka polskiego. A szczególnie

za pomysł na tytuł.

Ojcu Waldemarowi Aramowiczowi i toruńskim Jezuitom za udostępnie­ nie wcale pokaźnego zbioru bibliotecznego, dzięki któremu moja

praca w zaciszach publicznych czytelni ograniczyła się do mini­ mum. Martynie Maciuch za absolutną pamięć poetycką. Katarzynie Jeszke za opiekę w Instytucie Pamięci Narodowej (delegatury

bydgoskiej).

Pani Ewie Beynar-Czeczott - najważniejszemu recenzentowi - za otwar­

tość, dużo zrozumienia, niewyczerpaną cierpliwość w wysłuchiwa­ niu dociekliwych pytań i pyszny bigos (tu podziękowania dla męża).

Pracownikom Czytelni Głównej Biblioteki Uniwersyteckiej UMK i Ar­

chiwum Emigracji za życzliwość, uśmiech i gotowość do pomocy zabłąkanym między półkami. Pracownikom Biblioteki Narodowej za korepetycje z obsługi „zbiorów

specjalnych”, ostro naostrzone ołówki i cichą atmosferę. Pracownikom Zakładu im. Ossolińskich we Wrocławiu za szybką i po­

zytywną reakcję na moje prośby. Profesorowi Grzegorzowi Radomskiemu za opiekę nad pracą, cenne

uwagi i reżim naukowy. Panu Michałowi Smoczyńskiemu - dziedzicowi dworu w Goszycach - za

udostępnienie zbioru korespondencji dziadka, Jerzego Turowicza, i miłe przyjęcie. Dr Magdalenie Geradze - upartej profesjonalistce, za doskonałą korektę

tekstu. Profesor Teresie Kulak i profesorowi Mirosławowi Golonowi za wni­

kliwą analizę monografii i merytoryczne uwagi.

Rozdział I

Szlacheckie korzenie. Lata nauki i walki (1909-1945) Lecha Beynara droga do historii zaczęła się z wszelką pewnością w jego dzieciństwie. Aleksander Gieysztor, Paweł Jasienica, historyk Polski Późniejsze dzieje niektórych Włóczęgów nie zawsze zresztą da­ wały się łatwo przewidzieć. Tak więc nie przypuszczałem, że gruby i spokojny Bachus wy­ płynie kiedyś jako utalentowany pisarz.

Czesław Miłosz, Rodzinna Europa

Należę do tego pokolenia Polaków, które naukę w szkole średniej, studia uniwersyteckie i pierwsze lata pracy zawodowej odbyło w kraju zupełnie niepodległym i - pomimo wszystko - dziedzi­ czącym dorobek europejskiego liberalizmu. Na ambicjach i pre­ tensjach władzy politycznej świat się wtedy ani nie zaczynał, ani nie kończył. Mogłem sobie meblować własny mózg, w ogóle nie zwracając uwagi na jej zechcenia i grymasy. Paweł Jasienica, Pamiętnik

Nad całym dwudziestoleciem pierwszej niepodległości panował mit wojny i wojska. To się wyrażało w rzeczach dodatnich i ujemnych. W mniemaniach, że najwyższym powołaniem na­ rodu jest wojenny wysiłek, i w nieodmiennej militarnej treści polskich filmów, i w bezgranicznym zaufaniu do armii, i w go­ towości do ofiar na jej rzecz, i w społecznej pozycji korpusu ofi­ cerskiego, i - w tragicznym błędzie, polegającym na powszech­ nym przekonaniu, że największą wagę ma żołnierska krew, żołnierski wysiłek. Że owoce zwycięstwa dzielone będą według

wielkości „wkładu do wojny” i „woli walki”. Paweł Jasienica, Pleśnie i mity

29

Poddany cara i obywatel IIRP 10 listopada 1909 roku, w Symbirsku nad Wołgą, w gubernialnej stolicy

imperium rosyjskiego przyszedł na świat drugi syn Mikołaja i Heleny Beynarów, Leon Lech - polski poddany cara Mikołaja II1. Symbirsk wydał wcześniej na świat dwóch ludzi, którzy zmienili bieg historii: Ale­ ksandra Kiereńskiego - premiera republikańskiej Rosji i Władimira II-

jicza Uljanowa-Lenina - pierwszego bolszewickiego przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych, który obalił rządy swego pobratymca i któ­

rego imię przyjęło miasto w roku 19242. Jasienica po latach żartował, że

„oddychał tym samym powietrzem,co wielki Lenin...”3. Zanim ród Beynarów osiadł na stałe w zachodniej Rosji, miał już za sobą długą i niezwykle bogatą historię. Swoje korzenie wywodził z czasów panowania Andegawenów i Jagiellonów; protoplastą rodu był

praszczur Beynar, którego prawdopodobne przypadki przekazywano

w rodzinie z pokolenia na pokolenie: „Podczas walk z Turkami polski rycerz dostał się do niewoli wraz ze swym giermkiem Beynarem - Ta­

tarem. Skuto im razem nogi, aby uniemożliwić ucieczkę. Giermek odrą­ bał sobie nogę, aby ratować swego pana. Rycerz uciekł, a chan turecki, wzruszony bohaterstwem giermka, kazał go leczyć i odesłał do Polski.

Król nadał Beynarowi tytuł szlachecki, herb Złota Goleń, i podarował

mu nogę ze złota”4. Herb Złotogoleńczyk znany jest pod starą nazwą No­

wina i, jak opisuje go Kasper Niesiecki: „Goleń złota powinna być zbrojna, z ostrogą taką jaka jest w herbie Nowina, kolanem niby w ziemię

bijącą, piętą w lewą tarczy skierowana, na hełmie w koronie trzy pióra strusie...”5. 1

Linieje domniemanie.że Beynar. jako obywatel carstwa rosyjskiego urodził się 28 października 1909 roku starego stylu (kalendarza juliańskiego), dopiero wraz z rewolucją październikową

- dokładnie od lutego 1918 roku - i przyjęciem kalendarza gregoriańskiego,„przesunął" dzień

urodzin o trzynaście dni do przodu. 1 tak jest we wszystkich urzędowych dokumentach, oprócz ewidentnej pomyłki na świadectwie szkolnym z 1924 roku - Gimnazjum im. Bartosza Gło­

wackiego w Opatowie - gdzie zapisano datę urodzenia: 10 października 1910 r.

2

Wielka Encyklopedia PWN, t. 28, Warszawa 2005, s. 275

’ W Bartoszewski. M. Komar, Wiosna jesieni^. Październik 56, Warszawa 2012, s. 189.

4 L Beymar-Czeczott.Afój ojciec ftweł/osiewcfl, Warszawa 2006, s. 19 Tam też znajduje się drzewo genealogiczne Beynarów, rozpoczynające się na roku 1380 - od protoplasty rodu - Mikołaja

Beynara. K. Niesiecki SJ, Herbarz Polski. 110, Lipsk 1845, s. 179; zob. też J. hr. Ostrowski, Księga her­ bowa rodów polskich,Wzrsuw^1897. s.395; Polska encyklopedia szlachecka, t. 3, Warszawa 1935, s. 150.

30

Początki drzewa genealogicznego sięgają roku 1380, a na mocy

postanowień unii horodelskiej z 1413 roku ród ten wszedł do polskiej ro­ dziny herbowej Nowina, i od tego czasu kolejni antenaci szczycili się pol­

ską nobilitacją. Nie zabrakło wśród nich uczestników powstań narodo­ wych: listopadowego i styczniowego oraz Wielkiej Emigracji; dziadek po mieczu był powstańcem styczniowym, a pradziadek po kądzieli żołnie­ rzem powstania listopadowego6. Kobiety nosiły żałobę po polskich in­

surekcjach, przybierając czerń i biżuterię „z krzyżykiem ozdobionym ko­ roną cierniową” - jak ciotka Zofia Kamieńska, herbu Rawicz, mieszkanka

Kijowa. Wujowie od strony matki służyli zarówno w carskich oddziałach kozackich, jak i w „Kadrówce” Józefa Piłsudskiego7. Ojciec, Mikołaj Beynar, i brat Janusz w czasie II wojny światowej służyli w II Korpusie Pol­

skim gen. Władysława Andersa.

„Urodziłem się w Rosji, tam spędziłem wczesne dzieciństwo. W domu mówiło się tylko po polsku, książek - sprowadzanych od pana

Idzikowskiego z Kijowa - było zawsze sporo, zwłaszcza powieści histo­ rycznych”8 - tak rozpoczynał Paweł Jasienica rozdział w Pamiętniku o swoim dzieciństwie. Ale że rosyjski był w powszechnym użyciu na co

dzień, więc mały chłopiec popadł w niemały ambaras z powodu słów

Mazurka Dąbrowskiego. Co prawda tekstu przyszłego hymnu polskiego nauczono go na pamięć dosyć wcześnie, zanim poznał dobrze dzieje na­ rodowe, ale nie rozumiał, co niejaki Czarniecki robił na płocie. „Dostoj­

nego słowa «zabór» używa się w mowie potocznej, domowej, raczej rzadko - tłumaczył - rzeczownik zaś we wszelkim względzie pospolity

«zabor» to po rosyjsku «płot»”9. Codzienna egzystencja Beynarów na prowincji rosyjskiej była

znośna, można powiedzieć, że podobna do stanu co lepszych rodowitych

mieszkańców imperium, choć, jak pisze Jasienica:

.. w głębi Rosji sporo

było takich Polaczków, którym smakował i szedł na zdrowie rosyjski chleb - zawsze z masłem, a często i z astrachańskim kawiorem - lecz którym cierpienia ludu rosyjskiego były całkowicie obojętne. Żyło się 6

Dziadkowic po mieczu to: Ludwik Beynar, uczestnik powstania styczniowego i emigrant, który

„uskoczył spod ręki Muranowa"do Francji,oraz Joanna Adela Feugas„sfrancuziała Hiszpanka" Dziadkowic po kądzieli to: Wiktor Maliszewski, syn powstańca listopadowego i uczestnika

Wielkiej Emigracji oraz Maria z Kamieńskich. Obaj dziadkowie wyemigrowali z Francji do Rosji w latach siedemdziesiątych XIX wieku.

7

P Jasienica, Pamiętnik, Warszawa 2007, s. 24-44.

*

Ibidem, s. 27.

9

Ibidem, s. 28.

31

dobrze, mieszkało wygodnie, ciułając w dodatku ruble - te ówczesne do­

lary kontynentu europejskiego - a że okoliczny muzyk ciemny był, nędzny, poniewierany i bity, to już uchodziło za naturalny los Moskala,

istoty niższej”10. Głowa rodziny, ojciec Mikołaj Beynar, absolwent uczelni

francuskich: konserwatorium muzycznego i wyższych studiów agrono­ micznych, zarabiał w Rosji, piastując funkcję agronoma po „ziemstwach”. Zaczął pracę w Jekaterynburgu (późniejszym Swierdłowsku), gdzie za lat kilkanaście skończy żywot rodzina carska, zamordowana przez bol­

szewików; dla Leona było ważniejsze, że urodził się tam jego starszy brat Janusz. „Stamtąd, stopniowo, przesiedlali się rodzice coraz bardziej na

zachód”. Leon urodził się w Symbirsku nad Wołgą, a najmłodsza, Irena, w Petersburgu. W jednej z miejscowości, gdzie przyszło im mieszkać dłu­

żej - Maksatisze - na północ od Moskwy, w obwodzie twerskim, posia­ dali pięciopokojowy dom z werandą, podwórzem i ogrodem. Ojciec miał

własnego konia i bryczkę. Podczas wielkiej wojny do domu Beynarów przybywali Polacy z zachodu - uchodźcy z Królestwa Polskiego, które

wraz z ofensywą pod Gorlicami zajmowały armie państw centralnych.

Tam też odbywały się kilka razy do roku wspólne msze dla rodaków

- „przyjeżdżał z Rybińska ksiądz, w naszym salonie urządzało się ołtarz i jakieś sto osób mogło uczestniczyć w nabożeństwie, niezbyt się nawet

tłocząc”11. Dom służył także na zabawy weselne. Wybuch I wojny światowej jawił się małoletniemu Leonowi jedynie

jako zamęt wywołany gęstwiną ludzkich mas: tłumu poborowych wcho­ dzących na zatłoczonym peronie do wagonów z napisem „Pobieda Rosii

i Sławianstwu” i przepełnionym później szpitalu miejskim przez tych, co zdołali wrócić12. Później następowały nagłe zmiany ustrojowe i spo­

łeczne w całym imperium, kiedy rewolucyjna teoria inteligencji rosyj­

skich dysydentów zaczęła wchodzić w życie za sprawą plebsu i proleta­ riatu. Wieszania, rozstrzeliwania i zsyłki caratu zastąpiono tym samym, tylko w wykonaniu o wiele okrutniejszym, a winę za to ponosił nie tylko

ciemny lud, lecz właśnie inteligencja, ta ich prymitywna odmiana,„która - według Jasienicy - sądzifła], że można poznać absolutną prawdę i zna­

leźć rozwiązania idealne, ostateczne - słowem - historię”13. W krótkim okresie republikańskiej Rosji - między abdykacją Mikołaja II a przeję10

Ibidem, $.29.

11

Ibidem, s. 31.

12

Idem, Piętnastolecie (mps dla „Nowej Kultur)'"), wrzesień 1954.sygn.akc. 12089.

” Idem, Pamiętnik...

32

ciem władzy przez Lenina - Beynarowie uczestniczyli w karnawale prawdziwej i jedynej w historii tego kraju demokracji. Mikołaj Beynar

sprawował funkcję przewodniczącego powołanego właśnie samorządu gminnego, zwanego komitetem rewolucyjnym. Funkcjonariusze komi­

tetu, na zasadzie straży obywatelskiej, zajmowali się głównie obroną własnego mienia przed pojawiającymi się coraz częściej maruderami

z rozbitych armii. Do pogromów nie dochodziło, bo wówczas jedynie dwory ziemskie cierpiały od napadów włościan, a tych w okolicy nie

było; Maksaticha słynęła z kupców i inteligencji, i jeszcze jeńców wojen­

nych - Niemców i Austriaków sprowadzonych do robót polnych. Ogólnie jednak, jak pisał,„głucha prowincja rdzennej Rosji przyjęła nowy ustrój biernie”14.

Wybuch rewolucji lutowej, a później październikowej, kiedy „stary porządek [rosyjski] pękał o własnych siłach”, zastał Beynarów jeszcze w Maksatisze, ale mimo zmian w wielkiej polityce światowej ich sytuacja

nie zmieniała się wcale - na prowincję echa rewolucji docierały wolno. Ani tam wojsk Trockiego, ani białych oddziałów Judenicza, Denikina czy

Kołczaka nie było. Nie zapamiętałem żadnego w ogóle faktu, który by się wiązał z rewolucją październikową. Przypominam sobie dość dobrze wybuch pierwszej wojny światowej, ciągnące na dworzec tłumy rezerwistów, szpital dla ran­ nych założony po drugiej stronie ulicy... Wielkie i o trzy przeszło lata póź­ niejsze wydarzenie historyczne nie zakotwiczyło się wcale w pamięci dziecka. Dopiero w kilkanaście miesięcy po nim, i w innej zupełnie pro­ wincji byłego imperium, miałem się przekonać, jak brzmią wystrzały ka­ rabinowe. A w tego rodzaju dźwięki wsłuchuje się wszak pilnie chłopiec z lubością zabawiający się ołowianymi żołnierzykami. Nie było okazji, brakło owych efektów dźwiękowych, dopóki mieszkaliśmy w głębi Rosji, z dala od znaczniejszych miast15.

Po przenosinach na Ukrainę w okolice Białej Cerkwi, latem lub

wczesną jesienią 1918 roku (już grubo po pokoju brzeskim), zobaczyli

na własne oczy okropności wojny domowej, a zwłaszcza pogromy lud­ ności cywilnej, dokonywane przez przemieszczające się oddziały białych i czerwonych; szczególnie okrutne wobec ludności żydowskiej, tak licznej w małych miasteczkach Kresów Wschodnich. Nie było tajemnicą wśród

miejscowych, że Żydzi sprzyjają bolszewikom. Według Jasienicy rację 14

Ibidem, s. 45.

15

Ibidem, s. 43.

33

miał Aleksander Sołżenicyn, który uważał, że synowie zamożnych warstw żydowskich nie tylko stanęli z zapałem w służbie ideologii pro­ letariackiej, ale „sami zaczęli się uważać za autentycznych przedstawicieli

proletariatu”, i nie sposób się temu dziwić, skoro była to ideologia, gło­

sząca zniesienie wszelkich różnic klasowych, co dla nich oznaczało ko­ niec tragicznych pogromów16. Rewolucja przyrzekała raz na zawsze pogrzebać antysemityzm, zaliczyć go do rzędu najgorszych zbrodni. Zakazała używania terminu Żyd, który

w języku rosyjskim posiada przydźwięk obelżywy [...]. Poniewierani lu­

dzie wsparli ten prąd polityczny, który obiecywał skasować piętno, zapom­ nieć o nim... Leżało to w naturze rzeczy17.

Na razie Beynarowie zamieszkali w wolnej od oddziałów niemiec­ kich Taraszczy, byli świadkami ich wymarszu i przekazania władzom wolnej Ukrainy; jednak chętnych do zaprowadzenia własnego porządku na opuszczonych terenach znalazło się wielu - „nazbyt wielu”. Pierwsi

pojawili się żołnierze Antona Denikina, carskiego generała, którego ka­

waleria rozpoczęła natychmiast własne porządki - od pogromu ludności żydowskiej. Grupka około trzydziestu osób wpadła do domu Beynarów

- stojącym przy głównej ulicy - chronili się od „sino połyskujących sza­ bel”18. Zamknięto ich w małym pokoiku od strony ogródka, drzwi za­

stawiono szafą, a w pokoju od ulicy ustawiono krucyfiks i religijne obraz­ ki, zapalono też wszystkie lampy naftowe, by stworzyć pozór otwartości.

Tej nocy nikt w Taraszczy nie spał, a dziewięcioletni wówczas Leon po raz pierwszy dowiedział się, „jak wrzeszczy człowiek mordowany białą

bronią”. Nad ranem pogromy ustały, ale rodzice nie pozwolili Leonowi wyjść na miasto, by nie oglądał zmasakrowanych trupów - nie pomogło,

„nieco później i przy innej ulicy zdarzyło mi się po raz pierwszy w życiu widzieć mózg ludzki - pisał. - Znajdował się nie w słoju i nie w muzeum

historii naturalnej. Leżał jak szmata na ceglanym chodniku”19. 16

Ibidem, s. 56.

17

Ibidem, s. 57.

“ Idem. Krew pobratymcza, „Twórczość", styczeń 1956. przedruk w: idem, Tylko o historii. War­

szawa 2009. s 135. .Dom, w którym mieszkaliśmy, leżał przy skrajnej ulicy miasteczka. Na­

przeciwko, za wysokimi parkanami, widniały sady iście po ukraińsku bujne. Dalej było strome urwisko, spadające ku stawowi, zwanemu Hłyboczok. Ulica nachylała się w prawo, zakręcała

koło nieładnych składów z czerwonej cegły i przechodząc w szosę,szerokim półkolem omijała

staw. Po drugiej stronie pięła się na pochyłość i znikała między żółtymi ścianami jaru. Jeździło się tamtędy do Białej Cerkwi’

” Idem.Pamiętnik...,s.60.

34

Dwa lata starszy od Beynara Antoni Gołubiew - rodowity wilnianin i w przyszłości kolega ze studiów - również pozostawił wspomnienia lat

dziecinnych, opisuje widoczne ślady rewolucji 1917 roku: „oglądałem niepozbierane trupy żołnierskie w czarnych kałużach zakrzepłej krwi, z re­ guły ze zdjętymi przez rabusiów butami”20. Do Polaków carscy żołnierze odnosili się z rezerwą, nie wiadomo

było jeszcze jak postąpi Piłsudski - po której stronie się opowie - nato­ miast Polacy, obserwujący porządki wykonywane szablą, nahajem

i stryczkiem, wiedzieli, że biała Rosja „arcyskutecznie sama sobie kopała grób”21. Jeszcze jesienią tego samego roku pojawili się w Taraszczy czer­ wonoarmiści, nędzni, obdarci i pstrokaci, i natychmiast też rozpoczęły

się represje w drugą stronę. Właśnie wtedy zamordowano w kijowskim więzieniu bliskiego kuzyna matki, Stanisława Kamieńskiego, socjalistę.

Egzekucji dokonali czekiści Żelaznego Feliksa (Feliksa Dzierżyńskiego). Jego matka pisała jeszcze do samej Nadieżdy Krupskiej, żony Lenina,

z nadzieją na odnalezienie syna - bez skutku. Do roku 1920 miasto prze­ chodziło z rąk do rąk około czterdziestu razy, raz byli to biali, raz czer­

woni, a jeśli nie oni, to rodzime oddziały Ukraińców - nota bene odwie­ dziny tych ostatnich były najczęstsze i najkrwawsze22. Dom Beynarów rewidowany był wielokrotnie, ginęło wówczas wszystko, co żołnierze

uznali za przydatne dla siebie, szczególnie kiedy przylepiano im łatkę domu burżuazyjnego: „każde z nich [rewizji] połączone było, rzecz jasna, z doraźną konfiskatą wszystkiego, co leżało na wierzchu i dawało się upchać do kieszeni, chlebaków lub sakw kawaleryjskich. W tej mierze

przedstawiciele rozmaitych wykluczających się wzajemnie orientacji po­ litycznych wykazywali zdumiewającą jednolitość programu”23.

Przyszła jednak wiosna roku 1920, dla Beynarów niezwykle radosna, sami nie przemieszczając się na krok od swoich ukraińskich domostw,

marząc po cichu o Polsce, weszli w jej granice, nieświadomi tego, że zbli­

żają się ułani z wyprawy kijowskiej Piłsudskiego. Rogatywki i amaranty zwiastowały pokój i bezpieczeństwo, jakby Europa weszła w te „skołatane strony”. „Tak oto, znienacka, oszałamiająco, i nas także ogarnęło szczęście 20

A. Gołubiew, Unoszeni historią, Kraków 1971, s. 270.

21

P Jasienica, Pamiętnik..., s. 62.

22

Według Pawła Śpiewaka aż 40 procent pogromów dokonywali żołnierze Semena Petlury lub lokalnych atamanów; 17 procent - oddziały białych; i 8 procent Armia Czerwona,zob. PŚpie­

wak, Żydokomuna. Interpretacje historyczne. Warszawa 2012, s. 79. 2J

P Jasienica, Pamiętnik. ., s. 64.

35

wolności... Czekaliśmy widoku mundurów tak dobrze znanych z ilust­

rowanych książek”: W nasze strony dotarł najdalszy bodaj zagon wyprawy kijowskiej Piłsud­ skiego, 3 brygada jazdy, czyli 2., 5. i 12. pułki ułanów. Pełno w nich było ochotników z ziemiaństwa i inteligencji, którzy dokładali starań, by nie różnić się wyglądem od oficerów. Salutowali od niechcenia tak zwanym marszałkowskim chwytem, w późniejszym, koszarowym okresie dziejów wojska tępionym niemiłosiernie przez panów sierżantów i wachmistrzów. Wiadomo, że patrol 1 pułku szwoleżerów zajął Kijów, wjeżdżając do celowo opuszczonego przez bolszewików miasta tramwajem. W warunkach dość łatwego pochodu w pustkę można było wozić w taborach mundury parad­ ne i przystrajać się w nie na dłuższych postojach. Nie mogliśmy się napat­ rzeć lampasom na granatowych spodniach, siwym, dwurzędowym kurtkom-„ułankom”, których górne guziki można było odpinać, tworząc na piersiach niewielkie wyłogi o barwach pułku24.

Radość nie trwała długo, Ukraińcy nie poparli masowo atamana

Semena Petlury i Józefa Piłsudskiego, może ze względu na odwieczną nieufność do „panów” polskich, może z obawy powrotu szlachty, a z nią

poddaństwa. Znane słowa pieśni kawaleryjskiej oddawały nastrój w woj­ sku polskim, ale nie pomagały przekonać mieszkańców Naddnieprza do wspólnej walki z bolszewikami: Pułk dwunasty rusza w pole po majątki na Podole25.

Lub słowa regimentu jazdy polskiej, stacjonującej nieopodal rodzin­ nej Taraszczy Beynara: A kto Żydów poniewiera? To ułanów pułk Hallera26.

„Nawet szczenięce oczy musiały wtedy zauważyć, że zajęcie Tarasz­

czy i jej okolic przez polską brygadę jazdy bynajmniej nie wywołało en­ tuzjazmu wśród ukraińskich chłopów. Ludność wyznania mojżeszowego też nie miała się z czego cieszyć... Ekspedycja, mająca na celu ogłoszenie

«samostijnoj Ukrainy», jakoś bardzo rychło zaczęła nabierać cech zajad­

łej walki z ludem ukraińskim...” - pisał już nie dziesięcioletni świadek

wydarzeń z 1919 roku, lecz dojrzały literat, niespełna pięćdziesięcioletni 24 Ibidem, s. 71. ” Ibidem, s. 76. 24 R Jasienica Krew pobratymcza. .,s. 137

36

Paweł Jasienica w roku 195627. W podobnym tonie wypowiada się Nor­ man Davies, autor monografii na temat wojny polsko-bolszewickiej. O relacjach władz wojskowych z miejscową ludnością Rusi Czerwonej

pisze: „Łatwiej było zdobyć Ukrainę, niż nią zarządzać. Choć Polacy przyszli tu w charakterze wyzwolicieli, wkrótce stali się «okupantami». Nie budzili ani entuzjazmu, ani wrogości”2829 . Warto jednak zaznaczyć,

że we wspomnieniach Jasienicy wojsko polskie, wkraczające na Ukrai­ nę, zdecydowanie różniło się zachowaniem od żądnych krwi i zemsty oddziałów białych i czerwonych, dla których wydłubywanie oczu, obci­ nanie uszu czy polewanie twarzy kwasem było raczej normą niż wybry­

kiem - o czym mieszkańcy Taraszczy przekonywali się aż nazbyt dobrze. Żołnierz polski wprowadzał na wschód zasadę, że walczy z nieprzy­ jacielskim wojskiem, a nie z ludnością cywilną, której masakrować

nie wolno. „Odstępstwa od tego prawidła zdarzały się, wiem to dobrze, lecz stanowiły przestępstwo, a nie zasługę, złamanie obowiązującego prawa”29 .

Stan ni to wojny, ni pokoju nie trwał długo, oczekiwane starcie dwóch przygotowujących się do walki przeciwników - tworów I wojny

światowej - odradzającej się Polski i rewolucyjnej Rosji, nastąpiło 4 lipca

1920 roku. Michaił Tuchaczewski dwa dni wcześniej wydał swoim czer­

wonoarmistom jednoznaczny rozkaz: Żołnierze Armii Czerwonej!

Nadszedł czas rozrachunku. Armia Czerwonego Sztandaru oraz armia drapieżnego Białego Orła sta­ nęły naprzeciw siebie przed bojem na śmierć i życie. Przez trupa Białej Polski prowadzi droga ku ogólnoświatowej pożodze. Na naszych bagnetach przyniesiemy szczęście i pokój masom pracują­ cym...30.

Polska była więc tylko korytarzem, który należało przejść, aby dotrzeć do serca Europy - Niemiec. Połączenie obu sił: mocy militarnej komunistów radzieckich i najliczniejszej klasy robotniczej - „rdzenia

międzynarodowego proletariatu”, jak nazywano Niemców, było nieod­ zownym warunkiem wywołania rewolucji światowej, a tym samym ura27

Ibidem, loc.cit.

28

N. Davies, Orzeł biały czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920, Kraków 1997, s. 109.

29

P Jasienica, Pamiętnik.. , s. 73.

J0

Cyt. za: N. Davies, Orzeł biały czerwona gwiazda..., s. 145.

37

towania od zagłady pierwszego sowieckiego kraju31. Potwierdzały to słowa Lenina, który wojnę domową (z interweniującymi wojskami Ententy) nazywał obronną, a wojnę z Polską - zaczepną: „rozbijając armię polską, rozbijamy pokój wersalski, na którym opiera się cały system

obecnych stosunków międzynarodowych. Gdyby Polska stała się ra­ dziecka... pokój wersalski zostałby zburzony i cały system międzynaro­

dowy, ustanowiony dzięki zwycięstwom nad Niemcami, runąłby”32. Nie

przez przypadek nazywano wówczas młode państwo polskie „filarem traktatu wersalskiego”, jego zburzenie zachwiałoby całą skrzętnie wypra­ cowaną powojenną mapą państw europejskich. Kontrofensywa Tuchaczewskiego na północy i Konarmii Budion­

nego na południu zmusiły wojska polskie do odwrotu na całym froncie.

Nie pomogły czołgi Renault, wykorzystane po raz pierwszy na wschodzie

w walkach o Grodno, nie pomogło bezpośrednie starcie ułanów na szable pod Janowem, gdzie pułk ułanów wileńskich rozniósł na swoich ostrzach jedną z dywizji Kawkoru (Korpusu Kawalerii Gaj Chana). Już 14 lipca So­ wieci zajęli Wilno, a 1 sierpnia padł Brześć Litewski, tym samym utracono

linię obronną na Bugu; kolejną wodną przeszkodą była już tylko Wisła.

Bolszewicy wcześniej odrzucili polskie propozycje pokojowe, z mozołem wypracowane na konferencji Sprzymierzonych w belgijskim Spa - sztan­ darowym punktem kompromisu była granica na linii Curzona. Lenin

zwlekał z podjęciem preliminariów, spodziewając się wcześniej zajęcia całej Polski, i jak się wyraził o brytyjskiej mediacji: „Chcą nam wydrzeć

zwycięstwo z rąk za pomocą oszukańczych obietnic”33; walki trwały więc dalej bez żadnego zahamowania. Szczególnie zacięte boje toczyły się na

południu, gdzie oprócz potyczek wojsk przeróżnego autoramentu - for­ macje kozackie i białoruskie walczyły po obu stronach - dochodziło do

rzezi ludności cywilnej wsi i miasteczek, czasami przechodzących kil­ kakrotnie z rąk do rąk. Okrutne sceny, jakie tam się rozgrywały, w prosty,

a przerażający sposób opisał ówczesny korespondent wojenny Konarmii, Izaak Babel; o jednej z gmin żydowskich (sztetł) pisał: Wczoraj byli tu Kozacy esauła Jakowlewa. Urządzili pogrom. Rodzina Da­ wida Zysa. W mieszkaniu leży starzec o wyglądzie proroka, nagi, chrypiący astmatycznie, starucha z rozpłatanym gardłem, dziecko z odrąbanymi pal31

B Musiał, Na zachód po trupie Polski, Warszawa 2009, $• 20-21.

’* R. Pipes, Rosja bolszewików. Warszawa 2005, s. 193. N. Davies, Orzeł biały czerwona gwiazda. 1 jej los 1918-1939, Warszawa 2005. s 121.

38

. s. 172; por Richard M. Walt, Gorzka chwała. Polska

cami, niektórzy jeszcze dyszą, słodkawy i mdlący odór krwi, wszystko splądrowane, chaos, matka nad zarżniętym synem, zgięta w kabłąk sta­ ruszka, cztery trupy w szopie, krew pod czarną brodą, [wszyscy] pławią się we krwi34.

Niewiele różnią się te opisy od tych umieszczonych w Pamiętniku

Jasienicy; starozakonni bracia płacili swoim życiem w konfliktach, z któ­

rymi nie mieli nic wspólnego. Beynarowie nie czekali ani chwili, wraz z wycofującymi się taborami wojskowymi ruszyli na północ, ku centralnej Polsce - szlakiem dziwnym, ale skutecznym, przez Żytomierz, Równe, Brześć i Wilno do Warszawy35.

Odjeżdżając w eskorcie ułanów polskich, widzieli jeszcze pierwszej nocy łunę nad Taraszczą, bolszewicy zaprowadzali nowe porządki, zaczynając typowo, od pogromów. Wśród eskortujących był jeden żołnierz atamana

Semena Petlury, wzbudził on ciekawość młodego Leona, który zapamię­ tał, że „zamiast czapki miał - mimo upału - siwy kołpak barankowy, którego żółte denko zwisało mu malowniczo na ramię, niczym trójkątny

worek... Karabin trzymał w prawej dłoni, poziomo. Nie zbliżał się i nie

odzywał do nikogo. Był samotny, ponury, dziś bym powiedział, że tra­ giczny”36. Droga była męcząca, czasami niebezpieczna, ale nigdy nie

głodna, Beynarowie przezornie zabrali z sobą cały worek soli, a zaledwie garść jej wystarczała, by u każdego chłopa ukraińskiego najeść się do syta. Odpoczywali po stodołach lub w zniszczonych posiadłościach mag­

nackich, jedną z nich rozpoznali po herbie - Pilawa Potockich. W Rów­ nem rozpoczęli podróż koleją. Uchodźcy ze wschodu byli w Polsce wła­

ściwej pierwszymi, jak to ujął Jasienica, „ambasadorami lęku”. To ich

pytano, czy „bolszewiki będą iść przez Polskę” i jak wyglądają porządki zaprowadzane przez czerezwyczajkę (czekistów). Dlatego, według niego, to zwyczajny ludzki strach - „uczucie wiekuiste [i] najbardziej pierwo­

tne” - pchnął masy młodych ludzi do wojska polskiego, by bronić oj­

czyzny i tego porządku, za którym opowiedzieli się w wyborach ze stycz­ nia 1919 roku - Polski demokratycznej i republikańskiej, a przede

wszystkim suwerennej37. 34

I. Babel, Dziennik 1920, Warszawa 2007, s. 160.

35

Jasienica wspomina, ze ucieczka z Taraszczy nastąpiła 26 maja 1920 roku,czyli na ponad dobry

miesiąc przed generalnym rozpoczęciem kontrofensywy Tuchaczewskiego na północy. 1 rze­

czywiście, działania na Ukrainie, szczególnie Armii Konnej Budionnego, miały miejsce wcześ­ niej, ich kierunek natarcia dotyczył Berdyczowa i Żytomierza, a później Lwowa 1 Zamościa. 36

P Jasienica, Pamiętnik..., s. 76.

37

Ibidem,s. 80-81.

39

Bolszewicy, pewni zwycięstwa, wraz z utworzonym pod swoimi

skrzydłami Polrewkomem,czyli Tymczasowym Komitetem Rewolucyj­ nym Polskim z Julianem Marchlewskim i Feliksem Dzierżyńskim na czele, ogłosili przyszły ustrój Polski - Polską Socjalistyczną Republikę

Rad. Jednak główny bój o być lub nie być wolnej lub zsowietyzowanej Polski miał dopiero nadejść. Tymczasem Warszawa, do której przybyli

Beynarowie, wydawała się miastem nad wyraz spokojnym. Sir Edgar Yincent wicehrabia D’Abernon38,szef misji brytyjskiej w Polsce, był cał­

kowicie zaskoczony „sennością” mieszkańców zagrożonej stolicy; w swoim dzienniku pod datami z przełomu lipca i sierpnia 1920 roku

pisał o całkowitej beztrosce ludności, o braku paniki, ani nawet odrobiny zaniepokojenia - „można by myśleć, że żadne niebezpieczeństwo nie za­

graża krajowi, a bolszewicy są gdzieś o tysiąc mil od granic Polski” - koń­ czy jeden z wpisów. 27 lipca, jakby pogodzony już z polskim charakterem, zanotował jedynie dwa zdania, odnoszące się do premiera Wincentego Witosa: „Prezes Ministrów, gospodarz wiejski, wyjechał dzisiaj zbierać swe zboże z pola. Nikt w tym nie widzi nic nadzwyczajnego”39.1 na ko­

niec, przed samą bitwą (13 sierpnia); „Wyjątkowo mało paniki. Warstwy

wyższe opuściły już miasto, w wielu wypadkach oddawszy uprzednio swoje obrazy' i inne cenne przedmioty pod opiekę dyrekcji muzeów. War­

szawę tak często okupowały obce wojska, że sam fakt nie budzi ani ta­ kiego podniecenia, ani takiej paniki, jaka powstałaby w mniej doświad­ czonym mieście”40.

Beynarowie zachowywali spokój na wzór innych mieszkańców sto­

licy, zamieszkali przy ulicy Leszczyńskiej na Powiślu, tam też mały Leon znalazł rówieśników, z którymi chadzał później po całej Warszawie przewodnikiem była im książka Walerego Przyborowskiego Jak Prusacy

uciekali z Warszawy, o jednym z bohaterów insurekcji kościuszkow­ skiej41. „Wraz z gromadą rówieśników - wspominał Jasienica - współ­

mieszkańców ulicy Leszczyńskiej uganialiśmy wtedy po tętniącej rozgwarem wojennym Warszawie, a dla ochłody chodzili kąpać się w Wiśle 42. Jednym z kolegów był Zbyszek Uniłowski, który po latach zaLord D Abemon. ówczesny ambasador królewski w Berlinie, był naocznym świadkiem bitwy

warszawskiej, później zasłynął jako autor książki: Hic Eighleen Dccisiw Bat tle of World History Warsów 1920, London 1931.

J* Cyt za: N. Davies. Orzeł biały czerwona gwiazda. ...s. 190. Cyt za: idem, Boże igrzysko. Historia Polski, Kraków 2006, s.865-866. W. Przyborowski. lak Prusacy uciekali z IWarszawy, Warszawa 1911. P Jasienica, Czerwone piętna, J)ńś i Jutro', nr 48,28 listopada 1948. s. 13.

40

warł swoje dziecięce i młodzieńcze wspomnienia w nieukończonej po­ wieści Dwadzieścia lat życia43.

Decydująca bitwa, zwana „cudem nad Wisłą”, rozegrała się na przed­ polach Warszawy w dniach 13-18 sierpnia 1920 roku. Rozciągnięty front

Tuchaczewskiego (od Torunia na północy po Włodawę na południu)

miał siłą rozpędu zająć stolicę Polski, tymczasem był tak źle przygoto­ wany do bitwy, że bez wsparcia Armii Konnej Budionnego (stojącego spokojnie pod Lwowem) nie był w stanie nie tylko rozpocząć skutecz­

nego ataku na Warszawę, ale nawet ocalić własnych żołnierzy od po­ gromu, jaki ich spotkał po rozpoczęciu polskiej kontrofensywy, przygo­

towywanej na południe od stolicy, nad Wieprzem. Uderzenie na flankę Frontu Zachodniego było tak duże, że Sowieci doszczętnie rozbici, rato­

wali się ucieczką za granicę do Prus Wschodnich, gdzie mogli rzeczywi­

ście zrealizować cel swojej ofensywy - szybciej niż przypuszczali połą­ czyli się z niemiecką klasą robotniczą44. Potem wydarzenia potoczyły się już siłą rozpędu, nastąpiło odwrócenie ról: „Polacy prowadzili tę samą grę, którą w lipcu prowadzili Sowieci - pisze Davies. - Łączyli miano­

wicie anielską roztropność na froncie dyplomatycznym z bezlitosną ofensywą na polu bitwy”45. Teraz to Polacy zwlekali z rozpoczęciem roz­

mów pokojowych - negocjacje można było podjąć w każdej chwili -

tymczasem gonili Armię Czerwoną aż za Niemen, gdzie odbyła się druga

decydująca bitwa tej wojny. Po zwycięstwie niemeńskim podjęto osta­

tecznie preliminaria; na miejsce obrad wybrano wskazaną przez księcia Eustachego Sapiehę neutralną Łotwę. 12 października 1920 roku podpi­

sano w Rydze preliminaria pokojowe, a 18 marca 1921 roku traktat po­ kojowy, którego najważniejszy punkt określał granicę między obu pań­

stwami: przebiegała ona od Dźwiny na północy po Zbrucz na południu - II Rzeczpospolita otrzymywała więc bezpośredni kontakt z Łotwą,

a - co za tym idzie - oddzielała przyszły Związek Socjalistycznych Re­

publik Radzieckich od Litwy.

Co do Litwy, była ona państwem, którego żywotność zależała od dwóch rywalizujących z sobą państw. Po ofensywie Tuchaczewskiego

Wilno stało się stolicą niepodległej Litwy i trudno powiedzieć, jak po­ toczyłyby się losy tego kraju, gdyby nie polska kontrofensywa i polskie zwycięstwo. Powrót Wilna w granice Rzeczypospolitej znany jest w his43

Z. Uniłowski, Dwadzieścia lat życia. 1.1, Warszawa 1937

44

N.Davies, Orzeł biały czerwonagwiazda... ts. 209.

45

Ibidem,s. 257.

41

toriografii polskiej pod pojęciem „buntu Żeligowskiego” - generał Lucjan Żeligowski, „rodowity wilniuk”, otrzymał dowództwo dywizji litewsko-białoruskiej, wchodzącej w skład polskiej armii generała Sikorskiego;

jednostka ta„zainscenizowała pozorny bunt” przeciwko dowództwu i na własną rękę zdobyła Wilno. Był to prezent dla Naczelnika Państwa, Józefa

Piłsudskiego46. Sam Żeligowski wspominał po latach o poufnych spot­

kaniach z Marszałkiem, który instruował, iż oficjalnie w sprawie Wilna nie można podjąć żadnych kroków, „gdyż nie pozwolą na to państwa koalicji, [ale] jeżeli teraz Wilna nie wyratujemy, to historia nam tego nie

daruje [...].Może nastać chwila, kiedy będzie Pan miał przeciwko sobie nie tylko opinię świata, ale i Polski. Może nastąpić chwila, że nawet ja

będę zmuszony pójść przeciw Panu. Trzeba to wszystko wziąć na siebie. Tego nie mogę rozkazać. Takich rzeczy się nie rozkazuje”47. Żeligowski

spełnił życzenie Marszalka, Wilno i okolice stały się najpierw Litwą Środ­ kową, a później nieodłączną częścią II Rzeczypospolitej.

20 lutego 1922 roku Sejm Orzekający powziął uroczystą Uchwałę

w przedmiocie przynależności państwowej Ziemi Wileńskiej do Polski.

Miesiąc później pod aktem objęcia władzy przez administrację polską podpisy złożyli: Józef Piłsudski i Lucjan Żeligowski - ten drugi „widocz­ nie z emocji - ozdobił swój autograf okrągłym kleksem”48 - kwitował

Jasienica. Leon Beynar, opuszczając dawną Rosję, miał jedenaście lat, ale do

końca swoich dni pozostała w nim - mimo traumatycznych przeżyć

związanych z wojną - nostalgia i wielka sympatia do tego ogromnego kraju lat dziecinnych. Szczególnym szacunkiem darzył Rosjan, Ukraiń­ ców, Żydów - tę całą wielonarodową mieszaninę składającą się na spo­ łeczność małych, prowincjonalnych miasteczek. W Pamiętniku pisanym pod koniec życia wspominał: Wyjechałem więc z Rosji już chyba na zawsze, co gwarantować się zdaje mój obecny wiek. Wywiozłem z niej na zachód dorobek w postaci szczerej sympatii do narodu rosyjskiego. Sentyment - śpieszę podkreślić - zupeł­ nie niezależny od oceny porządków politycznych rozmaitymi czasy roz­ pościerających się w tym rozległym kraju oraz od ich moralnych konsek­ wencji, które sprawiają, że w każdym ustroju u zbyt już wielu Rosjan 46 Ibidem, s. 239-240.

A.Garlicki, Józef Piłsudski 1867-19#, Kraków 2008. s.353.

P. Jasienica,Pamiętnik. .. s. 90. Na temat oceny poczynań ówczesnych władz zob. A. Srebrakowski. Sejm Wileński 1922 roku. Idea 1 jej realizacja, Wrocław 1993.

42

sumienie kończy się tam, gdzie się zaczynają rosyjskie interesy pań­ stwowe49. [...] Żyliśmy w Rosji, nigdy nie kryjąc narodowości ani wyznania50. [...]

Wiem, że urażam niektóre polskie nałogi uczuciowe, przyznając się otwar­ cie do sympatii dla pewnych objawów, pomimo wszystko występujących stale u Rosjan i wśród nich. Do wizerunku tego narodu nie wystarczy mi wiedza o podbojach, zaborach, zesłankach i tyranii politycznej51.

Wilno - studia i pierwsza praca Rodzina Beynarów w 1920 roku mieszkała w Warszawie, gdzie Leon

uczęszczał do szkoły powszechnej ojców Marianów na Bielanach, wcześ­ niej do szkół rosyjskich nie chodził, nauki pobierał w domu. Po pokoju

ryskim w 1921 roku Beynarowie przenieśli się do Opatowa Kieleckiego w Sandomierskiem - ojciec otrzymał tam pracę agronoma powiatowego,

a nastoletni Leon ukończył trzy klasy gimnazjum - II, III i IV - w Gim­ nazjum im. Bartosza Głowackiego (jedynej placówce szkolnej założonej przez miejscowy związek włościan)52. Po trzech latach kolejna przepro­

wadzka - i tym razem związana ze zmianą pracy ojca, senior domu prze­ jął zarząd majątkiem samorządowym w Grandziczach nieopodal

Grodna. Tam też, w Grodnie, w 1928 roku Leon zdał maturę w Państwo­

wym Gimnazjum Męskim im. Adama Mickiewicza53. Oceny nie zachwy­ cały, ale też wyraźnie wskazywały, co go interesuje i w jakim kierunku podąży dalej: z języka polskiego - dobry, z języka łacińskiego - dosta­

teczny, z języka francuskiego - dobry, z historii i nauki o Polsce współ­ czesnej - bardzo dobry, z matematyki - dostateczny.

Czasami tylko powracał myślami do lat szkolnych lub Polski przed­ wojennej takiej, jaką pamiętał. O swoich szkołach pisywał: „gimnazja 49

Ibidem, s. 47.

50

Ibidem, s. 48.

51

Ibidem, s. 50.

52

Idem, Wisła pożegna zaścianek. Warszawa 1951, s. 18.

53

L. L. Beynar, Życiorys, Kraków, 5 lipca 1948,1 PN BU 0204/19/1. k. 46.

43

prowincjonalne”, ale cenił je, gdyż „wielu z [...] kolegów pochodzących

ze wsi zostało inżynierami, lekarzami, oficerami itd. Zaszli znacznie wyżej niż niejeden z nas, dziedzicznych inteligentów”54. Jeden przypadek

zapadł mu szczególnie w pamięci, z ostatnich dni wakacji po ukończeniu gimnazjum, a przed wyjazdem na studia. Potem, po latach, zrozumiał

jego sens. Polska, w której żył, była krajem republikańskim, ale różnice stanowe żyły w nim jeszcze w najlepsze, każdy chciał być ważny - choć bezpodstawnie.„Masa narodu podzielona była nadal aż nazbyt widocz­

nymi przegrodami” - wspominał - w powiatach dalej żyli chłopi,

szlachta i dworzanie - „nowa szlachta tyle, że już bez herbów. Nowe pany

i półpanki tworzyły zamknięte klany i klaniki, utrzymywały dystanse, traktował)' z waszecia”55. Co do wspomnianego wypadku, potwierdza­

jącego obserwacje młodego człowieka, wyglądał on następująco: Razu pewnego [...) podczas szkolnych wakacyj zawędrowałem do leśni­ czówki w nadleśnictwie hożańskim, pod Grodnem. Trwał upał, chciało się pić i odpocząć. Siedzieliśmy sobie z leśniczym na ganku i gwarzyli. Zaje­ chał akurat po drzewo stary’ chłop z pobliskiej wioski. Stanął na stopniach i zdarzyło mu się nieszczęście, że w czasie rozmowy powiedział do leśni­ czego: wy. W tamtych stronach często tak mówią i nie ma w tym żadnego lekceważenia, ale pomimo to jakże ów leśny dostojnik skoczył. Zrobił się purpurowy, niczym jego własny łażący po podwórku indyk. - Jak śmiecie tak do mnie mówić? - zapiał. - Jak do was mówię „wy”, to musicie do mnie mówić „pan”. Dopiero jak zacznę tobie „tykać”, masz prawo nazywać mnie „wy”! Nie jesteśmy równi! Rozumiesz? Chłop milczał. Białoruś rzadko kiedy powie co myśli. Taki to już jest zwy­

czaj u tego narodu. Być może opisana powyżej scenka urządzona została ku mojej czci, ma­ turzysty, który się do samego Wilna na uniwersytet wybiera. Bo nasz polski zwyczaj polegał i polega na tym, żeby „pokazać swoją ważność”, jak to się na kresach mawiało.

Dziwny kraj ta Polska56.

Jeszcze w czasach wojny domowej, mieszkając na Ukrainie, pochła­

niał Trylogię Sienkiewicza57; „wiele wspomnianych w niej miejscowości leżało tuż obok”, śledził losy bohaterów na pobliskim krajobrazie58. Nie'* P Jasienica, Gest kucharki,-Tygodnik Powszechny’, nr 9.29 lutego 1948, s. 1. ” Ibidem, loc.cit.

% Ibidem,loc.cit idem, Krew pobratymcza |w | idem, Tylko o historii, Warszawa 2009, s. 135: „Po raz pierwszy

przeczytałem Trylogię w roku i9i9.w Taraszczy*

” Idem, Pamiętmk.Warszawa 2007, s. 55.

44

daleko leżały: Biała Cerkiew, Korsuń, Perejasław, na pobliskim siole o na­ zwie Czaplinka znajdowały się ruiny zamku, a miejscowa legenda wią­ zała go z Danielem Czaplińskim, podstarościm czehryńskim, klientem Koniecpolskich, który nie tylko porwał żonę Bohdana Chmielnickiego,

ale i nastawa! na jego życie, co doprowadziło do ucieczki tegoż na Sicz i w konsekwencji wybuchu powstania kozackiego59. Zachwyt Trylogią trwał całe życie, przyćmił go jedynie, przeczytany jeszcze w gimnazjum,

Faraon Bolesława Prusa, jak pisał: „w grę wchodziła pewnie, charakte­

rystyczna dla Prusa, bardzo subtelna i bardzo głęboka ironia”60. Tak za­ częły się zainteresowania historią u najmłodszego z Beynarów.

Kolejna przeprowadzka, tym razem do Wilna, nota bene po raz ko­ lejny związana ze zmianą pracy ojca (inspektora Organizacji Drobnych

Gospodarstw), ułatwiła decyzję o wyborze studiów - w 1928 roku Leon przyjęty został na Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Stefana Bato­

rego (USB) „w zakresie historji”; jak z dumą mawiał: najstarszego uni­

wersytetu w Europie Wschodniej, pierwszego między Wisłą a Uralem, na jego też dziedzińcu Leon Lech otrzyma prawa obywatelskie61. Samo

miasto nie było rodzinie obce, mieszkały tam od lat siostry ojca: Maria

Przyborowska i Jadwiga Hermanowa. Oni zamieszkali przy ulicy Jasnej w dzielnicy Zwierzyniec nad Wilią.

Lata studenckie - każdy kto przeżył, ten wie - pamięta się nie ze

względu na wielki trud zapamiętania ogromnego materiału dydaktycz­

nego, lecz ze względu na bujne życie towarzyskie, jakie rozkwita w tym

wieku. Nie inaczej było przed laty; żacy USB organizowali się w stowa­ rzyszenia studenckie, zwane korporacjami, było ich kilkanaście, a te naj­

starsze, zarazem najbardziej prestiżowe, otwarte były dla młodych przed­ stawicieli szlachty rodowej. Każda korporacja posiadała swoją tradycję, kodeks, etykietę, barwy, umundurowanie, i przede wszystkim była wy­

razicielem jakiejś ideologii, społecznej lub politycznej62.1 chyba to ostat­ nie, pewnego rodzaju narzucenie rygorów światopoglądowych, obcych 59

idem. Krew pobratymcza.., s 136.

60

Ibidem, s. 137.

61

Idem, Pamiętnik..., s. 87. Po latach z sarkazmem pisał, iż uniwersytet wileński pozostał także

najstarszym uniwersytetem w Związku Radzieckim (zob. idem. Krew pobratymcza... ,s. 155).

ale w tym wypadku chyba nie miał racji Po II wojnie światowej ZSRR zajął część Prus Wschod­ nich, a z nimi Królewiec (dzisiaj Kaliningrad) z uniwersytetem założonym przez księcia Al­

brechta Hohenzollerna w 1544 roku. 62

Według starszeństwa najważniejszymi korporacjami wileńskimi były m in.: „Polonia” nawią­ zująca do tradycji filomackich 1 filareckich,„Batona" skupiająca studentów z kowieńszczyzny

1 Polski centralnej,„Polesia"o wyraźnie nacjonalistycznym nastawieniu,„Yilnesia"o podobnym

45

Leonowi, spowodowało, że nie przystąpił do żadnej z nich. Poza tym

przyznawał rację pewnemu spolszczonemu Szwajcarowi, który twierdził, że „ta kategoria waszych studentów umie tylko piwo pić i pogardzać lep­

szym od siebie”63. W rzeczywistości większość korporacji studenckich przejawiała przekonania narodowe, niektóre wręcz ksenofobiczne i an­

tysemickie64. Dlatego też bardziej pociągało go niczym nieskrępowane towarzystwo wolnomyślicieli, przez siebie zwanych libertynami, z Aka­

demickiego Klubu Włóczęgów Wileńskich65. Była to organizacja o cha­ rakterze dyskusyjno-turystycznym, której członkostwo zarezerwowane

było wyłącznie dla studentów nienależących do żadnej partii politycznej ani korporacji uniwersyteckiej; co nie oznaczało jednak wyrzeczenia się

własnych przekonań66. Nikt tu nie pytał o pochodzenie, narodowość, wy­

znanie, czy stan majątkowy, przeważali liberałowie, nie brakowało jednak zwolenników sanacji, lewicujących radykałów i paru endeków, słowem,

przekrój ówczesnej młodzież}' akademickiej67. (Tylko Beynar obok Wac­ ława Korabiewicza uchodził w oczach kolegów za całkowicie apolitycz­

nego) 68. „Jedną z racji bytu tego stowarzyszenia - pisał Miłosz - i głów­ nym powodem do dumy była pogarda dla snobów, pijaków i osłów

z rapierami zrzeszonych w korporacje. Klub był demokratyczny i towa­

rzyską poprawność tępił drwiną”69. Po latach Jasienica z przyjemnością wspominał Włóczęgów: Był to Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich, przez jednych uważany za tonącą w najdzikszej rozpuście odmianę masonerii, przez innych zaś wyszydzany jako zgromadzenie cnotliwych harcerzyków. Opowiadano, że Włóczęgom nie wolno palić ani pić... Każdy z nas nosił przydomek, wy­ brany i zatwierdzony przez kolegów. Mnie przypadłe miano Bachusa, co podłożu. Na temat korporacji studenckich w 11 Rzeczypospolitej zob. P. Tomaszewski, Polskie korporacje akademickie w latach 1918-1939. Struktur)', myśl polityczna, działalność, Toruń

2011. 65 Idem, Gest kucharki. „Tygodnik Powszechny", nr 9,29 lutego 1948,5.1. 64 P Tomaszewski, Polskie korporacje.. .,s. 185-191. Miłosz nazwał je instytucjami towarzyskiego

snobizmu i prawicowej polityki o stylu koguciej dumy 1 militarnego honoru, ale umysłowym

zapóźnieniu,zob Cz. Miłosz, Rodzinna Europa,seria Polska literatura współczesna,„Biblioteka Polityki", sine loco. s. 96

65 Z. Żbikowski, Studenckie lata Jasienicy Bachus herbu Flacha, „Polityka", nr 9, luty 2004, s. 82

1n M W. Szełkowski. Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich.Wilno 1999, s. 50. P Jasienica. Krew pobratymcza, „s.155 IWierzbicki.GarsćreJleksjii^spomnicńoAkademickim Klubie Włóczęgów Wilcńskich.War-

szawa.dma 31 stycznia 1995.kopia maszynopisu dostępna u Waldemara Szełkowskiego.

6’ Cz. Miłosz, Rodzinna Europa, sine loco, s. 105.

46

stanowiło przesadne doprawdy uczczenie mych zasług, zamiłowań i moż­ liwości [...]. Uchodziło za pewne, że Klub Włóczęgów jest antytezą korporacji, i to była prawda, nieujęta jednak w żaden statut, bośmy go, wbrew obowiązującym przepisom administracyjnym, wcale nie posiadali. Wciąż jeszcze trwała epoka autonomii uniwersytetów, rektorzy nie musieli słuchać urzędników, mogli sobie pozwalać na liberalizm, godzić się z istnieniem organizacji, której członkowie żałowali czasu na biurokratyczne formalności, lecz nie na psikusy, wymierzone niekiedy w decyzje samych władz uczelni [...]. Bo my kochaliśmy przyrodę, przestrzeń, plener. Spędzenie niedzieli w mie­ ście hańbiło. Należało iść kupą na włóczęgę gdziekolwiek [...] Włóczęgi fizyczne odbywały się w niedzielę, sobotnie zaś wieczory poświęcane by­ wały włóczęgom duchowym. W tym celu gromadziliśmy się w przydzie­ lonym nam przez rektora lokalu na Bakszcie, w najstarszej dzielnicy Wilna. Była to parterowa, chłodna i posępna sala w wiekowej budowli Bursy Aka­ demickiej. Po drugiej stronie ulicy stało gmaszysko, w którym mieściła się ongi pierwsza w Wielkim Księstwie loża masońska, bodaj: Cnotliwy Litwin pod Gwiazdą Północy. Najwcześniejsza debata, w jakiej uczestniczyłem, dotyczyła światowej wówczas sensacji literackiej, powieści Lemarque’a Na Zachodzie bez

zmian. Jeden tylko temat był wykluczony z tych zebrań: polityka70.

W jednym z wywiadów na początku lat sześćdziesiątych dodawał,

że Klub był zupełnie niezależny, nie posiadał żadnego patrona społecz­ nego ani prywatnego mecenasa, był także zaprzeczeniem wszystkich ist­ niejących wówczas korporacji akademickich, z którymi prowadził cały

czas „zimną wojnę”, a jego dewizą było: „Fason polegający na tym, żeby nie było fasonu”71.

Ale i polityka jednak była. We wrześniu 1930 roku, roku wyborów parlamentarnych, kiedy premierostwo po raz drugi objął Piłsudski, a mi­

nistrem spraw wewnętrznych był gen. Felicjan Sławoj-Składkowski, aresztowano na rozkaz tegoż ministra dziewiętnastu posłów Centrolewu - polityków opozycyjnych wobec sanacji. Aresztowanych umieszczono w twierdzy brzeskiej, gdzie poddawano ich szykanom, upokarzano i bito.

Było to jawne złamanie zasad i dobrych obyczajów państwa demokracji parlamentarnej, do jakich mimo faktycznych rządów autorytarnych pań­

stwo pretendowało. W gronie Włóczęgów zawrzało, odbyły się spotkania i gorące dyskusje w Klubie Historyków, którego prezesem był wówczas 70

71

PJasienica,Pamiętnik...,s. 116-118. miesiąca z Pawłem Jasienicą..., rozmAndrzej Korybut-Daszkiewicz, „Warmia i Ma­

zury”, nr 7-8, lipiec-sierpień 1961, s.37.

47

Beynar, i w Ognisku Akademickim. Nie ukrywano niechęci do całej elity oficerów rządzących Polską, awansujących dzięki karierze legionowej

i służalczości wobec Piłsudskiego. Mundury obwieszone dyndającymi

orderami sanacyjnych pułkowników budziły wśród młodych ludzi takie samo obrzydzenie, jak w przyszłości ordery radzieckie na mundurach

żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego72. Jasienica wstąpił do Klubu Włóczęgów, kiedy miał on już za sobą siedmioletnią historię, na jego czele stał nieprzerwanie Wacław Kora-

biewicz, zwany Kilometrem. Klubowicze podlegali kuratorowi z ramienia

senatu USB, w omawianym okresie był to profesor matematyki Juliusz

Rudnicki73. Atrybutami Klubu była dwumetrowa laska zwana „Lagą”

i „Sznur jedności” (linka powstała z powiązanych sznurków, pozostałych po opakowaniach od kanapek). Symbole przechowywano w lokalu Klubu, zwanymi „jaskinią”74. Włóczędzy nosili - parodiując korporantów

- duże, czarne berety opadające na prawe ucho z przypiętym do niego „chwastem”. W zależności od zajmowanego miejsca w hierarchii Klubo­

wiczów, chwast był koloru czerwonego (dla „Noworodków”), żółtego (dla „Włóczęgów”) i złotego (dla „Arcywłóczęgów”). Jasienica przystał do

Klubu jesienią 1929 roku, lecz „chrzciny”, czyli oficjalne przyjęcie, odbyły

się w maju 1930 roku, podczas wyprawy do Mickun. Przyjęty został wraz z kolegą, Czesławem Miłoszem (pseudonim Jajo), studentem polonistyki

i prawa75. Procedura przyjmowania do Klubu miała charakter masoń­ skiego ceremoniału. Nocą, w pobliskim lesie, kandydaci błądzili po

chaszczach, aż dotarli do domku-leśniczówki, gdzie kilku drabów wpro­ wadzało ich z narzuconym workiem na głowę. Po zdjęciu worka kandy­

data oślepiano lampą, świecąc mu prosto w oczy, i zadawano pytania w stylu: - Co was tu sprowadza?

- Pragnę wstąpić do Klubu Włóczęgów. - A cóż to takiego ten Klub Włóczęgów? - Właśnie od panów chcę się tego dowiedzieć.

- Skoro nie wiesz, gamoniu, co to jest Klub Włóczęgów, dlaczegoś nie wstą­ pił do którejś z korporacji?76. 72 Ibidem, s. 147. 'J W. Szełkowski. Akademicki Klub..., s. 57-58.

74 Ibidem, s. 59.

A. Franaszek, Miłosz litografia. Kraków 2011,s. 113.

4 W. KorabiewKZ.frto$/,Warszawa 1986.s. 233-235.

48

Z odpowiedzi kandydata wyłaniała się jego osobowość i światopog­ ląd, a także jego wizja organizacji, do której pragnął wstąpić.

Włóczęgostwo duchowe dorównywało tu włóczęgostwu fizycz­ nemu. Klubowicze, jako znani wielbiciele przyrody, przeprowadzali dłu­

godystansowe eskapady, do legendy przeszły takie podróże, jak: okrąże­ nie Wilna w jeden dzień - co okazało się nader trudne i wycieńczające,

ale możliwe, piesza wędrówka z Wilna do Cieszyna, kolejowo-kajakowa

podróż po Czechach i Bawarii, czy morski wypad kajakami do Konstan­ tynopola (na który nie wszystkich jednak było stać - jak wspominał Mi­

łosz); zasłynął z nich najbardziej prezes Klubu, Kilometr, w przyszłości

zresztą wielki podróżnik77. Ale najbardziej zapamiętana była wyprawa całkiem pobliska - łódką nad Wilię w Ponaryszkach, rankiem 25 maja

1930 roku. Uczestnicy jej - Jasienica, Miłosz, Jędrychowski, Bujnicki i Leśniewski - z braku ludzi postronnych na plaży, urządzili sobie kąpiel in naturalibus. Nie byłoby afery i konsekwencji, gdyby nie patrol policji

z samym komisarzem posterunku na czele. Pyskówka z obu stron, w tym używanie obraźliwych epitetów typu: „banda policyjna”, zakończyła się

grzywną za obrazę moralności publicznej, pokryciem kosztów administ­ racyjnych i... sądem rektorskim w macierzystej uczelni za znieważenie Policji Państwowej. „Jakże smutnym okiem spoglądał zasiadający w nim

[sądzie] profesor Stanisław Kościałkowski, święty człowiek, na mnie - swego ucznia, i na Miłosza - wyrodnego siostrzeńca. Mili koledzy klu­

bowi zdążyli już rozgłosić, że jesteśmy obwinieni z paragrafu mówiącego o dokonywaniu czynów lubieżnych w miejscu publicznym”78. Z przygody tej pozostały zdjęcia, przechowywane w archiwum rodzinnym Beynarów

- corpus delicti udowadnia, że zabawa rzeczywiście odbyła się bez zbęd­

nych rzeczy. Włóczędzy, czy - jak mawiał Jasienica - Włóczykije, zaangażowali

się w głośną akcję antyimportową - bojkot towarów zagranicznych i pro­

mocję krajowych - ogłoszoną na początku lat trzydziestych w związku ze światowym kryzysem gospodarczym, który mocno dotknął i Polskę79. Studenci USB, zwołani przez Kilometra, przemaszerowali przez miasto kolumnami, niosąc odpowiednie do grupy lub specjalnie przebranych

żaków hasła: „Patrzcie oto są grubasy! Co krajowe żrą kiełbasy!” „Oto 77

Wywiad miesiąca z Pawiem Jasienicą..., s. 36; A. Jędrychowska. Zygzakiem i po prostu, War­

szawa 1965, s.39-41. 78

P Jasienica, Pamiętnik..., s. 130.

79

Wywiad miesiąca z Pa wiem Jasienicą...»s. 37.

49

durnia tutaj macie, co angielskie nosi gacie”, „Nie kochamy tej pieszczoszki, bo francuskie ma pończoszki”80. Klub Włóczęgów wraz z Cechem Świętego Łukasza (kołem nauko­ wym studentów wydziału sztuk pięknych) i Sekcją Twórczości Orygi­ nalnej koła polonistów (która nota bene znana była wtajemniczonym

z literackich spotkań o nazwie „piątkowe kotlety”) - organizowały naj­

ważniejsze imprezy Batorówki: „Szopkę Akademicką” i „Żywą Gazetkę”.

„Żywa Gazetka”, zwana w skrócie „Ży-Ga”, słynęła z „erotyków sporto­

wych”, układanych przez Stefana Jędrychowskiego, i „erotyków turystycz­ nych”, które kończyły się zawsze pointą: „ale ze wszystkich dróg / ty, moja

drogo,jesteś mi najdroższa”81. W Szopce,do której teksty pisywali Dorek

Bujnicki, Stefan Zagórski, Antoni Bohdziewicz, Czesław Miłosz i Jerzy Putrament, prezentowano skecze i utwory satyryczne, wyśmiewające

kadrę profesorską, władze rektorskie, a nawet „dziadka” Piłsudskiego, którego skutecznie parodiował Juliusz Osterwa82. W1929 roku - roku jubileuszowym trzystupięćdziesięciolecia uni­

wersytetu - nastąpiło uroczyste sprowadzenie prochów Joachima Lele­ wela z Paryża do Wilna. Głównym akcentem uroczystości był przemarsz

konduktu i pochówek na Rossie. W związku z organizacją kolumny mar­

szowej korporacji studenckich pojawił się problem, gdzie umieścić Włó­ częgów. Najpierw sprawa oparła się o wojewodę, który prosił Klubowi­ czów o sprawowanie straży przybocznej podczas przemarszu konduktu.

Zaszczyt ten, jak się okazało, nie mógł być udziałem Włóczęgów ze względu na szczupłość członków - było ich wówczas dwudziestu dwóch,

a potrzeby były dziesięciokrotnie większe. Wówczas inicjatywę rozstrzyg­

nięcia prestiżowego problemu przejął rektor uczelni. Gdy przyszedł dzień pogrzebu - pisał we wspomnieniach Wacław Korabiewicz - rektor wezwał przedstawicieli klubu do siebie na konferencję „poufną”. Tym razem zabrałem ze sobą „Bachusa”. - Mam kłopot - powiedział rektor - nie wiem, gdzie was ulokować w kon­ dukcie. Dotąd utarł się zwyczaj, że czoło pochodu uniwersyteckiego two­ rzyła masa niezrzeszonych, w normalnych białych rogatywkach. Szli czwórkami tuż za naszym sztandarem. Za masą akademicką szły korpo­ racje według starszeństwa i rodowodu, a więc pierwsza korporacja „Polo­ nia , za nią „Batoria”,„Vilnesia" itd.... Już nie pamiętam nazw, bo dużo ich M W. KorabiewicMWnwdi Klub Włóczęgów Wiieńskicli...Znad Wilii" nr 24, Wilno, 11-24 lis­

topada 1990,5.5.

A. Jędncnov. sl a, Zygzakiem. . ,s 41. |. Putrament,Pół wieku. Młodość, Warszawa 1983, s. 208- 209. *2

50

Wywiad miesiąca z Pawłem Jasienicą..., s. 37.

ostatnio się napłodziło. Jako ostatni mogą iść plastycy z Bractwa św. Łu­ kasza, ponieważ powstali niedawno, ale wy, włóczędzy, według mego ro­ zeznania powstaliście jeszcze w roku 1923, a więc zaraz po „Batorii”, albo w tym samym mniej więcej czasie. Zamierzałem ulokować was według numeracji jako organizację trzecią z kolei, ale korporanci ogniście zapro­ testowali. Twierdzą, że rozbijać się nie dadzą, zwłaszcza wpuszczając mie­ dzy siebie antagonistę. Więc co robić? Jakie są wasze projekty? Powiedziałem szczerze, że problem taki nie zaistniał dotąd w głowie włó­ częgów. Nie przypisujemy bowiem najmniejszej wagi do form zewnętrz­ nych i podporządkujemy się całkowicie zaleceniom władz uniwersytec­ kich. Pójdziemy w pochodzie, gdzie nam każą. - Wobec takiego postawienia sprawy - oznajmił rektor głosem uroczy­ stym - Klub Włóczęgów, jako spadkobierca filomatów i filaretów pójdzie pierwszy na czele pochodu i tak będzie zawsze chadzał. Podoba mi się wasz klucz żurawi, który będzie odtąd obejmował swymi skrzydłami czoło pochodu83.

Podczas procesji i złożenia zwłok na cmentarzu na Rossie członko­ wie Klubu Włóczęgów nieśli uroczyście pęki słoneczników84.

Uniwersytet Wileński założył król Rzeczypospolitej Obojga Naro­ dów, Stefan Batory, w 1579 roku, za namową pierwszego rektora, a zara­

zem znanego kaznodziei Piotra Skargi. Przekształcony został z istnieją­ cego wcześniej Kolegium Jezuickiego w uczelnię o nazwie Academia et Universitas Vilnensis. Swoją nazwę międzywojenną otrzymał w 1919 roku. Ta najdalej wówczas na wschód Europy wysunięta Wszechnica miała

szczęście do nieprzeciętnych osobowości: ks. rektor Jakub Wujek był tłu­ maczem Biblii na język polski; rektor Jan Śniadecki, wybitny matematyk i astronom, odkrywca planetoidy Pallas, witał Napoleona w 1812 roku w imieniu mieszkańców Wilna; Joachim Lelewel, profesor historii, two­

rzył dziewiętnastowieczny ruch niepodległościowy (jego uroczysty po­ grzeb w 1929 roku na cmentarzu na Rossie oglądał Beynar); Ignacy Domeyko, geolog i mineralog, badał złoża andyjskie w Chile oraz pełnił

funkcję rektora uniwersytetu w Santiago; Adam Mickiewicz i Juliusz Sło­ wacki „wieszczyli” przyszłość narodu polskiego, a Józef Piłsudski słowa

te przemienił w ciało, urzeczywistniając Polskę wolną i niepodległą. Spu­ ściznę tę przejmowało nowe pokolenie - pokolenie młodej inteligencji

lat międzywojennych. Leon Beynar był elementem tej odradzającej się

polskości na wileńskiej ziemi. Wybrał historię, bo na przekór temu, co 8J 84

W. Korabiewicz, Pokusy..., s. 229-230. Wywiad miesiąca z Pawiem Jasienicą..., rożni./Kndrzej Korybut-Daszkiewicz,., Warmia i Ma­

zury" nr 7-8, lipiec-sierpień 1961, s. 37.

51

głosił o ludziach XX wieku, chciał umieć podźwignąć spadek po rzeczy­

wistej historii: „tej urwanej w roku 1795 przez ostateczny rozbiór Rze­ czypospolitej Obojga Narodów”85. Ponadto tkwiło w nim przekonanie,

że Polacy, jako spadkobiercy i „dziedzice najstarszej kultury” na tej połaci kontynentu, mają moralny obowiązek przypominać i ratować to, co do

uratowania pozostało ze wspólnego dorobku wielu równoprawnych na­ rodów Rzeczypospolitej86. Największym grzechem społeczeństw była

według niego ideologia nacjonalizmu, w myśl zasady - głoszonej przez jego mentora, profesora Mariana Zdziechowskiego - „że pretensje na­ cjonalistyczne tym są większe, im zasługi dla kultury mniejsze”87. Marian Zdziechowski miał niewątpliwie wpływ na młodego człowieka, profesor

znany w kręgach akademickich ze swoich antytotalitarnych poglądów,

był m.in. zdecydowanym przeciwnikiem ideologii komunistycznej (po­

bliskich Sowietów) i wszystkich innych przejawów totalitaryzmu, a co

za tym idzie także polskiego autorytaryzmu w wykonaniu sanacji, stąd zapewne odmówił wpływowym kręgom warszawskim, by wysunęły jego

kandydaturę do godności prezydenckiej po przewrocie majowym88.

Nigdy jednak nie kojarzył ich istnienia z konkretną grupą narodową,

uważał komunizm za ideologię internacjonalistyczną i zaprzeczał jakiejś szczególnej roli w niej Żydów89. W Pamiętniku Jasienica napisał: Wstąpiłem na uniwersytet, zanim się rozpoczął wielki kryzys gospodarczy, skończyłem studia wcześniej, niż dały o sobie znać jego polityczne skutki. Nikomu jeszcze do głowy nie przychodziło spychanie Żydów na osobne ławki w audytoriach, w seminariach naszego wydziału Litwini staczali za­ jadłe, lecz swobodne spory z Polakami. Jeszcze obowiązywały resztki stylu XIX stulecia, słowo „liberał” nie zaliczało się do obelg90. ss PJasieńia, Pamiętnik..., s.88. 84 Ibidem, s. 91. *7 ibidem, loc.cit.

” S. Kościałkowski, Marian Zdziechowski jako uczony, myśliciel i człowiek, „Spotkania", nr 15,1981,

s. 78. *’ W. Wasilewski, Zmagania Mariana Zdziechowskiego z bolszewizniem, „Glaukopis”, nr 21-22,

2011,s. 104-105. Na temat postawy ideologicznej Mariana Zdziechowskiego zob. też Zbigniew Opacki. Wkrgw Polski. Rosji i Słowiańszczyzn)'. Myśl i działalność społeczno-polityczna Mariana

Zdziechowskiego do 1914 roku, Gdańsk 1996; Marian Zdziechowski 1861-1938. W 70 rocznicę śmierci, red. J. Skoczynski, A. Wroński, Kraków, 2009

P Jasienica,Pamiętnik ..s.93.Wewspomnieniach Aleksandry Niemczykowej,córki Stanisława

Cala-Mackiewicza, redaktora wileńskiego „Słowa. Uniwersytet Stefana Batorego był najbardziej różnorodnym uniwersytetem w Polsce: „Kiedy liczba mieszkańców dochodziła do 250 lys. - studentów USB było 3 tys. Językami rodzinnymi studentów USB były: polski, żydowski, li­

tewski. rosyjski, białoruski, karaimski, tatarski, niemiecki, łotewski a nawet czeski. Tworzyły'

52

Do Wilna i do całej Polski docierały wieści zza wschodniej granicy

o procesach pokazowych w Moskwie, o wielkich czystkach, klęskach sprowokowanego głodu, zsyłkach i obozach koncentracyjnych, zwanych

zwyczajowo GUŁagami. Szczególnie znane były relacje z Wysp Sołowieckich na Morzu Białym, tam powstały pierwsze łagry, gdzie przebywał

jeden z uratowanych Białorusinów, Franciszek Olechnowicz. Po powrocie do Wilna, dzięki staraniom rządu polskiego, opublikował w 1935 roku

wspomnienia Siedem lat w szponach GPU. Bracia Mackiewiczowie z wi­ leńskiego „Słowa” byli jego powiernikami, pozostali mu wierni nawet

wtedy, kiedy pojawiły się plotki o jego domniemanej działalności szpie­

gowskiej, co ostatecznie okazało się nieprawdą91. Wieści budziły strach i przerażenie, niektórym nie chciało się wierzyć w to, co słyszeli, tym

bardziej, że lewicująca inteligencja była święcie przekonana, iż jest praw­ dziwą awangardą przyszłego lepszego świata92. Wileńska młodzież czy­

tała rosyjskie książki i oglądała rosyjskie filmy, nawet dzieła Lenina do­ stępne były w seminaryjnej bibliotece, a literatura piękna, jak chociażby Cichy Don, w sprzedaży księgarskiej, i nagle wiadomości uderzyły w nich jak grom z jasnego nieba - „słabo to wypadnie, jeśli powiem, że ludzie

przykucnęli z wrażenia. Strzegący wschodniej rubieży Korpus Ochrony się koła studentów odpowiadających ich narodowości i ukazywały się wydawane przez nich

czasopisma w ich języku. Obok kół powstałych na zasadzie więzi narodowych, były również

koła studentów pochodzących z różnych miast Polski, np. Koło Łodzian (podobno wybierali Wilno, ponieważ było tańsze od Warszawy), Grodnian i innych pomniejszych miast. Było też

Koło Kownian. Ten podział me stwarzał separatyzmu, ponieważ ci sami studenci z różnych kół narodowościowych czy miejskich spotykali się 1 współpracowali w kołach naukowych od­

powiadających kierunkowi studiów, bardzo w owym czasie czynnych i samodzielnych, w or­ ganizacjach ideowych, różnych agendach działalności Bratniej Pomocy” zob. A. Niemczykowa,

Moje Wilno [w:] £nropfl/neprow/7/ęo?w/zid, red. K. Jasiewicz, Warszawa 1999,5.92. 91

Z. Ponarski, Józef Mackiewicz - fakty i nuty [w:] „Archiwum Emigracji. Studia-Szkice-Do-

kumenty”, Toruń 2002/2003, z. 5-6, s. 287-295. 92

Pierwszym dziełem, opisującym sowiecki system eksterminacyjny GULagu, była książka

Iwana Sołoniewicza Rosja w łagrze, wydawana początkowo w odcinkach na łamach paryskiej gazety emigrantów rosyjskich w latach 1935-1936. Polskie wydanie ukazało się w 1938 roku we

Lwowie. Jednakże niezależne relacje zza wschodniej granicy były znane Polakom już wcześniej. Na przykład Stanisław Cat-Mackiewicz już w 1931 roku opublikował książkę, zatytułowaną Myśli w obcęgach (Studia nad psychologią społeczeństwa sowietów). Praca była pokłosiem po­

dróży reporterskiej Cata-Mackiewicza po Rosji Sowieckiej,głównie Leningradu. Jak się później

okazało, rodzina, u której mieszkał w Leningradzie - znajomi jeszcze sprzed wielkiej wojny - nagle, po jego wyjeździe, zniknęła. W 1972 roku Aleksandra Niemczykowa, córka Mackie­

wicza, przebywając w Leningradzie w ramach wymiany uniwersyteckiej, dowiedziała się, iż „po wizycie -zagranicznego- gościa z Polski w 1931 r. rodzina ta -zapadła się pod ziemię-”, zob.

A. Niemczykowa, Moje Wilno | w:| Europa nieprowincjonalna..., s. 91.

53

Pogranicza wydał mi się raptem tarczą Achillesa”93 - pisał zakochany w Rosji Jasienica. Pojawiały się plotki, że osoby mieszkające w ZSRR,

a dostające listy z Polski, są z tego powodu prześladowane. Nie brakowało

jednak takich - także z Klubu Włóczęgów - którzy nie chcieli o tym sły­ szeć, by nie znać prawdy. Byli to młodzi polscy komuniści, tacy jak Anna

Kompielska, Jerzy Putrament, Henryk Dembiński czy Stefan Jędrychowski - jak później pisali - ani o tym dyskutowali, ani o tym myśleli, po prostu wyłączali umysł, by o tym nie wiedzieć94. Putrament po latach

przyznawał: „Przyjmowało się wówczas komunizm en bloc, jako całość. I Stalin był tej całości nieodłączną częścią. Najsilniej działała

w tym kierunku ogromna, wszechogarniająca kampania antykomunis­ tyczna, prowadzona bez chwili wytchnienia przez prasę krajów kapita­

listycznych... była tak zapluta i załgana, że i te okruchy prawdy w niej

zawarte przyjmowaliśmy też jako łgarstwo”95. Jasienica po latach podsumował działania swoich uniwersyteckich kolegów, zadając retoryczne pytanie: „Cóż wobec tego należy myśleć

o tych, którzy nie chcieli się dowiadywać? Bo takie m.in. znaczenie ma decyzja: nie myśleć [...].Trzeba mieć wyjątkowo dobrze trawiący żołą­ dek, by zająć taką postawę, i nieczułe nerwy, aby móc potem w ogóle pat­

rzeć w lustro”96. Z szerzącą się ideologią lewicową, pociągającą młodzież akademicką

Wilna, wiąże się jedno z najważniejszych wydarzeń w Klubie Włóczęgów - odejście Robespierrea, Amorka i Jojo,czyli Stefana Jędrychowskiego,

Teodora Bujnickiego i Czesława Miłosza. Wtedy też po raz pierwszy tak

zdecydowanie wypowiedział się o nich Bachus. Kiedy zaskoczony de­

cyzją trzech czołowych Włóczęgów, Kilometr pytał bezradnie - dla­ czego?, usłyszał w odpowiedzi: - Komunizują - mruknął Bachus krzywiąc się niechętnie. - Jak to komunizują? - zdziwiłem się szczerze. Ta myśl nie przychodziła mi do głowy. ” P Jasienica. Pamiętnik..., s. 108.

’4 Jerzy Putrament, ówczesny absolwent polonistyki, człowiek, którego poglądy ewoluowały ze skrajności w skrajność - od nacjonalizmu do komunizmu - pisał we wspomnieniach, iż nie

wierzył wczystki 1 słynne procesy moskiewskie, gdyż informacje o nich docierały z prasy burżuazyjnej - z zasady dla nich kłamliwej .„Kłóciliśmy się między sobą zażarcie - pisał - ale do

większycn rozłamów między nami nie doszło. Przeważyło przekonanie o konieczności zwarcia

szeregów ,zob J. Putrament, Pół wieku. ” J. Putrament, Pól wieku. Literaci,'Warszawa 1971, s. 166-167.

M P Jasienica, Pamiętnik,

54

.s.108.

1983. s. 296-297.

- Udajesz Greka, czy naprawdę nie zauważyłeś tego? - odezwał się Klukwa (Stach Janicki). - Całe Wilno o tym wie i wszystkie wróble na dachu ćwierkają, że Stefek Jędrychowski komunizuje - dorzucił Bokser (Kazik Hałaburda). - Ależ w Klubie nie mieliśmy nigdy polityki, więc nie było dla nich ża­ dnych przeszkód. - Właśnie może brak polityki ich raził - zauważył Kiki (Czesiek Herman). - Może taki otrzymali od kogoś rozkaz - zauważył zgryźliwie Bachus. - Wierzyć - nie wierzyć, a różne plotki chodzą - zauważył Bachus. - Szkoda chłopców, szkoda klubu - zawołałem z goryczą, a na to Bachus dobrotliwie się uśmiechnął i rzekł spokojnie: - Nie smuć się, bracie! Alboż to w klubie nie ma morowych ludzi, damy radę i bez nich. Zapomnijmy. Jakiż to temat mamy na dziś do wałkowania? Zdaje mi się którąś z ostatnich sztuk granych przez „Redutę”, Sen Kru­ szewskiej, jeśli się nie mylę97.

Zachowane w archiwum uniwersyteckim protokoły z egzaminów

studenta Leona Lecha Beynara pozwalają odtworzyć drogę „naukową” przyszłego popularyzatora dziejów Polski. Już pobieżny rzut oka pozwala

stwierdzić, że zaangażowanie w naukę było odwrotnie proporcjonalne do zaangażowania w działalność Klubu i, jak ujęła to jego córka, Ewa

Beynar-Czeczott: „nie wynika z nich, aby tata był przodującym studen­ tem”98. I rzeczywiście, pierwszy egzamin kierunkowy: dzieje starożytne zaliczył na ocenę dobrą; średniowiecze już tylko na dostateczną - bro­

niąc pracy Karol Wielki i jego monarchja-, z dziejów nowożytnych i no­

woczesnych otrzymał (jedyną) piątkę; ostatni egzamin z „pogłębionej

znajomości porozbiorowych dziejów Polski” zaliczył na czwórkę99. Pracę magisterską pt. Rola i działalność Aleksandra Oskierki (lata 1830-1911,

Mińsk i Wilno, Usole na Syberii, Warszawa) obronił w czerwcu 1932 roku u profesora Stanisława Kościałkowskiego.Mimo nie najlepszej oceny, bo

zaledwie dostatecznej, promotor zauważył u Leona wiele cech przydat­

nych przy pisaniu dużych prac syntetycznych: należyte panowanie nad materiałem, krytycyzm i pewne konstruowanie wniosków, a przede

wszystkim, niezwykle cenne w zawodzie historyka, pozostawianie in sus­

penso rzeczy niedających się udowodnić niezbicie100. Praca oparta była 97

W. Korabiewicz, Pokusy..., s. 247-248. Kiedy nadeszła pora wyboru nowego prezesa Klubu,

Korabiewicz rozpatrywał różne kandydatury - głównie Bachusa, lecz jak zauważył: „Bachus

był mądry, ale typowy naukowiec, żaden organizator", s 248. 9"

E. Beynar-Czeczott, Mój ojciec Paweł Jasienica, Warszawa 2006. s. 27.

99

Z. Żbikowski, Studenckie lata..., s. 84.

100

Ibidem, loc.cit.

55

głównie na materiałach archiwalnych dotyczących insurekcji, w tym audytoriatu polowego i wydziału sądowego z Archiwum Państwowego

w Wilnie. Profesor Kościałkowski był jego mentorem w nauce historii, profe­ sor Marian Zdziechowski natomiast stał się jego przewodnikiem etycz­

nym. Wykłady Zdziechowskiego należały do pierwszych, na jakie zaczął uczęszczać; profesor, szczupły starzec, przemawiał z pamięci, bez zaglą­

dania do notatek, zawsze na siedząco; jego wykłady były jedną wielką

dygresją, stąd też zamiast o XIX wieku, studenci słuchali nierzadko kry­ tyki systemu wersalskiego. Twierdził, że I wojna światowa zniszczyła sys­ tem państw ponadnarodowych - „naturalne porozumienie monarchów z Bożej łaski [...]- wspominał Jasienica. - Nie pozyskał mnie dla swych

poglądów, ale nie to okazało się ważne”101: Rządzący wtedy Polską ludzie, gdyby tylko mogli, historię powszechną za­ częliby chętnie od dnia 6 sierpnia 1914 roku, od wymarszu „kadrówki” Pił­ sudskiego z krakowskich Oleandrów. I oto profesor państwowego uniwer­ sytetu wygłasza z katedry opinie z punktu widzenia władzy politycznej zgubne, kacerskie, antypaństwowe, bo przecież pierwsza wojna światowa przywróciła Polsce wolność. Wobec tłumu studentów kwestionuje mity wylęgłe w okopach, ucząc ich zarazem, że uczciwy intelektualista może mówić tylko to, co sam myśli. Po zakończeniu tego wykładu wyszedłem z sali na zawsze wzbogacony o przeżycie natury moralnej. I jeżeli później, gdy zostałem literatem, udało mi się niekiedy przynajmniej zachować twarz, nie zgrzeszyć układnością, to w znacznej mierze dlatego, że mój uniwersytet nauczył mnie wstydzić się niektórych uczynków102.

Jako dawny poddany cara, Beynar z zainteresowaniem chodził na

wykłady z historii Rosji do profesora Feliksa Konecznego, szefa katedry dziejów' Europy Wschodniej, który' paradoksalnie głosił poglądy bardzo, „aż do przesady - prozachodnie”. Poruszał wówczas np. kontrowersyjną

tezę normańskich początków państwowości Rusi Kijowskiej - co wyko­ rzystał później Jasienica w swoich monografiach, a co dzisiaj stanowi

podstawę etnogenezy monarchii ruskiej103. W przeciwieństwie do Zdzie­ chowskiego Koneczny zaczynał wykłady - jak zapamiętał to Jasienica l0ł PJasienica,Pamiętnik..141.

102 Ibidem, s. 142. I^em. Myśli o dawnej PolsceMmuwz 2009, s. 139. Na temat poglądów historiozoficznych Fe­ liksa Konecznego zob P Bezat, Teoria cywilizacji Feliksa Konecznego, Krzeszowice 2004; J. Skoczyński, Koneczny Teoria cywilizacji,Warszawa 2003.

56

- „dokładnie w chwili przekroczenia progu sali, zanim doszedł do ka­

tedry, już było po zagajeniu...”. Hurtowo korzystał z notatek, wypisów i wyjątków z dokumentów, wszystko na wąskich paskach karteczek po­ sklejanych razem. Fizycznie był nieduży, „zawsze na ciemno i bardzo

schludnie ubrany pan z siwą bródką w szpic, wyglądał jak francuski rentier z dobrej rodziny”104. Wykłady Konecznego w Wilnie trwały za cza­ sów Beynara zaledwie rok, po osiągnięciu wieku emerytalnego profesor

przeniósł się do rodzinnego Krakowa, czego nie mógł młody student od­ żałować. Profesora Teofila Modelskiego, uznanego mediewistę i specjalistę w zakresie nauk pomocniczych historii, w sposób administracyjny - na

polecenie, a raczej rozkaz ministra spraw wojskowych, którym był wów­ czas Józef Piłsudski - przeniesiono na uczelnię lwowską. Niby do swojej

rodzimej uczelni, lecz mimo to brać studencka stanęła murem za swoim profesorem. Petycja do ministra, podpisana także przez studenta Bey­ nara, nic nie przyniosła, i ostatecznie Modelski wylądował w Galicji105.

Otrzymał jednak od swoich wileńskich studentów tytuł honorowego

członka Koła Historyków Słuchaczy USB.

Spośród grona profesorskiego USB to jednak Stanisław Kościałkowski „Kościałek” odcisnął największe piętno na młodym, uczącym się

arkan zawodu historyka Beynarze. Potwierdził to także po wielu latach

Aleksander Gieysztor, jeden z największych autorytetów polskiej nauki, który uznał Jasienicę za jednego z najlepszych, a na pewno najpoczyt­

niejszych uczniów profesora Kościałkowskiego106. Sam Beynar określał go jako niezwykle rzetelnego i sumiennego badacza, a jego prace na­ ukowe jako bardzo gruntowne źródłowo. Z dumą zapisał w Pamiętniku,

iż studiował pod bezpośrednim jego kierownictwem. Imponował mu także uczciwością i bezkompromisowością w stosunku do studentów: „Ten anielskiej dobroci, fizycznie wizerunki Chrystusa przypominający człowiek w dwóch tylko wypadkach srożył się bardzo i nie pobłażał ni­

komu107. Nie znosił rozmawiania podczas wykładów i wszystkiego, co 104

Idem,Pamiętnik...,s. 142-143.

105

Ibidem, s. 144.

106

A. Gieysztor, Paweł Jasienica, historyk Polski, „Tygodnik Powszechny”, nr 34.22 sierpnia 1971,

107

s.7. Podobnie na temat fizjonomii profesora Kościałkowskiego pisał we wspomnieniach Antoni Gołubicw: „Skoro go zobaczyłem od razu zrozumiałem, dlaczego wszyscy nazywają go Jezusik.

Miał jasną, niezbyt długą, łagodnie zaokrągloną brodę, jakiej już się wtedy na ogół nie nosiło,

przechodzącą w zarost po obu stronach pociągłej 1 łagodnej twarzy, prosty nos i bardzo jasne oczy, toteż rzeczywiście zupełnie był podobny do Pana Jezusa idącego z uczniami przez żyto

57

zalatywało oszustwem - podpowiadania, ściągania i temu podobnych zabiegów”108. Cenił uczciwość naukową w pracach swoich studentów i kolegów historyków. Uważał, iż nie należy „gdybać” w historii, i pisać

jedynie te rzeczy, które są udowodnione w źródłach. Wołał ukazywać rozwój badań historycznych niż same wydarzenia, „kładł nacisk na za­

gadnienia sporne, dyskusyjne, analizował podstawowe źródła, przytaczał

argumenty pro i contra . Uczył swoich seminarzystów, że w pracach naukowych nie może być żadnego „zdaje się”, że należy mówić wprost „nie wiem”, jeśli nie

udało się ustalić jednoznacznie faktów. Chociaż sam studiował w War­

szawie i Krakowie, był prawdziwym dzieckiem lwowskiej szkoły histo­

rycznej, kładącej nacisk na rzetelność badań źródłowych, na studia mo­

nograficzne, na ustalanie faktów, z rezerwą natomiast odnoszącej się do szerokich prac syntetycznych, a szczególnie konstrukcji historiozoficz­

nych - co wybitnie reprezentowała szkoła krakowska z Michałem Bob-

rzyńskim na czele - a co w sposób widoczny pociągało młodych adeptów historii, w tym Beynara. Przeciwwaga więc w postaci profesora, który

uczył szacunku wobec źródeł i ich hermeneutyki, wymuszała na mło­ dych rzetelność w pracy naukowej i dyscyplinę myślenia110. Seminarium profesora Kościałkowskiego od zawsze było oblegane przez studentów, od nich też wyszła inicjatywa, by stanął na czele powo­

łanego w 1923 roku Koła Historycznego Słuchaczy USB111. Władzę usta­ wodawczą Koła sprawował pięcioosobowy' Zarząd z prezesem na jego

czele, wybierany co roku przez Walne Zgromadzenie członków Koła

(czyli prawie pięćdziesiąt procent słuchaczy historii). Kuratora Koła po­ woływał senat uczelni na wniosek rektora112. Od początku do końca, czyli na kolorowej reprodukcji wiszącej u nas w domu pod szkłem w szerokiej mahoniowej ramie",

zob. A. Gołubiew, Unoszeni historią. Kraków 1971, s. 275-276.

,0* P Jasienica. Pamiętnik...

144.

10' L Żytkowicz, Moje wspomnienia o profesorach historii Uniwersytetu Stefana Batorego [w:] Z dzie­ jów Abnae Afatris Uilnensis. Księga pamiątkowa ku czci ąoo lecia założenia i 75-lecia wskrze­

szenia Uniwersytetu Wileńskiego, red L. Piechnik. K. Puchowski, Kraków 1996, s. 63. A. Gołubiew, Unoszeni historią. .., s. 293. Stanisław Cat-Mackiewicz w książce Kto mnie

wołał, czegochciał. .,Warszawa 1972,s.344,pisał:„Profesor Stanisław Kosciałkowski jako pro­ fesor uniwersytetu miał wielki wpływ na wielu ludzi, m.in. kształcił zasłużenie głośnego his­ toryka Pawła Jasienicę’

Od powstania Koła w 1923 roku do roku 1926 nosiło ono nazwę Koła Historycznego Słuchaczy USB, po tej dacie przyjęło nazwę Koła Historyków Słuchaczy USB. Statut wzorowano na Kra­

ków skim kole History ków, zob. j Garniewicz,Studenckie Koło Naukowe Historyków-Słiichaczy Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, Ma Bałtico-Slavica’, 1.19,1990, s. 193-215.

1,2 A.0śkn,0(/zMAifa(»riKbi!i//Kto/)'tóH,t'*SBj923-/939...ZnadWilif,nr3.\Vilno2oio,s.io6-io7.

58

przez siedemnaście lat, był nim ulubieniec studentów, profesor Kościał-

kowski. Koło służyło pogłębianiu i budzeniu zainteresowań studiami his­ torycznymi, a także zapoznawaniu członków z najnowszymi „trendami” historiograficznymi. Comiesięczne spotkania wypełniano odczytami, tak

studentów, jak i profesorów, choć zdarzały się i okazje nadzwyczajne.

Członkowie Koła, w tym i student Beynar, uczestniczyli w uroczysto­ ściach z okazji trzechsetnej rocznicy urodzin Jana III Sobieskiego, pięć-

setlecia śmierci księcia Witolda i setnej rocznicy wybuchu powstania lis­

topadowego.

Kółkowicze publikowali skrypty profesorskie i wydawali własne prace naukowe w periodykach wileńskich: „Ateneum Wileńskie” i „Alma

Mater Vilnensis”; prym wiedli: Henryk Łowmiański, Jerzy Orda i Antoni Gołubiew113. Organizowano wycieczki naukowe i „towarzyskie”, np. do Poznania, Trok (oglądać starą kinesę karaimską), Gudel, Nowej Wilejki czy w Góry Ponarskie. W 1928 roku kółkowicze przesłali list gratulacyjny profesorowi Aleksandrowi Brucknerowi „z okazji jubileuszu pracy na­

ukowej”114. Student Beynar jako członek Zarządu Koła pojawił się w 1929 roku,

rok później pełnił funkcję prezesa Koła. Za jego kadencji „ożywiła się [...] sekcja dydaktyki historji”; oprócz zebrań naukowych, po których

odbywały się dyskusje, odbyto jedną lekcję pokazową, (wówczas nowość

dydaktyczna) - co odnotowano w sprawozdaniu z dziesięciolecia dzia­ łalności Koła Historyków, umieszczonym w Księdze Pamiątkowej Koła Historyków Słuchaczy USB115.

Jedno z wydarzeń Koła zapisało się szczególnie w pamięci uczest­ ników. Krótka, z konieczności, notka w sprawozdaniu z dziesięciolecia Koła nie oddaje w pełni całej atrakcyjności przedsięwzięcia Antoniego

Gołubiewa. Jak zapisano: „Ważną imprezą propagandową Koła był urzą­ dzony na czwartku akademickim w sali Śniadeckich 20 III 1930 r. Sąd

nad średniowieczem, który się spotkał z przychylną oceną prasy wileń­ skiej.. ”116. Otóż, po serii odczytów dotyczących wieków średnich na przełomie 1929 i 1930 roku i nagłośnieniu wydarzenia w prasie lokalnej, zorganizowano na wiosnę tegoż roku widowisko teatralne pt. Sąd nad Ibidem,s. 112-113. 1 *4

Sprawozdanie z działalności Kola Historyków Słuchaczy USB iv Wilnie iv latach 1923- 1933 Ze­ stawił Aleksy Deruga [w:| Księga pamiątkowa Koła Historyków Słuchaczy Uniwersytetu Stefana

Batorego

Wilnie 1923-1933, Wilno 1933, s.359.

1,5

Ibidem, s. 362.

1,6

Ibidem,s.361.

59

średniowieczem. Był to zarazem debiut literacki Gołubiewa - jak wspo­

minał Jasienica - „skojarzył starą formę misterium z nowoczesną, insce­ nizowaną debatą”117. Malarze z akademickiego Bractwa św. Łukasza zmontowali na podium sali Śniadeckich fronton gotyckiej katedry z tektury i kolorowego papieru, z kandelabrów usunęło się żarówki, zastępując je świecami, stearyna gęsto kapała na zbity tłum widzów. Po zakończeniu właściwego widowiska

wchodził na mównicę kto tylko chciał i wygłaszał swoje najbardziej su­ biektywne przekonania. Po tym wszystkim odbyło się jeszcze głosowanie i wyrok na wzmiankowaną epokę dziejów. Tuż przed przystąpieniem do tego aktu przybyli licznie profesorowie wynieśli się dyskretnie, po angiel­ sku. Głosowanie, czyjekolwiek wyrokowanie w kwestiach spokrewnionych z nauką to dla prawdziwego uczonego rzecz nie do przyjęcia. Młodym, własnym uczniom, pozwalano jednak na intelektualne rozpasanie. Przed­ sięwzięciu patronowało Koło Historyków Słuchaczy USB. Ono sprowadziło z zagranicy dzieła niezbędne ze względów kostiumologicznych, wspoma­ gało Gołubiewa ze wszystkich sił, nie uzgadniając z nikim „wydźwięku”

przedstawienia. Zapadł wyrok uniewinniający średniowiecze118.

Najważniejszym przedsięwzięciem w historii Koła była jednak uro­ czystość jubileuszu dziesięciolecia jego istnienia. Z tej okazji wydano

Księgę Pamiątkowi} pod redakcją doc. dra Henryka Łowmiariskiego, jed­

nego z założycieli Koła. Księgę dedykowano „Kochanemu Panu Kurato­ rowi Profesorowi Stanisławowi Kościałkowskiemu w dowód hołdu i czci”.

Księga zawierała szesnaście artykułów, „napisanych przez dawnych

i obecnych członków Koła”, a większość z nich powstała „na ławie uni­ wersyteckiej i stanowi skrócenie lub poszczególne rozdziały prac dyplo­

mowych [...]. Mimo dużej rozpiętości pod względem chronologicznym

i rzeczowym, mają one niemal wszystkie jeden rys wspólny, dotyczą faktów i ludzi z tego samego obszaru - W. Księstwa Litewskiego, noszą

charakter «regionalny»”119 - pisał we wstępie Henryk Łowmiański. Ostatnim artykułem umieszczonym w Księdze był fragment pracy ma­

gisterskiej Leona Beynara pt.: Działalność Aleksandra Oskierki w Wilnie

w latach 1861-1863120. 1,7

P Jasienica.Pamiętnik.., s. 131. Ibidem, loc cii.

Księga pamiątko wa Koła Historyków Słuchaczy Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie 1923-

1933< Wilno 1933. 120

60

Ibidem, s. 334-354.

Koło Historyków nie było jedyną formą działalności Beynara, choć ważną, potrafił znaleźć czas i na inne. W pamięci kolegów został zapa­

miętany jako student wyróżniający się „szerokim zasięgiem zaintereso ­

wań”. Przesiadywał na wieczorach autorskich Sekcji Twórczości Orygi­ nalnej Koła Polonistów Słuchaczy USB (gdzie prezesem był przez jakiś czas Jerzy Putrament), na zebraniach naukowych Towarzystwa Przyja­ ciół Nauk w Wilnie i Żydowskiego Instytutu Naukowego w Wilnie121.

Uniwersytet Stefana Batorego odrodzony dla Polski w 1919 roku był

dla Beynara „szczepionką Akademii Jagiellońskiej”, z niej przybyła wszak najważniejsza część kadry naukowej i dydaktycznej, w tym rektor Michał Siedlecki - zoolog i pisarz. I właśnie w umiejętnym przenikaniu huma­

nistyki na inne dziedziny nauk, także tych ścisłych i przyrodniczych, wi­

dział Jasienica największe osiągnięcie Wilna - spadkobiercy Krakowa. Jak pisał: „odrośl przejęła po duchowej macierzy jej charakterystyczną cechę - prymat szeroko pojętej humanistyki”122. Innymi słowy, huma­ nistyka nie zasklepiała się w sobie lecz przenikała inne wydziały, czego

dowodem były osiągnięcia niektórych przedstawicieli kadry akademic­ kiej. Dwóch co najmniej można przytoczyć jako przykłady: Kazimierza

Sławińskiego, chemika, który pisywał recenzje teatralne, i Mieczysława

Limanowskiego, geografa i geologa, a przy tym twórcę - z Juliuszem

Osterwą - Teatru Reduta. Beynar nazywał go „niepisującym wierszy poetą”, którego figura w Szopce Akademickiej otrzymała nazwę: „profe­

sor Li-w-manowcach swej zawiłej mowy błąkający się”123. Dzieje tego

ostatniego zresztą zaprowadziły go do Torunia, w którym po wojnie two­ rzył kolejny uniwersytet - Mikołaja Kopernika. Zmarł w 1948 roku, po­

chowany na zabytkowym cmentarzu św. Jerzego w Toruniu, gdzie leży

jeszcze wielu innych wileńskich profesorów USB. „Prymat humanistyki skłonny byłbym zaliczyć do tych czynników, które sprawiły, że nie zmarnowało [Wilno] napiwku historii, to znaczy dwudziestolecia, międzywojnia”- kończył Jasienica wspomnienia o cza­

sach studenckich w Pamiętniku124. Zanim Leon opuścił mury uniwersytetu, przeżył, jak wszyscy wil­

nianie, wielką powódź roku 1931, a wraz z nią archeologiczną niespo­ dziankę. Wiosną spokojna i niewielka zazwyczaj Wilia wylała tak mocno,

że jej wody podmyły mury sędziwej, pierwotnie gotyckiej katedry św. 121

M. Szulkin. Lata uniwersyteckie Lecha Beynara (Pawła Jasienicy), „Więź", nr 7-8.1981, s. 189.

122

R Jasienica, Pamiętnik... ,s. 154-155.

123

Idem, Słowiański rodowód, Warszawa 2008. s. 433.

124

Ibidem, loc.cit.

61

Stanisława. Oparta na palach, groziła zawaleniem - podczas prac inży­

nieryjnych, mających na celu zabezpieczenie osuwających się murów, niespodziewanie odkryto groby królewskie, których szukano bezowocnie

już od wielu lat. Spoczęły tam bowiem ciała trzech członków rodziny królewskiej Jagiellonów: króla Aleksandra - wnuka Władysława Jagiełły; Elżbiety Habsburżanki - pierwszej żony Zygmunta Augusta; i najważ­

niejszej z tej trójki, Barbary Radziwiłłówny - wokół której tyle kontro­ wersji w Rzeczypospolitej narosło. Była niechcianą królową, znienawi­

dzoną synową, ale za to jedyną tak ukochaną żoną Zygmunta Augusta, dla której gotów był przeciwstawić się matce i całej szlachcie. Po jej

przedwczesnej śmierci pieszo podążał za jej trumną z Krakowa do Wilna, gdzie życzyła sobie być pochowaną. Beynar jeszcze w przyszłości nawiąże do tej pary kochanków kró­

lewskich, umieści ich burzliwe dzieje w biografii Anny Jagiellonki (sios­ try Zygmunta Augusta), zatytułowanej Ostatnia z rodu, i tam wyjaśni motywy, jakimi kierował się Jagiellon po zgonie żony: Król nie chciał złożyć szczątków żony w stolicy Korony Polskiej, wśród ludzi niechętnych nieboszczce: „ponieważ Jej Królewskiej Mości tu nie­ którzy za żywota wdzięczni być nie chcieli, niechże i po śmierci jej tu nigdy nie widzą ani mają”. Pogrzeb lepiej jeszcze niż ślub zaświadczył o miłości Zygmunta do Barbary125.

Co do powodzi i jej skutków, Jasienica wypowie się tylko raz, przy okazji opisu panowania Aleksandra Jagiellończyka w Polsce Jagiellonów.

Na koniec rozdziału napisał, iż „jesienią 1931 roku podczas prac nad

wzmacnianiem fundamentów katedry naruszonych przez wiosenną po­ wódź, odnaleziono w podziemiach szczątki króla, jego miecz i trumienną

koronę”126. *

Falujące miasto lat międzywojennych było miejscem idealnym dla kształtowania się osobowości młodego człowieka o umyśle jasnym

i otwartym, a zarazem o szerokich horyzontach, gotowego chłonąć bez uprzedzeń wielokulturowe tradycje minionych wieków127. Miasto na 125 126

Idem. Ostatnia z rodu,Warszawa 2009. s. 87. Idem,Polskalagicllonów.Warszawa 2007.s.335

Wilno wywodzi swoją nazwę od litewskiego rilnis, czyli „fala", bo krajobraz wokół wydaje się falujący (pagórkowaty). zob.T.Vendova.Opisać Wilno,Warszawa 2006,s.8.

62

wskroś przedziwne, o zróżnicowaniu społecznym niespotykanym w całej

Polsce, nawet jak na warunki kresowe; mozaika narodowościowa, języ­ kowa, religijna i etniczna nadawała niezwykłego kolorytu, uczyła sza­ cunku dla cudzych, a zarazem wzajemnych przekonań. Ziemie te, leżące

na pograniczu odmiennych kultur, łączyły nowoczesny Zachód z archa­ icznym Wschodem. Mieszkali tam przecież Polacy i Litwini, Niemcy, po­ tomkowie rodzin szwedzkich i francuskich, i szlachty dawnej inflanckiej - reprezentujący rzymski katolicyzm, luteranizm i kalwin izm, a z drugiej

strony: Białorusini, Rosjanie, Żydzi, Karaimi i Tatarzy - przedstawiciele

cerkwi prawosławnej, unitów, judaizmu, mahometanizmu i mozaizmu. W tak zróżnicowanym społeczeństwie musiało istnieć poszanowanie

i zrozumienie dla cudzej odrębności128. Polacy ze wschodu, wierni tra­

dycji miejscowej, nie uznawali języka białoruskiego czy całkiem niezro­ zumiałego litewskiego za coś gorszego od polszczyzny, wręcz przeciwnie, przyzwyczajało to do myślenia, „że inny język, obyczaj i wiara wcale nie •



'

*,>129

są synonimami wrogości

.

W relacjach mieszkańców Wilna tamtych lat, pisanych już po wojnie

(w latach dziewięćdziesiątych XX w.), wówczas nastolatków, często prze­ wija się motyw lat szkolnych. Jak się okazuje, zróżnicowanie religijne nie

stanowiło dla nich, jak i dla tamtejszych władz kuratoryjnych żadnego problemu; w jednej szkole, np. Żeńskim Gimnazjum im. ks. Adama Je­ rzego Czartoryskiego, uczyły się Polki (katoliczki), Żydówki, Tatarki (muzułmanki), Rosjanki i Białorusinki (prawosławne i unitki) - i nie tylko

nie były one w żaden sposób dyskryminowane, ale wszystkie korzystały

z przywilejów, wynikających z wyznawanych konfesji. Tak dla przykładu, Żydówki zwolnione były w soboty z klasówek, a muzułmanki lekcje re-

ligii odbywały z muftim. Litwinki miały własną szkołę: Gimnazjum i Li­ ceum im. Witolda Wielkiego z narodowym językiem wykładowym130. Czesław Miłosz, uczeń Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Króla

Zygmunta Augusta, pisze w swoich wspomnieniach, iż o tym, by chłop­ ców narodowości rosyjskiej - „tych, co zostali z czasów caratu” - trak­

towano jako obcych, „nie mogło być mowy”, zarówno w świadomości ludzkiej, jak i na poziomie szkolnym - koleżeńskim131. Dodaje ponadto 128

A. Gołubiew, Unoszeni historią... .sjoo.

129

P Jasienica. Krew pobratymcza..., s. 156.

130

Na temat wspomnień mieszkańców Wilna zob.A. Niemczykowa, Moje Wilno [w:] Europa nie-

prowincjonalna..s. 79-103; M. Masłowska, Moje Wilno [w:| Europa nieprowincjonalna..., s. 181-185.

131

Cz. Miłosz, Abecadło, Kraków 2010, s. 27.

63

całą plejadę różnych szkół, które funkcjonowały w mieście: gimnazjum żeńskie im. Orzeszkowej o profilu humanistycznym; gimnazjum męskie im. Lelewela; szkoły zakonne: Jezuitów dla chłopców i Nazaretanek dla

dziewcząt,„a niżej Mickiewicza, Słowackiego, Epsteina, i inne, o języku nie polskim: jidysz albo rosyjskim, jedno litewskie i jedno białoruskie, [to ostatnie] ciągle zamykane, jako «rozsadnik komunizmu»”132. Później ta młodzież zasilała rodzimy uniwersytet, a ten - założony

przez Batorego - zajmował szczególne miejsce w społeczeństwie kreso­

wym. Był prawdziwa dumą i perła w koronie litewskiej. To był splendor,

nobilitacja i indygenat - „tytuł do chwały i dumy” - dla wszystkich mieszkańców, niezależnie od tego, czy ktoś z jego katedr korzystał, czy

nie. Antoni Gołubiew - rodowity wilnianin - wspominał, że szczegól­ nym szacunkiem darzono kadrę profesorską: być profesorem znaczyło „więcej niż mieć mitrę książęcą”, tym bardziej że „dawnych kniaziów

było tam na kopy”. „Profesor uniwersytetu [był] niby członek rodu kró­

lewskiego. Z tą poprawką, że to nie była czcza cześć dla tytułu, lecz dla

wiedzy i dla charakteru: w przeciętnym pojęciu wilnianina te dwie cechy zlewały się ze sobą”133. Tłumy przyszły zobaczyć uroczystość inaugura­

cyjną pierwszego roku akademickiego, którą zaszczycił swoją osobą syn Adama Mickiewicza - Władysław. Wówczas już staruszek osiemdziesięcioośmioletni, znany promotor literatury polskiej na emigracji, a także ceniony działacz społeczny w czasie I wojny światowej: w szwajcarskiej

miejscowości Vevey wraz z Henrykiem Sienkiewiczem i Ignacym Pade­

rewskim założyli Komitet Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. „Mnóstwo

wilnian nie znało Dziadów i nigdy nie czytało Pana Tadeusza - pisał Go­ łubiew - lecz nazwisko Mickiewicza było dumą każdego bez wyjątku,

każdy wiedział, że Mickiewicz mieszkał na zaułku Bernardyńskim w domu pana redaktora Obsta i że tam pisał Grażynę, na ścianie domu

Obsta była umieszczona mówiąca o tym marmurowa tablica, zupełnie

jak w kościele”134. Tomas Venclova, światowej sławy uczony i literat, wilnianin z wy­

boru i miłości, uważa, że Wilno było „żywym przykładem heterogeniczności” - różnorodności i krzyżowania się języków, kultur i tradycji135.

Nawet w późnych latach trzydziestych, kiedy antysemityzm stawał się znakiem firmowym sanacji, a na polskich uniwersytetach faszyzująca Ibidem, s. 128.

1 ” A. Gołubiew. Unoszeni historię

285.

1,4 Ibidem, loc.cit. 1,5 T. Yendroa. Opisać Wilno... s. 14-15.

64

młodzież - głównie spod znaku bliskich endecji korporacji studen­ ckich - wymuszała stosowanie numerus clausus136, nie wszyscy podpo­

rządkowywali się tym zasadom. Na wileńskim USB profesorowie nie to­

lerowali tej jawnej dyskryminacji i nie rozpoczynali wykładów, póki „studenci nie rozsiedli się normalnie”137. (Konrad Górski o mało co nie przypłacił tego życiem)138. Nigdy też w Wilnie nie pojawiły się - mimo widocznych bojówek na ulicach - napisy, które w warszawskich kawiar­ niach wywieszano bez żenady: „Psom i Żydom wstęp wzbroniony” lub

„Lokal aryjski”139. Jakże naturalnie brzmią w takim razie wspomnienia

Jasienicy, ówczesnego studenta, odtworzone po latach z pewnej roz­ mowy: W istniejących warunkach, kiedy w historycznej stolicy Litwy większość stanowią Polacy, a po nich idą Żydzi, można sobie wyobrazić tylko jedno rozwiązanie: Wilno powinno być wolnym miastem uniwersyteckim - po­ wiedział przy mnie kiedyś kolega, Białorusin. Pomysł nie oburzył mnie jakoś, wydał mi się nawet interesujący. Na korytarzach uniwersyteckich studenci Litwini ostentacyjnie i z natężeniem strun głosowych rozmawiali pomiędzy sobą po litewsku, nie prowokując tym bójek ani objawów wro­ gości. Czemuż ten sam język nie mógłby rozbrzmiewać z niektórych ka­ tedr?140.

Konflikt narodowościowy jednak narastał, w wypadku społeczności

żydowskiej rozegrał się dramatycznie w „wojnie o trupy”. Od 1925 roku tlił się na Wydziale Lekarskim USB, a podłożem był brak w prosektorium

zwłok, wykorzystywanych do ćwiczeń. „Studenci chrześcijańscy wytknęli

wówczas dysproporcję między dużą liczbą zwłok chrześcijan a mini­ malną liczbą zwłok żydowskich, dostarczanych do prosektorium, i za136

Pojęcie numerus clausus jest interpretowane dwojako po pierwsze, jako ograniczona ilość miejsc na uniwersytetach przeznaczona dla młodzieży pochodzenia żydowskiego; po drugie, jako wyodrębnione miejsce na sali wykładowej ..tylko" dla studentów-Żydów (i w tym zna­

czeniu zostało tu użyte). Spośród stowarzyszeń i korporacji studenckich najbardziej antyse­ mickie były: grupa Młodzieży Wszechpolskiej przy USB 1 korporacja „Polesia", które za swoją

radykalną działalność i współdziałanie z Narodową Demokracją zostały zawieszone decyzją Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w 1937 roku. Jeszcze wcześniej podobne

problemy miała „Vilnensia". zob. P Tomaszewski. Polskie korporacje.... s. 185,403. 137

E. Biber, Moje Wilno [w:] Europa nieprowincjonalna...»s.377.

138

I. Sławińska.Szlakami moich wód. Lublin 1998. s. 65.

139

Zob. A. Niemczykowa. Moje Wilno..., s. 94; idem, Żydzi w moich wspomnieniach (w:) Świat niepozegnany Żydzi na dawnych ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej iv XVIII-XX wieku.

red. K. Jasiewicz, Warszawa 2004, M. Shore, Kawior i popiół Zycie i śmierćpokolenia oczarowa­

nych i rozczarowanych marksizmem.Warsuwa 2008,167. 140

P Jasienica. Pamiętnik...,s. 92

65

grozili odsunięciem studentów żydowskich od ćwiczeń anatomicz­ nych”141. Wymiana argumentów i komentarzy na łamach lokalnej prasy

trwała do lat trzydziestych, aż ostatecznie znalazła tragiczny koniec. 9 lis­ topada 1931 roku doszło do rozruchów, inspirowanych przez endecką młodzież najpierw w prosektorium, potem na ulicach Wilna, w wyniku

starć zginął jeden student. W odpowiedzi bojówki wszechpolaków, uzbrojone w kastety i pałki, wpadały do sal wykładowych żądając usu­

nięcia Żydów - w odpowiedzi władze rektorskie całkowicie zawiesiły za­ jęcia142. Stanisław Stomma, wówczas student prawa, wspominał: W początku listopada 1931 roku zaczęły się na mieście rozruchy antyse­ mickie: krzyczano: „precz z Żydami”, wybijano szyby w sklepach żydow­ skich. Zjawisko to było w Wilnie nowe i niechętnie widziane, bo przypo­ minało dawne rosyjskie pogromy z czasów carskich. Rozruchy prędko przerzuciły się na teren uniwersytecki. I oto nastąpiło nieszczęście”: w bój­ kach ulicznych jakiś żydowski chuligan zabił studenta USB Stanisława Wacławskiego. Fakt ten jak iskra rozpalił w Wilnie nastroje antysemickie, a zwłaszcza groźnie zarysowało się to na uniwersytecie. Zaczęto bić kole­ gów Żydów', wyrzucając ich z sal wykładowych oraz z budynków uczelni.

Na dziedzińcach uniwersyteckich wiecowano, domagając się usunięcia Żydów z polskich wyższych uczelni. Po paru dniach takich awantur rektor

zawiesił wykłady i kazał studentom opuścić mury gmachów uniwersytec­ kich143.

Młodzi faszyści z ONR-u i związane z nimi korporacje studenckie

wystąpiły z akcją przypinania zielonej kokardy przez każdego, kto opo­

wiadał się za„odżydzeniem Uczelni”. Na szczęście akcja ta, którą próbo­ wano także przenieść do szkół średnich, nie powiodła się w wyniku zde­ cydowanej reakcji nauczycieli, którzy natychmiast kazali zdjąć kokardy.

Także najbardziej opiniotwórcze pisma w mieście - konserwatywne

„Słowo” i „Kurier Wileński” opowiedziały się przeciwko zjawisku anty­ semityzmu i dyskryminacji. I co najważniejsze, również władze admi­

nistracyjne odparty próby destabilizacji porządku publicznego144. Świad­ kiem wypadków na dziedzińcu Piotra Skargi i wylewającej się fali

bojówek endeckich na miasto był student polonistyki, Jerzy Putrament, młody nacjonalista, u którego właśnie pod wpływem tamtejszych przej Januszewska-Jurkiewicz, Sforuwki narodowościowe na Wileńszczyźnie w latach 1920-1939, Katowice 2011,5.554

142 A Jędrychowska.Zygzakiem. .. s. 63-64. ’4’ S.Slomma, Trudne lekcje historii, Kraków 1998. s. 64.

144

66

J. Januszewska-Jurkiewicz. Stosunki narodowościowe. .,s. 557-558.

żyć dokonała się „wielka mutacja” poglądów - przejście na pozycje skraj­

nie lewicowe145. Jasienica nigdy nie podzielał antysemickiej fobii, nie należał też do

żadnej studenckiej korporacji, mimo że znał i kolegował się ze studen­ tami do nich należącymi. Miał też propozycję wstąpienia do najbardziej prestiżowej z nich - „Polonii”. Jednak narodowy charakter i wyraźnie na­

cjonalistyczne nastawienie członków tych organizacji zniechęcały go do nich. Jedyna kwatera, czyli siedziba korporanckajaką parokrotnie odwiedziłem, należała do Polonii. [... ] Zaprowadził mnie tam kolega szkolny, który wstą­ pił do Polonii, honory domu robił komiliton czy też barwiarz, Jan Nie­ działkowski, brat Mieczysława,sławnego socjalisty. [...] Jan Niedziałkow­ ski miał podobno oświadczyć, że da mi kreskę, jeśli zacznę się ubiegać o przyjęcie do Polonii. Nie dostarczyłem mu okazji po temu. [...] W spopularyzowanym dziś pojęciu każdy korporant musiał koniecznie uczestniczyć w burdach antysemickich, bijać pałką nie tylko Żydów, lecz

i Żydówki także, wyrzucać z wózków niemowlęta. Członkowie Polonii nie mieszali się w te procedery. Zwyczajna rzecz, oni byli na to za dobrze wy­ chowani. Feudalne kodeksy postępowania przydają się jeszcze od czasu

do czasu na tym padole. Należało zaznaczyć, że od czasu do czasu jedynie, bo innymi razy służyły one za przesłony dla stylu życia raczej niepięknego146.

Jasienica miał do czynienia także z niejakim Stanisławem Zarako-Zarakowskim - członkiem „Yilnensii” i „Polesii” - ta druga, jak pisał Jasienica, „była to najbardziej prawicowa i żydożercza korporacja w mie­

ście”147. Później człowiek ten zrobił karierę generalską w Ludowym Woj­ sku Polskim. Bratniak z kolei był organizacją samopomocową, działał

na rzecz polepszenia warunków materialnych studentów, sprawował pie-

czę nad akademikami, stołówkami, publikacjami skryptów i innego typu inicjatywami - miał więc duże wpływy w środowisku akademickim148. Wybory do Bratniaka poprzedzone były zawsze intensywną kampanią agitacyjną, z reguły jednak wygrywali studenci, wywodzący się z nurtu

narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej, jedynie dwukrotnie - w 1929 i 1931 roku - utracili wpływy, gdy na prezesury Bratniaka kandydował 145

J. Putrament, Pól wieku. Młodość..., s. 179-180.

146

P Jasienica, Pamiętnik..., s. 113-114: zob. też Cz. Miłosz, Rodzinna Europa... ,s. 96.

147

P Jasienica, Pamiętnik... ,s. 115.0 korporacjach akademickich zob. przyp. 136 oraz w: P Toma­ szewski. Polskie korporacje studenckie, s. 185,403.

148

P. Tomaszewski, Polskie korporacje..., s. 72.

67

Henryk Dembiński - najpierw związany z chrześcijańskim „Odrodze­ niem”, później z lewicą149. Jasienica zawsze oddawał głos na Dembiń­

skiego, znanego mu studenckiego aktywisty, z którym przyszło mu w nie­

dalekiej przyszłości odsłużyć wojsko150. Henryka Dembińskiego znałem już podczas studiów - pisał - aleśmy się wtedy nigdy do siebie nie zbliżyli. Głosowałem nań zawsze przy wyborach do Bratniej Pomocy, słuchałem pilnie jego przemówień i tyle tylko. Zdo­ bywał teren bojowo, miał wielu przysięgłych zwolenników i równie chyba liczną falangę zdecydowanych nieprzyjaciół. Był takim sztandarem, co gra jednocześnie rolę płachty na byka. C’ćtait quelqu’un, wątpić nie można. Umiał ludzi fascynować, zniewalać urokiem osobistym, urodą męską, brzmieniem głosu, błyskotliwością umysłu. Uznać go pewnie trzeba za najwybitniejszą indywidualność wśród polskich komunistów nie tylko krajowego chowu151.

Podobnie wypowiadał się o nim inny student USB - Czesław Mi­

łosz, który widział w Dembińskim osobowość nieprzeniknioną: „Piękny fizycznie, emanujący szlachetnością, natchniony. Uwielbiany przez ko­

leżanki. Retor. I kiedy był narodowy, i później kiedy był katolicko-libe-

ralny, i kiedy przesuwał się na lewo, piorunując na kapitalizm w «Żaga-

rach». Żeby zostać lewicowcem w ówczesnej Polsce i Europie - a spędził jakiś czas w Faszystowskim Rzymie - wystarczyło patrzeć. Ale żeby ulo­ kować nadzieję w sowieckim ustroju, trzeba było ślepoty”152. A mimo to

właśnie wtedy - podczas Miłoszowego apogeum lewicowości - ukazał się jego wiersz w „Pionach”: To jest ziemia płaska i uboga dla podróżnych z Moskwy do Berlina. Kolonia zagranicznych kapitałów. Eksploatowane tereny.

Nam ten kraj 1 ‘ ’ A. Pilch. Rzeczpospolita akademicka: studenci i polityka 1918-1933, Kraków 1997, s. 290.

Według Jerzego Putramenta głosowanie na Dembińskiego do zarządu Bratniaka wiązało się z ogólnym sprzeciwem wobec niepodzielnej tam władzy wszechpolaków. a niekoniecznie z ja­

kichś określonych sympatii do Henryka Dembińskiego, zob. J. Putrament, Pół wieku. Mło­

dość... ,$.147-148. P.Jasienica.Parniętnik....s.168-169. Cz Miłosz, Abecadło.

,s. 110. Na temat Henryka Dembińskiego zob. też 0. Filaszkiewicz, Hen­

ryk Dembiński i organizacje młodzieży USB

Wilnie w latach 1929-1931 (w:) Organizacje mło­

dzieżowe w XX wieku. Struktura, ideologia, działalność, red. P Tomaszewski. M. Wołos, Toruń

2008.s. 113-128. S. Wawrzyńczyk, Z Dembińskim 1 Miłoszem na Uniwersytecie Wileńskim, „Arcana’2002. nr 45, $.143-158.

68

wieńcem na karabinach. My ten kraj pięścią podniesiemy...153.

Ostatecznie polityka polska - sanacyjna na Kresach przegrała. Pisał Jasienica: Mam niezaprzeczalne prawo zajmować się liczeniem grzechów nacjona­ lizmu polskiego przede wszystkim, a to dlatego właśnie, że Polacy byli w tamtej połaci kontynentu dziedzicami najstarszej kultury, pionierami Europy. Jeśli inne narodowości uległy obłędom, to Polska dopuściła się także zdrady, zaparła się własnego dorobku. Na pociechę to jedno powie­ dzieć mi wolno, że marzenia o Wielkim Księstwie Litewskim, czyli o pań­ stwie wielu równoprawnych narodowości, wegetowały w głowach nie­ licznej grupy miejscowej inteligencji polskiej. Litewska słuchać o tak wstecznym programie nie chciała154.

Koniec studiów Leona Beynara zbiegł się z powołaniem do wojska,

jesienią 1932 roku, kiedy u zachodniego sąsiada dogorywała Republika Weimarska. Jak wspominał: „w szczególnym momencie przyszło mi

ubrać mundur”155. Europa traktatu wersalskiego zaczynała odchodzić w zapomnienie, rodziły się upiory, które zaczynały ją zmieniać. Jeszcze

tego samego roku prezydent Hindenburg witał marszałka Tuchaczewskiego w Berlinie z okazji manewrów wojskowych Reichswehry; za nie­

spełna pięć lat nie będzie ani ich, ani świata, który stworzyli po I wojnie

światowej. „Zaczynała się gra już nie o posiadłości czy ustroje, lecz o życie

lub śmierć narodów naszego regionu Europy”156. Poborowy Beynar przeszedł najpierw Dywizyjny Kurs Podchorą­ żych Rezerwy Piechoty przy 5. Pułku Piechoty Legionów, później roczną

służbę w 1. Pułku Piechoty Legionów w Wilnie - elitarnej jednostce wy­ wodzącej swoją tradycję z 1. Kompanii Kadrowej, która w sierpniu 1914 roku ruszyła z Oleandrów do Królestwa Polskiego, rozpoczynając tym

długi szlak walki o niepodległą Polskę. Teraz ta ulubiona przez marszałka

jednostka stacjonowała w Wilnie w ramach 1. Dywizji Piechoty Legio1“ 154

Cyt. za: J. Putrament, Pól wieku. Młodość..., s. 197.

P Jasienica, Pamiętnik..., s. 91. Por. J Jurkiewicz, Koncepcja krajowa a przemiany stosunków

narodowościowych na Litwie i Białorusi w początkach XX w. (do 1918 r.) [w:] Krajowość - tra­

dycje zgody narodów w dobie nacjonalizmu. Materiały z międzynarodowej konferencji naukowej w Instytucie Historii UAM w Poznaniu (11—12 maja 1998), red. J. Jurkiewicz, Poznań 1999,$. 119—

1”

134. P. Jasienica, Pamiętnik...,s. 166.

156

Ibidem, s. 167.

69

nów157. Podchorąży Beynar uczestniczył w wielkiej defiladzie z okazji czternastej rocznicy zdobycia Wilna - defiladę odbierał sam Komendant, Naczelnik i Marszałek w jednej osobie: [Wówczas) po raz ostatni widziałem Józefa Piłsudskiego. Pochylony, bar­ dzo już postarzał}', w chłodny dzień kwietniowy przez długie godziny stał na trybunie, zanim ulicą Mickiewicza przewaliła siła, równająca się chyba korpusowi wojska. Musiało mu dobrze zdrętwieć ramię podnoszące się do daszka w odpowiedzi na szablowy salut każdego dowódcy kompanii, baterii, szwadronu. Jedyny raz w życiu usłyszałem wtedy przed defiladą komendę: „Bagnet na broń!”158.

Wszystko to odbyło się zaledwie dwa miesiące po objęciu urzędu kanclerskiego przez Adolfa Hitlera.

Służbę zasadniczą skończył Beynar we wrześniu 1933 roku, w stop­

niu podchorążego plutonowego. W styczniu 1935 roku otrzymał stopień

podporucznika, a ostatnie ćwiczenia wojskowe odbył w 1938 roku w bao­

nie Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) w Woranach (lub Woronach)

w województwie białostockim, powiecie grodzieńskim159. Po zakończe­ niu służby wojskowej Leon poślubił swoją koleżankę, towarzyszkę stu­ denckich eskapad, absolwentkę chemii USB, a przede wszystkim człon­ kinię AZS-u sekcji wioślarskiej (gdzie ją poznał) - Władysławę

Adamowiczównę. O pięć lat starszą i - co nie wzbudzało euforii seniorów

rodu - także „nieposażną”, ale ostatecznie zaakceptowaną160. Uroczystość, jak podaje zachowane w rodzinnym archiwum „zawiadomienie”, odbyła

się 1 listopada 1934 roku w kaplicy kościoła św. Jana w Wilnie o godzinie

ósmej rano. Termin ślubu wyznaczony był ponoć z braku innych, dogod­ nych dla obojga. Potem przyszła rzeczywistość, Leon przez rok był bezrobotny, utrzy­

mywał się z pracy dorywczej: korepetycji, kursów maturalnych, pracy w jednej z żydowskich szkół średnich w Wilnie, a przede wszystkim z pie15

Jasienica wymienia w Pamiętniku dowódców poszczególnych pułków 1 Dywizji Piechoty Le­ gionów stacjonującej w Wilnie, wśród nich trójkę, która odegra niepoślednią rolę podczas

II wojny światowej:ppłk.Tadeusza Pełczyńskiego, późniejszego szefa sztabu KG AK. współ­ odpowiedzialnego 72 wydanie rozkazu rozpoczęcia powstania warszawskiego; ppłk. Zygmunta

Berlinga, znanego dezertera z Armii Andersa, dowódcę 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Ko­ ściuszki powstałej przy Związku Patriotów Polskich, oraz ppłk. Emila Fieldorfa, legendarnego ..Nila,dowódcę Kedywu AK, straconego po wojnie na polecenie władz komunistycznych. PJasienica,Pamiętnik..., s. 163.

L. L. Besnar.Źyriopj, Kraków, 5 lipca 1948. IPN BU 0204/19/1, k. 46; Protokół z przesłuchania podejrzanego

,Warszawa.dnia 12 lipca 1948 r, IPN BU 0204/19/1, k. 53-54.

E. Beynar-CzeczottAfój ojcia. .s.32

70

niędzy rodziców. W 1934 zdobył posadę nauczyciela (płatnego prakty­

kanta) historii w Prywatnym Gimnazjum Męskim im. Henryka Sienkie­ wicza Koła Polskiej Macierzy Szkolnej w Grodnie. W oczach jednego

z uczniów - Franciszka Ryszki, późniejszego profesora historii - przed­ stawiał wizerunek człowieka średniego wzrostu, ale za to barczystego

i z bujną czupryną161. Przez jeden rok zastępował także nauczyciela his­ torii w kilku klasach Państwowego Gimnazjum Męskiego w Grodnie. Jego wykłady nie były lekcją, a opowieścią o historii. „Bowiem nauczanie

tego przedmiotu - pisał po latach - wymaga stale pamiętania o jednym,

że lekcje historii, a tym samym i wszelkie pisanie na ten temat, muszą 161

Uczniem Beynara był Franciszek Ryszka, późniejszy profesor Uniwersytetu Warszawskiego,

prawnik, historyk, politolog. Bernard Wiaderny, autor biografii Jasienicy obejmującej okres

wojny i okupacji, przeprowadził z nim wywiad, w którym zawarł następująca myśl: „moje gro­ dzieńskie gimnazjum było prywatne, co oznaczało, iz inny był tam dobór nauczycieli, posadę

mógł tam dostać ktoś, kto ze względów politycznych nie mógł liczyć na posadę w gimnazjum państwowym. Dotyczyło to, oczywiście, ludzi z kręgu prawicy antysanacyjnej (endecy, OWP,

ONR), z którą bodaj związany był wówczas Lech Beynar", zob. B. Wiaderny, Paweł Jasienica. Fragment biografii, wrzesień 1939 - brygada Łtipaszki 1943, Komorów 1991,5.31. Trudno się zgo­

dzić z teza Franciszka Ryszki, znając chociażby tylko losy studenckie Beynara, jego skłonność do wolnomyślicielstwa i niezależnej myśli. Wykazywał tolerancję i pozytywny stosunek do

kulturowych czy religijnych odmienności,a zarazem wstręt do wszelkiej ksenofobii. Wszystko to stawia go,jeśli już gdzieś trzeba, w rzędzie lewicującej młodzieży studenckiej USB, podobnie jak np. Miłosza. Potwierdzają to wypowiedzi Stanisława Stommy, który nad grobem swojego przyjaciela przypomniał, że „w okresie studiów mało interesował się polityką; wyzywał się w AZS, w sekcji wioślarskiej", zob. S. Stomma, RaweZ/asie/io, „Spotkania", nr 15,1981, s. 80. Po­

nadto Beynar - wbrew temu co pisał Franciszek Ryszka - pracował w publicznej szkole: Pań­

stwowym Gimnazjum Męskim w Grodnie, zastępując tam przez jeden rok nauczyciela historii. Poza tym,jak należałoby połączyć jego domniemane poglądy prawicowe z pracą w jednej z ży­

dowskich szkół średnich Wilna? 0 pracy tej wspomina w Życiorysie z 5 lipca 1948 roku (spo­

rządzonym podczas przesłuchania w krakowskim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego, syg­ natura: IPN BU 0204/19/1, k. 46-51). Na temat stosunku do ideologii nacjonalistycznej

1 ugrupowań narodowych w Polsce wypowiedział się Jasienica w artykule Mistrz 1 uczniowie. „Tygodnik Powszechny", nr 29,24 lipca 1949, s. 3-4, jasno zdefiniował tam przedwojenną en­

decję i jej przybudówki jako ugrupowania głoszące hasła „narodowego wyłącznego egoizmu i antysemityzmu"; odróżniał jednak poglądy Romana Dmowskiego - którego szczególnie prorosyjskie zamiłowania podzielał - od jego powojennych następców w postaci Jędrzeja Gier­

tycha. Czuł się spadkobiercą europejskiego liberalizmu i „meblował własny mózg" nie zwracając

uwagi na żadne uwarunkowania polityczne. Jedyna deklaracja światopoglądowa, na jaka po­ zwolił sobie osobiście Jasienica, brzmiała - libertyn. Mimo to do dzisiaj przylepia mu się łatkę

„endeka z Wilna", nie podając na to żadnych merytorycznych argumentów. Przykładem tego może być tekst Andrzeja Romanowskiego, który pisze: „Orientację polityczna miał | Jasienica)

prawicową, bliską Narodowej Demokracji, a artykuły podpisywał „Lech Beynar", rezygnując z pierwszego imienia i tworząc z nazwiska swoista mieszankę tatarsko-lechicka”, zob. A. Ro­

manowski, Zaszczuć osobnika |w:| idem, Wielkości upadek „Tygodnika Powszechnego" oraz inne szkice, Kraków 2011, s. 48.

71

przemawiać do wyobraźni i do uczucia. Nauczanie nie może być odbar­ wione z całego epickiego bogactwa szczegółu”162. On z kolei spotkał tam

ludzi przeróżnego pochodzenia i poglądów, biednych i bogatych, mniej i bardziej zaangażowanych, a także tych, którzy zepchnięci zostali na

margines życia politycznego - komunizujących Żydów. Wówczas robili

na nim dość pozytywne wrażenie, a to ze względu na zainteresowanie

nauką historii - jednego z uczniów tak scharakteryzował: Był Żydem, jego sympatie polityczne nie stanowiły dla mnie żadnej ta­ jemnicy. Rozpoznać je było bardzo łatwo po sławetnym „materialistycznym pojmowaniu dziejów”. Komunizujący uczniowie przeważnie lubili historię i miewali z niej często dobre stopnie163.

Praca w Grodnie nie spełniała oczekiwań Leona, postanowił robić to, co jak mu się wydawało robi najlepiej - pisać. Powstały wówczas

pierwsze prace historyczne: Zygmunt August na ziemiach dawnego Wiel­ kiego Księstwa Litewskiego oraz Ziemie północno-wschodnie Rzeczypo­

spolitej Polskiej za Sasów, publikowane kolejno w 1935 i 1939 roku jako

pomoc dydaktyczna dla nauczycieli gimnazjum164. W marcu 1937 roku uczestniczył w konferencji metodycznej nauczycieli historii w Grodnie.

Przedstawił tam referat: 0 wynikach nauczania historii w kl. III Gim­ nazjum, będący w rzeczywistości podsumowaniem wyników ankiety-

testu, weryfikującym wiedzę z zakresu historii powszechnej i polskiej

XVIII-X1X wieku. Uczniowie odpowiadali m.in. na pytania o najważ­ niejsze wydarzenia bezpośrednio poprzedzające rozbiory Polski lub

o „momenty, w których sprawa polska łączyła się działalnością Napo­

leona”, nie zabrakło też pytania z zakresu doktryn polityczno-prawnych, jak np. o rozumienie pojęcia „liberalizm” w zastosowaniu do wieku

XIX165. W1937 roku skorzystał z szansy powrotu do Wilna, wygrał konkurs na spikera Rozgłośni Polskiego Radia w Wilnie, gdzie oprócz zwykłej L M. Bartelski, U $półc:esno>ć historii [w.] idem, W kręgu bliskich. Szkice do portretów, Kraków 1967. s. 131.

**’ PJasienica,Pamiętnik...,s. 186. L Beynar, Zjgmunf August na ziemiach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, Biblioteczka Ptiradm Dydaktyczno-Wychowawczej przy Kuratorium Okręgu Szkolnego Wileńskiego, Wilno

1935.

Ziemie północno-wschodnie Rzeczypospolitej Polskiej za Sasów, Biblioteczka Poradni

Dydaktyczno-Wychowawczej przy Kuratorium Okręgu Szkolnego Wileńskiego, Wilno 1939.

Idem, 0 'wynikach nauczania historii w kl III Gimnazjum. Referat Lecha Beynara wygłoszony na Konferencji rejonowej nauczycieli historii w Grodnie dnia 13 marca 1937 r, BN, sygn. akc.

11866.

72

pracy prezentera prowadził także audycje na tematy historyczne. Przyjął

go do pracy Tadeusz Byrski, pełniący funkcję dyrektora zaledwie kilka miesięcy, ale zdążył on umieścić w rozgłośni także Czesława Miłosza,

z którym później przeniósł się do warszawskiej centrali166. Niewiele wiadomo o sukcesach radiowych niespełna trzydziesto­ letniego spikera, specjalizującego się w edukacji historycznej. Śladów

jego działań szukać należy po rozsianych wspomnieniach ukrytych w memuarach. I tak przy okazji własnej relacji z podróży do Bułgarii w 1960 roku, wspominał o profesorze USB, Mieczysławie Limanowskim,

sławie z dziedziny geologii, który wygłosił w radiu prelekcję właśnie na

temat Bułgarii. Okazało się, że Limanowski nie trzymał się wcześniej za­ akceptowanego tekstu i wyraził expressis verbis swoje własne zdanie na

temat „tureckiego robactwa, które w średniowieczu oblazło” Bałkany.

Niedługo potem przyszła reprymenda z Ministerstwa Spraw Zagranicz­ nych, mówiąca o negatywnej reakcji ambasad zainteresowanych krajów. A lata były gorące, marsz ku wojnie zaczął się na dobre - zarówno Turcja, jak i później Bułgaria znalazły się wśród politycznych sprzymierzeńców

III Rzeszy167. Wszystkie cztery scenariusze audycji radiowych, jakie za­

chowały się w Bibliotece Narodowej, dotyczą cyklu zatytułowanego So­ bótka Speakera (nadawanego późnym sobotnim wieczorem). Pierwsza audycja z 22 września 1938 roku była transmisją z zabawy ludowej, zwią­ zanej z sabatem czarownic na Łysej Górze; druga, z 14 stycznia 1939 roku,

dotyczyła historii karnawału; trzecia, z 4 marca 1939, miała szczególny charakter, bo poświęcona była św. Kazimierzowi - patronowi miasta,

z czym wiązało się najważniejsze święto - wileńskie Kaziuki. Czwarta

audycja - stricte historyczna - z 12 października 1938 roku dotyczyła de­ baty na temat czasów oświecenia w Polsce; zatytułowana Sąd nad szlach­

cicem epoki Stanisława Augusta, zakończyła się konstatacją prowadzą­ cego, że epoka ta postrzegana z reguły negatywnie - bo zakończona

rozbiorami Polski - miała i swoje pozytywne strony168. 166

T Byrski, Teatr-radio. Wspomnienia,Warszawa 1976,5.158-192; A. Franaszek, Miłosz..., Kraków 2011, s. 236,259.

167

168

P Jasienica, Słowiański rodowód..., s. 433.

Sobótka Speakera: scenariusz transmisji z uroczystości na Łysej Górze, 22 września 1938, BN,

sygn. akc. 11866; Sobótka Speakera: scenariusz audycji o historii karnawału, 14 stycznia 1939,

BN, sygn. akc. 11866; Sobótka Speakera: scenariusz audycji o wileńskich Kaziukach, 4 marca 1939. BN, sygn. akc. 11866; Sobótka Speakera-scenariusz audycji „Sąd nad szlachcicem epoki Sta­ nisława Augusta", 12 października 1938, BN, sygn. akc. 11866.

73

W swojej autobiografii dla Kalendarza-Przewodnika Radiosłucha­

cza przedstawiał się głównie jako człowiek zwiedzający gimnazja - trzy

jako uczeń i dwa jako nauczyciel. „W międzyczasie skończył Uniwersytet

Wileński jako magister i odsłużył wojsko. Zajmuje się studiami histo­

rycznymi”169. Młodzi Beynarowie zamieszkali przy Małej Pohulance 18/6; Jasienica nigdy nie ukrywał, że zmiana pracy związana była przede wszystkim z lepszą płacą - dwukrotnie większą niż pensja nauczycielska. Jeszcze przed wojną urodziła się państwu Beynarom córka, Ewa Bożena.

A ponieważ brat Janusz miał także córki, a jedynie siostra Irena - syna, dziadek Mikołaj ubolewał, że ród Beynarów wymrze170.

Dwie okupacje Przypominam sobie charakterystyczne dla panujących podówczas nastro­ jów zdarzenie z ostatnich dni sierpnia 1939 roku. Spotkałem na ulicy zna­ jomego. Bardzo się spieszył. Wyciągnął do mnie rękę: - Do widzenia! - Dokąd? - Naprawić błędy Konrada Mazowieckiego - i podsunął mi przed oczy swą kartę mobilizacyjną171.

Leon Beynar powołany został do wojska, zanim pierwsze strzały

rozbrzmiały na Westerplatte, a dzień po podpisaniu sławetnego paktu Ribbentrop-Mołotow1/2.24 sierpnia 1939 roku przydzielono go do 134. Pułku Piechoty; 33. Dywizji Piechoty Rezerwowej, Samodzielnej Grupy

Operacyjnej „Narew”; służył zatem pod dowództwem generała Czesława

Młota-Fijałkowskiego. Beynar dowodził 3. plutonem, 3. kompanii, 1. ba­ talionu formującego się w Porzeczu na Wileńszczyźnie. Pierwszy batalion

powstał na bazie Batalionu KOP „Orany”, a 3. kompania obsadzała po­ czątkowo, jeszcze w czasach pokoju, strażnice: Przełaje, Małe Dubno, E.Be\nar-CzeczotLAfó;ojac
»Wia-

domości Historyczne”, nr 5,1992. PRL bez makijażu, Kraków 2008. Dudek Antoni, Pytel Grzegorz, Bolesław Piasecki. Próba biografii politycznej, Londyn —

1990. Eisler Jerzy, Klub Krzywego Koła, „Tygodnik Solidarność”, nr 2,11 stycznia 1991.

1995. — List 34, Warszawa 1993. — Polski rok 1968, Warszawa 2006. Eisler Jerzy, Kupiecki Robert, Na zakręcie historii — Marzec ’68, Warszawa

rok

1956, Warszawa 1992.

Erdman Jan, Droga do Ostrej Bramy, Warszawa 1990. Europa nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypo­ spolitej (Białoruś, Litwa, Łotwa, Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypo­

spolitej Polskiej) w latach 1772-1999,

pod red. Krzysztofa Jasiewicza, Warsza-

wa-Londyn 1999.

Fijałkowska Barbara, Borejsza i Różański: przyczynek do dziejów stalinizmu w Polsce, Olsztyn 1995.

1985. kultury w Polsce

— Polityka i twórcy, 1948-1959,Warszawa — Sumienie narodu? Sprawy i ludzie

Fik Marta, Autorytecie wróć? Szkice o postawach polskich dzierniku 1956, Warszawa 1997.

ludowej,

Wrocław 1985.

intelektualistów po Paź­

— Marcowa kultura. Wokół Dziadów. Literaci i władza. Kampania marcowa, War­

szawa 1995. —

Cenzor jako współautor, „Tygodnik

Powszechny”, nr 4,22 stycznia 1995.

Fikus Dariusz, Jak zamknąć tragiczną kartę?, „Rzeczpospolita”, nr 203,1991. — Pseudonim „Łupaszka”. Z dziejów V Wileńskiej Brygady Śmierci i Mobilizacyj­ nego Ośrodka AK, Warszawa 1988.

Filaszkiewicz Olga, Henryk Dembiński i organizacje młodzieży USB w Wilnie w la­ tach 1929-1931 [w:] Organizacje młodzieżowe w XX wieku. Struktura, ideologia, działalność, red. P. Tomaszewski, M. Wołos, Toruń 2008.

Franaszek Andrzej, Miłosz. Biografia, Kraków 2011. Friszke Andrzej, Anatomia Buntu. Kuroń, Modzelewski —

i komandosi,

Czas KOR-u. Jacek Kuroń a geneza Solidarności, Kraków

— Jakim państwem była Polska po 1956

— Koło posłów „Znakn w Sejmie PRL 1957-1976, Warszawa

562

2011.

r.?,„Więź” nr 2,1996.

2002.

Kraków 2010.



Kultura czy ideologia? Polityka kulturalna PZPR

w latach 1957-1963 [w:] Wła­ Friszke, Warszawa

dza a społeczeństwo w PRL. Studia historyczne, red. Andrzej

2003. — — — — —



1956-1989, Warszawa 1997. w PRL 1945-1980, Londyn 1994. Początki Klubu Krzywego Koła, „Zeszyty Historyczne”, z. 149,2004. Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL, Warszawa 2007. Spór o PRL w III Rzeczypospolitej (1989-2001), „Pamięć i Sprawiedliwość”, nr 1,2002. Życie polityczne emigracji, Warszawa 1999. Oaza na Kopernika. Klub Inteligencji Katolickiej

Opozycja polityczna

Friszke Andrzej, Habielski Rafał, Machcewicz Paweł, Druga Wielka Emigracja 19451990, Warszawa 1999. Garlicki Andrzej, Bolesław Bierut, Warszawa 1994. — Józef Piłsudski 1867-1935, Kraków 2008. — Łamanie generała, „Polityka”, nr 46,17 listopada 1990. — Stalinizm, Warszawa 1993. — Z tajnych archiwów, Warszawa 1993. Gawin Dariusz, Wielki zwrot. Ewolucja lewicy i odrodzenie idei społeczeństwa oby­ watelskiego 1956-1976, Kraków 2013. Gawliński Stanisław, Polityczne obowiązki: odmiany powojennej prozy politycznej w latach 1945-1975, Kraków 1993. Głogowski Tomasz, Tyrmand - bikiniarz, konserwatysta, Katowice 2001. Głowiński Michał, Język w służbie utopii [w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Po­ mocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. — Marcowe gadanie. Komentarze do słów 1966-1971, Warszawa 1991. — Nowomowa po polsku, Warszawa 1990. — Rytuał i demagogia. Trzynaście szkiców o sztuce zdegradowanej. Warszawa 1992. Godyń Zygmunt, V-ta Brygada „Łupaszki", „Zeszyty Historyczne", z. 42,1979. Gogol Bogusław, „Fabryka fałszywych tekstów". Z działalności Wojewódzkiego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Gdańsku w latach 1945-1958, Warszawa 2012. Golon Mirosław, Polityka władz radzieckich w 1945 r. wobec polskich ziem starych i nowych na przykładzie Pomorza Nadwiślańskiego [w:] Ziemie odzyskane pod wojskową administracją radziecką po II wojnie światowej, red. Stanisław Łach, Słupsk 2000. — Represje A miii Czerwonej i NKWD wobec polskiej konspiracji niepodległościo­ wej w latach 1944-1946, 4 5 . 1-2, „Czasy Nowożytne”, 1.1-2, Toruń 1996-1997. Gołubiew Antoni, Dlaczego bierzemy udział w sprawach politycznych?, „Tygodnik Powszechny”, nr 2,13 stycznia 1957. Graczyk Roman, Cena przetrwania? SB wobec Tygodnika Powszechnego, Warszawa 2011. Greń Zygmunt, Tamte „Dziady”, „Życie Literackie”, nr 10,1988.

Gross Jan T, Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Kraków 2008.

563



Upiorna dekada. Eseje o stereotypach na temat Żydów, Polaków, Niemców, ko­ munistów i kolaboracji 1939-1948,

Kraków 2007.

Kraków 2011. Habielski Rafał, Niezłomni, nieprzejednani. „Wiadomości” i ich krąg 1940-1981, Warszawa 1991. — Polityczna historia mediów w Polsce w XX wieku. Warszawa 2009. Habielski Rafał, Osica Janusz, Między niewolą a wolnością. Kronika czterech pokoleń 1900-1997, Warszawa 1998. Hass Ludwik, Inteligencja polska 1945-1980 (Postawy i zachowania), „Dzieje Naj­ nowsze”, nr 1,2002. Herling-Grudziński Gustaw, Armia Krajowa, „Robotnik”, nr 11, Londyn, listopad 1950. — Memoriał Trzydziestu Czterech, „Kultura”, nr 5, Paryż 1964. Hillebrandt Bogdan, Marzec 1968, Warszawa 1986. Hirszowicz Maria, Pułapki zaangażowania. Intelektualiści w służbie komunizmu, Warszawa 2001. Hłasko nieznany, red. Piotr Wasilewski, Kraków 1991. Jagiełło Michał, Próba rozmowy. Szkice o katolicyzmie odrodzeniowym i „Tygodniku Powszechnym” 1945-1953,t.1, Rodowód, t. 2, „Tygodnik Powszechny”i komu­ nizm 1945-1953, Warszawa 2001. — „Tygodnik Powszechny”i komunizm (1945-1953),Warszawa 1988. Jankowiak Stanisław, Machcewicz Paweł, Rogulska Agnieszka, Zranione miasto Poz­ nań w czerwcu 1956 r., Warszawa 2003. Januszewska-Jurkiewicz Joanna, Stosunki narodowościowe na Wileńszczyźnie w la­ tach 1920-1939, Katowice 2011. Jarocki Robert, Czterdzieści pięć lat w opozycji (o ludziach „Tygodnika Powszech­ nego”), Kraków 1990. Jarosiński Zbigniew, Literatura lat 1945-1975, Warszawa 1996. — Nadwiślański socrealizm, Warszawa 1999. Jarosz Dariusz, Polacy a stalinizm 1948-1956, Warszawa 2000. Jarosz Dariusz, Pasztor Maria, Robineau, Bassaler i inni. Z dziejów stosunków pol­ sko-francuskich wiatach 1948-1953,Toruń 2001. — W krzywym zwierciadle. Polityka władz komunistycznych w Polsce w świetle plotek i pogłosek z lat 1949-1956, Warszawa 1995. Jasiukiewicz Marian, Kościół katolicki w polskim życiu politycznym 1945-1989. Pod­ stawowe uwarunkowania, Wrocław 1993. — Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów,

Jastrząb Mariusz, Mozolna

budowa absurdu. Działalność Wydziału Propagandy

Warszawskiego Komitetu Wojewódzkiego PZPR wiatach 1949-1953, Warszawa

1999Jedlicki Witold, Klub Krzywego Koła, Warszawa 1989. „Jesteście naszą wielka szansą”. Młodzież na rozdrożach komunizmu 1944-1989, red.

Paweł Ceranko, Sławomir Stępień, Warszawa 2009.

Jędrzejewicz Wacław, Sprawa wojny prewencyjnej z Niemcami w 1933 roku, „Zeszyty Historyczne”, nr 10, Paryż 1966.

564

Jurkiewicz Jan, Koncepcja krajowa a przemiany stosunków narodowościowych na Litwie i Białorusi w początkach XX w. (do 1918 r.) [w:] Krajowość - tradycje zgody narodów w dobie nacjonalizmu. Materiały z międzynarodowej konfe­ rencji naukowej w Instytucie Historii UAM w Poznaniu (11-12 maja 1998), red. Jan Jurkiewicz, Poznań 1999.

Kaczocha Włodzimierz, Polityka kulturalna PPR-PZPR. Zarys problematyki polityki kulturalnej w okresie 1942-1977, Warszawa 1981. Kalinowski Henryk, Instynkt państwowy p. Bolesława Piaseckiego, „Życie Warszawy”, nr 253,22 października 1956. Kalita Tomasz, Literaci [w:] Stalinizm po polsku,„Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. Kallas Marian, Lityński Adam, Historia ustroju i prawa Polski Ludowej, Warszawa 2000. Kamiński Łukasz, Polacy wobec nowej rzeczywistości 1944-1948. Formypozainstytucjonalnego, żywiołowego oporu społecznego, Toruń 2000. Kampania wyborcza i wybory do Sejmu. 20 stycznia 1957, red. Paweł Machcewicz, Warszawa 2000. Karpiński Jakub, Wykres gorączki. Polska pod rządami komunistycznymi, Lublin 2001. Karski Jan, Tajne państwo. Opowieść o polskim podziemiu, Warszawa 2004. — Wielkie mocarstwa wobec Polski 1919-1945. Od Wersalu do Jałty, Lublin 1998. Kartki z PRL. Ludzie, fakty, wydarzenia, red. Wiesław Władyka, 1.1-2, Warszawa-Poznań 2005-2006. Kąkol Kazimierz, Marzec 68 inaczej, Warszawa 1998. Kersten Krystyna, Enklawa wolnej myśli,,,Tygodnik Powszechny”, nr 7,28 lipca 1996. — Komunizm czy ciemnogród? Powojenne wybory intelektualistów polskich, „Po­ lityka”, nr 47,21 listopada 1992. — Między wyzwoleniem a zniewoleniem. Polska 1944-1956, Londyn 1993. — Narodziny systemu władzy. Polska 1943-1948, Poznań 1990. — Nauka polska 1939-1956 wobec totalitaryzmów,,,Wiadomości Historyczne”, nr 3.1998— Polacy, Żydzi, komunizm. Anatomia półprawd 1939-1968, Warszawa 1992. —

Rok 1956 - punkt zwrotny, „Krytyka”, nr

40,1993.

— Rok pierwszy, Warszawa 1993. Kirchmayer Jerzy, 1939 i 1944. Kilka zagadnień polskich,Warszawa 1957. — Kampania Wrześniowa, Warszawa 1946. — Powstanie warszawskie, Warszawa 1959. Kisielewski Stefan, Czy neopozytywizm?, „Tygodnik Powszechny”, nr 1,25 grudnia 1956. — Dwie rocznice [w:] Doświadczenia lat wojny 1939-1945. Fakty. Postawy. Reflek­ sje, red. Władysław Bartoszewski, Kraków 2009. — Felietony pod choinkę, „Res Publica”, nr 7 (dodatkowy), 1987.



O odwiecznym konflikcie polskim (w II rocznicę powstania warszawskiego),



Polityka, „Tygodnik

„Tygodnik Warszawski”, nr 31,4 sierpnia 1946.

Powszechny”, nr 30,31 lipca 1949.

565

Kisielewski Tadeusz, Październik 1956 - punkt odniesienia. Mozaika faktów i poglą­ dów. Impresje historyczne, Warszawa 2001. Kładoczny Piotr, Prawo jako narzędzie represji w Polsce Ludowej (1944~1956), War­ szawa 2004. Kochanowicz Joanna, ZMP w terenie. Stalinowska próba modernizacji opornej rze­ czywistości, Warszawa 2000. Kochanowski Jerzy, Proces szesnastu, Warszawa 1993. Kokociński Antoni, Działalność wydawnicza ruchu oporu na ziemiach północno-wschodnich w latach 1939-1945, BN.sygn. akc. 11557. Komorowski-Bór Tadeusz, Armia Podziemna, Warszawa 2009. Korab-Żebryk Roman, Biała księga w obronie Armii Krajowej na Wileńszczyźnie, Lublin 1991. — Epilog Wileńskiej Armii Krajowej, „Zeszyty Historyczne”, nr 5,1984. — Operacja Wileńska AK, Warszawa 1985. Korkozowicz Bartosz, Protesty po zamknięciu „Po prostu” w 1957 roku, praca magis­ terska na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, 1991. — Likwidacja „Po prostu”, „Mówią Wieki”, nr 12,1993. Kosiński Krzysztof, O nową mentalność. Życie codzienne w szkołach 1945-1956,Warszawa 2000. — Oficjalne i prywatne życie młodzieży w czasach PRL, Warszawa 2006. Kot Wiesław, Czas nonsensu. Polskie dekady. Kronika naszych czasów 1950-1990, Poznań 2008. — PRL. Jak cudnie się żyło!, Poznań 2008. Kott Jan, Program i ludzie, „Przegląd Kulturalny”, nr 41,11-17 października 1956. Kowalczyk Elżbieta, Działalność Związku Patriotów Polskich na Wileńszczyźnie 1944-1946, Warszawa 2010. Kowalik Jan, Udział aparatu bezpieczeństwa w utrwalaniu władzy ludowej w Polsce w latach 1944-1947. Adnotowana bibliografia prasowa, MSW, Warszawa 1981. Kozłowski Patryk, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”. 1910-1951, Warszawa 2011. Koźniewski Kazimierz, Historia co tydzień. Szkice o tygodnikach społeczno-kultu­ ralnych 1944-1950, Warszawa 1977. — Historia co tydzień. Szkice o tygodnikach społeczno-kulturalnych 1950-1990,

Warszawa 1999. Krajewski Andrzej, Cenzura i ci kłopotliwi literaci, „Odra”, nr 2,2002. — Mieszkanie, papier, czasem mały samochodzik,

„Rzeczpospolita”, 25-26 maja

2002. — Między współpracą a oporem. Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975-1980), Warszawa

2004.

Krajewski Józef, Wojenne dzieje Wilna 1939-1945. Losy Polaków, sensacje, zagadki, Warszawa 2011. Krajewski Kazimierz, Łabuszewski Tomasz, Białostocki Okręg AK-AKO, Warszawa 1997. — „Łupaszka”, „Młot”, „Huzar”. Działalność5 i 6 Brygady Wileńskiej AK (1944-

1952),W3TSZ3W3

566

2002.

Krasucki Eryk, Międzynarodowy komunista Jerzy Borejsza Warszawa 2009.

- biografia polityczna.

Krawczyk Andrzej, Pierwsza próba indoktrynacji. Działalność Ministerstwa Infor­ macji i Propagandy w latach 1944-1947, Warszawa 1994. Krogulski Mariusz L.» Okupacja w imię sojuszu. Armia Radziecka w Polsce 19441956, Warszawa 2000.

Krzyżanowski Bronisław, Wileński matecznik 1939-1944, Warszawa 1993. Kucharski Kazimierz, Konspiracyjny ruch niepodległościowy w Wilnie w okresie od września 1939 do 25 maja 1941, Bydgoszcz 1994. Kuchnia władzy. Księga pamiątkowa z okazji 70-tej rocznicy urodzin Andrzeja Gar­

lickiego, red. Włodzimierz Borodziej, Jerzy Kochanowski, Warszawa 2005. Kujawa Wojciech, Ligarski Sebastian, Literat na służbie,,,Biuletyn 1PN”, nr 8-9,2008. Kukieł Marian, „...olbrzymie veto z ducha położone",„Wiadomości”, nr 8, Londyn, 19 lutego 1956.

Kula Marcin, Marcowe

błoto, „Mówią Wieki”,

nr 3,2003.

— Paryż, Londyn i Waszyngtona patrzą na Październik 1956 r w Polsce, Warszawa

1993. Kulak Teresa, Na granicy pokoju

i wojny. Polityczne uwarunkowania i reperkusje

przemówienia ministra Józefa Becka

w

Sejmie RP 5 maja 1939 roku

[w:]

Z morza i Pomorza. Spojrzenie na wrzesień 1939. Polityka i wojna, red. Andrzej

Drzewiecki, Bartłomiej Siek, Toruń 2011. — Roman Dmowski (1864-1939),„Wiadomości Historyczne”, nr 2,1982. Kunert Andrzej Krzysztof, Oskarżony Kazimierz Moczarski, Warszawa 2006. Kupiecki Robert, Natchnienie milionów. Kult Józefa Stalina w Polsce 1944-1956, War­ szawa 1993. Kuroń Jacek, Żakowski Jacek, PRL dla początkujących, Wrocław 1999. Kurski Jarosław, Jan Nowak-Jeziorański. Emisariusz wolności, Warszawa 2005. Kuta Cecylia, „Działacze" i,.Pismaki". Aparat bezpieczeństwa wobec katolików świec­ kich w Krakowie w latach 1957-1989, Kraków 2009. Kuźmiński Tadeusz, Polska, Francja, Niemcy 1933-1935. Z dziejów sojuszu polsko-francuskiego, Warszawa 1963. Kwiek Julian, Rok 1956 w Krakowie i województwie (wybrane problemy), Kraków 1999— Marzec 1968 w Krakowie, Kraków 2008. — Żydzi, Łemkowie, Słowacy w województwie krakowskim w latach 1945-1949/50, Kraków 1998. Landau Zbigniew, Polska Gomułki, Warszawa 1995. Leopold Czesław, Lechicki Krzysztof, Więźniowie polityczni w Polsce 1945-1956, Gdańsk 1981. Leszczyński Adam, Sprawy do załatwienia. Listy do „Po prostu” 1955-1957, Warszawa 2000. Likwidacja „Tygodnika Warszawskiego”. Z Andrzejem Kozaneckim i Tadeuszem Przeciszowskim rozmawiał Andrzej Wernic,„Ład”, nr 38,1988. Lipski Jan Józef, Proces Anny Rudzińskiej i Klub Krzywego Koła, „Po Prostu”, nr 6, 1990.

567

Lipski Jan Józef, Olszewski Jan, W dwudziesty „Głos”, nr 2,1977.

rocznicę zaniknięcia „Po prostu",

Lisiecka Alicja, Mandaryni i gryzipiórki, Londyn 1973. —

Pokolenie „pryszczatych", Warszawa

Litwin Aleksander,

1964.

W dziesięciolecie września,

Lewandowska Stanisława, Losy

„Kuźnica”, nr 35, 4 września 1949.

Wilnian. Zapis rzeczywistości okupacyjnej. Ludzie,

Warszawa 2004. w latach II wojny światowej. Warszawa 1997.

fakty, wydarzenia 1939-1945, — Zycie codzienne Wilna

katyński Marek, Nie paść na kolana. Szkice o opozycji lat czterdziestych, Wrocław 2002. Łętowski Maciej, Ruch i Kolo Poselskie „Znak" 1957-1976, Warszawa 1998.

Lossowski Piotr, Litwa a sprawy polskie 1939-1940, Warszawa 1985. Łuczak Aleksander, Dekada polskich przemian. Studium władzy i opozycji, Warszawa 2010. Lukasiewicz Jacek, Adama Ważyka „Poemat dla dorosłych" - obrachunkowy [w:] Lektury polonistyczne. Literatura współczesna, t. 2, red. Ryszard Nycz, Kraków 1999 Machcewicz Paweł, Legenda „Po prostu",„Więź”, nr 5,1991. — „Monachijska menażeria". Walka z Radiem Wolna Europa 1950-1989,

War­

szawa 2007.

1993.



Polski rok 1956, Warszawa



Władysław Gomułka, Warszawa

1995.

[w:] red. Dariusz Stola, Marcin Zaremba, Warszawa 2003.

— Zmiana czy kontynuacja? Polska przed i po październiku '56 i zmiana,

PRL. Trwanie

Machnikowska Anna, Wymiar sprawiedliwości w Polsce wiatach 1944-1950, Gdańsk 2008. Maciąg Włodzimierz, Literatura Polski Ludowej 1944-1964, Warszawa 1973.

Mackiewicz-Cat Stanisław, Herezje

i prawdy, Warszawa

— Kto mnie wołał, czego chciał..., Warszawa

1962.

1972.

— Myśli w obcęgach. Studia nad psychologią społeczeństwa Sowietów,

Kraków

2012. — Londyniszcze, Warszawa —

Un travail

rafę, „Kultura”, nr 11, Paryż 1955.

— Zielone oczy,

Kraków 2012.

Mackiewicz Józef, Bunt — Droga donikąd,

— Kontra,

1957.

rojstów,

Londyn 2011.

Londyn 2011.

Londyn 2009.

— Lewa wolna,

Londyn 1965.

— Nasza strona medalu,„Wiadomości”, — Prawda w oczy kole,

nr 19, Londyn, maj 1956.

Londyn 2007.

Madajczyk Czesław, Klerk czy intelektualista

zaangażowany,

Poznań 1999.

Madajczyk Piotr, Na drodze do pojednania. Wokół orędzia biskupów polskich do bis­ kupów niemieckich z 1965 r., Warszawa 1994.

568

Majewski Jerzy S.» Urzykowski Tomasz, Przewodnik po powstańczej Warszawie .War­ szawa 2007.

Makowski Edmund, Poznański czerwiec 1956. Pierwszy bunt społeczeństwa w PRL, Poznań 2006. Marian Zdziechowski 1861-1938. W 70. rocznicę śmierci, red. Jan Skoczyński, Artur Wroński, Kraków 2009.

Martowa Ida, Marzec 1968. Nieudana próba zamachu stanu, Warszawa 1981. Marzec 68. Między tragedią a podłością, oprać. Grzegorz Sołtysiak, Józef Stępień, sine loco, 1998. Marzec 1968. Trzydzieści lat później, 1.1, red. Marcin Kula, Piotr Osęka, Marcin Za­ remba, Warszawa 1998. Masłoń Krzysztof, Pralnia pisarskich dusz, „Rzeczpospolita”, 4-5 listopada 2006. Mazur Grzegorz, Biuro Informacji i Propagandy SZP-ZWZ-AK 1939-1945,Warsrawa 1987— O Józefie Mackiewiczu - inaczej, „Więź”, nr 6,1991. Mazur Mariusz, Kampania prasowa przeciwko Kołu Poselskiemu „Znak” w związku z interpelacją z dnia 11 marca 1968 roku, „Studia Historyczne", z. 2,2000. w okresie rządów W Gomułki, Lublin 2004.



Polityczne kampanie prasowe



Propagandowy obraz świata. Polityczne kampanie prasowe w PRL 1956-1980.

Model analityczno-koncepcyjny, Warszawa —

2003.

Utopia nowego człowieka |w:| Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik his­ toryczny, nr 6, Warszawa 2012.

Mażewski Lech, Posttotalitarny autorytaryzm. PRL 1956-1989, Warszawa-Biała Pod­ laska 2010. —

System rządów w PRL (1952-1989), Warszawa-Biała

Mencwel Andrzej, Historia Warszawa 1991. —



i kultura. Studia z dziejów polskiej myśli kulturalnej,

w XX wieku, Warszawa 1997. i mąż stanu, 1.1-2, Paryż 1982.

Przedwiośnie czy potop. Studium postaw polskich

Micewski Andrzej, —

Podlaska 2011.

Kardynał Wyszyński. Prymas

1994. Współrządzić czy nie kłamać? PAX i Znak w Polsce 1945-1976, Warszawa 1981.

Kościół - państwo 1945-1989, Warszawa

Michnik Adam,

Wściekłości wstyd, Warszawa

2005.

w Polsce (wypisy więzienne), Warszawa 1991. Miecznicka Magdalena, Grzechy wielkich piór,„Gazeta Wyborcza”, 28 grudnia 2004. Mielczarek Tomasz, Od „Nowej Kultury”do „Polityki”. Tygodniki społeczno-kultu­ ralne i społeczno-polityczne PRL, Kielce 2003. Miknys Rimantas, Wilno i Wileńszczyzna w koncepcjach Michała Romera i krajow­ ców |w:| Europa nieprowincjonalna, pod red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa — Z dziejów honoru

1999Mikołajczyk Stanisław, Zniewolenie Polski. Przykład sowieckiej agresji, Warszawa 1984 (drugi obieg - niezależna oficyna wydawnicza „Nowa”). Miłosz Czesław, Apollo Nałęcz Korzeniowski,„Kultura”, nr 2, Paryż 1956. [w:]

Ogród nauk,

Lublin 1991.



Biesy



Koniec Wielkiego Xięstwa (0 Józefie Mackiewiczu), „Kultura”,

nr 5, Paryż 1989.

569



Wielkie pokuszenie. Dramat intelektualistów w krajach demokracji ludowej, „Archiwum Emigracji. Studia-Szkice-Dokumenty”, z. 4, Toruń 2001.



Zdobycie władzy,

Olsztyn 1990.

— Zniewolony umysł, Warszawa 1996. Moczarski Kazimierz, Rozmowy z katem, Kraków 2009.

Moczulski Leszek, Wojna Polska, Warszawa 2009. Mond Jerzy, O nieznanej dyskusji Gomułki z dziennikarzami, „Zeszyty Historyczne”, z. 4, Paryż 1963. Morawski Dominik, Jeszcze o likwidacji „Tygodnika Warszawskiego", „Ład”, nr 44, 1988. Motyka Grzegorz, Armia Krajowa na północno-wschodnich ziemiach II Rzeczypo­ spolitej w latach 1942-1945, Warszawa 1997. Mrożek Sławomir, Popiół? Diament?, „Kultura”, nr 1-2, Paryż 1983. Murzański Stanisław, Między kompromisem mocy 1945-1956, Warszawa 1993.

a zdradą. Intelektualiści wobec prze­

Musiał Bogdan, Na zachód po trupie Polski, Warszawa 2009. Musiał Filip, Szarek Jarosław, Działania operacyjne SB wobec „Tygodnika Powszech­ nego" w latach 1957-1965 (wybrane zagadnienia), „Pamięć i Sprawiedliwość”, pismo Instytutu Pamięci Narodowej, nr 10,2006. Muś Włodzimierz, Czy groziła interwencja zbrojna? Spór generałów o Październik 1956, „Polityka”, 20 października 1990. Myśliński Jerzy, Rozgłośnia „Kraj" na tle programów radiowych dla Polonii po 1944 r.,„Kwartalnik Historii Prasy Polskiej”, Rocznik 26, nr 1,1987. —

Wybrane problemy z dziejów prasy Polski Ludowe;, „Kwartalnik

Historii Prasy

Polskiej”, nr 1,1985. Najder Zdzisław, Zaciek na murze,„Tygodnik Powszechny”, nr 11, Kraków, 13 marca 2011. Nałęcz Daria, Główne polskie dzienniki lat 1944-1948 o programie demokratyzacji kulturalnej, „Kwartalnik Historii Prasy polskiej”, nr 3,1977. —

Główny Urząd Kontroli Prasy 1945-1949, Warszawa

Ney-Krwawicz Marek, Ziemie

1994.

Wschodnie Rzeczypospolitej Polskiej

[w:] red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa 1999. walki Armii Krajowej. Zarys problemu

w koncepcjach pod

Europa nieprowincjonalna,

Nijakowski Lech, Polska polityka pamięci. Esej socjologiczny, Warszawa 2008. Nim będzie zapomniana. Szkice o kulturze PRL-u,

red. Stefan Bednarek, Wrocław

1997. Niwiński Piotr, Działania komunistycznego aparatu represji wobec środowisk kom­ batantów wileńskiej AK 1945-1980, Warszawa 2009. — Ewakuacja struktur Okręgu Wileńskiego AK z terytorium Wileńszczyzny w 1945

roku

[w:] Europa nieprowincjonalna, pod red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa

1999—

Okręg Wileński AK w latach 1944-1948, Warszawa



Okręg Wileński SZP-ZWZ w latach 1939-1941. Próba syntezy, „Pamięć

wiedliwość”, nr 1,2002.

570

1999. i Spra­



„Za świętą sprawę". Szlakiem żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zyg­

munta Szendzielarza „Łupaszki", współpraca: Łukasz Borkowski, Piotr Mali­ nowski, Gdańsk 2011. Noel Leon, Agresja niemiecka na Polskę, Warszawa 1966. Norwid-Neugebauer Mieczysław, Kampania wrześniowa 1939 r. w Polsce, Londyn 1941. Oblicza Marca 1968, red. Konrad Rokicki, Sławomir Stępień, Warszawa 2004. Oblicza polskiego stalinizmu, red. Ryszard Sudziński, Włocławek 2000. Ochinowski Tomasz, Jednostka wobec stalinizmu, „Wiadomości Historyczne”, nr 4, 1994. Okniński Piotr, Cuda i objawienia. „Módlcie się za ten pogański wschód" [w:] Stali­ nizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. Opacki Zbigniew, W kręgu Polski, Rosji i Słowiańszczyzny. Myśl i działalność spo­ łeczno-polityczna Mariana Zdziechowskiego do 1914 roku, Gdańsk 1996. Opozycja i opór społeczny w Polsce (1945-1980), red. Andrzej Friszke, Andrzej Pacz­ kowski, Warszawa 1991. Osęka Piotr, Marzec '68, Kraków 2008. — Mydlenie oczu. Przypadki propagandy w Polsce, Kraków 2010. —

Rytuały stalinizmu. Oficjalne święta i uroczystości rocznicowe w Polsce 19441956, Warszawa



2007.

Syjoniści, inspiratorzy, wichrzyciele. Obraz wroga

w propagandzie Marca 1968,

Warszawa 1999.

Osiecka Agnieszka, O darze 1955.

wygodnej ślepoty - prozą, „Po

prostu”, nr 27,4 września

(w nawiązaniu do artykułu B. Piasec­ Warszawy”, nr 254,23 października 1956.

Oświadczenie pisarzy i działaczy katolickich

kiego

Instynkt państwowy), „Zycie

Ożóg Maria, Władysław Gomułka. Biografia polityczna, 1.1, Warszawa 1989. Paczkowski Andrzej, Od sfałszowanego zwycięstwa do prawdziwej klęski: szkice do portretu PRL, Kraków 1999. —

Polska droga przez stalinizm [w:] historyczny, nr 6, Warszawa 2012.

Stalinizm po polsku, „Polityka”,

Pomocnik

1994. — Zdobycie władzy 1945-1947, Warszawa 1993. Pailer Wolfgang, Na przekór fatalizmowi i wrogości. Stanisław Stomma i stosunki polsko-niemieckie, Warszawa 1998. Pajórek Leszek, Fałszowanie wyborów,,,Polityka”, 27 października 1990. Palska Hanna, Nowa inteligencja w Polsce Ludowej. Świat przedstawień i elementy rzeczywistości, Warszawa 1994. Pamięć Żołnierzy Wyklętych, „Rzeczpospolita”, 19-20 marca 2011. — Stanisław Mikołajczyk, Warszawa

Pannenkowa Irena, Prawda o pobycie Kossak-Szczuckiej w Oświęcimiu, „Tygodnik Warszawski”, nr 2,11 stycznia 1948. Pasierbska Helena, Wileńskie Ponary, Gdańsk 1996. Pasierski Emil, Miłosz i Putrament. Żywoty równoległe, Warszawa 2011.

Pawlicki Aleksander, Kompletna i ludzie, Warszawa 2001.

szarość. Cenzura

w latach

1965-1972. Instytucja

571

Biuletyn IPN, nr 10,2006. iv życiu literackim i kulturalnym Polski, red. Adam Kulawik, Kraków 1996. Piasecki Bolesław, Zagadnienia istotne. Artykuły z lat 1945~1954> Warszawa 1954. Pietrasik Zdzisław, Natchniony traktor, czyli realizm nierealistyczny |w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. Pilch Andrzej, Rzeczpospolita akademicka: studenci i polityka 1918-1933, Kraków 1997. Piotrowski Stanisław, Dzienniki Hansa Franka, Warszawa 1956. Piśmiennictwo - systemy kontroli - obiegi alternatywne, red. Janusz Kostecki, Alina Brodzka, Warszawa 1992. Po prostu 1955-1956. Wybór artykułów, red. Jerzy Urban, Warszawa 1956. Podlewski Stanisław, Przemarsz przez piekło. Dni zagłady staromiejskiej dzielnicy w Warszawie, 1.1-2, Warszawa 1949. Poksiński Jerzy, TUN. Tatar-Utnik-Nowicki. Represje wobec oficerów Wojska Pol­ skiego w latach 1949-1956, Warszawa 1992. Polacy wobec przemocy 1944-1956, red. Barbara Otwinowska, Jan Żaryn, Warszawa 1996. Poleszak Sławomir, Żołnierze wyklęci [w:] Stalinizm po polsku,„Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. Polityka kulturalna PRL, red. Tadeusz Bierkowski, Bydgoszcz 1980. Polska 1944/45-1989. Studia i materiały. Polska 1956 - próba nowego spojrzenia, t. 3, Warszawa 1997. Polska Ludowa 1944-1950. Przemiany społeczne, red. Franciszek Ryszka, Wrocław 1974. Pomian-Dowmunt Andrzej, Powstanie Warszawskie, Londyn 1946. Ponarski Zenowiusz, Józef Mackiewicz - fakty i wity, „Archiwum emigracji. Studia-Szkice-Dokumenty”, z. 5-6, Toruń 2002-2003. — W Wilnie po 17 września 1939, „Prawo i Życie”, nr 38,19 września 1992.

Październik 56,

Październik '56. Odwilż i przełom

Poniewierski Janusz, Krótka historia miesięcznika „Znak”, „Znak”, cz. 1, nr 6,2006. Porębski Mieczysław, Pożegnanie z krytyką, Kraków 1966. Poznańska Maria, Środowiska inteligencji katolickiej wobec wizji „nowej kultury” u zarania Polski Ludowej, Kraków 1993. Poznański czerwiec 1956, red. Jarosław Maciejewski, Zofia Trojanowicz, Poznań 1990. Prawdzic-Szlaski Janusz, Nowogródczyzna w walce 1940-1945, Londyn 1976. Prokop Jan, Pisarze w służbie przemocy, Kraków 1995. —

Kraków 1994. red. Piotr Semkow, Gdańsk 2004.

Wyobraźnia pod nadzorem. Z dziejów literatury i polityki w PRL,

Propaganda PRL. Wybrane problemy,

Pruszyński Jan, Grabież i niszczenie dziedzictwa kulturalnego Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej [w:J Europa nieprowincjonalna, pod red. Krzysztofa Jasiewi­ cza, Warszawa 1999. Przeciw antysemityzmowi 1936-2009, wybór, wstęp i opracowanie Adam Michnik, 1.1-3, Kraków 2010. Ptasiński Jan, Drugi zwrot. Gomułka u szczytu powodzenia, Warszawa 1988. Putrament Jerzy, Prawica, lewica, „Przegląd Kulturalny”, nr 6,7-13 lutego 1957.

572

Radgowski Michał, „Polityka” i jej czasy 1957-1981, Warszawa 1981. Radomski Grzegorz, Asymilacja poprzez wychowanie w koncepcjach Narodowej De­ mokracji w latach 1918-1926 [w:] Wychowanie a polityka. Mity i stereotypy polskiej myśli społecznej XX wieku, red. Witold Wojdyło, Michał Strzelecki, Toruń 2000. — Narodowa Demokracja wobec problematyki mniejszości narodowej Rzeczypospolitej

w Drugiej

w latach 1918-1926, Toruń 2001.

— „Wiara wybitnie polityczna”. Judaizm w interpretacjach polskiej prawicy na­ rodowej w XX wieku [w:] Religia jako źródło inspiracji w polskiej myśli poli­ tycznej XIX-XXI wieku, red. Tomasz Sikorski, Adam Wątor, Szczecin 2007. Rafalska Dominika, Między marzeniami a rzeczywistością. Tygodnik „Po prostu" wobec głównych problemów społecznych i politycznych Polski w latach 1955-

1957, Warszawa —

2008.

Naród historią podzielony, „Tygodnik

Powszechny”, nr 46,2006.

— Siłacze i chuligani. Pozytywni i negatywni bohaterowie lat 50.

„Po prostu" w latach 1954-1957,„Studia

w publicystyce

Medioznawcze”, 2006.

Powszechny”, nr 44,2006. Raina Peter, Stefan Kardynał Wyszyński, Londyn 1989. — Władysław Gomułka. Życiorys polityczny, Londyn 1969. —

Zlikwidowane marzenia, „Tygodnik

Ratajczak Dariusz, Polacy na

Wileńszczyźnie 1939-1944, Warszawa

1990.

„Tygodnik Powszechny”, nr 19, 29 lipca 1945. Rojek Wojciech, Kwestia Wileńszczyzny w pracach rządu RP na uchodźstwie od paź­ dziernika 1939 do lipca 1941 roku [w:J Europa nieprowincjonalna, red. Krzysz­ tof Jasiewicz, Warszawa 1999. Rocznica warszawskiego powstania,

Rokicki Konrad, Literaci. Relacje między literatami a władzami PRL w latach 19561970, Warszawa 2011. —

Literaci a partia 1944-1968 [w:] PRL. Marcin Zaremba, Warszawa 2003.



Nie wygracie z partią, „Biuletyn

Trwanie i zmiana,

red. Dariusz Stola,

IPN”, nr 8-9,2008.

— Służba Bezpieczeństwa wobec inteligencji twórczej od Października '56 do

Marca ’68, „Pamięć

i Sprawiedliwość”, nr 10,2006.

— Sprawa „Listu 34 " w materiałach MSW, „Polska

teriały”, nr 7,2006. Roland Jan, Partyzantka na

Wileńszczyźnie, „Zeszyty

1944/45-1989”, „Studia i Ma­

Historyczne”, z. 7,1965.

Romanowski Andrzej, Ludzie tamtego czasu, Kraków 2010. —

Wielkość i upadek „ Tygodnika Powszechnego" oraz inne szkice,

Kraków 2011.

Rostworowski Mikołaj, Słowo o Paxie 1945-1956, Warszawa 1968. Rybka Ryszard, Stepan Kamil, Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny „W" i jego ewo­ lucja, Warszawa 2010

Rykowski Zbysław, Władyka Wiesław, Kalendarium polskie

1944-1984, Warszawa

1987. —

Polska próba. Październik 56,

Kraków 1989. walki w Warszawie, „Wojskowy Przegląd

Rzepecki Jan, W sprawie decyzji podjęcia Historyczny”, nr 2, Warszawa 1958.

573

Salmonowicz Stanisław, Polskie Państwo Podziemne - jego struktury cywilne [w:] idem, Kilka minionych wieków. Szkice i studia z historii ustroju Polski, Kraków 2009. — Powstanie Warszawskie. Próba uporządkowania problemów genezy i oceny

ogólnej, Toruń 1990. Sawicki Jacek Z., Bitwa o prawdę.

skiego 1944-1989,Warszawa

Historia zmagań o pamięć powstania warszaw­

2005.

Shore Marci, Kawior i popiół. Życie i śmierć pokolenia oczarowanych i rozczarowa­ nych marksizmem, Warszawa 2008. Siedlecka Joanna, Kryptonim „Liryka". Bezpieka wobec literatów, Warszawa 2009. — Obława. Losy pisarzy represjonowanych, Warszawa 2005. Siedlecki Julian, Losy Polaków w ZSRR w latach 1939-1986, Londyn 1988. Siemaszko Zbigniew, Józef Mackiewicz na tle Rzeczypospolitej wielu narodów, „Więź”, nr 2,1991. Sieradzki Józef, Anachronizm i heroicyztn,„Polityka”i nr 29,11 września 1957. — Ostatnie porachunki Cata-Mackiewicza, „Odrodzenie", nr 23,9 czerwca 1946. Sierpowski Stanisław, Polityka zagraniczna Polski między wojennej, Warszawa 1994. Skoczyński Jan, Koneczny. Teoria cywilizacji, Warszawa 2003. Skrzypiec Józef, Polityka kulturalna Polski Ludowej. Osiągnięcia, słabości, problemy, Warszawa 1985. Skubisz Paweł, Nocna rewolta. Antysowieckie zamieszki w Szczecinie 10 grudnia 1956 r., Szczecin 2009. Słabek Henryk, Inaczej o historii Polski 1945-1989, Warszawa 2000. — Intelektualistów obraz własny 1944-1989, Warszawa 1997. Słomkowska Alina, Prasa w PRL. Szkice historyczne, Warszawa 1980. Sobolewski Tadeusz, Człowiek Miron, Kraków 2012. Sobór-Świderska Anna, Jakub Berman. Biografia komunisty,Warszawa 2009. Sokorski Włodzimierz, Refleksje o kulturze. Literatura Warszawa 1980. Sowiński Paweł, Komunistyczne święto. szawa 2000. Spór o PRL, Kraków 1996.

i sztuka trzydziestopięciolecia,

Obchody 1 maja

w latach

1949-1954, War­

Srebrakowski Aleksander, Kiedy Włóczędzy mają urodziny?, „Nasza Gazeta”, nr 13, 28 marca - 3 kwietnia 1995. — Jeszcze raz o urodzinach Włóczęgów, „Nasza Gazeta”, nr 27,1-7 lipca 1995. — Polacy w Litewskiej SRR 1944-1989, —

Toruń 2000.

Sejm Wileński 1922. Idea i jej realizacja, Wrocław

1993.

1997. Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6,2012. —

Wileńscy „ Włóczędzy", Wrocław

Stanisławczyk Barbara, Wilczak Dariusz, Pajęczyna. Syndrom bezpieki, Poznań 2010.

Stankowski Witold, Obozy i inne miejsca odosobnienia dla niemieckiej ludności cy­ wilnej w Polsce w latach 1945-1950, Bydgoszcz 2002. Staroń Edyta, Władysław Gomułka wobec twórców kultury doktorska, Uniwersytet Zielonogórski 2005.

574

(1956-1970),

rozprawa

Stefaniak Janusz, Polityka władz państwowych PRL wobec prasy katolickiej w latach 1945-1953, Lublin 1998. — Prasa katolicka a prasa partyjna w latach 1945-1953, „Wiadomości Histo­ ryczne”, nr 2,1998. Stola Dariusz, Kampania antysyjonistyczna w Polsce 1967-1968, Warszawa 2000. Stomma Stanisław, Problem Oświęcimia,„Tygodnik Powszechny”, nr 27,6 lipca 1947. — Wskrzeszenie uniwersytetu w Wilnie w 1919 roku [w:] Z dziejów Almae Matris Vilnensis. Księga pamiątkowa ku czci 400-lecia założenia i 75-lecia wskrzesze­

red. L. Piechnik, K. Puchowski, Kraków 1996. Strzelecka Małgorzata, Powstanie „Tygodnika Powszechnego" i jego rola w powojen­ nej prasie katolickiej (1945-1953) [w:] W kręgu prasy. Przeszłość-teraźniejszość-przyszłość, red. Grażyna Gzella, Jacek Gzella, Toruń 2001. nia Uniwersytetu Wileńskiego,



Trudne kompromisy. Środowisko „ Tygodnika Powszechnego" wobec reform sys­ temu oświaty i wychowania



w latach 1945-1989, Toruń 2009.

Wizja człowieka na łamach „ Tygodnika Powszechnego" w latach 1945-1948

[w:]

Wychowanie a polityka. Tradycje i współczesność, red. Witold Wojdyło, Michał

Strzelecki, Toruń 1997. Strzembosz Tomasz, Rzeczpospolita podziemna. Społeczeństwo polskie a państwo podziemne 1939-1945, Warszawa 2000. Studia z dziejów i kultury Żydów w Polsce po 1945 roku, oprać. Jerzy Tomaszewski, Warszawa 1997.

Suchorowska Danuta, Rozbić więzienie UB! Akcje zbrojne AK i WiN 1945-1946, War­ szawa 1991.

Supruniuk Mirosław, Losy profesorów

Uniwersytetu Stefana Batorego po 1945 roku.

[w:] 6o-lecie Uniwer­ w Toruniu, red. Cz. Łapicz, W. Wróblewski, Toruń

Społeczność akademicka USB na obczyźnie (1947-1987)

sytetu Mikołaja Kopernika

2006. Synoradzka-Demadre Anna, Andrzejewski, Kraków 1997. Syzdek Eleonora, Syzdek Bronisław, Cyrankiewicz - zanim zostanie zapomniany, Warszawa 1996. Szarota Tomasz, Problem kolaboracji w Wilnie pod okupacją sowiecką. Sprawa Teo­ dora Bujnickiego [w:] Europa nieprowincjonalna.pod red. Krzysztofa Jasiewi­ cza, Warszawa 1999. Szaynok Bożena, Z historią i Moskwą w tle. Polska a Izrael 1944-1968, Warszawa 2007. Szełkowski Waldemar, Akademicki Klub Włóczęgów Wileńskich, Wilno 1999. Szeptaneprocesy. Z działalności Komisji Specjalnej 1945-1954, oprać. Maciej Chłopek, Warszawa 2005. Szostkiewicz Adam, Granice ustępstw [w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. Śląski Jerzy, Polska Walcząca (1939-1945), t.1-6, Warszawa 1985-1986. — Żołnierze wyklęci, Warszawa 2004. Śledzianowski Jan, Ksiądz Czesław Kaczmarek. Biskup kielecki 1895-1963, Kielce 2008. Ślusarczyk Jacek, Ruch Obrońców Pokoju w latach 1948-1989. Kompendium, War­ szawa 1996.

575

Śpiewak Paweł, Sprawa żydowska [w:] historyczny, nr 6, Warszawa 2012. —

Stalinizm po polsku,

Żydokomuna. Interpretacje historyczne, Warszawa

„Polityka”, Pomocnik

2012.

Świat niepożegnany. Żydzi na dawnych ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej wXVIII-XX wieku, red. Krzysztof Jasiewicz, Warszawa 2004. Świda-Ziemba Hanna, Młodzież PRL. Portrety pokoleń iv kontekście historii, Kraków 2010. Tarka Kazimierz, Generał Aleksander Krzyżanowski „Wf/k”, Warszawa 2000. Tarka Krzysztof, Epigoni Wielkiego Księstwa Litewskiego - Krajowcy wileńscy 19391940, „Zeszyty Historyczne”, z. 103,1993. Tarniewski Marek, Porcja wolności,Warszawa 1989. Terlecki Ryszard, Miecz i tarcza komunizmu. Historia aparatu bezpieczeństwa w Pol­ sce 1944-1990, Kraków 2007. — Profesorowie UJ w aktach UB i SB, Kraków 2002. Tischler Janos, Jak interweniował Gomułka iv obronie Inire Nagya u Chruszczowa w maju 1957 r. „Polityka”, 1993. Tomala Mieczysław, Patrząc na Niemcy. Od wrogości do porozumienia, I945~i99i> Warszawa 1997. Tomasik Wojciech, Inżynieria dusz. Literatura realizmu socjalistycznego w planie „propagandy monumentalnej", Wrocław 1999. — Realizm socjalistyczny w literaturze polskiej [w:] Lektury polonistyczne. Lite­ ratura współczesna, t. 2, red. Ryszard Nycz, Kraków 1999. Tomaszewski Longin, Kronika wileńska 1939-1941, Warszawa 1989. — Kronika wileńska 1941-1945, Warszawa 1992 — Wileńszczyzna lat wojny i okupacji 1939-1945,Warszawa 2010. Tomaszewski Patryk, Polskie korporacje akademickie w latach 1918-1939. Struktury, myśl polityczna, działalność,'Toruń 2011. Truchan Barbara, „Burza"pod Wilnem, „Zeszyty Historyczne”, z. 36,1976. Trznadel Jacek, Spojrzeć na Eurydykę. Szkice literackie, Kraków 2003. Turkowski Romuald, Polskie Stronnictwo Ludowe w obronie demokracji 1945-1949, Warszawa 1992. Turowicz Jerzy, Bilans półwiecza, „Tygodnik Powszechny”, nr 1-2,7-14 stycznia 1951. Turowicz Jerzy, Stomma Stanisław, Eksperyment polski, „Tygodnik Powszechny”, nr 5,3 lutego 1952. Turski Ryszard, Mitologia i rzeczywistość, „Po prostu”, nr 15,14 kwietnia 1957. Turski Ryszard, Lasota Eligiusz, Polski Październik,„Po prostu”, nr 44,28 paździer­ nika 1956. Twardzic Stanisław, Rozważania polskie, Niemcy, sine loco, 1947. Uniłowski Zbigniew, Dwadzieścia lat życia, 1.1, Warszawa 1937. Urban Urszula, Władza ludowa a literaci. Polityka władz wobec środowiska Związku Zawodowego Literatów Polskich 1947-1950, Warszawa 2006. Urbanek Mariusz, Kisiel z Polską, „Tygodnik Powszechny”, nr 11, Kraków 2011. Urbankowski Bohdan, Czerwona msza czyli uśmiech Stalina, 1.1-2, Warszawa 2011. Urbanowski Maciej, Myśl antykomunistyczna w literaturze polskiej 1939-1989 [w:] Antykomunizm po komunizmie, red. Jacek Kloczkowski, Kraków 2000.

576

Utrat-Milecki Jarosław, Więziennictwo w Polsce wiatach 1944-1956,Warszawa 1996. Venclova Tomas, Opisać Wilno, Warszawa 2006. Walczak Jan, Ruch studencki w Polsce 1944-1984, Wrocław-Warszawa-Kraków 1990. Walicki Andrzej, Polskie zmagania z wolnością, Kraków 2000. — Zniewolony umysł po latach, Warszawa 1993. Wandycz Piotr, Trzy dokumenty: przyczynek do zagadnienia wojny prewencyjnej, „Zeszyty Historyczne”, z. 3,1963. Wapiński Roman, Historia polskiej myśli politycznej XIX i XX wieku, Gdańsk 1997. Wardzyńska Maria, Sytuacja ludności polskiej w Generalnym Komisariacie Litwy. Czerwiec 1941-lipiec 1944, Warszawa 1993. Wasilewski Witold, Zmagania Mariana Zdziechowskiego z bolszewizmem, „Glaukopis”, nr 21-22,2011. Wasz Goździk naszym Goździkiem, red. Kazimierz Kozłowski, Szczecin 2002. Wawrzyńczyk Stanisław, Z Dembińskim i Miłoszem na Uniwersytecie Wileńskim, „Arcana”, nr 45,2002. Ważyk Adam, Poemat dla dorosłych, „Nowa Kultura”, nr 34,21 sierpnia 1955. Werblan Andrzej, Stalinizm w Polsce, Warszawa 2009. Werfel Roman, O formach jedności narodowej, „Kuźnica”, 7 października 1945. Werner Andrzej, Polskie, arcypolskie.Warszawa 2011. —

Wina niewinnych i niewinność winnych. Rzut oka na związki polityki z litera­

w PRL [w:] Sporne postaci polskiej literatury współ­ red. Alina Brodzka, Warszawa 1994.

turą i literatury z polityką

czesnej, —

[w:] Sporne postaci polskiej literatury współczesnej. Kry­ red. Alina Brodzka-Wald, Tomasz Żukowski, Warszawa 2003.

Wobec Października tycy,

Wiącek Tadeusz, Zabić Żyda. Kulisy i tajemnice pogromu kieleckiego 1946, Kraków 1992. Wieczorkiewicz Paweł Piotr, Kampania 1939 roku,Warszawa 2001. Wieczorkiewicz Paweł, Błażejowska Justyna, Przez Polskę Ludową na przełaj i na przekór, Poznań 2011. Wierzbicki Marek, Młodzież w PRL, Warszawa 2009. Wiszniewski ]an, „Tygodnik Warszawski"(1945-1948).„Chrześcijanin wświecie”,nr 11,1988. Władyka Wiesław, Na czołówce. Prasa w październiku 1956 roku, Warszawa 1989. Październik 56, Warszawa

1994. [w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik his­ toryczny, nr 6, Warszawa 2012. Władza a społeczeństwo w PRL. Studia historyczne, red. Andrzej Friszke, Warszawa 2003. Władysław Gomułka i jego epoka, red. Eleonora Salwa-Syzdek, Tadeusz Kaczmarek, Warszawa 2005. Włodarczyk Wojciech, Socrealizm. Sztuka polska w latach 1950-1954, Paryż 1986. —

— Żółte światło Października

Wojciechowski Marian, Stosunki polsko-niemieckie 1933-1938, Poznań 1965. Wojna domowa czy nowa okupacja? Polska po roku 1944, red. Andrzej Ajnenkiel, Warszawa 2001.

577

Wojtczak Mieczysław, Wielką i niniejszą literą. Literatura i polityka w pierwszym ćwierćwieczu PRL, Warszawa 2014. Wokół pogromu kieleckiego, 1.1, red. Łukasz Kamiński, Jan Żaryn, Warszawa 2006; t. 2, red. Leszek Bukowski, Andrzej Jankowski, Jan Żaryn, Warszawa 2008. Wokół zjazdu szczecińskiego 1949 r., red. Paweł Knap, Szczecin 2011. Wolsza Tadeusz, Rząd RP na obczyźnie wobec wydarzeń w kraju 1945~195O> War­ szawa 1998. Wolkonowski Jarosław, Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w la­ tach J939-J945, Warszawa 1996. — Wileński Okręg AK w świetle nieznanych dokumentów odnalezionych w kościele Bernardynów w Wilnie [w:] Europa nieprowincjonalna, pod red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa 1999. Wołowski Jacek, Z bronią u nogi, „Życie Warszawy”, nr 109,7 maja 1952.

Woźniakowski Krzysztof,„List 34" i literaci,„Zdanie”, nr 6,1988. — Między ubezwłasnowolnieniem a opozycją. Związek Literatów Polskich w la­ tach 1949-1959,

Kraków 1990.

Woźniczka Zygmunt, Trzecia

w oczekiwaniu emigracji i podziemia Katowice 1999.

wojna światowa

w kraju w latach 1944-1953,

Wrona Janusz, System partyjny w Polsce 1944-1950. Miejsce -funkcje - relacje partii politycznych w warunkach budowy i utrwalania systemu totalitarnego, Lublin 1995(redakcja), „Tygodnik Powszechny”, nr 3,20 stycznia 1957.

Wybory

Wydarzenia czerwcowe

w Poznaniu

1956,

red. Edmund Makowski, Poznań 1981.

red. Jerzy Waglewski, Warszawa 2003. sądów wojskowych w Polsce w latach 1944-1955, Lublin

Z historii PRL. Dziennikarze,

Zaborski Marcin, Ustrój 2005. Zaćmiński Andrzej, Emigracja

w Wielkiej Bydgoszcz 2004.

polska

III wojny światowej 1945-1954,

Zamorski Kazimierz, Pod anteną Radia

Brytanii wobec możliwości

Wolna Europa,

Poznań 1995.

Zaremba Marcin, Komunizm, legitymizm, nacjonalizm. Nacjonalistyczna legityma­ cja władzy komunistycznej w Polsce, Warszawa 2001. — Łzy prawdziwe i na pokaz [w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Pomocnik his­ toryczny, nr 6, Warszawa 2012. — „Sta-lin, Bie-rut". O kulcie jednostki [w:] Stalinizm po polsku, „Polityka”, Po­ mocnik historyczny, nr 6, Warszawa 2012. —

Wielka trwoga. Polska 1944-1947. Ludowa reakcja na kryzys,

[w:] nr 6, Warszawa 2012.

— Zmiana klimatu

Stalinizm po polsku,

Kraków 2012.

„Polityka”, Pomocnik historyczny,

Zarzycka Anna, Rewolucja Szymborskiej 1945-1957. O wczesnej twórczości poetki na tle epoki, Poznań 2010.

Zawilski Apoloniusz, Bitwy polskiego

września,

Kraków 2009.

Zawodny Janusz K., Teoria działań partyzanckich. Wokół niekonwencjonalnych spo­ sobów prowadzenia wojny [w:] Europa nieprowincjonalna, pod red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa 1999.

578

Zieleniewski Tadeusz,33 DP w bitwie nad Bugiem we wrześniu 1939 roku,„Wojskowy Przegląd Historyczny”, nr 3-4,1969. — Niedoszła bitwa nad Narwią w 1939 roku, „Wojskowy Przegląd Historyczny”, nr 1,1971. Zmagania z historią. Zycie i twórczość Józefa Mackiewicza i Barbary Toporskiej. Ma­ teriały z konferencji w Muzeum Polskim w Rapperswilu z cyklu „Duchowe źródła nowej Europy”, Zamek Rapperswil, 26-28 września 2006 r., red. Nina Kozłowska i Małgorzata Ptasińska, Warszawa 2011. „Zwyczajny"resort. Studia o aparacie bezpieczeństwa 1944-1956, red. Kazimierz Kra­

jewski, Tomasz Łabuszewski, Warszawa 2005. Żagiel E., Polacy na Litwie, „Zeszyty Historyczne”, z. 53, Paryż 1980.

Żakowski Jacek, Pół wieku pod włos, czyli życie codzienne „Tygodnika Powszechnego" w czasach heroicznych, Kraków 1999. Żaryn Jan, Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944-1989),Warszawa 2003. — Kościół a władza

w Polsce (1945-1950), Warszawa 1997.

Żebrowski Marek, Rozgłośnia spec, znaczenia (Wypisy z propagandy PRL), „Zeszyty Historyczne”, z. 142,2002. Żenczykowski Tadeusz, Polska Lubelska 1944, Warszawa 1990.

Syntezy, monografie i biografie do dziejów powszechnych XX wieku Arendt Hannah, Korzenie totalitaryzmu, Warszawa 1993.

Calvocoressi Peter, Polityka międzynarodowa 1945-2000, Warszawa 2002. Conquest Robert, Wielki terror, Warszawa 1997. Czubiński Antoni, Historia powszechna XX wieku, Poznań 2003. Czubiński Antoni, Olszewski Wiesław, Historia powszechna 1939-1994, Poznań 1995.

Dallas Gregor, Zatruty pokój 1945

- wojna, która się nie skończyła,

Wrocław 2012.

Davies Norman, Europa. Rozprawa historyka z historią, Kraków 1998. — Europa walczy 1939-1945. Nie takie proste zwycięstwo, Kraków

Europa nieprowincjonalna, pod

Fenby Jonathan, Alianci. II wojny światowej,

2008.

red. Krzysztofa Jasiewicza, Warszawa 1999.

Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców

Kraków 2007.

Kraków 2009. Figes Orlando, Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji, Warszawa 2010. —

Chiny. Upadek i narodziny wielkiej potęgi,



Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891-1924, Wrocław

Gaddis John Lewis,

2009.

Teraz już wiemy. Nowa historia zimnej wojny, Warszawa

— Zimna wojna. Historia podzielonego świata,

1997.

Kraków 2007.

Gebert Konstanty, Miejsce pod słońcem. Wojny Izraela, Warszawa 2008. Gilbert Martin, Druga Wojna Światowa, Poznań 2000. — Holocaust. Ludzie, dokumenty, pamięć, Warszawa

— Pierwsza Wojna Światowa,

Historia XX wieku,

2002.

Poznań 2003.

pod red. Richarda W. Bullieta, Warszawa 2001.

579

Historia powszechna. Od II wojny światowej do wojny o niepodległość Wietnamu,

1.19, Warszawa 2008. Historia powszechna. Świat po upadku ZSRR. Czasy współczesne,

2008. Holzer Jerzy, Europa

wojen 1914-1945, Warszawa

t. 20, Warszawa

2008.

— Europa zimnej wojny, Kraków 2012. Johnson Paul, Historia świata (od roku 1917), Londyn 1989. Judt Tony, Powojnie. Historia Europy od roku 1945, Poznań 2008. Kadell Franz, Kłamstwo katyńskie. Historia pewnej manipulacji. Fakty, dokumenty, świadkowie, Wrocław 2008. Kołakowski Leszek, Główne nurty marksizmu. Powstanie - Rozwój - Rozkład, Lon­ dyn 1988. Laąueur Walter, Historia Europy 1945-1992, Londyn 1993. Montefiore Simon Sebag, Stalin. Dwór czerwonego cara, Warszawa 2004. Pipes Richard, Rewolucja rosyjska, Warszawa 1994. —Rosja bolszewików, Warszawa 2005. Roszkowski Wojciech, Półwiecze. Historia polityczna świata po 1945 roku, Warszawa 2001. Service Robert, Towarzysze. Komunizm od początku do upadku. Historia zbrodniczej ideologii, Kraków 2008. Skórzyński Piotr, Wojna Światów. Intelektualna historia zimnej wojny, Warszawa 2011. Snyder Timothy, Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem, Warszawa 2011. Tyszkiewicz Jakub, Czapiewski Edward, Historia powszechna. Wiek XX, Warszawa 2010. Wandycz Piotr S., Cena wolności. Historia Europy Środkowo-Wschodniej od śred­ niowiecza do współczesności, Kraków 1995. Westerman Frank, Inżynierowie dusz, Warszawa 2007. Wielka historia świata. Od drugiej wojny światowej do XXI wieku, t. 12, Kra­ ków-Warszawa 2006.

INDEKS NAZWISK Indeks nie uwzględnia nazwiska Paweł Jasienica, ponieważ w publikacji o nim to nazwisko znajduje się na każdej stronie. Wprowadzono natomiast nazwisko Leon Lech Beynar i uwzględniono występowanie pseudonimu por.„Nowina”.

„Bachus” zob. Beynar Leon Lech „Bury”127 „Danusia”, „Danka” (Minkiewicz Wanda) 135,142 „Dąb” 131 „Kisiel” zob. Kisielewski Stefan „Kotwicz” zob. Kalenkiewicz Maciej „Lufa” zob. Wieliczko Henryk „Łupaszka”, „Łupaszko” zob. Szendzielarz Zygmunt „Miecio” zob. Adamowicz Mieczysław „Młot” zob. Fijałkowski Czesław „Mścisław” zob. Liniarski Władysław „Nowina” zob. Beynar Leon Lech „Pająk” 124 „Piast” zob. Mazur Jan „Stefan” 132 „Wiktor” zob. Minkiewicz Lucjan „Zbigniew” 120 „Zygmunt” zob. Błażejewicz Zygmunt „Żelazny” zob. Badocha Zdzisław „Żwirko” 129 Adamowicz Mieczysław („Miecio”) 131,150,206 Adamowiczówna Beynar Władysława

70,83 Albert Andrzej [W. Roszkowski] 113, 360,444,453 Aleksander Jagiellończyk 62 Aleksander I 271 Aleksander II 455,456 Aleksander III 375 A mado Jorge 372 Ambros Michał 93

Ambroziewicz Jerzy 443 Ancerewicz Czesław 103,104,329,424 Anders Władysław 80,145,196,197,

306,307,349,409,422.454,471 Andrzejewski Jerzy 12,146,217,218, 239,303,339,340,344,356,390, 400,421,423,480,481,515,519, 521, Anna Jagiellonka 62,513 Aramowicz Waldemar 27 Aron Raymond 408 Arski Stefan 501,502,503,505,507,508, 510 Babel Izaak 38 Bach von dem Erich 322 Bachanek Jacek 27 Baczyński Krzysztof Kamil 343 Badocha Zdzisław („Żelazny”) 123,124, 128,136,149 Balfour Arthur James 226 Baliszewski Dariusz 108,121,126,306 Banasikowski Edmund 20,118-121 Barańczak Stanisław 347,401 Barbara Radziwiłłówna 62 Bardach Juliusz 418,514 Bardecki Andrzej 229,362 Bartelski Lesław M. 8,12,13,24,72,145, 192, 198, 250, 253, 484, 490, 491,

492,496 Bartoszek Jacek 178 Bartoszewski Władysław („Teofil”) 11, 23,24,30,160,204,301,318-320, 488-490,498,515,517,518 Baśkiewicz Henryk 258

581

Katowski Henryk 281 Beck Józef 266,277,278,280,281,287, 288,290-292,300,301,440,489, 501-504,506,507,510 Bereś Witold 494 Berling Zygmunt 70,108,113,117,124, 34i Berman Jakub 158,319,335,348,350, 352> 359,400,402,442,447 Beynar Leon Lech (Jasienica Paweł) 10,12,23,24,29,30,32,34,36,40,

43.45.46,48,51.55.56,57.59.60, 61,69,70,71,72,74,75,76,78,81, 82,83,84,8,88,89,91,92,93,94, 96,97,101,104,106,114,115,117, 118,119,120,121,122,123,124,125, 127,129,130,132,133,134,135,136, 138,142,145,146,147,150,155,156, 158,159,160,191,198,203,204, 205,206,207,208,212,234,235, 258,426,435,489,521, Beynar (O’Bretenny) Zofia 15,23,75, 522 Beynar Helena 30,145 Beynar Irena 32,74,145,454 Beynar Janusz 31,32,74,145 Beynar Konstanty 123 Beynar Ludwik 31,123 Beynar Mikołaj 30-33,74,145 Beynar Teobald 123 Beynar Wacław („Orszak”) 122,123,131,

136,137,145.152 Beynar-Czeczott Ewa 11,16,22,27,30,55, 70,74,88,128,134,144,145,149,150, 204,230,356,357.370,392.406,423, 454,481,483,515-518,521-523 Beynarowie 34,35,39,40,43,45,85, 106,136,147,392 Bezat Piotr 56 Białoszewski Miron 316,353,355,402 Biber Eugenia 65 Bida Antoni 363,389 Bielatowicz Jan 404 Biełaszko Mirosław 187 Bieniecki Kajetan 119

582

Bieńkowski Witold 192 Bieńkowski Władysław 458 Bierut Bolesław 132,153,161,212,335, 349,355,360,364,372,393,400, 441,442,447 Bikont Anna 18,294,296,328,336,340, 342,344,346,351,362,400-402, 515, Bismarck Otto von 326 Blumski Zygmunt („Strychański”) 118,

119 Blumsztajn Seweryn 519 Błażejewicz Zygmunt („Zygmunt”) 126,129-134,140-142 Błażejewska Justyna 453 Błoński Jan 402 Bobińska Celina 15,431,512 Bobkowski Andrzej 204 Bobrowski Stefan 391 Bobrzyński Michał 58 Bocheński Adolf 280 Bocheński Aleksander 215,316 Bock Fedor von 77 Bogucka Teresa 519 Bohdziewicz Antoni 50 Bokszczanin Janusz Bohdan („Sęk”) 308,309,311 Bolecki Włodzimierz 104,426,434 Bolesław Chrobry 95,242,243,353,388 Bombicki Maciej 500 Bonnet Georges 278 Borejsza Jacek 151 Borejsza Jerzy 151,263,340,352 Borowiec Paweł 13 Borowska Maria 345 Borowski Tadeusz 26,229,293-297,343, 344,345,346,351,356,376 Boryczko Adam („Brona”,„Tońko”) 119 Borys III (z dynastii Koburgów) 288 Brandstaetter Roman 491 Brandys Kazimierz 197,198,217,338, 339,340,402,510 Brandys Marian 11,13,135,146,356,520 Bratny Roman 318,328,496,522 Brauchitsch Walter von 265

Braun Andrzej 11,419,485,491,492,523 Braun Jerzy 187,253 Brecht Bertold 371,401 Breza Tadeusz 146,419 Briand Aristide 284 Brodzka-Wald Alina 486 Broniewski Władysław 217,336,349, 353>36> Broszkiewicz Jerzy 419,510 Broz Tito Josipa 317 Bruckner Aleksander 59 Brus Włodzimierz 285,286,287 Brystygierowa Julia („Luna”, „Krwawa Luna”) 151,154,155,157,158,159,

230,231,394 Buczek Karol 234 Buczek Marian 178 Budionny Siemion Michajłowicz 38,

39.41 Budrewicz Olgierd 194 Bujnicki Teodor („Amorek”) 49,50,54,

90,329.434 Bukowski Stanisław 194 Bułganin Nikołaj Aleksandrowicz 410 Burnetko Krzysztof 494 Burnham James 408 Burska Lidia 13,16 Byrski Tadeusz 73 Bytner Jarosław 13 Cambronne Pierre-Jacques 271 Cat-Mackiewicz Stanisław 11,52,53,58, 84,89,104,105,291,320,321,405407,423,430,461,473,496,513-

515 Cenckiewicz Sławomir 12 Ceranka Paweł 418,513 Chałasiński Józef 152 Chlebicki Tadeusz 158,229 Chmaj Ludwik 91 Chmiel Tymoteusz 130 Chmielewski Henryk („ Fu-Czu”) 160 Chmielnicki Bohdan 45,498 Chodakiewicz Marek Jan 217

Chopin Fryderyk 340,408 Chruszczów Nikita 394,395,400,402, 410,414.442,443.453.454.481 Chruściel Antoni („Monter”) 308 Chrzanowski Tadeusz 258,260 Chrzanowski Wiesław 186,194 Chudzyński Janusz 412 Churchill Winston 132,196,198,288,

3O9.5B Ciechanowski Jan Mieczysław 301,307, 308,309,325 Ciechomski Witold 187 Ciećwierz Mieczysław 18,336 Ciołkoszowa Lidia 14,15,430-432 Conrad Joseph 213,315,378-383,391, 426,467 Cortesi Filippo 291 Curzon George 24,38,125,170,255

Cycero 337 Cynkin Tadeusz 133,134 Cyprian Tadeusz 283,300 Cyrankiewicz Józef 178,225,319,392, 393.400,426,430,435.436,445.

446,453.515 Cywiński Bohdan 518 Czachowska Jadwiga 437 Czang Kaj-szek 200,466 Czapliński Daniel 45 Czapski Józef 422,517 Czartoryski Adam 190 Czechow Antoni 375 Czeszko Bohdan 293,399 D’Abernon Edgar Yincent lord 40 Dajczgewand Józef 519 Davies Norman 8,37,38,40,41.271,314. 315.351.4n Dąb-Biernacki Stefan 79-81 Dąbrowicz Elżbieta 257 Dąbrowska Maria 213,293,315,322,337, 340,350,353.356,362,401-403, 442,444.481,515 Dąbrowski Feliks 78 Dąbrowski Jan 146

583

Dąbrowski Jan Henryk 391 de Gaulle Charles 321 Dean James 402 Dejmek Kazimierz 402 Dembiński Henryk 54,68,89,90 Denikin Anton Iwanowicz 33,34,439,

440 Deruga Aleksy 59 Dębicki Czesław („Jarema”) 119,120, 121 Dmowski Roman 71,190,201,468 Doboszyński Adam 233 Dobraczyński Jan 192,253,254,372, 419,496,497 Dobrolubow Mikołaj 456,457 Domeyko Ignacy 51 Domosławski Artur 186,482

Doenitz Karl 299 Dowbor-Muśnicki Józef 266 Drucki-Lubecki Ksawery 190 Dudek Antoni 17,155,336,360,411,446,

451,487 Dunikowski Xawery 350 Dygat Stanisław 146,480 Dymsza Adolf (Dodek) 329,330 Dziedziewiczowa Maria 93 Dzierżyński Feliks 40,342,453 Dzierżyński Jan 453 Eberhardt Grzegorz 104,426,427,432,

433 Edelman Marek 316 Eden Anthony 116 Einstein Albert 352 Eisler Jerzy 14,16,17,418,512,513,516, 518,520,522 Eliot Thomas S.351 Elzenberg Henryk 106,353,414 Elżbieta Habsburżanka 62 Erdman Jan 20,119,120,138 Erdman Marta 516

Erenburg Ilja 372,399*401,455 Estreicher Karol 403,444

584

Fadiejew Aleksander 350 Fajwiszys Israel (Izrael) 135 Falkowski Stanisław ks. 135,137,144 Falski Marian 418 Fert Józef 240 Feugas Joanna Adela 31 Fiałkowski Tomasz 147,227 Fieldorf Emil August („Nil”) 70,212,

358 Figes Orlando 399 Fijałkowska Barbara 17,18,336,349, 398,480 Fijałkowski Czesław („Młot”) 74,133, 134,142,149 Fijałkowski Jerzy 130 Fik Marta 17,339,349,401,403,405, 435,437,515,519,520 Fikus Dariusz 20,123,135 Filaszkiewicz Olga 68 Flaszen Ludwik 401 Foch Ferdynand 201 Ford Aleksander 390,403 Fornal Stanisław 21 Franaszek Andrzej 16,48,73,348 Franco Francisco 503 Franęois-Poncet Andre 281 Frankowski Jan 473 Friszke Andrzej 16,17,404,417,418, 442,453,457,469,470,486,494, 520,521 Fryderyk Wielki 387

Gaddis John Lewis 442 Gafencu Gregoire 287,288 Gaj Chan 38 Gajcy Tadeusz 343 Gałczyński Konstanty Ildefons 337,347,

361 Gamelin Maurice 278 Garlicki Andrzej 15,17,23,42,133,137, 142,149,151,153,164,198,203,205, 207,208,442,448,489 Garliński Józef 14,429,430,433 Garniewicz Janusz 58

Garztecka Ewa 417 Garztecki Juliusz 417 Gąsiorowska Natalia 188 Geraga Magdalena 27 Giedroyc Jerzy 235,236,353,381,422, 426,518,523 Giertych Jędrzej 71 Gieysztor Aleksander 13,29,57,515 Gintułt Jan 372 Gizbert-Studnicki Wacław 103 Glatzel Ilona 27,165,437 Gładysz Antoni 472 Goebbels Joseph Paul 102 Goering Herman Wilhelm 283 Gogol Bogusław 457 Golon Mirosław 27 Gołubiew Antoni 19,11,35,55,57-59,63, 64,60,117,135,137,143,145-148, 192,215,227,229,231,261,262,

306,353,363> 372,419,438,458, 469,470,478,496 Gombrowicz Witold 353 Gomułka Władysław („Wiesław”) 10, 17,26,132,153,157,159,314,335, 344,357,393,394,428-430,442, 449,451,453-455,458,462,464, 470,471,479,480-482,485-487, 500,512,513,521,522 Gontarczyk Piotr 12 Gontarz Ryszard 15,521 Gosteki Aleksander 192 Goździk Lechosław 453,471,486 Górski Konrad 65,106 Grabiec Józef 431 Grabski Władysław Jan 496 Graczyk Roman 18,19 Graves Robert 503 Green Graham 376 Gromek Gadkowska Aleksandra 82 Groniowski Krzysztof 14 Grosfeld Ludwik 403 Gross Jan T. 184,214 Grudzińska Irena 519,520 Grydzewski Mieczysław 22,23,461,517 Grzybowski Konstanty 505

Grzybowski Wacław 263 Guderian Heinz 80 Guerquin Bohdan 499 Gulczyński Eugeniusz („Cezary Baryka”) 115 Gzella Grażyna 19 Gzella Jacek 19 Halifax lord [Edward Frederick Lind­ ley Wood] 84 Haller Stanisław 266 Haller von Hallenburg Józef 36 Hałaburda Kazik („Bokser”) 55 Hannibal 271 Heck Roman 511 Hemar Marian 353 Hemingway Ernest 293 Hennelowa Józefa 147,227,306 Henryk IV 462 Henryk Pobożny 241 Henryk Probus 242 Herbert Zbigniew 316,353,355,402,414 Herbst Stanisław 25 Herdegen Leszek 391 Herling-Gruziński Gustaw 313,314,353,

452 Herman Czesław („Kiki”) 55 Herman Franciszek 160,500 Hermanowa Jadwiga 45 Hertz Paweł 12,348,480,515 Hertz Zofia 422 Hertz Zygmunt 422 Heydel Adam 202,203 Himmler Heinrich 299,326 Hindenburg Paul von 69 Hirszfeld Ludwik 254,369,390,396, 397 Hirszowicz Maria 18,338 Hitler Adolf 81,84,102,103,201,256, 267,278-283,286,288-289,291, 292,299,300,327,384,385,387, 388,428,430,432,436,441,502-

504,506,507,509 Hlebowicz Henryk 91-93,102,106

585

Hlond August 156,184,187,214,234, 243.323 H łasko Marek 356,402 Hoess Franciszek Ksawery 299 Hoess [Hoss] Rudolf 298,299 Hofman Michał 507 Hohenzollern Albrecht 45 Holzer Jerzy 447 Homer 356 Horacy 356 Hordt Tadeusz 75,76,78 Horodyński Dominik 192,215 Huxley Julian 351

Iłłakowiczówna Kazimiera 403,419 Infeld Leopold 444,515 Ingarden Roman 414,517 Iwan Groźny 177 Iwanicki Józef 403 Iwanowski Lech („Lancet”) 118 Iwaszkiewicz Jarosław 12,217,293,337, 348.350,356,361,419.421,473. 481

Jagiełło Michał 18,19 Jakimiak Zygmunt 372,379 Jakowlew Wadim 38 Jakubowska Urszula 19,192,496 Jan III Sobieski 242 Jan III Sobieski 59 Jan Paweł II147 Janicki Stach („Klukwa”) 55 Jankowski 109,110,309 Januszewska-Jurkiewicz Joanna 66 Jarocki Robert 227 Jarosiński Zbigniew 18,494,495

Jarosz Dariusz 17,374 Jasiewicz Krzysztof 21,53,65,90,113 Jastrun Mieczysław 217,317,340-342,

361,419.444.480,515.521 Jawor Michał 372 Jedlicki Witold 25,417,418,512 Jeszke Katarzyna 27 Jezierska Maria 172

586

Jezierski Franciszek 9 Jędrychowska Anna 49,50,66 Jędrychowski Stefan („Robespierre”) 49.50,54.90,159.336,411 Jędrzejewicz Wacław 282

Joliot-Curie Irena 350,372 Juchniewicz 109 Judenicz Nikołaj Nikołajewicz 33,439 Judt Tony 454 Jungingen Ulryk von 271 Jurkiewicz Jan 69 Juryś Roman 448

Kaczmarek Czesław 148,214,362 Kaczmarek Ryszard 16,393 Kaczyński Zygmunt 187 Kadell Franz 481 Kalenkiewicz Maciej („Kotwicz”) 120, 121,144 Kalinowska Maria 437 Kalinowski Henryk 450,451 Kalita Tomasz 342,349 Kallas Marian 359 Kałużyński Zygmunt 413 Kamieńska [herbu Rawicz] Zofia 31 Kamieńska Maria Kamieński Stanisław 35 Kamiński Aleksander 318,403 Kapijew Effendi 209 Kapuściński Ryszard 412 Karnicki Aleksander 440 Karol II Rumuński 288 Karol Ferdynand 242 Karol Wielki 55 Karol XII 271 Karski Jan 84 Karsow Nina 517 Kasprzycki Tadeusz 271 Katarzyna II171,188,428 Kazimierski Bonifacy 150 Kazimierz Wielki 194,241,244 Kersten Krystyna 16,17,132,334,495 Kętrzyński Wojciech 215,253,421,478 Kiałka Stanisław („Jelonek”) 91,114

Kieniewicz Stefan 14,146 Kiereński Aleksander 30 Kierst Jerzy 187 Kierys Arkadiusz 104,423 Kijowski Andrzej 8,12,519 Kipling Rudyard 382 Kirchmayer Jerzy 77,160,262-264,267270,272,500,508-510 Kisielewski Stefan („Kisiel”) 11,104,

143, 145, 149, 153,154,160,161,187, 192,204,212,215,227,231-234,236, 294.3i9> 320,321,326,336,340, 352,353.362,389,412,413.426, 469,472-474.476-478,480,494. 496,505.506,507,515,519,522,523 Kitowski Władysław („Grom”) 114 Kleeberg Franciszek 87 Kliszko Zenon 335,482 Kłoczowski Jerzy 25 Koenig Marie-Pierre 322 Koestler Arthur 414 Kogut Bogusław 473 Kokociński Antoni („Julian”) 20,114, 119 Kołakowski Leszek 413,414,418,517, 519 Kołczak Aleksandr Wasiljewicz 33,439 Kołłątaj Hugo 9 Komar Michał 11,30,204,320,488,489, 515 Komorowski „Bór” Tadeusz 107,121, 122,162,307,309-315.325 Kompielska Anna 54 Koneczny Feliks 56,57,187 Koniecpolscy 45 Koniew Iwan 453 Kononowicz Maciej473 Konopczyński Władysław 187 Konopka Feliks 215 Konrad Mazowiecki 74 Konstanty Pawłowicz Romanow 252 Konwicki Tadeusz 327,361,521 Kopalko Zbigniew 93 Kopański Stanisław 307 Kopernik Mikołaj 61

Korabiewicz Wacław („Kilometr”) 46,

48-51,54,55 Korab-Żebryk Roman 20,21,118,119 Korboński Stefan 433 Korfanty Wojciech 201,231 Kormanowa Żanna 188,189 Korotyński Henryk 421,502,503,507 Korybut-Daszkiewicz Andrzej 24,47, 51 Korzeniowski Józef Teodor Konrad zob. Conrad Joseph Kosman Marceli 14 Kossak-Szczucka Zofia 293,294,343,

344,515 Kościałkowski Stanisław 49,52,55-58, 60 Kościuszko Tadeusz 115,146,182,188, 340 Kotarbiński Tadeusz 350,418,444 Kott Jan 148,239,315,348,471,480 Kowalik Helena 16,356 Kowalska Anna 356,515,520 Kowalski Bolesław 178 Kowalski Wincenty 77,80 Kozanecki Andrzej 187 Kozińska Jadwiga 83 Kozłowski Patryk 124,126-128,235 Koźniewski Kazimierz 12,104,158,159, 192,323,371,419.512 Krajewski Józef 108,109 Krajewski Kazimierz 21,124,129-131,

134.135.151 Król Marcin 14 Kruczkowski Leon 342,349.352,361,

400,473 Krupska Nadieżda Konstantinowna 35 Kruszewska Wanda 55 Krzyżanowski Aleksander („Wilk”) 92, 114,117,118,358,434 Krzyżanowski Bronisław 20 Krzyżanowski Julian 515 Kubiak Zygmunt 372 Kubina Teodor 214 Kukieł Marian 14,15,19,408,409,429, 430

587

Kula Marcin 14 Kula Witold 192,193 Kulak Teresa 27 Kuligowscy 134 Kumaniecki Kazimierz 403,517 Kunert Andrzej K. 108,121,126,306, 360 Kiirbisówna Brygida 13,14 Kuroń Jacek 412 Kurzyna Mieczysław („Miecz”) 192,

363 Kuta Cecylia 16 Kutschera Frantz 318 Kutuzow Michaił 177 Kuźmiński Tadeusz 282 Kuźmiński Zbigniew 390 Kwaśnicka Marta 427 Kwiatkowski Stefan 19 Kwiatkowski Tadeusz 215 Langiewicz Marian 258 Laqueur Walter 224 Lasota Eligiusz 455 Lasota Irena 519 Lassota Eligiusz 473 Lechicki Krzysztof 159 Lechoń Jan 35 Lejkowski Jerzy („Szpagat”) 124,125, 129-131 Lelewel Joachim 50,51 Lem Stanisław 413 Lenin Uljanow Władimir lljicz 30,32,

33.35.38.189.199.200,362,523 Leonard Stanisław B. 334,446 Leopold III Koburg 288 Leopold Czesław 159 Leśniewski Czesław 49 Leśnodorski Bogusław 13 Leśnodorski Zygmunt 215 Lewandowska Stanisława 20,89

Lewandowski Józef 211,488 Lichniak Zygmunt 254,372,496 Limanowski Mieczysław 61,73,431

588

Liniarski Władysław („Mścisław”) 123, 124,126,127,129,133,136 Lipski Jan Józef 212,281,412,418,452. 509,512,515.516,521,523 Lisiecka Alicja 17,345,401,402,428, 429,486,487 Litwin Aleksander 203,290,291 Lityński Jan 519 Liwiusz 269,314 London Jack 467 Lorenz Stanisław 251,350 Lutogniewski Tadeusz 24 Lwów Lidia („Ewa”, „Lala”) 129,130,235 Łabuszewski Tomasz 20,21,124,129-

131.134.135.151 Łada Juliusz 153,154 Łapicz Czesław 423 Łaszowski Alfred 155,165,496 Łazarewicz Cezary 16 Łossowski Piotr 91 Łowmiański Henryk 59,60,511 Łubieński Konstanty 154,192,306,367, 473 Łukasik Władysław („Młot”) 207

Machcewicz Paweł 17 Machejek Władysław 473 Maciuch Martyna 27 Mackiewicz Józef 14,53,85,89-90,103105,107,109,147,232,235,236,341,

405,409.423-431.432-441 Mackiewicz Stanisław („Cat”) zob. Cat-Mackiewicz Stanisław Maczek Stanisław Władysław 107 Madajczyk Czesław 338 Maginot Andrć 506 Majakowski Włodzimierz 342,346,402 Majski Iwan [właśc. Jan Lachowiecki]

104.145.349.433 Makarczyk Zbigniew 472 Malczewski Rafał 409 Maleczyńska Ewa 15,431,432,512 Malewska Hanna 187

Malewska Hanna 192,215,254,419,496 Maliszewski Wiktor 31 Maliszewski Władysław 137 Malraux Andre 351 Małachowski Aleksander 512,513 Małowist Marian 25 Manteuffel Tadeusz 13,276,499 Mao Tse-tung 200,367,464,469 Marchlewski Julian 40 Marks Karol 191,395 Marshall Bruce 199,375 Masłoń Krzysztof 16,413,426 Masłowska Maria 63 Maternicki Jerzy 19 Matuszewski Ryszard 11,270,271 Mazowiecki Tadeusz 192,372,412,450,

457,458 Mazur Grzegorz 20,21,91,104,114,363 Mazur Jan („Piast”) 127,131 Mazur Mariusz 18,19 Meller Stefan 14 Metaxas Joanis 288 Meysztowicz Jan 192 Micewski Andrzej 154,155,192,230,231, 364,372,472,496 Michajłowicz Draża 317 Michał Korybut Wiśniowiecki 242 Michałowski Piotr 354 Michnik Adam 11,215,356,496,518-521 Mickiewicz Adam 51,64,90,101,178, 227,340,379,408,409,518-520 Mickiewicz Władysław 64 Mieroszewski Juliusz 357,438 Mieszko I 499 Międzyrzecki Artur 13 Mikke Jerzy 496 Mikołaj II 30,32 Mikołajczyk Stanisław 117,132,180,233, 234,309,310,319 Milik Karol 243 Miller Henry 351 Miller Jan Nepomucen 517,523 Miłosz Czesław („Jojo”) 7,18,29,46,48, 49.50,54,63,67,68,71,73,86,87, 90,109,143,146,159,231,326,327,

329,336-348,352,357,361,382,383, 400,409,411,425,426,431,436, 494 Minc Hilary 442,257 Minkiewicz Janusz 431 Minkiewicz Lucjan („Wiktor”) 130,131, 136,142,149,150,163 Mirewicz Jerzy 11,236-240 Mirowicz Ryszard 265 Misiak Elżbieta 16 Missalowa Gryzelda 315 Moczarski Kazimierz 444 Moczulski Leszek 387 Modelski Teofil 57 Mołotow Wiaczesław 74,83,85,199, 263,269,453,502 Mond Jerzy 485 Moorhouse Roger 351 Morawski Jerzy 15 Morawski Piotr 306 Morcinek Gustaw 419 Morelowski Marian 91 Morstin-Górska Maria 215 Mossor Stefan 160,358,500 Most A. 202,203 Mościcki Ignacy 291,292 Mrożek Sławomir 340 Murawiew Michaił 112 Musiał Bogdan 38 Mussolini Benito 288,503 Myśliński Jerzy 19,192,403

Nagy Imre 454,480 Najder Zdzisław 212 Nałęcz Daria 18,19 Nałęcz-Korzeniowski Apollo 382 Nałkowska Zofia 337,350,361,419 Namiotkiewicz Walery 443 Napierski Aleksander Kostka 498 Napoleon Bonaparte 51,72,188,271,

376,377 Nastulanka Krystyna 24 Natanson Wojciech 215 Neruda Pablo 351,372

589

Neurath Konstantin von 281 Newerly Igor 419 Ney-Krwawicz Marek 113 Niedziałkowski Jan 67 Niedziałkowski Mieczysław 67 Niemczyk (Mackiewicz) Aleksandra

52,53.63,65,107 Niemczykowicz Wacław („Słoń”) 123,

125,131 Niesieck Kasper 30 Nijakowski Lech 179 Nikon, patriarcha 171 Niwiński Piotr 20,91,138,234,235 Noel Leon 276,277,283,285 Norwid Cyprian Kamil 240,408 Norwid-Neugebauer Mieczysław 77 Nowak Tadeusz 363 Nowak-Jeziorański Jan [właśc. Zdzisław Antoni Jeziorański „Janek”, „Jan Nowak”, „Jan Zych”] 310,311,393.432 Nowotko Marceli 178 Nycz Ryszard 435

Obst Jan Konrad 64 Obuchowski Bogdan („Zbyszek”) 124, 125,131,133,136,148,149 Ochab Edward 443,447-449,453 Okniński Piotr 373 Okulicki Leopold („Kobra”, „Niedźwiadek”) 126,307,308,325 Olechnowicz Antoni („Podhorecki”)

149,234,235,358 Olechnowicz Franciszek 53 Olszewski Jan 412,443 Orda Jerzy 59 Orłoś Kazimierz 423 Orwell George 408,414 Orzeszkowa Eliza 370 Osęka Piotr 17,314,401 Osiecka Agnieszka 400,401,412 Osmańczyk Edmund 146,419,473 Ossowski Stanisław 418 Osterwa Juliusz 50,61

590

Ostrowski Juliusz 30 Ostrowski Witold 380 Oszywowa (z domu Minkiewicz) Jan­ ina 149,150 Ośko Aleksandra 58 Otton III 388 Otwinowski Stefan 361,419 Owczarz Ewa 437

Paczkowski Andrzej 16,17,132,214,231, 393 Paderewski Ignacy 64,177,178 Pailer Wolfgang 106 Pajerski Romuald 83 Palczak Anna 16 Pannenkowa Irena 187,194,282,283, 508 Parandowski Jan 316,350,515,517 Parnicki Teodor 353 Pasierski Emil 90,113,348,374 Pasztor Maria 17 Paweł 1188 Pełczyński Tadeusz 70,307,310,311, 325,433 Penderecki Krzysztof 517 Perłowski Antoni („Korybut”) 135 Perłowski Edward („Ojciec”) 135 Petain Henri-Philippe 430 Petlura Semen 36,39 Piasecki Bolesław 17,26,153-156,158, 192,228-230,232,236,362,389, 449-452,457,474,476,478,496 Picasso Pablo 350,351,412 Piechnik Ludwik 58 Piekarski Wacław 77,79 Pietkiewicz Witold („Czortek”) 129-131 Pigoń Stanisław 146,253 Pilch Andrzej 68 Piłsudski Józef Klemens 31,35,36,42, 43,47,48,50,51,56,57,70,145,231, 232,266,267,279-283,285,286, 291.43L433,438-440,501,505,507, 509 Piotr 1171

Piotr II 317 Piotr Morawski 147 Piotr Wielki 177,190 Piotrowski Stanisław 297,300 Piórkowski Jerzy 496 Pipes Richard 38 Pius XI 243 Pius XII317 Piwowarczyk Jan 147,153,154,232,233,

253,274,275,494 Platon 278,333 Plezia Marian 13 Pobóg-Malinowski Władysław 507 Podgórecki A. 515 Podlewski Stanisław 323,326 Podsadecka Joanna 494 Pollak Seweryn 519 Pomian-Dowmunt Andrzej 323,433 Pomorski Adam 517 Pompejusz Wielki 278 Ponarski Zenowiusz 53,85,86,328,341 Poniatowski Józef 115,252,271 Popiel Karol 187,193,194,231 Potocki (herbu Pilawa) 39 Potuliccy 356 Prajs Julia 394 Prawdzic-Szlaski Janusz 119 Prokop Jan 18,492,493 Pronaszko Zbigniew 178 Prus Bolesław 45 Pruszyński Ksawery 146 Przeciszowski Tadeusz 187 Przedrzymirski Emil Krukowicz 80,81 Przyborowska Maria 45 Przyborowski Walery 40 Przyboś Julian 12,213,341,342,361,403. 419,480 Przymanowski Janusz 356,522 Puchowski K. 58 Puszkin Aleksander 90 Putrament Jerzy 50,54,66,67,90,113, 177» 337,340-342,345.348,352,361, 398-400,402,421,472,473.481, 522 Pytel Grzegorz 155,451

Raczkiewicz Władysław 269 Radkiewicz Stanisław 153,161,155,360, 393 Radkowski Jerzy 215 Radomski Grzegorz 27 Rafalska Dominika 18,19,398,412, 444,445,481,482,486 Rakowski Mieczysław E 516,522 Remarque Erich Maria 47 Rembek Stanisław 192 Ribbentrop Joachim von 74,83,85,102, 269,283,300,502,509 Rida Thomas Mayn 12 Robineau Andre 373 Rojewski Jan 223 Rokicki Konrad 18,130,335,493,512, 515,518,521,522 Rokossowski Konstanty 322,360,447, 452 Rollet Henry 398,400 Romanowski Andrzej 13,71,191,229,

494 Romek Zbigniew 19 Roosevelt Franklin Delano 117,178, 284,309 Rosenberg Alfred 103,298,299 Rostworowski Mikołaj 231 Rostworowski Stanisław 215 Roszkowski Wojciech 16,454 Rowiński Jan 464 Rozmaryn owicz Andrzej 515 Rozwadowski Tadeusz 266 Różański Józef 151,152,154,233,365, 394 Różewicz Tadeusz 401,517 Rudnicki Lucjan 419 Rudzińska Anna 23 Rusinek Michał 419 Rutkowski Tadeusz P. 19,20,513 Rybka Ryszard 75 Rychlik Zenon 157 Rydz-Smigły Edward 79,84,265,271, 278,292,503,506 Rygier Teodor 178 Ryszka Franciszek 71

591

Rzepecki Jan 302,310,311,325,403.510,

523 Rzymowski Wincenty 334 Rzyski Tomasza 430

Sakowicz Kazimierz 109,110 Salmonowicz Stanisław 302 Samsonowicz Henryk 14,5M Sandauer Artur 402 Sapieha Adam 147.148,151,153» 156, 233, 274.497 Sapieha Eustachy 41 Sartre Jean-Paul 351 Sawicki Jerzy 283,300,459 Schacht Hjalmar 201,202 Schmidt Paul 507 Schoenbrenner Janina 315 Senrice Robert 393 Shore Marci 65,321,346,351,437 Siedlecka Joanna 15,187,319> 356,522 Siedlecki Michał 61 Siedlecki Tadeusz („Ryś”) 125 Siemak [właśc. Józef Antoni Siemek]

Słabek Henryk 18 Sławińska Irena 65 Sławiński Kazimierz 61 Sławoj-Składkowski Felicjan 47 Słomkowska Alina 18,358 Słonimski Antoni 347,356,400,403, 443,444,480,481,517.519-522 Słowacki Juliusz 51,211 Słucki Arnold 519 Smetona Antanas 88 Smoczyński Michał 27 Smolka Iwona 517 Snarski Antoni („Solny”) 114 Snyder Timothy 109,383,384 Sobańska-Bondaruk M. 334,446 Sobolewski Tadeusz 355 Sofokles 356 Sokorski Włodzimierz 335,349,352, 360 Sołoniewicz Iwan 53 Sołżenicyn Aleksander 34 Sosabowski Stanisław 107 Sosnkowski Kazimierz 80,307,310,311 Sowa Andrzej L. 16,214,231,366,403,

363 Siemaszko Zbigniew S. 11,14,145,232236,389,480 Sienkiewicz Henryk 64,227 Sieradzki Józef 158,218,405,507 Sierow Iwan 114 Sierpowski Stanisław 282 Sikorski Władysław Eugeniusz 25,42,

408,442,449, Spychalski Marian 357,500 Srebrakowski Aleksander 42 Stalin Josif Wissarionowicz Dżugaszwili 54,84,85,102,199, 211,212,283,309,340,359-362,

87,88,104,107,116,145,194,231, 233,266,267,269,304,311,349. 430,433.436,510, Skałkowski Adam 146 Skaradziński Bohdan 25

502,503 Staniewicz Witold 91 Stanisław August Poniatowski 188,190 Stanisławczyk Barbara 522 Stankiewicz-Podhorecka Temida 21, 262 Starowieyska-Morstinowa Zofia 155,

Skarga Piotr 51,441 Skierski Kazimierz Zenon 215 Skłodowska-Curie Maria 350 Skoczyński Jan 52,56 Skoropadski Pawło 440 Skrzeszewski Stanisław 334 Skubisz Paweł 464 Skuczyński J. 437

592

374,383,384,393,395,398,411, 428,432,436,442,455,469,486,

215,227,275,403,494 Staszewski Stefan 157-159 Staszic Stanisław 9 Stefan Batory 51,64,115 Stefaniak Janusz 18,19 Stepan Kamil 75

Stobiecki Rafał 20 Stola Dariusz 17,18 Stołypin Piotr 486 Stomma Stanisław 11,23,66,71,91,106,

117,135.146,148,150,155,165,184, 186,212,215,227-231,362-364, 469,472,473>476-48o, 496 Strażewski Wsiewołod Iljicz 446 Stroop Jurgen 444 Strzałkowski Romek 446 Strzelecka Małgorzata 18,19,26,174 Strzelecki Michał 19 Strzembosz Tomasz 21,114 Sun Yat-sen 466 Supruniuk Mirosław 423 Susuł Jacek 12 Suworow Wiktor 177 Symonowicz Stanisław 119 Szabunia Stanisław („Licho”) 232,233, 235 Szaniawski Jerzy 318 Szaniawski Klemens 418 Szarota Tomasz 90 Szczepański Jan Józef 190,192,302,353,

365,463.496 Szczęsna Joanna 18,294,296,328,336, 340,342,344.346,351.362,400402,515 Szekspir William 356 Szełkowski Waldemar 46,48 Szembek Jan 301 Szendzielarz Zygmunt („Łupaszka”, „Łupaszko”) 22,26,123-133,135142,144,148-152,160,161,163,164, 198,203,206,232-235,425,516,

522 Szewczyk Wilhelm 473 Szlajfer Henryk 519-521 Szołochow Michaił 209,412 Szpilman Władysław 339 Sztaudynger Jan 361 Szulkin Michał 11,61 Szymański Wiesław Paweł 24 Szymborska Wisława 353,354.360,361

Śmigty-Rydz Edward zob. RydzŚmigły Edward Śniadecki Jan 51 Śpiewak Paweł 35,214 Światło Józef 393,394,408 Świderska Alina 215 Świerczewski Karol 178 Święcicki Józef Marian 227,494 Świrszczyńska Anna 215 Tabouis Gćnćvieve 280 Tarle Eugeniusz 376,377 Tarniewski Marek 458,471 Tatar Stanisław 160,358,500 Tatarkiewicz Władysław 253,413,515 Taylor Alan J.P.351 Tazbir Janusz 14,276 Terlecki Ryszard 403

Tołstoj Lew 171 Tomaszewski Longin 20,93,117 Tomaszewski Patryk 46,65,67,68 Torańska Teresa 157,350,352,359,447, 455 Trawkowski Stanisław 13

Trocki Lew Dawidowicz 33 Truchan Barbara 119

Truman Harry 198,199 Trznadel Jacek 18,212,315,322,352,355, 425,426,463 Tuchaczewski Michaił Nikołajewicz

38,39.41.69 Turowicz Jerzy 22,135,145.147.155.156, 161,186,204,207,215,227,228,

230,254,274,275,362,363,367, 392,413.454.458,476,478,494. 496,515 Turowicz Konstanty 215 Turowicz Marysia 227

Turski Ryszard 398,455,482 Turski Stanisław 521 Tuwim Julian 338,353,362 Twardowski Jan 187 Tymieniecki Kazimierz 13,146

593

Tyrmand Leopold 192,227,229,230, 353.356,362,363,370.371.412,413.

477

Umiński Władysław 392 Uniłowski Zbigniew 40,41 Urbanek Mariusz 212 Urbankowski Bohdan 18,337,522 Yasilauskas A. 86 Venclova Tomas 62,64,85 Yogler Henryk 463 Wacławski Stanisław 66 Wajda Andrzej 356 Waldorff Jerzy 173 Wandycz Piotr 14,19,282,429,432 Wańkowicz Melchior 293,316,356,405,

510,513-517.523. Wańkowicz Zofia 516 Wasilewska Wanda 341,400 Wasniecow Wiktor Michajłowicz 249 Wat Aleksander 321,341,346,356 Watt Richard M. 38 Wawrzyniewicz 158,229 Wawrzyńczyk Stanisław 68 Ważyk Adam 217,339-341,346,398-401,

Wierzbicki Andrzej 19 Wierzbicki Jan 46 Wiesław Władyka 19 Wilczak Dariusz 522 Wiszniewski Jan 187 Witaszewski Kazimierz 443,452 Witold Kiejstutowicz 59 Witos Wincenty 40 Witowski Korneliusz 129-130 Wituch Tomasz 20 Władysław Jagiełło 62,177 Wnuk Włodzimierz 215 Wojciechowski Marian 282 Wojciechowski Zygmunt 403 Wojdyło Witold 19 Wojtczak Mieczysław 18,148 Wojtyła Karol 147 Wolicki Krzysztof 448 Wolska Jadwiga („Greta”) 311 Wołk Marcin 437 Wołkonowski Jarosław 20,21,104,105,

114 Wołos Mariusz 68 Wołowski Jacek 304,330 Woroszylski Wiktor 342,361 Woyczyńska Maria 145 Woźniakowski Jacek 186,215,227,363,

419.437.458.480,515,521 Werblan Andrzej 153,453,458,486 Werfel Roman 188,192 Werner Andrzej 18,337,338,340,486 Wernic Andrzej 187 Westerman Frank 334 Weyssenhoff Józef 9 Wiaderny Bernard 10,71,75,78,79.81, 83,87,102,114,117,125,126,128-

458 Woźniakowski Krzysztof 18,481 Wroński Artur 52 Wróblewski Witold 423 Wujek Jakub5i Wyka Kazimierz 178,324 Wyspiański Stanisław 430 Wyszyński Stefan 185,214,362-364, 366,372,454.457,471.486

133.135.144 Wieczorkiewicz Paweł Piotr 81,85,263,

Ypatingas Burys 109

268,453 Wielgomasowa Helena 330 Wieliczko Henryk („Lufa”) 124,129 Wielopolski Aleksander 190 Wielowieyski Andrzej 25 Wieniawa-Długoszowski Bolesław 503

594

Zabłocki Janusz 372,392,450,457,469,

494 Zadencka Maria 426 Zagórski Jerzy 215 Zagórski Stefan 50

Zahorski Andrzej 14 Zając Marek 16 Załuski Zbigniew 25,418 Zarako-Zarakowski Stanisław 67,159, 160 Zaremba Marcin 17 Zaremba Paweł 15.518 Zarzycka Anna 354 Zawadzki Aleksander 453 Zawieyski Jerzy 146,148,187,192,226, 227,367,403.419.458.472.473. 481,517.522 Zawilski Apoloniusz 79-81 Zdziechowski Marian 52,56 Zgorzelski Czesław 91,150 Zgorzelski Stanisław 91 Zieleniewski Tadeusz 23,75,76,78,79 Zieliński Henryk 284,285 Zientara Benedykt 14 Zoil 337.338 Zybura Marek 425,426,436 Zygmunt August 62,63,171,185,217. 407,410 Zygmunt III Waza 242 Zygmunt Jagiellończyk 240 Zygmunt Stary 217,240 Zysa Dawid 38 Żakowski Jacek 18,19,148,155,228,229,

364.472 Żbikowski Zbigniew 15,46,55,151 Żdanow Andriej 199 Żebrowski Marek 403 Żeleński Boy Tadeusz 293,337 Żeligowski Lucjan 42 Żeromski Stefan 102,249,260,407,419 Żółkiewski Stanisław 271,473,510 Żukowski Tomasz 486 Żytkowicz Leonid 58

TOWARZYSTWO AUTORÓW I WYDAWCÓW PRAC NAUKOWYCH

UNIVERSITAS

REDAKCJA

ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków

tel./fax 1 2 423 26 05 / 1 2 423 26 1 4 / 1 2 423 26 28 www. uni versi tas. com. pl

DYSTRYBUCJA oraz KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA

ul. Żmujdzka 6B, 31-426 Kraków

[email protected] tel. 12 413 91 36/ 12 418 23 75

fax 12 413 91 25

ZAMÓW NASZ BEZPŁATNY KATALOG I NEWSLETTER tel. 12 423 26 05/ 12 418 23 75

www.universitas.com.pl

WYDAWNICTWO

UNIVERSITAS www.facebook.com/Wydawnictwo.Universitas

0)

O O.

c □

Jacek Chrobaczyrtski

DWIE KIESKI

Od małego Bergu do wielkiego Bergu Broszury emigracyjne 1951-1956

Stanisław

'.universitas.com.pl

CAT-MACKIEWICZ

unlwenitas

„Nie można juz wątpić, że system komunistyczny osiągnąłby

znacz™^ceptafitcjono^^^ metoda trzymania .myśli w obcęgach.- - pisał Jasienica w pa. Leon Lech Beynar - znany szerzej pod literackim pseudonimem awe Jasienica jest w Polsce symbolem opozycji intelektualnej

giellonów.

ISBN 97883-242-2723-5

&

gg

% 9

www.universitas.com.pl

88324 227235

49,00 zł z VAT

wobec PRL i autorem poczytnych prac historycznych. Współcześni znali go jednak jako człowieka apolitycznego (ze skłonnościami do libertynizmu), czego wyrazem było unikanie przynależności do korporacji studenckich czasów sanacji i partii politycznych Polski Ludowej. Dlaczego więc, mimo potrzeby mentalnej neutralności, wybrał zawód publicysty, żądający odeń deklaracji światopoglądowej? Czy istnieje możliwość zachowa­ nia godności osobistej i zawodowej w kraju totalitaryzmu ideolo­ gicznego? Przez caie życie Jasienica zmagał się z postawami społecznymi, których nie akceptował: autorytaryzmem sanacji i antysemityz­ mem II Rzeczypospolitej; nienawiścią narodowościową na Kre­ sach Wschodnich w czasie okupacji sowieckiej i niemieckiej; problemem „złotych żniw” na popieliskach obozów koncentra­ cyjnych i Polski stalinowskiej. Mimo to uważał, że praca na rzecz Polski powojennej jest obowiązkiem każdego inteligenta, cho­ ciażby z racji dużych strat wojennych w tej właśnie warstwie społecznej. Pojmował to jako służbę narodowi, a nie reżimowi ko­ munistycznemu, w związku z czym stał też w opozycji do swoich kolegów na emigracji; „Losy Polski zalezą wprawdzie od tego, co się dzieje na szerokim świecie - pisał do nich - ale masa Polakow kształtować może historię ojczystą działając tutaj, na nadwi­ ślańskich piaskach, a me tam. «gdzie cytryna dojrzewa» Biografia Pawia Jasienicy ukazuje go jako człowiekadokonaiacego wyborów światopoglądowych w strasznych 1 ciekawych cTsachneszcze zanim poiawfi się pomysł Polski Piastów > Ja-