Leszek Biały. Książę krakowski i sandomierski, princeps Poloniae (ok. 1184-23/24 listopada 1227)
 9788377309483

Table of contents :
Wstęp
Dzieciństwo i młodość księcia Leszka Białego
Polityka ruska Leszka Białego
W kręgu reformy kościelnej
Leszek Biały wobec piątej krucjaty oraz problemu chrystianizacji Prus
Piastowskie rozgrywki. Gąsawa 1227
Zakończenie
Aneksy
Skróty bibliograficzne
Bibliografia

Citation preview

1

2

3

Opracowanie typograficzne Sławomir Onyszko Redakcja i korekty Piotr Szerzyński Projekt okładki, stron tytułowych i rysunek pieczęci Studio PIWNICA Na okładce Pieczęć piesza Leszka Białego, owalna z ok. 1220 roku

Copyright by Marek Chrzanowski 2013

Wydawnictwo AVALON ISBN 978-83-7730-948-3

Zamówienia

przyjmuje

Wydawnictwo AVALON T. Janowski Sp. j. ul. Fiołkowa 4/13; 31-457 Kraków tel. +48 606 750 749 [email protected] www.wydawnictwoAVALON.pl

4

Spis treści

Wstęp..................................................................................................................7 Rozdział I Dzieciństwo i młodość księcia Leszka Białego..............................................23 Rozdział II Polityka ruska Leszka Białego........................................................................57 Rozdział III W kręgu reformy kościelnej............................................................................85 Rozdział IV Leszek Biały wobec piątej krucjaty oraz problemu chrystianizacji Prus...113 Rozdział V Piastowskie rozgrywki. Gąsawa 1227...........................................................135 Zakończenie...................................................................................................157 Aneksy............................................................................................................177 Skróty bibliograficzne...................................................................................183 Bibliografia.....................................................................................................185 Indeksy...........................................................................................................199

5

6

Wstęp

Biografie władców piastowskich, stanowią ważny człon wiedzy o dziejach tej dynastii, jak i wiedzy o dziejach Polski średniowiecznej. Prace tego typu, rozciągały się często również na szerszy obraz czasów, w którym żyła dana osoba, tworząc swoisty, biograficzny „poczet królów i książąt polskich” z rozległym tłem historycznym. W „poczcie” takim, niektórzy władcy piastowscy doczekali się kilku monografii, zarówno naukowych jak i popularnych, inni z kolei czekają jeszcze na swoich biografów. Dużym zainteresowaniem historyków cieszyli się pierwsi Piastowie na tronie polskim: Mieszko I1, Bolesław Chrobry2, Mieszko II3, Kazimierz Odnowiciel4, Bolesław Szczodry5 i jego syn Mieszko6, Władysław S. Zakrzewski, Mieszko I jako budowniczy państwa polskiego, Warszawa 1921, (wyd. 2, Kraków 2006); J. Strzelczyk, Mieszko Pierwszy, Poznań 1992; G. Labuda, Mieszko I, Wrocław 2002. 2 S. Zakrzewski, Bolesław Chrobry Wielki, Lwów 1925, (wyd. 2, Kraków 2006); A.F. Grabski, Bolesław Chrobry. Zarys dziejów politycznych i wojskowych, Warszawa 1966; A. Mosbach, Bolesław Chrobry, Poznań 1971; J. Strzelczyk, Bolesław Chrobry, Poznań 1999. 3 G. Labuda, Mieszko  II król Polski (1025–1034), czasy przełomu w  dziejach państwa polskiego, Kraków 1992, (wyd. 2, Poznań 2008); tenże, Mieszko II, Poznań 1995. 4 S. Kętrzyński, Kazimierz Odnowiciel 1034–1058, RAU WH-F (38) 1899, s. 295–373, [w:] Polska X–XI w., Warszawa 1961, s. 353–592 i 678–690, (wyd. 2, Kraków 2010); Z.S. Pietras, Kazimierz Odnowiciel, Katowice 1978; K. Dróżdż, Kazimierz Odnowiciel. Polska w okresie upadku i odbudowy, Wodzisław Śląski 2009. 5 T. Grudziński, Bolesław Szczodry. Zarys dziejów panowania, Toruń 1953; tenże, Bolesław Śmiały-Szczodry i biskup Stanisław. Dzieje konfliktu, Warszawa 1982, (wyd. 2, Kraków 2010). 6 K. Benyskiewicz, Mieszko Bolesławowic 1069–1089. Źródła i tradycja historiograficzna, Kraków 2005. 1



7

Herman7, Bolesław Krzywousty8. Również dwaj ostatni Piastowie – królowie zjednoczonej Polski: Władysław Łokietek9 i Kazimierz Wielki10 oraz Piastówna – Elżbieta Łokietkówna11, doczekali się licznych opracowań, zapewne z powodu obszernej podstawy źródłowej życiorysów. Gorzej przedstawia się biografistyka władców piastowskich okresu rozbicia dzielnicowego. I tutaj jednak ostatnimi czasy (w dużej mierze dzięki serii wydawnictwa Avalon), pojawiły się publikacje, nadrabiające zaległości wspomnianej biografistyki. Pozycje dotyczą władców rządzących w różnych dzielnicach rozbitej Polski, zarówno osób znanych i wybitnych, jak też i postaci zapomnianych. Mam na myśli rozwinięte, całościowe życiorysy monarchów, gdyż bogata literatura traktująca o rozbiciu dzielnicowym, poruszała oczywiście w różnych formach i zakresach, sprawy związane z osobami, działalnością i rolami poszczególnych Piastów. W rezultacie swoje biografie mają następujący dzielnicowi władcy piastowscy: Władysław Wygnaniec 12, Bolesław Kędzierzawy13, Mieszko Stary14, Henryk sandomierski15, Kazimierz Sprawiedliwy16, Bolesław Wysoki17, Mieszko Plątonogi18, Henryk Brodaty19, K. Benyskiewicz, Książę polski Władysław I Herman 1079–1202, Zielona Góra 2010. K. Maleczyński, Bolesław Krzywousty. Zarys dziejów panowania, Kraków 1947; tenże, Bolesław III Krzywousty, Wrocław 1975, (wyd. 2, Kraków 2010); Z.S. Pietras, Bolesław Krzywousty, Katowice 1978. 9 E. Długopolski, Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Wrocław 1951, (wyd.  2, Kraków 2009); T.  Nowak, Władysław Łokietek- polityk i  dowódca, Warszawa 1975; A. Zieliński, Władysław Łokietek. Niezłomny czy nikczemny?, Warszawa 2010. 10 Z. Kaczmarczyk, Kazimierz Wielki (1333–1370), Warszawa 1948; J. Dąbrowski, Kazimierz Wielki twórca Korony Królestwa Polskiego, Wrocław 1964, (wyd. 2, Kraków 2007); J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Wrocław 1982, (wyd. 2, 1986; wyd. 3, 2004). 11 J. Dąbrowski, Elżbieta Łokietkówna 1305–1380, Kraków 1914, (wyd. 2, 2007). 12 B. Snoch, Protoplasta książąt śląskich, Katowice 1985; M. Dworsatschek, Władysław II Wygnaniec, Wrocław 1998, (wyd. 2, Kraków 2009). 13 M. Biniaś-Szkopek, Bolesław IV Kędzierzawy – książę Mazowsza i princeps, Poznań 2009. 14 S. Smolka, Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1881, (wyd. 2, 1959, wyd. 3, Kraków 2009) – przypisy według wyd. 2; M. Przybył, Mieszko Stary, Poznań 1997. 15 A. Teterycz-Puzio, Henryk Sandomierski (1126/1133–18 X 1166), Kraków 2009. 16 J. Dobosz, Kazimierz II Sprawiedliwy, Poznań 2011. 17 B. Zientara, Bolesław Wysoki. Tułacz, Repatriant, Malkontent, Kraków 2008, jest to wydany w formie książkowej artykuł z PH (62), 1971, z. 3. 18 N. Mika, Mieszko syn Władysława II Wygnańca, książę raciborski i pan Krakowa- dzielnicowy władca Polski (ok. 1142–1211), Racibórz 2006, (wyd. 2, Kraków 2010) – przyp. wg wyd. 1. 19 S. Smolka, Henryk Brodaty. Ustęp z dziejów Polski piastowskiej, Lwów 1872; B. Zientara, Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 1975, (wyd. 2, 1997; wyd. 3, 2006) – przypisy według wyd. 2. 7 8

8



Henryk Pobożny20, Władysław Laskonogi21, Wadysław Odonic22, Konrad Mazowiecki23, Bolesław Rogatka24, Henryk Biały25, Henryk Probus26, Henryk głogowski27, Władysław opolski28, Przemysł I29, Bolesław Pobożny30, Przemysł II31, Leszek Czarny32, Leszek inowrocławski33, Władysław Biały34, Władysław Opolczyk35, Konrad Biały36. Mimo, że lista ta jest dość długa, szczególną lukę w zakresie biografii, odczuwa się w małopolskiej linii piastowskiej. Brakuje prac dotyczących Leszka Białego37, oraz jego syna Bolesława P. Wiszewski, Henryk II Pobożny. Biografia polityczna, Legnica 2011. M. Przybył, Władysław Laskonogi, książę wielkopolski 1202–1231, Poznań 1998. 22 S. Pelczar, Władysław Odonic, książę wielkopolski, wygnaniec i  protektor Kościoła (ok. 1193–1239), Kraków 2013. 23 H. Samsonowicz, Konrad Mazowiecki (1187/1188–31 VIII 1247), Kraków 2008. 24 J. Osiński, Bolesław Rogatka, książę legnicki, dziedzic monarchii Henryków śląskich (1220/1225–1278), Kraków 2012. 25 A. Jureczko, Henryk III Biały. Książę wrocławski 1247–1266, Kraków 1986, (wyd. 2, 2007) – przyp. wg wyd. 2. 26 R. Pietrzykowski, Henryk  IV Probus, Warszawa 1948; Z.  Zielonka, Henryk Prawy, Katowice 1982. 27 T. Jurek, Dziedzic Królestwa Polskiego książę głogowski Henryk, Poznań 1993, (wyd. 2, Kraków 2006). 28 W. Dominiak, Ostatni władca Górnego Śląska. Władysław I, pan na Opolu i Raciborzu (1225–1281), Racibórz 2009. 29 B. Nowacki, Przemysł I, syn Władysława Odonica, książę wielkopolski 1220/21–1257, Poznań 2003. 30 M. Hlebionek, Bolesław Pobożny i Wielkopolska jego czasów, Kraków 2010. 31 B. Nowacki, Przemysł II, książę wielkopolski, król Polski (1257–1296), Poznań 1995; tenże, Przemysł II. Odnowiciel Korony Polskiej, Poznań 1997, (wyd. 2, Kraków 2007); A. Świerzawski, Przemysł król Polski, Warszawa 2006. 32 P. Żmudzki, Studium podzielonego królestwa. Książę Leszek Czarny, Warszawa 2000. 33 B. Śliwiński, Leszek książę inowrocławski (1274/1275 – po 27 kwietnia 1339), Kraków 2010. 34 J. Śliwiński, Władysław Biały (1327/1333–20 luty 1388). Ostatni książę kujawski. Największy podróżnik pośród Piastów, Kraków 2011. 35 J. Sperka, Władysław książę opolski, wieluński, kujawski, dobrzyński, pan Rusi, palatyn Węgier i namiestnik Polski (1326/1330–8 lub 18 maja 1401), Kraków 2012. 36 M. Böhm, Konrad VII Biały (ok. 1394–14 lutego 1452). Pan Oleśnicy i Koźla. Książę zapomniany, Kraków 2012. 37 W przypadku Leszka Białego, została opracowana polityka ruska księcia, por. B. Włodarski, Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925, a ostatnio ukazała się biografia żony księcia – W. Zabłocki, Grzymisława Ingwarówna, księżna krakowska i sandomierska, Kraków 2012. 20 21

9

Wstydliwego – władców znanych, wybitnych, panujących w Krakowie – stolicy rozbitej na dzielnice Polski. Lista opracowań biograficznych, powinna być jeszcze uzupełniona m.in. o osoby: Kazimierza kujawskiego i Kazimierza opolskiego – syna Mieszka Plątonogiego. Moje zainteresowanie najnowszą biografistyką Piastów, zwłaszcza życiorysami władców okresu rozbicia dzielnicowego, skłoniło mnie do częściowego wypełnienia wspomnianej luki w „poczcie” książąt piastowskich. Przedmiotem opracowania stał się książę Leszek Biały. Nie kryję się tu ze swą sympatią do przedstawicieli linii małopolskiej, sympatią połączona z przekonaniem, iż historiografia zdecydowanie nie doceniła tej „najszlachetniejszej gałązki drzewa piastowskiego”. Moim zdaniem, w osobie księcia Leszka Białego, skupił się jak w soczewce zespół takich cech jak łagodność, dobroć i prawość, charakteryzujący nielicznych tylko członków dynastii. Książę ten, oprócz kilku ogólnych biogramów (niewielkie życiorysy w pocztach królów i książąt38, Polskim Słowniku Biograficznym39 i innych40) nie doczekał się do tej pory ani naukowej, ani też popularnej biografii. W tak niepełnej merytorycznie literaturze, wypowiedziano przy tym na jego temat szereg sprzecznych ze sobą, mocno dyskusyjnych i często krzywdzących monarchę opinii. Funkcjonują w powyższej materii różne stereotypy, o genezie jeszcze średniowiecznej, albo zgoła nowoczesnej, oparte na pewnych dramatycznych, względnie anegdotycznych elementach życiorysu władcy. Niniejsza rozprawa nie wyczerpuje wszystkich aspektów związanych z życiem i działalnością księcia. Skupiłem się na stosunkach politycznych między książętami piastowskimi. Rozpatruję powiązania rodzinne Leszka Białego i jego relacje z innymi ludźmi. Zwróciłem uwagę na wyjątkowość tej postaci. Jednocześnie, analizując politykę wewnętrzną i zewnętrzną księcia krakowskiego, starałem się dowieść jej sensowności. Leszek potrafił dostrzec najważniejsze problemy ówczesnej Polski i próbował je rozwiązać, aspirując do roli princepsa. Pominąłem zagadnienia dotyczące działalności gospodar H. Samsonowicz, Leszek Biały, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s.136–146; P. Wiszewski, Leszek Biały i jego czasy, [w:] Poczet polskich królów i książąt, t. 14, Wrocław 2002; Leszek Biały, [w:] Władcy Polski, red. T. Bohun i in., wyd. Hachette, t. 12, Warszawa 2009. 39 J. Wyrozumski, Leszek Biały, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 17, 1972, s. 155–157. 40 A. Marzec, Leszek Biały, [w:] Piastowie. Leksykon biograficzny, red. S.  Szczur i  in., Kraków 1999, s. 181–188. 38

10

czej księcia, mimo, że w XIII w. trwała wielka akcja osadnicza na ziemiach polskich, a Leszek był władcą popierającym ten proces. Niektóre wątki, takie jak działalność fundacyjna księcia, czy wspieranie zakonu dominikanów zostały jedynie ogólnie zarysowane. Wymagają one dogłębnych studiów, które mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będą podjęte. Rozprawa niniejsza nie aspiruje do wzoru klasycznych dzieł Stanisława Smolki czy Benedykta Zientary, które całościowo przedstawiły biografie Mieszka Starego i Henryka Brodatego na tle swoich czasów. Ma raczej za zadanie, pokazać postać księcia Leszka, jako dobrego człowieka i ambitnego władcę, którego przedwczesna śmierć zniweczyła wielkie plany. Temat pracy – Leszek Biały (ok. 1184–23/24 listopada 1227), książę krakowski i sandomierski, „princeps Poloniae” odnosi się do działalności politycznej monarchy, jako księcia krakowskiego i sandomierskiego. Jednocześnie tytuł rozprawy zwraca uwagę na fakt, że Leszek był ostatnim władcą, którego wszyscy dzielnicowi książęta piastowscy uznawali, choćby czysto nominalnie i w określonych okolicznościach, za posiadającego pewne uprawnienia zwierzchnie nad całością ziem polskich. Źródła, jakimi dysponujemy, ukazują nam tu zespoły wydarzeń polityczno-militarnych czy aktów prawnych, w których rola odgrywana przez samego Leszka, nie jest do końca jasna, ukazują jednak i takie zjawiska czy grupy zjawisk, gdzie działalność księcia, można nie tylko wyraźnie określić, ale uzyskać też świadectwa dotyczące horyzontów myślowych, charakteru i osobowości panującego. Wiążąc spory fragment historii rozbicia dzielnicowego z postacią Leszka Białego, chciałem wykorzystać jak najwięcej takich świadectw, zdając sobie jednak sprawę z ograniczeń, jakie narzuca w tej mierze badaczowi ubóstwo materiałów lub ich specyfika (np. formularz dokumentowy czy retoryka kronikarska). Chronologia pracy zamyka się w czasie od narodzenia Leszka Białego, tj. ok. 1184 r. do jego śmierci 23/24 listopada 1227 r., choć rozprawa charakteryzuje niektóre aspekty tematu, poprzedzające czasowo ów okres, bądź następujące już po nim. Ramy terytorialne tematu w większości pokrywają się z granicami państwa polskiego przełomu XII i XIII wieku. Obejmują jednak również tereny Rusi (szczególnie halicko-włodzimierskiej), Prus, do których książę organizował zbrojne wyprawy, a także Węgier, Niemiec, Danii i Italii, gdzie zapadały decyzje, mające wpływ na panowanie Leszka Białego. Trzydzieści trzy lata działalności tego księcia na scenie politycznej, początkowo, jako księcia sandomierskiego i krakowskiego pod opieką regencji,

11

potem samodzielnego księcia tych dzielnic, w ostatnich dziesięciu latach życia uznawanego za princepsa Polski, obfitowały w wiele ważnych wydarzeń. Czasy, w których przyszło mu żyć, były przełomowe pod kilkoma względami. Upadała ostatecznie zasada senioratu, a Leszek, jako jeden z młodszych książąt, starał się utrzymać dawną pozycję księcia krakowskiego. Dlatego nie ustąpił przed szantażem wojewody Mikołaja w 1202 r. i dlatego też dwadzieścia pięć lat później zwołał, jako princeps Poloniae wiec do Gąsawy. W początkach XIII w. dokonywała się reforma Kościoła w Polsce. Leszek rozumiejąc jej doniosłość, zezwolił na kanoniczny wybór biskupa krakowskiego, nadał przywilej immunitetowy Kościołowi i popierał działalność arcybiskupa Henryka Kietlicza, co w przyszłości zaowocowało ponaddzielnicową akcją Kościoła, wspierającą zjednoczenie Polski. Rozumiał potrzebę zaangażowania polskiego na Rusi halickowłodzimierskiej, starał się utrzymać polskie wpływy i mimo klęski, dał podwaliny pod przyszłą ekspedycję polską na wschodzie i pod trwały sojusz polsko-węgierski. Liczne mariaże samego księcia i jego najbliższych z Rurykowiczami i Arpadami, świadczą o ważności polityki ruskiej w działalności księcia. Wreszcie, dał się Leszek przekonać do ogólnopolskiej interwencji książąt w Prusach. Śmierć księcia w 1227 r. i wakat na tronie w Krakowie, nie pozwoliły Konradowi Mazowieckiemu kontrolować nowych gości – rycerzy Zakonu Krzyżackiego, mających nawracać pogańskich Prusów. Wspólne akcje zbrojne i wiece organizowane przez Leszka Białego, były ostatnimi ogólnopolskimi inicjatywami polskich książąt w okresie rozbicia dzielnicowego. Działalność księcia i jego postawa, prowokują nas niejednokrotnie do stawiania szeregu pytań. Ciekawe i kontrowersyjne wydają się wydarzenia z 1202 r., gdy zmarł Mieszko Stary a do Krakowa przybył Władysław Laskonogi. Potem niejasne są: wystąpienie przeciw Leszkowi księcia ruskiego Romana, zakończone bitwą pod Zawichostem w 1205 r. oraz okoliczności zdobycia stolicy Polski przez Mieszka Plątonogiego. Zmiana przymierzy około 1217 r., skłania do zastanowienia się nad ambitną, ogólnopolską polityką księcia Leszka. Wreszcie przyczyny i okoliczności wiecu w Gąsawie, w dalszym ciągu budzą pytania i emocjonują, niczym współczesna zbrodnia polityczna. Niewielki zasób materiału źródłowego na temat samego księcia Leszka Białego, przyczynił się do podjęcia przeze mnie decyzji, o nadaniu biografii

12

układu zasadniczo problemowego. W zasobie wiadomości, który pozostawiły nam źródła, rysują się większe grupy zagadnień, z których każda łączy się wprawdzie bliżej z pewnym etapem życia i działalności księcia (stąd układ chronologiczny nie został w rozprawie przekreślony), ale może też rozciągać się w jakiejś mierze na inne etapy. Powyższe grupy problemów, wyznaczają odpowiednie rozdziały, przy czym występują różne wątki tematyczne, które obecne w całej rozprawie, wtapiają się w przyjęty podział pracy. Ostatecznie tekst składa z pięciu zasadniczych części i rozpoczyna go rozdział, dotyczący dzieciństwa i młodości księcia Leszka. Przedstawiłem w nim krąg rodzinny i wczesne lata Leszka Białego, problematykę jego imienia i przydomku oraz wychowania i wychowawców księcia. Rozdział obejmuje również okresy: od wkroczenia na scenę polityczną w wieku ok. 10 lat, poprzez rządy regencji w imieniu małoletniego księcia, powrót Mieszka Starego do Krakowa, jako opiekuna Leszka, objęcie na krótko władzy przez Władysława Laskonogiego, wreszcie powrót naszego bohatera do Krakowa w 1202 r. Cezurą końcową rozdziału, jest utrwalenie władzy poprzez zwycięstwo w bitwie pod Zawichostem w 1205 r. Wydarzenie to, było przyczyną zaangażowania się księcia na Rusi i poprzedzało wystąpienie arcybiskupa Kietlicza w Wielkopolsce. Część druga, poświęcona jest polityce ruskiej Leszka Białego. Mimo, że jej geneza tkwi w polityce Kazimierza Sprawiedliwego, a książę Leszek już w 1198 r. po raz pierwszy interweniował na Rusi, to na dobre akcja księcia polskiego, poza wschodnią granicą, nastąpiła po zwycięstwie zawichojskim w 1205 r., którego okoliczności zrekonstruowałem w tym rozdziale. Szeroko pojęta polityka ruska w latach 1205–1227, wraz z przeplatającymi się na tym terenie wpływami polskimi i węgierskimi, stanowi zakres tematyczny rozdziału. W ramach tej polityki, bardzo ważne znaczenie miały małżeństwa Leszka, Konrada i Salomei, które były związane z umacnianiem wpływów księcia poza wschodnią granicą Polski. W części trzeciej, ukazana jest postać księcia, na tle dokonującej się reformy Kościoła w latach 1206–1216. Leszek był w tym czasie „liderem koalicji młodszych książąt” i wspierał poczynania arcybiskupa Kietlicza, wyraził zgodę na elekcję kanoniczną biskupa krakowskiego, nadał kościołowi ważne immunitety. W obliczu utraty Krakowa na rzecz Plątonogiego, uzyskał wsparcie głowy Kościoła w Polsce, co zaowocowało odzyskaniem stolicy po kilku miesiącach. Był to również okres pierwszego etapu konfliktu

13

w Wielkopolsce, między dwoma Władysławami – potomkami Mieszka Starego. Książę krakowski i sandomierski wspierał w tym czasie młodszego władcę wielkopolskiego – Władysława Odonica. Rozdział czwarty, dotyczy stosunku księcia Leszka do idei krucjat oraz zaangażowania się książąt piastowskich w wyprawy krzyżowe. Był to piętnastoletni okres, od podjęcia przez książąt na synodzie w Mąkolnie w 1212 r. kwestii powstania misji pruskiej, do sprowadzenia Krzyżaków nad Wisłę w 1225/1226 r. Przeplatające się ze sobą problemy: podjęcie krzyża przez Leszka Białego, niedoszła wyprawa do Palestyny i wyprawy książąt do Prus, wyznaczają pewne człony rozdziału. Szczególne znaczenie w rozdziale czwartym, ma interpretacja listu papieskiego do duchowieństwa polskiego z 17 kwietnia 1221 r. Możemy na jego podstawie, nakreślić pewną charakterystykę osobowości Leszka, nie tylko, jako polityka, ale też, jako zwykłego człowieka. W rozdziale piątym, przedstawiłem ostatnie dziesięciolecie panowania Leszka Białego. Od 1217 r., kiedy nastąpiła zmiana dotychczasowej polityki, a książę sięgnął po rangę rzeczywistego przywódcy rodu rządzącego Polską, po tragiczną śmierć w 1227 r. W okresie tym, książę krakowski zawarł sojusze z dotychczasowymi przeciwnikami: Henrykiem Brodatym i Władysławem Laskonogim. Realizując ideę władcy krakowskiego, jako księcia zwierzchniego Polski, starał się podporządkować sobie Świętopełka pomorskiego i Władysława Odonica. Zwróciłem również uwagę na znaczenie, jakie miał dla samego księcia oraz dla pozostałych jego piastowskich krewniaków, fakt urodzenia się Leszkowi syna Bolesława w 1226 r., a także na wpływ owego wydarzenia na wypadki w 1227 r. Próba poważnego traktowania tytułu princeps Poloniae, zaprowadziła księcia Leszka na ogólnopolski wiec do Gąsawy, który zakończył się tragicznie. Przedstawiłem przyczyny i hipotetyczny przebieg zjazdu w Gąsawie, jak również potencjalnych morderców księcia. W zakończeniu zająłem się oceną panowania Leszka Białego. Dokonując wyboru spośród ocen w historiografii, ukazałem te najbardziej krytyczne, które charakteryzują władcę, jako miernotę polityczną, jak i te najkorzystniejsze, które wskazują na myśl i konsekwencje w działaniu księcia krakowskiego, w celu utrzymania choćby nominalnej jedności Polski. Przedstawiłem również własną ocenę panowania księcia Leszka oraz charakterystykę jego osobowości, zestawiając ją z osobowością jego brata Konrada Mazowieckiego. Ocena ta wypadła bardzo korzystnie dla księcia krakowskiego, dając podstawy do uznania go, jednym z wybitnych władców polskich, doby rozbicia

14

dzielnicowego. W zakończeniu pracy poruszyłem też temat tradycji, czy może raczej legendy dotyczącej Leszka Białego. Zamieściłem tam miedzy innymi omówienie wybranych dzieł malarskich, literackich i muzycznych na temat księcia Leszka Białego. Tekst ten, jak i reprodukcje obrazów przedstawiających księcia (znajdujące się w aneksie), należy traktować, jako ilustrację dopełniającą, także od strony artystycznej, biografię Leszka Białego. Podstawową przeszkodą w pisaniu biografii władców doby rozbicia dzielnicowego, jest niewielka ilość źródeł historycznych. H. Samsonowicz zwrócił uwagę, że […] pisząc życiorys należy zacząć od informacji wstępnych: daty i miejsca urodzenia, imion i pochodzenia rodziców. W przypadku Piastów wypełnienie tej rubryki sprawia wiele trudności […]41. Podobnie było w przypadku Leszka Białego. Za najbliższe i najważniejsze źródło do biografii władcy, uznać trzeba Kronikę polską mistrza Wincentego42. Dotyczy ona zaledwie osiemnastu lat życia Leszka Białego, ale i jego stosunków rodzinnych. Urywa się w czasie rządów Laskonogiego w 1202 r., przed powrotem księcia Leszka do Krakowa. Kronika była pisana przez osobę blisko związaną z naszym bohaterem, mistrz Wincenty był prawdopodobnie wychowawcą Leszka, potem realizatorem zmian w Kościele, które książę zdecydowanie popierał. Czas powstania kroniki (czwartej księgi), przypadł na lata życia księcia Leszka43. Dalsze etapy życia księcia, mogłem zrekonstruować na podstawie późniejszych kronik m.in. Kroniki wielkopolskiej44 i Roczników45 Jana Długosza. Odlegle

H. Samsonowicz, Legenda rodu Piastów, [w:] Europa środkowa i wschodnia w polityce Piastów, red. K. Zielińska-Melkowska, Toruń 1997, s. 24. 42 Najważniejsza przy pisaniu biografii Leszka była księga czwarta Mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem, Kronika Polska, wyd. M. Plezia, MPH, sn, t. 11, ks. 4, Kraków 1994, s. 129–194; Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika polska, opr. i tłum. B. Kürbis, ks. 4, Wrocław 2003, s. 172–266. 43 M. Plezia, Wstęp, [w:] Mistrza Wincentego, s. X, uważał, że kronika została rozpoczęta jeszcze za życia Kazimierza Sprawiedliwego i kontynuowana do roku 1207; inaczej J. Powierski, Czas napisania kroniki Mistrza Wincentego, [w:] Krzyżowcy, kronikarze, dyplomaci, Gdańskie Studia z  Dziejów Średniowiecza, red. B. Śliwiński, (4) 1994, s. 147–208, czas napisania kroniki przesunął na lata 1219–1221. 44 Kronika wielkopolska, wyd. B. Kürbis, MPH, sn, t. 8, Warszawa 1970; Kronika wielkopolska, opr. K. Abgarowicz, B. Kürbis, Warszawa 1965. 45 Długosz J., Annales seu Cronice incliti Regni Poloniae, ks. 5 i 6, Varsaviae 1973; Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, tłum. J. Mrukówny, t. 3, Warszawa 2009. 41

15

czasowo dzieło Długosza (kronikarz-historyk pisał je ponad dwieście lat po śmierci Leszka Białego), jednocześnie bardzo obfite w szczegółowe informacje, jest o tyle wiarygodne, że mogło opierać się na przekazach, które nie przetrwały do naszych czasów46. W kontekście polityki ruskiej księcia, wykorzystałem kroniki ruskie47, które relacjonowały przebieg wypadków poza wschodnią granicą Polski. W zestawieniu z polskimi kronikami, dały pełniejszy obraz wschodniej polityki Leszka Białego. W mniejszym stopniu korzystałem z innych źródeł narracyjnych: Kroniki polskiej Anonima tzw. Galla48, Kroniki książąt polskich49, Księgi henrykowskiej50, Kroniki Alberyka51, Żywota bł. Salomei52, jednak i one w kwestiach epizodycznych, miały decydujące znaczenie. Ważną rolę przy ustalaniu dat, odegrały dzieła annalistyki: Kalendarz kapituły krakowskiej53, Rocznik kapituły krakowskiej54, Rocznik franciszkański krakowski55, Rocznik mazowiecki56, Rocznik Sędziwoja57 Rocznik Traski58,

G. Labuda, Zaginiona kronika z pierwszej połowy XIII wieku w Rocznikach Królestwa Polskiego Jana Długosza, Poznań 1983, przypuszczał, że Długosz szczegółowe informacje uzyskał z zaginionej XIII-wiecznej kroniki. Mogła ona powstać w środowisku dominikańskim, być może spisana przez samego Wincentego z Kielczy- autora hagiograficznych dzieł o św. Stanisławie. 47 Lavrent`evskaja latopis`, [w:] PSRL, t. 1, Moskwa 2001, [reprint Leningrad 1926–1928]; Ipat`evskaja latopis`, [w:] PSRL, t. 2, Moskva 2001, [reprint Sankt Petersburg 1908]; Letopis` po Voskresenskomu spisku, [w:] PSRL, t. 7, Moskva 2001, [reprint Sankt Petersburg 1856], a także Latopis Nestora, [w:] MPH, t. 1, wyd. A. Bielowski, Lwów 1864, [reprint Warszawa 1960], Powieść minionych lat. Najstarsza kronika kijowska, przeł. i oprac. F. Sielicki, Wrocław 2005. 48 Anonima tzw. Galla, Kronika, wyd. K.  Maleczyński. MPH, sn, t.  2, Kraków 1952; Anonim tzw. Gall, Kronika polska, tłum. R. Grodecki, opr. M. Plezia, Wrocław 1989. 49 Kronika książąt polskich, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. 50 Księga henrykowska, wyd. R. Grodecki, Poznań–Wrocław 1949. 51 Chronica Albrici monachi Trium Fontium a monacho Novi Monasteri Hoiensis interpolata, [w:] MGH, t. 23, Hannowerae 1874 (edycja elektroniczna: www.mgh.de). 52 Vita sanctae Salomeae reginae Haliciensis, [w:] MPH, t. 4, s. 763–796. 53 Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH, sn, t. 5, Warszawa 1978, s. 109–195. 54 Rocznik kapituły krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH, sn, t. 5, Warszawa 1978. 55 Rocznik franciszkański krakowski, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. 56 Rocznik mazowiecki, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. 57 Rocznik Sędziwoja, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lwów 1872. 58 Rocznik Traski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lwów 1872. 46

16

Rocznik Waldemara”59 oraz katalogi60. Nieocenione znaczenie dla rozprawy, miały kodeksy dyplomatyczne, zbierające dokumenty związane z księciem Leszkiem i dotyczące ziem polskich, w okresie jego panowania. Najważniejsze z nich, zostały wydane przez F. Piekosińskiego61, K. Maleczyńskiego62, J.K. Kochanowskiego63, I. Zakrzewskiego64 i S. Krzyżanowskiego65. Obok nich wykorzystałem inne zbiory dokumentów, wydane zarówno w Polsce66, jak i poza jej granicami67. Obszerna literatura przedmiotu, omawiająca czasy życia Leszka Białego oraz okres bezpośrednio je poprzedzający, dostarczyła istotnych podstaw do napisania tej biografii. Na uwagę zasługują rozprawy, które dotyczą sytuacji ziem polskich w II połowie XII w. i wczesnej młodości księcia. Spośród wielu pozycji, należy wymienić prace O. Balzera68, R. Grodeckiego69, G. Labu-

Annales Waldemariani, [w:] Annales Danici medi aevi, wyd. E. Jorgensen, Kobenhavn 1920. Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH, sn, t. 10, Warszawa 1974. 61 Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz.  1: 1166–1366, wyd. F.  Piekosiński, Monumenta medii aevi historia res gestas Poloniae illusttrantia, t.  1, Kraków 1874; Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. 1–2, Kraków 1876–1886. 62 Kodeks dyplomatyczny Śląska, wyd. K. Maleczyński, t. 2–3, Wrocław 1959. 63 Zbiór ogólnych przywilejów i spominków mazowieckich, wyd. J.K. Kochanowski, t. 1, Warszawa 1919. 64 Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, wyd. I. Zakrzewski, t. 1–3, Poznań 1877–1879. 65 Monumenta Poloniae Paleografica, wyd. S. Krzyżanowski, t. 1–2, Cracoviae 1907–1910. 66 Diplomata monasterii Clarae Tumbae prope Cracoviam, Kraków 1865; Monumenta Poloniae Vaticana, wyd. J. Ptaśnik, t. 3, Cracoviae 1914. 67 Codex diplomaticus Prussicus, hrsg. v. J. Voigt, 1. Bd., Königsberg 1836; Innocenti III Romani pontificis opera omnia, [w:] Patrologiae cursus completus, Series Latina, ed. I. P. Migne, t. 216, 217, Parisiis 1855–1891; Regesta Pontificum Romanorum inde ab a. post Christum natum MCXCVIII ad a. MCCCIV, Ed. A. Potthast, t. 1–2, Graz 1957; Bullarium Poloniae, t. 1: 1000–1342, wyd. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, Romae 1982; Pommerellisches Urkundenbuch, ed. M. Perlbach, Danzig 1882; Pommersches Urkundenbuch, t. 1, hrsg. v. R. Klempin, t. 2, hrsg. v. R. Prumers, t. 3–4, hrsg. v. G. Winter, t. 5–6, bearb. O. Heinemann, Stettin 1868–1907; Prussisches Urkundenbuch, ed. R. Philippi, P.K. Wolky, t. 1, Königsberg 1882; Schlesisches Urkundenbuch, 1. Bd.: 971–1230, bearb. v. H.  Appelt, Graz 1933–1971; Vetera Monumenta Poloniae et Lihuaniae, ed. A. Theiner, t. 1, Romae 1860. 68 O. Balzer, Walka o tron krakowski w latach 1202 i 1210/11, RAU WH-F, t. 30, 1894; tenże, O następstwie tronu w Polsce, RAU WH-F, t. 36, 1897, s. 289–431. 69 R. Grodecki, Polska piastowska, Warszawa 1969; R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski średniowiecznej, t. 1, Kraków 1995. 59 60

17

dy70, M. Smolińskiego71, S. Smolki72, W. Sobocińskiego73 i T. Wasilewskiego74. Obok tego, literatura dotycząca polityki ruskiej księcia oraz jego stosunków z Węgrami. Na plan pierwszy wysuwają się prace B. Włodarskiego75, L. Droby76, A. Wawrzyńczykowej-Wilkiewicz77, D. Dąbrowskiego78 i M. Bartnickiego79. Dużym zainteresowaniem historyków, cieszyła się tematyka reformy kościelnej początku XIII w., przywrócenia zasady senioratu w Polsce w 1210 r. oraz wojny między potomkami Mieszka Starego w Wielkopolsce. Prace dotyczące tych zagadnień napisali W. Abraham80, O. Balzer81, S. Łaguna82, S. Za-

G. Labuda, Dwa zamachy stanu w  Polsce 1177–79, 1202–06, Spr. Pozn. Tow. Przyj. Nauk, 1969; tenże, Zmagania Mieszka o utrzymanie władzy monarszej w Polsce w latach 1173–1202, [w:] Dzieje Wielkopolski, red. J. Topolski, t. 1, Poznań 1969, s. 286–288; tenże, Testament Bolesława Krzywoustego, [w:] Opuscula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959, s. 171–195; tenże, Zabiegi o utrzymanie jedności państwa polskiego w latach 1138–1146, KH (66), 1959, s. 1147–1169. 71 M. Smoliński, Caesar et duce poloniae. Szkice z dziejów stosunków polsko-niemieckich w drugiej połowie XII wieku (1146–1191), Gdańsk 2006. 72 S. Smolka, Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1959. 73 W. Sobociński, Historia rządów opiekuńczych w Polsce, Czph (2), 1949. 74 T. Wasilewski, Kazimierz II Sprawiedliwy, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A.  Garlicki, Warszawa 1984; tenże, Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza Sprawiedliwego, PH (69), 1978, s. 115–120. 75 B. Włodarski, O udziale polski w wyprawie krzyżowej Andrzeja II w 1217 roku, KH (38), 1924, s.  29–36; tenże, Polityczne plany Konrada księcia mazowieckiego, Toruń 1971; tenże, Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925; tenże, Polska i Ruś 1194–1340, Warszawa 1966; tenże, Salomea królowa halicka, NP (5), 1957. 76 L. Droba, Stosunki Leszka Białego z Rusią i Węgrami, Kraków 1881. 77 A. Wawrzyńczykowa-Wilkiewicz, Ze studiów nad polityką polską na Rusi na przełomie XII i XIII wieku, Wilno 1937. 78 D. Dąbrowski, Król Rusi Daniel (ok. 1201–1264). Biografia polityczna, Kraków 2012; tenżem Dwa ruskie małżeństwa Leszka Białego, RH (2006), s. 67–93; tenże, Małżeństwa Daniela Romanowicza, [w:] Venerabiles, nobiles et honesti, Toruń 1997, s. 221–233; tenże, Rodowód Romanowiczów, książąt halicko-wołyńskich, Poznań–Wrocław 2002; tenże, Małżeństwa Wasylka Romanowicza. Problem mazowieckiego pochodzenia drugiej żony, [w:] Europa Środkowa i wschodnia w polityce Piastów, Toruń 1997. 79 M. Bartnicki, Polityka zagraniczna księcia Daniela halickiego w latach 1217–1264, Lublin 2005. 80 W. Abraham, Pierwszy spór kościelno-polityczny w  Polsce, RAU WH-F., t.  32, 1895, s. 280–329. 81 Por. przyp. 67. 82 S. Łaguna, Dwie elekcje, [w:] Pisma, Warszawa 1915, s. 146–209.

70

18

chorowski83, J. Szymański84, A. Kłodziński85, J. Umiński86, W. Baran- Kozłowski87, M. Fąka88, J. Maciejewski89, E. Rymar90, M. Przybył91 i N. Mika92. Natomiast wyprawom krzyżowym do Palestyny i Prus, poświęcili rozprawy B. Włodarski93, G. Labuda94, R. Grodecki95, B. Zientara96, K. Tymieniecki97, M. Gładysz98, J. Powierski99 i W. Dziewulski100. Tło polityczne ostatnich lat panowania Leszka Białego, jak i tematyka opisująca wydarzenia w Gąsawie, z szeregiem hipotez w tym temacie, znajdują się w opracowaniach A. Sem S. Zachorowski, Studia do dziejów wieku XIII w pierwszej jego połowie, Kraków 1920. J. Szymański, Czy kanoniczna elekcja biskupa w Polsce w pierwszej połowie XIII wieku była wolna?, [w:] Kultura średniowieczna i  staropolska, Warszawa 1991, s.  615–623; tenże, Kanonikat świecki w  Małopolsce od końca XI do połowy XIII wieku, Lublin 1995. 85 A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego z  Odonicem 1202–1231. Księga pamiątkowa uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900. 86 J. Umiński, Henryk arcybiskup gnieźnieński zwany Kietliczem (1199–1219), Lublin 1926. 87 W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup gnieźnieński Henryk Kietlicz (1199–1219). Działalność kościelna i polityczna, Poznań 2005. 88 M. Fąka, Synody arcybiskupa Henryka Kietlicza (1199–1219), PK (12) 1969, s. 95–127. 89 J. Maciejewski, Episkopat polski doby dzielnicowej 1180–1320, Kraków–Bydgoszcz 2003. 90 E. Rymar, Primogenitura zasadą regulującą następstwo w pryncypat w ustawie sukcesyjnej Bolesława Krzywoustego, ŚKH „Sobótka” (48) 1993, s. 1–16, oraz (49) 1994, s. 1–19; tenże, Kiedy Mieszko Plątonogi panował w Krakowie?, RH (65) 1999, s. 7–26. 91 M. Przybył, Władysław Laskonogi, książę wielkopolski 1202–1231, Poznań 1998. 92 N. Mika, Mieszko syn Władysława II Wygnańca, książę raciborski i pan Krakowa- dzielnicowy władca Polski (ok. 1142–1211), Racibórz 2006. 93 B. Włodarski, O udziale Polski w wyprawie krzyżowej Andrzeja II w 1217 roku, KH (38), 1924, s.  29–36; tenże, Polityczne plany Konrada księcia mazowieckiego, Toruń 1971. 94 G. Labuda, Polska i krzyżacka misja w Prusach do połowy XIII wieku, Annales Missiologicae, (9), 1937, s. 201–435; tenże, Prusy i Polska w XII i na pocz. XIII wieku, [w:] Historia Pomorza, t. 1,Poznań 1972. 95 R. Grodecki, Polska wobec idei wypraw krzyżowych, PW (18), 1923, s. 103–116. 96 B. Zientara, Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 1997. 97 K. Tymieniecki, Misja polska w Prusiech i sprowadzenie Krzyżaków, Toruń 1935. 98 M. Gładysz, Udział Polski w  V krucjacie lewantyńskiej (1217–1221), [w:] Szlachta, starostowie, zaciężni, red. B. Śliwiński, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowiecza, t. 5, Gdańsk–Koszalin 1998, s. 63–82; tenże, Zapomniani krzyżowcy. Polska wobec ruchu krucjatowego w XII–XIII wieku, Warszawa 2004. 99 J. Powierski, Stosunki polsko pruskie do 1230 roku, Toruń 1968. 100 W. Dziewulski, Bułgarka księżną opolską, ŚKH „Sobótka” (24), 1969, s. 159–183. 83 84

19

kowicza101, J. Mularczyka102, G. Labudy103, J. Mitkowskiego104, J. Kłoczowskiego105, J. Umińskiego106, J. Tazbirowej107, B. Zientary108 i T. Jurka109. Przez wszystkie rozdziały książki, przewijają się zagadnienia dotyczące roli możnowładztwa oraz rodów rycerskich w czasach panowania księcia Leszka. Pomocne w napisaniu ustępów na ten temat, były pozycje W. Semkowicza110, K. Górskiego111, J. Wyrozumskiego112, J. Bieniaka113, B. Śliwińskiego114, R. Grodeckiego115, J. Mitkowskiego116 i J. Dobosza117. W ustaleniach genealogicznych, dotyczących księcia Leszka Białego i jego rodzinny, pomocne były z kolei prace O. Balzera118, W. Dworzaczka119, K. Ja A. Semkowicz, Zbrodnia gąsawska, Ateneum (11), 1886, s. 328–348. J. Mularczyk, Od Bolesława Chrobrego do Bolesława Rogatki, Wrocław 1994. 103 G. Labuda, Śmierć Leszka Białego 1227, RH (61), 1995, s. 7–36; tenże, O sprawcach zabójstwa księcia Leszka Białego w Gąsawie w 1227 roku – po raz drugi, ZH (68), 2003, z. 4, s. 145–167. 104 J. Mitkowski, Nieznane dokumenty Leszka Białego w  latach 1217 i  1222, KH (52), 1938, s. 645–658; tenże, Mikołaj Repczol, PSB, t. 21, cz. 1, 1976, s. 82–83. 105 J. Kłoczowski, Dominikanie polscy na Śląsku w XIII–XIV wieku, Lublin 1956;tenże, Dominikanie polscy nad Bałtykiem w XIII wieku, NP (6), 1957, s. 83–126. 106 J. Umiński, Śmierć Leszka Białego, NP (2), 1947, s. 3–36; tenże, Wincenty z Niałka, następca Henryka zwanego Kietliczem, Lwów 1930. 107 J. Tazbirowa, Rola polityczna Iwona Odrowąża, PH (57), 1966, s. 199–212. 108 Por. przyp. 95. 109 T. Jurek, Gąsawa – w obronie zdrajcy, RH (62), 1996, s. 151–167. 110 W. Semkowicz, Ród Awdańców w wiekach średnich, t. 44–46, Rocznik Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań 1917–1919. 111 K. Górski, Ród Odrowążów w wiekach średnich, RTH (8), 1928, s. 1–108. 112 J. Wyrozumski, Goworek, PSB, t. 8, 1960, s. 389–390; tenże, Marek, PSB, t. 19, cz. 4, 1974, s. 619–620; tenże, Mikołaj, PSB, t. 21, cz. 1, 1976, s. 80–82. 113 J. Bieniak, Pakosław Stary, PSB, t. 25, 1980, s. 38–42; tenże, Polska elita polityczna XII wieku, cz. 2, Wróżda i zgoda, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 3, Warszawa 1985; tenże, Polska elita polityczna XII wieku, cz. 3, Arbitrzy książąt – krąg rodzinny Piotra Włostowica, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 4, Warszawa 1990. 114 B. Śliwiński, Ród Lisów. Problem pochodzenia wojewody krakowskiego Mikołaja i biskupa krakowskiego Pełki, [w:] Genealogia. Studia nad wspólnotami krewniaczymi i terytorialnymi w Polsce średniowiecznej na tle porównawczym, Toruń 1987, s. 33–46. 115 R. Grodecki, Iwo, PSB, t. 10, 1962–64, s. 187–192. 116 J. Mitkowski, Mikołaj Repczol, PSB, t. 21, cz. 1, 1976, s. 82–83; tenże, S. Trawkowski, Pełka, PSB, t. 25, 1980, s. 571–573. 117 J. Dobosz, Monarcha i możni wobec kościoła w Polsce do początku XIII wieku, Poznań 2002. 118 O. Balzer, Genealogia Piastów, Kraków 2005. 119 W. Dworzaczek, Genealogia, Warszawa 1959. 101 102

20

sińskiego120 i D. Dąbrowskiego121. Pozostała literatura przedmiotu, mająca przede wszystkim odniesienie do szczegółowych zagadnień, niekiedy jednak ujmująca ogólnie interesującą nas problematykę, została zamieszczona w zestawieniu bibliograficznym, na końcu książki. Wobec ukazującej się na bieżąco bogatej literatury historiograficznej, dotyczącej okresu rozbicia dzielnicowego, zdaję sobie sprawę z niepełności tego zestawienia. Wyrażam jednak nadzieję, iż nie pominąłem prac podważających w sposób istotny wyniki rozprawy. Na zakończenie pragnę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pracy o księciu Leszku Białym w jej obecnym kształcie. Przede wszystkim szczególne podziękowania należą się za wszechstronną pomoc oraz dotychczasową opiekę mojemu mistrzowi –Panu Profesorowi Czesławowi Deptule. Panom Profesorom: Janowi Ptakowi i Henrykowi Wąsowiczowi dziękuję za pomoc, która pozwoliła mi dostrzec słabe punkty rozprawy i nanieść niezbędne poprawki. Świętej Pamięci Panu Profesorowi Józefowi Szymańskiemu za życzliwość i cenne uwagi, które pozwoliły mi uniknąć wielu błędów. Na końcu, chciałbym podziękować mojej Żonie za cierpliwość, synom Dominikowi i Mateuszowi, dziękuję za pomoc przy pracy nad aneksem i mapami. Najmłodszym dzieciom – Kindze Konstancji i Konradkowi – za inspirację.

K. Jasiński, Nowy przyczynek do genealogii Piastów, SŹ (24), 1979, s. 192–195; tenże, Rodowód Piastów śląskich, Kraków 2007; tenże, Rodowód pierwszych Piastów, Wrocław 1991; tenże, Rodowód Piastów małopolskich i kujawskich, Poznań–Wrocław 2001; tenże, Rodowód Piastów mazowieckich, Poznań–Wrocław 1998; tenże, Uzupełnienie do genealogii Piastów, SŹ, (3), 1958, s. 199–212; tenże, Uzupełnienie do genealogii Piastów. Dokończenie, SŹ, (5), 1960, s. 89–111. 121 D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, Kraków 2008; również przyp. 77. 120

21

22

Rozdział I

Dzieciństwo i młodość księcia Leszka Białego

W połowie lat osiemdziesiątych XII w., państwo polskie było rozbite na szereg księstw dzielnicowych. Władzę pryncypacką w Krakowie oraz dziedziczną w dzielnicy sandomierskiej sprawował Kazimierz Sprawiedliwy, najmłodszy syn Bolesława Krzywoustego. Wielkopolska była w tym czasie podzielona. W Gnieźnie rządził senior dynastii Mieszko Stary, natomiast w Poznaniu jego najstarszy syn Odon. Ponadto, około 1190 r., Mieszko Stary wydzielił swojemu młodszemu synowi Mieszkowi, ziemię kaliską122. Na Śląsku panowali potomkowie Władysława Wygnańca. Starszy jego syn, Bolesław Wysoki, dzierżył ziemię wrocławską, młodszy, Mieszko Plątonogi ziemię raciborską i oświęcimską, natomiast najstarszy syn Bolesława Wysokiego, Jarosław, ziemię opolską123. Na Mazowszu i Kujawach dogorywał chorowity, młodociany jeszcze potomek Bolesława Kędzierzawego Leszek. Zmarł on w 1186 r124., a jego dzielnica została przyłączona do ziem Kazimierza Sprawiedliwego (z wyjątkiem Kujaw, które w latach 1186–1195 posiadał

G. Labuda, Zmagania Mieszka, s. 286–288; S. Szczur, Zmiany polityczne w Wielkopolsce w latach 1181–1195, RH (46), 1980, s. 2–6; T. Ginter, Działalność fundacyjna księcia Mieszka III Starego, Kraków 2008, s.27–37. 123 R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski średniowiecznej, t. 1, Kraków 1995, s. 181–182, 229. 124 Rocznik kapituły krakowskiej, MPH, sn, t.  5, s.  65; O.  Balzer, Genealogia Piastów, s. 336; K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 277 i tab. 122

23

Bolesław, syn Mieszka Starego, a które w 1198 r. książę wielkopolski, zwrócił potomkom Kazimierza125). Statut Bolesława Krzywoustego z 1138 r., regulujący zasadę dziedziczności na stolicy wielkoksiążęcej w Krakowie, wśród potomków zmarłego księcia, złamano po raz pierwszy w roku 1146, poprzez wygnanie seniora dynastii Władysława i osadzenie Bolesława Kędzierzawego126. Odzyskał on swoje dawne znaczenie, gdy w 1159 r.127 zmarł Władysław Wygnaniec, a Kędzierzawy stał się seniorem. Po raz drugi zlekceważono statut Krzywoustego w 1177 r., pozbywając się z Krakowa Mieszka Starego – ówczesnego seniora, a wprowadzając na tron najmłodszego syna Krzywoustego – Kazimierza Sprawiedliwego. Kazimierz był młodszy, nie tylko od swojego brata Mieszka Starego, ale i od swojego bratanka Bolesława Wysokiego, a być może i od Mieszka Plątonogiego128. Gwałt dokonany na statucie Krzywoustego, poprzez wprowadzenie Kazimierza, został zatwierdzony na wiecu w Łęczycy w 1180 r. Za cenę ustępstw na rzecz Kościoła, w postaci zniesienia ius spolii (prawo księcia do ruchomości po zmarłym biskupie) oraz ograniczenia nadużyć w korzystaniu z podwód i tzw. stacji w dobrach kościelnych, uzyskał Kazimierz zatwierdzenie papieskie swego pryncypatu (1181), na zasadzie dziedziczności w swojej linii dynastycznej. Podobnego zatwierdzenia dokonał cesarz Fryderyk Barbarossa w 1184 r.129 Sprowadzało się to praktycznie, do uznania rządów krakowskich Kazimierza i jego potomków, bo senioratu odnowić się już nie dało, skoro żył H. Rutkowski, Zajęcie Kujaw przez Mieszka Starego, [w:] Społeczeństwo Polski Średniowiecznej, red. S.K. Kuczyński, t. 5, Warszawa 1992, s. 114. 126 Istnieją spory wśród historyków, co do podziału ziem wg statutu Krzywoustego, znaczenia pryncypatu i senioratu, oraz istnienia samego statutu w formie pisemnej, patrz. T. Wojciechowski, Dalsze losy zatraconej korony, [w:] Szkice historyczne z XI wieku, wyd. 2, Warszawa 1925; S. Smolka, Testament Bolesława Krzywoustego, RAU, RH-F, t. 13, 1881, s. 259–311; G. Labuda, Testament, s. 171–195; tenże, Zabiegi o utrzymanie jedności, s. 1147–1169; K. Maleczyński, Testament Bolesława Krzywoustego, ŚKH „Sobótka” (16), 1961, s. 104–112, K. Buczek, Jeszcze o testamencie Bolesława Krzywoustego, PH (60), 1969, s. 621–639. 127 O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 231; K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 57–59; tenże, Rodowód pierwszych, s. 204 i tab. 128 Mieszko Plątonogi urodził się w latach 1132–1146, por. K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 264–265 i tab.; tenże, Rodowód Piastów śląskich, s. 66–68. 129 T. Wasilewski, Kazimierz II Sprawiedliwy, s. 125–126. 125

24

w Wielkopolsce senior rodu piastowskiego – Mieszko Stary. Kazimierz Sprawiedliwy okazał się władcą zręcznym i zapobiegliwym, a w pewnym sensie i nowoczesnym. Stosując się do nowych warunków, nie próbował wskrzesić Polski z czasów pierwszych Piastów, jak to chciał uczynić jego brat Mieszko. Godząc się na ustępstwa na rzecz możnowładztwa, ugruntował ostatecznie swoje panowanie w Krakowie, zapewniając jednocześnie swoim potomkom dziedzictwo w dzielnicy pryncypackiej. W chwili narodzin Leszka Białego, Kazimierz posiadał wschodnią część Polski tj. ziemię krakowską, sandomierską, sieradzko-łęczycką, Pomorze Gdańskie, jako lenno oraz sprawował opiekę nad Leszkiem Bolesławowicem, księciem Mazowsza i Kujaw (w 1186 r. przyłączył ziemie Leszka do swojej dzielnicy, z wyjątkiem Kujaw, które zagarnął Mieszko Stary dla swego syna Bolesława). Tytułował się również księciem zwierzchnim całej Polski, choć jego piastowscy krewniacy, mieli w tej sprawie inne zdanie. Leszek Biały urodził się około 1184 r.130, jako czwarte dziecko Kazimierza Sprawiedliwego i Heleny, córki księcia znojemskiego Konrada II131. Miejsce narodzin Leszka Białego nie jest znane, mały książę urodził się zapewne w miejscowości znajdującej się w dzielnicy jego ojca Kazimierza132. Imię Leszek było starym imieniem rodowym Piastów, bardzo popularne w XII w., za sprawą Anonima tzw. Galla. Nosił je syn Bolesława Kędzierzawego, książę mazowiecki, zmarły w 1186 r. oraz wcześnie zmarły, najstarszy syn Bolesława Krzywoustego i Salomei, brat Kazimierza Sprawiedliwego, a stryj Leszka Białego133. Nawiązuje ono do imienia na wpół legendarnego, niemniej jednak autentycznego, wymienianego w Kronice Galla, dziada Mieszka I134. K. Jasiński, Nowy przyczynek do genealogii Piastów, s. 194 i tenże, Rodowód Piastów małopolskich, s. 23–25 oraz tabl. 1, przesunął datę narodzin Leszka na lata 1184–1185, inaczej O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 458–460 oraz tabl. VI, który datę urodzin Leszka wyznaczył na lata 1186–1187. 131 T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, s. 115–120. 132 Źródła nie podają ani daty ani miejsca urodzenia Leszka. Książę mógł urodzić się w różnych grodach dzielnicy Sprawiedliwego i nie musiał to być wcale Kraków bądź Sandomierz. Podobny problem z określeniem miejsca narodzin występuje w przypadku Konrada Mazowieckiego, patrz. H. Samsonowicz, Konrad Mazowiecki, s. 45. Z relacji Jana Długosza, Roczniki, t. 3, s. 291, 305 wiemy, że syn Leszka Białego, księcia krakowskiego i sandomierskiego Bolesław, urodził się w Nowym Korczynie. 133 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 209–210 oraz tabl. 134 Anonim tzw. Gall, Kronika polska, s. 16; por. P. Wiszewski, Domus Bolezlai. W poszukiwaniu tradycji dynastycznej Piastów (do około 1138 roku), Wrocław 2008, s. 383–384. 130

25

W środowisku krakowskim mogła już wtedy funkcjonować legenda o Lestkach przedpiastowskich, którą nieco później spisał Wincenty Kadłubek135. Imię Leszka Białego, nawiązuje jednak prawdopodobnie do Leszka, księcia Mazowsza i Kujaw, syna Bolesława Kędzierzawego. Kazimierz Sprawiedliwy sprawował nad Leszkiem Bolesławowicem rządy opiekuńcze w okresie, gdy urodził się nasz bohater. Książę krakowski utrzymywał ze swym bratankiem dobre stosunki, stąd moje przypuszczenie, o powodach wyboru dla małego księcia tego imienia. W najwcześniejszych źródłach imię Leszek, występuje w formie Listek lub Lestek. Za poprawnością wersji Lestek, (jakiej zresztą używa Wincenty Kadłubek w stosunku do Leszka Białego) i jej modernizacją na współczesną wersję tego imienia – Leszek, opowiedział się m.in. K. Jasiński136. Natomiast O. Balzer w swojej Genealogii Piastów używał konsekwentnie formy Leszko, podobnie jak Mieszko137. Zdaniem S. Urbańczyka, imię Lestek było spieszczeniem niepoświadczonego imienia Lścimir (sław), niewystępującego w imiennictwie polskim138. Chodzi tu zapewne o zdrobnienie jakiegoś imienia, które według Galla nawiązuje do takich pojęć jak chytrość, przebiegłość. Lestek i Mieszko, to w imiennictwie piastowskim jedyne imiona, znane tylko w wersji zdrobniałej, a niepoświadczone w pełnej wersji139. Leszek Biały był czwartym z kolei Piastem o tym imieniu (biorąc za punkt wyjścia Anonima tzw. Galla)140. Ostatnim Piastem noszącym to imię, był Leszek książę raciborski, syn Przemysława i Anny, córki Konrada II, księcia mazowieckiego, urodzony w 1290/92, a zmarły w 1336 r.141 Przydomek Biały (Albus) nie występuje u Kadłubka, pojawił się w Kronice wielkopolskiej142 oraz w wielu innych źródłach np. Roczniku francisz Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 24–32. K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 48–51; P. Żmudzki, Studium podzielonego królestwa, s. 56. 137 O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 286 i 458. 138 S. Urbańczyk, Leszek, SSS, t. 3, 1967, s. 48. 139 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 49–50. 140 Mistrz Wincenty pisząc o czasach legendarnych, wymienił trzech Leszków, z dynastii przedpiastowskich, u Galla występuje tylko jeden, dziad Mieszka I, wnuk Piasta. 141 W tym czasie, żył również Leszek inowrocławski, syn Siemomysła inowrocławskiego i bratanek Władysława Łokietka, który urodził się ok. 1276 r. a zmarł w 1339/43 r.; por. K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 139–141 oraz tabl. 3.; tenże, Rodowód Piastów śląskich, s. 539; B. Śliwiński, Leszek książę inowrocławski, s. 159–160. 142 Kronika wielkopolska, s. 176 i n. 135 136

26

kańskim krakowskim143, Roczniku mazowieckim144, Kronice książąt polskich145 i in. Występuje również u Jana Długosza146. Otrzymał go zapewne Leszek od koloru włosów. Późniejszy książę sieradzko-łęczycki i krakowski Leszek Czarny, albo rzeczywiście był brunetem, albo po prostu był ciemniejszy od swego stryjecznego dziada, który wydaje się, że był jasnym blondynem147. W późniejszym okresie, kilku jeszcze Piastów nosiło ten przydomek. Blondynami, więc byli: Henryk III, syn Henryka Pobożnego, zmarły w 1266 r.148, Władysław gniewkowski, syn Kazimierza inowrocławsko-gniewkowskiego, znany, jako „mnich z Dijon”, zmarły w 1388 r.149 oraz dwaj książęta oleśniccy: Konrad VII, syn Konrada III, zmarły w 1452 r.150 i Konrad X, syn Konrada V Kąckiego, zmarły w 1492 r.151 Rodzicami Leszka Białego byli: Kazimierz Sprawiedliwy i Helena, księżniczka znojemska. Matka wywodziła się z czeskiej dynastii Przemyślidów. Jej ojcem (dziadkiem Leszka Białego) był Konrad II, dzielnicowy książę znojemski. Matką Heleny (babką Leszka Białego) była Maria, córka wielkiego żupana serbskiego Urosza. Bratem Heleny (wujem Leszka Białego) był Konrad III Otto, książę Brna i Ołomuńca, w latach 1189–1191 książę zwierzchni Czech. Rodzina czeska, skoligacona była również z węgierskimi Arpadami. Babka Leszka Białego, Maria, była siostrą królowej węgierskiej Heleny, żony króla Beli II Ślepego152. Rodzice Leszka Białego, byli głęboko włącze 145 146 147

Rocznik franciszkański krakowski, MPH, t. 3, s. 46–47. Rocznik mazowiecki, MPH, t. 3, s. 203–204. Kronika książąt polskich, MPH, t. 3, s. 540–541. Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 197 i n. H. Samsonowicz, Leszek Czarny, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 196; P. Żmudzki, Studium podzielonego królestwa, s. 57. 148 K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 124–127; A. Jureczko, Henryk III Biały, s. 109. 149 W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 3; O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 640–648; K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 185–189 oraz tabl. 3. 150 K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 442–444, tab. IV/2. 151 Tamże, s. 450–451, tab. IV/2; M. Böhm, Konrad VII Biały (ok. 1394–14 lutego 1452). Pan Oleśnicy i Koźla. Książę zapomniany, Kraków 2012, s. 24–25, wysunął hipotezę o chorobie genetycznej wśród książąt śląskich, spowodowanej małżeństwami w rodzie Piastów, których następstwem był albinizm. Jeśli nawet hipoteza jest słuszna, nie dotyczy ona jeszcze Leszka Białego. Do XIII w. Piastowie nie zawierali małżeństw z Piastównami. 152 O przodkach Leszka Białego ze strony matki patrz. A. Paner, Przemyślidzi. Od Borzywoja I do Przemysła II Otokara. Ludzie i wydarzenia w latach 874–1278, Gdańsk 2008, s. 199–203 oraz tabela: Genealogia Przemyślidów. 143 144

27

ni w krąg kultury zachodniej, matka poprzez swoje więzy rodzinne i ojciec poprzez swój tułaczy los, sześcioletni pobyt na dworze cesarza Niemiec. Nie jest znana data ślubu jego rodziców, przypuszcza się, że doszło do niego w latach 1160–1165 (przy czym bardziej prawdopodobna jest data końcowa), po powrocie Kazimierza Sprawiedliwego z Niemiec, gdzie przebywał, jako zakładnik cesarza Fryderyka Barbarossy153. Kazimierz, żeniąc się z Heleną i nawiązując sojusz z władcą znojemskim, dążył do niezależności od swoich starszych braci154. Z małżeństwa tego narodziły się kolejno następujące dzieci: nieznana z imienia córka, która poślubiła w 1178 r. wielkiego księcia kijowskiego Wsiewołoda Czermnego, zmarła w 1214/15 roku155; Kazimierz, urodzony pomiędzy 1162–1168 rokiem, zmarły 1 marca 1168 r.156 Kolejnym dzieckiem pary książęcej, Kazimierza i Heleny, był Bolesław, urodzony pomiędzy 1168–1171 rokiem, który zginął przygnieciony drzewem, jako kilkunastoletni chłopiec 16 kwietnia 1182 lub 1183 r.157 Z myślą o nim z pewnością, Kazimierz zwołał zjazd w Łęczycy, który zatwierdził władzę w Krakowie dla jego potomków, a nagła śmierć Bolesława, na krótko zniweczyła te plany. Według Kazimierza Jasińskiego, następnymi dziećmi Kazimierza Sprawiedliwego i Heleny byli: nieznany bliżej Odon158 oraz córka Adelaj K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 266–267; M. Smoliński, „Piąte koło u wozu”, czyli ile razy Kazimierz Sprawiedliwy był niemieckim zakładnikiem, [w:] Caesar et duces Poloniae. Szkice z dziejów stosunków polsko-niemieckich w drugiej połowie XII wieku (1146–1191), Gdańsk 2006, s. 23–52. 154 M. Smoliński, Okoliczności i  cel polityczny małżeństwa Kazimierza Sprawiedliwego z Heleną Znojemską, [w:] Caesar et duce poloniae, s. 53–78; inaczej T. Wasilewski, Helena, s.  118–119; tenże, Data zgonu biskupa krakowskiego Mateusza i  księcia sandomierskiego Henryka – 18 października 1165 roku, [w:] Christianitas et cultura Europae. Historiae peritus. Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego Kłoczowskiego, red. H. Gapski, cz. 1, Lublin 1998, s. 587–592, który widział w tym małżeństwie antycesarski sojusz piastowskich juniorów z książętami morawskimi i przesunął datę małżeństwa na lata 1166–1167, uważając, że Kazimierz, mógł ożenić się dopiero po śmierci swojego starszego brata Henryka. 155 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 267; tenże, Rodowód Piastów małopolskich, s. 13 oraz tab. 1; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 3. 156 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 267; tenże, Rodowód Piastów małopolskich, s. 13–14 oraz tab. 1. 157 W. Dworzaczek, Genealogia, tabl.  3; K.  Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 14–16 oraz tab. 1. 158 K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 17 oraz tab. 1 umieścił Odona, jako syna Kazimierza i Heleny, nie przedstawiając jednak biogramu.

153

28

da (uznawana dotychczas za córkę Kazimierza kujawsko-łęczyckiego), która urodziła się na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, a zmarła 8 grudnia 1211 r., pochowana w kościele św. Jakuba w Sandomierzu159. Szóstym dzieckiem pary książęcej był Leszek, młodszy od nieżyjącego już, najstarszego swojego brata Kazimierza, o około 20 lat. Ta duża różnica wieku, między narodzinami Kazimierza i Leszka, przyczyniła się do poglądu, jakoby ich ojciec, Kazimierz Sprawiedliwy miał dwie żony a Helena była matką tylko Leszka i Konrada160. Pogląd ten, którego całkowicie odrzucić nie można, wydaje się mało prawdopodobny, oparty został jedynie na konstrukcji logicznej i nie ma postawy źródłowej. Młodszym bratem Leszka był Konrad, urodzony w 1187/88 r.161 Konrad był młodszy od Leszka o około trzy, cztery lata, w każdym razie nie urodził się później niż w 1188 r. W chwili narodzin Leszka rodzice jego mieli lat odpowiednio dużo: Kazimierz około 46 i Helena około 40 lat162. Ojciec Leszka Białego – Kazimierz Sprawiedliwy, był najmłodszym synem Bolesława Krzywoustego i Salomei, hrabianki Bergu. Urodził się w 1138 r., prawdopodobnie tuż przed śmiercią ojca163, a w wieku 6–7 lat utracił matkę Salomeę. Kazimierz nie był uwzględniony w testamencie Krzywoustego i przez dłuższy czas zdany był na łaskę swoich starszych braci164. W 1157 r., Kazimierz, dziewiętnastoletni młodzieniec, został oddany do Niemiec, na dwór cesarza Fryderyka Barbarossy, jako zakładnik realizacji postanowień układu hołdowniczego z Krzyszkowa. Do Polski powrócił zapewne około 1163 r. i nadal pozostawał księciem bez ziemi. Wtedy to, starając się uniezależnić od braci, znalazł sobie żonę, księżniczkę znojemską Helenę165. Własną dzielnicę uzyskał Kazimierz ma-

Tamże, s. 17–22 oraz tab. 1. S. Kętrzyński, Na marginesie „Genealogii Piastów”, PH (29), 1931, s. 200–202; inaczej T. Wasilewski, Helena księżniczka znojemska, s. 119 i K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 267. 161 O. Balzer, Genealogia Piastów, s.466–467; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 3; K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 29 i n. oraz tab. 1 i 2. 162 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 265–266. 163 Tamże, s. 265. 164 Por. przyp. 152. 165 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s.266–267; inaczej M. Smoliński, Okoliczności i cel polityczny, s. 53–78. 159 160

29

jąc prawie 30 lat, po bezpotomnej, tragicznej śmierci księcia sandomierskiego Henryka. Był to najbliższy Kazimierzowi brat, pod względem duchowym i wiekowym. Henryk zginął podczas wyprawy do Prus, ale bracia nie pozwolili przejąć Kazimierzowi całej dzielnicy sandomierskiej. Wydzielona mu została zachodnia część księstwa, ze stolicą w Wiślicy. Okres wiślicki pary książęcej Kazimierza i Heleny trwał 6 lat. W tym grodzie, zapewne na świat przychodziły ich starsze dzieci. Kazimierz mógł wreszcie pokazać się, jako samodzielny książę, dbający o swe ziemie nad Wisłą. Książę nie wystąpił w 1167 r. przeciwko swojemu bratu, seniorowi rodu Bolesławowi Kędzierzawemu166, a po jego śmierci w 1173 r. przeciwko kolejnemu pretendentowi Mieszkowi Staremu. Zadowolił się przejęciem w posiadanie całej dzielnicy sandomierskiej i swój dwór przeniósł na okres czterech lat do Sandomierza. Dopiero w 1177 roku, zdecydował się Kazimierz wystąpić przeciw bratu i mając za sobą możnowładztwo i rycerstwo małopolskie, bez walki zdobył Kraków. Mieszko miał problemy nie tylko w Małopolsce, w Wielkopolsce wystąpił przeciw niemu syn Odo i książę musiał opuścić Polskę. Okres krakowski Kazimierza i Heleny trwał 17 lat (z przerwą w 1191 r., kiedy Mieszko na krótko zajął stolicę). W tym czasie zmarł planowany na następcę Kazimierza, jego młody syn Bolesław, ale wkrótce przyszedł na świat kolejny syn Leszek, a po nim Konrad. Dla Kazimierza, sprawa następstwa tronu miała duże znaczenie. Jako najmłodszy syn Krzywoustego, książę bez ziemi, na własnej skórze przekonał się, co znaczy być na łasce starszych braci. Wiedział, że jeśli w Polsce będzie nadal obowiązywać zasada senioratu, jego dzieci mogą nigdy nie zasiąść na tronie w Krakowie. Po zakwestionowaniu tej zasady w 1177 r., następnym konsekwentnym krokiem księcia, było jej uchylenie na wiecu w Łęczycy w 1180 r. Jak już wyżej wspomniałem, za cenę immunitetu na rzecz Kościoła, uzyskał Kazimierz zgodę na zniesienie zasady senioratu i dziedziczenie ziemi krakowskiej przez swoich potomków. Postulaty zjazdu łęczyckiego zatwierdzili papież Aleksander III i cesarz Fryderyk Barbarossa167. W 1182 lub 1183 r.168 zmarł nagle, jedyny żyjący syn pary książęcej, Bolesław, dlatego przez krótki okres sens zniesienia zasady senioratu i dziedzi Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 195–196; M. Biniaś-Szkopek, Bolesław Kędzierzawy, 156–161 i 172–173 167 Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika polska, s. 242. 168 Patrz. przyp. 156. 166

30

czenia w linii Kazimierza Sprawiedliwego stał się mocno wątpliwy. Dopiero narodziny Leszka ok. 1184 r., a po nim Konrada ok. 1187 r., mogły uspokoić Kazimierza, a jego trud nie był nadaremny. Leszek Biały stał się beneficjentem łęczyckiej zasady dziedziczenia. Kazimierz Sprawiedliwy zmarł nagle 5 maja 1194 r.169, w wieku 56 lat, pozostawiając dwóch małych synów, z których starszy – Leszek Biały, miał odziedziczyć księstwo krakowskie. Polityczna droga, jaką przebył Kazimierz od księcia bez ziemi do władcy Krakowa i wschodniej części Polski, była przykładem wytrwałości i ambicji najmłodszego syna Krzywoustego. Powoli i konsekwentnie powiększał swoje terytorium, począwszy od księcia wiślickiego, zdobywał nowe terytoria, wykorzystując sprzyjającą sytuację polityczną, rozpoczął drogę jednoczenia ziem polskich pod swoim przewodem oraz zapewnił dziedziczenie swojemu synowi. Nagła śmierć, nie pozwoliła Kazimierzowi przekazać władzy odpowiednio przygotowanemu następcy. Książę Leszek musiał przechodzić drogę podobną do drogi ojca, ale okazał się jego godnym synem. Z podobną konsekwencją, zyskiwał autorytet najważniejszego księcia, otwierając szansę na przyszłe zjednoczenie ziem polskich. A. Marzec zwrócił uwagę na pewną prawidłowość w linii małopolskiej, gdzie kolejni piastowscy książęta wychowywali się bez ojców170. Kazimierz Sprawiedliwy urodził się tuż przed śmiercią ojca, toteż wcale go nie znał, Leszek Biały stracił ojca w wieku dziesięciu lat, natomiast syn Leszka, Bolesław Wstydliwy, miał niecałe półtora roku, gdy doszło do tragicznego mordu w Gąsawie. Z kart Kroniki polskiej mistrza Wincentego, dowiadujemy się, o wyjątkowej prawości charakteru księcia Kazimierza. Co prawda kronikarz nie określa go jeszcze przydomkiem „Sprawiedliwy”171, ale przytacza opisy, pozwalające na nadanie księciu takiego przydomka w XVI w. O charakterystykę księcia Kazimierza możemy pokusić się poprzez interpretację faktów z czasów jego panowania. W ich świetle książę jawił się, jako dobry organizator, opiekun Kościoła i fundator budowli sakralnych. Człowiek, którego horyzonty przekraczały dzielnicowe interesy, umiejący sprawnie prowadzić ogólnopolską politykę, interweniujący na Rusi i odpierający najazdy pruskie i jaćwie O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 324; K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 265. A. Marzec, Leszek Biały, s. 181. 171 O przydomku Kazimierza pisze K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 264–265. 169 170

31

skie. Był księciem nowego typu, dlatego chętniej widziano go w Krakowie, niż jego starszego brata Mieszka Starego. Potrafił zrozumieć aspiracje możnych świeckich i duchownych. Godząc się na przywileje dla nich, umacniał jednocześnie swoje panowanie w Krakowie. Nawet, jeśli nie uznamy za wiarygodną anegdotę o spoliczkowaniu księcia przez rycerza Jana, podczas gry w kości i wybaczeniu mu tego występku172 oraz obrazu wewnętrznego piękna postaci, którą przytacza mistrz Wincenty173, to faktem jest, że Leszek, książę Mazowsza wolał opiekę Kazimierza niż Mieszka Starego. Nie wiemy też nic, o niegodnym postępowaniu księcia Kazimierza, podstępnych najazdach, zbrodniach, zasadzkach, łamaniu danego słowa, nękaniu podwładnych, które wśród panujących były procederem dość częstym. Te piękne cechy odziedziczył po swoim ojcu starszy syn Leszek Biały. Ważne jest jeszcze jedno. Według obszernej i niebudzącej istotnych wątpliwości relacji mistrza Wincentego174, Kazimierz Sprawiedliwy był władcą wyjątkowo wykształconym. Jego formacji umysłowej nie da się wyprowadzić z hipotetycznego przeznaczenia w młodości do stanu duchownego. Kojarzy się ona raczej z okresem pobytu Kazimierza na dworze Fryderyka Barbarossy, ze wzorami kultury dworskiej i modelem władcy patronującego „renesansowi XII w.” Kazimierz pozostaje inicjatorem powstania kroniki mistrza Wincentego175, dzieła otwierającego nowe drogi polskiej historiografii, dającego niezwykłe świadectwo wszechstronnej recepcji w Polsce wspomnianego „renesansu”176. Książę prowadził w gronie intelektualistów nie tylko roz Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika polska, s. 188–189, wątek ten rozwinął i spopularyzował w swojej powieści J.I. Kraszewski, Stach z Konar, Warszawa1968. 173 Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika polska, s. 184 i n. 174 Tamże, s. 191–192. 175 O. Balzer, Studium o  Kadłubku, t.  1, Lwów 1934, s.  181–186; Cz.  Deptuła, Płock kościelny u progu reform XII wieku. Biskup Lupus i jego czasy, RH (21), 1973, s. 64; inaczej J. Bieniak, Mistrz Wincenty o współczesnych mu Piastach, [w:] Europa Środkowa i wschodnia w polityce Piastów, który uznał za inspiratora kroniki księcia Mieszka Starego; z koncepcją J. Bieniaka nie zgodził się ostatnio E. Skibiński, Mieszko czy Kazimierz? W sprawie sporu o inspiratora mistrza Wincentego, [w:] Nihil superflum esse. Studia z  dziejów średniowiecza ofiarowane Profesor Jadwidze Krzyżaniakowej, red. J. Strzelczyk i in., Poznań 2000, s. 167–174. 176 J. Wyrozumski, Znaczenie mistrza Wincentego dla kultury polskiej, [w:] Cistercium Mater Nostra. Tradycja – Historia – Kultura, red. M. Starzyński i in., Kraków 2008, s. 31–38; B. Kürbis, Jak Mistrz Wincenty pisał historię Polski, [w:] Mistrz Wincenty Kadłubek. Człowiek i dzieło, pośmiertny kult i legenda, materiały sesji naukowej – Kraków 10 marca 2000, red. K. R. Prokop, Kraków 2001, s. 74–75. 172

32

ważania nad „przekładami świętych ojców i czynami sławnych mężów”, ale i uczone dysputy teologiczne. Był miłośnikiem muzyki, a przy tym świetnym organizatorem uczt, zabaw i gier dworskich177. Wydaje się nieprawdopodobne, by nie pragnął przekazać swych upodobań i umiejętności dzieciom. Od ok. roku 1190, Leszek mógł być już poddany zabiegom szczególnej edukacji, gdzie materiał „sztuk wyzwolonych” łączył się z pogłębianiem wiedzy religijnej i wprowadzeniem w kulturę dworsko-rycerską od strony opowieści kronik, zachodnich pieśni, eposu poetyckiego i romansu. Nauczycielem „wiedzy książkowej”, był tu zapewne ktoś z kręgu duchownych katedry krakowskiej. Od około 1190 r., mógł już wchodzić w grę, jako preceptor i współwychowawca mistrz Wincenty Kadłubek, wykształcony w uczelniach Francji lub Włoch i to także w naukach prawnych. Książę Leszek, na arenę polityczną wkroczył w wieku około 10 lat, w 1194 r., tj. w chwili śmierci swego ojca Kazimierza Sprawiedliwego. Kazimierz zmarł nagle podczas uroczystości wydanej z okazji dnia Św. Floriana, od 1184 r. patrona Krakowa i całego księstwa krakowskiego178. Sprawa objęcia rządów w Krakowie stała się otwarta. Gdyby stosować konsekwentnie zasadę senioratu, ustanowioną przez Krzywoustego, tron krakowski powinien należeć się najstarszemu z rodu, a w chwili obecnej był nim wygnany wcześniej z Krakowa, Mieszko Stary179.Jednakże zgodnie z uchwałami łęczyckimi z 1180 r., zatwierdzonymi przez papieża i cesarza, tron krakowski pozostawał dziedziczny w linii Kazimierza Sprawiedliwego. Do Krakowa zgłosił swoje pretensje również Mieszko Plątonogi, powołujący się prawdopodobnie na swoje pochodzenie od Władysława Wygnańca, czyli najstarszą linię domu piastowskiego. Bolesław Wysoki, choć starszy od swego brata Mieszka, a niewiele młodszy od seniora rodu Mieszka Starego, widocznie schorowany i złamany wiekiem, nie stanął do współzawodnictwa, pozostawiając bratu zabiegi o prawa śląskiej linii piastowskiej do tronu krakowskiego180. Najstarszy syn Bolesława, Jarosław opolski, zawsze trzymał stronę stryja – Mieszka Plątonogiego i tym razem poparł jego starania o tron krakowski. Synowie zaś Mieszka Starego: Bolesław i Włady Cz. Deptuła, Płock kościelny u progu reform, s. 64–65. K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 265. 179 Tamże, s. 233–245. 180 S. Smolka, Mieszko, s. 366. 177 178

33

sław, nie chcieli stawać z ojcem w szranki, zdając sobie sprawę, że ich szanse w tym układzie są bardzo nikłe. Nie żył już wówczas energiczny książę poznański Odon, zmarły 20 kwietnia 1194 r.181, jak i książę kaliski Mieszko, zmarły 2 sierpnia 1193 r.182 O tym, która koncepcja zwycięży, mieli zadecydować możni krakowscy, którzy coraz śmielej dążyli do ugruntowania swojej oligarchii. Wdowa po Kazimierzu, Helena, wraz ze swymi małoletnimi synami: Leszkiem i Konradem, nie miała na tyle siły ani możliwości utrzymania w swoich rękach rządów, musiała więc, zdać się na łaskę tegoż możnowładztwa, z biskupem krakowskim Pełką, z rodu Lisów i wojewodą krakowskim Mikołajem (zapewne z rodu Gryfitów) na czele183. Z pewnością zdawała sobie sprawę, że postanowienia łęczyckie, gwarantujące potomstwu Kazimierza tron krakowski, nie będą miały szans powodzenia, przy braku poparcia ze strony możnych, gdy dwaj Mieszkowie – wielkopolski i raciborski, wystąpili energicznie z pretensjami do Krakowa. Biskup Pełka i wojewoda Mikołaj, związani byli przyjaźnią ze zmarłym Kazimierzem i dzięki niemu uzyskali najwyższe godności. Dbając o pozycję możnowładztwa krakowskiego, która mogłaby się wzmocnić, gdyby księciem został małoletni Leszek, Pełka i Mikołaj stali się gorącymi zwolennikami osadzenia go na tronie w Krakowie, zgodnie ze staraniami księżnej wdowy. Do małego Leszka uśmiechało się szczęście z łaski potężnych panów krakowskich. Nie działo się to na mocy dziedziczności po Kazimierzu Sprawiedliwym według postanowień łęczyckich, choć te posłużyły za oficjalny powód wyboru małoletniego księcia184. Leszek, wraz ze swym bratem Konradem, wychowywał się jeszcze pod okiem matki Heleny i nie w pełni zdawał sobie sprawę z tego, co dzieje się wokół jego osoby. Dla możnych krakowskich był stworzony na „malowanego” księcia, który nim dorośnie, przyzwyczai się do głównej roli, jaką będą odgrywali biskup i wojewoda. Zarówno Mieszko Stary, jak i Mieszko Plątonogi, mieli jakieś poważne stronnictwa wśród rycerstwa krakowskiego. Stronników jednały im nie tyle O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 340; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 2. O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 355; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 2. 183 J. Wyrozumski, Mikołaj, s. 80–82; istnieją przypuszczenia, że Mikołaj również pochodził z rodu Lisów – por. B. Śliwiński, Ród Lisów, s. 33–46. 184 S. Smolka, Mieszko, s. 366–368. 181 182

34

tytuły prawne, które niejednokrotnie były lekceważone przy obieraniu książąt, ile obawa tegoż rycerstwa, przed rządami najpotężniejszych możnych, które miały być sprawowane z tytułu regencji. Na zwołanym w Krakowie przez biskupa Pełkę, wiecu możnych i rycerzy, starły się trzy koncepcje185. Pierwsza dążyła do powołania Leszka na tron krakowski i ustanowienia przy nim regencji, do czasu uzyskania przez niego pełnoletności. Było to zgodne z zasadą dziedziczenia w linii Kazimierza Sprawiedliwego, uchwalonej na wiecu w Łęczycy w 1180 r. Koncepcja ta była broniona przede wszystkim przez biskupa Pełkę i wojewodę Mikołaja. W drugiej koncepcji, był zawarty postulat powołania na tron Mieszka Starego, zgodnie z zasadą senioratu w statucie Krzywoustego. Koncepcja trzecia, dążyła do przywrócenia tronu krakowskiego najstarszej linii domu piastowskiego, wywodzącej się od Władysława Wygnańca, w osobie Mieszka Plątonogiego. Argumenty wysuwane przez biskupa Pełkę, choć dotyczyły prawa sukcesji dla Leszka, na zasadzie dziedziczności, w linii Kazimierza Sprawiedliwego, wyrażały bardziej potrzebę zgody możnych, na osadzenie tegoż księcia w Krakowie. Władcy nie zarządzają bowiem państwem na własną rękę, ale przy pomocy urzędników. I dlatego byłoby nader niegodziwe i nader niesłuszne lekceważenie, a cóż dopiero udaremnienie tego, co rozum doradza, czego wymaga pożytek, czego żąda uczciwość...186 Stronnictwo Mieszka Starego, jak i Mieszka Plątonogiego posługiwało się wspólnymi argumentami, co znalazło odzwierciedlenie w relacji mistrza Wincentego: [...] co do osoby księcia, to zaklinam, niech obudzi się czujność wszystkich! Albowiem siwej głowie nie przystoi lico niedorosłe, a i wręcz dzieciństwem jest, aby roztropnymi rządziła dziecięca nieroztropność, ponieważ mędrzec mówi: Biada krajowi, którego królem jest dziecię. Zwłaszcza, że panujący powinien być mądry, rzetelny, ostrożny i przemyślny we wszystkim i wszędzie. [...] A twierdził tak po to aby wybrano na władcę starego Mieszka lub jego synowca młodego Mieszka...187 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 239–245. Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 242; [...]Nec enim per se princeps rem publicam administrant, set per administratorias potestates. Ideoque perinpium, periniquum dissimulare, nedum impedire quod ratio dictat, quod poscit utilitas, quod iubet honestas […] – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, MPH, s.n., t. 11, Cracoviae 1994, s. 177. 187 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 241; [...] set de persona principis omnium, obsecro, expergiscatur uigilantia.Non enim cano uertici mentum conuenit inpuberis, immo puerile

185 186

35

Zdanie i pozycja biskupa oraz jego stronnictwa, przeważyły na rzecz dziedziczności tronu w linii Kazimierza Sprawiedliwego. Po burzliwej naradzie, oddano rządy małoletniemu Leszkowi Białemu. Wojewoda krakowski, wyczuwając niepewność nastrojów, wymógł na możnych przysięgę wierności na rzecz nowowybranego księcia188. Nie łatwo jednak dostojnicy krakowscy, mogli objąć rządy w imieniu Leszka, trzeba było spodziewać się, że wzgardzeni pretendenci do krakowskiej stolicy, nie wyrzekną się roszczeń i zbrojnie przeciwstawią się decyzjom uchwalonym na wiecu. Niechybnie zbliżające się starcie, miało decydować o przyszłym kształcie państwa. Na wybór możnych krakowskich nie mógł obojętnie patrzeć Mieszko Stary, jedyny pozostający przy życiu syn Bolesława Krzywoustego. Ten ponad siedemdziesięcioletni starzec, zdawał sobie sprawę, co miał oznaczać wybór małoletniego Leszka: Dziecię wybierają na księcia, aby pod tym pozorem oni sami nad samymi panującymi panowali. Aby doszczętnie wykorzeniwszy ród królewski, nareszcie swobodniej mogli władać, aby zamiast jednej głowy, tylko spośród nich wyrosło tyle królów ile głów189. Za cel, postawił sobie powalczyć o zwycięstwo, dla podeptanej zasady senioratu, co było jednoznaczne z próbą zdobycia dla siebie tronu krakowskiego. Droga do tronu wiodła jednak przez krwawą walkę, ale zwycięstwo w niej, raz na zawsze ukróciłoby znaczenie dumnego możnowładztwa. Wysłał najpierw Mieszko Stary poselstwo do Krakowa, żądając dobrowolnego odstąpienia mu rządów190. Rachuby na to, jak można było się domyślać, zawiodły, bo panowie krakowscy odmówili. Przystąpił książę wielkopolski do zbrojnego rozprawienia się z nieprzejednanym możnowładztwem, zapewniając sobie pomoc książąt śląskich, Mieszka Plątonogiego i Jarosława opolskiego. Z książętami tymi, łączyły Mieszka Starego od dawna przyest, ut prudentibus puerillis imperet inprudentia, cum uerbum sit Sapientis: Ve terre, cuius rex puer est, presertim cum principem discretum, strennuum, cautum et industrium esse in omnibus et ad omnia conueniat. [...] Hec autem astruebat ut Mesco senex uel nepos eius Mesco iuuenis princeps substitueretur. – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 176. 188 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 243. 189 Tamże, s. 244; […] Infantem principem creant, ut eo pretextu ipsi ipsis principibus principentur, ut regia stirpitus eradicata stirpe, liberiore tandem potiantur imperio, ut pro uno capite tot ex ipsis succrescant reges quot capita. – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 178. 190 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 244- 45.

36

jazne stosunki. Choć Plątonogi sam starał się o tron krakowski, to nie osiągnąwszy celu, zdał sobie sprawę, że jego szanse są bardzo nikłe. Postanowił więc, dopomóc staremu stryjowi, wyprzeć z monarszej stolicy małoletniego Leszka i zemścić się na możnych, którzy nim wzgardzili. Bolesław Wysoki również sprzyjał Mieszkowi Staremu, choć sam nie wziął udziału w wyprawie na Kraków. Sytuacja małego Leszka Białego była zła, jego opiekunowie musieli rozejrzeć się za sojusznikiem. Znalazł się on dość niespodziewanie, a był nim Roman włodzimierski, który spokrewniony z Piastami, zawdzięczał swoją pozycję na Rusi ojcu Leszka Białego, Kazimierzowi191. W tym właśnie czasie, Roman zjawił się na dworze krakowskim, szukając pomocy w walkach wewnętrznych na Rusi. Regencja nie tylko nie mogła udzielić mu poparcia, lecz sama zwróciła się z prośbą o posiłki przeciw Mieszkowi Staremu. Roman wdzięczny za pomoc, jaką udzielił mu swego czasu Kazimierz Sprawiedliwy i mając obietnicę, że następnie Polacy wyruszą z pomocą dla niego, zgodził się wspomagać panów krakowskich192. Pośpieszył zatem, książę ruski z posiłkami na pomoc Leszkowi Białemu, skoro tylko rozeszła się wiadomość, że Mieszko podąża na Kraków. Mieszko Stary dowiedziawszy się, że Roman idzie z pomocą Leszkowi, wysłał do niego poselstwo z oświadczeniem, że bić się z nim nie chce i żądał, aby Roman stał się rozjemcą w tym konflikcie. W rozumieniu Mieszka oznaczało to udział księcia ruskiego w nakłonieniu panów krakowskich do oddania mu tronu. Roman odrzucił tę propozycję, wbrew swoim doradcom. Książę wielkopolski poruszał się tymczasem szybkim marszem na Kraków, gdzie miał połączyć się z wojskami książąt śląskich, dowodzonymi przez Mieszka Plątonogiego i Jarosława opolskiego. Nim doszło do połączenia obu sprzymierzonych wojsk, nad rzeczką Mozgawą, koło Jędrzejowa, dnia 13 września 1195 r.193, w miejscu niedogodnym, wśród zarośli i krzaków, doszło do bitwy między rycerstwem wielkopolskim a małopolskim, posiłkowanym przez wojska ruskie Romana włodzimierskiego. Sami Leszek i Kon B. Włodarski, Polityka ruska, s. 8–11; D. Dąbrowski, Rodowód Romanowiczów, książąt halicko-wołyńskich, Poznań–Wrocław 2002. 192 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s.  245; B.  Włodarski, Polityka ruska, s. 13; tenże, Polska i Ruś, s. 18. 193 B. Zientara, Mieszko III Stary, s. 120. 191

37

rad nie brali udziału w bitwie, ale jej wynik miał decydować o ich przyszłym losie. Walka była zaciekła i krwawa i mimo przechylenia się zwycięstwa na stronę rycerstwa wielkopolskiego, dla samego Mieszka Starego skończyła się tragicznie. Wśród zamieszania padł przeszyty dzidą jego syn Bolesław, a sam Mieszko ciężko ranny, dość przypadkowo uniknął śmierci, wyratowany przez pospolitego woja, który wcześniej raniąc go, poznał w końcu księcia i wyniósł z zamętu bitewnego194. Książę Roman ranny, wraz ze swym wojskiem szukał ratunku w ucieczce. Wojsko wielkopolskie mimo zwycięstwa w bitwie, na wieść o śmierci Bolesława i zranieniu Mieszka Starego zebrało się do odwrotu. Reszta oddziałów małopolskich, opuszczona przez posiłki ruskie, również wycofała się znad Mozgawy. Gdy przybyły na pomoc Wielkopolanom oddziały śląskie, z Mieszkiem Plątonogim i Jarosławem opolskim na czele, zastały już puste pobojowisko, zasłane tylko trupami. Natarł na nich z niewielkim hufcem rycerstwa, wojewoda sandomierski Goworek z rodu Rawiczów, najbardziej jeszcze sprawny bojowo po stoczonej bitwie, ale uległ przeważającej sile wojsk śląskich, a sam dostał się do niewoli195. Plątonogi i Jarosław w triumfie wycofali się na Śląsk, nie widząc widocznie możliwości zdobycia Krakowa, którego obronę organizował biskup Pełka. Przebywał on w czasie bitwy w pobliskim klasztorze cysterskim w Jędrzejowie i śledził bieg wypadków. Nie były one zbyt pomyślne dla Małopolan, a mimo iż Mieszko Stary wycofał się, możliwość zdobycia Krakowa przez nieprzyjaciela była całkiem realna. Biskup Pełka próbował jeszcze zawrócić Romana i wojsko ruskie, co mu się jednak nie udało, ze względu na ogromne straty poniesione przez Rusinów i rany zadane księciu włodzimierskiemu. Nie czując się na siłach Małopolanie zrezygnowali z pościgu za Mieszkiem Starym, a sam biskup stwierdził, że nie godzi się prześladować tak udręczonego starca196. Mimo iż cel został osiągnięty, to znaczy Leszek Biały utrzymał się na tronie, należało przecież zmusić pozostałych książąt do uznania go za księcia krakowskiego. To pewnie chciano osiągnąć, domagając się pościgu za wy Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 246. Tamże, s. 247; T. Giergiel, Goworek a „odrzucenie korony” przez Leszka Białego, ZS (25), 2007, s. 2, w spóźnieniu się wojewody Goworka na pole bitwy nad Mozgawą widział przejaw antagonizmów między rycerstwem Krakowa i Sandomierza. 196 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 249; […] esse tam afflicti senis persecutionem – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 182. 194 195

38

cofującymi się Ślązakami i Wielkopolanami. Biskup jednak był realistą i zdawał sobie sprawę, że w obecnej chwili jest to nieosiągalne, a fakt, że Leszek utrzymał się na tronie w Krakowie, należy zawdzięczać szczęściu. Jeśli jeszcze Kazimierz Sprawiedliwy, miał jakieś zwierzchnie ambicje i mógł uważać się za princepsa, choćby tylko teoretycznie, to teraz o zwierzchności nad całą Polską małego Leszka Białego, nie mogło być mowy. Książęta śląscy: Bolesław Wysoki, Mieszko Plątonogi i Jarosław opolski mogli uznawać autorytet Kazimierza Sprawiedliwego, ale nie widzieli potrzeby podporządkowania się, rządzącemu w imieniu dziecka, możnowładztwu krakowskiemu. Mało zresztą o to dbali panowie krakowscy, którzy wyznaczyli regencję dla Leszka, do czasu osiągnięcia pełnoletności, w osobach księżnej Heleny, wojewody Mikołaja i biskupa Pełki. Bitwa nad Mozgawą nie zdecydowała tylko, kto będzie zasiadał na tronie krakowskim – Mieszko Stary czy Leszek Biały, ale kto będzie obsadzał tron, książę czy możni197. Również walka o kształt państwa, o której miała decydować bitwa nad Mozgawą, nie została rozstrzygnięta. Mieszko Stary wycofując się z pola bitwy, zrezygnował z ostatecznego ukrócenia władzy możnych i dzięki temu, zachowali oni swoją dawną pozycję. Całkowicie wyodrębniła się Wielkopolska, zjednoczona przez Mieszka po śmierci jego synów: Mieszka kaliskiego w 1193 r., Odona poznańskiego w 1194 r. i Bolesława kujawskiego w 1195 r. Już tylko starczy upór i ogromna ambicja utrzymania jedności całej Polski, oraz załamanie po śmierci syna Bolesława nad Mozgawą, zaważyły na decyzjach Mieszka Starego w ostatnich latach jego długiego życia198. W Krakowie, rządy w imieniu Leszka, objęła regencja. Sprawowała ją, jak już wspomniałem, księżna Helena i dwaj wielcy możni krakowscy, biskup Pełka i wojewoda Mikołaj, którzy rozdzielili ważniejsze urzędy, między swoich zaufanych ludzi. Regencja miała trwać, do czasu osiągnięcia pełnoletności przez młodego księcia tj. wieku 14 lat199. Miała ona za zadanie, opiekować się osobą nieletniego Leszka, jak i wykonywać rządy w jego zastępstwie. Opiekę nad osobą księcia, sprawowała bez wątpienia matka Helena i jej najbliżsi do B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 115. Tamże, s. 116. 199 Faktycznie okres dojścia władcy do wieku sprawnego był cechą indywidualną, W. Sobociński, Historia rządów opiekuńczych w Polsce, Czph (2), 1949, s. 348. 197 198

39

radcy. Zaufanie i przyjaźń, jakimi darzył Leszek wojewodę sandomierskiego Goworka, pozwalają przypuszczać, że właśnie on, obok matki, był najbliższym opiekunem małego księcia. Natomiast wojewoda krakowski Mikołaj i biskup Pełka, zajmowali się sprawami państwowymi. Wojewoda Goworek, zastępował księciu ojca, wprowadzając go w dorosłe życie. Leszek zapewne przebywał wraz z bratem Konradem, matką Heleną i Goworkiem w Sandomierzu. W grodzie, położonym u ujścia Sanu do Wisły, książę czuł się najlepiej. Tutaj też przebywał, pełniąc funkcję prepozyta sandomierskiego, drugi mentor księcia Leszka, mistrz Wincenty Kadłubek. Odległość między Sandomierzem a Krakowem wynosi około 160 kilometrów. Zapewne trasa ta, z przystankiem wyznaczonym w Wiślicy, była często pokonywana przez młodego Leszka i jego najbliższych. Młodzieńczą edukację i związek księcia z Sandomierzem, można podzielić na trzy okresy. Pierwszy, przypadający na lata 1190–1194, gdy książę będący jeszcze dzieckiem, spod opieki matki trafił pod czujne oko wychowawców. Drugi, w latach 1194–1198, gdy po śmierci Kazimierza została ustanowiona regencja i 10–14-letni Leszek, przysposabiał się do przyszłych rządów przy boku matki, Wincentego i Goworka. Wreszcie trzeci okres, w latach 1198–1202, gdy książę za radą matki, ustąpił miejsca w Krakowie swojemu stryjowi, Mieszkowi Staremu. W zakres zadań opieki, wchodziła sprawa wychowania i wykształcenia księcia200. O kierunkach edukacji młodego Leszka, można wnioskować z tego, co dowiedzieliśmy się, na temat wykształcenia i upodobań ojca. Bezpośredni wpływ ojca na edukację syna, zakończył się oczywiście wraz ze śmiercią Kazimierza, ale chyba pewna linia postępowania, została zachowana przez otoczenie Heleny i Leszka. Niestety, źródła nie pozwalają powiedzieć w tej kwestii niczego konkretnego. Być może wykształceniem władcy (osobną sprawą pozostawało przysposobienie go do roli rycerza), kierował późniejszy biskup krakowski Wincenty Kadłubek, zaufany Kazimierza Sprawiedliwego, pełniący od 1191 r. funkcję prepozyta kolegiaty w Sandomierzu, ale utrzymujący zapewne żywy kontakt z katedrą i dworem Krakowa (możliwe są tu pobyty młodego Leszka w Sandomierzu). On mógł uczyć księcia historii swojego kraju, budzić w nim patriotyzm i opowiadać o jego dzielnych przodkach i jego imienniku Leszku, który wygrał koronę na zawodach rycerskich. Należy jednak pamiętać, że Wincenty to typ człowieka, głębo200

40

Tamże, s. 299.

ko wrośniętego w swoją epokę, popierający możnowładztwo, które objęło wybitną pozycję w kraju. W wizji Kadłubka, już nie tylko książę decydował o losie państwa, ale i jego doradcy. Kraj nie był już tylko utożsamiany z władcą, ale i z jego społeczeństwem. Był to punkt widzenia ukształtowany w okresie rozbicia dzielnicowego, dający się zauważyć w sprawowaniu władzy przez Leszka Białego. Natomiast wychowanie pod okiem matki, uczonego duchownego i możnowładcy miało swoje, na owe czasy, specyficzne cechy. Należy na nie patrzeć z wielkim podziwem i uznaniem. Była to szkoła myślenia politycznego, nastawiona na kompromis i przeczekanie. Helena, Wincenty i Goworek wychowali znakomitego polityka, u którego dominowało myślenie perspektywiczne, potrafiącego być szalenie cierpliwym, umiejącego jednocześnie w odpowiedniej chwili zmienić całość układu. Wpływ Heleny na syna (zdecydowanie przedłużony), był dwojakiego rodzaju, jako matki do 7 roku życia, kiedy utwierdzała w Leszku cechy odziedziczone po ojcu: łagodność, dobrotliwość i ugodowość. Potem, jako regentki, gdy chcąc zapewnić panowanie Leszka w Krakowie, uczyła go polityki opartej na cierpliwości. Jednocześnie, książę posiadał dar zjednywania sobie wybitnych ludzi. Nie ma drugiego takiego władcy w XIII w., który miałby tak znakomitych współpracowników. Na początku księcia wspomagali Goworek, Pełka, Wincenty Kadłubek, Krystyn, potem Pakosław, Henryk Kietlicz, Iwo Odrowąż. Dzięki tym ludziom, książę Leszek Biały odnosił sukcesy. Dobór współpracowników i ich wykorzystanie, świadczy o walorach władcy, jako męża stanu i polityka. Zaprzeczeniem zaś tych cech charakteru był brat Leszka, Konrad, o czym można się przekonać za czasów jego samodzielnych rządów201. Zdumiewające jest jednak to, że pozostawał on w polityce, ciągle pod przemożnym wpływem swojego dobrotliwego, starszego brata, aż do jego śmierci na polach Gąsawy. Goworek, jako opiekun Leszka, darzony był największym zaufaniem i z czasem stał się głównym pretendentem do odegrania wybitnej roli w państwie202. Ta pozycja wojewody sandomierskiego i opiekuna księcia doprowadziła do antagonizmu między nim a wojewodą krakowskim Mikołajem. W połączonym księstwie krakowsko-sandomierskim, nie było miejsca dla dwóch wojewodów, którzy chcieli odegrać znaczącą rolę przy księciu203. Goworek B. Włodarski, Polityczne plany, s. 7–27. J. Wyrozumski, Goworek, s. 389–390. 203 R. Grodecki, Polska piastowska, s. 175–180. 201 202

41

był również osobistym przyjacielem Leszka, ci dwaj rozumieli się widocznie znakomicie, a incydent, który zaistniał nieco później, świadczy o osobistym, niezwykłym, wzajemnym przywiązaniu tych dwóch ludzi do siebie. Na końcowy okres rządów regencji, przypadła interwencja rycerstwa małopolskiego na Rusi204. W 1198 roku zmarł w Haliczu książę Włodzimierz i na nim wygasł ród Rościsławowiczów. Wyprawa do Halicza, miała na celu osadzenie na opróżnionym tronie księcia Romana włodzimierskiego. Sam Leszek, mający wtedy około 14 lat, uczestniczył w interwencji ze swym wojskiem, mimo że opiekunowie sprzeciwiali się temu, obawiając się, że książę, będący jeszcze niedoświadczonym władcą, szybko zniechęci się wyprawą. Leszek wykazał tutaj zdeterminowanie młodego chłopca, którego nie chcą zabrać na ciekawą wyprawę. Sam, choć wychowany przez matkę, musiał się przecież zetknąć z pasjonującymi opowieściami o wyczynach rycerskich swoich przodków. Historie te, zapewne wpłynęły potężnie na wyobraźnię księcia. Interwencja na Rusi, zakończyła się sukcesem. Roman osiadł na tronie halickim, uznając niewątpliwie jakąś zależność od Leszka. Dowodem tego, było odrzucenie przez stronę polską propozycji bojarów, aby sam książę krakowski objął tron w Haliczu. Roman wkrótce zapomniał, komu zawdzięczał władzę i nie miał zamiaru wykazywać jakiejkolwiek uległości, wobec polskiego księcia. Mimo, że Leszek dochodził już w tym czasie do pełnoletności i mógł przejąć samodzielne rządy w Krakowie w 1198 r., losy obsady tronu krakowskiego potoczyły się zupełnie inaczej. Mieszko Stary, po nieudanej wyprawie na Kraków i osobistej porażce nad Mozgawą w 1195 r., nie zaniechał wcale pozyskania dla siebie tronu krakowskiego205. Wspólne rządy Heleny z możnowładztwem krakowskim, stały się niewygodne dla samej księżnej. Zdawała ona sobie sprawę, że wraz ze wzrostem pozycji możnych, spadała pozycja samego księcia, co miało szczególne znaczenie w okresie małoletniości jej syna Leszka. Jeszcze w 1198 lub 1199 r., księżna w oparciu o stronnictwo opozycyjne wobec wojewody Mikołaja, w którym był bez wątpienia Goworek z rodu Rawiczów, zgodziła się powierzyć Mieszkowi Staremu opiekuństwo nad Leszkiem oraz tron krakowski. Właściwie trudno tu mówić o rządach opiekuńczych, gdyż w 1199 r. Leszek mógł już samodzielnie objąć rzą B. Włodarski, Polityka ruska, s. 15–18. S. Smolka, Mieszko, s. 377–379.

204 205

42

dy. Świadczy to tylko o trosce Heleny, aby władza księcia krakowskiego, którą miał w przyszłości samodzielnie dzierżyć jej syn, nie była tylko reprezentacyjna. Matka nie chciała, aby jej syn był „bezwolna igraszką” w rękach tych dwóch najpotężniejszych dostojników, którzy rządzą wszechwładnie, narzucając swą wolę młodocianemu księciu206. Mieszko Stary miał w oczekiwaniu księżnej, przywrócić pozycji księcia krakowskiego jej dawne znaczenie. Warunkiem ugody, było przywrócenie przez Mieszka, urzędowi księcia krakowskiego zwierzchności nad całą Polską. Potem przekazanie praw do sukcesji w Krakowie nie kolejnemu seniorowi, lecz Leszkowi Białemu, którego Mieszko miał adoptować na syna. Ponadto Mieszko Stary, zobowiązał się pasować Leszka na rycerza i uroczystym aktem, uznać i ustanowić go swoim dziedzicem i następcą. Oznaczało to zgodę księcia wielkopolskiego, na dziedziczenie w linii Kazimierza Sprawiedliwego. Była to forma kompromisu, między zasadą senioratu i zasadą dziedziczności. Zgodnie z zasadą senioratu, zostawał Mieszko osobiście władcą krakowskim, jednak wbrew zasadzie senioratu, po sobie obiecywał tę godność dla Leszka i jego linii dziedzicznej. Akt adopcji, miał zabezpieczyć prawne stanowisko Leszka, który zawdzięczałby tym sposobem tron krakowski nie łasce możnowładców, lecz Mieszkowi, jako swojemu ojcu207. W 1199 r. powrócił, ostatni żyjący syn Krzywoustego, na tron krakowski. Stało się to, na mocy umowy zawartej z księżną Heleną, której warunki zobowiązał się wypełnić pod groźbą klątwy, ze strony arcybiskupa gnieźnieńskiego i wszystkich innych biskupów. Nie długo trwało panowanie Mieszka w Krakowie, bo zaledwie kilka miesięcy. Możni szukali powodu, by pozbyć się znienawidzonego księcia z tronu wielkoksiążęcego i szybko taki znaleźli. Leszek Biały żądał od stryja, aby ten pasował go na rycerza, miał już bowiem ok. 15 lat. Mieszko zwlekał, ponieważ związane to było z wydzieleniem jakiegoś udziału w rządach, co stało w sprzeczności z zamysłami starego księcia208. Możni, zarzucając księciu wielkopolskiemu niespełnienie warunków umowy, podczas jakiejś nieobecności Mieszka w Krakowie, podnieśli bunt przeciw niemu i z powrotem osadzili Leszka na tronie. Duszą opozycji był wojewoda krakowski Mikołaj, pełniący tę funkcję nadal po powrocie księcia wielkopolskiego do Krakowa. Kronika wielkopolska, s. 179. R. Grodecki, Polska piastowska, s. 171. 208 S. Smolka, Mieszko, s. 380. 206 207

43

Księżna Helena, wraz z synami Leszkiem i Konradem, powrócili do stolicy Polski. Wtedy to między braćmi dokonał się podział ziem odziedziczonych po Kazimierzu Sprawiedliwym. Leszek Biały otrzymał ziemię sandomierska z ekspektatywą na wielkoksiążęcą dzielnicę krakowską (z Łęczycą i Sieradzem) oraz zwierzchnictwo nad Pomorzem Gdańskim. Konrad otrzymał zaś Mazowsze z ekspektatywą na Kujawy, zajęte w 1186 roku przez Mieszka Starego209. Książę wielkopolski nie dawał jednak za wygraną. Zaczął domagać się od księżnej Heleny, dotrzymania zawartego z nim układu dowodząc, że jeśli on w czym warunków nie dopełnił, to jedynie z winy swych nieprzyjaciół, którzy mu na to nie dali czasu. Aby ją pozyskać, ofiarował ze swej strony zwrot Kujaw, zagarniętych przed kilkunastoma laty, aby mu tylko Leszek ustąpił tron krakowski210. Mieszko Stary żądał ponadto, aby usunięto jego głównego wroga, przez którego nigdy nie był bezpieczny w Krakowie, czyli wojewodę Mikołaja, żeby nie mógł odtąd na pośmiewisko wystawiać książąt, przez dowolne mianowanie ich i dowolne strącanie z tronu211. Mikołaj już od dłuższego czasu, zerwał przyjazne stosunki z Heleną, prawdopodobnie za sprawą wojewody sandomierskiego Goworka, który zyskiwał coraz większą pozycję na dworze książęcym. Księżna zgodziła się na żądanie Mieszka i zawarto nowy układ. Książę wielkopolski zwrócił Kujawy, które objął młodszy brat Leszka Konrad i zajął tron krakowski w dożywocie212. Po jego śmierci dzielnica ta miała przejść już bez problemów w posiadanie Leszka Białego. Za to wszystko, miał wojewoda Mikołaj przypłacić wygnaniem. Ugiął się jeszcze w ostatniej chwili przed księżną Heleną, lecz ta stała twardo na zasadzie umowy, zawartej niedawno z Mieszkiem Starym. Mikołaj bardzo tym dotknięty, postanowił za wszelką cenę ocalić siebie, a przy okazji zemścić się. W tym celu udał się do Mieszka, aby go przejednać, był jeszcze silny wraz ze swym stronnictwem, aby stary książę mógł się z nim zupełnie nie liczyć. Nie wiadomo, jakie stanęły tam zobowiązania i czy przypadkiem nie rozma-

B. Włodarski, Polityczne plany, s. 7. Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 260. 211 Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 189; […] ne de principibus amodo faciat ludibria, quando uult principes creans, quando uult precipitans. Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 259. 212 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 260. 209 210

44

wiano o następstwie tronu po śmierci Mieszka, dla jego jedynego żyjącego syna Władysława Laskonogiego213. Faktem jest jednak, że nieoczekiwanie senior dynastii, przyjął usługi Mikołaja i pozostawił go na starym stanowisku wojewody krakowskiego. Tym sposobem Mieszko Stary w 1201 r. ponownie wrócił na tron krakowski, tym razem już ze wszystkimi pogodzony. Objął zarazem opiekę nad swymi bratankami Leszkiem i Konradem, jako stryj i zarazem senior dynastii. Doszło jednak wkrótce między nimi do konfliktu, gdyż Mieszko nie uczynił Leszka swoim spadkobiercą, a nawet zajął bratankowi Wiślicę i trzy inne grody. Dopiero za wstawiennictwem panów krakowskich, oddał je z powrotem Leszkowi i Konradowi214. Może obawiał się Mieszko kolejnego buntu i wygnania z Krakowa? Mimo, że Mikołaj był całkowicie przez niego pozyskany, za cenę pozostawienia na stanowisku wojewody krakowskiego, silną pozycję miał przecież w Krakowie biskup Pełka, który bronił zasad, na których została zawarta umowa z Heleną oraz praw Leszka Białego do tronu krakowskiego. Niebawem jednak, po wstąpieniu na tron, przyszło pożegnać się Mieszkowi z panowaniem i życiem zarazem. Stary książę zmarł 13 lub 14 marca 1202 r. w Kaliszu, przeżywszy około 80 lat215. Pochowany został w kolegiacie św. Pawła w Kaliszu. Nieprzyjazny i nieprzejednany stosunek Mieszka Starego do Leszka Białego, związany był z tym, że syn Sprawiedliwego wysuwany był przez możnych, na kontrkandydata starego księcia do tronu krakowskiego. To szczególnie drażniło niestrudzonego szermierza senioratu. Kandydatura małego księcia na władcę Krakowa, lekceważyła podstawowe zasady statutu Krzywoustego. Trudno mówić o osobistej niechęci Mieszka do swojego bratanka. Zgodził się przecież, w umowie z Heleną, na usynowienie Leszka i wzmocnienie jego praw do następstwa w Krakowie. O tym, czy w przyszłości umowa ta będzie dotrzymana i tak miało decydować możnowładztwo. Nie bez powodu książę wielkopolski, pozyskał sobie przed śmiercią, najbardziej zaciętego wroga, wojewodę Mikołaja, który zaczął działać na korzyść jedynego żyjącego syna Mieszka – Władysława Laskonogiego. S. Smolka, Mieszko, s. 381. Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 260; T. Wojciechowski, Dalsze losy, s. 313 twierdził, że Mieszko zajmując Wiślicę i  trzy inne grody chciał odrestaurować dzielnicę senioralną w jej dawnych granicach z 1138 r. 215 K. Jasiński, Rodowód pierwszych, s. 235. 213 214

45

Sprawa następstwa tronu w Krakowie po śmierci Mieszka Starego, wydawać by się mogła prosta, bo według niedawno zawartego układu, Leszek Biały był prawowitym następcą. Zadanie miał ułatwione, ponieważ zaraz po śmierci ojca, był uznawany księciem krakowskim, choć sprawującym rządy pod okiem regencji. Leszek miał już około 18 lat i w chwili śmierci Mieszka Starego, mógł objąć samodzielne rządy. Seniorem dynastii był Mieszko Plątonogi, jednak wypadki, jakie w tym czasie zaistniały na Śląsku, pozbawiły go możliwości interwencji, w celu pozyskania tronu krakowskiego na zasadzie senioratu. 22 marca 1201 r.216 zmarł Jarosław opolski, zapisując prawdopodobnie swoje ziemie stryjowi Mieszkowi Plątonogiemu. Książę raciborski, nie mógł jednak zapobiec opanowaniu Opola przez Bolesława Wysokiego. 8 grudnia 1201 r.217 zmarł również Bolesław Wysoki, pozostawiając dziedzictwo, swojemu synowi z drugiego małżeństwa Henrykowi Brodatemu (przyrodniemu bratu zmarłego Jarosława). Plątonogi wykorzystał trudności nowego księcia i opanował dzielnicę opolską. Zaangażowanie się Mieszka w walkę z Brodatym, uniemożliwiło mu jednak upomnienie się, o swoje prawa seniorackie po śmierci Mieszka Starego. Zresztą możnowładcy krakowscy, z biskupem Pełką, pośpieszyli z pomocą Henrykowi Brodatemu, działając przeciwko księciu raciborskiemu. Obawiano się zapewne, że jeśli Plątonogi zdobędzie również Wrocław, mógłby z powodzeniem pokusić się o wyprawę zbrojną na Kraków, a możnowładztwu chodziło przecież, nie o przywrócenie zasady senioratu, lecz utrzymanie zasady dowolnego obioru księcia przez oligarchów218. Określając stosunek Bolesława Wysokiego i Jarosława opolskiego do Leszka Białego, można stwierdzić, że był on podobny do tego, w jaki sposób odnosił się Mieszko Stary do Leszka. Młody książę z Sandomierza, przeszkadzał w planach książąt śląskich na pozyskanie dzielnicy krakowskiej. Nie można tu mówić o ich osobistej niechęci do Leszka. Bolesław Wysoki nie walczył nawet nad Mozgawą, popierając tylko roszczenia najstarszej linii piastowskiej. Jarosław zaś, wiecznie pokłócony z ojcem, wykazał więcej energii w celu pozyskania tronu wielkoksiążęcego, dla swego stryja Mieszka z Raciborza. Sam będąc księciem opolskim, a od 1198 r. nawet biskupem wrocławskim, nie myślał raczej o zdobyciu Krakowa dla siebie. K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 78 Tamże, s. 63. 218 B. Zientara, Mieszko Plątonogi, [w:] Poczet królów i książąt polskich, s. 134–135. 216 217

46

Tymczasem, po śmierci Mieszka Starego, panowie krakowscy wysłali poselstwo do Sandomierza, zapraszając Leszka Białego do Krakowa. Jednak potężny wojewoda krakowski Mikołaj, w zamian za możliwość objęcia tronu, postawił księciu jeden warunek. Żądał usunięcia i skazania na wygnanie wojewody sandomierskiego Goworka, swojego osobistego nieprzyjaciela, a wiernego i wpływowego doradcę księcia Leszka219. Był to fakt zdumiewający i nieznany dotychczas w dziejach. Jak wyraził się R. Grodecki, były to pierwsze w naszych dziejach „pacta conventa”220. Wojewoda krakowski Mikołaj pochodził z rodu Gryfitów221, rywalizujących z Rawiczami (z których pochodził Goworek) o najważniejszą pozycję w państwie. Swoje znaczenie, miała też osobista nienawiść Mikołaja do Goworka. Wojewoda sandomierski był w okresie regencji zwolennikiem objęcia tronu krakowskiego przez Mieszka Starego, powołując się na zasadę senioratu. Był doradcą Leszka Białego i księżnej Heleny i pod jego wpływem, podjęto prawdopodobnie decyzję, o dobrowolnym oddaniu w 1199 r. tronu krakowskiego Mieszkowi. On przyczynił się w 1201 r., do aprobaty wyroku wygnania dla wojewody Mikołaja, który tylko dzięki ukorzeniu się przed Mieszkiem Starym, mógł utrzymać swoje dotychczasowe stanowisko. Mikołajowi nadarzyła się teraz okazja, by zemścić się na Goworku i skwapliwie ją wykorzystał. Odbiciem rywalizacji możnych rodów w Polsce w tych czasach, jest bajka zamieszczona w kronice mistrza Wincentego, o Gryfie, Liszce i „Reptiliach”222. Gdy Leszek Biały wysłuchał w Sandomierzu warunku, jaki mu stawiają, postanowił zwołać naradę. Książę nie chciał sam, pośpiesznie, podejmować decyzji wagi państwowej. Nie jest znany przebieg samej narady. Goworek zgłosił swoją gotowość pójścia na wygnanie, byle nie pozbawiać Leszka tronu krakowskiego i nie przeciwdziałać połączeniu się dwóch ważnych dzielnic: krakowskiej i sandomierskiej223. Ten szlachetny gest Goworka, wpłynął w zdecydowany sposób na decyzję Leszka, który odrzucił postawiony mu Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 261; J. Wyrozumski, Goworek, s. 389; T. Giergiel, Goworek a „odrzucenie korony”, s. 2–5. 220 R. Grodecki, Polska piastowska, s. 175. 221 Patrz. przyp. 182. 222 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 262–263; K. Górski, Ród Odrowążów, s. 69–71. 223 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 261–262; T. Giergiel, Rycerstwo ziemi sandomierskiej. Podstawy kształtowania się rycerstwa sandomierskiego do połowy XIII wieku, War219

47

warunek, wbrew radzie twierdząc: Z dala niech będzie od księcia wszelkiego rodzaju targi! Z dala niech będzie nieuczciwe kupczenie. Cóż bowiem ofiarowują ci, którzy pragną nagrody za [utrącenie] najniewinniejszego człowieka, skoro sprzedajność dostojeństw pociąga za sobą opłakane skutki, a dla wolnego człowieka nie ma żadnego poszanowania. Innego więc niż księcia Leszka niech sobie szukają krakowianie, który by odpowiadał ich żądaniom224. Prawdopodobnie możni z Pełką, biskupem krakowskim na czele, bezskutecznie namawiali Leszka do zgody na warunek poselstwa krakowskiego225. Również Konrad, książę mazowiecki i kujawski, przeciwny był postawie starszego brata. Odmowa dana poselstwu krakowskiemu przez księcia z Sandomierza, była ewenementem w tych czasach. Ani wcześniej ani potem nie było wypadku, aby proponowano księciu tron wielkoksiążęcy, a ten zrzekł się go dobrowolnie. W okresie, gdy wszyscy „pchali się” do Krakowa, odmowa Leszka była czymś zadziwiającym. Leszek Biały postąpił mądrze i szlachetnie, odrzucając propozycję objęcia tronu krakowskiego, nie przyjmując warunku postawionego przez możnowładztwo krakowskie226. Decyzja ta, miała wbrew pozorom również uzasadnienie polityczne. Pozbywając się i skazując na wygnanie wiernego i oddanego Goworka, wszedłby niewątpliwie pod przemożny wpływ wojewody Mikołaja. Zwołując naradę, po wysłuchaniu warunku poselstwa, wcale nie umniejszył tym swojej szlachetności, uznał tylko ten problem, jako ważny. Chęć dobrowolnego pójścia na wygnanie, złożona przez Goworka, utwierdziła go tylko w przekonaniu, że nie można kupować tronu za cenę zdrady swojego przyjaciela. Książę miał prawo dobierania sobie doradców według własnego uznania i nie mógł pozwolić, by jakiś ambitny możny mu tego zabronił. Fakt, że zgodził się, aby możnowładztwo krakowskie znalazło sobie szawa 2004, s. 151 i n. dopatrywał się w tym konflikcie rywalizacji między rycerstwem sandomierskim i krakowskim. 224 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 263; […] Set omne absit a principe negotiationum genus, inhonesta procul absint honestorum commercia!Quid enim offerunt, qui hominis innocentissimi pretium querunt, cum luctuosi plena sit euentus dignitatum uenalitas et liberi capitis nulla sit estimatio. Alium ergo quam ducem Lestconem querant Cracouienses, qui condicionibus ipsorum conueniat […]. – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 192. 225 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 266. 226 Inaczej R. Grodecki, Polska piastowska, s. 178–179.

48

innego władcę, nie świadczy o braku mądrości politycznej u Leszka Białego. Sam nie czuł się zdolny zdobyć tron wielkoksiążęcy przez walkę zbrojną, ponieważ nie był na to przygotowany. Wiązałoby się to przecież, z wojną z panami krakowskimi, z której zrezygnował nawet pod koniec życia niestrudzony „zdobywca” Krakowa Mieszko Stary. Leszek Biały nie chciał działać w ten sposób. Spełniając jednak warunek wojewody Mikołaja, zdałby się całkowicie na jego łaskę. Książę wybrał trzecią możliwość tzn. dobrowolną rezygnację z tronu wielkoksiążęcego. Zresztą poparcie dla niego w Krakowie, było widocznie dość silne, skoro Leszek, jeszcze w tym samym 1202 r., wrócił do stolicy po śmierci Mikołaja. Był to osobisty triumf Leszka Białego, a wraz z nim, wygrał jego przyjaciel Goworek, umacniający swoją wpływową pozycję przy księciu227. Reakcją na odmowę księcia sandomierskiego, było poselstwo panów krakowskich do Władysława Laskonogiego, z zaproszeniem na tron. Jak gdyby wcale przedtem nie układali się z Leszkiem, przedstawili synowi Mieszka Starego, że jemu należy się prawo spadku po ojcu. Poselstwo oświadczyło ponadto księciu wielkopolskiemu, że wierność zaprzysiężoną jego ojcu, pragną ofiarować rwnież jemu228. I nie może być tu mowy o wyborze, skoro go powołują jako syna do dziedziczenia po ojcu. Chciano tu zastosować nową zasadę prawną, która nie zaistniała nigdy dotychczas – dziedziczności dzielnicy krakowskiej w linii Mieszka Starego. Była to zasada całkowicie nowa i dziwna zarazem, bo Mieszko Stary nigdy takiego prawa swoim synom nie zapewnił229. Władysławowi Laskonogiemu żadnych warunków nie stawiano, choć posiadał również swoich wpływowych doradców, którzy mogli zagrozić pozycji wojewody Mikołaja. Książę wielkopolski, widząc jednak, że nie ma dostatecznych praw do następstwa w Krakowie, a także pragnąc się całkowicie ubezpieczyć, rozpoczął układy z Leszkiem Białym230. Wysłał do niego pismo, w którym pytał księcia sandomierskiego o zgodę na to, aby on objął władzę w Krakowie. Twierdził, że nie chce jej posiąść na zawsze, lecz zachować dla Leszka, gdy temu nadarzy się Nie zgadzam się ze zdaniem R. Grodeckiego, Polska piastowska, s.  178–179, który nazywa zachowanie Leszka Białego nierozumnym. 228 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 263. 229 R. Grodecki, Polska piastowska, s. 179. 230 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 265–266. 227

49

odpowiedniejsza okazja, by mógł zasiąść na tronie wielkoksiążęcym. Leszek Biały zgodził się na propozycję Władysława Laskonogiego, wbrew radom biskupów i możnych, którzy obawiali się, że tym sposobem zostanie obalone prawo następstwa w linii Kazimierza Sprawiedliwego. Charakterystyczny był tu sprzeciw Konrada Mazowieckiego, wobec decyzji Leszka, któremu zgodnie z tą zasadą, po bracie należał się tron krakowski, gdyby ten nie miał potomstwa męskiego231. Te niecodzienne zdarzenia, wynikały z pierwszych, samodzielnych decyzji księcia sandomierskiego i miały na celu wzmacnianie jego pozycji. Zrzekając się tronu na rzecz Laskonogiego, nie wyrzekał się ustaleń zjazdu łęczyckiego z 1180 r. Możni i tak, w dużej mierze, decydowali o wyborze księcia w Krakowie. Panowanie Władysława Laskonogiego, było dla Leszka bardziej dogodne, niż np. rządy Plątonogiego. Książę raciborski swoim pobytem w dzielnicy wielkoksiążęcej mógł na powrót ustanowić zasadę senioratu lub choćby zasadę dziedziczności dla najstarszej, śląskiej linii domu piastowskiego, o którą zabiegał po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego. Za Laskonogim nie stało żadne prawo, jedynie siła i ambicje wojewody Mikołaja. Nie mógł Leszek czekać aż sytuacja polityczna na Śląsku unormuje się i wpływy Plątonogiego wzrosną, dlatego zgodził się na przejęcie Krakowa przez księcia wielkopolskiego. W 1202 r. wyrósł książę, na samodzielnego gracza politycznego. Laskonogi, po otrzymaniu zgody Leszka na swoją propozycję, rozpoczął również rokowania z książętami śląskimi: Mieszkiem Plątonogim i Henrykiem Brodatym, aby mógł być uznanym przez Piastowiczów, za princepsa w Krakowie. Książę wielkopolski, choć był najmłodszym synem Mieszka Starego, w chwili śmierci ojca miał już około 40 lat232. Teraz najważniejsze znaczenie dla niego, miała zgoda seniora rodu – Plątonogiego, na objęcie rządów wielkoksiążęcych. Nie wiadomo jak potoczyły się układy Laskonogiego z książętami śląskimi, prawdopodobnie wyrazili oni zgodę na panowanie księcia wielkopolskiego, nie mogąc nic zrobić, zaangażowani w walkę między sobą233. […] Tak więc w obliczu całej Polski, za zgodą książąt i wielmożów oraz Tamże, s. 266. O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 356–357; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 2.; Z. Boras, Książęta piastowscy Wielkopolski, Międzychód 1993, s. 44. 233 B. Zientara, Mieszko Plątonogi, s. 134–135. 231 232

50

całego rycerstwa, od pieszego woja aż po najwyższego [dowódcę], princepsem Krakowa ustanowiono księcia Władysława234. Laskonogi, obejmując rządy pryncypackie w Krakowie w 1202 r., z poręki wojewody Mikołaja, starał się pozyskać sobie możnych. Prezentował się, jako władca przystępny, dobrotliwy i wyrozumiały, choć z charakteru podobny był do swego ojca i w przyszłości wykazał się uporem, w obronie prerogatyw władzy książęcej235. Zmuszony jednak do kompromisu, zjednał sobie zwolenników hojnymi darami. Polityka ta, mimo wszystko nie przyniosła zamierzonego celu. Silniejsza okazała się nieufność możnowładców do wielkopolskiej linii piastowskiej. Zrozumieli oni, że ustępstwa Władysława Laskonogiego są tylko chwilowo zastosowanym środkiem politycznym, za którym kryją się zupełnie inne cele. W Krakowie silne było stronnictwo, na czele z rodem Awdańców, popierane przez biskupa krakowskiego Pełkę, które chciało przywrócić tron dla Leszka Białego. Książę ten, wnosił ze sobą tradycję rządów ojcowskich. Podobny do ojca z charakteru, wychowany w opiekuńczej szkole swojej matki i możnych, dawał gwarancję, że będzie równie odpowiedni, jak chwilowo Laskonogi. To tylko Mikołaj i jego stronnictwo zadecydowało, że książę z Sandomierza nie przybył do Krakowa zaraz po śmierci Mieszka Starego. Tymczasem, jeszcze tego samego 1202 r., zmarł wojewoda Mikołaj. Panowie krakowscy z biskupem Pełką na czele, wypowiedzieli posłuszeństwo księciu z Wielkopolski, oświadczając, że nie chcą dłużej, aby panował w Krakowie. Laskonogiemu palił się grunt pod nogami, opozycja była zbyt silna, by ją można było przezwyciężyć. Panowie krakowscy wysłali poselstwo do Sandomierza, zapraszając Leszka Białego na tron. Nie było już mowy o żadnym warunku, który miałby wypełnić książę. Leszek przybył do Krakowa, mając za sobą duże poparcie, Władysław zaś, nie widząc innej możliwości, ustąpił do Wielkopolski. Spełniły się więc, jego słowa z listu, który pisał do Leszka, jeszcze tego samego 1202 r., że tronu nie chciał posiąść na zawsze, lecz

Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 266; […] Itaque sub totius Polonie conspectu, principum, satraparum consensu omnium, a  caligato milite usque ad supremum, princeps Cracouie dux Wladislaus constituitur – Magistri Vincentii dicti Kadłubek, Chronica Polonorum, s. 194. 235 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 266; S. Smolka, Mieszko, s. 388; S. Zachorowski, Studia do dziejów wieku XIII w pierwszej jego połowie, Kraków 1920, s. 38.

234

51

zachować go, gdy księciu sandomierskiemu nadarzy się lepsza okazja236. Ta okazja nadeszła właśnie teraz, wraz ze śmiercią wojewody Mikołaja. Wraz z powrotem Leszka Białego do Krakowa, nastąpiły zmiany na najwyższych stanowiskach. Rozdzielili je między siebie Awdańcy i Rawicze, oraz zaprzyjaźnieni z tymi ostatnimi Odrowąże. Wojewodą krakowskim został prawdopodobnie Wojciech z rodu Awdańców, kasztelanem krakowskim Goworek, a kasztelanię wiślicką objął Ostasz (Eustachy), z rodu Odrowążów. Kanclerzem przy księciu, został Iwo Odrowąż237. Na roku 1202 urywa się kronika mistrza Wincentego238. Nie ma w niej już wzmianki o ponownym objęciu rządów w Krakowie przez Leszka Białego. Początkowe lata jego panowania (1202–1205), są trudne do zbadania, wiadomości dotyczące tego okresu bardzo skąpe, a wiedza historyczna, oparta jest w dużej mierze na przypuszczeniach. Na początku samodzielnego panowania w Krakowie, miał Leszek bardzo trudną sytuację, związaną z opozycją możnowładztwa, popierającą innych kandydatów. Dlatego sam, wspierany przez biskupa krakowskiego Pełkę, dostrzegł książę Kościół, jako jedyną wewnętrzną siłę polityczną, na której mógł się oprzeć. Tymczasem, książęta dzielnicowi, podzielili się na dwa przeciwstawne sobie obozy239. W jednym z nich, znalazł się Leszek Biały, wraz ze swym bratem Konradem, księciem Mazowsza i Kujaw, w drugim książęta niezadowoleni z faktu umacniania się rządów Leszka w Krakowie. Byli to Władysław Laskonogi, wygnany niedawno z Krakowa oraz senior rodu piastowskiego Mieszko Plątonogi, książę raciborski, wzmocniony od 1202 r., przez opanowanie dzielnicy opolskiej. Te dwa polityczne bloki, dzieliły nie tylko pre-

Mistrz Wincenty, Kronika polska, s.  265–266; O.  Balzer, Walka o  tron krakowski, s. 315. 237 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 119; H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 140; R. Grodecki, Iwo, s. 187–192; T. Giergiel, Rycerstwo, s. 158. 238 Kronika kończy się na panowaniu Laskonogiego w Krakowie. W historiografii istnieją dwa stanowiska, dotyczące powrotu Leszka do Krakowa. Pierwsze za O. Balzerem, Walka o tron krakowski, s. 293–321, dowodzi, że wojewoda Mikołaj umarł w 1202 r. i jeszcze w tym samym roku wrócił Leszek do Krakowa; drugie reprezentuje G. Labuda, Dwa zamachy stanu, s.  103–104, przesuwa śmierć Mikołaja i  koniec rządów Laskonogiego na rok 1206. Laskonogi miał, wg G. Labudy, ustąpić z Krakowa również z powodu wybuchu sporu kościelno-politycznego. 239 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 173. 236

52

tensje do tronu wielkoksiążęcego w Krakowie, ale również pogląd na model władzy. Laskonogi i Plątonogi byli zwolennikami rządów centralistycznych i autorytarnych księcia. Synowie Kazimierza Sprawiedliwego szli z duchem epoki, rezygnując z wielu prerogatyw monarszych, godząc się jednocześnie na uniezależnienie się Kościoła od władzy świeckiej. Przez pewien czas, niejasne było stanowisko Henryka Brodatego, wobec tych dwóch książęcych stronnictw. W krótkim jednak czasie, można było zaobserwować zbliżanie się księcia wrocławskiego w stronę bloku „konserwatywnego”, reprezentowanego przez Laskonogiego i Plątonogiego, mimo niedawnego konfliktu, jaki istniał między śląskimi władcami. Po objęciu rządów w Krakowie, wyprawił się Leszek Biały na Pomorze Gdańskie, gdzie zatwierdził na stanowisku miejscowego władcę Mściwoja I, który złożył mu hołd240. Zwierzchność księcia krakowskiego nad Pomorzem, była jednak w tym czasie zarzewiem konfliktu, spowodowanym brakiem łączności terytorialnej. Pomorze Gdańskie od dzielnicy pryncypackiej oddzielały Kujawy, należące do Konrada Mazowieckiego241. Między 1202 a 1206 r. (prawdopodobnie jednak bliżej terminu końcowego), spotkał Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego bolesny cios242. Zmarła ich matka Helena, kobieta, która odegrała znaczną rolę polityczną w końcu XII i na początku XIII w., obrończyni interesów swoich synów, mająca na nich wielki wpływ. Po śmierci matki Konrad, który często przebywał na dworze krakowskim, przeniósł się na stałe na Mazowsze. Nie doszło jednak między braćmi do zerwania stosunków, były one nadal dobre, a utrwalały je wspólne interesy na Rusi oraz obrona własnych dzielnic, zagrożonych ze strony starszych książąt243. Zagrożenie okazało się bardzo poważne. Jedynym pragnieniem Władysława Laskonogiego, odziedziczonym zresztą po ojcu, Mieszku Starym, było zdobycie z powrotem tronu krakowskiego, odebranego mu po śmierci wojewody Mikołaja w 1202 r.244 W 1205 r., po nieudanej intrydze, zakończonej śmiercią Romana pod Zawichostem, zawarł

Kronika wielkopolska, s.  201–202, która wymienia, jako wielkorządcę Świętopełka, syna Mściwoja I. 241 S. Zachorowski, Studia z dziejów, s. 16; H. Samsonowicz, Konrad Mazowiecki, s. 50. 242 B. Włodarski, Polityczne plany, s. 8. 243 Tamże, s. 8–9. 244 Tenże, Polityka ruska, s. 26. 240

53

Władysław Laskonogi układ z Henrykiem Brodatym, w którym odstąpił księciu wrocławskiemu ziemię kaliską za ziemię lubuską245. Było to związane z planami politycznymi obu książąt. Laskonogi zaczął prowadzić aktywną politykę na Pomorzu Zachodnim, starając się ograniczyć na tych terenach ekspansję duńską. Ziemia lubuska miała mu strategicznie umożliwić, ewentualne wyprawy militarne na Pomorze Zachodnie. Po nieudanej próbie zdobycia Krakowa, na pierwszym miejscu w planach Laskonogiego, znalazło się opanowanie lub choćby wzmocnienie swoich wpływów na ziemiach uzależnionych od Duńczyków. Zdawał sobie sprawę, że bez ugruntowania swej pozycji, nie może pokusić się o samodzielne opanowanie tronu wielkoksiążęcego. Swoje prawa do Krakowa przelał tymczasowo na Henryka Brodatego, czy może raczej na Mieszka Plątonogiego, jako najstarszego Piastowicza. Książęta śląscy prawdopodobnie pogodzili się już na dobre. Pozyskanie ziemi kaliskiej przez Henryka Brodatego wiązało się z planami opanowania Krakowa dla najstarszej linii domu piastowskiego, wywodzącej się od Władysława Wygnańca246. Władysław Laskonogi pozbywał się Kalisza tym chętniej, ponieważ należał on do ojcowizny, pozostającego pod jego opieką bratanka Władysława, syna Odona. Nie zdawał sobie sprawy, że tym sposobem wywoła jeden z najpoważniejszych konfliktów w okresie rozbicia dzielnicowego. Plany jego działalności na Pomorzu Zachodnim oraz wspólne działanie z książętami śląskimi, przeciwko Leszkowi Białemu, mające na celu opanowanie Krakowa, przecięły dwa wydarzenia, które zbiegły się w jednym czasie. Był to konflikt polityczno-kościelny księcia wielkopolskiego z arcybiskupem gnieźnieńskim, Henrykiem Kietliczem oraz wystąpienie bratanka Laskonogiego, Władysława Odonica, upominającego się o swoją ojcowiznę. W roku 1205 zaczął się nowy etap w życiu Leszka Białego. Jego samodzielne panowanie w Krakowie zostało obronione, a zarazem wzmocnione wraz ze zwycięstwem zawichojskim. Stając się władcą dzielnicy krakowskiej, Leszek nie był uznawany za princepsa przez książąt (z wyjątkiem Konrada Mazowieckiego i Mściwoja I, władcę Pomorza Gdańskiego, wywodzącego się z miejscowej dynastii), choć władza sprawowana w dzielnicy wielkoksiążęcej do tego upoważniała. Przed księciem stanęło trudne zadanie, B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 174–175. Tamże, s. 174–177.

245 246

54

wzmocnienia swej pozycji do tego stopnia, by mógł występować, jako książę zwierzchni w imieniu całej Polski. Wiązało się to ze złagodzeniem konfliktów z książętami polskimi, które powstały, w wyniku objęcia przez Leszka tronu w Krakowie. W 1205 r. kończy się pewien okres w dziejach Wielkopolski. Rok następny przyniósł wojnę domową w tej dzielnicy, spowodowaną wystąpieniem Władysława Odonica i konfliktem Laskonogiego z arcybiskupem Henrykiem Kietliczem. Spory miały znaczenie ogólnopolskie i każdy książę dzielnicowy, musiał w tej sprawie opowiedzieć się za którąś ze stron. Również w 1205 r., wraz ze śmiercią Romana, otwarła się przed Leszkiem możliwość wzmocnienia interesów polskich na wschodzie. Książę krakowski nie mógł wykorzystać momentu zaskoczenia, aby podbić osieroconą Ruś, ponieważ obawiał się ataku wojska Laskonogiego na Kraków. W chwili, gdy rozpoczął aktywną politykę ruską, w grę zaczęły wchodzić również interesy Węgrów, zupełnie sprzeczne z polskimi. Przed 20-letnim Leszkiem Białym stanęły ciężkie, lecz pełne perspektyw zadania.

55

56

Rozdział I I

Polityka ruska Leszka Białego

Leszek Biały, wraz ze śmiercią swego ojca Kazimierza Sprawiedliwego, odziedziczył nie tylko ziemię krakowską i sandomierską, ale i problemy, które były związane z panowaniem w tych dzielnicach. Jego dzielnica sąsiadowała od południa z państwem węgierskim a od wschodu z Rusią halickowłodzimierską. Kazimierz, zostając księciem w 1177 r. i ugruntowując rządy w Krakowie w 1180 roku oraz na Mazowszu w 1186 r., prowadził aktywną politykę na Rusi, która popadała w coraz większe rozbicie dzielnicowe. Jego działania, napotkały na drodze podobne zaangażowanie Węgrów, którzy od północnego wschodu graniczyli z księstwem halickim. W tym wypadku rozgraniczenie polityki ruskiej i polityki węgierskiej Kazimierza, a następnie Leszka jest niemożliwe247. Aktywność w kontaktach z państwem Arpadów, była tak duża, dzięki wspólnym interesom na Rusi. Jak zauważył O. Balzer, polityka Kazimierza polegała na nie zajmowaniu i nie włączaniu ziem ruskich pod własne panowanie, lecz osadzaniu na sąsiednich księstwach, książąt ruskich uległych Polsce. 248 Szczególne poparcie księcia polskiego, zyskał jego sio Jedna z pierwszych monografii, dotycząca polityki ruskiej księcia krakowskiego, to praca L.  Droby, Stosunki Leszka Białego z  Rusią i  Węgrami. Późniejsze monografie dotyczące tego zagadnienia to B. Włodarskiego, Polityka ruska Leszka Białego i Polska i Ruś 1194–1340; patrz. przyp. 67 i 66, s. 12. 248 O. Balzer, Walka o tron krakowski, s. 407 i 412, podobne stanowisko zajmuje B. Włodarski, Polityka ruska, s. 8–13 oraz tenże, Polska i Ruś, s. 9–10. Wyjątek od tej reguły, stanowiło przyłączenie przez Kazimierza Sprawiedliwego do swej dzielnicy Drohiczyna.

247

57

strzeniec Roman, syn Mścisława Chrobrego i Agnieszki, najmłodszej córki Bolesława Krzywoustego. Roman, dzięki wsparciu Kazimierza, uzyskał księstwo włodzimierskie, a nawet na krótki czas zajął księstwo halickie. Początek panowania Leszka, zbiegł się z zaangażowaniem Polaków w sprawy ruskie. Po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego, który zmarł nagle 5 maja 1194 r., w Krakowie pojawił się książę Roman, z prośbą o pomoc w walce ze swoim teściem, księciem kijowskim Rurykiem II. Ponieważ panowie krakowscy dokonali wyboru małego księcia Leszka, wbrew kandydaturze Mieszka Starego, spodziewali się niepokojów wewnętrznych, tym samym nie mogli udzielić pomocy Romanowi. B. Włodarski domyślił się, że stanęła między nimi umowa, że najpierw Roman pomoże Małopolanom, a potem oni wspomogą księcia ruskiego249. Dla Romana, wybór dokonany przez panów krakowskich i współpraca z nimi, okazały się godne poparcia. Odrzucił propozycję Mieszka Starego, który chciał powierzyć mu rolę mediatora w konflikcie i wsparł zbrojnie Krakowian. Książę ruski i jego wojsko, odegrali bardzo ważną rolę w bitwie nad Mozgawą 13 września 1195 r. i przyczynili się w znacznej mierze, do ustąpienia Mieszka Starego250. Sam Roman ranny, z licznymi stratami wycofał się do Włodzimierza, mimo że biskup Pełka prosił go, o pozostanie jeszcze w Polsce i osłanianie ziem Leszka Białego. Książę ruski pogodził się ze swoim kijowskim teściem Rurykiem II, stąd pomoc ze strony Polaków stała się już nieaktualna251. W 1199 r., nadarzyła się regencji krakowskiej sposobność, spłacenia długu Romanowi. W Haliczu zmarł książę Włodzimierz, osadzony tam przez wojska Kazimierza Sprawiedliwego. Zamieszki, jakie trwały na Węgrzech po śmierci Beli III w 1196 r., między jego synami, pretendentami do tronu: Emerykiem i Andrzejem, pozwoliły interwencji polskiej odegrać decydującą rolę w osadzeniu Romana na tronie halickim. Książę ten, przez krótki okres, w 1188 r., posiadał już Halicz i teraz na wiadomość o śmierci Włodzimierza, udał się do Polski prosić Krakowian o pomoc. Regencja rządząca w Krakowie, udzieliła takiego wsparcia i oddziały polskie dowodzone przez 15-letniego Leszka Białego, ruszyły na Halicz. Mistrz Wincenty252 opisuje, że bojarzy Mistrz Wincenty, Kronika polska, s.  245; B.  Włodarski, Polityka ruska, s.  13; tenże, Polska i Ruś, s. 18. 250 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 245–249. 251 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 15; tenże, Polska i Ruś, s. 19–20. 252 Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 253–254. 249

58

haliccy wysłali delegację do księcia Leszka z prośbą, aby sam zasiadł na tronie w Haliczu, zamiast księcia Romana. B. Włodarski253 widział w tej relacji świadectwo obawy bojarów przed zemstą Romana za wcześniejsze poparcie, jakie udzielili oni Węgrom, kiedy książę włodzimierski po raz pierwszy opanował Halicz. Była to pierwsza zbrojna wyprawa księcia Leszka, która zakończyła się pełnym sukcesem. Przy udziale wojsk polskich Roman zasiadł w Haliczu, łącząc w swoich rękach dwa księstwa: halickie i włodzimierskie254. Zajęcie Halicza, pozwoliło Romanowi wyrosnąć na najpotężniejszego księcia w południowej Rusi. Umocnił rządy poprzez rozgromienie opozycji bojarskiej, następnie rozpoczął walkę z Rurykiem kijowskim, który do roku 1198 był jego teściem. Książę odesłał do ojca swoją żonę Przedsławę, a następnie zajął Kijów. Oddał go we władanie swemu bratu stryjecznemu Ingwarowi łuckiemu, sobie pozostawiając zwierzchność nad samym księstwem kijowskim, Rurykowi zaś przydzielił księstwo owruckie. Następnie pobił i spustoszył posiadłości Połowców, którzy byli sprzymierzeni z księciem kijowskim. Jednak w 1203 r. Ruryk ponownie sprzymierzył się z Połowcami i zdobył Kijów, a z zemsty na mieszkańcach, oddał miasto na łup Połowców, którzy je zupełnie zniszczyli. To skłoniło Romana do zmiany działania, sprzymierzył się ponownie z byłym teściem, pod warunkiem, że ten wyrzeknie się przymierza z Połowcami i oddał mu we władanie Kijów. W 1204 r. książęta ruscy, z Romanem i Rurykiem, ruszyli z wyprawą na Połowców, chcąc pomścić zniszczenie Kijowa. Wyprawa udała się, ale podczas powrotu w Trepolu, Roman i Ruryk pokłócili się, książę halicki rozkazał pojmać Ruryka i zamknąć wraz z żoną i córką w klasztorze. Rządy w Kijowie powierzył Rościsławowi, synowi Ruryka, uzależniając go jednak od siebie255. Wzrost pozycji Romana na Rusi, przekładał się na wzrost jego znaczenia na zachodzie Europy256. W źródłach zachodnich występuje z tytułem królewskim. Na przełomie 1204/1205 r. doszło do zawarcia układu między Romanem a królem węgierskim Andrzejem, w którym obie strony zobowiązywały się do opieki nad dziećmi w razie śmierci któregoś z władców257. Szczyt potę B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 21. Tenże, Polityka ruska, s. 15–16. 255 Lat. ławr., s. 399; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 20; tenże, Polska i Ruś, s. 24. 256 B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 23 257 Lat. hip., s. 719. Termin zawarcia układu między Andrzejem i Romanem ustalił B. Włodarski, na czas między 30 listopada 1204 a 19 czerwca 1205 r., patrz B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 25. 253 254

59

gi, jaki osiągnął Roman na początku XIII w., runął dość nieoczekiwanie i był związany z wyprawą księcia ruskiego na ziemię polskie, na dzielnicę swojego dotychczasowego sprzymierzeńca Leszka Białego. Nie wiemy dokładnie, co było przyczyną tej wyprawy, która zakończyła się śmiercią Romana w bitwie pod Zawichostem. Kronika Alberyka, cystersa z klasztoru Trois- Fontaines258 pod rokiem 1205 tak pisze: Rex Russie Romanus nomie a minibus suis, egressus et per Poloniam transire volens in Saxoniam et ecclesias destruere volens sicut falsus christianum, a duobus fratribus Polonie ducibus Listec et Conrado super Wisselam fluvium Dei iudicio percuitur et occiditur et omnes disperguntur aut interficiuntur. B. Włodarski259 wysunął hipotezę, o wspólnej akcji Romana i Władysława Laskonogiego, która miała na celu zdobycie Krakowa dla syna Mieszka Starego. Leszek prawdopodobnie posiadał jakieś zwierzchnictwo nad Romanem, które książę ruski chciał zrzucić. Nie chodziło mu o zajęcie nowych ziem, bo sam wcześniej, po zajęciu Kijowa i umieszczeniu Ruryka w klasztorze, osadził na tronie jego syna Rościsława. To Laskonogi zamierzał odzyskać stolicę Polski, z której usunięto go w 1202 r.260 W tym celu wyprawił się na Pomorze, aby zabiegać u króla Danii Waldemara II o zgodę na wyprawę książąt pomorskich, do interwencji w Polsce261. W Annales Waldemariani262 znajduje się następujące zdanie: Anno 1205 expeditio facta est in Slaviam, ubi dux Lodislaus occurrit domino regi. Zaś Latopis hipacki263 podaje, że Władysław wprowadził niezgodę między Leszkiem a Romanem. B. Włodarski264 odrzucił wersję, którą przedstawił w swojej kronice Alberyk z Trois-Fontaines, że Roman szedł z pomocą Filipowi szwabskiemu, synowi Fryderyka Barbarossy, przeciwko Ottonowi IV, 260 261

Kronika Alberyka, s. 885 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 22–26; tenże, Polska i Ruś, s. 27–28. Patrz przyp. 237. J. Osięgłowski, Polityka zewnętrzna księstwa Rugii (1168–1328), Warszawa–Poznań 1975, s. 51 i n. przedstawił spotkanie Waldemara II z Laskonogim, którego inicjatywa wyszła od Władysława. 262 Annales Waldemariani, s. 180. 263 Lat. hip., s. 719 264 B. Włodarski, Polityka ruska, s.  21–22; tenże, Polska i  Ruś, s.  26; Chronica Albrici monachi Trium Fontium a monacho Novi Monasteri Hoiensis interpolata, [w:] MGH, t. 23, Hannowerae 1874, s. 885. 258 259

60

synowi księcia saskiego Henryka Lwa. Jak również tezę Długosza, że Roman chciał rekompensaty w postaci ziemi lubelskiej, za udział w bitwie pod Mozgawą265.Od czasu bratobójczej bitwy minęło już dziesięć lat, a Leszek odwdzięczył się już, wprowadzając księcia ruskiego na tron halicki w 1199 r. Wkraczając do Polski Roman zajął jakieś dwa nieznane z nazwy grody266, podszedł do Wisły, aby się przeprawić i ruszył w głąb kraju. Lekceważąc sobie przeciwnika, oddalił się z małym oddziałem od całego wojska w rejonie Zawichostu. Tam został zaatakowany przez wojsko Leszka i Konrada 19 czerwca 1205 r.267, podczas walki Roman zginął. Wojsko ruskie pozbawione księcia wróciło do Halicza. Dla Leszka Białego zwycięstwo było cudem, o czym świadczy ołtarz ufundowany tym świętym, Gerwazemu i Protazemu, w których dniu odniósł zwycięstwo. Książę mógł iść dalej za Rusinami i wzmocnić swoje wpływy w Haliczu, pamiętajmy przecież, że w 1199 r. bojarzy haliccy jemu ofiarowali tron. Wrócił jednak do Krakowa, bo od północy zagrażało mu większe niebezpieczeństwo. Ale Laskonogi, pozbawiony swego głównego sprzymierzeńca, musiał odłożyć na później pretensje do Krakowa. Długosz pisał268, że Leszek zadowolił się złupieniem obozu ruskiego, a za cenę tysiąca grzywien srebra i zwrócenie pojmanych w niewolę Polaków, kazał oddać ciało Romana, które już pochowano w Sandomierzu. Śmierć Romana, otwarła nowy rozdział w polityce ruskiej Leszka Białego, która miała teraz utrwalić wpływy księcia za wschodnią granicą, w obliczu wielkiego zamieszania i w wzrostu wpływów węgierskich. W Haliczu objęła rządy nieznana z imienia wdowa269 po Romanie, w zastępstwie małoletnich synów Daniela i Wasylka. Mieszkańcy grodu przyrzekli wierność Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 240. Lat. hip., s.  719; Długosz, który szeroko przedstawił kampanię księcia ruskiego z 1205 r., pisał o pustoszeniu ziemi lubelskiej i obleganiu przez Romana Lublina, którego się jednak nie udało Rusinom zdobyć, patrz Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 241. 267 Dokładną datę bitwy 19 czerwca 1205 r. podaje Rocznik Traski, s. 836, za nim Długosz, Jana Długosza Roczniki, s. 242. 268 O wartości przekazu Jana Długosza na temat bitwy pod Zawichostem patrz. J. Ptak, Bitwa pod Zawichostem w polskim piśmiennictwie historycznym XV i XVI w., ZS (22), 2006, s. 52–56; tenże, Co Jan Długosz mógł wiedzieć o bitwie rozegranej w 1205 roku pod Zawichostem, [w:] Ecclesia Cultura Potestas. Studia z dziejów kultury i społeczeństwa, red. P. Kras i in., Kraków 2006, s. 673–687. 269 Prawdopodobnie wdowa po Romanie miała na imię Anna. Por. M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 24 i przyp. 23. 265 266

61

starszemu Danielowi, sama jednak wdowa, obawiając się o swój los, spotkała się w Sanoku z królem Węgier Andrzejem II. Władca węgierski w zamian za opiekę nad sierotami, przyjął tytuł króla Halicza i Włodzimierza. Tymczasem były teść Romana, książę kijowski Ruryk opuścił klasztor, porozumiał się z Olegowiczami i przy pomocy Połowców ruszył na Halicz. Bojarzy haliccy i włodzimierscy starli się z nimi nad Seretem, niedaleko Tarnopola i pokonani ustąpili do Halicza. Na pomoc Haliczowi pospieszyli Węgrzy, pod dowództwem Mokjana i Ruryk, wraz ze sprzymierzonym wojskiem, musiał wycofać się. W 1206 r. powstała na Rusi koalicja przeciw potomkom Romana. Tworzyli ją Olegowicze wraz z Igorewiczami (synami księcia nowogrodzkiego Igora), książę kijowski Ruryk oraz Połowcy, którzy wspólnie ruszyli na Halicz270. Leszek Biały, obserwujący bacznie w tym czasie wydarzenia na Rusi, postanowił włączyć się do rozgrywki, aby mógł wyciągnąć korzyści ze zwycięstwa zawichojskiego. Był już bezpieczny od strony swojego dotychczasowego rywala Władysława Laskonogiego, który zaangażował się na gruncie wielkopolskim w poważną walkę z bratankiem Władysławem Odonicem oraz arcybiskupem gnieźnieńskim Henrykiem Kietliczem. Leszek, obawiając się wzrostu wpływów węgierskich, wsparł koalicję przeciwników Romanowiczów i podczas gdy oni ruszyli na Halicz, książę krakowski podszedł pod Włodzimierz. Księżna wdowa, rezydująca w Haliczu, wysłała prośbę o pomoc do Andrzeja II a sama nie czując się bezpieczna, przeniosła się do obleganego przez Polaków Włodzimierza. Książęta ruscy na wieść o przybyciu króla Węgier odstąpili od Halicza. Andrzej tymczasem podszedł pod Włodzimierz, gdzie zawarł układ z Leszkiem Białym. Wśród Krakowian, było wielu zwolenników Węgrów, książę Leszek również nie dążył do otwartej konfrontacji z silnym przeciwnikiem. Doszło więc do podziału wpływów na Rusi. Księżna wraz z dziećmi, została osadzona we Włodzimierzu, a na tron w Haliczu został zaproszony Jarosław książę perejasławski, syn Wszewołoda suzdalskiego, którego zaakceptowali Polacy. Leszek wraz z wojskiem wrócił do Polski, a król Węgier wysłał posłów do Perejasławia z wezwaniem dla księcia do objęcia tronu halickiego. Czekał na niego przez dwa tygodnie271, a nie mogąc się doczekać, ruszył na Węgry, ponieważ spodziewał się potom B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 32–35 Lat. ławr., s. 406.

270 271

62

ka. Z pośpiechu skorzystali stronnicy Igorewiczów z bojarem Władysławem Kormiliczycem na czele, którzy wezwali na tron halicki, za zgodą mieszkańców grodu, Włodzimierza Igorewicza, księcia siewierskiego, który zajął tron przed przybyciem Jarosława. Książę krakowski i król węgierski nie interweniowali. Leszek mając zapewne utrwalone wpływy we Włodzimierzu, czekał na ruch ze strony Węgrów. Włodzimierz Igorewicz starając się wzmocnić swoje panowanie, wyznaczył bratu Romanowi Dźwinogród (Zwenigorod), a Światosławowi – Włodzimierz, gdzie rezydowała księżna wdowa z dziećmi. Księżna czując się zagrożona, nocą wymknęła się z grodu i udała się do Polski, na dwór Leszka Białego. Książę krakowski przyjął ją z wielkim honorem272, jednakże realnej pomocy nie udzielił, zajęty był sporem, jaki rozgorzał w Wielkopolsce między Laskonogim a Kietliczem i Odonicem. Zatrzymał księżnę wdowę z młodszym synem Wasylkiem u siebie, a na przełomie 1206 i 1207 r. wysłał Daniela z posłem Więcesławem na Węgry273. Andrzej również pomocy Rusinom nie udzielił, księżna z Wasylkiem została na dworze Leszka, a Daniel pozostał na Węgrzech. Władający w Haliczu książę Włodzimierz Igorewicz, na tyle umocnił swoją pozycję, poprzez osadzenie w sąsiednich księstwach braci, że postanowił na wiosnę 1207 r. wmieszać się w rywalizację o Kijów, wspierając Wszewołoda Olegowicza. Jednak między Włodzimierzem i jego bratem Romanem wybuchł spór274, który zakończył się ucieczką księcia z Dźwinogrodu na Węgry. Książę ruski uznał zwierzchność Andrzeja II i otrzymał pomoc węgierską275. Roman Igorewicz podszedł pod Halicz i zajął go dla siebie a Włodzimierz uszedł do swego rodzinnego Putywla. Jednak Roman nie miał silnego poparcia w Haliczu, po odejściu pomocy węgierskiej, część bojarów wezwała

D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń gąsawskich 1227 roku w świetle przekazów „Kroniki halicko-wołyńskiej”, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 105–106. 273 Tamże, s. 106; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 35; tenże, Polska i Ruś, s. 40, domyśla się, że Więcesław to późniejszy kasztelan krakowski, występujący w dokumencie Leszka z 1217 roku, patrz KDM, t. 2, nr 384. 274 Lat. hip., s. 716; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 36; tenże, Polska i Ruś, s. 41. 275 Węgrzy mięli nadzieję związać Ruś ze sobą. Papież Innocenty III wysłał na Węgry i do Halicza 7 października 1207 r. legata Grzegorza, którego celem było pozyskanie Rusi. Patrz W.  Abraham, Powstanie organizacji Kościoła łac. na Rusi, Lwów 1904, s.  101; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 36. 272

63

na tron Rościsława Rurykowicza. Ten jednak nie panował długo, bo w drugiej połowie 1208 r. wrócił Roman, uzyskując wsparcie ze strony ruskich książąt lub bojarów276. Korzystając z tych zamieszek i częstej zmiany tronu, król węgierski Andrzej II postanowił wcielić księstwo halickie do Węgier277. W tym celu wysłał wojsko, pod dowództwem wojewody Benedykta, które zajęło Halicz, a zaskoczonego Romana Igorewicza uwięziono i wysłano na Węgry278. Rządy Węgrów były dla Haliczan uciążliwe. Benedykt starał się ukrócić samowolę bojarów, którzy bawili się tronem halickim, zmieniając często książąt ruskich, a którzy teraz starali się zrzucić panowanie węgierskie. Bojarzy ofiarowali tron księciu peresopnickiemu Mścisławowi Niememu279, ten jednak miał zbyt szczupłe siły, aby wyprzeć wojska węgierskie. Jednak na wiosnę 1209 r.280, uszedł z więzienia węgierskiego Roman Igorewicz i rozpoczął starania o odzyskanie Halicza. W tym celu pogodził się z bratem Włodzimierzem281. Benedykt, wojewoda węgierski i namiestnik Halicza, zdając sobie sprawę z zagrożenia i mając w grodzie nieprzychylnych bojarów, wycofał się na Węgry. Bracia Igorewicze podzielili się zdobytymi księstwami: w Haliczu zasiadł Włodzimierz, w Dźwinogrodzie Roman, a najmłodszy Światosław, który właśnie powrócił z polskiej niewoli, gdzie dostał się po krótkim panowaniu we Włodzimierzu, otrzymał Przemyśl. Tymczasem Leszek Biały, z niepokojem obserwował wydarzenia na Rusi i rządy węgierskie w Haliczu. Sam wcześniej interweniował w księstwie włodzimierskim, gdzie wpływy uzyskał w 1206 r., podczas porozumień polskowęgierskich. Po ucieczce księżnej wdowy i opanowaniu Włodzimierza przez Światosława Igorewicza, Leszek przyjął wygnańców, jednak wsparcia im od razu nie udzielił. Podczas gdy w Wielkopolsce Laskonogi, zaangażował się w konflikt z bratankiem i arcybiskupem, książę krakowski postanowił interweniować we Włodzimierzu. Skorzystał z okazji, gdy książę bełski Aleksander, syn Wszewołoda, bratanek poległego pod Zawichostem Romana (więc Lat. woskr., t. 7, s. 116–117: B. Włodarski, Polityka ruska, s. 36; tenże, Polska i Ruś, s. 41. B. Włodarski, Polityka ruska, s.  38; tenże, Polska i  Ruś, s.  41 przypuszczał, że Andrzej II zamierzał oddać następnie księstwo halickie Danielowi, który w tym czasie przebywał na Węgrzech. 278 Lat. hip., s. 722; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 36; tenże, Polska i Ruś, s. 41. 279 Lat. hip., s. 722; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 37; tenże, Polska i Ruś, s. 42. 280 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 37; tenże, Polska i Ruś, s. 42. 281 Lat. hip., s. 723; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 37; tenże, Polska i Ruś, s. 42. 276 277

64

również krewny Leszka), udał się do niego z prośbą o osadzenie go we Włodzimierzu282. Chwila była dogodna, aby odzyskać wpływy, które zostały utracone wraz z przejęciem grodu przez Światosława Igorewicza. Wojsko Leszka, dowodzone przez Aleksandra, podeszło pod Włodzimierz, który poddał się bez walki na wieść o przybyciu księcia ruskiego283. Polacy pojmali Światosława Igorewicza, którego zabrali do Polski i zaczęli niszczyć miasto. Leszek i Konrad, którzy przybyli do Włodzimierza zakazali, za wstawiennictwem Aleksandra, niszczenia miasta, osadzając tam księcia ruskiego284. Książę krakowski rozszerzał swoje wpływy, zawiązując sojusz z przybyłymi mu na pomoc książętami łuckimi: Ingwarem i Mścisławem Niemym, synami Jarosława. Między Leszkiem a nimi nastąpiło porozumienie, uwieńczone małżeństwem (lub tylko narzeczeństwem) księcia krakowskiego, z nieznaną z imienia córką Ingwara285. Związek ten trwał bardzo krótko i zakończył się odesłaniem córki ojcu. Tymczasem, na pomoc Światosławowi Igorewiczowi przybył pod Włodzimierz, książę piński Włodzimierz, który również dostał się do polskiej niewoli. Będąc jeszcze na Rusi, Leszek na skutek układu ze swoim teściem, Ingwarem, zmienił plany wobec władcy Włodzimierza. Odebrał go Aleksandrowi i osadził tam Ingwara. Wracając do Polski książę krakowski, natknął się na mieszkańców Brześcia, którzy prosili go o osadzenie w grodzie księżnej wdowy z dziećmi. Prośba ta była Leszkowi jak najbardziej na rękę, ponieważ we Włodzimierzu osadził księcia łuckiego, a wobec księżnej, która przebywała w Krakowie, posiadał zobowiązania. W tym czasie Daniel, starszy syn Romana, przebywał na Węgrzech, dlatego Leszek osadził w Brześciu młodszego Wasylka wraz z matką, stając się dzięki temu, opiekunem bardziej dbającym o losy ruskich krewnych, niż król węgierski. 286 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 39; tenże, Polska i Ruś, s. 43; biogram księcia Aleksandra bełskiego oraz jego pokrewieństwo z Leszkiem Białym i Romanem patrz D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, s. 320–327 i tab. 5b. 283 Lat. hip., s. 720; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 39; tenże, Polska i Ruś, s. 43. 284 D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 106. 285 Dotychczas w historiografii panował pogląd poczynając za O. Balzerem, Genealogia Piastów, s. 462–465 poprzez B. Włodarskiego, Polityka ruska s. 39–40; tenże, Polska i Ruś, s. 44 aż po K. Jasińskiego, Rodowód Piastów małopolskich, s. 27–29, że jedyną żoną Leszka Białego była córka Ingwara – Grzymisława. Stanowisko to częściowo obalił i  przekonywująco zmodyfikował D.  Dąbrowski, Dwa ruskie małżeństwa, s. 67–93; tenże, Genealogia Mścisławowiczów, s. 334–337, 616–621, 687–689, tabl. 5c i 7; tenże, Uczestnicy wydarzeń, s. 106–107. 286 Lat. hip., s. 720–721; B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 44. 282

65

Małżeństwo, jakie zawarł Leszek z córką Ingwara, świadczyło o priorytetowym traktowaniu przez księcia krakowskiego spraw ruskich. Również brat Leszka, Konrad, w tym samym czasie pojął za żonę Rusinkę. Była to Agafia, córka wziętego do niewoli we Włodzimierzu Światosława Igorewicza. Widocznie książęta polscy wiązali z księciem Światosławem jakieś plany, bo wkrótce w 1209 r. teść Konrada uzyskał (zapewne przy pomocy polskiej), rządy w Przemyślu, po wyparciu Węgrów przez braci Igorewiczów. Prawdopodobnie po oddaleniu córki Ingwara, zawarł książę krakowski ok. 1210 r. małżeństwo z Grzymisławą, córką Jarosława, księcia nowogrodzkiego287. Małżeństwo to trwało do końca życia Leszka Białego a Grzymisława śladem swojej teściowej Heleny, musiała dbać, po śmierci męża, o interesy swojego małego syna, Bolesława. Tymczasem były teść Leszka, Ingwar, panujący we Włodzimierzu, nie zdołał pozyskać poparcia bojarów, którzy byli bardziej przywiązani do potomków Romana. Książę ruski musiał opuścić gród, gdy stracił poparcie księcia krakowskiego. Być może w tym czasie Leszek odesłał do ojca swoją małżonkę, a na tron we Włodzimierzu pozwolił powrócić Aleksandrowi Wszewołodowiczowi. Księżna wdowa, dowiedziawszy się o tym fakcie, wysłała do Leszka posła z wyrzutami, że jej syn Wasylko ma tylko Brześć, a jego ojcowizną, Włodzimierzem, rządzi ktoś inny288. Wobec tego, za poparciem księcia krakowskiego, Aleksander odstąpił Wasylkowi księstwo bełskie i zajął dla siebie cztery grody: Stołpie, Wereszczyn, Kumów i Ugrowsk. Ponieważ później w rękach polskiego księcia znalazł się Brześć289, a w źródłach nie ma wzmianki o zaborze tego miasta, B. Włodarski290 domyślił się, że Leszek dając Wasylkowi od Aleksandra Bełz, zabrał dla siebie Brześć.

D. Dąbrowski, Dwa ruskie małżeństwa, s. 67–93; tenże, Genealogia Mścisławowiczów, s. 334–337, 616–621, 687–689, tabl. 5c i 7ł tenże, Król Rusi Daniel, s. 38; inaczej W. Zabłocki, Grzymisława Ingwarówna, s. 40 i n., który pozostał przy starej koncepcji, mówiącej że Grzymisława była córką Ingwara. 288 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 40; Polska i Ruś, s. 45; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 107. 289 Lat. hip., s. 732. 290 B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 45; podobnie M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 23, który przypuszczał, że w rękach polskich mógł znaleźć się w tym czasie również Drohiczyn, jeśli przyjmiemy, że strona polska utraciła go po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego. Wersję zdobycia Drohiczyna dopiero przez Leszka Białego prezentowała 287

66

Panujący w Haliczu Włodzimierz Igorewicz, chcąc wzmocnić swoje stanowisko na południu Rusi, swego syna Izasława osadził w Trembowli. Aby zabezpieczyć się przed interwencją węgierską, swego drugiego syna Wszewołoda wysłał na Węgry z darami dla Andrzeja II. Pomysł okazał się skuteczny, książę halicki mógł dalej ugruntowywać swoją władzę. W 1209 r. przełamał opozycję bojarów, część z nich uśmiercił, a część zmusił do ucieczki z Halicza291. Wśród uciekinierów był Władysław Kormiliczyc, dawny sojusznik Igorewiczów, który teraz namówił Andrzeja II, że dla Węgrów będzie korzystne osadzić w Haliczu młodego Daniela292. Królowi Węgier plan spodobał się i z początkiem lata 1210 r. ruszyło na Ruś wojsko węgierskie pod wodzą palatyna Pota. Węgrzy podeszli pod Przemyśl, gdzie panował teść Konrada, Światosław Igorewicz. Miasto otoczono, a Władysław Kormiliczyc nakłonił bojarów przemyskich do poddania się i wydania Światosława. Dalej poszli Węgrzy pod Dźwinogród, gdzie rządził Roman Igorewicz. Tam zaczęli dołączać do oblegających inni książęta ruscy, przeciwni dominacji Igorewiczów. Przybył Wasylko Romanowicz z Bełza, a Ingwar, książę łucki, były teść Leszka, wysłał swego syna. Nadeszli również, brat Ingwara – Mścisław Niemy, Aleksander z Włodzimierza wraz z bratem oraz Polacy293. Sam Leszek nie brał udziału w tej wyprawie. W lecie 1210 r. Mieszko Plątonogi opanował Kraków294. Książę musiał czynić zabiegi o odzyskanie utraconej stolicy, uczestnicząc między innymi w lipcu 1210 roku w synodzie w Borzykowej. Wojskami polskimi interweniującymi na Rusi dowodził Sulisław Bernatowicz295. Jednak Roman Igorewicz, uzyskał wsparcie bratanka Izasława, osadzonego przez ojca w Trembowli, który przyprowadził ze sobą Połowców. Węgrzy, którzy jeszcze bez pomocy polskiej i ruskiej podeszli pod Dźwinogród, oblegali miasto, a Władysław Kormiliczic próbował go opanować, podobnie



291 292



293 294



295

A. Wilkiewicz-Wawrzyńczykowa, Ze studiów nad polityką polską na Rusi na przełomie XII i XIII wieku, Wilno 1937. Lat. hip., s. 723; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 42; tenże, Polska i Ruś, s. 46. Władysławowi chodziło o  sprawowanie władzy w  imieniu młodego Daniela, patrz B. Włodarski, Polityka ruska, s. 42; tenże, Polska i Ruś, s. 46–47. Lat. hip., s. 725; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 43; tenże, Polska i Ruś, s. 47. Istnieje hipoteza, że przeciwko Leszkowi aktywnie działała dyplomacja węgierska Andrzeja II, która miała jakiś wpływ na Innocentego III w 1210 r., patrz. Rozdział III. Jest to zapewne kasztelan sandomierski, występujący tak u Długosza, Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 249 i 265 oraz na dokumencie Leszka dla klasztoru w Miechowie, KDM, t. 2, nr 384.

67

jak wcześniej Przemyśl. Te zabiegi nie przyniosły spodziewanych rezultatów, a mieszkańcy miasta przeszli do ofensywy, gdy otrzymali pomoc od Romana Igorewicza. Dopiero przybycie wojsk polskich i książąt ruskich zmieniło sytuację. Książę Roman wyszedł z grodu, próbując szukać pomocy, został jednak pojmany koło miasta Szumska296 i doprowadzony do obozu węgierskiego. Obrońcy Dźwinogrodu skapitulowali widząc pojmanego swojego księcia. Wtedy wyprawa skierowała się na Halicz, w którym rezydował najstarszy z Igorewiczów, Włodzimierz. Książę nie próbował bronić się w mieście, wraz z synem opuścił gród. Ruszył za nimi pościg, który dopędził Izasława, syna księcia halickiego, nad Gniezną (lewobrzeżny dopływ Seretu podolskiego) i tam stoczono bitwę. Jednakże Włodzimierz i Izasław zdołali ujść, a połączone wojska wróciły pod Halicz. Miasto zostało zajęte, a na tronie osadzono młodego Daniela Romanowicza. Na wieść o tym, do Halicza przybyła księżna wdowa, która postanowiła objąć władzę w imieniu nieletniego syna. W rękach zwycięzców byli dwaj młodsi Igorewicze: Roman i Światosław, których zamierzano uprowadzić na Węgry. Jednak nienawiść bojarów ku książętom była tak wielka, że wykupiono ich z rąk węgierskich i powieszono297. Zapiska, jakoby śmierć książąt ruskich nastąpiła z rozkazu księcia krakowskiego jest niewiarygodna298. Leszek przebywał w tym czasie w Polsce, zajęty sprawą odzyskania Krakowa z rąk Plątonogiego. Nie był wrogo nastawiony do Igorewiczów, tym bardziej, że Światosław był teściem Konrada Mazowieckiego, a nieco wcześniej sprawował rządy w Przemyślu z nadania Polaków. Nie pasuje ta zapiska również do wizerunku księcia, który nigdy ani wcześniej ani później nie pozbywał się przeciwników w ten sposób. Charakteryzując politykę ruską Leszka Białego w tym okresie, znawca tematu B. Włodarski tak napisał: […] Leszek po prostu nie chciał dopuścić, żeby Węgrzy sami bez jego udziału rozstrzygnęli w jakikolwiek sposób kwestię halicką. Czy to miał być Daniel czy jakikolwiek inny książę, dla Leszka na razie, jak przypuszczam było rzeczą obojętną, tak jak zgadzał się na panowanie Włodzimierza Igorewicza w Haliczu. Ale żeby jednak decydował o tym wyłącznie Andrzej, do tego Leszek dopuścić nie chciał, a stosunki wewnętrzne zdawały się pozwalać na zwrócenie uwagi na Halicz […]299. 298 299 296 297

68

Na wschód od Krzemieńca. Według Lat. hip., s. 727 powieszono trzech książąt: Romana, Światosława i Rościsława. Kbkrak., s. 353; M. Hruszewskij, Istorija Ukrainy-Rusy, t. 3, L`viv 1905, s. 509; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 44.

Z początkiem 1211 r. bojarzy haliccy, z Władysławem Kormiliczycem na czele, usunęli księżną wdowę i sami objęli rządy300. Księżna udała się do młodszego syna do Bełza, ale zwróciła się o pomoc do Węgrów. Andrzej ruszył na Ruś na przełomie 1211/1212 r., a sama poszkodowana, aby być w jakimś stopniu niezależną, zyskała posiłki od ruskich sprzymierzeńców: syna Wasylka z Bełza, Aleksandra z Włodzimierza, Ingwara z Łucka. Halicz został zdobyty przez wojska sprzymierzonych Rusinów i Węgrów a opozycja bojarów rozbita. Władysława Kormiliczyca wywieziono na Węgry, tron objął Daniel wraz z matką, jako regentką301. Rządy regencji, które były wspierane przez Węgrów, nie spodobały się bojarom Jaropełkowi i Jawołodowi302, którzy zbiegli z Halicza i wezwali na pomoc Mścisława Niemego. Księciu udało się zdobyć miasto, a księżna, nie mając wystarczających sił, aby się bronić, zbiegła wraz z Danielem na Węgry a młodszy jej syn Wasylko wrócił do Bełza. Wtedy do gry włączył się Leszek Biały, który zajął Bełz i oddał go bratu Aleksandra, Wszewołodowi. Książę krakowski w zamian zajął grody, które posiadał Aleksander: Ugrowsk, Wereszyn, Stołpie i Kumow303, książę Wasylko odjechał do Kamieńca wołyńskiego. Mścisław Niemy, który zajął Halicz, nie utrzymał się w nim długo. Wyprawa zorganizowana w 1213 r. przez króla Węgier, wkrótce pozbawiła go tronu. Andrzej wykorzystał okazję, aby wesprzeć ponownie księżnę wdowę i Wasylka, uwolnił także z więzienia Władysława Kormiliczyca. Jak sądził B. Włodarski304, król Węgier biorąc ze sobą wdowę po Romanie i skłóconego z nią bojara, zamierzał już nie bawić się w osadzanie i strącanie książąt ruskich a zdecydował się na przyłączenie Halicza do państwa Arpadów, tak jak to zrobił już w 1207 r. Ponieważ tamte wypadki pokazały, że Rusini nie zniosą kolejnego węgierskiego namiestnika, król postanowił zrobić nim bojara Władysława. Wyprawa węgierska zorganizowana we wrześniu 1213 r. 302 303

Lat. hip., s. 727. Lat. hip., s. 728; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 46; tenże, Polska i Ruś, s. 50–51. L. Droba, Stosunki, s. 392, uważa tych bojarów za synów Władysława Kormiliczyca. D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 106; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 47; tenże, Polska i Ruś, s. 51 przypuszczał, że wyżej wymienione grody w tym właśnie czasie zostały zajęte przez Leszka Białego, ponieważ później znajdowały się w rękach księcia krakowskiego i zostały mu zabrane przez Daniela. Podobnie zakładał M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 23. 304 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 47–48; tenże, Polska i Ruś, s. 52. 300 301

69

zdobyła gród i osadziła w nim Władysława Kormiliczyca, choć sam Andrzej, musiał zawrócić z drogi na wieść o zabójstwie żony, królowej Gertrudy305. Księżna wdowa wraz z Danielem, opuszczona przez węgierskiego sojusznika, udała się do księcia krakowskiego, który również był niezadowolony z przyłączenia księstwa halickiego do państwa Arpadów. Przybycie księżnej i jej starszego syna, pozwoliło Leszkowi uzyskać powód do wmieszania się w sprawy ruskie, aby ograniczyć dominację węgierską. Ponieważ nastała zima, czas niesprzyjający wyprawom zbrojnym, książę Leszek obiecał akcję na Rusi wiosną. Księżna z synem udała się do Kamieńca, do Wasylka306. Leszek Biały ruszył na wiosnę, wspierany przez Daniela, Wasylka oraz braci Wszewołodowiczów: Aleksandra z Włodzimierza i Wszewołoda z Bełza307. Wojsko podeszło pod Halicz, gdzie naprzeciw nim wyszły wojska namiestnika węgierskiego Władysława Kormiliczyca. Doszło do bitwy nad rzeką Bóbrką, w której wojska polskie i sprzymierzone z nimi wojska Rusinów odniosły zwycięstwo308. Jednak nie udało im się zająć Halicza, który bronił się zaciekle, dlatego Leszek odstąpił od oblężenia i udał się na północny wschód, łupiąc ziemie aż po Trembowlę i Zbaraż. Mimo zwycięstwa w bitwie, nie udało się Leszkowi osiągnąć celu, czyli zrzucić okupacji węgierskiej. Władysław pozostał w Haliczu, a książę krakowski powrócił do Polski. Jednak działania te, były faktycznie początkiem wojny polsko-węgierskiej, toczącej się na Rusi. Dla Leszka, korzystną rzeczą w tej sytuacji było związać ze sobą Daniela, dlatego wpłynął na księcia włodzimierskiego Aleksandra, aby oddał potomkom Romana grody Tychoml i Peremyl309. Wojna z Węgrami oznaczała zerwanie układu z 1206 r., o podziale strefy wpływów na Rusi, po śmierci Romana. Z powodów handlowych, była niekorzystna zarówno dla Małopolan jak i dla Węgrów, toteż grupy możnych z otoczenia zarówno Leszka jak i Andrzeja, dążyły do porozumienia. Sprawę znalezienia jakiegoś innego rozwiązania ułatwił namiestnik węgierski w Haliczu, Władysław, który wzmacniając władzę, ściągnął na siebie niezadowolenie i wzmocnił opo-

Tamże, s. 53 Tamże. 307 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 50; tenże, Polska i Ruś, s. 54. 308 Lat. hip., s. 730. 309 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 50–51; tenże, Polska i Ruś, s. 55; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 107. 305 306

70

zycję przeciwko swemu panowaniu. Opozycja ta, wysunęła królowi Węgier propozycję, aby osadzić na tronie w Haliczu młodszego syna Andrzeja, Kolomana310. Pomysł ten, tak korzystny dla dynastii Arpadów, spodobał się królowi, jednak napotkał na silny sprzeciw Leszka, który dążył do powrotu do stanu z 1206 r. Początkowo Andrzej groził zbrojną wyprawą na Małopolskę, jednak była to raczej manifestacja siły i do konfrontacji polsko-węgierskiej nie doszło311. Na dworze Leszka Białego ścierały się dwie koncepcje rozwiązania sprawy Halicza: ugodowa, której przewodził wojewoda krakowski Pakosław Lasocic z rodu Awdańców i siłowa, której zwolennikiem był książę. Groźba najazdu węgierskiego spowodowała sukces koncepcji pokojowej i książę zgodził się pójść na ustępstwa. Węgrzy zdawali sobie sprawę, że bez akceptacji Leszka, nie zdołają trwale podporządkować sobie Rusi halickiej. Porozumienie z Polakami, było dla nich jak najbardziej na rękę. W lecie 1214 r. udał się do Andrzeja wojewoda krakowski, w celu omówienia i rozwiązania sporu oraz z propozycją polską w tej sprawie. Pakosław wyraził zgodę Leszka na panowanie młodego Arpada w Haliczu312 pod pewnymi warunkami. Były nimi utworzenie z terenów Rusi halickiej Królestwa Halickiego z Kolomanem, jako królem oraz przyłączenie do dzielnicy Leszka zachodniej części księstwa halickiego – ziemi przemyskiej i lubaczowskiej313. Układ ten, był korzystny dla Węgrów i stwarzał gwarancję, że Królestwo Halickie będzie osobnym organizmem, rządzonym przez dynastię Arpadów314. Podczas pertraktacji, do Krakowa przybył Daniel Romanowicz, który nie chciał, aby decyzje w sprawie jego ojcowizny zapadały bez niego. W czasie rozmów wy Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 254; Kronikarz umieścił mylnie te wydarzenia pod rokiem1208, jednak sam opis dość szeroki jest zapewne zgodny z faktami. B. Włodarski, Polityka ruska, s. 56, przyp. 9 uważał, że Długosz korzystał tu z nieznanego źródła ruskiego. 311 Co prawda w Lat. hip., s. 730 czytamy zdanie, że Andrzej uderzył na Leszka, jednak nic nie wiemy o działaniach wojennych ze źródeł polskich lub węgierskich. 312 Lat. hip., s. 731; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 52; tenże, Polska i Ruś, s. 57; tenże, Salomea, s. 67; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 108. 313 Lat. hip., s.  731 opisuje, że ziemię lubaczowską otrzymał wojewoda Pakosław, ale B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 58, przyp. 13 uważa, że tylko w zarząd, ponieważ w dalszej części latopis stwierdza, że Andrzej odebrał Leszkowi Przemyśl i Lubaczów. 314 B. Włodarski, Polska i  Ruś, s.  58; tenże, Salomea, s.  68 przypuszczał, że układ ten został narzucony Leszkowi przez możnych krakowskich. 310

71

szła ze strony polskiej propozycja, aby wynagrodzić księcia ruskiego Włodzimierzem, który należał przecież przez jakiś czas do jego ojca Romana. Leszek zgodził się na to, licząc ciągle na tymczasowość układu, jednak sprzeciwił się temu kategorycznie Andrzej, obawiając się zapewne zagrożenia ze strony Daniela wobec panowania węgierskiego w Haliczu315. Dla Leszka porozumienie z Węgrami, miało zapewne znamiona chwilowych ustępstw, bo książę niechętnie, ale zaakceptował pomysł panów krakowskich. Natomiast król Andrzej, zdając sobie sprawę z rozbieżności stanowisk księcia i możnych, zażądał, jako gwarancji dotrzymania układu, oddania córki Leszka, kilkuletniej Salomei za żonę nowemu królowi Halicza Kolomanowi. Propozycja ta, pieczętująca zawarcie układu, wymagała spotkania obu władców. Doszło do niego w Spiszu na jesieni 1214 r.316, gdzie Andrzej i Leszek już oficjalnie zawarli ze sobą traktat. Przed królem Węgier stanęło teraz zadanie usunięcia bojara Władysława i wprowadzenie syna na tron w Haliczu, co nastąpiło prawdopodobnie jeszcze w 1214 r. Władysław został pojmany i wywieziony na Węgry, gdzie wkrótce potem zmarł317. Od początku zawarcia układu, Leszek traktował go z wyraźnym dystansem. Wkrótce książę krakowski, mimo sprzeciwu króla węgierskiego, osadził we Włodzimierzu synów Romana: Daniela i Wasylka, zmuszając księcia Aleksandra bełskiego, pod groźbą najazdu, do opuszczenia miasta318. Andrzej chwilowo zaakceptował fakty dokonane, skupiając się na umocnieniu panowania Kolomana w Haliczu. Młody królewicz węgierski na początku 1215 r. miał poważne problemy z utrzymaniem się w grodzie, który był oblegany przez Rusinów, pod wodzą księcia nowogrodzkiego Mścisława Udałego. Analizując dwa listy, jakie wysłał Andrzej w 1215 r. do papieża Innocentego III, badacz stosunków polsko-ruskich B. Włodarski319, ustalił datę koronacji Kolomana na króla Halicza, na pierwszą połowę 1215 r. Dokonał jej arcybiskup ostrzyhomski, prawdopodobnie na Węgrzech, ponieważ B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 58–59. Lat. hip., s. 731; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 52; tenże, Polska i Ruś, s. 58; tenże, Salomea, s. 67 analizując fakty poprzedzające i następujące po traktacie spiskim ustalił czas jego zawarcia na jesień 1214 r. 317 O wygnaniu i śmierci Władysława na Węgrzech patrz: Lat. hip., s. 731; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 53; Polska i Ruś, s. 59–60, przyp. 16. 318 D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 108. 319 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 55–56; tenże, Polska i Ruś, s. 60–63. 315 316

72

w dalszym ciągu obawiano się niestabilnej sytuacji w Haliczu, gdzie książę Mścisław przygotowywał większe siły ruskie. Zachowanie Leszka Białego, polegające na nierespektowaniu wszystkich porozumień układu spiskiego, jak i młody wiek Salomei wskazuje, że koronacja odbyła się bez jej udziału320. Król węgierski, zabiegał u papieża o nakłonienie Leszka do pomocy zbrojnej, w celu umocnienia panowania Kolomana w Haliczu, obiecując Innocentemu III podporządkowanie ziemi halickiej kościołowi rzymskiemu, przy zachowaniu obrządku wschodniego. Do Rzymu mięli udać się ruscy biskupi, aby uczestniczyć w obradach soboru laterańskiego IV, planowanego na listopad 1215 r. Wszystko wskazuje na to, że Leszek nie udzielił pomocy Węgrom, ale Andrzej poradził sobie z wojskami księcia Mścisława, który w 1216 r. powrócił do Nowogrodu. W Haliczu został z ramienia Węgrów osadzony namiestnik Benedykt321. Nieprzyjazne postępowanie księcia krakowskiego, mimo zawartego układu z Węgrami, skłoniło Andrzeja do podobnie nieprzyjaznego zachowania. Początkowo król Węgier czekał na interwencję Leszka na Rusi, a gdy ta nie nadeszła, zdecydował się na przyłączenie Halicza do państwa Arpadów. Nie chciał zostawiać syna na niepewnym tronie halickim, więc zastąpił go namiestnikiem. Dodatkowo w drugiej połowie 1215 r., odebrał Polakom odstąpioną im na mocy układu spiskiego ziemię przemyską i lubaczowską322, zasłaniając się faktem, że to książę krakowski, jako pierwszy naruszył układ, osadzając potomków Romana na tronie we Włodzimierzu. Postępowanie takie, ostatecznie zerwało porozumienie polsko-węgierskie i skłoniło Leszka Białego do podjęcia działań, w celu usunięcia panowania węgierskiego z Halicza. Książę krakowski poszukał sobie sprzymierzeńca na Rusi w osobie Mścisława Mścisławowicza Udałego323, który po nieudanej B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 63–64; tenże, Salomea, s. 67–69 i 71; inaczej Vita s. Salomeae, s. 777, który opisuje, że trzyletnia Salomea została wysłana do Kolomana na Węgry. 321 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 60–61; tenże, Polska i Ruś, s. 65, przyp. 25, nie jest to ten sam Benedykt znany z panowania węgierskiego w Haliczu w 1208 r. 322 Lat. hip., s. 731; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 62; tenże, Polska i Ruś, s. 65; tenże, Salomea, s. 69; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 108. 323 Lat. hip., s. 731; B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 68; u Jana Długosza Roczniki, s. 255, książę Mścisław Mścisławowicz występuje z przydomkiem Chrobry. Na temat przydomku księcia patrz: D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, s. 510. 320

73

próbie zdobycia Halicza w 1215 r. powrócił do Nowogrodu. Tam pokonał swojego przeciwnika Jarosława Wsiewołodowicza, księcia perejasławskiego, który wcześniej zajął księstwo nowogrodzkie. Zwycięstwo Mścisława w walce o Nowogród pozwoliło Leszkowi pozyskać sprzymierzeńca, który ponownie ruszył na Halicz. Tym razem załoga węgierska pod dowództwem namiestnika Benedykta, nie czując się na siłach, na przełomie 1216/1217 r. opuściła gród, który zajął książę Mścisław324. Książę ruski, umacniając swoje panowanie, zajął ponadto ziemię przemyską i lubaczaczowską, którą Węgrzy podarowali w traktacie spiskim Leszkowi Białemu325. Ale część bojarów pod wodzą Sudysława, udała się do Daniela Romanowicza, prosząc go o objęcie tronu. Daniel jednak odmówił, obawiając się zapewne negatywnej reakcji księcia krakowskiego. Wezwanie Mścisława do Halicza, miało na celu nie dopuścić do połączenia w jednym ręku księstwa włodzimierskiego i halickiego326. Leszek obawiał się wzrostu znaczenia księcia połączonych ziem, mając w pamięci przypadek Romana, księcia halicko-włodzimierskiego w latach 1199–1205, który rosnąc w siłę, poważnie zagroził ziemiom polskim. Bardziej odpowiedni był dla niego Mścisław, spowinowacony z nim dzięki małżeństwu księcia krakowskiego z Grzymisławą327. Leszek Biały chwilowo triumfował, Węgrzy zostali usunięci, a w Haliczu i Włodzimierzu rządy sprawowali osadzeni przez niego książęta ruscy. Jednak ustępstwo Daniela, przed decyzją Leszka, było tylko pozorne. Obawiając się starcia z silniejszym od siebie księciem polskim, książę włodzi Na podstawie wydarzeń poprzedzających wyprawę i następujących po niej B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 69 ustalił datę zajęcia Halicza na 1216/17 r.; inaczej M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 36 i przyp. 82, który uważał, że Leszek Biały i Mścisław Udały zorganizowali wyprawę na Halicz na przełomie sierpnia i września 1218 r., podczas gdy Andrzej II przebywał na wyprawie krzyżowej. 325 Faktu takiego domyśla się B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 71, mimo że nie wspomina o  tym latopis. W  1219  r., gdy wyprawa polsko-węgierska podejdzie pod Przemyśl, gród będzie znajdował się w  rękach Mścisława; M.  Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 37–38 uważał, że Leszek Biały pomógł Mścisławowi zająć Halicz za cenę przyłączenia ziemi przemyskiej i lubaczowskiej do Polski, oraz uznania zwierzchnictwa księcia krakowskiego nad Haliczem. 326 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 61–62; tenże, Polska i Ruś, s. 68. 327 Mścisław Udały i  Grzymisława byli rodzeństwem stryjecznym w  II pokoleniu wywodzącym się od wspólnego pradziada, Mścisława Włodzimierzowicza, syna Włodzimierza Monomacha, patrz: D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, s. 506–512, 616–621, tab. 2, 3, 6a, 6e, 7 oraz tablica genealogiczna nr 4. 324

74

mierski wszedł w porozumienie z Mścisławem, żeniąc się w 1217 r.328 z jego córką Anną. Mając na południu ziemie swojego teścia, które w przyszłości mógł przejąć, przystąpił Daniel do wojny przeciw Leszkowi, który posiadał tereny między Wieprzem a Bugiem oraz ziemię brzeską329. Mścisław zachował neutralność, tłumacząc się Danielowi: za poprzednią miłość nie mogę na niego powstać, a wyszukaj sobie kogo innego330. Mimo tej neutralności księcia halickiego, odebrał Daniel Polakom ziemie między Wieprzem a Bugiem. Pomocy księciu włodzimierskiemu udzielił, obrażony na Leszka, książę bełski Aleksander, który nieco wcześniej został usunięty z Włodzimierza331. Tymczasem książę krakowski dokonał zmiany wśród swoich najbliższych doradców. Wojewoda krakowski Pakosław Awdaniec, zwolennik potomków Romana Mścisławowicza, został zastąpiony przez Marka Gryfitę. Sam książę krakowski, który dokonywał w tym czasie poważnych przegrupowań sojuszy w ramach dynastii piastowskiej, stał się najbliższym sojusznikiem swego dotychczasowego wroga – Władysława Laskonogiego oraz wszedł w sojusz z przedstawicielem najstarszej linii piastowskiej, księciem śląskim Henrykiem Brodatym. Wyprawa Daniela zbiegła się również z niekorzystnymi dla Leszka wydarzeniami na Mazowszu. Książę był wspomagany przez swego brata Konrada Mazowieckiego, tymczasem z niejasnych powodów na rok 1217 przypada kaźń wojewody mazowieckiego Krystyna, nazywanego w źródłach tarczą Mazowsza332. Krystyn wsławił się dwanaście lat wcześniej dowodzeniem zwycięskimi wojskami polskimi pod Zawichostem a następnie bronił dzielnicy Konrada przed agresją Prusów. Śmierć wojewody, spowodowała wzmożenie agresji pruskiej w kierunku Mazowsza. Być może najazdy pruskie były wspólnie uzgodnione z najazdami Daniela, aby osłabić działania Leszka Białego, który był wspierany przez swojego brata z Mazowsza333. B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 69; D. Dąbrowski, Małżeństwa Daniela, s. 221–233; tenże, Rodowód Romanowiczów, s. 72–74; tenże, Genealogia Mścisławowiczów, s. 313–315, 512, 563–565, tab. 5b,6e; tenże, Uczestnicy wydarzeń, s. 109. 329 Lat. hip., s. 732; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 63; tenże, Polska i Ruś, s. 70; tenże, Salomea, s. 69. 330 Lat. hip., s. 732; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 63–64; tenże, Polska i Ruś, s. 70. 331 Lat. hip., s. 733; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 64; tenże, Polska i Ruś, s. 71; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 42. 332 Rocz. kk., t. 2, s. 802. 333 Sojuszu Daniela z Prusami domyślił się B. Włodarski, Polityka ruska, s. 65; tenże, Polska i Ruś, s. 72. 328

75

Zaangażowanie księcia krakowskiego w politykę wewnętrzną, jego udział w rywalizacji między Piastami, wreszcie przeprowadzenie zmiany przymierzy w 1217 r., nie pozwoliły na skuteczne przeciwstawienie się zakusom Daniela334. Konkurent Leszka w rywalizacji na Rusi, król węgierski Andrzej II, którego wojsko zostało wyparte po interwencji Mścisława w 1216 r., nie był chwilowo gotowy na mieszanie się w sprawy ruskie. Na soborze laterańskim IV zapadły decyzje o podjęciu przez Andrzeja II wyprawy krzyżowej do Ziemi Świętej. Król węgierski czynił ku temu przygotowania, więc nie interweniował, gdy namiestnik halicki Benedykt powrócił na Węgry. Nie był zainteresowany również wydarzeniami na Rusi włodzimierskiej i wzrostem znaczenia Daniela, gdyż w 1217 r. doszła do skutku wyprawa krzyżowa pod wodzą Andrzeja. Wiosną 1218 r. rozpoczął Leszek Biały odwetową wyprawę na Daniela, celem odzyskania ziem między Wieprzem a Bugiem. Zakończyła się ona niepowodzeniem, książę włodzimierski zebrał większe siły od polskich, wyparł wojska Leszka poza Wieprz i zagarniając polskich jeńców powrócił do Włodzimierza. Poczynania Daniela odbywały się za zgodą Mścisława Udałego, który nie miał już skrupułów i pozwolił sobie na wrogie postępowanie wobec księcia krakowskiego335. Poniesiona przez Leszka klęska, spowodowała przewartościowanie jego polityki na wschodzie336. Mimo tego, że był najpotężniejszym z książąt polskich a zmiany przymierzy w 1217 r. pozwoliły mu odgrywać rolę princepsa Polski, to na Rusi nie potrafił odzyskać utraconych terenów w walce z księciem włodzimierskim, wspieranym przez innych Rurykowiczów. Dlatego zerwał z dotychczasową polityką antywęgierską, polegającą na popieraniu niezależnych książąt ruskich i umacnianiu tym samym wpływów polskich. Postawa Daniela i Mścisława, skłoniły księcia krakowskiego do współpracy z Andrzejem II, który w 1218 r. powrócił z wyprawy krzyżowej. Leszek zgodził się tym razem na rządy węgierskie na Rusi halickiej, byle odzyskać swoje

B. Włodarski, Polityka ruska, s. 65; Polska i Ruś, s. 72–73, widział we wspólnym działaniu Daniela i Prusów intrygę Władysława Laskonogiego, co wydaje się zbyt daleko idącą hipotezą. Uważam, że Laskonogi zaangażowany w konflikt z bratankiem i arcybiskupem, skłaniał się wtedy ku sojuszowi z Leszkiem Białym. 335 M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 42–43; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 109. 336 M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 44. 334

76

wpływy we Włodzimierzu oraz ziemie miedzy Bugiem a Wieprzem. W drugiej połowie 1218 r. został zawarty, trzeci już za panowania Leszka Białego, układ polsko-węgierski, dotyczący spraw ruskich. Prawdopodobnie ustalono ponowne rządy Kolomana w Haliczu, który dla gwarancji układu, zaślubił obiecaną mu w traktacie spiskim małą księżniczkę Salomeę. Córka Leszka Białego, tym razem dotarła już bez przeszkód na Węgry337. W zamian książę krakowski, miał rozprawić się z Danielem, który po zajęciu Halicza przez Węgrów, tracił zaplecze i pomoc swego teścia Mścisława. W drugiej połowie 1219 r. doszła do skutku wyprawa węgierska, wspierana przez Polaków, pod dowództwem wojewody węgierskiego Filii338. Wojsko podeszło pod Przemyśl, którego bronił z ramienia Mścisława dowódca Jaron i zajęło gród. Podobny los spotkał pobliski Gródek, który znajdował się w rękach zwolenników rządów węgierskich. Zaskoczony wyprawą książę halicki Mścisław, częściowo rozbity, wycofał się szukając zewsząd pomocy. Halicza bronił zaciekle książę włodzimierski Daniel, a sprzymierzone wojska węgiersko-polskie podążyły za Mścisławem i wyparły go z ziemi halickiej. Nie mając nadziei na dalszą obronę grodu, Mścisław polecił Danielowi oddać miasto i wycofać się do Włodzimierza. Sam ruszył na wschód, prosić o pomoc chana Połowców Kotjana, który był jego teściem. Zdobyty przez Węgrów i Polaków Halicz, w końcu października 1219 r. objął we władanie Koloman i jego młodziutka żona Salomea339. W 1220 r. wojska Leszka Białego uderzyły na Włodzimierz, ale wyprawa nie udała się. Daniel Romanowicz wykorzystując zawarte przymierze z Litwinami oraz z Prusami ściągnął na Polskę ich łupieskie wyprawy340. Najbardziej ucierpiała dzielnica Konrada, który obawiając się zagrożenia, starał się od początku przeciwdziałać przymierzu swojego brata z Węgrami i doprowadzić do ugody z Danielem. Pochwalne teksty latopisów ruskich na temat księcia Mazowsza wykazują, że był zwolennikiem zaciśnięcia współpracy z Rusinami341. Jednak Leszek, który zawiódł się na Danielu i Mścisławie, Lat. hip., s. 733; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 75–76; tenże, Salomea, s. 69–70. B. Włodarski, Polityka ruska, s. 67, przyp. 5; tenże, Polska i Ruś, s. 76; tenże, Salomea, s. 70; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 44–45. 339 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 68; tenże, Polska i Ruś, s. 77; tenże, Salomea, s. 70. 340 Lat. hip., s. 736; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 69; tenże, Polska i Ruś, s. 78. 341 Lat. hip., s. 737; B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 78. Jeszcze przed śmiercią, ok. 1246 r. Konrad wydał swoją córkę Dobrawę (Dubrawkę) za Wasylka Romanowicza, brata Da-

337 338

77

widział w królu węgierskim wierniejszego sojusznika, a oddając swoją małą córkę Salomeę do Halicza, poważnie traktował trzeci już sojusz z Arpadami. Dla Węgrów nowe porozumienie z Polakami było bardzo korzystne, toteż widząc rozbieżności między braćmi w polityce ruskiej i niepowodzenia Leszka we Włodzimierzu, wysłał Andrzej do księcia krakowskiego posła, obiecując mu pomoc w wyprawie przeciw Danielowi. Na przełomie 1220/21 r. szykowana była nowa wyprawa polska na Wołyń, która została wsparta od południa przez wojska węgierskie, przysłane z Halicza na czele z wojewodą Filią. Węgrzy musieli się jednak cofnąć, gdyż wyprawę dywersyjną do księstwa halickiego zorganizował Mścisław, wspierany przez innych książąt ruskich oraz Połowców. Obawa o losy młodocianej pary Kolomana i Salomei odwiodła siły polskie i węgierskie od rozprawienia się z Danielem, który po raz kolejny przetrwał niebezpieczeństwo. Na wiosnę 1221 r., wykorzystując niezadowolenie mieszkańców księstwa halickiego z rządów obcych, Mścisław wspólnie ze swoim zięciem Danielem zaatakowali księstwo halickie342. Książę krakowski wysłał część wojska na pomoc Węgrom, a z częścią zaatakował dzielnicę Daniela. Jednak poparcie dla Węgrów w Haliczu było bardzo nikłe, toteż Mścisławowi udało się rozbić wojska przeciwnika, dowodzone przez Filię, który wyszedł z miasta. Następnie książę ruski zdobył miasto wraz z obwarowaną cerkwią Panny Marii, bronioną przez młodego króla Kolomana. Córka Leszka Salomea, wraz z mężem dostała się do niewoli Mścisława, który osadził ich w jednym ze swych zamków. Książę ruski zachowywał się bardzo wspaniałomyślnie wobec dotychczasowych zwolenników panowania węgierskiego, co zjednywało mu poparcie i umacniało jego rządy343. Dostanie się do niewoli dzieci króla węgierskiego i księcia polskiego skłaniało rodziców do ostrożności w poniela patrz: D. Dąbrowski, Małżeństwa Wasylka Romanowicza. Problem mazowieckiego pochodzenia drugiej żony, [w:] Europa Środkowa i wschodnia w polityce Piastów, Toruń 1997; tenże, Genealogia Mścisławowiczów, s. 319–320, tab. 5b; J. Tęgowski, Kontakty rodzinne dynastów polskich i ruskich w średniowieczu, [w:] Między sobą. Szkice historyczne polsko-ukraińskie, red. T. Chynczewska-Hennel i in., Lublin 2000, s. 26–27; K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 88–90, tab. II oraz tablica genealogiczna nr 1. 342 Lat. hip., s. 737; Lat. woskr., s. 128; Lat. ławr., s. 432; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 70; tenże, Polska i Ruś, s. 79; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 47–48; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 110. 343 Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 260; kronikarz wymienia Torczesk, jako miejsce uwięzienia Salomei i  Kolomana. O  wspaniałomyślnym postępowaniu Mścisława pisze

78

stępowaniu. Działania podjął Andrzej II, którego wpływy w Haliczu zostały usunięte, podejmując rokowania z Mścisławem344. W końcu 1221 r.345 obie strony doszły do porozumienia: Koloman i Salomea oraz wszyscy pojmani w Haliczu Węgrzy i Polacy odzyskiwali wolność, a rządy w grodzie nad Dniestrem obejmował Mścisław. Po jego śmierci tron halicki miał przejąć najmłodszy syn Andrzeja II, również Andrzej i druga córka Mścisława Maria346, którą zaręczono z młodym Arpadem. Układ wydawał się zupełną klęską polityki Leszka na wschodzie, jednak mimo korzyści dla Węgrów, król Andrzej nie był z niego zadowolony. Chodziło mu tylko o uwolnienie więźniów, więc przystąpił do próby wyjednania u papieża zwolnienia z przysięgi złożonej Mścisławowi, dotyczącej rezygnacji z panowania Kolomana w Haliczu oraz obietnicy małżeństwa młodego Andrzeja z córką księcia ruskiego. Papież Honoriusz III zwolnił Andrzeja II z przysięgi dotyczącej panowania. Uważał, że Koloman był już królem Halicza za jego zgodą, a Polacy i Węgrzy obiecywali bronić jego praw, więc ostatnia przysięga będąca przeciwną pierwszej jest nieważna. Natomiast papież nie chciał unieważnić obietnicy ślubu królewicza Andrzeja z Marią Mścisławówną, zasłaniając się ich młodym wiekiem i radząc, że gdy młodzi dorosną, wtedy król węgierski zadecyduje347. Dla Mścisława nowy układ z Węgrami był bardzo korzystny. Jednak, gdy król węgierski powrócił do planów osadzenia Kolomana w Haliczu, książę ruski poczuł się zagrożony. Z jednej strony przez Węgrów, z drugiej przez Daniela, który potrafił zapewnić sobie pomoc ze strony Litwinów i Prusów, a którego układ Mścisława z Andrzejem II zapewne oburzył. Przeżywająca kryzys polityka księcia Leszka na Rusi, wobec układów węgiersko-ruskich i prusko-litewsko-ruskich, spowodowała, że książę krakowski



344



345



346



347

B. Włodarski, Polityka ruska, s. 71; tenże, Polska i Ruś, s. 80 i przyp. 24; tenże, Salomea, s. 70. Andrzej zapewne konsultował te rozmowy z Leszkiem, którego przecież córka Salomea była w niewoli ruskiej, patrz: B. Włodarski, Polityka ruska, s. 71; tenże, Polska i Ruś, s. 81. MPVat., t.  3, nr  25; B.  Włodarski, Polityka ruska, s.  72; tenże, Polska i  Ruś, s.  81; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 48–49. Imię księżniczki występuje tylko u  Długosza, Jana Długosza Roczniki, t.  3, s.  264; kronikarz zapewne korzystał z jakiegoś zaginionego źródła ruskiego; więcej na temat Marii Mścisławówny patrz. D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, s. 566–570, tab. 6e. B. Włodarski, Polityka ruska, s. 72; tenże, Polska i Ruś, s. 82.

79

skłonił się ku pomysłowi swojego brata Konrada i doprowadził w 1221 r. do ugody z Danielem348. Książę włodzimierski zgodził się na zawieszenie broni wobec wydziedziczenia go przez Mścisława z księstwa halickiego. Leszek zaś, wraz z bratem oraz księciem śląskim Henrykiem Brodatym planowali wyprawy przeciw pogańskim Prusom, co należało przygotować poprzez wcześniejsze ułożenie się z dotychczasowym sojusznikiem Prusów – Danielem. Układ został zawarty przez Dzierżysława Abrahamowica i Floriana Wojciechowica na takich warunkach, że ziemie sporne między Bugiem a Wieprzem pozostały w rękach ruskich, natomiast Daniel zrywał antypolskie porozumienie z Prusami. Postanowień pokojowych między księciem polskim i ruskim miał pilnować były wojewoda krakowski a obecnie kasztelan krakowski Pakosław Awdaniec. Daniel wykorzystał spokój na granicy zachodniej do rozprawienia się z Aleksandrem bełskim, na którego ziemie uderzył wraz z bratem Wasylkiem. Jednak sojusz Aleksandra z Mścisławem położył kres dalszym grabieżom potomków Romana. Dla Rusinów zawarcie pokoju z Polakami było korzystne również wobec nowego, śmiertelnego zagrożenia, które zbliżało się od wschodu. Najpierw ofiarą zbliżających się Mongołów padli Połowcy, których chan Kotjan był teściem Mścisława Udałego. Książęta ruscy, wśród nich Daniel i Mścisław, częściowo zdawali sobie sprawę z zagrożenia i dlatego porozumieli się ze sobą, co do wspólnej wyprawy przeciw Mongołom349. Jednak w maju 1223 r. ich wojska zostały rozbite w bitwie nad Kałką. Mimo wielkiej klęski książąt ruskich już w 1224 r. doszło do sporu między Mścisławem a Danielem350. Powodem był znów sojusz księcia Halicza z Węgrami i wydziedziczenie księcia włodzimierskiego. Wykorzystując ten konflikt, aby pomścić się na niedawnym najeźdźcy, Aleksander bełski namówił Mścisława Udałego do wspólnego ataku na ziemie Daniela351. Książę włodzimierski będąc w sojuszu z Polakami, udał się do Leszka z prośbą o pomoc. Mścisław znalazł się w niebezpiecznej sytuacji, otoczony Lat. hip., s. 739; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 73; tenże, Polska i Ruś, s. 83; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 49–50; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 110. 349 Lat. hip., s. 741; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 74; tenże, Polska i Ruś, s. 84. 350 Lat. hip., s. 745; tenże, Polska i Ruś, s. 83–84. 351 Aleksander zaaranżował intrygę, wmawiając Mścisławowi, że Daniel zamierza odebrać mu Halicz i nastaje na jego życie, patrz: Lat. hip., s. 745–46; B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 85; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 110.

348

80

od północy przez wojska włodzimiersko-polskie a od południa przez Węgrów, którzy zwolnieni przez papieża z przysięgi danej podczas układu, zamierzali teraz zmienić jego postanowienia. Za namową stronnictwa prowęgierskiego w Haliczu, oddał Mścisław przyszłemu zięciowi, młodemu Andrzejowi ziemię przemyską, a sam ruszył na północny zachód w kierunku Wieprza. Został jednak pokonany przez połączone siły Daniela i Leszka, a następnie wojska sprzymierzonych ruszyły na południowy wschód w celach łupieżczych. Książę halicki zwrócił się o pomoc do Połowców i księcia kijowskiego Włodzimierza. Mścisław Udały stając w obliczu nowej wojny, zwołał zjazd książąt ruskich do Peremyla, aby doprowadzić do ugody. Porozumienie, do którego doszło, nie było na rękę przedstawicielom stronnictwa węgierskiego w Haliczu, którzy obawiali się księcia Daniela. Podburzeni przez bojara Żyrosława, uciekli z Halicza do Przemyśla, prosząc o wstawiennictwo Węgrów i strasząc młodego Andrzeja najazdem Połowców. Syn króla węgierskiego uszedł do ojca na Węgry, a ten w jego obronie, zorganizował wyprawę na Ruś. Do wyprawy pozyskał Andrzej księcia krakowskiego Leszka Białego i na początku 1227 r. wojska węgierskie, dowodzone przez samego króla i jego najstarszego syna Belę, ruszyły na północ352. Zdobyto ponownie Przemyśl, a następnie podążono pod Dźwinogród, gdzie Andrzej rozpoczął oblężenie, wysyłając część wojska pod wodzą Beli na Halicz. Stolicy księstwa nie udało się zdobyć, z powodu wezbranych wód Dniestru, więc Węgrzy i wspomagający ich Polacy ruszyli dalej na wschód, zdobywając Trębowlę, Tychoml i powracając pod Dźwinogród. Tymczasem Mścisław, wobec poważnego zagrożenia ze strony Leszka i Andrzeja, porozumiał się z Danielem, który właśnie odparł atak wojsk polskich na Włodzimierz. Syn Romana, pospieszył na pomoc księciu halickiemu pod Dźwinogród, gdzie rozbito wojsko węgierskie i usunięto je z terenów Rusi halickiej. Nie usunięto jednak całkowicie wpływów węgierskich, gdyż prowęgierscy bojarzy pod wodzą Sudysława, wpłynęli na Mścisława, aby zaniechał dalszego pościgu. Książę Halicza zniechęcony ciągłymi walkami i intrygami postanowił oddać księstwo Danielowi, jednak od tego kroku odwiodło go stronnictwo prowęgierskie pod wodzą Sudysława, argumentując, że jeśli teraz odda Halicz księciu włodzimierskiemu, bę-

352

Lat. hip., s. 748; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 76; tenże, Polska i Ruś, s. 85; M. Bartnicki, Polityka zagraniczna, s. 55; D. Dąbrowski, Uczestnicy wydarzeń, s. 110.

81

dzie on na zawsze dla niego stracony353. Dlatego poradzono mu, aby oddał Halicz królewiczowi węgierskiemu Andrzejowi, który był również jego zięciem, poprzez trwające cały czas małżeństwo z Marią. W razie zmiany decyzji, bądź rozpadu małżeństwa, będzie mógł darowiznę odebrać. Mścisław dał się namówić i Ruś halicka w połowie 1227 r. ponownie dostała się w ręce Arpadów. Z pewnością taki obrót sprawy na Rusi nie był korzystny dla strony polskiej, która traciła wszelkie wpływy za wschodnią granicą. Nie wiemy, co zamierzał zrobić Leszek Biały, zajęty problemami wewnętrznymi w Wielkopolsce i na Pomorzu. Nie zdążył już podjąć żadnej wyprawy za wschodnią granicę. Zginął zamordowany 23 lub 24 listopada 1227 r. w momencie, gdy interesy polskie na wschodzie znowu zostały zredukowane do minimum354. Podsumowując politykę Leszka Białego na Rusi należy stwierdzić, że książę krakowski reprezentował szkołę ojca Kazimierza Sprawiedliwego, który utrzymywał swoje wpływy na wschodzie, osadzając tam uległych sobie Rurykowiczów. Starał się przyłączyć do swego księstwa ziemie, które stanowiły sporne terytorium miedzy Polską a Rusią, jeszcze od czasów Mieszka I i zamierzenie to zrealizował tylko na krótki okres. W 1199 r. regencja sprawująca władzę w Krakowie w imieniu Leszka Białego, kierując się zapewne wdzięcznością za pomoc udzieloną w 1195 r., popełniła poważny błąd, osadzając w Haliczu księcia Romana i pozwalając mu połączyć księstwa halickie i włodzimierskie. Wydarzenie to spowodowało, że Roman, który uzyskał jeszcze wpływ na księstwo kijowskie, stał się zagrożeniem dla panowania Leszka Białego w Krakowie, wspierając jego konkurenta Władysława Laskonogiego. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności pozwolił księciu krakowskiemu ochronić swe panowanie w 1205 r. i pokonać Romana w bitwie pod Zawichostem. Śmierć księcia ruskiego otwarła przed Leszkiem nowe perspektywy rozgrywania ruskiej karty. Nigdy więcej nie chciał dopuścić do połączenia pod jednym panowaniem księstwa halickowłodzimierskiego, jednocześnie nie chciał pozwolić na umocnienie wpływów węgierskich na Rusi. Mimo początkowych rozgraniczeń wpływów polskich i węgierskich na Rusi w 1206 r., Leszek nękany problemami wewnętrznymi nie mógł zapobiec oponowaniu Halicza przez Arpadów. Pomysł stworzenia 353 354

82

Lat. hip., s. 750; B. Włodarski, Polska i Ruś, s. 87. Lat. hip., s. 754 śmierć Leszka umieszcza pod rokiem 1229, dodając, że zginął z ręki Świętopełka za sprawą Władysława Odonica.

Królestwa Halickiego z Kolomanem i Salomeą, był bardziej korzystny dla Węgrów, mimo, że Leszek przyłączył ziemie spornego pogranicza polsko-ruskiego. Książę krakowski dążył do zerwania tego sojuszu i osadził we Włodzimierzu, wbrew Węgrom, Daniela Romanowicza. Odebranie ziemi przemyskiej Leszkowi, a następnie wrogość Daniela wobec swego dobroczyńcy, kazała Leszkowi przewartościować politykę ruską. Książę doszedł do wniosku, że w obecnej sytuacji najwięcej jest w stanie osiągnąć za wschodnią granicą poprzez współdziałanie z Andrzejem II. To przekonanie pozwoliło powrócić Leszkowi do koncepcji małżeństwa swej córki Salomei z królewiczem węgierskim Kolomanem i mimo, że nie udało się zapewnić im stałego panowania w Haliczu, od sojuszu z Węgrami nie odstąpił już do końca życia. Występował już w roli księcia, który ma ambicje sprawować pieczę nad całą Polską, toteż ważne dla niego stały się problemy związane z zażegnaniem konfliktu w Wielkopolsce, podporządkowaniem Pomorza Gdańskiego czy organizowanie wypraw pruskich. Nie zdołał utrwalić swych wpływów na Rusi, nagła śmierć przekreśliła jego plany. W obliczu zagrożenia mongolskiego wpływy te i tak nie miały na dłuższą metę racji bytu. Książę Leszek dał jednak swoim następcom wytyczne polityki, którą będą realizować aż do II połowy XIV w: zdobywanie wpływów na Rusi poprzez sojusz z Węgrami. O tym, jaką wagę przykładał książę Leszek do polityki ruskiej, świadczą małżeństwa zawarte z Rurykowiczami i Arpadami. Sam książę dwukrotnie zawierał małżeństwa z Rusinkami (z nieznaną z imienia córką Ingwara oraz z Grzymisławą). Konrad, który wspomagał brata w wyprawach na wschód, pojął za żonę Rusinkę Agafię. Również małżeństwo córki Leszka i Grzymisławy, Salomei z Kolomanem węgierskim, miało wzmocnić pozycję polską na wschodzie. Po śmierci Leszka, Bolesław Wstydliwy, kontynuując ideę wschodnią ojca, ożenił się z księżniczką węgierską Kingą355. Aktywna działalność Leszka na Rusi, przekreśla w każdym razie, podważony już przeze mnie wcześniej sąd niektórych historyków, o bierności i niesamodzielności politycznej księcia, o braku u niego myśli przewodniej i programów działania oraz inicjatyw w obliczu trudnych sytuacji. W nakreślonym obrazie polityki ruskiej księcia polskiego, występuje przy tym pewna luka,

355

B. Kowalska, Święta Kinga. Rzeczywistość i legenda, Kraków 2008, s. 140 i n.

83

nad którą przez chwilę trzeba się zatrzymać. Otóż przy lekturze uwzględnionych tu źródeł, zapewne dość jednostronnych tematycznie, umyka uwadze ważny aspekt stosunków polsko-ruskich, a chodzi o różnicę obrządków religijnych i organizacji kościelnej. Problem jest niewątpliwie obecny na tle wydarzeń, zwłaszcza po IV krucjacie 1204 r., która udramatyzowała relacje pomiędzy katolicyzmem rzymskim a prawosławiem. Wymaga on osobnych badań, w tym miejscu poprzestanę na paru stwierdzeniach. Wykorzystywane relacje dotyczące osoby i panowania Leszka Białego, stwarzają wyrażenie, iż sprawa schizmy nie była bardzo istotna dla polityki chrześcijańskich władców, tak wrogów jak i partnerów, z obszarów Polski i zachodniej Rusi (sprawa Węgier wymagałaby dodatkowej kwerendy źródeł tego kraju). Oczywiście wejście w sferę wpływów polskich czy węgierskich oznaczało bliższy kontakt władców ruskich z Kościołem rzymskim, co Leszek oczywiście aprobował. Nie wydaje się jednak, aby książę podtrzymujący starszą, typową dla dynastii Piastów linię tolerowania różnic kościelnych (sprzyjały jej umacnianiu znane koligacje rodzinne Piastów i Rurykowiczów356) angażował się mocniej, czy to w lokalną ekspansję kościoła rzymskiego na wschodzie czy w szersze programy unijne. Nie da się podtrzymać na podstawie obrazu jego rządów, zdyskredytowanej już w historiografii tezy, iż od połowy XII w. (list biskupa Mateusza i Piotra Włostowica do św. Bernarda z Clairvaux, fundacja opactwa w Jędrzejowie) trwała prowadzona przez zakon cysterski, głównie z terenów Małopolski, akcja misyjnego oddziaływania na Ruś357. Wyraźniejsze świadectwa podobnej akcji, łączące się z tym zakonem i z kościelnym ośrodkiem w Opatowie (biskup ruski Gearad) dotyczą już okresu po śmierci Leszka. Wiemy, iż zupełnie nowy wymiar nadał zagadnieniu podbój Rusi przez Mongołów. Prawdopodobnie z osobą Leszka i polityką ostatnich lat jego rządów wiążą się plany misyjne dominikanów na Rusi. Realizował je św. Jacek Odrowąż, jednak dopiero w latach 1228–1232 i trudno coś bliższego powiedzieć o roli księcia krakowskiego w zainicjowaniu i zaprogramowaniu akcji.

Por. J. Tęgowski, Kontakty rodzinne, s. 7–34. T. Manteuffel, Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roli w Polsce na przełomie XII i XIII wieku, Warszawa 1955.

356 357

84

Rozdział I I I

W kręgu reformy kościelnej

Rok 1206 przyniósł nieoczekiwane wypadki, które zadecydowały o definitywnym porzuceniu przez Laskonogiego planu zdobycia Krakowa (przynajmniej na jakiś czas). Umożliwiły one Leszkowi Białemu, silniejsze utrwalenie swych rządów w stolicy Polski i powolne zwiększenie swojego znaczenia, wśród książąt dzielnicowych. Te nieoczekiwane wypadki, wiązały się między innymi z ruchem reform kościelnych, zapoczątkowanych w Kościele powszechnym jeszcze w XI w,, przez papieży Leona IX i Grzegorza VII. Do Polski dotarły w XII stuleciu, a na dobre zaczęły być wprowadzane na początku XIII w., w czasie, gdy pasterzem polskiego Kościoła został Henryk Kietlicz. Reformy te, dotyczyły szeroko rozumianego życia duchowieństwa, postulowały wprowadzenie celibatu, karności, dyscypliny oraz podniesienie poziomu obyczajowo-etycznego. Duże znaczenie miała też próba zmiany prawno-politycznego stanowiska instytucji kościelnych, problem stosunku Kościoła do państwa, prawo wyboru biskupów przez kapituły, obsadzanie urzędników kościelnych przez diecezje, prawo spadku po zmarłym duchownym, wreszcie niezależne sądownictwo kościelne. Takie reformy, spotkały się ze zdecydowanym oporem niektórych władców, którzy obawiali się utraty dotychczasowych prerogatyw monarszych. Szczególną niechęcią wobec reform gregoriańskich, wprowadzanych przez arcybiskupa Kietlicza, wykazał się na ziemiach polskich władca wielkopolski, najmłodszy syn Mieszka Starego, Władysław Laskonogi. Tło sporu, jaki wybuchł na początku XIII wieku w Wielkopolsce, było szerokie. Dotyczyło ono również rywalizacji o tron krakowski na przełomie

85

wieków, między Mieszkiem Starym (potem jego synem Władysławem Laskonogim) z jednej strony, a Leszkiem Białym z drugiej strony. Spór o Kraków, opisany w rozdziale I i II, miał swoją drugą płaszczyznę w stosunku kandydatów do tronu krakowskiego, wobec reformy Kościoła w duchu gregoriańskim. Chwilowy triumf Laskonogiego w Krakowie w 1202 r., był związany z silną pozycją wojewody Mikołaja, jednak śmierć wojewody w tym samym roku, pozwoliła zwolennikom reformy kościelnej usunąć Piasta wielkopolskiego. Leszek Biały był gwarantem reformy kościelnej, jako syn „postępowego” Kazimierza Sprawiedliwego i jako wychowanek ludzi popierających zmiany w Kościele. Chodzi tu przede wszystkim o biskupa krakowskiego Pełkę oraz o prepozyta sandomierskiego, Wincentego Kadłubka, którzy odegrali we wczesnym okresie życia księcia wybitną rolę. Możemy założyć, że działanie księcia Leszka na rzecz reformy Kościoła, poprzez zgodę na wybór kanoniczny biskupa, oraz przywileje dla Kościoła z 1210 i 1215 r., wynikały nie tylko z wyrachowania, aby umocnić swoją słabą pozycję w Krakowie, ale również ze zrozumienia tej reformy. Zrozumienia, które zawdzięczał wybitnym ludziom Kościoła początku XIII w: Pełce, Wincentemu Kadłubkowi, Henrykowi Kietliczowi, Iwonowi Odrowążowi. Przychylny stosunek do reformy Kościoła pozwolił Leszkowi wrócić na tron krakowski po śmierci wojewody Mikołaja. Wsparcia księciu sandomierskiemu udzielił zarówno biskup krakowski Pełka jak i arcybiskup gnieźnieński Henryk358. Stosunek arcybiskupa do księcia wielkopolskiego- Władysława Laskonogiego, trafnie scharakteryzował S. Zachorowski Na stolicy gnieźnieńskiej siedział wówczas Henryk Kietlicz, homo novus, z obcego, choć od kilkudziesięciu lat w Polsce osiadłego rodu stronników Mieszka Starego, człowiek więc tym różny od innych biskupów, że z żywiołami krajowymi nie łączyły go żadne związki, i który dlatego tym bezwzględniej mógł służyć za organ ideałów polityki papieskiej i interesów kościelnych. Kietlicz, osobiście nabożny i surowych obyczajów, miał usposobienie namiętne i bezwzględne, a był człowiekiem którego postępowanie wynikało 358

86

Hipotezę taką wysunął W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 86, który jednak zmianę na tronie krakowskim przyjmuje na rok 1206. Wydaje się, że wsparcie reformatorów Kościoła dla powrotu księcia Leszka do Krakowa jest możliwe i 4 lata wcześniej. Laskonogi zapewne był znany ze swych poglądów, a  śmierć Mikołaja w  1202  r. była impulsem do usunięcia przeciwnika reformy kościelnej z  Krakowa. Nie musiało to nastąpić w tym samym czasie, co wystąpienie Władysława Odonica przeciw stryjowi w Wielkopolsce, syn Odona był jeszcze w 1202 r. zbyt młody.

nie tyle nawet z temperamentu, ile raczej z poczucia obowiązków, jakie nakładała nań piastowana godność. Człowiek taki więc z bólem i oburzeniem musiał patrzeć na rządy Laskonogiego w stosunku do Kościoła, gdyż książę ten nie tylko wykonywał takie prawa, które mieściły się w pojęciu dawnego ius ducale, jak nadawanie beneficjów kościelnych i ściąganie danin z majątku kościelnego ale też nie cofał się przed nadużyciami i bezprawiami359. Leszek Biały bardziej odpowiadał arcybiskupowi, jako książę, na którym można oprzeć plan wdrażania reformy kościelnej. Wraz z księciem krakowskim arcybiskupa wsparł Konrad Mazowiecki oraz bratanek Laskonogiego Władysław Odonic zwany Plwaczem360. W ten sposób wykrystalizowała się „liga młodszych książąt” zwolenników reformy kościelnej oraz praw linii Kazimierza Sprawiedliwego do panowania w Krakowie i praw potomka Odona do panowania w części Wielkopolski. Po drugiej stronie konfliktu kościelnopolitycznego znaleźli się: Władysław Laskonogi książę wielkopolski, Henryk Brodaty książę wrocławski oraz Mieszko Plątonogi książę opolsko-raciborski. Najbardziej nieprzejednany Władysław Laskonogi podważał wszystkie trzy postulaty „ligi młodszych książąt”, książęta śląscy w zasadzie swój sojusz kierowali tylko przeciw panowaniu Leszka Białego w Krakowie. Pretekstem do wystąpienia arcybiskupa Kietlicza przeciw Laskonogiemu było zagarniecie przez księcia dóbr po zmarłym biskupie361. Kietlicz w 1206 r.362 wyklął publicznie i imiennie Laskonogiego, a książę w odpowiedzi zagarnął wszystkie włości arcybiskupa i wygnał go z Wielkopolski363. W tym samym 1206 roku rozpoczął się kolejny konflikt, o którym wspomniałem już w rozdziale I. Tym razem ze swymi roszczeniami w stosunku do Laskonogiego R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski, s. 236. O przydomku księcia Władysława patrz. Kronika wielkopolska, s. 553; O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 381–382. 361 W grę wchodzą możliwości zajęcia dóbr po zmarłym biskupie poznańskim lub kujawskim, por. W.  Abraham, Pierwszy spór, s.  293; W.  Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 87–88 był skłonny uznać zagarnięcie przez Laskonogiego dóbr po zmarłym biskupie poznańskim Mrokocie w 1196 r., działając na polecenie lub za przyzwoleniem żyjącego jeszcze wtedy Mieszka Starego. 362 Wydarzenia te można umiejscowić w  drugiej połowie 1206  r., gdyż już 4  stycznia 1207 r. w dokumencie Innocentego III do Władysława Laskonogiego, papież wzywał księcia do opamiętania i obłożył go ekskomuniką (KDW, t. 1, nr 42). O tym dokumencie i całej sprawie zob. P. Plisiecki, Napomnienia papieża Innocentego III skierowane do Władysława Laskonogiego z 1207 r., RHum., (48), 2000, z. 2, s. 431–446. 363 J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 27. 359 360

87

wystąpił jego bratanek Władysław, syn Odona, a wnuk Mieszka Starego. Korzystając z zatargu swojego stryja z Kościołem, dostrzegł Władysław Odonic możność uzyskania tej części dzielnicy wielkopolskiej, która należała się jemu na zasadzie dziedziczności po ojcu. Była to prawdopodobnie dzielnica poznańsko-kaliska364. O nagłym wystąpieniu Odonica zadecydował fakt, że Laskonogi w 1205 r. oddał ziemię kaliską Brodatemu, w zamian za ziemię lubuską. Zamiana ta, widocznie nie spodobała się młodszemu Władysławowi, tym bardziej, że nie była z nim uzgodniona. Bardziej jednak prawdopodobnym wydaje się fakt, że Odonic, był narzędziem w rękach Kietlicza, pragnącego przeprowadzić reformy kościelne, które blokowała polityka Laskonogiego. Był więc spór, między dwoma Władysławami, pochodną sporu Laskonogiego z Kietliczem. Bardzo dziwny wydaje się fakt, że obaj książęta wielkopolscy nie mogli dojść do porozumienia. Laskonogi był bezdzietny i liczył sobie już około 40 lat, natomiast Odonic miał dopiero około 16 lat. Gdyby żył w zgodzie ze stryjem, pomagał mu w jego walce o Kraków i w starciu z Kietliczem, mógłby liczyć, że przejmie po Laskonogim całą Wielkopolskę. Byli przecież jedynymi żyjącymi potomkami Mieszka Starego. Niemożność pogodzenia się ze sobą dwóch Władysławów, zadecydowała o tragicznych kolejach sporu. Sojusznik Leszka Białego, Władysław Odonic był człowiekiem skrytym i podstępnym365. Należał on już do nowego pokolenie książąt dzielnicowych, których ambicje polityczne nie wykraczały poza zdobycie dla siebie, obojętnie w jaki sposób, możliwie największej dzielnicy366. Miał coś ze swego ojca Odona, który w 1177 r. podniósł bunt przeciwko Mieszkowi Staremu, wspomagając przewrót dokonany przez Kazimierza Sprawiedliwego w Krakowie. Władysław Odonic, niespotykanie uległy wobec Kościoła, nie mógł znaleźć sojusznika w Laskonogim, ambitnym, pragnącym za wszelką cenę utrzymać dawne prerogatywy władzy książęcej i ideę jedności państwa polskiego. Pierwsza runda konfliktu dwóch Władysławów zakończyła się zwycięstwem starszego i Odonic poszedł śladem arcybiskupa Kietlicza na wygnanie. Obaj wygnańcy znaleźli schronienie u księcia śląskiego Henryka Brodatego367. 366 367 364 365

88

Kronika wielkopolska, s. 203; podobnie J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 32–33. W. Abraham, Pierwszy spór, s. 304. A. Jureczko, Testament Krzywoustego, Kraków 1988, s. 30. KDŚ, t. 2, nr 122; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 175.

Po krótkim pobycie we Wrocławiu, arcybiskup Kietlicz udał się do Małopolski, gdzie zwołał synod kościelny, który był połączony ze zjazdem możnych księstwa krakowskiego. Miejscem synodu był Kraków368, a obecni na nim byli duchowni, obok arcybiskupa, biskupi: krakowski Pełka, płocki Gedko, kujawski Ogierz, prałaci opatowscy, opaci: jędrzejowski, wąchocki, koprzywnicki i świętokrzyski. Oprócz nich, książę Leszek Biały369 z kanclerzem Iwo Odrowążem i podkanclerzy Suł370, Wojciech Awdaniec wojewoda krakowski i Pakosław wojewoda sandomierski. Zebrani na wspólnych naradach, dostojnicy duchowni i świeccy, rozpatrywali zapewne aktualne położenie stronnictwa arcybiskupa i ustalali plan dalszego postępowania. Dobrano zapewne skład delegacji, która na czele z arcybiskupem Kietliczem udała się do Rzymu i przedstawiła papieżowi istotę sporu z Laskonogim371. Leszek Biały, mimo że opowiedział się po stronie Kietlicza i Odonica, nie stał się głównym rzecznikiem ich interesów, choć jemu właśnie w szczególności powinno zależeć na osłabieniu Laskonogiego. Po śmierci Romana pod Zawichostem w 1205 r., nastąpiła interwencja Leszka i Konrada na Rusi372. Mając niepewną sytuację na granicy wschodniej, nie mógł Leszek Biały zaangażować się bezpośrednio w wydarzenia w Wielkopolsce. Władza jego w dzielnicy krakowskiej była jeszcze słabo ugruntowana, aby mógł działać na dwa fronty. Kwestia wschodnia wydawała się w tej chwili pilniejsza, toteż nic dziwnego, że dwaj wygnańcy z Wielkopolski, udali się z prośbą o po Por. M. Fąka, Synody arcybiskupa, s. 99; J. Maciejewski, Episkopat polski doby rozbicia dzielnicowego 1180–1320, Kraków–Bydgoszcz 2003; inaczej W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 93, który domyślał się, że miejscem zjazdu mógł być Opatów. 369 Książę Leszek na zjeździe wydał dokument potwierdzający nadania wsi Czerników i Gojców, uczynione przez Wincentego Kadłubka, ówczesnego prepozyta sandomierskiego dla klasztoru cystersów w Sulejowie (KDM, t. 1, nr 4; MPPal., nr 38; MPPal., nr 39). 370 K. Maleczyński, Zarys dyplomatyki polskiej w wiekach średnich, cz. 1, Wrocław 1951, s. 113 identyfikuje podkanclerzego z Zuletą, kapelanem biskupa krakowskiego z lat 1206–1212. 371 W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 94, przypuszczał, że nastąpiło również powtórne wyklęcie księcia Władysława Laskonogiego i  jego stronnika, biskupa poznańskiego Arnolda. Pierwsza anatema została rzucona na przeciwników, w chwili wyjazdu arcybiskupa z Wielkopolski. 372 B. Włodarski, Polityka ruska, s. 28–31; A. Wilkiewicz-Wawrzyńczykowa, Ze studiów nad polityką, s. 21–23. 368

89

moc do Wrocławia, a nie do Krakowa. Leszek Biały, mimo iż dzierżył Kraków, stolicę Polski, był zmuszony do szukania stronników373. Władzy jego, z wyjątkiem Konrada Mazowieckiego, nie uznawał żaden z książąt dzielnicowych. Był przecież Leszek jednym z najmłodszych wnuków Bolesława Krzywoustego. Starszymi od niego byli Mieszko Plątonogi374 i Władysław Laskonogi375 oraz prawnukowie Krzywoustego, Henryk Brodaty376 i Kazimierz377, syn Plątonogiego, późniejszy książę opolsko-raciborski. Koalicje książąt piastowskich układały się wraz z wiekiem. Po jednej stronie Leszek Biały z bratem Konradem, do których dołączył Władysław Odonic, po przeciwnej Mieszko Plątonogi wraz z synem Kazimierzem i bratankiem Henrykiem Brodatym, wspomagani przez Władysława Laskonogiego. Sojusz Laskonogiego z książętami śląskimi nie stanowił monolitu, a łączyło go negatywne nastawienie do sprawowania władzy w Krakowie przez Leszka Białego. Domagali się oni dzielnicy krakowskiej na zasadzie starszeństwa, Leszek posiadał ją na zasadzie dziedziczności po ojcu i dzięki elekcji. Książę krakowski czuł się wyraźnie zagrożony przez starszych książąt, co znalazło swój wyraz w bulli Innocentego III z 4 stycznia 1207 r., adresowanej do szlachetnego męża księcia krakowskiego, w której papież wyraża zakaz krzywdzenia go378. Arcybiskup Kietlicz udając się do Rzymu, w drugiej połowie 1206 roku, bardzo szybko wystarał się u Innocentego III o bullę, umacniającą pozycję swojego stronnika w Polsce379. Papież zatwierdził rządy Leszka w ziemi krakowskiej, którą posiadał w prawie i pokoju (que iuste possides et quiete)380 w zamian za co, książę poddał się papieskiej protekcji381. Ł. Szempliński, Polityka północna Leszka Białego, [w:] Wielkopolska – Polska – Czechy, red. Z. Górczak i in., Poznań 2009, s. 103. 374 Mieszko Plątonogi ur. 1132–1146, patrz. K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 66–68. 375 Władysław Laskonogi ur. 1161–1167, patrz. O. Balzer, Genealogia Piastów, s.  356; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 2. 376 Henryk Brodaty ur. ok. 1170, patrz. K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 87. 377 Kazimierz opolski, ur. 1178 lub 1179, patrz. K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 501. 378 KDM, t. 1, nr 5; H. Łowmiański, Początki Polski, t. 6, cz. 1, Warszawa 1985, s. 164–165; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 111–112. 379 Kuria całą pierwszą dekadę stycznia (4–13 stycznia) 1207 r. poświęciła sprawom polskim. Papież w tym czasie wystawił 27 dokumentów dotyczących Polski, w tym jeden imiennie adresowany do Leszka Białego. 380 KDM, t. 1, nr 5. 381 Innocenty III podczas swojego osiemnastoletniego pontyfikatu wystawił 41 bulli protekcyjnych, co stanowi liczbę bardzo dużą. Por. A. Blumenstock, Opieka papieska w wiekach średnich, RAU WH-F 24, (1889), s. 141. 373

90

Bulla protekcyjna, dotyczyła tylko panowania Leszka w Krakowie, nie mówiła nic o Sandomierzu382. Książę najwyraźniej usankcjonował tym sposobem panowanie w dzielnicy, której obawiał się stracić. Co prawda, według statutu łęczyckiego z 1180 r., również Kraków był dziedziczny w linii Kazimierza Sprawiedliwego, jednak ciągle jeszcze była żywa idea senioratu, a starsi Piastowice starali się ją przywrócić. Dotychczasową podstawę prawną, panowania Leszka Białego w Krakowie, stanowiło uznanie przez papieża i cesarza rządów Kazimierza Sprawiedliwego, po którym Leszek odziedziczył dzielnicę krakowską. Nie unieważniono jednak ostatecznie testamentu Krzywoustego, skoro inni książęta dążyli do przejęcia Krakowa na zasadzie starszeństwa. Innocenty III potwierdził więc fakt, dokonany już wcześniej i w zamian za oddanie się sprawom Kościoła, wziął Leszka w opiekę, jako księcia krakowskiego, ze względu na tę właśnie dzielnicę. Opieka papieska ustanawiała pewną zależność wobec Stolicy Apostolskiej, nie idąc jednak tak daleko, jak w stosunku lennym383. W zamian za to, zapewniała zarówno osobie, jak i jego posiadłościom, szczególną obronę ze strony papieża384. Po powrocie do Polski w 1207 r., arcybiskup Henryk udał się do Krakowa, gdzie mógł przedstawić swoje rzymskie osiągnięcia. W tym celu został prawdopodobnie zwołany synod kościelny, na którym spotkali się uczestnicy synodu krakowskiego z 1206 r.385 Na zjeździe był zapewne obecny książę Leszek Biały, gdzie arcybiskup wręczył mu bullę protekcyjną, z 4 stycznia 1207 r., wzmacniającą podstawy jego panowania w Krakowie. Książę zapoznał się również z dokumentem, wydanym przez papieża tego samego dnia, co adresowana do niego bulla, nakazującym udzielenie przez książąt polskich zgody, na kanoniczne wybory biskupów386. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 112. Inaczej A. Blumenstock, Opieka papieska, s. 145 i W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 112, przyp. 232. 384 W. Abraham, Pierwszy spór, s. 300. 385 Za prawdopodobieństwem zwołania synodu w 1207 r. po powrocie Kietlicza z Rzymu zgodnie opowiedzieli się: Umiński, Henryk arcybiskup, s. 58; M. Fąka, Synody arcybiskupa, s. 100 i n.; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 120 i n. uważał, że nie był to synod w ścisłym znaczeniu słowa a jedynie zjazd świeckich i duchownych należących do stronnictwa arcybiskupa. 386 KDW, t. 1, nr 41; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 121–122, przyp. 283, domyślił się, że książę Leszek wystawił prawdopodobnie dokument potwierdzający zgodę na wybory kapitulne w Krakowie. 382 383

91

Książę Leszek, idąc po linii reform papieskich i stając się ich zwolennikiem, zgodził się wtedy na pierwszy w dziejach Małopolski kanoniczny wybór biskupa387. Odbył się on w Krakowie w 1208 r., po śmierci biskupa Pełki, zmarłego 11 września 1207 r.388 Śmierć biskupa krakowskiego była bolesnym ciosem nie tylko dla zwolenników reformy w Kościele, ale i dla samego księcia Leszka. Pełka był człowiekiem, który od 1194 r., tj. od śmierci Kazimierza Sprawiedliwego, konsekwentnie wspierał Leszka, jako księcia krakowskiego. Dzięki niemu została ustalona regencja u boku dziesięcioletniego chłopca w 1194 r., biskup Pełka również organizował obronę przed atakiem Mieszka Starego w 1195 r. Wreszcie w 1202 r. po śmierci wojewody Mikołaja, doprowadził do usunięcia Laskonogiego i powrotu księcia sandomierskiego do Krakowa. Zmarły biskup był tą osobą, której książę Leszek bardzo dużo zawdzięczał. Zastąpić tak dobrego dla księcia biskupa nie było łatwo, ale Leszek Biały i stronnictwo arcybiskupa Kietlicza, mieli znakomitego wspólnego kandydata w osobie prepozyta sandomierskiego Wincentego Kadłubka. Wybór biskupa krakowskiego szedł początkowo nie po myśli księcia i arcybiskupa. Kanonicy rozdzielili głosy między dwóch kandydatów: prepozyta sandomierskiego Wincentego i biskupa płockiego Gedkę389. Większość zdobył biskup płocki, jednak wielu ze stronników Gedki, zgodziło się na wybór Wincentego warunkowo, gdyby papież nie zgodził się na opuszczenie diecezji płockiej przez biskupa. Na kanoników krakowskich, zapewne miały wpływ działania księcia Leszka Białego i arcybiskupa Henryka, który już wtedy był skłócony ze swoim późniejszym oskarżycielem Gedką390. Obok nich waż Wcześniej doszło do wyborów kapitulnych we Wrocławiu, najpierw po śmierci Jarosława w  1201  r. biskupem został wybrany Cyprian, dotychczasowy biskup lubuski, następnie po śmierci Cypriana, który zmarł 25 października 1207 r., kapituła wybrała Wawrzyńca, kanonika wrocławskiego. Mimo tego, że Cyprian zmarł 1,5 miesiąca później niż Pełka, to wybór Wawrzyńca odbył się szybko i jednogłośnie jeszcze w 1207 r. ze względu na silne stronnictwo zwolenników reformy, jak i brak rywalizacji ugrupowań możnowładczych we Wrocławiu, por. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 64–65, 127 i n.; inaczej J. Maciejewski, Episkopat polski, s. 50 i n. który twierdził, że pierwszy wybór kanoniczny we Wrocławiu odbył się dopiero w 1232 r. po śmierci Wawrzyńca. 388 Kal.kk., s. 169; Rocz. kk., s. 70; J. Dobosz, Monarcha i możni, s. 314, przyp. 111. 389 KDKKr, t. 1, nr 7, o przebiegu elekcji wiemy z bulli papieskiej zatwierdzającej biskupa krakowskiego Wincentego z dnia 28 marca 1208 r.; Charakterystyka Wincentego i Gedki patrz. S. Łaguna, Dwie elekcje, s. 237. 390 B. Kürbis, Wstęp, [w:] Mistrz Wincenty, Kronika polska, Wrocław 1996, s. XXXVII; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 123–124. 387

92

nymi stronnikami Wincentego Kadłubka byli kanclerz Leszka Białego i późniejszy biskup krakowski Iwo Odrowąż391 oraz archidiakon Janusz392. Działanie Iwona Odrowąża podczas elekcji na rzecz Wincentego i wzrost pozycji jego rodu na terenie Małopolski, skłania do przypuszczeń, że biskupa płockiego popierał ród Gryfitów. Rywalizacja ta miała wpływ na elekcję, ponieważ członkowie kapituły, wywodzili się również z tych rodów 393. Ustępstwa wobec Kościoła, zgodnie z planami Henryka Kietlicza, realizatora reformy Innocentego III na ziemiach polskich, czynione były przez księcia krakowskiego dla obopólnych korzyści394. Kościół uniezależniał się i umacniał, a wraz z nim umacniała się władza Leszka w Krakowie. Poparcie reformy Kościoła, było też kontratakiem przeciw Władysławowi Laskonogiemu, który jeszcze w 1205 r. próbował opanować stolicę Polski. Teraz zamieszany w spór z Kietliczem i Odonicem nie miał możliwości podjęcia na nowo walki o Kraków. Był jednak jeszcze zbyt silny, aby można było się z nim nie liczyć. Poza nim na Śląsku swe pretensje zgłaszali potomkowie Władysława Wygnańca, z seniorem dynastii Mieszkiem Plątonogim na czele, którego księstwo opolsko-raciborskie graniczyło przecież o miedzę z dzielnicą krakowską. O wzięcie Krakowa z zaskoczenia było więc nie trudno. Na Śląsku przebywali, odsunięci od władzy po śmierci wojewody Mikołaja w 1202 r., przedstawiciele potężnego rodu Gryfitów, którzy pragnąc powrócić na stanowiska w stolicy Polski, popierali książąt śląskich w walce o Kraków395. Podejmując aktywnie politykę interwencji zbrojnej na Rusi, musiał Leszek Biały zjednać sobie mocne stronnictwo u siebie, jak i w innych dzielnicach. Główną rolę miał w nim odgrywać Kościół polski, wkraczający na nową drogę re W. Abraham, Pierwszy spór, s. 304. J. Długosz, Catalogus episcoporum Cracoviensium, wyd. I. Polkowski, Ż. Pauli, [w:] Opera omnia, t.  1, Cracoviae 1887, s.  396; O  roli archidiakona Janusza w  wyborze biskupa krakowskiego w 1208 r. patrz W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 124. 393 J. Szymański, Czy kanoniczna elekcja, s.  623; tenże, Kanonikat świecki, s.  95 i  n.; B.  Włodarski, Polityczna rola biskupów krakowskich w  XIII wieku, NP 27, (1967), s. 33, przyp. 9. 394 W  tym samym czasie, co Leszek Biały, zgodę na wybory biskupów przez kapitułę udzielili książę wrocławski Henryk Brodaty, oraz król Czech Przemysł Otokar I, por. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 122, przyp. 283. 395 W. Semkowicz, Ród Awdańców w wiekach średnich, Roczniki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk t. 3, (46) 1919, s. 155; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 179. 391 392

93

form, mający za sobą jednego z największych papieży średniowiecza – Innocentego III. Elekcja kanoniczna w Krakowie, na której przeprowadzenie wyraził zgodę Leszek Biały zakończyła się sukcesem396 dotychczasowego prepozyta kolegiaty Najświętszej Marii Panny w Sandomierzu, Wincentego Kadłubka. Papież nie zgodził się na opuszczenie diecezji płockiej przez biskupa Gedkę i choć obaj kandydaci byli zwolennikami reformy kościelnej, to zatwierdzenie Wincentego Kadłubka przez Innocentego III było jednocześnie sukcesem Henryka Kietlicza i Leszka Białego397. Wygnany z Wielkopolski przez stryja Władysław Odonic, znalazł silny punkt oparcia, chroniąc się na Śląsku u Henryka Brodatego. Książę śląski, choć wspierający Laskonogiego w jego wysiłku obrony ziem zachodnich przed zakusami niemieckimi, widział korzyści dla siebie w podziale Wielkopolski398. Zajął więc stanowisko dwuznaczne, wspierając zarówno Laskonogiego jak i jego wrogów. Przyjął u siebie Odonica i wydzielił mu ziemię kaliska, za przyrzeczenie, że jeśli ten odzyska pozostałą część ojcowizny, to zwróci mu podarowane terytorium399. W interesie Brodatego było utrzymy Elekcja kanoniczna nie została rozstrzygnięta w Krakowie. O tym, że Wincenty Kadłubek został biskupem krakowskim zadecydował papież Innocenty III. Prawdopodobnie za wyborem Wincentego interweniował w Rzymie arcybiskup Kietlicz. Innocenty III w bulli z 28 marca 1208 r. wyraził się bardzo pochlebnie o obu kandydatach, jednak zatwierdził Wincentego, jako że pochodził z diecezji krakowskiej i był z nią związany. Patrz. S. Łaguna, Dwie elekcje, s. 146–209; J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 63–66; J. Stabińska, Mistrz Wincenty, Kraków 1973, s. 37–39; K.R. Prokop, Wincenty Kadłubek, Kraków 2005, s. 27–29. 397 Początkowo historycy widzieli w sporze o wybór biskupa, ścieranie się dwóch tendencji w Kościele polskim: zwolenników reformy oraz grupy zachowawczej, patrz S. Łaguna, Dwie elekcje, s. 174; W. Abraham, Pierwszy spór, s. 304 i n.; J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 64 i n. Inaczej kandydatów widzieli J. Maciejewski, Episkopat polski, s. 49 i W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 123, przyp. 288, 290 zwracając uwagę, że skoro kanonicy zgodzili się poprzeć ewentualnie Wincentego to oznacza, że między kandydatami nie było większych różnic programowych. Gedko miał duże poparcie wśród kapituły krakowskiej z tej racji, że przez długi czas, zanim został biskupem płockim, był związany z tym środowiskiem, jako prepozyt krakowski. 398 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 176, w przeciwieństwie do Kłodzińskiego, Stosunki Laskonogiego, s. 20, który twierdził, że Henryk przekazał Odonicowi nie ziemię kaliską, ale tylko sam gród kaliski. 399 R. Grodecki, Dzieje polityczne Śląska, [w:] Historia Śląska, red. S. Kutrzeba, t. 1, Kraków 1933, s. 193–194. 396

94

wanie zgody, zarówno z młodym jak i starym Władysławem, a sam starał się być ich rozjemcą. Do pojednania między wielkopolskimi Piastowicami doszło w Głogowie, na Boże Narodzenie 1208 r. W grę wchodziła tu równocześnie sprawa zatargu między Laskonogim a arcybiskupem Kietliczem, który rzucił klątwę na księcia Wielkopolski i schronił się w 1206 r. na dwór wrocławski. Nacisk z kurii rzymskiej na Laskonogiego, skłonił go do ustępstw zarówno w stosunku do Kietlicza jak i Odonica, a pośrednikiem został Henryk Brodaty400. Władysław Odonic zatrzymał Kalisz i otrzymał ponadto od Laskonogiego niektóre kasztelanie południowej Wielkopolski. Równocześnie nastąpiło pojednanie Kietlicza z Laskonogim, po zdjęciu z księcia klątwy, za cenę zasadniczych ustępstw na rzecz emancypacji Kościoła. Zorganizowany przez Brodatego zjazd głogowski, z okazji chrzcin jego syna, którego ojcem chrzestnym został Laskonogi, nie przyniósł na pozór nic Brodatemu, poza stratą ziemi kaliskiej na rzecz Odonica. Był to jednak tylko pozór, ponieważ największe korzyści odniósł właśnie książę śląski. Skutecznie odegrana rola rozjemcy i pośrednika w tak trudnych sporach, musiała podnieść znacznie powagę Henryka Brodatego. Ponadto zjednał sobie Władysława Laskonogiego nie tylko, jako ojca chrzestnego swego syna. Na księciu wielkopolskim miał spoczywać obowiązek obrony zachodnich granic, przed zakusami margrabiów niemieckich. Rozwiązywało to Brodatemu ręce w zabiegach o Kraków i choć oddał Odonicowi ziemię kaliską, która sąsiadowała z dzielnicą krakowską, nie miało to większego znaczenia, ponieważ znalazł drogę do dzielnicy pryncypackiej, poprzez ziemię swojego stryja Mieszka Plątonogiego. W Głogowie musiało dojść do porozumienia między Laskonogim a Brodatym, na mocy którego książę wielkopolski, zrzekł się pretensji do Krakowa na rzecz księcia Henryka. Laskonogi był nieco starszy od księcia śląskiego401. Natomiast senior dynastii, a stryj Brodatego – Mieszko Plątonogi, był już starcem liczącym sobie ponad 70 lat402. Książę wrocławski zakładał bowiem, że jeśli uda mu się doprowadzić do wznowienia zasady senioratu, to po rychłym zgonie Plątonogiego, jemu właśnie przypadnie władza w Krakowie. Mógł również już wtedy liczyć na to, że po śmierci bezpotomnego Lasko Tamże, s. 193. Patrz. przyp. 374 i 375. 402 Patrz. przyp. 373. 400 401

95

nogiego i po wyeliminowaniu Odonica, jego potomkowie obejmą pod swoje władanie Wielkopolskę. Tym sposobem ukształtował się ostatecznie blok starszych książąt: Mieszko Plątonogi, Henryk Brodaty, Władysław Laskonogi, który godził w stan posiadania Leszka Białego, a którego motorem napędowym był książę wrocławski. Rozpoczął Henryk Brodaty403 od 1209 r. starania w Rzymie o przywrócenie zasad testamentu Krzywoustego. Zabiegi dyplomatyczne przyniosły skutek. 9 czerwca 1210 r. wyszła z Rzymu bulla Innocentego III Significavit nobis, adresowana do arcybiskupa gnieźnieńskiego i wszystkich biskupów polskich404. Papież przypomniał zasadę testamentu Krzywoustego, że Kraków ma należeć każdorazowo do najstarszego z rodu Piastów, po którego śmierci lub dobrowolnym ustąpieniu, sukcesję ma obejmować następny według wieku405. Papież przypomniał również, że testament został zatwierdzony przez Stolicę Apostolską i wykroczenie przeciw niemu, obłożono ekskomuniką. Na prośbę księcia śląskiego406, Innocenty III zalecał biskupom, aby Znaczna część historyków przyjęła ustalenia S. Smolki, Testament, s. 259–311 i O. Balzera, O  następstwie tronu, s.  289–431 którzy widzieli Mieszka Plątonogiego, jako księcia śląskiego, który starał się u papieża o przywrócenie zasady senioratu i po jej przywróceniu zajął Kraków. Inni, tacy jak W. Abraham, Pierwszy spór, s. 308; J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 71 i n.; M. Przybył, Władysław Laskonogi, s. 99 i n. uważali, że książę Mieszko firmował tylko zabiegi Laskonogiego w osłabieniu wrogiego mu stronnictwa Leszka Białego i arcybiskupa Kietlicza. Według koncepcji R. Grodeckiego, Dzieje polityczne Śląska, s. 196–198; tenże, Dzieje wewnętrzne Polski XIII wieku, s.  133; a  za nim K.  Maleczyński, Henryk  I  Brodaty (ok. 1163–1238), książę śląski (wrocławski od 1202), PSB, t. 9, s. 401; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 177; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 137–139 „księciem śląskim” był Henryk Brodaty, który wystąpił w interesie Mieszka, a będąc drugim w kolejności pod względem starszeństwa, czekał na zajecie Krakowa, gdy będzie seniorem dynastii. Natomiast E. Rymar, Primogenitura, s. 1–16; tenże, Kiedy Mieszko Plątonogi, s. 7–26, uznał, że od 1138 r. w Polsce obowiązywała primogenitura, Mieszko Plątonogi zmarł w 1206 r. a sprawcą bulli w 1210 r. był Henryk Brodaty. 404 SUB, t. 1, nr 118. 405 W historiografii istnieje spór czy papież bullą z 9 czerwca 1210 r. przywrócił w Polsce zasadę senioratu czy primogeniturę wśród potomków najstarszego syna Krzywoustego Władysława II. Zwolennikami pierwszej tezy byli S. Smolka, Testament, s. 259–310 oraz O. Balzer, O następstwie tronu, s. 290–306. Za drugą opowiedział się W. BaranKozłowski, Arcybiskup, s. 139 i n i N. Mika, Mieszko, syn Władysława, s. 155 i n. 406 Tytuł „dux Slesie” używał tylko Henryk Brodaty, nigdy nie używał go Mieszko Plątonogi, za: B.  Zientara, Henryk Brodaty, s.  177; R.  Grodecki, Dzieje polityczne, s. 196–198; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 138 i przyp. 375. 403

96

nie przyczyniali się do pogwałcenia statutu i nie pozwolili na to komukolwiek, pod groźbą kary kościelnej407. Bulla papieska działała bezpośrednio na niekorzyść Leszka Białego, którego papież trzy lata wcześniej wziął pod szczególną opiekę, ze względu na dzielnicę krakowską. Ta niekonsekwencja Innocentego III była dziwna, zważywszy, że Leszek był głównym stronnikiem arcybiskupa Kietlicza w kwestii reformy kościelnej na ziemiach polskich. Nie ulega wątpliwości, że jakiś „książę śląski” wpłynął decydująco na postawę papieża. Kara, jaka spotkała księcia Leszka, mogła być związana z wydarzeniami w Niemczech i konfliktem Staufów z Welfami, który w latach 1208–1211 miał szczególnie ostry przebieg. Zakładając, że „księciem śląskim” był Henryk Brodaty, dotychczasowy sojusznik Staufów, być może książę Leszek zaangażował się w poparcie dla kandydata Welfów, Ottona IV Brunszwickiego, który w 1209 r. został koronowany przez Innocentego III na cesarza. W 1210 r. nowy cesarz zwrócił się przeciwko swojemu papieżowi, rozpoczynając wojnę we Włoszech. Innocenty III tym razem zaczął popierać młodego Fryderyka II Hohenstaufa przeciw Ottonowi IV. Konsekwencje oburzenia papieża na postępowanie cesarza, mogły spaść na sojuszników Ottona IV. Zwolennikiem Fryderyka II na ziemiach polskich był Henryk Brodaty408 i to on w 1210 r. zyskał posłuch w Rzymie, organizując intrygę mającą na celu zdobycie Krakowa. Jest to hipoteza niemająca poparcia w źródłach, ale wyjaśniająca nagły zwrot papieża przeciw swojemu protegowanemu księciu krakowskiemu. Obok tego, duży wpływ na papieża miał król węgierski Andrzej II, który był zainteresowany osłabieniem swojego przeciwnika na Rusi, księcia Leszka Białego i on wspierał „księcia śląskiego”, aby ten uzyskał posłuch w Rzymie. 409 Bulla przyniosła bezpośrednią korzyść Mieszkowi Plątonogiemu, który był najstarszym w rodzie Piastów, a jednocześnie był synem Władysława Wygnańca, najstarszego potomka Bolesława Krzywoustego410. Mieszko w ostatnich SUB, t. 1, nr 118; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 177. O roli księcia Henryka w popieraniu Fryderyka II patrz M. Smoliński, Polski książę w dokumencie Fryderyka II Hohenstaufa z 26 IX 1212 r., [w:] Książęta, urzędnicy, złoczyńcy, Gdańsk 1999, s. 191–212. 409 Hipotezę taką wysunął W. Dziewulski, Bułgarka, s. 164. Jest ona o tyle bardzo prawdopodobna, że Andrzej II był szwagrem Henryka Brodatego. 410 Dyskusja czy Innocenty III przywrócił zasadę senioratu, czy primogeniturę, wydaje się być o tyle zasadna, że nie wiemy z całą pewnością, który z Piastowiczów był starszy, Henryk Brodaty czy Władysław Laskonogi? Zasada senioratu i primogenitury

407 408

97

czasach, od 1202 r. zatracił nieco energię działania, być może na skutek sędziwego wieku. Porozumienie ze swym bratankiem przyniosło mu jednak wielki sukces. Pozostało jeszcze wykazać trochę siły i zdobyć tron krakowski, lub zrzec się tronu na rzecz Henryka Brodatego. Stary senior rodu Piastów nie chciał jednak zmarnować okazji, jaką stwarzała mu bulla papieska. Przypomniał sobie stare czasy, gdy uzyskiwał dla siebie dzielnicę raciborską, walcząc ze swym bratem Bolesławem Wysokim, gdy pretendował do tronu krakowskiego po śmierci Kazimierza Sprawiedliwego, wspomagał Mieszka Starego w bitwie nad Mozgawą, wreszcie, gdy zdobył dzielnicę opolską od swego bratanka Henryka Brodatego. Porozumienie z księciem wrocławskim, który posiadał dobre stosunki ze Stolicą Apostolska, w ostatnich latach życia przyniosło mu wielki sukces. Z chwilą wydania bulli przywracającej seniorat, w kraju zapanowała konsternacja. Na 29 lipca 1210 r. zwołał arcybiskup Kietlicz, zapewne ze względu na nalegania księcia krakowskiego, synod do Borzykowej, na który oprócz biskupów i możnowładztwa zjechali się książęta: Leszek Biały, Konrad Mazowiecki, Władysław Odonic oraz Henryk Brodaty411. Wśród zebranych zabrakło tylko Władysława Laskonogiego i Mieszka Plątonogiego412. Wydaje się, że arcybiskup Henryk oraz książę Leszek, zaprosili na synod Henryka Brodatego, aby wymóc na nim rezygnację ze starań o dzielnicę krakowską, wykazując solidarne wystąpienie „koalicji młodszych książąt” i episkopatu413. Możemy przypuszczać, że książę wrocławski uległ w jakiś sposób presji, licząc zapewne na korzystny dla siebie rozwój wypadków. W 1210 r., po śmierci margrabiego Konrada, zaangażował się w zdobywanie marchii łużyckiej i lewobrzeżnego pasa ziemi lubuskiej. Na synodzie interesowała Brodatego sprawa postępu misji pruskiej414, która jednak nie posunęła się

411 412

413 414

98



jednocześnie zadziałała tylko na kilka miesięcy pobytu Mieszka w Krakowie w 1211 r. Po śmierci Leszka Białego w 1227 r. wszyscy trzej pretendenci do tronu krakowskiego: Henryk Brodaty, Władysław Laskonogi i Konrad Mazowiecki rościli sobie prawo do Krakowa na zasadzie opieki nad małym Bolesławem, prawowitym następcą w ziemi krakowskiej. Nie było tu mowy ani o senioracie ani o primogeniturze. MPPal, nr 46; KDW, t. 1, nr 66. M. Przybył, Władysław Laskonogi, s. 98 uważał, że jest to dowód na to, że ci dwaj książęta stali za bullą Significavit nobis. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 142 i przyp. 389. B. Włodarski, Polityczne plany, s. 17.

naprzód z powodu ogólnego zamieszania. Zajęto się nią bardziej szczegółowo dwa lata później, na wiecu w Mąkolnie. Na synodzie w Borzykowej nie wystąpiono oficjalnie przeciw papieskiej bulli, ale Henryk Kietlicz zobowiązał się „odkręcić” sprawę na korzyść Leszka Białego, a w zamian za to uzyskał na rzecz Kościoła przywilej immunitetowy. Książęta zrzekli się prawa do przejęcia mienia po zmarłym biskupie. Władcy ci, nie zrezygnowali całkowicie z ius spolii, ale zastrzegli sobie prawo do zajęcia kosztowności, jeśli zmarły biskup nie pozostawił testamentu, a papież na to zezwolił415. Prawdopodobnie Leszek, Konrad i Władysław Odonic nadali Kościołowi ważne zwolnienia w zakresie prawa książęcego oraz niezależność sądową416. Henryk Brodaty, jako jedyny na synodzie nie wziął udziału w wystawieniu przywileju dla Kościoła417. Tymczasem Mieszko Plątonogi, korzystając z zaskoczenia Leszka Białego i możnych krakowskich, zajął bez większego oporu Kraków, być może wspomagany przez wojsko Brodatego418. Nie wiemy nic o obronie stolicy, mimo że po wystawieniu bulli przez papieża 9 czerwca 1210 r., można było się spodziewać próby zajęcia tego miasta przez Mieszka lub Henryka. Czyżby Leszek uwierzył, że drogą dyplomatyczną arcybiskupowi uda się zniwelować nawet chwilową utratę Krakowa? Tymczasem marzenia Mieszka Plątonogiego zostały spełnione, dzielnica krakowska po przeszło sześćdziesięciu latach wróciła w ręce najstarszej linii rodu piastowskiego. W opanowaniu Krakowa przez Mieszka musiały wybitną rolę odegrać siły miejscowe, niezadowolone z rządów Leszka Białego. Władysław Semkowicz419 domyślał się wśród nich przede wszystkim Świebodziców – Gryfitów, później znanych z licznych powiązań z dworem opolsko – raciborskim i mający posiadłości

KDW, t.  1, nr  70; por. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s.  146–147, który zwrócił uwagę, że nawet tak sprzyjający Kościołowi książęta jak Leszek Biały czy Władysław Odonic, nie zgadzali się zawsze na wszystkie żądania arcybiskupa Henryka. 416 KDW, t. 1, nr 66, 68 oraz SUB, t. 1, nr 145. O rezygnacji z respektowania prawa książęcego oraz niezależności sądowej możemy wnioskować z dokumentu Władysława Odonica dającemu takie prawa klasztorowi w  Przemęcie oraz z  brzmienia późniejszych postanowień synodu w Wolborzu. 417 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 179. 418 O panowaniu Mieszka w Krakowie wspominają różne źródła: Rocz. górnośl., MPH, t. 3, s. 715; Rocz. kk, MPH, t. 5, s. 71; Kal. kk, MPH, t. 5, s. 147; Rocz. mał., MPH, t. 3, s. 161. 419 W. Semkowicz, Ród Awdańców, s. 155. 415

99

w owej dzielnicy. Oprócz nich w zajęciu Krakowa mogli wspierać Mieszka również Lisowie, którzy po śmierci wojewody Mikołaja i biskupa Pełki emigrowali na Śląsk420. Natomiast zaufanymi Leszka Białego w Krakowie byli Awdańcy – polityczni przeciwnicy wyżej wymienionych rodów421. Z rodu Awdańców wywodził się Wojciech422, wojewoda krakowski jeszcze podczas synodu w Borzykowej. Prawdopodobnie na stanowisku wojewody, po zajęciu Krakowa przez Mieszka, zastąpił Wojciecha Awdańca ktoś z rodu oddanego księciu raciborskiemu. W 1211 roku po powrocie Leszka do Krakowa wojewodą został bratanek Wojciecha, Pakosław Awdaniec, dotychczasowy wojewoda sandomierski423. Książę Leszek oparł swoje panowanie również na rodach: Powałów, Łabędziów, Grzymałów, Rawiczów i Odrowążów424. Rządy Plątonogiego w Krakowie nie trwały długo. W pełni chwały, ostatni prawowity senior zmarł w Krakowie 16 maja 1211 r.425 i tam prawdopodobnie został pochowany. Był jednym z nielicznych piastowskich książąt, obdarzonych niespotykanym wręcz uporem. Będąc ułomnym fizycznie426, stale musiał pozostawać w cieniu swego brata Bolesława Wysokiego. Niesamowita energia i wola walki, pozwoliła mu stać się liczącym w ówczesnych warunkach władcą. Początkowo, w walce o utrzymanie zasady senioratu, wspierał swego imiennika Mieszka Starego, potem po jego śmierci w 1202 r., sam został seniorem rodu. Reprezentował zwykle obóz książąt pokrzywdzonych, najpierw walcząc o własną dzielnicę raciborską, potem wspierając bratanka Jarosława, następnie Mieszka Starego. W końcu zostając najstarszym Piastowicem, nie mógł patrzeć na panowanie młodego Leszka Białego w Krakowie. Zdoby Tamże, s.155 i 157; B. Śliwiński, Ród Lisów, s. 33–46; J. Bieniak, Polska elita, cz. 3, Arbitrzy książąt – krąg rodzinny Piotra Włostowica, s. 93. 421 J. Bieniak, Polska elita, cz. 2, Wróżda i zgoda, s. 51 i n. 422 W. Semkowicz, Ród Awdańców, s. 153. 423 Por. Urzędnicy małopolscy XII–XV wieku. Spisy, red. A. Gąsiorowski, Wrocław 1990, s. 120 i 219. 424 W. Semkowicz, Ród Awdańców, s. 155, przyp. 2 i 156–157. 425 K. Jasiński, Rodowód Piastów śląskich, s. 68. 426 Przydomek „Plątonogi” (Loripes), który został użyty w Kronice Mistrza Wincentego sugeruje, że Mieszko był w jakiś sposób ułomny fizycznie. Przydomek rozpowszechnił się w  historiografii od O. Balzera po K. Jasińskiego, Rodowód Piastów śląskich, s. 66. Ostatnio N. Mika, Mieszko, syn Władysława, s. 36 i n. wykazał, że ułomność fizyczna w relacji Kadłubka dotyczy młodszego brata Mieszka, Konrada. 420

100

wając stolicę Polski, mógł w chwale zakończyć życie, zabierając ze sobą, na zawsze do grobu zasadę senioratu. Na wiosnę 1211 r. udał się arcybiskup Kietlicz do Rzymu, gdzie przedstawił papieżowi polskie problemy i postanowienia synodu w Borzykowej. Innocenty III wydał pięć bulli (m.in. dotyczące przywileju borzykowskiego, sporu arcybiskupa z Laskonogim, nadań dla klasztoru norbertanek w Busku i protekcyjną wobec Odonica), ale żadna z nich nie cofała bulli Significavit nobis427. 13 maja 1211 r. arcybiskup udał się z Rzymu do Bolonii, szukając prawdopodobnie wśród prawników możliwości cofnięcia bulli, przywracającej seniorat w Polsce428. W Bolonii zapewne, dotarła do niego wieść o śmierci Mieszka w Krakowie. Arcybiskup mimo spraw, jakie jeszcze pozostały mu w Rzymie do omówienia429, udał się niezwłocznie do Polski, aby dopilnować objęcia tronu krakowskiego przez Leszka Białego. Po śmierci Plątonogiego, zgodnie z testamentem Krzywoustego (przyjmując, że Laskonogi, jako starszy wiekiem, zrzekł się swych praw na korzyść Brodatego, bądź papież przywrócił zasadę primogenitury), rządy w Krakowie powinny przejść w ręce księcia śląskiego, Henryka Brodatego. Stało się jednak inaczej, do Krakowa powrócił Leszek Biały, a do walk z księciem śląskim nie doszło. Na zjeździe w Głogowie w 1208 r. Laskonogi zobowiązał się bronić ziemi lubuskiej, którą otrzymał od Brodatego trzy lata wcześniej. Stracił ją jednak już w 1209 r. na rzecz swojego szwagra, margrabiego Dolnych Łużyc – Konrada, po przegranej kampanii wojennej. Konrad nie cieszył się długo zdobyczą, gdyż zmarł w maju 1210 r., nie pozostawiając mę-

KKDM, t. 3, nr 382; KDW, t. 1, nr 70, 71, 72; SUB, t. 1, nr 118. Prawdopodobnie wizyta w Bolonii miała jakiś związek ze studiami prawniczymi Iwona Odrowąża, kanclerza Leszka Białego, który latem 1209 r. przebywał wraz z członkami kapituły krakowskiej w Vicenzie filii uniwersytetu bolońskiego; por. A. Paner, Studia czy dyplomacja? Włoska podróż Iwona Odrowąża, [w:] Władcy, mnisi, rycerze, s. 117; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 152–153. 429 Delegacja, która przybyła z Wielkopolski, przywiozła wieść o śmierci Mieszka oraz informację o wyborze kapituły w Poznaniu, po śmierci biskupa Arnolda. Biskupem poznańskim został wybrany kanonik poznański Paweł, kandydat Laskonogiego i Brodatego. Mimo zastrzeżeń, co do przebiegu elekcji, ze strony zwolenników Kietlicza, arcybiskup zostawił delegację samą do przedstawienia sprawy papieżowi, a sam uznał za najważniejsze przypilnowanie powrotu Leszka Białego do Krakowa. Por. W. BaranKozłowski, Arcybiskup, s. 153–163. 427 428

101

skiego potomka. Henryk Brodaty podjął energiczne kroki i zajął, straconą rok wcześniej przez Laskonogiego, ziemię lubuską oraz Łużyce. Zagrożenie jednak świeżych zdobyczy ze strony margrabiego Miśni Dytryka, było przyczyną bezczynności Henryka Brodatego, gdy opróżnił się tron krakowski po śmierci Mieszka Plątonogiego430. Poza tym szanse Brodatego były już niewielkie, bo skoro Kietlicz był w Rzymie u papieża, zapewne wyjaśnił mu złożoność polskiej sytuacji i intrygę „księcia śląskiego”. Innocenty III, co prawda nie cofnął bulli Significavit nobis, ale nie respektowanie jej przez Leszka Białego, nie groziło już ekskomuniką. Musiał książę śląski pogodzić się z faktem, że do Krakowa powrócił syn Sprawiedliwego. Kolejny powrót Leszka do stolicy Polski, świadczy o silnym stronnictwie i dość dużej sympatii dla księcia, pośród możnowładców krakowskich. Przyniosło skutki poparcie, jakie udzielił Leszek dla reform Kościoła. Dla arcybiskupa gnieźnieńskiego głównym zadaniem stało się przywrócenie rządów syna Sprawiedliwego w Krakowie431. Nie mógł przecież liczyć na zrozumienie swoich emancypacyjnych dążeń ze strony Władysława Laskonogiego, a nawet Henryka Brodatego. Poważnym księciem wspierającym reformy Kościoła był tylko Leszek Biały i jego należało bronić, co też czynił Henryk Kietlicz. Książę Leszek, nadając przywilej Kościołowi, dał papieżowi widoczny dowód, że to on powinien być księciem rządzącym w dzielnicy pryncypackiej432. Dziwną pozycję zajmował książę śląski Henryk Brodaty, w stosunku

B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 185. J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 92 widział próbę zjednania sobie Henryka Brodatego przez arcybiskupa, poprzez nadanie wrocławskiemu klasztorowi Panny Marii wsi leżącej w  księstwie kaliskim przez Odonica. Natomiast W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 164–165 dostrzegł dodatkowo, zgodę arcybiskupa Henryka na objęcie przez Pawła diecezji poznańskiej, który był kandydatem Laskonogiego i Brodatego. Wszystkie te ustępstwa miały na celu umożliwienie Leszkowi Białemu objęcie tronu krakowskiego. 432 Pozostali władcy nadający immunitet, również kierowali się własnym interesem. Konrad strzegł ewentualnego następstwa po Leszku. Władysław Odonic, którego ziemia kaliska rozgraniczała dzielnicę krakowską i wrocławską, musiał zdawać sobie sprawę, że zajęcie Krakowa przez Henryka Brodatego będzie wyrokiem na jego dzielnicę. Dlatego Odonic, starał się o bullę protekcyjną, podobną, jaką wystawił papież Leszkowi w 1207 r. W 1211 r. podczas pobytu Henryka Kietlicza w Rzymie papież wydał taką bullę dla młodszego Władysława, (KDW, t. 1, nr 72); por. W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 147–148. 430 431

102

do emancypacyjnych planów Kościoła. Przyjmował on stanowisko na pozór neutralne i starał się wykorzystywać nadarzające się okazje, dla wzmocnienia swoich wpływów. Z jednej strony udzielał schronienia Kietliczowi i Odonicowi w 1206 roku, z drugiej zaś pozostawał w przymierzu z Laskonogim i z dystansem odnosił się do przywileju dla Kościoła z 1210 r. Po śmierci Mieszka Plątonogiego, na kilkanaście lat ustała rywalizacja o Kraków. Jego syn Kazimierz był innym człowiekiem, spokojnym i bezkonfliktowym, zadawalającym się tym, co posiadał. Choć starszy od Leszka Białego o prawie 10 lat433, nigdy nie występował z pretensjami do Krakowa. Prowadził politykę pokojową, źródła nic nie mówią o jego udziale w waśniach dzielnicowych. Obejmując dzielnicę opolsko-raciborską po zmarłym ojcu, dołączył do „ligi młodszych książąt”, składającej się z Leszka Białego, Konrada Mazowieckiego i Władysława Odonica434. Tytułował się księciem opolskim, w przeciwieństwie do swego ojca, który tytułował się księciem raciborskim. Kazimierz przeniósł swój dwór do Opola, gdzie zaczął budować zamek435. Liga była ze sobą solidarna w sprawach kościelnych, dzięki temu zyskiwała poparcie Kościoła w sprawach politycznych, a dla Leszka stanowiła ważny punkt obrony stanu jego posiadania436. „Liga starszych książąt”, w skład której wchodzili Władysław Laskonogi i Henryk Brodaty, wraz ze śmiercią Plątonogiego poniosła dotkliwą stratę, tym bardziej, że Brodatemu nie udało się zdobyć Krakowa. Opowiedzenie się Kazimierza, księcia opolskiego, po stronie młodszych książąt, zachwiało równowagę sił. Przewaga młodszych książąt, przy poparciu, jakie udzielił im Kościół, była zbyt duża, by można było pozbawić Leszka Białego tronu krakowskiego. Pozycja Leszka, niekwestionowanego lidera koalicji młodszych książąt, mocno wzrosła po 1211 r. Zdobywając ponownie Kraków, wspierany przez Kościół i młodszych książąt dzielnicowych, poczuł się pewniej, jako książę Patrz. przyp. 376. Nie wiemy nic o tym, aby Kazimierz, książę opolski występował z  pretensjami do Krakowa, choć mógł to zrobić z  tej racji, że jego ojciec Mieszko zmarł, jako książę krakowski. 434 J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 112, uważał, że Kazimierz opolsko-raciborski przystąpił do ligi młodszych książąt w obawie przed roszczeniami w stosunku do Opolszczyzny Henryka Brodatego. Starając się utrzymać w swoim posiadaniu tę dzielnicę, szukał oparcia w silnej lidze młodszych książąt, wspartej autorytetem Kietlicza. 435 W. Dziewulski, Bułgarka, s. 171; W. Dominiak, Ostatni władca, s. 17 i przyp. 25. 436 R. Grodecki, Dzieje polityczne, s. 200. 433

103

władający stolicą Polski. Oczywiście należało uważać na poczynania Laskonogiego i Brodatego, jednak kierunek jego polityki, zwrócił się przede wszystkim na wschód, gdzie od 1205 r., wraz z Konradem Mazowieckim, prowadzili na Rusi walkę o umocnienie polskich wpływów. Polityka niezachwianej współpracy Leszka Białego z Konradem Mazowieckim, przyniosła widoczne skutki. Dzierżyli oni w swoich rękach wschodnią połać Polski, dawniejsze dziedzictwo Kazimierza Sprawiedliwego. Konrad pozostawał w cieniu swojego starszego brata, to Leszek kierował polityką ruską i ogólnopolską, jako władca Krakowa. Przy pomocy Konrada, zyskiwał książę coraz większą pozycję. Wspomagał ze swej strony księcia Mazowsza w planach opanowania Prus, a przede wszystkim w projekcie obrony granic mazowieckich przed Prusami. Był to problem coraz bardziej palący, wręcz priorytetowy, przez co została zaniedbana polityka ruska. Potomkowie Sprawiedliwego, prowadząc aktywnie wspólną politykę, musieli się dość często spotykać. Nie wiadomo nic o żadnych zatargach między nimi, choć te były liczne wśród książąt piastowskich, nawet tych najbliżej spokrewnionych. A były to przecież dwie zupełnie inne osobowości. Leszek Biały swym charakterem przypominał ojca. Osobiście dzielny, łagodny, hojny i sprawiedliwy, nie dozwalał w wojnach rabunku i pastwienia się nad mieszkańcami. Przymioty te jednały mu serca wszystkich437. O jego dobrotliwości świadczy najlepiej fakt, że wdowa po Romanie halickim, wraz z małymi dziećmi, Danielem i Wasylkiem, udała się na dwór Leszka, z obawy przed okrutnymi bojarami438. Sam książę krakowski, przyczynił się do śmierci Romana, pokonując go pod Zawichostem w 1205 r. Nie musiał przecież przyjmować pod opiekę rodziny swojego niedawnego wroga. Konrad Mazowiecki był zupełnie inny, typ charakterystyczny dla zdziczałego XIII w., jego życie wypełniało ciągłe pasmo walk, najazdów i zbrodni. Wiarołomny i zdradziecki (jednak nie w stosunku do swego brata), chciwy zdzierca i łupieżca mienia poddanych, okrutny i mściwy. Morderca scholastyka i swojego osobistego kanclerza Jana Czapli oraz zwycięzcy spod Zawichostu, wojewody mazowieckiego Krystyna. W przeciwieństwie do Leszka, myślący bardziej kategoriami dzielnicowymi niż ogólnopolskimi. Łączy-

437 438

W. Abraham, Pierwszy spór, s. 303. Lat. hip., s. 719; B. Włodarski, Polityka ruska, s. 35, tenże, Polska i Ruś, s. 40.

104

ło zaś dwóch braci odziedziczone po ojcu zrozumienie dla spraw Kościoła i przypadającej na te czasy jego reformy439. Oprócz wspólnej polityki na Rusi, prowadził Leszek Biały wraz z Konradem, zakrojoną na szerszą skalę politykę w sprawach pomorskich. Po roku 1211, chciał Leszek uchodzić za niekwestionowanego princepsa w rodzie Piastów, rozpoczął więc akcję, mającą na celu uzależnienie księcia gdańskiego Mściwoja I od władcy krakowskiego, jako zwierzchnika całej Polski. Początkowo Mściwój pozostawał wiernie w związku prawno-państwowym z Polską, uznawał swoją zależność od Leszka i uchodził za granicą za jednego z książąt polskich. Brak terytorialnej łączności, w wyniku podziału ziem Kazimierza Sprawiedliwego między Leszka i Konrada, rozluźnił więzy politycznej zależności. Książę krakowski zajęty sprawą ruską i obroną posiadania ziemi krakowskiej, nie mógł bacznie zajmować się sprawami pomorskimi. Tymczasem Pomorze weszło w orbitę wpływów Waldemara II duńskiego, którego wyprawa doprowadziła do zhołdowania tych ziem. Mściwój wyłamywał się jednak spod zwierzchnictwa duńskiego, dążąc raczej do zaciśnięcia sojuszu z Polską, przynajmniej pod względem kościelnym440. Problem pomorski, w połączeniu z problemem pruskim, interesował głównie możnych i rycerzy północnych dzielnic Polski, a fakt, że Leszek Biały go podjął, świadczy o tym, że stanął w roli rzecznika interesów całego kraju. Przy jednoczesnej ekspansji duńskiej na te terytoria, ponownie stawiał sprawę Polski na forum międzynarodowym441. W drugiej dekadzie XIII w., zarysowuje się coraz bardziej postać księcia Leszka, jako dojrzałego polityka. Duże znaczenie w jego polityce zajmują osobistości wielkiego formatu Wincenty Kadłubek i Iwo Odrowąż. Kadłubek zwolennik Kietlicza i reformy, którą arcybiskup gnieźnieński przeprowadzał, związany był z Leszkiem Białym jeszcze od czasów, gdy przebywał na dworze Kazimierza Sprawiedliwego. Miał duży wpływ na wychowanie Leszka, być może był jego nauczycielem i bardzo pochlebnie wypowiadał się o nim na kartach swojej kroniki.

W. Abraham, Pierwszy spór, s. 303–304. R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski, s. 248–249. 441 H. Samsonowicz, Leszek Biały, s.  142; szerzej na temat organizacji misji pruskiej: J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 124–154. 439 440

105

W 1217 r. w dokumencie, nadającym miechowskim bożogrobcom karczmy w Cyrzynach (obecnie Czyżynach), książę nazwał Wincentego swoim ojcem442. Zostając w 1208 r. biskupem krakowskim, Kadłubek stał się jednym z jego głównych doradców, przynajmniej w sprawach kościelnych. Bliski związek Leszka Białego z Wincentym Kadłubkiem w tym okresie, był jednym z kluczy postępowania księcia krakowskiego w całym jego życiu, nawet po opuszczeniu biskupstwa krakowskiego przez Kadłubka w 1218 r. Biskup Wincenty był w Kościele zwolennikiem reform, ale wprowadzanych w sposób ugodowy. Leszek zaś był ugodowcem jako polityk, zwolennikiem porozumienia rywali na Rusi oraz pokojowego współistnienia książąt, pod egidą księcia krakowskiego. Zreformowany Kościół, zarówno dla księcia, jak i dla biskupa, miał być klamrą łączącą rozbite państwo polskie, poprzez jednolitą organizację kościelną, z arcybiskupem gnieźnieńskim na czele. Leszek Biały był bardziej związany z Kadłubkiem – biskupem krakowskim niż z Kietliczem – arcybiskupem gnieźnieńskim. Sprawując godność biskupa krakowskiego, przez 10 lat był Wincenty gwarantem poparcia, jakie udzielił Leszek Biały reformie Kościoła, prowadzonej przez Henryka Kietlicza. Osobą dominującą w układzie książę – biskup był jednak Leszek Biały, wraz z upadkiem Kietlicza, biskupstwo krakowskie opuścił również Wincenty Kadłubek. Większy wpływ na politykę Leszka Białego wywarł perspektywicznie Iwo Odrowąż, należący do najbardziej wykształconych ludzi w Polsce. Zostając w 1202 r. kanclerzem księcia krakowskiego, funkcję tę pełnił do roku 1218, tj. do momentu, gdy został biskupem krakowskim, zyskując z czasem coraz większe zaufanie księcia. Jemu to przypisuje się montowanie „koalicji młodszych książąt”, jak i przegrupowanie sił po roku 1216443. Najprawdopodobniej jednak książę i kanclerz, a od 1218 r. biskup krakowski, działali zgodnie razem. Nieco później, ich stanowiska rozeszły się. Szczególnie korzystną sytuację, dla polityki Leszka i Iwona, otwarła zmiana na stolicy papieskiej w 1216 r., kiedy zmarłego Innocentego III zastąpił Honoriusz III, znajomy z lat szkolnych Iwona Odrowąża. Należy wspomnieć też o innych 442 443

KDM, t. 2, nr 384. Jak już wspomniano w rozdziale I współpraca Leszka z wybitnymi postaciami polski XIII w. spowodowała, że w historiografii utrwalił się pogląd, że książę był miernotą, a sukcesy odnosił dzięki znakomitemu otoczeniu: Pełki, Krystyna, Wincentego Kadłubka, Henryka Kietlicza, Iwona Odrowąża.

106

osobach, odgrywających w polityce Leszka Białego dość dużą rolę. Początkowo był to Goworek, który został w 1202 r. kasztelanem krakowskim. Wierny przyjaciel Leszka z lat młodości, był przy jego boku również w Krakowie, a godność kasztelana krakowskiego, którą pełnił Goworek, wyniósł książę ponad godność palatyna krakowskiego444. Goworek pełnił swój urząd do śmierci. Zmarł po 1212 r.445 Również duże znaczenie w polityce Leszka Białego (szczególnie w ruskiej), odgrywał wojewoda krakowski Pakosław Stary z rodu Awdańców. Obejmując urząd, po swoim krewnym Wojciechu Awdańcu w 1211 r., pełnił go do 1217 r., do momentu, gdy nastąpiło przegrupowanie sił i urząd wojewody krakowskiego przejął Marek Gryfita. Obok nich Mikołaj Repczol – kanclerz Leszka w latach 1218–1227, po ustąpieniu Iwona Odrowąża. Mikołaj był również kanclerzem przy Grzymisławie, po śmierci Leszka Białego w latach 1227–1229446. Otaczanie się znakomitymi osobistościami nie świadczy bynajmniej źle o księciu Leszku, jak uważa część historyków447, ale wręcz przeciwnie. Widzimy go raczej, jako człowieka gotowego do współpracy, mającego jakieś konkretne wizje w polityce, dla których potrafił zjednywać sobie wielkich ludzi, miary Wincentego Kadłubka czy Iwona Odrowąża. A że pracowali na rzecz Leszka Białego, a nie odwrotnie, świadczy najlepiej fakt odejścia z biskupstwa krakowskiego Wincentego, czy zatarg z Iwonem Odrowążem w latach dwudziestych, nie mówiąc już o usunięciu, w odpowiednim dla księcia momencie, z funkcji wojewody krakowskiego, Pakosława Starego – motoru napędowego polityki ruskiej. Leszek Biały potrafił obchodzić się „z klasą” ze swymi dotychczasowymi współpracownikami, niewygodnymi dla niego lub sprzeciwiającymi się jego polityce, mającymi jednak na swoim koncie duże zasługi. Nie ma mowy o konsekwencjach, jakie wyciągał Konrad w stosunku do scholastyka Jana Czapli, czy wojewody mazowieckiego Krystyna. Była to jedna z największych różnic między braćmi. Do ponownego spotkania „ligi młodszych książąt”, doszło na synodzie w Wolborzu w 1215 r. Leszek Biały, Konrad Mazowiecki, Władysław Odo 446 447 444 445

H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 140; T. Giergiel, Goworek a „odrzucenie korony”, s. 4. J. Wyrozumski, Goworek, s. 390; T. Giergiel, Goworek a „odrzucenie korony”, s. 4. J. Wyrozumski, Marek, s. 619–620; J. Mitkowski, Mikołaj Repczol, s. 82–83. Szczególnie niepochlebne zdanie o Leszku Białym, a bardzo dobre o Władysławie Laskonogim miał S. Zachorowski, patrz. R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski, s. 253–255.

107

nic i Kazimierz- książę opolski wydali wielki przywilej immunitetowy dla Kościoła448. Dotyczył on wyłącznego, niezależnego sądownictwa, nad ludnością osiadłą w dobrach kościelnych449. Przywilej miał charakter zobowiązania osobistego, ale gwarantował także przestrzeganie go w przyszłości, przez następców książąt450. Był to rok soboru laterańskiego i ostatni, szczytowy rok dla kariery Kietlicza. Arcybiskup na soborze w Wolborzu, uzyskał od książąt złożenie ślubów jerozolimskich, co dawało im swoistą nietykalność. 451 „Liga młodszych książąt” ugruntowała się ostatecznie przeciwko Laskonogiemu i pozostającemu nieco na uboczu Brodatemu. Wsparcie, jakie udzielił młodszym książętom Henryk Kietlicz, uczyniło to ugrupowanie siłą dominującą w Polsce, co wkrótce miało przynieść efekty452. Książę śląski, choć pozostający w dobrych stosunkach z Kościołem, sprzyjał otwarcie Laskonogiemu i mimo dzielących ich różnic, coraz bardziej wiązał go ze sobą. Przykładem ich kolejnego zbliżenia, po zjeździe głogowskim w 1208 r., była elekcja biskupa poznańskiego w 1211 r., po śmierci Arnolda. Wyboru dokonano zgodnie z przepisami kanonicznymi, po ustępstwie Laskonogiego, ale z przewagą jego ludzi. Wybrano kandydata księcia wielkopolskiego Pawła, blisko związanego z dworem śląskim. Paweł był od tej pory pośrednikiem politycznym między Brodatym a Laskonogim453. W 1215 r. doszło do IV soboru laterańskiego, po którym świat chrześcijański miał szykować się do powszechnej krucjaty. Poprzedzić ją miała ogólna pacyfikacja, dokonana pod auspicjami Kościoła, pojednania przeciwników i złagodzenia spo KDW, t.1, nr 85. Dokument zawierał informacje o ludziach zamieszkujących dobra kościelne. Nie precyzował, czy dotyczył jedynie przypisańców, czy również ludzi wolnych, Zwolennikami pierwszej możliwości byli historycy. Z. Wojciechowski, Zagadnienia immunitetu sądowego w Polsce w XII wieku, [w:] Księga ku czci Władysława Abrahama, t. 2, Lwów 1931, s.  177 i  n.; H. Łowmiański, Początki Polski, t.  6, cz.  1, s.  561 i  n.; W.  BaranKozłowski, Arcybiskup, s.  182 i  przyp. 610. Zwolennikami drugiej możliwości byli S. Arnold, Władztwo biskupie na grodzie wolborskim, Warszawa–Lwów 1921, s. 47 i n.; Z. Kaczmarczyk, Immunitet sądowy i jurysdykcja poimmunitetowa w dobrach Kościoła w Polsce do końca XIV wieku, Poznań 1936, s. 24. 450 SUB, t. 1, nr 145. 451 Patrz rozdział IV i przyp. 471 i 472. 452 J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 111–112. 453 B. Zientara, Władysław Laskonogi, [w:] Poczet królów i książąt polskich, s. 150; inaczej J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 86–92.

448 449

108

rów. Obecny był również arcybiskup Kietlicz, który przedstawił w swoim wystąpieniu ideę krucjaty na Prusy, do czego chciał wykorzystać książąt polskich, zdając sobie sprawę, że w toku walk i sporów, nie będą chcieli podejmować dalekich wypraw454. Panujący od 1208 r., tj. od zjazdu głogowskiego względny spokój w Wielkopolsce, spowodowany był wzrostem znaczenia Kietlicza i ustępstwami Laskonogiego, związanymi z jego osłabieniem. Spór między arcybiskupem a księciem, nie był jednak zakończony. Zachęcony licznymi sukcesami, arcybiskup Kietlicz wspierał otwarcie młodszych książąt, przeciwników Laskonogiego i Brodatego. Pozycja książąt była tak silna, że wymogli na księciu wielkopolskim oddanie Odonicowi, należącej mu się po ojcu dzielnicy poznańskiej455. Wydawać by się mogło, że to już koniec konfliktu, a Laskonogi pogodził się z porażką. Tak się jednak nie stało. Na pomoc Władysławowi Laskonogiemu przyszedł jego śląski sojusznik Henryk Brodaty, który zdawał sobie sprawę, że z tą chwilą pozostaje sam na placu boju. Wystąpił więc z żądaniem, zwrotu przez Odonica ziemi kaliskiej, którą wydał mu warunkowo, po jego wygnaniu z Wielkopolski w 1206 r.456 Odonic zobowiązał się wtedy zwrócić Kalisz, gdy tylko odzyska resztę dziedzictwa. Czując jednak za sobą poparcie Kościoła i „ligi młodszych książąt”, odmówił teraz księciu śląskiemu zwrotu ziemi kaliskiej. Henryk Brodaty wniósł na niego skargę do papieża, któremu „książę kaliski” ze swym świeżo powiększonym księstwem, oddał się właśnie pod szczególną opiekę457. Bulle papieskie nakazywały wprawdzie Odonicowi zwrot Kalisza, ale równocześnie wyznaczono komisje, które miały rozpatrzyć te sprawy. Procesy przeciągały się i nie było nadziei, aby zapadły w najbliższym czasie458. Czas pracował jednak na korzyść Brodatego, a przede wszystkim Laskonogiego. Papieżem był już Honoriusz III, następca zmarłego 16 lipca 1216 r. Innocentego III. Wraz z po O przebiegu soboru i udziale w nim arcybiskupa Henryka, patrz. J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 115–157; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 204–213. 455 R. Grodecki, Dzieje polityczne, s.  201; B. Zientara, Henryk Brodaty, s.  227. Natomiast A.  Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s.  28–29 i  S. Zachorowski, Studia do dziejów, s. 49–50 przyjmują, że Odonic zyskał dzielnicę poznańską podczas wojny z Laskonogim. 456 KDW, t. 1, nr 93; SUB 154, List Honoriusza III do Władysława Odonica z 22 lutego 1217 r. 457 KDW, t. 1, nr 72; SUB 154. 458 A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 29–31. 454

109

czątkiem pontyfikatu Honoriusza, nastąpiło załamanie wielkiej kariery Henryka Kietlicza. Biskup płocki Gedko, oskarżył przed papieżem arcybiskupa gnieźnieńskiego o pychę i wystawność, nielicującą z pokorą chrześcijańską. Zdaniem biskupa płockiego, miał arcybiskup podróżować w orszaku liczącym 110 koni, kazał wznosić sobie podczas wizytacji tron, na którym siedząc, spożywał nawet komunię459. Spotkało się to z ostrą reprymendą papieża, w stosunku do arcybiskupa, któremu odebrano godność legata dla Prus460, a wraz z tym legł w gruzach jego autorytet i znaczenie. Zmiana na stolicy papieskiej była pomyślna nie tylko dla Brodatego i Laskonogiego, ale i dla księcia krakowskiego Leszka Białego i wiązała się z uaktywnieniem jego polityki. Honoriusz III był znajomym z lat szkolnych kanclerza Leszka, Iwona Odrowąża. Nawiązano więc bliskie kontakty z papieżem, za pośrednictwem Iwona, a Honoriusz zaczął odnosić się ze zrozumieniem dla polityki księcia krakowskiego. Dotychczas, gdy żył Innocenty III, kontakty między Leszkiem Białym a papieżem odbywały się za pośrednictwem Henryka Kietlicza, protegowanego byłego papieża, którego przecież ulubieńcem był książę kaliski Władysław Odonic. Konsekwencje zmian, związanych z pontyfikatem Honoriusza III i upadkiem znaczenia arcybiskupa Kietlicza, nastąpiły na ziemiach polskich dopiero w 1217 r. Rok 1216 był zaś przełomowym. Leszek Biały potrafił doskonale zorientować się w zaistniałej sytuacji i zmienić zupełnie kierunek swojego działania, w stosunku do innych książąt dzielnicowych. Lata 1206–1216 w polityce Leszka Białego to okresem jego samodzielnych rządów, prowadzonych pod przemożnym wpływem arcybiskupa Henryka Kietlicza, choć sam książę krakowski odgrywał najważniejszą rolę w „koalicji młodszych książąt”. Pozycja Leszka w Krakowie była jeszcze zbyt słaba, aby mógł się nie liczyć z Kościołem, pod przewodnictwem takiego autorytetu, jaki posiadał Kietlicz. Sam książę krakowski był zwolennikiem reformy Kościoła, którą przeprowadzał arcybiskup, idąc z duchem czasu i zezwalając na kolejne kroki, zapoczątkowane zgodą na elekcję kanoniczną w Krakowie w 1207 r. Była to lepsza droga do scalania ziem polskich, niż ta, którą pod B. Zientara, Władysław Laskonogi, s. 150–151; A. Jureczko, Testament, s. 32; więcej na ten temat J.  Umiński, Henryk arcybiskup, s.  193–196; W. Baran-Kozłowski, Arcybiskup, s. 222–230. 460 B. Zientara, Władysław Laskonogi, s. 151. 459

110

jął Władysław Laskonogi. Przy wysokiej pozycji możnowładztwa, sprawowanie rządów autorytarnych przez księcia, było niemożliwe. Laskonogi nie mógł poradzić sobie nawet w odziedziczonej po ojcu Wielkopolsce. Dzięki reformie kościelnej, nastąpiło scalenie Kościoła polskiego ponad granicami księstw, który stał się ostoją jedności narodowej. Drogę tę, zapoczątkował w swojej polityce Leszek Biały. Wydaje się dziwnym, dlaczego ten książę cieszy się wśród potomnych tak złą opinią w porównaniu z lubianym powszechnie Władysławem Laskonogim461. Wsparcie reform i łącząca się z nim rezygnacja z ważnych, także ekonomicznie, uprawnień książęcych, to główny, wielki dar Leszka dla Kościoła. Poza tym, książę nie okazał się ani znanym fundatorem ani szczególnie hojnym darczyńcą na rzecz poszczególnych instytucji kościelnych. Otaczał szczególnymi względami, co dość oczywiste, katedrę krakowską. Udzielił nadań szeregu klasztorom np. w Jędrzejowie462 i Sulejowie (cystersi)463, Miechowie (bożogrobcy)464. Wstępował tu w ślady krewnych lub przyłączał się do inicjatyw swych zwolenników, czasem przydawał akcent religijny pewnym aktom politycznym. Nie zapisał się jednak w pamięci, jako wielki dobroczyńca ośrodków. Największą zasługą Leszka, było w omawianym zakresie działań, poparcie udzielone fundacji w Krakowie klasztoru dominikanów, którego powstanie zapoczątkowało, tak ważną dla dziejów Kościoła polskiego, erę zakonów żebraczych465. I tu jednak władca, wspierał tylko dzieło biskupa Iwona Odrowąża, co prawda długoletniego swego kanclerza, a w drugiej fazie rządów najbliższego współpracownika. Reform Kościoła z pewnością nie utożsamiał Leszek z osobą Henryka Kietlicza, który mając za sobą wsparcie Innocentego III, czuł się pewnie, jako pasterz polskiego Kościoła i w relacjach z księciem był stroną dominującą. Leszek bardzo dużo zawdzięczał Kietliczowi, choćby wspomnieć tylko o zasługach, jakie poczynił arcybiskup przy powrocie syna Sprawiedliwego do Krakowa w 1211 r. Leszek Biały w omawianym okresie był jeszcze księ-

463 464

Patrz. przyp. 446. KDM, t. 1, nr 8 i 10. KDM, t. 2, nr 389. KDM, t. 2, nr 384; I. Kruczek, Leszek Biały, [w:] Encyklopedia Katolicka, t. 10, Lublin 2004, kol. 862–863. 465 KDM, t. 2, nr 340. 461 462

111

ciem młodym, liczącym sobie w 1206 r. około 22 lata. Zagrożony przez starszych książąt, odwołujących się do dawnej zasady senioratu, widział możliwość utrzymania się na krakowskiej stolicy, przy współpracy z młodszymi książętami rodu piastowskiego: Konradem Mazowieckim, Władysławem Odonicem i później Kazimierzem, księciem opolskim oraz w oparciu o Kościół. Sztuka ta udała mu się, z małą przerwą w latach 1210/11, kiedy potężne siły sprzysięgły się przeciw niemu. Odzyskując Kraków, Leszek wzmocnił swoje stanowisko, przyciągając na stronę „ligi młodych książąt” nowego księcia, syna Mieszka Plątonogiego. W 1216 r. ugrupowanie to, wspierane przez Kietlicza, wymogło na Laskonogim oddanie Odonicowi dzielnicy poznańskiej. Był to jeden z największych sukcesów wspólnego działania młodszych książąt, ale zarazem już ostatni. Pamiętać należy, że Leszek Biały był liderem w tym ugrupowaniu i w 1216 roku jeszcze tylko dwaj książęta: Laskonogi i Brodaty nie uznawali jego władzy w Krakowie.

112

Rozdział I V

Leszek Biały wobec piątej krucjaty oraz problemu chrystianizacji Prus

Polityka wzajemnej współpracy Leszka Białego z Konradem Mazowieckim, o czym wspomniałem już w poprzednim rozdziale, przynosiła widoczne skutki. Dzierżyli oni w swoich rękach wschodnią część Polski, dawniejsze dziedzictwo Kazimierza Sprawiedliwego. Konrad pozostawał w cieniu swojego starszego brata. To Leszek kierował polityką ruską i ogólnopolską, jako władca Krakowa, a przy pomocy Konrada, zyskiwał coraz większą pozycję. Wspomagał zaś, ze swej strony Konrada w planach opanowania Prus, a przede wszystkim w obronie granic mazowieckich przed Prusami, których wojska zagrażały już samemu Płockowi466. Był to problem coraz bardziej palący, wręcz priorytetowy, a w czasach Leszka Białego chrystianizacja Prus przybrała charakter ruchu krucjatowego. Propagatorem, a jednocześnie reformatorem krucjat w XIII w., był papież Innocenty III. Widząc fiasko, jakie przyniosła Czwarta Krucjata (1202–1204) oraz tzw. Krucjata Dziecięca (1212), papież dążył do powszechnej wyprawy krzyżowej, inaczej finansowanej i zorganizowanej wokół struktur kościelnych. Swoje koncepcje opublikował w encyklice Qui maior 467, w kwietniu 1213 r. oraz w dekrecie Ad liberandam Terram Sanctam468, ogłoszonym na IV Laterańskim 30 listopada B. Włodarski, Polityczne plany, s. 19. Innocentii III Romani pontificis, PL, vol. 216, col. 817–822; Potthast, nr 4725; BP, t. 1, nr 100. 468 Tamże, vol. 217, col. 269–273; Potthast, nr 5102.

466 467

113

1215 r. Innocenty III gwarantował pełny odpust krucjatowy dla krzyżowca, biorącego udział w wyprawie osobiście, bądź wystawiającego wyekwipowanego zastępcę oraz odpust częściowy dla darczyńcy, który wesprze przedsięwzięcie materialnie. Papież zachęcał wszystkich wiernych do składania ślubów krucjatowych z zastrzeżeniem, że mogą być one następnie wykupione lub zamienione na inny rodzaj pokuty. Miało to prowadzić do umasowienia krucjaty, jednocześnie stwarzało system finansowania walki, oparty dodatkowo o podatki z dochodów kościelnych. Encyklika Qui maior z 1213 r., skierowana została również do Polski, gdzie wprowadzał ją w życie arcybiskup Henryk Kietlicz469. Skupiając swoim autorytetem „ligę młodszych książąt”, miał arcybiskup duży wpływ na lidera tego ugrupowania- Leszka Białego oraz innych młodych książąt piastowskich470. O zaangażowaniu się Henryka Kietlicza w organizację Piątej Krucjaty na terenie Polski oraz o deklaracjach do udziału w wyprawie, jakie pozyskał od książąt piastowskich, wiemy z późniejszego o 4 lata listu papieża Honoriusza III471. List ten odnosi się do próśb książąt i biskupów polskich, o zwolnienie krzyżowców i arcybiskupa ze ślubów udziału w krucjacie do Ziemi Świętej i zamianie tych ślubów, na wyprawę do Prus. Również z późniejszego listu Honoriusza III z 1221 r. (o którym niżej), napominającego osoby, które nie wywiązały się ze swoich ślubów krzyżowych wiemy, że arcybiskup Kietlicz, pozyskał do swej niedoszłej wyprawy Leszka Białego i innych książąt polskich. Wiele wskazuje na to, że uroczyste ślubowanie do udziału w wyprawie do Ziemi Świętej, przez arcybiskupa Henryka oraz Leszka Białego, Konrada Mazowieckiego, Władysława Odonica i Kazimierza opolskiego, odbyło się podczas synodu w Wolborzu w 1215 r.472 Książęta, którzy potrzebowali wsparcia Kościoła w umocnieniu swej władzy, godzili się na kolejne przy Tamże, vol. 216, col. 823. Według B. Zientary, Henryk Brodaty, s. 229, arcybiskup miał ambicje być nieformalnym hegemonem całej Polski i właściwym przywódcą kraju. 471 List został wystosowany 16 kwietnia 1217 roku i wynika z niego, że na czele polskiego hufca krzyżowego miał stanąć arcybiskup Kietlicz. 472 M. Gładysz, Udział Polski, s. 68–69, tenże, Zapomniani, s. 149 zakładał, że za na ten okres przypada kulminacja sukcesów politycznych arcybiskupa, oraz chronologia, że ślubowanie musiało odbyć się między ogłoszeniem encykliki Qui maior z  kwietnia 1213 r. a Soborem Laterańskim IV z listopada 1215 r., gdzie Henryk Kietlicz mógł 469 470

114

wileje, jednocześnie stając się krzyżowcami, zyskiwali szczególny parasol ochronny. Potencjalnym agresorom wobec książąt – krzyżowców groziła ekskomunika473. Leszek Biały, zagrożony roszczeniami do Krakowa w 1205 r. ze strony Władysława Laskonogiego oraz w 1210 r. ze strony Henryka Brodatego474, umacniał swoją pozycję poprzez zaangażowanie w powszechną krucjatę lewantyńską. Jednak nie doszło do wyprawy krzyżowców polskich do Ziemi Świętej pod dowództwem arcybiskupa i z udziałem czterech książąt piastowskich. W lipcu 1216 r. zmarł papież Innocenty III, a Henryk Kietlicz miał poważny kłopot z oskarżeniami biskupa płockiego Gedki, co spowodowało jego problemy zdrowotne475. Sam Leszek Biały, jako lider książąt polskich na wyprawę nie wyruszył. W czasie, gdy zawierał nowy sojusz z Henrykiem Brodatym i Władysławem Laskonogim, książęta i biskupi polscy, którzy przyjęci krzyż, próbowali zamienić śluby lewantyńskie na zobowiązania do wyprawy na ziemie pogańskich Prusów476. Jedynie Kazimierz opolski, wyruszył w 1217 r. wraz z królem węgierskim Andrzejem II do Ziemi Świętej477, ale był

pochwalić się swoim sukcesem, jako skuteczny organizator krucjaty i  zwierzchnik polskich krzyżowców. 473 Dekret soborowy z  listopada 1215  r. Ad liberandam Terram Sanctam przewidywał czteroletni okres pokoju w świecie chrześcijańskim, a zabór dóbr krzyżowca podlegał bezwzględnej ekskomunice. 474 KDM, t.  1, nr  6, s.  12; KDŚ, t.  2, nr  137, s.  71–72. Część historyków, wśród nich R. Grodecki, Dzieje polityczne Śląska, s. 198–199, B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 177, M. Gładysz, Zapomniani, s. 149, przyp. 25 słusznie identyfikuje wspomnianego w dokumencie „księcia Śląska” z  Henrykiem Brodatym, mimo że to Mieszko Plątonogi zajął Kraków. 475 Theiner, nr 4, s. 2; KDW, t. 1, nr 92, s. 85–86. 476 Tamże; M. Gładysz, Zapomniani, s. 154. 477 B. Włodarski, O udziale Polski, s. 29–36 uważał, że to Odonic udał się na wyprawę, rozważając również hipotezy dotyczące Kazimierza opolskiego, Henryka Pobożnego i zachodniopomorskiego Kazimierza II. Zdecydowane argumenty uzasadniające udział Kazimierza opolskiego w krucjacie przedstawił W. Dziewulski, Bułgarka, s. 167–168, który stwierdził, że Odonica nie stać było na wystawienie hufca i uważał, że na wyprawę wyruszył Kazimierz, gdzie pojął za żonę Violę, księżniczkę bułgarską. Jego argumentację przyjął B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 232–233, przyp. 24 i inni historycy. Na temat sporu wśród historyków o osobę księcia – krzyżowca patrz. M. Gładysz, Zapomniani, s. 156–168, sam identyfikując polskiego krzyżowca z Kazimierzem opolskim.

115

to bardzo skromny udział Polski w porównaniu z planami, jakie snuł jeszcze arcybiskup Henryk w 1215 r. W liście Honoriusza III z 16 kwietnia 1217 r., będącego odpowiedzią papieża na prośby arcybiskupa gnieźnieńskiego, o zwolnienie z wyprawy do Ziemi Świętej, znajdujemy informację, że arcybiskup miał problemy zdrowotne oraz trudności z zebraniem środków koniecznych do tak dalekiej podróży. Zważywszy na poważne zagrożenie ze strony pogańskich Prusów, Polacy prosili o zamienienie krzyżowych ślubów lewantyńskich na pruskie478. Trudno rozstrzygnąć, na ile powody przedstawione papieżowi, rzeczywiście wpłynęły na nikły udział Polaków w Piątej Krucjacie. Bez wątpienia miały one jakieś znaczenie, jednak wydaje się, że najważniejszy wpływ na tę zmianę, miała sytuacja polityczna. Osłabienie pozycji arcybiskupa Kietlicza, po śmierci Innocentego III i oskarżeniach biskupa płockiego, spowodowało wycofanie się Leszka Białego z udziału w „lidze młodszych książąt”. Pozyskanie przez księcia krakowskiego, do wspólnego działania Henryka Brodatego i Władysława Laskonogiego, niwelowało zagrożenie z ich strony. Szczególna ochrona Kościoła, za cenę dalekiej wyprawy zamorskiej, przestała teraz mieć dla księcia aż tak duże znaczenie, tym bardziej, że zamiana wyprawy lewantyńskiej na wyprawę do Prus o tyle była korzystna, że realnie wspierała poczynania najbliższego sojusznika Leszka – Konrada Mazowieckiego. Spośród czwórki książąt piastowskich, którzy przyjęli krzyż w 1215 r., w najgorszej sytuacji znalazł się Władysław Odonic, który utracił potężnego protektora w osobie Henryka Kietlicza oraz wsparcie księcia krakowskiego Leszka Białego, który sprzymierzył się z jego największym wrogiem – Laskonogim. Konsekwencją tego, było wygnanie Odonica z Polski przez stryja w 1217 r. Porzucenie Odonica przez księcia Leszka, wpłynęło później, bez wątpienia, na krwawy odwet, jaki zorganizował młodszy Władysław na władcy Krakowa, 10 lat później pod Gąsawą. Jednak w 1217 r., Leszek drogą dyplomatyczną odsunął zagrożenie, ze strony starszych od niego Piastów, tym sposobem tracąc też motywację do dalekiej wyprawy. Mógł skupić się na sprawach ruskich i pomorskich oraz wysunąć nową koncepcję chrystianizacji pogańskich Prusów. 478

Theiner, nr 4, s. 2; KDW, t. 1, nr 92, s. 85–86; Możliwe, że inicjatorem skierowania wysiłku krucjatowego do Prus był książę Konrad Mazowiecki, por. T. Jasiński, rec.: J. Powierski, Prusowie, Mazowsze i sprowadzenie Krzyżaków do Polski, RH (64), 1998, s. 250; M. Gładysz, Udział, s. 66–70, tenże, Zapomniani, s. 152, przyp. 38.

116

Jeszcze w maju 1212 r., został zorganizowany zjazd w Mąkolnie, z udziałem Leszka Białego, Konrada Mazowieckiego, Mściwoja I, arcybiskupa Henryka oraz biskupów i licznego duchowieństwa479. Obradował on nad organizacją misji pruskiej, poruszanej wcześniej na synodzie w Borzykowej. Rozważano plan powołania stałej organizacji zakonno-rycerskiej, dla celów misji pruskiej. Powiadomiony o tych decyzjach przez Kietlicza Innocenty III, zabraniał polskim książętom nakładania zbyt wysokich ciężarów na nowo nawróconych Prusów, aby tym sposobem nie utrudniać dzieła nawracania480. Misja doszła jednak do skutku dopiero w 1216 r., wraz z rozpoczęciem działalności przez cystersa z Łekna, Chrystiana481, powołanego na stanowisko biskupa pruskiego. Obok tego, książę krakowski dążył do przymierza z władcą pomorskim, poprzez które, mógłby wzmocnić swoje stronnictwo i szachować od północy Laskonogiego482. Zjazd w Mąkolnie, świadczy nie tylko o pozyskaniu Leszka Białego, dla przedsięwzięcia pruskiego przez Konrada Mazowieckiego, ale i o wzmocnieniu wpływów polskich na Pomorzu, przez zjednanie sobie przez obu braci, księcia gdańskiego Mściwoja I. Być może zadecydowała o tym, przeprowadzona zaraz po duńskiej w latach 1211–12, wyprawa zbrojna Leszka Białego, w celu podporządkowania sobie Pomorza Gdańskiego483. Problem misji pruskiej, był poruszany na IV Soborze Laterańskim w 1215 r. Lider delegacji polskiej, arcybiskup Kietlicz, przedstawił w swoim wystąpieniu ideę krucjaty na Prusy, do czego chciał wykorzystać książąt polskich, zdając sobie być może już sprawę, że w toku walk i sporów, nie wszyscy będą chcieli podjąć się dalekiej wyprawy do Palestyny484. Z początkiem pontyfikatu Honoriusza III oraz zmianie konfiguracji politycznej w Polsce, spra KDM, t. 1, nr 8 i 9; J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 144; J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 173; Ł. Szempliński, Polityka północna, s. 103–104. 480 PrUB, t. 1, nr 6. 481 Istnieje możliwość, że Chrystian przybył do Łekna z  Oliwy i  z klasztoru cystersów w Kołbaczu na Pomorzu Zachodnim a misji podjął się z inicjatywy króla Danii Waldemara II; patrz. Cz. Deptuła, Chrystian, [w:] Encyklopedia Katolicka, t. 3, kol. 293–294. 482 Ł. Szempliński, Polityka północna, s. 105–106, który zwrócił uwagę, że sojusz przynosił korzyści obu stronom. Władca Pomorza wolał, aby w  Krakowie nie panowali władcy Wielkopolski, bo wtedy jego zależność od księcia zwierzchniego wzrastała. 483 Kronika wielkopolska, s. 201; J. Tazbirowa, Rola polityczna, s. 202. 484 O przebiegu soboru i udziale w nim arcybiskupa Henryka, patrz. J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 115–157. 479

117

wa misji pruskiej stała się znów aktualna jako alternatywa dla wyprawy lewantyńskiej. Książęta polscy znali zapewne postanowienia soborowe, zawarte w dekrecie Ad liberandam Terram Sanctam, które groziły ekskomuniką krzyżowcom, którzy nie wypełnili ślubów, a jednocześnie stwarzały możliwość zmiany udziału w krucjacie, na inną formę pokuty w przypadku poważnych trudności. Odpowiedź papieża, na prośby polskich krzyżowców, nie była jednoznaczna. Honoriusz III mimo że uznawał trudności, z jakimi zmagali się Polacy, to zezwolił na bezwarunkowe zwolnienie ze ślubów krucjatowych tylko krzyżowców z dwóch najbardziej zagrożonych przez Prusy dzielnic, pozostali mięli wypełnić swoje zobowiązania i udać się do Ziemi Świętej485. Bez wątpienia dzielnicą, której książę i rycerstwo byli zwolnieni z obowiązku udziału w wyprawie do Palestyny było Mazowsze. Księciu Konradowi nie groziła więc ekskomunika, z powodu nie wypełnienia ślubu z 1215 r. Co do identyfikacji drugiej dzielnicy, a co za tym idzie księcia i jego rycerstwa, wśród historyków486 istnieje rozbieżność, a w grę wchodzi Pomorze487, Kujawy488 i Małopolska. Pozornie przeciw Małopolsce oraz księciu Leszkowi i jego rycerstwu przemawia słynny list papieża z kwietnia 1221 r., w którym Honoriusz III nawiązuje do usprawiedliwień władcy, dotyczących nie wykonania przez niego ślubów krucjatowych. Ale można to wytłumaczyć w ten sposób, że książę krakowski ociągał się aż do 1221 r. z wyprawą do Prus, do której został zobligowany zamianą papieską w 1217 r.489 W liście zawarte są słowa, które dotyczą bezpośrednio Leszka Białego: [...] Posłyszawszy nie Theiner, nr 4, s. 2; KDW, t. 1, nr 92, s. 85–86. Za identyfikacją drugiej dzielnicy z Pomorzem opowiedzieli się: J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 247; B. Włodarski, Polityczne plany, s. 20; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 230; z Kujawami dzielnicę zwolnioną z wyprawy krzyżowej identyfikuje S. Zachorowski, Studia do dziejów, s. 90; za Małopolską opowiedzieli się: J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 151, przyp. 233, T. Jasiński, Stosunki śląsko-pruskie i śląsko-krzyżackie w pierwszej połowie XIII wieku, [w:] Ars historia. Prace z dziejów powszechnych i Polski, Poznań 1976, s. 393, M. Gładysz, Zapomniani, s. 155–156. 487 Przeciwko Pomorzu, mimo jego rzeczywistego zagrożenia ze strony Prusów, przemawia fakt, że w bullach papieskich ta dzielnica traktowana jest odrębnie w stosunku do reszty ziem polskich, por. J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 151, przyp. 233. 488 Kujawy wchodziły w skład dzielnicy Konrada mazowieckiego, por. B. Śliwiński, Początki rządów Konrada I Kazimierzowica na Kujawach, ZK, 7 (1985), s. 5–27. 489 M. Gładysz, Zapomniani, s. 156. 485 486

118

gdyś, że kochany syn, mąż szlachetny, L. książę Polski uroczyście ślubował, że popłynie na pomoc do Ziemi Świętej lub wyruszy z posiłkami dla świeżo nawróconych Prusów, ponieważ spełnienie tego ślubu odkładał, upomnieliśmy go naszym pismem z ojcowską miłością zaniepokojeni o jego zbawienie i przez innych przesłaliśmy upomnienie, by co prawdziwie przyrzekł, prawdziwie wykonał [...]490. Powyższe słowa wyraźnie wskazują, że papież dał wcześniej Leszkowi możliwość zamiany wyprawy lewantyńskiej na pruską. Jeszcze w 1216 r., wraz z nastaniem pontyfikatu papieża Honoriusza III, oddał się ponownie Leszek Biały pod opiekę Stolicy Apostolskiej491. Chciał zapewne zaskarbić sobie poparcie nowego papieża, a także nawiązać współpracę za pośrednictwem swego kanclerza Iwona Odrowąża. Sojusz Daniela Romanowicza z Prusami, przeciwko Leszkowi, spowodował najazdy pogańskie na dzielnice Konrada. Mogły być one jednak na tyle poważne, że docierały do ziemi sandomierskiej492. Zgoda papieska na zamianę ślubów krzyżowych dla księcia Leszka, mogła być jak najbardziej zasadna. W 1217 r. Leszek Biały ufundował w kościele Grobu Bożego w Miechowie, stałe oświetlenie na wzór bazyliki jerozolimskiej, co można zinterpretować, jako zadośćuczynienie księcia, za niewypełnienie lewantyńskich ślubów krucjatowych493. W dalszej części, list papieski z kwietnia 1221 r. jest szczególnie wyjątkowy i dotyczy rzekomego wyglądu i słabości naszego bohatera, oraz planów związanych z zaangażowaniem w Prusach: […] Niedawno zaś podano nam jako rzecz pewną, że tenże książę ociężały tuszą swego ciała, z trudem tylko lub wcale nie mógłby przypłynąć ku wspomożeniu Ziemi Świętej, zwłaszcza gdy przyzwyczajenie zmieniwszy w naturę ani wina, ani zwykłej wody pić nie może, przywykłszy do picia jedynie piwa lub miodu; a jeżeliby może nawet przypłynął, to nie mógłby z tak dalekich stron przyprowadzić z sobą odpowiedniej dru Theiner, nr 16, s. 12–13; PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 39, s. 26; KDŚ, t. 3, nr 260, s. 18–20. […] Audito quondam, quo dilectus filus nobilis vir L.dux Polonie sollempniter voverat, se transfretaturum in subsidium terre sancte vel profecturum in auxilium Prutenorum noviter conversorum, quia ipse votum suum exequi differebat, nos de ipsius salute solliciti, eum nostris litteris paterno affectu monuimus et per alios fecimus commoneri, ut quod promiserat veritati, veraciter adimpleret. […] 491 H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 143; J. Tazbirowa, Rola polityczna, s. 203. 492 Por. rozdział II oraz przyp. 332 i 339. 493 KDM, t. 2, nr 384, s. 26–27; por. M. Gładysz, Zapomniani, s. 156, przyp. 62. 490

119

żyny rycerzy i z powodu różnych niedostatków nie mógłby tam owocnie czasu spędzić, ale będąc sąsiadem Prusów łatwo może ten kraj najechać z licznym rycerstwem, nie tylko bronić świeżo nawróconych, lecz również by za łaską Bożą nawracać innych pogan swym trudem i gorliwością. W tym celu – jak donoszą – zamierza w środku ich ziemi założyć nowe miasto i w nim urządzić targ soli i żelaza, których brak cierpią poganie, ażeby przebywając tamże dla zaspokojenia tej potrzeby, łatwiej z ust kaznodziejów słuchali i skuteczniej wysłuchiwali słów żywota wiecznego. My zaś [...], nie znając zewnętrznego wyglądu tego księcia, ani warunków powodzenia przedsięwzięcia w owej ziemi, powierzamy Wam, którzy z racji sąsiedztwa możecie to łatwiej zbadać, z zaufaniem zastępstwo nasze: upominamy Was tedy usilnie, polecając tym pismem apostolskim, ażebyście rozważywszy – nakazali pomienionemu księciu zrobić, co jego zbawieniu i pożytkowi wiary chrześcijańskiej bardziej będzie odpowiadało wedle Waszego zdania [...]494. Honoriusz III na usprawiedliwienie niemożności udziału Leszka Białego w Piątej Krucjacie, uzyskał informację, że książę krakowski był otyły i ociężały, co utrudnia mu wzięcie udziału w dalekiej wyprawie. Oprócz tego, książę był przyzwyczajony do spożywania piwa i miodu, a nie może spożywać wina i wody, które są dostępne w Palestynie. Książę i jego rycerstwo, nie było przyzwyczajone do niedostatków, jakie mogłyby ich spotkać. Dlatego książę Leszek, zaproponował lepsze spożytkowanie swojej energii, poprzez nawracanie pobliskich Prusów na wiarę chrześcijańską. Ale ta misja 494

Theiner, nr 16, s. 12–13; PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 39, s. 26; KDŚ, t. 3, nr 260, s. 18–20; […] Nuper autem nobis est pro certo relatum, quo idem dux corporis gravedine gravis vir aut numquam posset in terre sancte subsidium transfretare presertim cum ex accidenti verso in naturam nec vinum nec simplicem aquam bibere valeat, consuetus potare tantum cerevisiam vel medonem, et si forsitan transfretaret, non posset de tam remotis partibus secum congruum bellatorum ducere comitatum, et propter multas ineptias nequiret ibi moram faceret fructosam: sed cum vicinus Prutenie, facile potest eam intrate cum multitudine bellatorum, non solum defensurus neophitos, verum eciam alias paganos suo studio et dilligentia faciente domino conversurus, utpote qui, sicut dicitur, novam in medio terre illius intendit construere civitatem ibique stature forum salis et ferri, quorum pagani penuriam patiuntur, ut sic illuc illi necessario venientes per ora predicatorum facilius audiant et efficacius exaudiant verba vite, aliosque fidelium moribus perfectius assuescant. Non igitur e duobas artari, cum et ista et illa terra urgentissime indigeat maturo succursu, persone ipsium ducis habitudinem et negotii terre illius fiducialiter vices nostras, ideoque discrecionem vestram monemus attentem, per apostolica vobis scripta mandantes, quatinus huiusmodi negotti circumstanciis provide circumsceptis, iniungatis eidem duci alterum predictorum, quod ipsium saluti et christiane fidei profectui magis videbitis expedire […].

120

miała polegać nie tylko na zbrojnym podboju ziem pogańskich. Książę zaproponował pokojowy, a raczej handlowy plan nawrócenia Prusów. Koncepcja ta polegała, na założeniu na pogańskim terenie nowego miasta, w którym odbywałby się targ soli i żelaza, produktów, które są pożądane wśród Prusów. Przy okazji targu, mogło być głoszone słowo żywota wiecznego495. Papież, który nie znał osobiście Leszka, z pewną nieufnością, ale i z powagą odnosił się w liście do tego rodzaju usprawiedliwień496, jednak zgodził się na zmianę teatru działania z Palestyny na Prusy. Nie spodobała mu się jednak Leszkowa, pokojowa koncepcja rozwiązania problemu, toteż nalegał na zorganizowanie zbrojnej wyprawy do Prus497. Zdając sobie sprawę, że nie będzie w stanie dojść prawdy, polecił zbadanie okoliczności polskiemu duchowieństwu, w osobach: biskupa wrocławskiego Wawrzyńca, prepozyta głogowskiego Piotra i dziekana łęczyckiego Baldwina oraz zaopatrzył ich w pełnomocnictwa do podjęcia decyzji, czy skierować księcia do Palestyny czy do Prus. Sposób, w jaki książę usprawiedliwiał się papieżowi, zaważył w historiografii polskiej na jego wizerunku498. Być może prawdą jest, że książę Leszek był otyły, ale w historii znamy przecież otyłego Bolesława Chrobrego499, któ Pomysł Leszka Białego dotyczący nawracania pogan, poprzez głoszenie kazań, był zbliżony do myśli św. Dominika Guzmana, który w  okresie pontyfikatu Honoriusza III interesował się krucjatami bałtyckimi a następnie starał się o podjęcie kaznodziejskiej misji wśród pogańskich Kumanów, ludu zamieszkującego tereny północnowschodniej granicy Węgier. Mógł więc, książę krakowski liczyć, że ów „dominikański” pomysł spotka się z życzliwością papieża. O wpływie Dominika na Honoriusza III w sprawie krucjat patrz. I. Fonnesberg- Schmidt, Papieże i krucjaty bałtyckie 1147–1254, Warszawa 2009, s. 157–163, 166–167. 496 S. Trawkowski, Troska o pożywienie, [w:] Kultura Polski średniowiecznej X–XIII w., red. J. Dowiat, Warszawa 1985, s. 55 pisał: Papież potraktował to wyjaśnienie zupełnie poważnie, gdyż szacunek dla regionalnych zwyczajów konsumpcyjnych, a zwłaszcza dla osobistych upodobań władców, był dość powszechny w kulturze elit politycznych, podobnie jak wyśmiewanie odmienności w tej dziedzinie występowało nagminnie w kulturze popularnej. 497 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 238 twierdził, że Leszek Biały korzystał z pomysłu Henryka Brodatego, który już wcześniej lokował podobne miasta–targi na Przedgórzu Sudeckim, natomiast M. Gładysz, Zapomniani, s. 189 widział raczej Chrystiana, jako pomysłodawcę projektu. 498 Por. Zakończenie. 499 Powieść minionych lat. Najstarsza kronika kijowska, przeł. i oprac. F. Sielicki, Wrocław 2005, s. 127. 495

121

remu nie brakowało energii. Mimo, że książę nie dorównywał wielkością, wymienionemu pierwszemu królowi Polski, lata 1217–1221 to czas największej aktywności politycznej Leszka Białego. Interweniował na Pomorzu, wyprawiał się kilka razy na Ruś, uczestniczył w przegrupowaniach piastowskich i możnowładczych. Przekroczył dopiero trzydziestkę, a jego działalność w ostatnich latach życia, nie wskazuje na to, że książę zajmował się tylko piciem piwa i miodu. Owe trunki, wymienione w liście papieskim, zaważyły także na uczynieniu z księcia krakowskiego osoby uzależnionej od alkoholu. Dziwny to alkoholizm, skoro Leszek nie lubił wina, które jest mocniejszym alkoholem. Słowa Honoriusza III spowodowały również wiele hipotez, dotyczących pijaństwa księcia500. Propozycja księcia krakowskiego złożona papieżowi, świadczy tylko o tym, że Leszek nie miał ochoty, wyprawiać się zbrojnie do Prus. Wśród historyków pomysł księcia krakowskiego, był w różny sposób interpretowany. Widziano w nim próbę pokojowego opanowania ziem pruskich, będącego w sprzeczności ze zbrojnymi wyprawami501, jak również sprytną próbę ominięcia embarga na handel z Prusami, ustanowiony bullą papieską z 15 maja 1218 r.502 Widziano również w Leszku prekursora polskiej tolerancji503 i poszanowania wolności504. M. Gładysz, analizując bullę papieską z 17 kwietnia 1221 r., referującą pomysł Leszka, zauważył jednak, że książę krakowski planował najpierw najechać Prusy z licznymi wojskami a następnie, po zdobyciu przyczółka, stworzyć ośrodek handlowo-misyjny505. Pomysł ze zorganizowaniem targu soli i żelaza, aby tym sposobem gospodarczo uzależnić B. Śliwiński, Kronikarskie niedyskrecje, Gdańsk 1994, s.  111–112 i  114–115 uważał, że Leszek Biały wypacał nadmiar wchłoniętego alkoholu w łaźni wczesnym rankiem w Gąsawie 24 listopada 1227 r., w innym miejscu wysuwa wniosek, że Leszek odziedziczył alkoholizm po swym ojcu, Kazimierzu Sprawiedliwym, który 5 maja 1194 roku zapił się na śmierć. 501 R. Grodecki, Polska wobec idei, s.  113–114; G. Labuda, Polska i  krzyżacka misja, s. 280–281; B. Włodarski, Polityczne plany, s. 21; J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 153; M. Kosman, rec.: J. Tazbir, Dzieje polskiej tolerancji, [w:] Odrodzenie i Reformacja w Polsce, t. 20 (1975), s. 235. 502 CDPr., 1. Bd., nr 5, s. 6–7; Pr UB, 1. Bd., 1. H., nr 25, s. 18; G. Labuda, Polska i krzyżacka misja, s. 281. 503 M. Kosman, Zanik pogaństwa w Prusach, KMW (1), 1976, s. 15. 504 R. Grodecki, Polska wobec idei, s. 114. 505 Theiner, nr 16, s. 12–13; PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 39, s. 26; KDŚ, t. 3, nr 260, s. 18–20; M. Gładysz, Zapomniani, s. 188. 500

122

pogan i przez to nawrócić ich na wiarę chrześcijańską, był czymś niesłychanym w Europie doby krucjat, dlatego należy potraktować go jako próbę odwleczenia wyprawy w czasie. Podobnie należy interpretować tłumaczenia, dotyczące niewygód oraz braku piwa i miodu, jako powodów do rezygnacji z wyprawy do Palestyny506. Wydaje się, że Leszek myślał ciągle o odzyskaniu terenów między Wieprzem a Bugiem oraz odgrywaniu znaczącej roli na Rusi, dlatego nie angażował się zbrojnie w misję pruską. Adresatami listu papieskiego byli: Wawrzyniec, biskup wrocławski i Piotr, prepozyt głogowski, co pozwala domniemywać, że zaangażowany w misję pruską Henryk Brodaty, chciał namówić Krakowian na wspólną wyprawę. Drogami dyplomatycznymi, przypomniał Honoriuszowi III o ślubach księcia krakowskiego. Do ostatecznego porzucenia przez Leszka koncepcji „targu solą i żelazem” oraz zrezygnowaniu z interwencji na Rusi dla zbrojnych wypraw do Prus, zadecydowały coraz groźniejsze najazdy pogan na Mazowsze, oraz groźba ekskomuniki papieskiej za niewypełnienie ślubów krzyżowych. Książę, mimo zabiegów swojego brata Konrada, próbował wspólnie z Węgrami sukcesów za wschodnią granicą. List papieski i obawa przed sądem duchowieństwa śląskiego, spowodowały zmianę polityki księcia. Jeszcze w 1221 r. doprowadził do zawarcia pokoju z Danielem, księciem włodzimierskim i przystąpił do planów interwencji zbrojnej w Prusach. Na uwagę zasługuje również fakt, że Leszek Biały występował wobec papieża, jako reprezentant całej Polski, tytułując się dux Polonie. Świadczy to o pozytywnych następstwach przymierza, zawartego z Władysławem Laskonogim i Henrykiem Brodatym, które doprowadziło do reprezentowania jedności Polski na zewnątrz. Bullą z 20 kwietnia 1221 r., zatwierdził Honoriusz III plan krucjaty na Prusy, traktując ją, jako konieczność507. Zastrzegał jednak, że krzyżowcy powinni działać w porozumieniu z biskupem Chrystianem i wkraczać na zie B. Wyrozumska, Z dziejów polskich pielgrzymek w średniowieczu, [w:] Studia z historii i historii sztuki, red. S. Cynarski i A. Małkiewicz, Zeszyty Naukowe UJ, Prace historyczne, z. 89 (1989), s. 83, uważała, że to argumentacja niepoważna i humorystyczna; M. Gładysz, Zapomniani, s. 156, przyp. 60 widział w tym tłumaczeniu się opisywanie swoich dolegliwości zdrowotnych przez księcia krakowskiego. 507 Theiner, nr 27, s. 13; PrUB, 1. H., nr 40, s. 26–27. Precedensem w uzyskaniu statusu krucjaty w północnej Europie była krucjata połabska z 1147 r. Podobny status miała rozpoczęta w latach 70. XII w. akcja chrystianizacyjna w Estonii, Finlandii i Liwonii, 506

123

mie już nawrócone przez tegoż biskupa, tylko za jego zezwoleniem. Widać tu obawę Chrystiana wobec politycznych planów książąt polskich, którzy być może, nie będą mieli zamiaru uznawać jego pruskich terytoriów508. Działalność misyjna biskupa Chrystiana, przynosiła wymierne efekty. Do 1216 r. za schrystianizowaną, mogła uchodzić zachodnia Pomezania, łącznie z ziemią lubawską509. Mimo tego, że biskup pochodził z opactwa w Łeknie, które leżało w dzielnicy Laskonogiego, książę wielkopolski jak i inni Piastowie, nie włączali się aktywnie w działania misji510. Dopiero w 1217 r. papież Honoriusz III, dał przyzwolenie na działalność krzyżową odrębnych sił od misji Chrystiana, złożonych z niedoszłych krzyżowców lewantyńskich, pod zwierzchnictwem arcybiskupa Kietlicza511. Jednak do zorganizowania akcji zbrojnej książąt piastowskich, w 1217 r. oraz w latach następnych nie doszło. Papież Honoriusz III, obawiający się rozproszenia sił krzyżowych, nie nalegał na zaangażowanie się rycerstwa w krucjatę pruską. Znajdujący się w trudnej sytuacji biskup Chrystian, sam poszukał pomocy poprzez kontakty polityczne. Razem z biskupem kujawskim Bartonem, który występował zapewne, jako przedstawiciel księcia Konrada, udał się w sierpniu 1219 r. na Śląsk, gdzie na zjeździe w Trzebnicy, spotkał się z Henrykiem Brodatym. Przedmiotem rozmów była zbrojna pomoc księcia śląskiego w walce z Prusami512. Do pierwszych zbrojnych wypraw, wspieranych przez Henryka, doszło zapewne w 1220 r. Na wiosnę tego roku, wygasł trzyletni odpust krucjatowy, przyznany w kwietniu 1217 r. polskim krzyżowcom walczącym w Prusach, w tym księciu Leszkowi Białemu. Zapewne kolejne napomnienia w stosunku do księcia krakowskiego, który zaangażowany był na Rusi, nie przynosiły efektu. Zainteresowanie ze strony Henryka Brodatego krucjatami do Prus,

508 509



510



511



512

124

realizowana przez Duńczyków, Szwedów i Niemców. por. M. Gładysz, Zapomniani, oraz I. Fonnesberg- Schmit, Papieże i krucjaty bałtyckie 1147–1254, Warszawa 2009. B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 240–241. G. Labuda, Polska i Prusy w XII i na pocz. XIII wieku, [w:] Historia Pomorza, t. 1, s. 426; tenże, [w:] Dzieje zakonu krzyżackiego, s. 87. M. Gładysz, Zapomniani, s. 173–175 uważał, że w początkowym okresie swej działalności misja biskupa z Łekna celowo przyjęła metody pokojowe nie odwołując się do zbrojnej pomocy książąt polskich. Więcej na temat organizacji sił krzyżowych do wyprawy na Prusy i ich relacji wobec misji cystersów z Łekna, M. Gładysz, Zapomniani, s. 179–186. Por. B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 236; T. Jasiński, Stosunki, s. 394–395; M. Gładysz, Zapomniani, s. 185.

od czasu zjazdu w Trzebnicy oraz bulla papieska z 17 kwietnia 1221 r., zlecająca komisji złożonej z biskupa wrocławskiego i prepozyta głogowskiego rozpatrzenie sprawy Leszka Białego, skłania do przypuszczenia, że to Ślązacy skutecznie interweniowali u Honoriusza III513. Bullą z 20 kwietnia 1221 roku, papież wznowił kampanię promującą krucjatę pruską oraz przywrócił na obszarze archidiecezji gnieźnieńskiej odpusty krucjatowe, dla uczestników tych wypraw514. Mimo niepewnej sytuacji w Palestynie, Honoriusz III zgodził się na wznowienie inicjatywy krzyżowej w Prusach. Stało się to prawdopodobnie za sprawą biskupa Chrystiana i uczestników zjazdu w Trzebnicy z sierpnia 1219 roku, którzy przedstawili papieżowi konkretny plan działania515. Mógł być brany pod uwagę, pokojowo-handlowy projekt księcia Leszka, który przewidywał założenie w Prusach osady z targiem soli i żelaza, gdzie duchowni prowadziliby działalność misyjną. Projekt ten, nie kłócił się z planami uczestników zjazdu w Trzebnicy, którzy dążyli do skoordynowania działań polskich krzyżowców, z misyjną działalnością biskupa Chrystiana516. Bulla papieska skłoniła ostatecznie księcia Leszka, do zaangażowania się w przedsięwzięcie pruskie. Poprzedziło je zawarcie pokoju na wschodzie z Danielem Romanowiczem w 1221 r.517 Wyprawa odbyła się prawdopodobnie w 1222 r.518 Niewiele o niej wiemy, a informacje czerpiemy z niepewnego źródła, jakim jest dokument księcia Konrada Mazowieckiego dla biskupa Chrystiana z 5 sierpnia 1222 r.519 W kru Theiner, nr 26, s. 12–13; PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 39, s. 26; KDŚ, t. 3, nr 260, s. 18–20. por. M. Gładysz, Zapomniani, s. 187. 514 Theiner, nr 27, s. 13; PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 40, s. 26–27. 515 M. Gładysz, Zapomniani, s. 187; natomiast B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 238 uważał, że koncepcja Chrystiana była odmienna od koncepcji książąt polskich, którzy dążyli do politycznego związania ziem pruskich z Polską. 516 B. Zientara, Sprawy pruskie w polityce Henryka Brodatego, ZH, (41), 1976, s. 34 uważał, że inspiratorem pomysłu przedstawionego papieżowi przez Leszka Białego był książę śląski Henryk Brodaty. M.  Gładysz, Zapomniani, s.  189, był skłonny raczej uznać Chrystiana, jako pomysłodawcę projektu Leszka, gdyż jego misjonarze mogliby nawracać pogan na targu soli i żelaza. 517 Patrz rozdział II i przyp. 347. 518 J. Powierski, Stosunki, s.  154–155 oddaje pod wątpliwość zorganizowanie wyprawy w 1222 r., przypuszczając, że mogła być ona pomylona z drugą z 1223 r. 519 PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 41, s. 27–28. 513

125

cjacie wzięli udział Leszek Biały, Konrad Mazowiecki i Henryk Brodaty. Naczelne dowództwo wyprawy sprawował książę krakowski520. Niesłusznym wydaje się sąd B. Zientary, że Leszek Biały nie odegrał w niej kierowniczej roli: otyły poczciwiec, sybaryta, dla którego upodobania w miodzie i piwie wystarczyły jako argument do wykręcenia się od udziału w krucjacie do Ziemi Świętej, człowiek obdarzony zdaje się dość szerokimi horyzontami i znacznymi zdolnościami, ale niewielką energią, oddał dowództwo w ręce Henryka Brodatego521. Przywódcą i organizatorem wyprawy do Prus był Leszek Biały522, który realizował przyrzeczenie krucjatowe i od 1217 r., jako princeps przewodził książętom polskim. Obok Ślązaków, Małopolan i Mazowszan, w wyprawie do Prus symbolicznie uczestniczyli Krzyżacy morawscy, z którymi Henryk nawiązał bliskie kontakty. Udział brało również wyższe duchowieństwo polskie, z arcybiskupem Wincentym z Niałka na czele oraz z biskupami: krakowskim Iwonem, poznańskim Pawłem, wrocławskim Wawrzyńcem, kujawskim Michałem i lubuskim Wawrzyńcem. Obok nich, biskup Chrystian oraz wojewodowie i inni liczni dostojnicy523. Wyprawa zakończyła się fiaskiem, a jej uczestnicy w dniu 5 sierpnia 1222 r. stawili się na wiecu w Lonyz, identyfikowany z Łowiczem albo z Łońskiem, czy Łążynem na Kujawach524. Na posiedzeniu Henryk Brodaty wziął na sie S. Zachorowski, Studia do dziejów, s. 91, B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241, G. Labuda, Prusy i Polska w XII i na pocz. XIII wieku, [w:] Historia Pomorza, t. 1, Poznań 1972, s.  427 za przywódcę wyprawy uznali Henryka. Natomiast H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 145, twierdził, że Leszek nie brał osobiście udziału w pierwszej wyprawie. W. Kętrzyński, O powołaniu Krzyżaków przez Księcia Konrada, RAU WH-F (45), 1903, s. 33 i K. Tymieniecki, Misja polska, s. 26–27 domyślali się, że Leszek Biały zorganizował i poprowadził krucjatę do Prus w 1221 r. 521 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241. 522 Podobnie Ł. Szempliński, Polityka północna, s. 116–117 i 127. Obok tego na uwagę zasługuje fakt, że w dokumencie Konrada dla biskupa Chrystiana z 5 sierpnia 1222 roku mamy informację, że książę Henryk oraz dwaj biskupi śląscy: wrocławski i lubuski dopiero uzyskali zgodę do występowania, jako krzyżowcy (crucesignatos). por. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 41, s. 27–28. Uznanie przywództwa Henryka nad krzyżowcami w wyprawie w 1222 roku jest nadinterpretacją. 523 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241; rezygnacja i powrót Iwona na biskupstwo krakowskie miały miejsce w 1223 r., patrz R. Grodecki, Iwo, s. 189–190. 524 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241–242 uważał, że do spotkania w Łowiczu doszło przy powrocie z krucjaty, W. Kętrzyński, O powołaniu, s. 33 uważał zaś, że przed wyprawą do Prus. Całkowicie odrębne stanowisko zajął J. Bieniak, Studia nad dziejami 520

126

bie część obowiązków w zakresie obrony ziemi chełmińskiej, doszczętnie pustoszonej przez Prusów, a w szczególności odbudowę grodu Chełmno. Był to prawdopodobnie fragment szerszego projektu, ustanowienia stałej „stróży” rycerskiej, do którego w pełni doszło po wyprawie w 1223 r.525 Odbudowane przez Ślązaków Chełmno, zarządzane przez kasztelana Stefana, było pierwszą placówką stacjonowania „stróży”, której punkty zostały wyznaczone w następnym roku i miały charakter ogólnopolski. Wciągnięcie Brodatego w bezpośrednią walkę z Prusami, było sukcesem Konrada, który doprowadził do tego, że wokół zagrożenia jego dzielnicy, zaczęła skupiać się uwaga potężnego księcia Śląska. Pozyskanie również Leszka Białego do odbycia zobowiązań krzyżowych i odciągnięcie go na kilka lat od spraw ruskich, stwarzało nadzieję na sukces w odparciu zagrożenia pruskiego. W ogóle w krucjacie nie brał udziału Władysław Laskonogi526, zobowiązany przez Henryka Brodatego do obrony zachodnich granic oraz zainteresowany wpływami na Pomorzu Zachodnim. Przede wszystkim jednak, obawiał się książę wielkopolski ataku Władysława Odonica, który w tym czasie znajdował się na Pomorzu Gdańskim u Świętopełka i czyhał na nadarzającą się okazję, by zaatakować dzielnicę stryja527. Najważniejszym postanowieniem zjazdu w Lonyz, była decyzja o przesunięciu krucjaty na 1223 r. Wyprawa doszła do skutku w lipcu i sierpniu 1223 roku, a wzięli w niej udział: Leszek Biały, Konrad Mazowiecki528, Hen-

525





526



527 528

ziemi chełmińskiej w okresie piastowskim, RG (5–6), 1970, s. 22–24, którego zdaniem w 1222 r. w ogóle nie doszło do wyprawy, zaś spotkanie w Łowiczu było synodem uzgadniającym dalsze działania. Jedynym źródłem, informującym nas o powstaniu „stróży” na północnej granicy są Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 300–301; Por. G. Labuda, [w:] M. Biskup, G. Labuda, Dzieje zakonu krzyżackiego w Prusach, s. 89, przyp. 88; Ł. Szemplinski, Polityka północna, s. 116 zwrócił uwagę, że o przekazaniu Chełmna Brodatemu mógł zadecydować głos wrażliwego na punkcie samodzielności Chrystiana, który wolał oddać gród księciu, będącemu daleko, niż Leszkowi czy Konradowi, których dzielnice znajdowały się w sąsiedztwie Prus. Źródła dotyczące krucjaty z 1222 r., którymi dysponujemy, są na tyle skąpe, że brak wzmianki o Laskonogim wcale nie neguje jego udziału. Jednak uaktywnienie się w tym czasie Władysława Odonica jak i brak udziału księcia w krucjacie pruskiej w 1223 r. pozwala domniemywać, że Władysław Laskonogi nie uczestniczył we wspólnych wyprawach książąt piastowskich. G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 20. W 1223 r. Książę Konrad Mazowiecki zaczął używać pieczęci przedstawiającej go, jako krzyżowca na koniu, z odkrytą głową, trzymającego krzyż oraz proporzec z krzyżem.

127

ryk Brodaty oraz książęta Pomorza Gdańskiego – Świętopełk, z bratem Warcisławem, księciem na Gniewie i Świeciu529. Oprócz książąt, w pewien sposób zaangażowani byli liczni dostojnicy duchowni: biskup pruski Chrystian, wrocławski Wawrzyniec, lubuski Wawrzyniec, poznański Paweł, kujawski Michał i krakowski Iwo. Nie znamy przebiegu wyprawy, a hipotetyczny jej przebieg, możemy odtworzyć jedynie na podstawie czterech dokumentów, wystawionych w lipcu i sierpniu 1223 r. Pierwszy z nich, to dokument donacyjny Henryka Brodatego dla klasztoru w Trzebnicy, wystawiony 2 lipca 1223 r. w Wierdzelewie na Kujawach, przy przeprawie wiślanej, naprzeciw późniejszego Starego Torunia530. Następnie nadanie rycerza Krystyna Marcinowica z Krosny, dla biskupa Chrystiana, 23 lipca 1223 r. w miejscowości Brzeźno, znajdujące się kilkanaście kilometrów na północny wschód od dzisiejszego Torunia531. Kolejny dokument, to nadanie Konrada Mazowieckiego 30 lipca 1223 r., dla wspomnianego wyżej biskupa, w tej samej miejscowości532. Wreszcie ostatni dokument z 6 sierpnia, wystawiony przez biskupa krakowskiego Iwona w Wierdzelewie533. Próby rekonstrukcji wydarzeń podjął się m.in. B. Włodarski534, który przypuszczał, że książę Henryk wy-

529



530



531

532



533



534



128

Por. W. Kętrzyński, Pieczęcie polskie wieków średnich, cz. 1: Doba piastowska, Kraków 1899, nr  54, s.  60–61; Z. Kozłowska-Budkowa, Pieczęć Konrada Mazowieckiego z  r. 1223 i jej falsyfikat, WN-A (20), 1938/39, s. 292 i n.; S.K. Kuczyński, Pieczęcie książąt mazowieckich, Warszawa 1978, s. 130–131, 265–269. G. Labuda, Prusy i Polska, s. 427 twierdzi, że bezpośrednią przyczynę wyprawy mógł stanowić napad Prusów na Płock, który uległ całkowitemu spustoszeniu i spaleniu z wyjątkiem grodu, stanowiącego siedzibę Konrada. Por. Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 293. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 45, s. 34; KMaz., nr 225, s. 233–235; KDŚ, t. 3, nr 284, s. 67–71. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 46, s. 34; KMaz., nr 223, s. 230–231; KDŚ, t. 3, nr 285, s. 71–72; PmUB, nr 20, s. 18–19; SUB, 1. Bd., nr 228, s. 167. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 47, s. 35; KMaz., nr 224, s. 231–232; KDŚ, t. 3, nr 286, s. 72–73; PmUB, nr 21, s. 19; SUB, 1. Bd., nr 229, s. 167–168. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 48, s. 35–36; KDŚ, t. 3, nr 287, s. 73–74; SUB, 1. Bd., nr 230, s. 160; KMog., nr 3, s. 3. B. Włodarski, Polityczne plany, s. 23–24. Nieco inaczej przedstawił przebieg wyprawy M. Gładysz, Zapomniani, s.  195. Uważał on, że terenem działań krzyżowców była przede wszystkim ziemia chełmińska. Do punktu zbornego, jakim było Wierdzelewo, przybył jako pierwszy Henryk Brodaty i tu dołączył do nich biskup Chrystian. Tutaj też przybył Leszek Biały i Konrad, wtedy połączone wojska przekroczyły Wisłę. Następnie książęta wsparci przez wojska pomorskie urządzili jakąś wyprawę w głąb Prus lub ograniczyli swoje działania do ziemi chełmińskiej, koncentrując się na umocnieniu pogranicza. Wojska po niecałych trzech tygodniach powróciły do obozu wojskowego

ruszył na wyprawę z końcem czerwca, w towarzystwie biskupów wrocławskiego, lubuskiego i pruskiego. Biskup Chrystian przebywał w tym czasie w gościnie u Brodatego. Po drodze zatrzymał się Henryk w Wierdzelewie, gdzie dokonał w dniu 2 lipca nadania dla klasztoru trzebnickiego. Stamtąd ruszył w kierunku granicy z Prusami, a po drodze spotkał się w umówionym miejscu z Leszkiem, Konradem, a być może również z książętami pomorskimi. Nie można nic pewnego powiedzieć, o działaniach zbrojnych na terenie Prus, trwały one jednak krótko, a już 23 lipca wszyscy powracający książęta znajdowali się w Brzeźnie, gdzie zatrzymali się na ponad tydzień i spotykamy ich tam jeszcze 30 lipca. Zapewne w Brzeźnie, toczyły się narady, dotyczące zorganizowania stałej obrony, przed dalszymi najazdami Prusów. Ustalono, że ma powstać specjalna „stróża”, do której miało wejść rycerstwo ziem książąt – krzyżowców. Jej zadaniem, była stała obrona ziem polskich, przed najazdami Prusów. Z Brzeźna, książęta pomorscy wrócili do siebie, a pozostali książęta (Henryk, Leszek, Konrad), udali się kilkanaście kilometrów na południe do Wierdzelewa, gdzie odbył się wiec, na który przybyli również biskupi, którzy w wyprawie do Prus udziału nie brali. W ten sposób zakończyła się krucjata pruska, którą trudno jednoznacznie określić jako sukces, bądź porażkę krzyżowców535. Bez wątpienia, w 1223 r. Leszek Biały wypełnił swoje śluby krzyżowe, co miało znaczenie dla kierunku jego działalności politycznej. Pobyt na ziemi chełmińskiej, przyczynił się do umocnienia punktów stacjonowania „stróży”, a rozmowy książąt i biskupów, dały jej ponaddzielnicowy charakter. Placówki obronne zostały rozmieszczone na terenach nadanych biskupowi Chrystianowi, a ich załoga miała status krzyżowców536. Jednak prawdopodobnie w czasie wyprawy, doszło do jakiegoś poważnego konfliktu między jej uczestw Brzeźnie. Tu rozmawiano z książętami pomorskimi o „stróży”, następnie sami Piastowicze powrócili do Wierdzelewa, gdzie spotkali się z nieuczestniczącymi w krucjacie biskupami. 535 Wśród historyków ocena krucjaty pruskiej jest różna. Pozytywnie rezultaty dostrzegli m.in. S. Zachorowski, Studia do dziejów, s. 92; G. Labuda, Polska i krzyżacka misja, s. 282. B. Zientara, Henryk Brodatz, s. 243 domyślał się, że na przebieg krucjaty miała wpływ rozbieżność interesów jej uczestników. M. Gładysz, Zapomniani, s. 195–196 uważał, że celem krzyżowców w 1223 r. była organizacja stałego systemu obronnego. Negatywnie krucjatę ocenił K. Wiliński, Walki polsko-pruskie w X–XIII w., ZH (52), 1987, z. 1, s. 166, który zarzucił jej uczestnikom brak myśli taktycznej i strategicznej. 536 PrUB, 1. Bd., 1. H., nr 41, s. 27–28.

129

nikami, spowodowanego rozbieżnością interesów. Najpoważniejszy konflikt zarysował się między Leszkiem Białym a Henrykiem Brodatym. W 1223 r. książę śląski ponownie użył krakowskiego tytułu, jako wyrazu dążności piastowskiej linii śląskiej, do panowania w stolicy Polski. Powrót książąt pomorskich przed zakończeniem wyprawy, również można rozpatrywać, jako wyraz konfliktu, ze swoim zwierzchnikiem Leszkiem Białym. Zorganizowanie „stróży”, było jednak sukcesem książąt, którzy potrafili zdobyć się na kompromis, mimo licznych sporów. Choć projekt „stróży”, jak później się okazało był chybiony, to świadczy o odpowiedzialności za sprawy polskie książąt: Leszka, Henryka i Konrada. Ten stały system obrony na granicy, powstały po wyprawie pruskiej 1223 r., początkowo funkcjonował dobrze i załamał się na przełomie 1224/1225 r. Jeszcze we wrześniu 1224 r. na wiecu w Prądowie spotkali się Leszek Biały i Konrad Mazowiecki z biskupem Chrystianem537. Tam nastąpiło m.in. nadanie księcia krakowskiego dla biskupa pruskiego wsi Maliniów (Małyniów)538, a na wiecu wystąpił również Dziersław Odrowąż, jeden z krzyżowców, który współtworzył „stróżę” i poległ kilka miesięcy później podczas jej obrony. Wkrótce wspólna obrona granicy, stała się zarzewiem konfliktu w Małopolsce i doprowadziła do zachwiania się przyjaźni księcia śląskiego z księciem krakowskim. Na granicy pruskiej, wśród dowódców i rycerstwa krakowskiego pozostawali m.in. Odrowążowie (Dziersław Abrahamowic i Budzisław Krzesławic, kasztelan wiśnicki) oraz Gryfita – Jan Klimontowic. Pewnej nocy, załoga polska została zaskoczona przez Prusów i poniosła dotkliwą klęskę539. Ale gdy ginęli liczni rycerze oraz dwaj Odrowążowie, Gryfita i jego współrodowcy ratowali się ucieczką. Oburzenie Iwona Odrowąża, J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 164. PrUB, 1. Bd., 1. H., nr  51, s.  37–38; KDM, t.  2, nr  387, s.  32–33; KMaz., nr  229, s. 238–239. B. Włodarski, Polityczne plany, s. 24 uważał, że wiec w Prądowie był reakcją książąt na fiasko „stróży”, ale jak zauważył M. Gładysz, Zapomniani, s. 199, przyp. 132 przeczy temu obecność Dziersława Odrowąża, poległego podczas ataku Prusów na „stróżę”. Reprodukcja dokumentu il. 19, s. 170. 539 Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 300–301; J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 163 przypuszczał, że było to w końcu 1224 r.; M. Gładysz, Zapomniani, s. 199, skłaniał się ku przełomowi lat 1224/1225; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 7–39 uważał, że miało to miejsce w 1225 roku i było reakcją Brodatego na układ sukcesyjny Leszka z Laskonogim; Ł. Szempliński, Polityka północna, s. 119 przypuszczał, że wyprawa Brodatego nastąpiła na skutek zajęcia przez Konrada, za zgodą Leszka Białego ziemi chełmińskiej. Ziemia ta przed nadaniem jej Krzyżakom była w rękach księcia mazowieckiego.

537 538

130

Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego sięgnęło zenitu. Represje spadły na cały ród Świebodziców – Gryfitów, zarówno na Mazowszu jak i w Małopolsce. Między innymi, urzędu został pozbawiony wojewoda krakowski – Marek. Odpowiedzią Gryfitów był spisek przeciw Leszkowi Białemu, pod przewodnictwem kanonika krakowskiego Andrzeja Gryfity i byłego wojewody krakowskiego Marka, który miał na celu, wprowadzenie na tron krakowski Henryka Brodatego540. Gryfici, którzy udali się na wygnanie w dużej mierze na Śląsk, czekali teraz odpowiedniego momentu, przekonawszy księcia śląskiego do swego planu. Podczas gdy Leszek wyruszył na wyprawę zbrojną na Ruś lub Pomorze Gdańskie, w sierpniu 1225 r. Henryk wyruszył na Kraków541. Przez osiem dni przebywał w stolicy kraju, oblegając zapewne Wawel542. Wkrótce doszła go wieść o najeździe landgrafa turyńskiego na Lubusz. Ponieważ Laskonogi zajęty był walkami z bratankiem, Henryk pośpiesznie zwinął oblężenie i ruszył na odsiecz Lubuszowi543. Po drodze, nad rzeką Dłubnią, doścignął go Leszek Biały, który śpieszył na pomoc obrońcom Krakowa, ściągnąwszy posiłki mazowieckie. Do bitwy jednak nie doszło, jak podaje Długosz, między wojskiem ustawiono namiot, gdzie obie strony zasiadły naprzeciw siebie. Najpierw Henryk przedstawił swoje prawa do sprawowania władzy w Krakowie, a następnie Leszek, ustami Iwona Odrowąża, odparł te pretensje. Doszło ostatecznie do kompromisu, który umocniono przymierzem o integralności ziem każdej z umawiających się stron. Książęta wyprawili wspólną ucztę, na której świętowali zgodę. Następnie powrócili do siebie, by wkrótce spotkać się ponownie544. Gospodarzem był Leszek Biały, a uroczysty zjazd odbył się w Krakowie, z udziałem Konrada Mazowieckiego545.



540 541

544 542 543

545



Być może nad Dłubnią powzięto w ramach kompromisu zamiar darowania spornego terytorium zakonowi krzyżackiemu. B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 243. Rocz.kk., s. 74; Rocznik Sędziwoja, s. 877; Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 300–301; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 244 uważał, że Leszek zajęty był sprawami ruskimi, natomiast J. Mularczyk, Od Bolesława Chrobrego, s. 98, przyp. 223 twierdził, że wyprawił się przeciw Świętopełkowi. Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 300. B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 244. Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 300–301; G. Labuda, Zaginiona kronika z pierwszej połowy XIII wieku w Rocznikach Królestwa Polskiego Jana Długosza, Poznań 1983, s. 69; tenże, Śmierć Leszka, s. 26–27. Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 302.

131

Wyprawa Henryka na Kraków, przypieczętowała klęskę ogólnopolskiej akcji w Prusach. O ile tragiczna śmierć Odrowążów, spowodowała załamanie się skuteczności obronnej jednej placówki, to już wyprawa na Kraków Henryka Brodatego i działania obronne Leszka Białego, spowodowały wycofanie się wyżej wymienionych książąt i rycerstwa ich ziem, z systemu obrony granicy pruskiej. Koncepcja „stróży” upadła ostatecznie, a sytuacja na ziemiach nękanych najazdami pruskimi, wróciła do stanu sprzed 1222 r. W nieznanych bliżej okolicznościach, prawdopodobnie na krótko przed rozpoczęciem walki o tron krakowski w 1225 r., Henryk Brodaty podsunął Konradowi pomysł sprowadzenia nad Wisłę Krzyżaków i wykorzystania ich do walki z Prusami546. Być może nad Dłubnią, w sierpniu 1225 r., lub podczas spotkania w Krakowie, doprecyzowano projekt rozmów z Zakonem, który właśnie został usunięty z Siedmiogrodu, przez króla węgierskiego Andrzeja II. Nie wiadomo jak ustosunkował się do tej koncepcji Leszek Biały, być może przychylnie, skoro Konrad oddał się jej z wielkim zapałem. Jeszcze w 1225 r., za pośrednictwem braci św. Jadwigi, nawiązał książę mazowiecki bezpośredni kontakt z wielkim mistrzem Krzyżaków547. Zaangażowanie Leszka Białego w krucjatę przeciw Prusom, było początkowo uzależnione od poczynań Henryka Kietlicza. Książę krakowski, zagrożony roszczeniami starszych od siebie Piastów, korzystał z opieki i wspierał swe panowanie na autorytecie arcybiskupa. Punktem kulminacyjnym, świadczącym o zależności księcia od arcybiskupa, był zjazd w Wolborzu w 1215 r. i złożenie ślubów krucjatowych. W miarę, jak pozycja arcybiskupa zaczął słabnąć, a książę krakowski poprzez sojusze z Henrykiem Brodatym i Władysławem Laskonogim, stawał się liderem wszystkich Piastów, jego przysięga zobowiązująca do wyprawy palestyńskiej, stawała się coraz większym obciążeniem. Zagrożenie pruskie pozwoliło księciu, zmienić śluby lewantyńskie na wsparcie zbrojne biskupa Chrystiana. Jednak i tu książę krakowski zwlekał, widząc potrzebę do interwencji na Rusi. Nie pomogły prośby Konrada, który chciał skierować wspólne siły w kierunku północnym. Dopiero obawa przed ekskomuniką kościelną, skłoniła księcia do wypełnienia ślubów krzyżowych. Wyprawy krzyżowe z lat 1222–1223 ukazały nam Leszka Bia-

G. Labuda, [w:] Dzieje zakonu krzyżackiego, s. 134–135 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 244–245.

546 547

132

łego, jako sprawnego polityka, potrafiącego zaangażować się w ogólnopolskie przedsięwzięcia. Jednocześnie wyprawa do Prus wykazała sprzeczności interesów, między Leszkiem a Henrykiem Brodatym, oraz kruchość sojuszu zawartego w 1217 r., między najsilniejszymi książętami. Słabość militarna Polski, polegała nie na braku odpowiedniego przywódcy, który mógłby podporządkować sobie tereny pruskie, lecz na wielości przywódców. Leszek Biały miał bardzo poważnego konkurenta do tronu pryncypackiego w Polsce, w osobie księcia śląskiego Henryka Brodatego.

133

134

Rozdział V

Piastowskie rozgrywki. Gąsawa 1227

W 1217 r. nastąpił zwrot w polityce wewnętrznej Leszka Białego. Rozpadła się dotychczasowa „liga młodszych książąt”, skupiająca księcia Leszka, Konrada Mazowieckiego, Kazimierza opolskiego i Władysława Odonica. Możemy właściwie mówić o zakończeniu, przez zwolenników syna Odona wspierania jego pretensji do Wielkopolski. Jeszcze w 1215 r. koalicja młodszych książąt, zgodnie wystąpiła razem na zjeździe w Wolborzu. Zmiany, jakie zachodziły w latach 1217–1218 w układzie sojuszy, związane były z kilkoma wydarzeniami, które zapewne miały większy lub mniejszy wpływ, na rodzenie się i utrwalenie nowego przymierza. Były to, przypadające na 1216 r.: śmierć papieża Innocentego III i wybór Honoriusza III oraz oskarżenie, przez biskupa płockiego Gedkę, arcybiskupa Kietlicza. Potem w 1217 r., pokonanie Odonica przez Laskonogiego i emigracja młodszego Władysława z Polski. W kolejnym roku, rezygnacja mistrza Wincentego Kadłubka z urzędu biskupa krakowskiego. W 1219 r. nastąpiła śmierć Henryka Kietlicza, a w 1220 r. wybór jego przeciwnika, Wincentego z Niałka, na stolicę arcybiskupią. W przypadku naszego bohatera, nastąpiła zasadnicza zmiana, z lidera koalicji młodszych książąt, stał się liderem wszystkich książąt polskich. Od 1217 r. Leszek używał tytułu „księcia Polski” i nikt, ze współczesnych mu książąt, tego nie kwestionował. Nastąpiła zmiana przymierzy: Leszek Biały podpisał ścisły sojusz z Laskonogim oraz rozpoczął współpracę z Henrykiem Brodatym, zawierając z nim układ w Dankowie w 1217 r. Leszek i Władysław Laskonogi zawarli traktat między 1217 a 1227 r., który oznaczał dzie-

135

dziczenie po sobie dzielnicy548. Nie wiemy, kto wyszedł z taką inicjatywą Laskonogi czy Leszek Biały? Układ jednak w chwili zawarcia, był w perspektywie bardzo korzystny dla księcia krakowskiego, z racji jego młodego wieku. Leszek miał ponad 33 lat, a Władysław był od niego ok. 20 lat starszy549. Ze strony Laskonogiego, układ był kolejnym posunięciem wymierzonym przeciwko Odonicowi. Być może rozpatrywano kwestię całkowitego wypędzenia młodszego Władysława z Wielkopolski? Choć Leszek nie zdecydował się pomóc Laskonogiemu w tym przedsięwzięciu, to fakt, że pozostawił mu wolną rękę, sam będąc neutralnym, miał duże znaczenie. Jednak największe znaczenie miał układ Leszka i Władysława dla Polski. Połączenie Małopolski wraz z lennem pomorskim oraz Wielkopolski, mogło stać się ogromnym krokiem na drodze do zjednoczenia kraju. Zakładając jeszcze, że po Leszku przejmie te zjednoczone dzielnice Konrad, łącząc je z Mazowszem, to już tylko Śląsk pozostawałby poza zjednoczoną Polską550. Ale sytuację skomplikowało niezadowolenie ze strony Henryka Brodatego. Wyraziło się ono w tytulaturze, na jednym z dokumentów z 1217 roku, gdzie książę Henryk użył tytułu księcia śląskiego i krakowskiego551. Spór jednak został zażegnany między Piastami dość szybko. Jeszcze w 1217 roku Leszek Biały i Henryk Brodaty spotkali się w Dankowie pod Częstochową, gdzie zawarli przymierze – foedus pacis552. Jeśli traktat, między Leszkiem a Laskonogim, został zawarty w 1217 roku, a nie później, być może na korzyści z układu liczył książę śląski, ponieważ R. Grodecki, Dzieje polityczne, s. 203; R. Heck, Rozdrobnienie feudalne na Śląsku, [w:] Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego, Wrocław 1973, s. 51; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 234; A. Jureczko, Testament, s. 33; J. Mularczyk, Od Bolesława Chrobrego, s. 88; Część historyków m.in. A. Semkowicz, Zbrodnia gąsawska, s. 337; K. Szkaradek (Krotoski), Stosunki polskie po śmierci Leszka Białego w r. 1228, RF (1), 1886, s. 153; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s.  136; J. Tazbirowa, Polityczna rola, s.  207; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 24–27 przypuszczało, że układ między Leszkiem Białym i Władysławem Laskonogim został zawarty znacznie później w latach 1223–1227, już po powrocie Odonica do Wielkopolski. Natomiast O. Balzer, O  następstwie tronu, s. 317, przyp. 2, stwierdził, że ustalenie dokładnej daty układu jest niemożliwe. 549 K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 23; O. Balzer, Genealogia, s. 356. 550 O. Balzer, O następstwie, s. 317; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 41, stwierdzili, że w układzie tym, Laskonogi wykluczył po sobie we własnej dzielnicy następstwo Władysław Odonica, natomiast Leszek następstwo Konrada. 551 H. Łowmiański, Początki, s. 168–169. 552 J. Mitkowski, Nieznane dokumenty, s. 645; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 234. 548

136

w tym samym roku, w Sądowlu, doszło do odnowienia i umocnienia dawnego przymierza: Władysława Laskonogiego i Henryka Brodatego. Książę śląski był niemalże rówieśnikiem księcia wielkopolskiego, więc nie miał potencjalnie zbyt wiele szans, na zjednoczenie trzech dzielnic, po śmierci sprzymierzonych książąt. Posiadał jednak, jako jedyny, potomka męskiego, który mógłby po jego śmierci zjednoczyć Małopolskę wraz z lennem pomorskim, Wielkopolskę oraz Śląsk. Leszek Biały musiał liczyć się jednak z ambicjami swego brata Konrada i ewentualnym z tego powodu konfliktem, na linii Mazowsze – Małopolska553. Ewentualność, czy do układu wejdzie Henryk Brodaty czy Konrad Mazowiecki, była dla Leszka i Laskonogiego kartą przetargową. Dla księcia krakowskiego z pewnością bliższy był Konrad, dla Laskonogiego Henryk, który wspierał go w wypędzeniu znienawidzonego bratanka. Upadek arcybiskupa Kietlicza, jak i świeżo zawarta koalicja Laskonogiego z Leszkiem Białym, doprowadziły do rychłej klęski Władysława Odonica. Toczył się jeszcze spór między młodszym Władysławem a Henrykiem Brodatym o ziemię kaliską, gdy Laskonogi w porozumieniu z księciem śląskim oraz przy aprobacie Leszka Białego, uderzył na dzielnicę bratanka. Odonic otoczony z dwóch stron, musiał iść na wygnanie. Nie znalazł tym razem schronienia u książąt polskich. Nie przygarnął go żaden z dotychczasowych sojuszników, członków kietliczowskiej „ligi młodszych książąt”, ani Leszek Biały, ani Konrad Mazowiecki, ani też Kazimierz opolski. Zmontowana przez arcybiskupa Kietlicza koalicja, upadła wraz z porozumieniem najważniejszego jej członka Leszka Białego, ze starszymi Piastami: Władysławem Laskonogim i Henrykiem Brodatym. Układy między księciem Leszkiem a Piastami: śląskim i wielkopolskim, stały się możliwe dzięki przegrupowaniu w rządzącej krakowskiej oligarchii. W roku 1217 doszło do ugody między Odrowążami, a Świebodzicami – Gryfitami, mającymi silne powiązanie ze Śląskiem i z Henrykiem Brodatym. Świeżo sprzymierzone rody odsunęły od wpływów Awdańców554. W roku 1218, jak już wcześniej wspomniałem, ustąpił z biskupstwa krakowskiego wierny sojusznik Kietlicza, Wincenty Kadłubek, wstępując do klasztoru cystersów w Jędrzejowie. Jego miejsce zajął kanclerz Leszka Białego- Iwo Odrowąż, choć sam popierający reformę Kościoła, to nie w wersji prowadzo G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 25. K. Górski, Ród Odrowążów, s. 73 i n.; W. Semkowicz, Ród Awdańców, cz. 3, s. 157

553 554

137

nej przez Kietlicza. Na miejsce Iwona, kanclerzem Leszka został Mikołaj Repczol, natomiast Marek Gryfita został wojewodą krakowskim. Zmiany te były zakrojone na szerszą skalę. Przypuszcza się, że biskup płocki Gedko, niedawny oskarżyciel Kietlicza w kurii rzymskiej był prawdopodobnie również z rodu Gryfitów555. Po wypędzeniu Odonica, Władysław Laskonogi i Henryk Brodaty ponownie spotkali się, dokonano poręczenia wzajemnego stanu posiadania – przy Laskonogim pozostała cała Wielkopolska wraz z ziemią kaliską. Książęta zawarli ze sobą wieczyste przymierze zaczepno-odporne. Henryk, odstąpił również Władysławowi, w dożywotnie władanie, ziemię lubuską. W zamian za to, książę wielkopolski miał bronić własnymi siłami granicy Śląska i Łużyc556. Układ Leszka Białego z Laskonogim, z nadzieją na dziedziczenie w Wielkopolsce oraz zażegnanie konfliktu z Henrykiem Brodatym, skłoniły księcia krakowskiego do podjęcia wyprawy na Pomorze Gdańskie. Leszek Biały wystąpił, jako reprezentant jedności „królestwa polskiego” i zmusił Świętopełka, syna Mściwoja I, księcia gdańskiego, do uznania swego zwierzchnictwa, co miało się wyrażać w płaceniu rocznego trybutu. Wydarzenie to, miało szczególne znaczenie w połączeniu z układem Leszka i Laskonogiego, który przewidywał możliwość dziedziczenia. Wyprawa księcia krakowskiego na Pomorze, zakończyła się sukcesem dzięki wsparciu władcy wielkopolskiego557. Nowy układ polityczny, powstały w 1217 r., był dla Leszka Białego niezmiernie korzystny. Książę stał się teraz najpoważniejszym władcą polskim, czego wyraz dawał w swojej tytulaturze. Jego pierwszeństwo uznawali od 1217 r. nawet znacznie starsi od niego książęta piastowscy: Władysław Laskonogi, Henryk Brodaty i Kazimierz opolski. Był to wynik jego zręcznej, bezkonfliktowej polityki, którą prowadził od chwili, gdy objął tron krakowski. Jeszcze, gdy jako dziecko sprawował władzę pod opieką regencji, jego pierwszeństwa nie uznawał żaden z książąt piastowskich. W 1202 r., po śmierci Mieszka Starego, miał jedynie wsparcie u swego brata Konrada. Następnie R. Grodecki, Gedko, syn Sasina, biskup płocki, PSB, t. 7, s. 367 i n.; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 234. 556 R. Grodecki, Dzieje polityczne, s. 202; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 33. 557 Kronika wielkopolska, s. 201–202; G. Labuda, Ze studiów nad najstarszymi dokumentami Pomorza Gdańskiego, Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu (18), 1953, s.  141–142; B. Zientara, Henryk Brodaty, s.  234: Ł. Szempliński, Polityka północna, s. 108–109 i 127. 555

138

jego sojusznikami stają się: Władysław Odonic, a po 1211 r. Kazimierz opolski, by w 1217 r. przejednać dwóch największych malkontentów: Władysława Laskonogiego i Henryka Brodatego. Jednocześnie spisany został na straty dotychczasowy sojusznik Leszka – Władysław Odonic. Wygnanie go z Wielkopolski, przy milczącej zgodzie księcia krakowskiego, stało się zarzewiem konfliktu między nimi. Odonic nigdy nie wybaczył tego Leszkowi, tym bardziej, że książę krakowski konsekwentnie wspierał Laskonogiego. Załamanie się pozycji Henryka Kietlicza jak i polityczne następstwa tego wydarzenia, doprowadziły wkrótce do śmierci arcybiskupa. Zmarł on 22 marca 1219 r.558 Powstał teraz problem obsadzenia miejsca w Gnieźnie, na stolicy arcybiskupiej. Kandydatem z Małopolski (choć zapewne, niemającym poparcia Leszka Białego) był prepozyt krakowski Boguchwał, ale nie uzyskał on wymaganej większości. Wtedy zgłosił swoją kandydaturę Iwo Odrowąż, dotychczasowy biskup krakowski. Papież zgodził się na to, wydając 4 listopada 1219 r. bullę z prowizją i ze zwolnieniem od obowiązków biskupa krakowskiego. Kandydatura Iwona na gorącym gruncie wielkopolskim również nie przeszła, biskup wycofał się. Do akcji przystąpił wtedy Laskonogi, wytypował i doprowadził do wyboru na stolicę arcybiskupią, swego kanclerza Wincentego z Niałka559. Był to zupełny zwrot od dotychczasowej polityki Kietlicza. Wincenty był osobistym wrogiem zmarłego arcybiskupa, zawsze wiernym Laskonogiemu, znoszącym przy boku księcia wszystkie kary, łącznie z ekskomuniką. Wincenty z Niałka, obejmując katedrę arcybiskupią po Henryku Kietliczu, nie sprzeciwiał się jednak wprowadzonym zmianom. Słabość jego pontyfikatu, w porównaniu z poprzednikiem, polegała na tym, że zanikła jednolita polityka Kościoła polskiego, prowadzona ponad podziałami dzielnicowymi. Wśród książąt piastowskich ukształtowała się koalicja, z Leszkiem Białym, jako princepsem i reprezentantem Polski na zewnątrz560. Książę krakowski

J. Umiński, Henryk arcybiskup, s. 269; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 237; W. BaranKozłowski, Arcybiskup, s. 240. 559 J. Tazbirowa, Polityczna rola, s. 203; J. Umiński, Wincenty z Niałka, następca Henryka zwanego Kietliczem, Lwów, 1930, s. 140; R. Grodecki, Iwo, s. 189 twierdził, że Iwona wyznaczył papież na arcybiskupa 4 listopada 1219 r., a biskup krakowski nie przyjął tej godności. 560 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 240. 558

139

zjednoczył wokół siebie Piastów, rządzących w poszczególnych dzielnicach. Z wymienionego wcześniej listu, jaki papież Honoriusz III wystosował do biskupa wrocławskiego i reszty duchowieństwa polskiego w 1221 r. wiemy, że książę Leszek Biały występował wobec papieża, jako reprezentant całej Polski, tytułując się dux Polonie561. Świadczy to o pozytywnych następstwach przymierza zawartego z Władysławem Laskonogim i Henrykiem Brodatym, które doprowadziło do reprezentowania jedności Polski na zewnątrz. Jak już wspomniano, zachowała się pieczęć majestatyczna żony księcia krakowskiego, Grzymisławy. Wyobrażała ona postać księżnej na tronie, z koroną na głowie i berłem w ręku. Historycy przypuszczają, że odpowiednikiem tej pieczęci była pieczęć majestatyczna Leszka Białego, podkreślająca ambicje monarsze w stosunku do całej Polski562. Również Iwo Odrowąż i Mikołaj Repczol kultywowali ogólnopolskie tradycje książąt krakowskich, wystawiając dokumenty Leszka Białego z tytułem „dux Polonie”, a we własnych określając siebie, jako „cancellarius Polonie”. Być może jednak, układ między Leszkiem a Władysławem został zawarty później, nawet w 1227 r., gdy Laskonogi był w poważnych kłopotach, po powrocie bratanka z wygnania. Z racji wieku, starszy Władysław całkiem stracił nadzieję na posiadanie potomka. Sojusz między Piastowicami, którego akt nie zachował się, a wiemy o nim z dokumentu, jaki wystawił Władysław w Cieni w 1228 r., był pierwszym tego typu porozumieniem między władcami, mającym na celu przezwyciężenie rozbicia dzielnicowego. Świadczy on bardzo dobrze zarówno o Leszku jak i Władysławie, obaj starali się go zrealizować: Leszek – organizując wiec w Gąsawie, w obronie księcia wielkopolskiego, Władysław – po śmierci sojusznika, przejmując dzielnicę krakowską i usynawiając małego Bolesława. Argumentem przemawiającym za późniejszym podpisaniem układu, bliżej 1227 r., było wystawienie kandydata krakowskie561 562

Theiner, nr 26, s. 12–13; KDŚ, t. 3, nr 260, s. 18–20. Podobizna i opis pieczęci: F.A. Vossberg, Siegel des Mittelalters von Polen, Lithauen, Schlesien, Pommern und Preussen, Berlin 1854, tab. 2 i s. 2; Rysunek pieczęci również: H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 144; S. Krzyżanowski, Regnum Poloniae, Sprawozdanie z czynności i posiedzeń Akademii Umiejętności, (9), 1913, s. 23; O. Balzer, Królestwo Polskie 1295–1370, t. 1, Lwów 1919, s. 169 i n.; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 240 dopatrywał się w pieczęci celowego dzialania kanclerza Iwona Odrowąża. Za przesadę uznał jednak dopatrywanie się w koronie na głowie księżnej planów koronacyjnych Leszka Białego.

140

go- Boguchwała, w wyborze kanonicznym 1220 r., na arcybiskupa gnieźnieńskiego. Słaby to jednak argument, gdyż wśród duchowieństwa krakowskiego istniała zapewne opozycja wobec nowego sojuszu Leszka Białego i to ona wystawiła kandydaturę Boguchwała. Zapewne brak silnego poparcia dla tej kandydatury, ze strony księcia krakowskiego spowodował, że wygrał Wincenty z Niałka, kanclerz Laskonogiego i przeciwnik Henryka Kietlicza. Tymczasem Wielkopolska, po wygnaniu Odonica w latach 1217–1223, zażywała upragnionego spokoju. Autor Kroniki wielkopolskiej pisał: i ucichło na kilka lat Królestwo Polski, używając błogiego, tak upragnionego pokoju563. Wygnaniec udał się w 1217 r. na Węgry, a następnie przez Czechy, księstwa wschodnioniemieckie, na Pomorze Gdańskie, gdzie przebywał na dworze Świętopełka. Tam w 1220 r. pojął za żonę, siostrę księcia gdańskiego Jadwigę564. Sojusz Odonica ze Świętopełkiem stał się podstawą do odzyskania utraconej ojcowizny. 9 października 1223 r., syn Odona, wraz ze swym sojusznikiem, najechał dzielnicę Władysława Laskonogiego i zdobył źle strzeżone Ujście nad Notecią565. Laskonogi zaskoczony, nie doczekał się wsparcia swoich sojuszników: Leszka Białego i Henryka Brodatego. Książę krakowski i wrocławski pokłócili się na wyprawie pruskiej i wracając nie mniej byli zaskoczeni tym wydarzeniem. Świętopełk działał wbrew swojemu panu zwierzchniemu, Leszkowi Białemu. Sama wojna trwała krótko i już 30 listopada 1223 r. w Kcyni zawarto pokój. Odonic stał się panem Ujścia oraz przybrał tytuł dux de Uste566. Był to jednak pokój nietrwały i stał się punktem wyjścia do nowej wojny, która ze zmiennym szczęściem dla obu Władysławów, trwała do roku 1231, czyli do śmierci Laskonogiego. Odonic zrobił sobie z Ujścia bazę wypadową na dzielnicę stryja, z zamysłem odebrania przynajmniej części Wielkopolski. Wkrótce do Ujścia przyłączył pobliski gród Nakło i zapewne inne przyczółki na Noteci567. Wyprawy jego przybrały charakter rabunkowy, co szczególnie

Kronika wielkopolska, s. 203. E. Rymar, Czy Jadwiga żona Władysława Odonica była księżniczką pomorską?, Studia i Materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza, (26), 1980, s. 19–32. 565 Kronika wielkopolska, s. 203–204; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 36; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 271; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 20. 566 A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 36–37; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 20, 23. 567 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 233; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 23. 563 564

141

drażniło Laskonogiego. Leszek Biały nie mógł przyjść z pomocą swojemu sojusznikowi, mając własne problemy m.in. zatarg z Henrykiem Brodatym oraz z biskupem krakowskim Iwonem, a także koncentrując się na udziale rycerstwa małopolskiego w obronie granicy mazowiecko-pruskiej. Odonic tymczasem działał przez zaskoczenie. Rzeczą, która szczególnie niepokoiła Leszka, było usamodzielnienie się Świętopełka. W 1223 r. brał jeszcze udział w wyprawie pruskiej, nie uczestniczył jednak w wiecu w Wierdzelewie, ale powrócił do siebie, by wraz z Odonicem zorganizować najazd na Wielkopolskę568. Świętopełk stawał się księciem samodzielnym, a udzielając pomocy Odonicowi zagroził ładowi politycznemu, jaki ustalił się po 1217 r. Przede wszystkim jednak, zagroził perspektywie zjednoczenia Małopolski wraz z Pomorzem Gdańskim i Wielkopolską. Odonic, zajmując tereny Ujścia i Nakła, nie tylko wyłączał je z przyszłego zjednoczenia, ale także stanowił zagrożenie do przejęcia przez Leszka pozostałej części Wielkopolski, znajdującej się jeszcze pod panowaniem Laskonogiego. Syn Odona, posiadał już swojego następcę, więc można było spodziewać się, że na Ujściu i Nakle nie poprzestanie569. Leszek Biały doskonale zdawał sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, ale z różnych powodów nie mógł zorganizować ani pomocy dla Laskonogiego, ani tym bardziej wyprawy na Pomorze. Należało przecież do akcji przyciągnąć swoich piastowskich sojuszników, a nieporozumienie z Brodatym, problemy Konrada na granicy pruskiej oraz wewnętrzne konflikty w Małopolsce nie sprzyjały wyprawie. Głównym zwolennikiem politycznego porozumienia między Leszkiem Białym a Henrykiem Brodatym, był biskup krakowski Iwo Odrowąż.

Jako jeden z powodów konfliktu, podawany był spór Świętopełka z Konradem o dobra pnińskie w ziemi chełmińskiej, które książę mazowiecki nadał biskupowi Chrystianowi. Leszek Biały, jako zwierzchnik Pomorza, mógł zatwierdzić to nadanie, jak również nadanie Małyniowa, którą to miejscowość historycy lokalizują nie daleko od Tczewa. Por. G. Labuda, Stanowisko ziemi chełmińskiej w państwie krzyżackim w latach 1228–1454, PH (45), 1954, s. 281; J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 160, przyp. 292; B. Śliwiński, Zerwanie Świętopełka gdańskiego z  księciem krakowskim Leszkiem Białym, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowiecza, t. 8, Gdańsk 2002, s. 217; Ł. Szemplinski, Polityka północna, s. 122–123. 569 Przemysł I ur. 1220/21; Bolesław Pobożny ur. po 1221 patrz. O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 399, 403; W. Dworzaczek, Genealogia, tabl. 2; B. Nowacki, Przemysł I, Poznań 2003, s. 70 i 75. 568

142

Po układzie w Dankowie, Henryk ze swym potomstwem miał nadzieję na udział w zjednoczeniu Małopolski z Pomorzem Gdańskim, Wielkopolską i Śląskiem. Leszek Biały, jak wcześniej wspomniano, opowiadał się za zjednoczeniem Małopolski z Pomorzem Gdańskim, Wielkopolską i Mazowszem pod berłem Konrada i jego potomstwa. Układ z Brodatym stanowił dla niego kartę przetargową, więc często dochodziło między książętami do nieporozumień. Opcję śląską popierał jednak Iwo Odrowąż, twórca porozumienia Leszka z Henrykiem. Perspektywa zerwania tego porozumienia, skłoniły Iwona do podjęcia decyzji o opuszczeniu biskupstwa i porzuceniu Polski570. Decyzja ta nie była po myśli Leszka Białego, toteż w maju 1224 r., doszło na wiecu w Korytnicy do ugody między księciem a biskupem571. Książę krakowski nadał opactwu cystersów w Jędrzejowie wieś Czchaczów (Czaczów, Caców, par. Cierno), ale przede wszystkim Leszek zgodził się na pewne ustępstwa, na których zależało biskupowi, łącznie ze wznowieniem sojuszu z Brodatym. Nie wiadomo, jakie stanowisko w tym sporze zajął kanclerz Leszka Mikołaj Repczol, ale dokumenty księcia były wystawiane w roku 1224 z tytułem księcia Krakowa, a nie jak przedtem księcia Polski572. Do odnowy ścisłej współpracy jednak nie doszło i pewne znamiona konfliktu z Iwonem, można obserwować aż do śmierci Leszka Białego573. Doniosłym wydarzeniem w życiu księcia Leszka, były narodziny syna Bolesława 21 czerwca 1226 r. Mały książę przyszedł na świat, jak podaje Długosz, w miejscowości Nowy Korczyn574. Małżeństwo Leszka z Grzymisławą, księżniczką ruską trwało już ok. 16 lat. Najstarszym, znanym ich dzieckiem J. Tazbirowa, Polityczna rola, s. 207. KDM, t.  1, nr  10, uwagi wydawcy – F. Piekosiński opowiedział się za datacją wiecu w Korytnicy na 1224 r.; inaczej R. Grodecki, Dzieje klasztoru premonstrateńskiego w Busku w wiekach średnich, RAU WH-F, t. 32, 1914, s. 68–69, który przesunął wiec na rok 1225 lub 1226; P.K.  Wojciechowski, Kiedy odbył się wiec w  Korytnicy?, KH (92), 1985, s. 641–644 ustalił datę wiecu na 23 maja 1227 r., jako wydarzenie poprzedzające wyprawę przeciwko Świętopełkowi; na temat wiecu w Korytnicy; patrz również T. Giergiel, Rycerstwo, s. 160–161. 572 J. Tazbirowa, Polityczna rola, s. 207. 573 Tamże, s. 208. 574 Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 305; O. Balzer, Genealogia Piastów, s.488–489; K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 44. Nowy Korczyn to miejscowość położona nieopodal Wiślicy, w rejonie ujścia Nidy do Wisły. 570 571

143

była Salomea, urodzona ok. 1211/1212 r.575 Nie wiemy nic o kolejnych dzieciach w piętnastoleciu, oddzielającym narodziny Salomei i Bolesława, należy więc przyjąć, że Bolesław był pierwszym i długo oczekiwanym następcą księcia krakowskiego. Imię, jakie otrzymał na chrzcie, świadczy o kontynuowaniu tradycji piastowskiej, jak i o planach jakie wiązał ojciec wobec małego księcia576. Popularność imienia Bolesław, w początkach rozbicia dzielnicowego była bardzo duża. Dzieci o tym imieniu występują u wszystkich synów Krzywoustego (za wyjątkiem bezżennego i bezdzietnego Henryka). Potencjalnych dziedziców o imieniu Bolesław mieli następujący wnukowie Krzywoustego: Bolesław Wysoki, Leszek Biały i Konrad Mazowiecki oraz prawnukowie: Henryk Brodaty, Władysław Odonic, Siemowit I, ks. mazowiecki. Na dworze krakowskim Leszka i Grzymisławy było zapewne wiele radości i nadziei, jaką wiązali rodzice z następcą. Wydarzenie, jakim było narodzenie Bolesława, później nazywanego Wstydliwym, dotychczas niedoceniane w historiografii polskiej, o kilkanaście miesięcy poprzedza morderstwo w Gąsawie i było zapewne kluczem do zrozumienia tego, co wydarzyło się podczas zjazdu książąt w listopadzie 1227 r. Do 1226 r., najpoważniejsze prawa do dziedziczenia po Leszku Białym, miał jego brat Konrad Mazowiecki. Dobre relacje między braćmi, mimo gwałtowności charakteru Konrada, okrucieństwa i brutalności w relacjach księcia Mazowsza z innymi świadczą, że starszy brat uwzględniał jego prawa spadkowe. Te prawa, zapewne nie kolidowały z postanowieniami układów, zawartych między Leszkiem Białym a Władysławem Laskonogim i Henrykiem Brodatym, skoro Konrad nie protestował i zgodnie współpracował z bratem. Spodziewano się raczej, że to Leszek odziedziczy Wielkopolskę po śmierci Laskonogiego, od którego był młodszy o ok. 20 lat, to on miał być beneficjentem tych układów. Brak męskiego potomka u księcia Leszka, zapewne cieszył jego brata Konrada. Miał on już w 1226 r. czterech synów, z których najstarszy miał ok. 16 lat i nosił imię Bolesław577. Rosnąca pozycja Leszka Białego, jako princepsa Polski, nie

O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 480–481; K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 40. 576 O tradycji nadawania imienia Bolesław patrz. Cz. Deptuła, A. Witkowska, Wzorce ideowe zachowań ludzkich w XII i XIII wieku, [w:] Polska dzielnicowa i zjednoczona. Państwo – społeczeństwo – kultura, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972, s. 130. 577 O. Balzer, Genealogia, s. 497–502 i tabl. 6; Tabl. geneal. nr 1. 575

144

martwiła nikogo. Książę nie miał następcy, był więc, w pewnym sensie „niegroźny”. Laskonogi, choć zawarł z Leszkiem układ na przeżycie, liczył tylko zapewne na skuteczną pomoc, w walce ze znienawidzonym bratankiem. Za to Konrad i Henryk Brodaty myśleli o władaniu Krakowem, jeśli nie przez nich samych, to przynajmniej przez swoich synów. Ale narodziny małego Bolesława Leszkowica zmieniły wszystko, jak pokażą wydarzenia po śmierci Leszka Białego, książęta mogli, co najwyżej walczyć o prawo do opieki nad małoletnim księciem Bolesławem. Paradoksalnie, bezpośrednie korzyści z tragicznej śmierci Leszka Białego, odniósł Władysław Laskonogi. Z chwilą narodzenia się Leszkowi syna Bolesława, polityka jego stawała się przyszłościowa. Książę musiał teraz postępować tak, aby zostawić jak najwięcej w spadku swojemu synowi. Narodziny następcy zmobilizowały księcia do działania. Leszek energicznie przystąpił do nadrabiania zaległości. Najpilniejsze stały się dla niego dwie rzeczy: przywrócenie zwierzchności nad Pomorzem Gdańskim oraz pomoc dla swojego sojusznika Władysława Laskonogiego. Ponowne narzucenie zwierzchności Świętopełkowi, miało ogromne znaczenie dla ogólnopolskiej polityki księcia krakowskiego. Lata 1223–1226 nie sprzyjały wyprawie, nie tylko ze względów politycznych. Przeszkadzały temu również klęski żywiołowe m.in. głód, powodzie, jakie nawiedzały Małopolskę578. Nie mogąc podjąć zbrojnej akcji, mającej na celu podporządkowanie sobie Pomorza i nie rezygnując z umocnienia swej pozycji na Rusi, próbował Leszek rozszerzyć swe wpływy za pośrednictwem Kościoła. Wykorzystał między innymi w tym celu zakon dominikanów. Zamiar sprowadzenia ich do Polski powziął Iwo Odrowąż, natychmiast po otrzymaniu sakry biskupiej579. W Krakowie dominikanie osiedlili się w roku 1222580. W następnych latach rozeszli się po kraju, a sieć tworzonych przez nich nowych klasztorów, przybrała wraz z domami zakładanymi w Czechach, organizacyjny kształt zakonnej prowincji polsko-czeskiej. W planach Leszka, bracia św. Dominika pełnili, jak się zdaje, określoną rolę polityczną. Konwenty dominikańskie stanowiły swego rodzaju placówki Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 298; S. Zachorowski, Studia do dziejów, s. 17; J. Kłoczowski, Jacek, [w:] Hagiografia polska, Poznań 1971, s. 437–440, o roli sprowadzenia dominikanów przez Iwona Odrowąża. 580 Tamże, s. 440. 578 579

145

dyplomatyczne księcia krakowskiego. Drugi w jego dzielnicy dom zakonny, został ulokowany przy kościele św. Jakuba w książęcym Sandomierzu. We Wrocławiu, stolicy Henryka Brodatego, konwent dominikanów istniał prawdopodobnie już w 1225 r. Najbardziej znaczące dla księcia krakowskiego, było zapewne ulokowanie konwentów dominikańskich w Kamieniu i Gdańsku581. Na szczególną uwagę zasługuje założenie klasztoru w Gdańsku, sfinalizowane na początku 1227 r. Głównym fundatorem placówki, który przekazał dominikanom kościół św. Mikołaja, był książę Świętopełk, wchodzący w coraz ostrzejszy konflikt z Leszkiem. Powstanie klasztoru wiązało się jednak w sposób oczywisty z braćmi przybyłymi z Leszkowego Krakowa (tradycja przypisywała bezpośredni udział w fundacji świętemu Jackowi Odrowążowi) i z kierowaną z Krakowa budową ponaddzielnicowej prowincji. Drugą osobą, zasłużoną dla fundacji klasztoru i rozwoju jego działalności, pozostawał biskup włocławski Michał, diecezjalny zwierzchnik Gdańska, zainteresowany wielostronnie związkiem Pomorza Gdańskiego z domeną Kazimierzowiców582. Był on uczestnikiem tragicznego zjazdu w Gąsawie, gdzie uzyskał właśnie od Leszka dokument dla swego biskupstwa. Jesteśmy tu świadkami złożonej gry, w której istotne znaczenie miała też sprawa Prus. Były w nią zaangażowane wszystkie strony zainteresowane fundacją (sami dominikanie podjęli wkrótce w Prusach działalność misyjną). Wiemy już, iż z gry owej Leszek Biały został fizycznie wyeliminowany. Z misją na Ruś miał z kolei udać się z Krakowa, o czym już wspomniałem, św. Jacek Odrowąż (działał w Kijowie w latach 1228–1232). Być może, wyznaczone mu było również zadanie emisariusza Leszka Białego583. Nieco inną działalność dywersyjną przeciw Świętopełkowi, jako sojusznikowi Odonica, prowadził Władysław Laskonogi. Książę wielkopolski sprowadzał na Pomorze najazdy Prusów, którzy łupili ziemię władcy Gdańska584. Patrz. szerzej: J. Kłoczowski, Dominikanie polscy na Śląsku, s. 52; tenże, Dominikanie polscy nad Bałtykiem, s. 87–91, 95–102. 582 J.A. Spież, Początki klasztoru w Gdańsku na tle najstarszych fundacji dominikańskich, [w:] Dominikanie. Gdańsk – Polska – Europa, red. D. A. Dekoński i in., Gdańsk–Pelpin 2003, s. 176–180. 583 J. Tazbirowa, Polityczna rola, s.  204; szerzej J. Woroniecki, Święty Jacek Odrowąż, Katowice 1947 i J. Kłoczowski, Jacek, s. 432–448. 584 A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s.  38; J. Powierski, Stosunki polsko-pruskie, s. 161; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 23; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 272. 581

146

Była to zemsta Laskonogiego, za łupieskie wyprawy Odonica na jego ziemie m.in. spustoszenie włości klasztoru w Mogilnie, spalenie spichrzy księcia wielkopolskiego w Niedźwiedziu oraz śmierć wielu niewinnych ludzi585. Niepokój na granicy między dzielnicami stryja i bratanka utrzymywał się ciągle w latach 1226–1227. Na wiosnę 1227 r. biskup krakowski Iwo skarżył się papieżowi, że arcybiskup Wincenty zwołał synod do jakiejś odległej miejscowości, gdzie był zagrożony m.in. działaniami wojennymi. Działo się to zapewne pod koniec 1226 r. w Sulejowie586. W roku 1227 przystąpił Laskonogi do ostatecznej rozprawy ze znienawidzonym bratankiem. Zebrawszy wojsko, na jakie było go tylko stać w danej chwili, przystąpił do oblężenia Odonica w Ujściu. Oblężenie jednak przeciągało się i zakończyło się sromotną klęską Laskonogiego. Młodszy Władysław, w dniu 15 lipca 1227 r., niespodziewanym wypadem z grodu, rozgromił oblegające wojska stryja587. Rzucił się ponadto w pościg za Laskonogim i zdobył Poznań, Kalisz oraz inne grody, przyłączając je do swojej dzielnicy588. W tym wypadku Laskonogiemu nie pozostało nic innego, jak zwrócić się o pomoc do swoich sprzymierzeńców: Leszka Białego589 i Henryka Brodatego. Czas do podjęcia akcji przeciwko Odonicowi i Świętopełkowi był odpowiedni. 22 lipca 1227 r. w bitwie pod Bornhöved, rozgromione zostały przez koalicje książąt północnoniemieckich, wojska duńskie pod dowództwem króla Waldemara II. Fakt ten, całkowicie zmienił sytuację polityczną na Pomorzu. Książęta słowiańscy Pomorza Zachodniego odzyskali niezależność. Aktualna stała się sprawa spadku po wygasłej niedawno linii książąt sławieńskich, panujących na Pomorzu Środkowym. Zorganizowanie wyprawy na Pomorze przez książąt piastowskich, na czele z Leszkiem Białym i uzależ-

Jana Długosza Roczniki, t.  3, s.  303; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s.  38; B. Zientara, Henryk Brodaty, s.  271–272; natomiast T. Jurek, Gąsawa, s.  157 datuje spustoszenie przez Odonica klasztoru w Mogilnie na 1226 r., a spalenie spichrzy w Niedźwiedziu na 1227 r., już po klęsce Laskonogiego pod Ujściem. 586 G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 27. 587 Kronika wielkopolska, s. 204; Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 304–305; A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 38; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 272. 588 T. Jurek, Gąsawa, s. 158 przypuszcza, że Odonic w 1227 r. opanował całą (lub przynajmniej całą) Wielkopolskę. 589 Inaczej B. Śliwiński, Zerwanie, s. 207–211, który uważał, że za akcją Odonica przeciw Laskonogiemu stał Leszek. 585

147

nienie nie tylko Świętopełka, ale i pozostałych książąt pomorskich, pozwoliłoby przyszłemu dziedzicowi Wielkopolski i Małopolski stworzyć ogromny kompleks terytorialny od Bałtyku po Karpaty, stanowiący krok naprzód ku zjednoczeniu ziem polskich590. Wizja ta, przyczyniła się do podjęcia wspólnej akcji, zorganizowanej przez Leszka razem z Konradem Mazowieckim i Henrykiem Brodatym. Miała ona za zadanie, udzielenie pomocy sojusznikowi wielkopolskiemu Władysławowi Laskonogiemu następnie zaś zmuszenie do uległości Świętopełka591. Po B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 272–273. Trwa odwieczny spór pomiędzy historykami o  cel zwołania wiecu do Gąsawy oraz wskazanie winnych zbrodni dokonanej na Leszku Białym. A. Semkowicz, Zbrodnia gąsawska, s. 339–342 stwierdził, że zwołanie wiecu do Gąsawy i zabicie Leszka było rezultatem spisku między Odonicem i Świętopełkiem, z których ks. gdański udawał, że jest oblegany. Gdy książęta zjechali się do Gąsawy, Odonic wypuścił Świętopełka z grodu, który na czele Pomorzan zamordował Leszka pod Marcinkowem. Nieco wcześniej podobnie twierdził S. Smolka, Henryk Brodaty, s. 37, ale jako inicjatora wiecu wysunął Leszka, który dążył do przywrócenia swej zwierzchności nad Świętopełkiem. A. Kłodziński, Stosunki Laskonogiego, s. 137 zarzucił dokonanie zbrodni Świętopełkowi, podobnie S. Zachorowski w zbiorowej syntezie, Dzieje Polski, s. 250–251 oraz Studia do dziejów, s. 56; B. Włodarski, Rzekomy dokument Świętopełka pomorskiego w 1180 roku, RH (5), 1929, s. 15 i B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 274–276 obarczają winą za zbrodnię Świętopełka i Odonica; O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 460 oraz K.  Krotoski (Szkaradek), Stosunki polskie, s.  147 wskazali na Odonica, jako zabójcę Leszka; R. Grodecki, Dzieje polityczne, s. 206, nie wymienił sprawcy zbrodni, ale uznał, że Odonic współpracował ze Świętopełkiem; J. Umiński, Śmierć Leszka, s. 6–30 uniewinnił Odonica a śmierć Leszka uznał za nagły wypadek patrz. przyp. 4, s. 124. Do oryginalnego wniosku doszedł J. Mularczyk, Od Bolesława Chrobrego, s. 115, który stwierdził, że do Gąsawy zwołano wiec w celu ogólnopolskiego porozumienia między Piastowicami. Leszek zamierzał zbrojnie odebrać Świętopełkowi Nakło i zmusić go do uznania swej zwierzchności. Inspiratorem spisku na życie ks. krakowskiego był Henryk Brodaty i Władysław Laskonogi, a morderstwa dokonał z ich zlecenia Świętopełk. G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 31–34 za cel wyprawy uznał próbę rozwiązania konfliktu w Wielkopolsce, a za morderców Leszka – Odonica i Świętopełka; ostatnio w polemice z G. Labudą, T. Jurek, Gąsawa, s. 161–164 stwierdził, że książęta wyprawili się do Gąsawy na prośbę Odonica, który popadł w konflikt ze Świętopełkiem. Na wiecu miało dojść do ułożenia stosunków politycznych, po utracie Wielkopolski przez Laskonogiego i konflikcie Odonica ze Świętopełkiem. Leszek Biały został zamordowany przez księcia gdańskiego, który obawiał się interwencji książąt piastowskich na Pomorzu. Ostatnio podobne tezy rozwinął w biografii Odonica S. Pelczar, Władysław Odobic, s. 204–231. Piszący te słowa przychyla się najbardziej do hipotezy G. Labudy.

590 591

148

nieważ pora roku, do podjęcia akcji zbrojnej, nie była odpowiednia, książęta postanowili spróbować rozwiązać sprawę pokojowo i ewentualnie wspólnie ustalić wyprawę na wiosnę592. Na 11 listopada (czwartek) 1227 r.593, w dzień św. Marcina, zwołał Leszek ogólnopolski wiec do Gąsawy, niedaleko Żnina, gdzie chciał wystąpić, jako pośrednik w sporze Laskonogiego z Odonicem. Dość liczna literatura, rekonstruująca zbrodnię w Gąsawie, próbowała odpowiedzieć na pytanie, kto był zleceniodawcą lub zabójcą księcia krakowskiego? Właściwie brano pod uwagę wszystkich uczestników i zaproszonych na zjazd książąt: Świętopełka, Władysława Odonica, Henryka Brodatego, Władysława Laskonogiego. Rozpatrywano nawet tragiczny wypadek i apopleksję spowodowaną gwałtowną zmianą temperatury ciała oraz rzekomy alkoholizm i pokaźną tuszę księcia. Nikt jednak nie podejrzewał o morderstwo księcia Konrada. Dlaczego? Przecież książę mazowiecki był spadkobiercą swojego brata. Narodziny Bolesława Wstydliwego stawiały jego rządy w Krakowie pod znakiem zapytania. Śmierć Leszka powodowała, że ktoś musiał zaopiekować się kilkunastomiesięcznym następcą, a największe prawo do opieki, miał przecież rodzony brat ojca! Konrad udowodnił niejednokrotnie, że był zdolny do takiego czynu. Jego postępowanie po 1227 r. świadczy, że najważniejsze było dla niego zdobycie Krakowa bez względu na cenę. Jednocześnie wdowa po Leszku Białym Grzymisława oraz możni krakowscy bardzo obawiali się tych rządów. Źródła milczą na temat zachowania Konrada na wiecu w Gąsawie, nie wiemy też, jakim sposobem udało mu się uniknąć losu brata lub księcia śląskiego. Wydaje się jednak, że z bardzo szerokiego kręgu podejrzanych nie można Konrada wykluczyć. Próbując odnaleźć prawdziwego zleceniodawcę lub sprawcę mordu Leszka Białego w Gąsawie, można zakładać, że był to książę, który skorzystał politycznie na tej tragedii. Błędna jest jednak hipoteza T. Jurka594, który sprawcę widział we Władysławie Laskonogim, który zdobył tron krakowski w 1228 r. G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 32; inaczej N. Mika, Udział książąt śląskich w wydarzeniach w Gąsawie w 1227 roku, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 90–91, który uznał zjazd w Gąsawie jako wyprawę zbrojną, pisze nawet o bitwie pod Gąsawą. 593 Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 308; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 32; M. Cetwiński, Śląskie echa zjazdu gąsawskiego: teraźniejszość a przeszłość – fikcja wyjaśniająca w twórczości kronikarzy, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej, s. 61–79. 594 T. Jurek, Gąsawa, s. 151–167. 592

149

Księżna Grzymisława nigdy nie zgodziłaby się na opiekę dla siebie i swojego małego synka ze strony mordercy jej męża. Podejrzenie skierowane w stronę księcia śląskiego Henryka Brodatego595, który został następcą Laskonogiego w Krakowie już w 1229 r. jest mało logiczne. Przecież książę Henryk był również ofiarą tragedii gąsawskiej i tylko cudem uniknął losu swego krewniaka z Krakowa. Rany, jakie otrzymał rankiem 23 lub 24 listopada 1227 r. świadczą całkowicie o jego niewinności. Wydaje się, że należy powrócić do hipotezy formułowanej jeszcze przez A. Semkowicza596 w II połowie XIX w., który sprawcę lub zleceniodawcę zbrodni szukał między dwoma książętami: Władysławem Odonicem i Świętopełkiem. Co prawda, żaden z wymienionych książąt nie został następcą Leszka w Krakowie (ich ambicje polityczne albo tak daleko nie sięgały, albo nie powiodło się wymordowanie wszystkich Piastów obradujących w Gąsawie?) Jednak obaj książęta skorzystali na śmierci Leszka Białego. Świętopełk został udzielnym księciem Pomorza Gdańskiego, które stało się niezależne od Krakowa na kilkadziesiąt lat. Władysław Odonic, wkrótce całkowicie pokonał stryja i jako jedyny potomek Mieszka Starego, pozostawił swoim synom rozlegle dziedzictwo wielkopolskie. Sojusz Laskonogiego z Leszkiem Białym, pozbawiający Odonica dziedzictwa, dzięki zbrodni gąsawskiej nigdy nie został urzeczywistniony. Argument, który był stawiany przez J. Umińskiego, mówiący o braku sankcji kościelnych w stosunku do morderców Leszka Białego, ze względu na to, że nie było to morderstwo, lecz wypadek, a śmierć księcia nastąpiła w wyniku apopleksji, jest mało przekonywujący597. Źródła wyraźnie mówią o morderstwie, a sankcje kościelne mogły być, tylko relacje o nich nie przetrwały do naszych czasów. Przetrwał za to dokument, zawarty między Henrykiem Brodatym a Władysławem Odonicem z 1234 r., w którym książęta zobowiązują się, że nie będą godzić na swoje życie598. Siedem lat po wydarzeniach w Gąsawie Henryk nadal pamiętał, że cudem uniknął śmierci, a dokument wyraźnie wskazuje, kogo winił za śmierć Leszka i swoje ciężkie rany. Patrz. J. Mularczyk, Od Bolesława Chrobrego, s. 115. A. Semkowicz, Zbrodnia, s. 328–348. 597 J. Umiński, Śmierć Leszka, s. 9; ostatnio N. Mika, Udział książąt śląskich w wydarzeniach w Gąsawie w 1227 roku, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej, s. 90 uważał, że brak sankcji kościelnych dla Odonica lub Świętopełka, spowodowany był charakterem zbrojnym zjazdu w Gąsawie. Książę krakowski miał zginąć w bitwie pod Gąsawą. 598 KDW, t. 1, nr 168; SUB, t. 2, nr 70; N. Mika, Udział książąt, s. 89. 595 596

150

Gąsawa, to mała miejscowość położona ok. 30 kilometrów na północny wschód od Gniezna, w pobliżu Jeziora Gąsawskiego i Biskupińskiego. W listopadzie 1227 r. była miejscem ogólnopolskiego zjazdu książąt piastowskich, możnowładztwa kościelnego i świeckiego, zwołanego przez princepsa dzielnicowej Polski Leszka Białego. Zjazd w Gąsawie przeszedł do historii, jako tragiczne wydarzenie, zakończone śmiercią księcia krakowskiego. Był pewnym precedensem w dziejach Polski, dotyczącym sposobów walki politycznej. Dotychczas Piastowie dokonywali niekiedy czynów okrutnych wobec swoich krewniaków czy przeciwników z kręgu możnowładztwa. Wspomnieć choćby brutalne oślepienie Zbigniewa, przez jego brata Bolesława Krzywoustego, które zakończyło się śmiercią księcia. W 1227 r. miał miejsce jednak najazd zbójecki, mający na celu zamordowanie, co najmniej dwóch najpoważniejszych książąt piastowskich599. Niestety, taki sposób walki politycznej, stał się w najbliższej przyszłości wzorem w postępowaniu niektórych Piastów. Ze wzoru tego w przyszłości korzystali: Konrad Mazowiecki, Bolesław Rogatka, Henryk głogowski. Spróbujmy przedstawić rekonstrukcję wydarzeń, ostatnich dwóch tygodni życia naszego bohatera, zakończonych jego tragiczną śmiercią. Możemy przypuszczać jedynie, jakie były przyczyny zjazdu w Gąsawie. Najczęściej wymienia się próbę zakończenia wojny domowej w Wielkopolsce i chęć przywrócenia zwierzchności książąt piastowskich nad Pomorzem Gdańskim. Miejsce zjazdu wskazuje na te przypuszczenia. Gąsawa leży na pograniczu Wielkopolski i Kujaw, w bliskim sąsiedztwie Pomorza. Organizatorem zjazdu był princeps Leszek Biały, który chciał potwierdzić swoje ogólnopolskie aspiracje zwierzchnie, pokojowo zakończyć spór między stryjem a bratankiem, potomkami Mieszka Starego i jednocześnie podporządkować sobie Świętopełka600. Spotkanie wyznaczono zapewne na czwartek, 11 listopada 1227 r. tj. dzień św. Marcina. Celem spotkania, nie mogła być zbrojna interwencja, z racji zbliżającej się zimy. XIII w. to początek małej epoki lo-

Sprawcą nie chodziło o pojmanie ofiar, lecz o zamordowanie; por. J. Bieniak, Polityczne okoliczności śmierci księcia Leszka Białego, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej, s. 60. 600 Zgadzam się z tezą Ł. Szemplińskiego, Polityka północna, s. 126, który zwrócił uwagę, że Leszek Biały próbując rozwiązać konflikt, nie dotykający jego dzielnicy, wystąpił jako arbiter ogólnopolski, jako princeps Polski. Świadczy to o wzroście jego autorytetu wśród Piastów, u których zasięgał rad, jako zwierzchnik. 599

151

dowej po okresie małego optimum klimatycznego601. Można założyć, że wiec, w którym uczestniczyli najważniejsi ludzie ówczesnej Polski był manifestacją siły i jedności, chodziło zapewne jedynie o rozmowy i ustalenie wspólnej polityki. Na spotkanie przybyli książę krakowski i sandomierski Leszek Biały, jego brat Konrad, książę mazowiecki i kujawski, książę śląski Henryk Brodaty, książę wielkopolski Władysław Laskonogi602. Nie wiemy nic o obecności Kazimierza opolskiego, ale książę ten w latach dwudziestych XIII w. nie uczestniczył aktywnie w sprawach krajowych, toteż można przypuszczać, że do Gąsawy nie przybył603. Przybyli również arcybiskup gnieźnieński Wincenty z Niałka, biskup krakowski Iwo Odrowąż, poznański Paweł, wrocławski Wawrzyniec, lubuski Wawrzyniec, włocławski Michał, biskup – elekt płocki Gunter oraz liczni możni duchowni i świeccy. Zgromadzeni książęta i możni czekali na przybycie dwóch książąt: Władysława Odonica, księcia ujskiego i Świętopełka, księcia pomorskiego. Z pewnością dochodziło do licznych rozmów między przybyłymi książętami i hierarchami duchownymi. Sąsiadujące ze sobą obozy książęce pozwalały na nieformalne spotkania. Oficjalne spotkania i rozmowy zapewne miały miejsce, ale ich skuteczność uzależniona była od przybycia dwóch szwagrów: Władysława Odonica i Świętopełka. Obecność na zjeździe najważniejszych hierarchów duchownych wskazuje, że poważnie podchodzono do problemu, a rozmowy miały zakończyć się jakimś pokojowym rozwiązaniem. Nie znamy źródła, które relacjonowałoby w sposób bezpośredni przebieg spotkania w Gąsawie. Możemy przypuszczać, że przedłużające się oczekiwanie (12–13 dni) powodowało zdenerwowanie wśród przybyłych. Musiano w jakiś sposób zagospodarować sobie czas. Nadużyciem jest przypuszczenie B. Śliwińskiego604, że książęta spędzali czas jedynie na piciu alkoholu, a kąpieli w łaźniach zażywali w celu wyleczenia kaca. Ma ona zapewne tyle prawdy w sobie, co przypuszczenie, że cały czas modlono się i rozmyślano, jakby tu zaradzić problemom politycznym. Zapewne wszystkie elementy miały miej-

Ch. D. Schónwiese, Klimat i  człowiek, Warszawa 1997, s.  54; J. Boryczka, Zmiany klimatu Ziemi, Warszawa 1998, s. 101 i n. 602 Kronika polsko-śląska, MPH, t. 3, s. 640; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 33. 603 N. Mika, Udział książąt, s. 86 przypuszczał, że na wiecu w Gąsawie, mógł być zarówno Kazimierz opolski jak i Henryk Pobożny, choć nie wymieniono ich w źródłach. 604 B. Śliwiński, Kronikarskie niedyskrecje, s. 115–116. 601

152

sce w większym lub mniejszym stopniu. Można założyć, że oczekiwani książęta Władysław Odonic i Świętopełk łudzili obecnych na wiecu swoim przybyciem. Być może w chwili ataku 23 lub 24 listopada 1227 r., wiecujący w dużej części rozjechali się już do domów i atakujący Pomorzanie wykorzystali dodatkowo przewagę liczebną. Nie ucierpieli w czasie ataku książęta: Konrad Mazowiecki i Władysław Laskonogi oraz hierarchowie duchowni, którzy nie doczekawszy się spodziewanych rozstrzygnięć, udali się w drogę powrotną. Pozostał tylko obóz księcia krakowskiego i księcia śląskiego. Co robił w ostatnich dniach swego życia nasz bohater, książę krakowski Leszek Biały? Zapewne początkowo cierpliwie czekał na przybycie wszystkich zaproszonych gości, rozpatrywał przy tym inne ważne sprawy państwowe, m.in. przysądził biskupstwu włocławskiemu zbiegłych ludzi spod Wolborza605. Jednak problem dotyczący zatargu w Wielkopolsce był najważniejszy. Być może naradzał się z sojusznikami nad podjęciem wiosną 1228 r. wyprawy na Pomorze Gdańskie, a następnie na Pomorze Zachodnie i uzależnienie tych ziem od princepsa Polski. Potem czekanie przeradzało się w irytację i książę dopuszczał do siebie myśl, że przedsięwzięcie 1227 r. zakończy się fiaskiem. Wreszcie, gdy zaczęto nabierać pewności, że książę ujski i pomorski nie stawią się na wiecu, książęta i hierarchowie duchowni zaczęli rozjeżdżać się do domów. Wyjechali zarówno Władysław Laskonogi, dla którego stało się jasne, że musi zbierać siły na zbrojną rozprawę z bratankiem, jak i książę mazowiecki Konrad. Leszek, jako organizator zjazdu pozostał do końca, być może mając jeszcze do omówienia jakieś sprawy z Henrykiem Brodatym. Na nich o świcie 23 lub 24 listopada606 napadli zbrojni Świętopełka i Odonica. Atak nastąpił być może w pobliskiej Kcyni lub Gołańczy, znajdującej się na ziemiach zajętych przez Odonica607. Zaskoczenie było zupełne, skoro książęta znajdowali się w łaźni lub łóżku. Teren był szczególnie dogodny do nagłego ataku, Gąsawa leżała w pobliżu dzielnicy ujskiej Odonica i pomorskiej Świętopełka. Miejscowość otoczo KDM, t. 2, nr 403. O. Balzer, Genealogia Piastów, s. 461; K. Jasiński, „Annales Poloniae” Jana Długosza jako źródło do „Genealogii Piastów”, [w:] Dlugossiana. Studia historyczne w pięćsetlecie śmierci Jana Długosza, red. S. Gawęda, Warszawa 1980, s. 204–221; tenże, Rodowód Piastów małopolskich, s. 25–26; B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 276; G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 32. 607 G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 32. 605 606

153

na była licznymi jeziorami i lasami, które sprzyjały cichemu podejściu zbrojnych pod obóz. Należy spodziewać się, że szykowany atak poprzedzony był umieszczeniem licznych szpiegów w obozie Leszka i Henryka, którzy informowali najeźdźców o postanowieniach wiecujących książąt, wielkości sił i zabezpieczeniach. Atak zastał księcia Leszka Białego w łaźni, gdzie zażywał porannej kąpieli. Ostrzeżony w ostatniej chwili, nie miał czasu i możliwości zorganizowania skutecznej obrony, jedyną nadzieją stała się ucieczka z miejsca zasadzki. Nago wskoczył na konia i rozpoczął ucieczkę w kierunku Gniezna. Najeźdźcy pognali za księciem, wiedząc zapewne, kogo ścigają, nie wydaje się więc prawdopodobne, że książę zginął przypadkowo, a najeźdźcy nie wiedzieli, kogo zamordowali. Odległość z Gąsawy do miejsca śmierci Leszka, w pobliżu wsi Marcinkowo, wynosi ok. 2 kilometry. Świadczy ona o tym, że mordercy wiedzieli, że nagą uciekającą postacią na koniu, był książę krakowski Leszek Biały. W przeciwnym razie, zaniechaliby tak długiej pogoni. Książę będąc praktycznie bezbronnym, nie miał szans na ratunek i zapewne kluczył po polach i zaroślach próbując zgubić napastników. Był przecież koniec listopada, we wczesnych godzinach rannych. Sceneria śmierci Leszka rozgrywała się więc w ciemnościach, rozjaśnianych prawdopodobnie śniegiem608, na którym pozostawały ślady pędzącego konia księcia i być może krwawiącego, rannego Leszka. Trudno było księciu zgubić napastników, a na obronę nie miał żadnych szans. Nie ma powodu też przypuszczać, że Świętopełkowi i Odonicowi chodziło o porwanie a nie zabójstwo księcia. Na polu, niedaleko wsi Marcinkowo (dziś Marcinkowo Górne) princeps Polski został w bestialski sposób zamordowany. Nie wiadomo czy zrobili to osobiście książę ujski i pomorski, oni byli jednak zleceniodawcami tej zbrodni. W tym samym czasie książę śląski Henryk Brodaty cudem uniknął śmierci. Zaskoczony przez napastników w łóżku, nie miał czasu nawet na ucieczkę w stylu Leszka Białego. Był przecież starszy od księcia krakowskiego 608

Dotychczas nikt nie zastanawiał się nad scenerią zabójstwa Leszka Białego. Prawdopodobieństwo rozgrywania się tych wydarzeń wśród śniegu jest duże, choćby ze względu na porę roku (koniec listopada). Jeśli napad odbył się we wczesnych godzinach rannych, w  ciemnościach książę Leszek łatwiej mógłby umknąć mordercom. Śnieg zapewne rozjaśniał poranne listopadowe ciemności, uciekający (być może ranny?) książę na koniu, zostawiał ślady na śniegu. Nawet klucząc wśród zarośli pól, między Gąsawą a Marcinkowem, nie miał szans na ucieczkę.

154

o ok. 20 lat. Uratował go wierny rycerz Perygryn z Wisenburga, który rannego księcia przykrył własnym ciałem. Gdy po wycofaniu się najeźdźców, rozpoczęto poszukiwania księcia Henryka, znaleziono go ciężko rannego pod zwłokami rycerza Perygryna. Okoliczności te świadczą również, że napastnicy nie zamierzali nikogo porywać, ich celem było zamordowanie Henryka i Leszka. Ciało Leszka Białego, odnalezione na polu pod Marcinkowem, przewieziono do Krakowa, gdzie w grudniu 1227 r. odbył się pogrzeb księcia609. Pozostawił w żałobie 1,5 rocznego syna Bolesława, 16 letnią córkę Salomeę i żonę Grzymisławę. Miał ok. 43 lat i stał się ofiarą swojej pokojowej polityki. Sam książę swoim życiem dał przykład, że można w sposób godny, uczciwy i prostolinijny sprawować władzę książęcą. Pochowany został w katedrze wawelskiej610. W kraju rozgorzał nowy spór, o opiekę nad małym Bolesławem, następcą Leszka w Krakowie i Sandomierzu. Możemy sobie tylko wyobrazić, jaką konsternację wywołała zbrodnia w Gąsawie, która nie miała odpowiednika w dziejach Polski. Jeszcze ponad 30 lat wcześniej, podczas bratobójczej bitwy pod Mozgawą, Mieszko Stary uniknął śmierci z rąk przeciwnika, dlatego że rozpoznano w nim księcia. W Gąsawie wobec Leszka nie było litości, jego winą było jedynie to, że był księciem krakowskim, roszczącym sobie prawa zwierzchnie nad całą Polską.

609 610

KDM, t. 2, nr 343. Grób księcia Leszka Białego nie przetrwał do naszych czasów, podobnie jak groby jego poprzedników, pochowanych w tym miejscu: Mieszka Plątonogiego, Kazimierza Sprawiedliwego, Kazimierza Odnowiciela. Katedra uległa zniszczeniu w XIII w., w czasie najazdów tatarskich. Następcy Leszka Białego – Bolesław Wstydliwy i Leszek Czarny zostali pochowani w kościele franciszkanów i dominikanów w Krakowie. Katedra odbudowana, stała się nekropolią władców polskich począwszy od Władysława Łokietka.

155

156

Zakończenie

Leszek Biały był władcą niewątpliwie zdolnym i wszystko, co osiągnął, zawdzięczał własnej polityce, opartej na konsekwentnym działaniu, w celu odnowienia i wzmocnienia władzy pryncypackiej księcia krakowskiego. Niepochlebna opinia dana Leszkowi Białemu przez historyków w II połowie XIX i na początku XX w. zaszufladkowała go, jako władcę miernego. S. Zachorowski w swej charakterystyce Leszka pisał m.in. Zwierzchnictwo pomorskie i politykę ruską narzucił mu kierunek rządów ojca, a nie własna wola, sam zaś Leszek nie wniósł do nich ani jednej myśli i nie umiał opanować żadnej sytuacji, skomplikowanej nieco przez wejście w grę nowych okoliczności. Brak talentu i energii, ociężałość ducha i słabość woli dopełniły miary nie tylko marnego księcia, ale i przeciętnego człowieka611. Z kolei W. Abraham pisał: Leszek charakterem był zbliżony do ojca. Osobiście dzielny, łagodny, hojny i sprawiedliwy, nie dozwala w wojnach rabunku i pastwienia się nad mieszkańcami. Przymioty te jednały mu serca wszystkich. W polityce był szczęśliwym, chociaż brak mu było samodzielności, bo łatwo dawał sobą powodować, a poza nim wyrastała zawsze jakaś osobowość, która nim kieruje i na jego postępowanie wpływa. Naprzód matka i Goworek, później kanclerz Iwo albo wojewoda krakowski Pakosław. Z początku dość ruchliwy, z czasem stawał się coraz bardziej ociężałym. Humorystycznie nawet trochę brzmi list papieża Honoriusza III, uwalniający Leszka od krucjaty dla zbytniej jego otyłości, która swobodnie mu poruszać się nie dozwalała i dlatego, że jest przy-

611

R. Grodecki, S. Zachorowski, J. Dąbrowski, Dzieje Polski, s. 254.

157

zwyczajony do picia miodu i piwa, czego na południu nie ma. Wina i wody nie znosił. I o ojcu jego mówiły nieraz złe języki, że zbytnio lubił kielichy612. Charakterystyce S. Zachorowskiego wkrótce sprzeciwił się jednak R. Grodecki tak pisząc: Nie zgodzę się nigdy na charakterystykę np. Leszka Białego. Wypadła ona nad wyraz fatalnie, a dla czytelnika o tyle niespodzianie, że wyrażone poprzednio przez autora uznanie dla wydatnej w pomyślnych skutkach inicjatywy i działalności Leszka w stosunkach wewnętrznych i gospodarczych usposabiało czytelnika nader przychylnie do osoby tego księcia, podane zaś szczegóły z jego zagranicznej polityki nie ujmowały nic z dodatnich rysów tej postaci. [...] Przeciętnym człowiekiem wydał się Leszek doktorowi Zachorowskiemu zapewne dzięki tej nieszczęsnej bulli, która poświadcza istotnie wyjątkową predylekcję jego dla piwa, którą nawet kuria rzymska poważnie wziąć musiała pod uwagę i papieską dyspensą zwolnić go ze ślubów krucjaty w kraje nie znające piwa, bez którego książę ten obejść się nie mógł. Ale i w tym prozaicznym zakresie jest to właśnie już wcale nieprzeciętny wypadek! Pomijając to zresztą, nie zgodzę się nigdy, by marnym księciem nazywać tego ostatniego strażnika praw Polski do Pomorza, który broniąc ich i przystępując do ich egzekucji padł na posterunku, jak żaden inny z naszych monarchów. Dr Zachorowski zignorował przedtem inicjatywę i usiłowania Leszka Białego w sprawie pokojowego podboju Prus (jeszcze przed rozpaczliwym, a tak w skutkach fatalnym pomysłem jego brata Konrada przyzwania Krzyżaków), którą to akcję oparto na podstawach gospodarczego zaopatrywania ubogich Prusów w produkty małopolskiego górnictwa tj. żelaza i soli, akcję pokrytą autorytetem papieża. Wszak oba te momenty nader dodatnio świadczą o horyzontach politycznych Leszka, o jego zrozumieniu swej roli, jako księcia Krakowa, który wedle pierwotnych planów Krzywoustego miał być stolicą podzielonej Polski i władzą sięgać daleko poza ścisłą granicę dzielnicową613. Ogromny wyraz niechęci w stosunku do Leszka dał ćwierć wieku później ks. J. Umiński w swej pracy Śmierć Leszka Białego614. Obecnie wtóruje mu B. Śliwiński tak charakteryzując Leszka: Kiedy dojrzał, okazał się władcą bez większego polotu. Gdyby ocenić jego panowanie po pozostawionych efek W. Abraham, Pierwszy spór, s. 303. R. Grodecki, Historia polityczna Polski, Część I. Wieki średnie, KH (35), 1921, s. 18–19. 614 J. Umiński, Śmierć Leszka, s. 6–30, starał się oczyścić z winy Władysława Odonica oraz pomniejszyć winę Świętopełka, twierdząc, że Leszek umarł na skutek apopleksji. 612 613

158

tach, to nic, ale to absolutnie nic większego mu się nie powiodło, wszystko, co zamierzał, uległo natychmiast zatraceniu gdy go zabrakło. Więcej nawet, księstwo krakowskie wychodziło spod jego rządów uszczuplone o Pomorze Gdańskie. Ma więc Leszek u historyków opinię gnuśnego i słabego beztalencia, jakoś nikt go nie chce polubić615. Również niezbyt pochlebnie wyraził się o starszym synu Sprawiedliwego B. Zientara ... otyły poczciwiec, sybaryta, dla którego upodobania w miodzie i piwie wystarczyły jako argument od wykręcenia się od udziału w krucjacie do Ziemi Świętej, człowiek obdarzony zdaje się dość szerokimi horyzontami i znacznymi zdolnościami, ale nie wielką energią...616. Jednak coraz więcej historyków pozytywnie ocenia panowanie Leszka Białego. H. Samsonowicz pisał o Leszku, że można znaleźć w nim więcej dobrych niż złych cech. Sprawa z Goworkiem świadczy o szlachetnym sercu, młodzieńczy udział w wyprawach wojennych – o odwadze, otaczanie się ludźmi wykształconymi – o rozsądku. Horyzontami na pewno przewyższał wielu późniejszych władców, widząc najważniejsze problemy polityki ogólnopolskiej: Prusy, Pomorze, Ruś. Fundament przyszłej polityki książąt krakowskich – przymierze z Węgrami – został ostatecznie położony za jego panowania. Był władcą, któremu nie udało się zrealizować swych planów, władcą, który zginął za wcześnie. Panował w trudnych czasach, musiał przystosować się do nowych warunków, w jakich znalazły się ziemie polskie. Sądzę, że udało mu się to zrobić. Był też prawdopodobnie pierwszym twórcą polskiego antywojennego planu ekspansji na ziemie pruskie. Utopijnego? Jeśli nawet, to przecież świadczącego o Leszku jako człowieku, który szukał wielkiej koncepcji politycznej, potrafił sformułować jej zasady lub je przynajmniej zaakceptować, nie tylko polityku patrzącym na dzień dzisiejszy, ale i na jutro617. Również G. Labuda dość pochlebnie odniósł się do panowania Leszka pisząc: Wraz z Leszkiem Białym zszedł z widowni władca, który konsekwentnie podtrzymywał pojęcie monarchii poprzez podtrzymywanie wiodącej roli księcia krakowskiego jako pryncepsa innych książąt polskich. Nie mając wielkich możliwości w zarządzie kraju, sprawował ja w wystąpieniach zbiorowych i zewnętrznych, zwłaszcza w stosunku do Pomorza Gdańskiego618. 617 618 615 616

B. Śliwiński, Kronikarskie niedyskrecje, s. 112. B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241. H. Samsonowicz, Leszek Biały, s. 146. G. Labuda, Śmierć Leszka, s. 35.

159

Dość powszechnie historycy oskarżali Leszka Białego o alkoholizm, w dodatku dziedziczony po ojcu Kazimierzu Sprawiedliwym619. Jest to sąd pozbawiony wszelkich podstaw. Piwo i miód były w tym czasie napojem powszechnym620. Leszek tłumaczył się papieżowi swoim uzależnieniem, jednak nie można tego traktować poważnie. Był to pretekst, aby wymigać się od wyprawy, która mogłaby pokrzyżować politykę księcia na ziemiach polskich. Książę śląski, Henryk Brodaty, również nie stronił od trunków621. Spotkania Henryka i Leszka kończyły się przeważnie ucztami, więc można przypuszczać, że książęta lubili przy okazji popić. Nawet, jeśli tak było w rzeczywistości, fakt taki nie może być argumentem, wykorzystywanym w przypadku oceny ich działalności politycznej. Nie znaczy wcale, że jeśli Leszek był otyły, choćby z powodu picia dużej ilości piwa, to był mało energiczny. W chwili swojej śmierci przekroczył dopiero 40 lat, a gdy „tłumaczył” się papieżowi miał ponad 30 lat!622 Nie można robić z trzydziestoletniego księcia grubasa, który nie potrafi się ruszać, podczas gdy wiadomo o jego szerokiej działalności politycznej w tych czasach. Dziwnie brzmią słowa B. Zientary, który pisząc o wyprawie do Prus w 1222 r. nazywa Leszka otyłym poczciwcem, sybarytą, człowiekiem pozbawionym energii, sugerując jednocześnie, że Henryk Brodaty był w tym czasie w lepszej formie623. Pięć lat później, w Gąsawie, Brodaty jakoś nie posiadał na tyle energii, aby zareagować na niebezpieczeństwo, choćby ucieczką tak jak „mało energiczny” Leszek Biały. Dla Leszka, przy jego ocenie, nie może być rozpatrywana jego przedwczesna, a zarazem tragiczna śmierć, która zakończyła śmiałą koncepcję łączenia ziem polskich624. Jeśli ktokolwiek może ponosić winę za fiasko tej polityki, to przede wszystkim jego mordercy: Władysław Odonic i Świętopełk. Portret księcia Leszka Białego należy „namalować” zupełnie inaczej. Trzeba wyróżnić W. Abraham, Pierwszy spór, s. 303; B. Śliwiński, Kronikarskie niedyskrecje, s. 111–112. S. Trawkowski, Troska o pożywienie, [w:] Kultura polski średniowiecznej (X–XIII w.), s. 53–55. 621 Księga henrykowska, s. 70. 622 K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 22–26. 623 B. Zientara, Henryk Brodaty, s. 241. 624 Podobnie przecież zakończyła się koncepcja jednoczenia ziem polskich przez Henryka Pobożnego. Różnica polegała tylko na tym, że Pobożny zginął podczas bitwy, natomiast Leszek Biały podczas ucieczki przed zamachowcami. Jakoś nikt z historyków nie oskarża księcia śląskiego o klęskę planów zjednoczeniowych i brak talentu. 619 620

160

tu szczególnie trzy aspekty: pokojowa polityka, dobrotliwość na tle innych książąt z dynastii Piastów oraz zgodne relacje z bratem Konradem. Oddajmy teraz głos źródłom, licząc się z ich tendencyjnością. Na kartach historii Leszek Biały pojawił się w wieku ok. 10 lat, gdy po śmierci ojca Kazimierza Sprawiedliwego możni duchowni i świeccy wybrali go panem Krakowa. Z relacji mistrza Wincentego wiemy, że młody książę był chłopcem dzielnym, energicznym, rwącym się do walki. Uczestniczył w wyprawie przeciw Rusi w 1199 r., zaprawiał się w bojach, został pasowany na rycerza przez swojego stryja Mieszka Starego. […] Tymczasem książę Lestek wzrastał w latach i mądrości, [i] chłopcem jeszcze będąc zaprawiał się pilnie w łowach. Rychło nabrał w tym sporej wprawy i rwał się do władania bronią. A chociaż nie był jeszcze nawet giermkiem, a cóż dopiero rycerzem, okazywał zawczasu chwalebne znamiona rycerskości. Z nich ta jedna wystarczy do szczytu sławy, że choć był jeszcze niedorostkiem, zabłysł ponad wszystkich książąt ruskich niby jakieś słońce […]625. […] Nadciągają tedy oddziały, łączą się w szyki, wojsko wyrusza na Halicz. Uskarżają się wszak na wiek księcia [Leszka- przyp. mój], nie na samego księcia, jako jeszcze do wojaczki nieodpowiedni. I dlatego lepiej, ażeby na razie w domu oddawał się zabawom niż lekkomyślnie mozolił się niewczesnymi trudami. Na to młodzieniaszek prawie się zapłakując: „jakżeż to, panowie, rzecze, można mnie uważać za dziewczynę, a nie za księcia! Niewiele bowiem różni się od dziewczyny, kto nieustannie przebywa w gronie niewieścim. Słyszę, że wojska bez głowy niewielką mają siłę. Owszem, jestem nieużyteczny, [a] przecież [i niektóre] włócznie podczas bitwy stoją utkwione i nie walczą, a jednak w ich obecności walczy się odważniej. Stąd mówi podanie, że pewne [wojska] nieraz bez króla pokonywane, gdy im wreszcie w kołysce przyniesiono króla, odniosły triumf nad nieprzyjaciółmi. A więc nie jako książę, lecz jako znak księcia pozostanę obecny w waszym obozie i bodajże z jednym towarzyszem pójdę w ślad za wami.”Wszyscy się radują, że tyle męskiego ducha ma młodzieniaszek. Dziwują się wszyscy, że na takim delikatnym kłosie, zanim jeszcze zaczął kwitnąć, tak dojrzałe są ziarna. Zdumiewają się, że orzech, nie okryty jeszcze łupiną, dzięki swej jędrności smak ma dojrzałego jądra. Przecież i pszczółki nie zważają na wiek królowej, lecz radują się z jej posiadania […]626. 625 626

Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 251. Tamże, s. 252–253.

161

W 1205 r. jego wojska dowodzone przez wojewodę Krystyna rozgromiły pod Zawichostem drużyny ruskie Romana halickiego (Leszek i Konrad brali udział w bitwie, jednak dowodził wojewoda mazowiecki, wódz bardziej doświadczony i zaprawiony w bojach). Jako książę krakowski i sandomierski, Leszek prowadził aktywną politykę na Rusi, wyprawiając się tam niejednokrotnie, podczas swojego panowania, próbując wspólnie z Węgrami podporządkować sobie wschodnie terytoria. W latach dwudziestych XIII w., co najmniej dwukrotnie wraz z innymi książętami wyprawiał się zbrojnie do Prus. Nie są to dane, które mówią o jakiejś szczególnej wojowniczości księcia, wręcz przeciwnie, na ponad trzydziestoletnią aktywność polityczną to bardzo mało, ale świadczą, że Leszek nie bał się walczyć, gdy wymagał tego interes Polski (interwencje na Rusi i w Prusach). Natomiast fenomenem polityki księcia Leszka, był brak wojen przeciwko swym piastowskim krewniakom. Jako jeden z nielicznych książąt dzielnicowych, nie toczył bratobójczych walk, a starał się drogą rozmów i negocjacji rozwiązywać ogólnopolskie konflikty. 13 września 1195 r. rozegrała się bratobójcza bitwa nad Mozgawą, niedaleko od Jędrzejowa, w której wojska Małopolan, wspomaganych przez Rusinów, starły się z Wielkopolanami wspomaganymi przez Ślązaków. Choć bitwa toczyła się w interesie Leszka Białego, książę mając 10 lat nie ponosił winy za to, że doszło do starcia. Być może bitwa nad Mozgawą i jej szczególnie krwawy charakter (śmierć Bolesława Mieszkowica, rany Mieszka Starego i Romana halickiego, śmierć i rany wielu rycerzy, których młody książę zapewne dobrze znał, wreszcie niewola Goworka) odcisnęła się piętnem na przyszłym panowaniu Leszka Białego, aby nie rozlewać bratniej krwi. W 1202 r. Leszek Biały oddał bez walki Kraków w ręce Władysława Laskonogiego, ponieważ wojewoda krakowski Mikołaj, żądał odsunięcia wojewody sandomierskiego, doradcy księcia i przyjaciela Goworka. Na uwagę zasługuje (oprócz fenomenu poświęcenia się dla przyjaciela) sposób, w jaki Władysław objął tron za zgodą Leszka. Wiemy o nim z ostatnich stron Kroniki polskiej mistrza Wincentego – listu księcia wielkopolskiego do księcia sandomierskiego: […] Nad życie własne ukochanemu bratu, księciu Lestkowi, książę Władysław (przekazuje) wraz z pozdrowieniem (życzenie) wszelkiej w życiu pomyślności. Równowaga rozumu nie znosi, aby zdrowy umysł sprzeciwiał się i wadził z samym sobą. Albowiem: Czyjże to duch, czyj rozum niezgodny jest z sobą sam? Wszelako jednakowość przekonań nie daje przystępu przeciwieństwu. Przecież taką samą niepodzielną jaźń takiej samej duszy i na-

162

tura nam dała, i nieustanna miłość ją zespala. Rodzi to w nas jednakową wolę i współbrzmiące we wszystkim przyzwolenie. A ponieważ ponad wszelaką wątpliwość przekonaliśmy się, iż zrzekliście się pryncypatu krakowskiego, wiedzcie przeto, iż w tej sprawie życzenia wszystkich skłaniają się ku nam. Zamiar ten zamyślamy podjąć tym ufniej, im mniej wątpimy o waszej życzliwości, nie po to, aby nim owładnąć na zawsze, leczby umożliwić wam łatwiejszy do niego powrót, gdybyście takie postanowienie powzięli. Takie więc załatwienie sprawy nie stanowi naszego wywyższenia, ale pomnożenie waszej chwały. Zresztą zaniedbać możliwości wtedy, kiedy mógłbyś się wywyższyć, nie jest niczym innym jak się umniejszyć […]627. Władysław Laskonogi szukał w Leszku przyjaciela, nie wroga, zdając sobie sprawę z siły i zasadności jego pretensji do Krakowa. Pamiętał zapewne problemy ojca Mieszka Starego, który czterokrotnie zasiadał w stolicy. List jego był przejawem chytrości i sprytu, oraz zapowiedzią nowej formy sprawowanie władzy w Małopolsce, przez syna Mieszka Starego. Dalej mistrz Wincenty pisze: […] [ Książę Lestek] pojąwszy z myśli i brzmienia tego listu, jakie zamiary żywi wobec niego i jego stronników [książę Władysław], przychyla się do życzeń brata wbrew radom biskupów, panów i roztropnych mężów. Dostrzegali bowiem i biadali, że z tego powodu następstwo synów Kazimierza w dalszym piastowaniu tej godności upada i że sam [Lestek] działa na swoją szkodę. Dlatego brat jego, książę Konrad, ledwo nareszcie jakby zmuszony, powierzchownie tylko, jak się zdawało, dał się nakłonić do ich woli. Tak więc w obliczu całej Polski, za zgodą książąt i wielmożów oraz całego rycerstwa, od pieszego woja aż po najwyższego[ dowódcę], pryncepsem Krakowa ustanowiono księcia Władysława […]628. Zachwyca spokój i opanowanie księcia Leszka, który wbrew wszystkim oddał bez walki władzę swemu stryjecznemu bratu, jak się niebawem okazało na krótki okres. Dla Leszka najważniejsze było, nie ulec presji wojewody Mikołaja, który bez wątpienia przekroczył swoje kompetencje, wysuwając takie żądania. Co ciekawe, zwolennicy panowania najstarszego potomka Sprawiedliwego w Krakowie („biskupi”, „panowie” i „roztropni mężowie”), nie zwrócili się do wojewody Mikołaja o złagodzenie żądań. Mistrz Wincen627 628

Tamże, s. 265–266. Tamże, s. 266.

163

ty pisze o ich naciskach, wywieranych na księcia Leszka. Czyżby Mikołaja nie można było przekonać do ugody? Czy może panom krakowskim na rękę było szafowanie książętami i stawianie im żądań? Postawa księcia Sandomierza świadczy o jego rozumie politycznym i nowym sposobie sprawowania rządów. W bitwie pod Zawichostem 1205 r., wojskami polskimi dowodził wojewoda Krystyn, który pokonał wojska księcia halickiego Romana, dotychczasowego sojusznika Małopolan. Dlaczego Roman porzucił przymierze z Leszkiem i nagle zaatakował jego ziemie? Należy pamiętać, że Roman był bratem ciotecznym (Piastem po kądzieli), zarówno Leszka, Konrada, jak i Władysława Laskonogiego. Był synem Agnieszki, najmłodszej córki Bolesława Krzywoustego i Mścisława Izjasławowicza629, wychowywał się na dworze Kazimierza Sprawiedliwego, ulubionego i najbliższego wiekiem brata matki. Rycerstwo małopolskie, w wyprawie z 1199 r., w której uczestniczył 15 letni Leszek Biały, wsparło zbrojnie księcia ruskiego. Podczas bitwy pod Zawichostem, Roman zginął z rąk Małopolan. Śmierć księcia halickiego otworzyła nowy etap w stosunkach polsko-ruskich. Na uwagę zasługuje fakt, że wdowa po Romanie, wraz z małymi dziećmi, znalazła schronienie na dworze księcia Leszka. W 1210 r. papież Innocenty III, przywrócił bullą zasadę senioratu na ziemiach polskich. Oznaczało to przejęcie Krakowa przez najstarszego żyjącego Piasta, księcia opolsko-raciborskiego Mieszka Plątonogiego, mającego ok. 72 lata. W następnej kolejności pretendentami do tronu krakowskiego byli Władysław Laskonogi (ok. 49 lat) i Henryk Brodaty (ok. 48 lat). Leszek Biały, który miał dopiero 26 lat, bez walki oddał stolicę i rozpoczął zabiegi dyplomatyczne, zjednując sobie poparcie arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Kietlicza. Arcybiskup rozpoczął starania w Rzymie o cofnięcie bulli i zwołał zjazd do Borzykowej, na którym książęta Leszek Biały, Konrad Mazowiecki, Władysław Odonic nadali Kościołowi immunitet. Problem rozwiązała śmierć Mieszka Plątonogiego 11 maja 1211 r., do Krakowa bez walki powrócił Leszek Biały, a papież już więcej nie wspominał o zasadzie senioratu. Zabiegi arcybiskupa w Rzymie przyniosły skutek, na ziemiach polskich nadal miała obowiązywać zasada dziedziczenia w linii Kazimierza Sprawiedliwego, ustalona na wiecu w Łęczycy w 1180 r. Papieżowi i duchowieństwu w Polsce na D. Dąbrowski, Genealogia Mścisławowiczów, s. 566, tabl. 5a; Tabl. geneal. nr 4, s. 174.

629

164

rękę było panowanie księcia- ucznia mistrza Wincentego, który rozumiał doniosłość zmian w Kościele, zgodził się na kanoniczny wybór biskupa, nadawał przywileje i wspierał rozwój zakonów. Wydarzenia z 1210 r. i zaangażowanie się arcybiskupa Kietlicza, jako obrońcy statutu łęczyckiego i zwolennika przemian w Kościele, nadały wyrazistość obozowi młodszych książąt. Sojusznikami lidera obozu Leszka Białego byli: jego brat Konrad Mazowiecki (ok. 23 lata), Władysław Odonic (ok. 20 lat), a po śmierci Mieszka Plątonogiego jego syn i następca Kazimierz opolski, który był od Leszka, co prawda starszy o ok. 6 lat, ale nie miał ambicji panowania w Krakowie. Następne długie lata, mimo licznych waśni piastowskich, szczególnie w Wielkopolsce, nie przyniosły konfliktów na linii książę krakowski – jego piastowscy krewniacy. Leszek sprzymierzył się nawet z Henrykiem Brodatym w Dankowie w 1217 r. a następnie z Władysławem Laskonogim, zawierając umowę o wzajemnym dziedziczeniu. Naturalnie jednak, układ z Laskonogim, spowodował pogorszenie się relacji z drugim władcą wielkopolskim Władysławem Odonicem. Potomek Odona liczył, że po bezpotomnej śmierci znienawidzonego stryja, przejmie we władanie całą Wielkopolskę. Tymczasem układ niweczył jego nadzieje, kierując jednocześnie młodszego Władysława ku drugiemu malkontentowi tamtych lat, Świętopełkowi, księciu gdańskiemu. Po raz kolejny pokojowy stosunek Leszka Białego do swoich piastowskich krewniaków został wystawiony na próbę w 1225 r. Wykorzystując nieobecność księcia Leszka w Krakowie, niespodziewanie gród usiłował zdobyć książę wrocławski Henryk Brodaty, dotychczasowy sojusznik i kompan z okresu wypraw zbrojnych do Prus. Nie wiemy, dlaczego książę Henryk zdecydował się na tak stanowczy krok, łamiąc dotychczasowy sojusz z księciem krakowsko-sandomierskim? Czy kierowała nim tylko chęć zysku terytorialnego i ambicja odegrania ważnej roli w procesie zjednoczeniowym Polski? Czy zadecydował jakiś nagły, nieznany nam konflikt na linii Kraków–Wrocław? Henryk wykorzystał zdradę rodu Gryfitów, z wojewodą Markiem na czele, którzy czuli się pokrzywdzeni konsekwencjami w postaci utraty stanowisk, po hańbiącym zachowaniu się przedstawicieli ich rodu, na straży w Prusach. Kraków nie poddał się jednak „z marszu”, a do księcia Wrocławia dotarła wieść o tym, że Brandenburczycy zagrażają Lubuszowi. Henryk postanowił bronić ziemi lubuskiej i nakazał odwrót. W drodze nad rzeką Dłubnią, dogonił go książę Leszek, ze swym wojskiem. Konflikt został rozstrzygnięty w stylu Leszka Białego – drogą pokojową. Książęta spotkali

165

się, rozmawiali i potwierdzili wolę dalszej współpracy. Henryk ruszył ratować zagrożone terytorium, Leszek wrócił do Krakowa, wybaczył Gryfitom i przywrócił ich do łask. Ostatnim przejawem pokojowej polityki Leszka Białego był wiec w Gąsawie w listopadzie 1227 r. Miał on doprowadzić do zgody zwaśnione strony, Władysława Laskonogiego i jego bratanka Władysława Odonica, którzy od ponad 20 lat prowadzili ze sobą zaciekłe walki, pustoszące dzielnicę wielkopolską. Zawarty wcześniej układ z Laskonogim mobilizował księcia Leszka do podjęcia działań, mających na celu przywrócenie najmłodszemu synowi Mieszka Starego utraconych włości. Drugim powodem zwołania wiecu, było nakłonienie księcia gdańskiego Świętopełka, do uznania zależności od władcy Krakowa. W obu przypadkach Leszek występował, jako książę prowadzący politykę ogólnopolską, kierujący się racją ponaddzielnicową. O pokojowym charakterze wiecu świadczy fakt, że zaproszeni zostali wszyscy książęta oraz możnowładcy duchowni i świeccy. Ponadto termin wiecu – listopad, wskazuje, że chciano rozmawiać a nie wojować. Mimo dobrej woli księcia krakowskiego i polityki dialogu, którą promował, wiec zakończył się krwawo. Sprzymierzeni Odonic i Świętopełk napadli 23 lub 24 listopada 1227 r. o świcie na obóz w Gąsawie. Być może, celem napastników było wymordowanie wszystkich książąt piastowskich i przejęcie ich ziem? Henryk Brodaty ciężko ranny, zdołał zachować życie, mniej szczęścia miał Leszek. Uciekając na koniu w kierunku Gniezna, 2 km. od Gąsawy, pod wsią Marcinkowo został zamordowany. Książę, który nigdy nie przelał bratniej krwi, zginął zamordowany bodaj w najbardziej bestialski sposób w historii Polski. Jego śmierć była bardzo ekspresyjna i pobudzała wyobraźnię wielu miłośników historii. Klamrą spinającą panowanie pokojowego księcia, są paradoksalnie dwa krwawe wydarzenia: bratobójcza bitwa nad Mozgawą w 1195 r., początek panowania i tragiczna śmierć pod Gąsawą w 1227 r., koniec panowania. Bardzo ciekawie w porównaniu do łagodnych książąt – Kazimierza Sprawiedliwego i Leszka Białego, wypada postać Konrada Mazowieckiego, syna i brata wyżej wymienionych. Leszek podobnie jak jego ojciec, byli przykładami książąt dobrotliwych, dalekich od porywczości, którzy nie skalali się niewinnie przelaną krwią. Były to postacie dość wyjątkowe w panteonie Piastów, którzy wręcz słynęli z okrucieństwa. Moglibyśmy doszukać się niewielu podobnych im łagodnych przodków, chyba tylko Kazimierza Odnowiciela. Po nich, książętami słynącymi z dobrotliwości byli: Bolesław Wsty-

166

dliwy, syn Leszka Białego i wyrodni (w pozytywnym sensie słowa) synowie Władysława Odonica: Przemysł I i Bolesław Pobożny (choć nie sposób zapomnieć okresu, w którym Przemysł więził swego młodszego brata). Zdecydowanie więcej można przytoczyć przykładów piastowskich okrutników, książąt, którzy mają na swym sumieniu zbrodnie oraz takich, którzy uważani byli za wyjątkowych zbrodniarzy. Do kategorii tych ostatnich możemy zaliczyć Konrada Mazowieckiego, syna i brata książąt dobrotliwych. Miał książę mazowiecki na swym koncie zabicie (oślepienie i uduszenie) ok. 1218 r. słynnego zwycięzcy spod Zawichostu, wojewody Krystyna. W 1239 r., za namową swej żony Agafii, szczególnie bestialsko zamordował kanonika płockiego Jana Czaplę, który był podejrzany o to, że podburzał syna Konrada przeciw ojcu, podczas ich konfliktu z Henrykiem Brodatym. Ksiądz Czapla był poddany torturom łamania kości „koniem”, a następnie powieszony […] a kiedy zmarł i zdjęto go z pierwszej szubienicy i kilku braci dominikanów wiozło zdjętego do miasta, żeby go pochować, rozwścieczona księżna Agafia, spragniona krwi kapłańskiej, jak druga Jazabel, odebrała go im, kazała złożyć na wóz ciągniony przez dwa woły i powiesić na nowo na drugiej przygotowanej umyślnie w tym celu szubienicy koło kościoła św. Benedykta nad Wisłą od strony katedry płockiej, aby był tak odstraszającym, jak i haniebnym widowiskiem. Brat Marcin, przeor płockiego zakonu dominikanów, wysławszy braci, polecił zdjąć go z drugiej szubienicy i pogrzebać w katedrze. Bardzo błaha przyczyna pchnęła Konrada do tak strasznego okrucieństwa, które miało wycisnąć piętno wiecznej hańby na nim i na jego domu […]630. Tak brutalny mord i pastwienie się nad zwłokami, spowodował konsekwencje w postaci ekskomuniki nałożonej na Konrada i jego najbliższych. Książę wraz z żoną i dziećmi, musieli odbyć pokutę. Trochę mniejszego kalibru, były wcześniejsze przestępstwa wobec Henryka Brodatego oraz Grzymisławy i małego Bolesława Wstydliwego. Książę mazowiecki w 1229 r. podczas mszy, napadł nagle na kościół w Opatowcu i uprowadził poranionego księcia wrocławskiego, osadzając go w płockim więzieniu. Zwolnienie Henryka Brodatego z niewoli, wyprosiła księżna Jadwiga śląska. W 1233 r., Konrad zwabił podstępnie na zjazd bratową Grzymisławę, wraz z siedmioletnim bratankiem Bolesławem. Schwytał ich i uwięził w Czersku, a następnie w Sieciechowie. Podczas rozmowy, rozwścieczony książę ma630

Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 356.

167

zowiecki, spoliczkował księżną wdowę. Długosz pisał o Konradzie, że […] zabiera bratankowi cały skarbiec i bardzo wytrwale dąży do zagarnięcia jego księstw i pozbawienia go życia […]631. Uwięzionej księżnej, udało się jednak, wraz synem zbiec potajemnie z więzienia, dzięki pomocy benedyktynów i części rycerstwa. Mimo tego, że Henryk, Grzymisława i Bolesław przeżyli pobyt w więzieniu, zachowanie Konrada i sposób uprowadzenia swoich krewnych, przypomina działanie oprawców jego brata z Gąsawy. Morderstwo Leszka Białego, stało się najwyraźniej dla jego brata, wzorem działalności politycznej. W okresie, gdy żył Leszek Biały, Konrad pozostawał w jego cieniu. Relacje między braćmi układały się bardzo dobrze, nie wiemy nic o konfliktach między nimi. Wyjątek stanowi relacja mistrza Wincentego z wydarzeń w 1202 r., mających miejsce po śmierci Mieszka Starego, gdy wojewoda Mikołaj domagał się od Leszka odsunięcia Goworka, w zamian za przejecie Krakowa. Leszek wtedy wykazał się wspaniałą cechą wiernej przyjaźni, nie zgodził się na odsunięcie wojewody sandomierskiego i przekazał stolicę Polski Władysławowi Laskonogiemu. Konrad miał w tej sprawie inne zdanie, co zaakcentował dziejopis: […] [Książę Lestek] pojąwszy z myśli i brzmienia tego listu, jakie zamiary żywi wobec niego i jego stronników [książę Władysław], przychyla się do życzeń brata wbrew radom biskupów, panów i roztropnych mężów. Dostrzegali bowiem i biadali, że z tego powodu następstwo synów Kazimierza w dalszym piastowaniu tej godności upada i że sam [Lestek] działa na swoją szkodę. Dlatego brat jego, książę Konrad, ledwo nareszcie jakby zmuszony, powierzchownie tylko, jak się zdawało, dał się nakłonić do ich woli […]632. Ale Konrad dbał tutaj o swoje szeroko pojęte interesy. Według zasady dziedziczenia ustalonego w Łęczycy w 1180 r., on był kolejnym po Leszku Białym, pretendentem do Krakowa. Z drugiej strony należy postawić pytanie, dlaczego możni krakowscy, którzy strzegli postanowień zjazdu w Łęczycy, po rezygnacji Leszka Białego, wobec ultimatum oddalenia Goworka, nie zaproponowali tronu krakowskiego Konradowi Mazowieckiemu, który w 1202 r. miał już ok. 15 lat i nie upierał się przy posiadaniu, jako głównego doradcy, wojewody sandomierskiego. Być może Mikołajowi chodziło tylko o wprowadzenie potomka Mieszka Starego i dlatego wymyślił ultimatum, Jana Długosza Roczniki, t. 3, s. 333. Mistrz Wincenty, Kronika polska, s. 266.

631 632

168

które wiedział, że Leszek nie będzie chciał zrealizować. Laskonogi w tym czasie nie miał wielkich atutów w upominaniu się o Kraków. Powołując się na zasadę senioratu, w 1202 r. pierwszeństwo przed nim miał Mieszko Plątonogi, według zasady dziedziczenia w linii Sprawiedliwego, liczyli się tylko Leszek Biały i Konrad. Został więc Laskonogi księciem, z łaski możnych krakowskich. Bez problemu, nastąpił około 1200 r. podział między braćmi dziedzictwa Kazimierza Sprawiedliwego. Konrad otrzymał część północną: Mazowsze i Kujawy, Leszek, jako starszy część południową: ziemię sandomierską z możliwością przejęcia po śmierci Mieszka Starego ziemi krakowskiej i sieradzko-łęczyckiej. Do śmierci brata w 1227 r. Konrad nigdy nie wystąpił z pretensjami do Krakowa. Po tragicznej śmierci w Gąsawie, zajęcie Krakowa stało się dla Konrada priorytetem, nawet za cenę skrzywdzenia swojego bratanka Bolesława. Wydaje się, że Leszek miał jakiś pozytywny wpływ na brata, powstrzymujący jego zapędy. Czarny charakter księcia Mazowsza, był jednak w piastowskiej rodzinie dobrze znany, skoro księżna Grzymisława, po tragicznej śmierci męża, wolała opiekę Władysława Laskonogiego, a po jego śmierci Henryka Brodatego. Wychodziła z założenia „wszyscy byle nie Konrad”, obawiając się nie bez powodu o życie swoje i syna. Porwanie jej wraz z synem przez Konrada w 1233 r. pokazuje, że nie myliła się w ocenie szwagra. Konrad, podobnie jak jego starszy brat, odnosił się ze zrozumieniem do reformy Kościoła, którą na ziemiach polskich wdrażał arcybiskup Henryk Kietlicz. Książę mazowiecki brał udział w zjeździe w Borzykowej, gdzie został nadany Kościołowi immunitet, dotyczący jego samodzielności gospodarczej i prawnej oraz potwierdzenie wieczystej własności dóbr kościelnych (zniesienie ius spolii). Konrad wspólnie z bratem Leszkiem i Władysławem Odonicem a po 1211 r. również z Kazimierzem opolskim, utworzyli wspieraną przez Kościół „ligę młodszych książąt”. Gdy w 1217 r. Leszek Biały zawarł nowe układy, najpierw w Dankowie z Henrykiem Brodatym, potem z Władysławem Laskonogim, Konrad wsparł go w tych działaniach. Umowa z Władysławem, dotyczyła dziedziczenia po sobie i Konrad liczył najwyraźniej, że on będzie największym beneficjentem tych sojuszy. Posiadając wschodnią część ziem polskich, książęta Leszek i Konrad rozumieli doskonale wagę polityki ruskiej. W 1205 r. wspólnymi siłami, pod

169

dowództwem wojewody mazowieckiego Krystyna, odparli atak księcia Romana halickiego w bitwie pod Zawichostem. Na Rusi również znaleźli dla siebie żony, co wiązało się z zawarciem nowych przymierzy i rozpoczęcie intensywnych działań w ramach podporządkowania sobie ziem osieroconych po śmierci Romana. Leszek był dwukrotnie żonaty na Rusi, najpierw z nieznaną z imienia córką księcia łuckiego Ingwara Jarosławowicza, z którą zawarł ślub (lub tylko narzeczeństwo) w 1207 r., potem wybrał dla siebie księżniczkę Grzymisławę, córkę Jarosława, księcia nowogrodzkiego. Konrad około 1208–1209 r. ożenił się z Agafią, również Rusinką, córką Świętosława Andrzeja Igorewicza, byłego księcia nowogrodzko-siewierskiego, a potem przemyskiego, którego ziemie graniczyły z dzielnicą Leszka. W okresie swego panowania, Leszek Biały wspierał swego brata w obronie granicy północnej, która była nękana najazdami pogańskich Prusów. Książę krakowsko-sandomierski poparł misję biskupa Chrystiana, cystersa z Łekna, przedstawioną na wiecu w Mąkolnie w 1212 i urzeczywistnioną w 1216 r. Potem zdecydował się zamienić przyrzeczenie wyprawy do Ziemi Świętej na wyprawę do pobliskich Prus, o co prosił papieża Honoriusza III i na co uzyskał zgodę. W piśmie do papieża przedstawił niekonwencjonalną koncepcję nawracania na chrześcijaństwo pogan, poprzez założenie na pograniczu grodu, który miał mieć charakter handlowo-misyjny. W latach 1222 i 1223 Leszek zorganizował ogólnopolską wyprawę zbrojną do Prus. W 1224 r. utworzono siłami rycerstwa pochodzącego ze wszystkich polskich dzielnic garnizony pograniczne, które miały strzec dzielnicy Konrada przed atakami pruskimi. Wreszcie w 1225 r. Leszek wsparł Konrada w niefortunnym pomyśle, sprowadzenia nad Wisłę Zakonu Krzyżackiego. Pomysł, który okazał się na przyszłość tragiczny w skutkach, był chwilowo dobrym rozwiązaniem. Jako pierwszy Krzyżaków osadzał na swych ziemiach Henryk Brodaty. Tym razem, Krzyżacy wykorzystali swobodę, jaką dał im w sprawach pruskich Konrad, który całkowicie zaangażował się w sprawę zdobycia Krakowa, po tragicznej śmierci swego brata w 1227 r. Zgodne współdziałanie dwóch synów Kazimierza Sprawiedliwego w tak długim okresie było czymś wyjątkowym, zważywszy, że prezentują zupełnie przeciwstawne charaktery. Dobrotliwy, spokojny, litościwy Leszek Biały i zły, gwałtowny i okrutny Konrad Mazowiecki. Kluczem do zrozumienia relacji między braćmi był brak syna – następcy Leszka Białego. Konrad

170

przez długie lata liczył na to, że sam lub jego liczne potomstwo633 obejmie schedę po bracie. Wciągnięcie do gry w sprawie dziedziczenia książąt: Henryka Brodatego i Władysława Laskonogiego tylko powiększało stawkę, którą Konrad zamierzał wygrać. Problemem dla księcia Mazowsza stało się urodzenie Leszkowi w 1226 r. syna Bolesława. Nie wiemy nic o zmianie stosunku między braćmi po tym wydarzeniu, ponieważ od urodzenia Bolesława do śmierci Leszka upłynęło zaledwie 17 miesięcy. *** Postacią księcia Leszka Białego, szczególnie jego tragiczną śmiercią oraz incydentem z Goworkiem w 1202 r., zajmowała się literatura i sztuka XVIII, XIX i XX w. W 1789 r. Franciszek Salezy Jezierski opublikował powieść historyczną pt. Goworek herbu Rawicz, wojewoda sandomierski634, następnie Tadeusz Krajewski napisał poemat w 12 księgach pt. Leszek Biały, książę polski syn Kazimierza Sprawiedliwego635. W 1809 roku operę w dwóch aktach Leszek Biały, czyli czarownica z Łysej Góry napisał Józef Elsner (1769–1854). Libretto Ludwika Dmuszewskiego, według romansu Tadeusza Krajewskiego opowiada o miłości Leszka do Bożeny, córki księcia halickiego. W utworze tym dzieje legendarne, łączą się z kulturą narodową i folklorem, zarówno polskim (krakowiaki, mazurki, polonezy), jak i ukraińskim636. W latach 1808–1810 na zamówienie Towarzystwa Przyjaciół Nauk, poeta i dramatopisarz Julian Ursyn Niemcewicz (1757–1841) napisał swoje Śpiewy historyczne. Dzieło składa się z 32 utworów poświęconych ważniejszym postaciom historycznym (głównie władcom) oraz istotnym wydarzeniom z historii Polski. Jedynym utworem poświęconym okresowi rozbicia dzielnicowego był Leszek Biały, oddający atmosferę rządów regencyjnych księżnej Heleny oraz zatarg Leszka z możnowładztwem o wojewodę sandomierskiego Goworka637. Obraz Leszek Biały i wojewoda Goworek namalował Da K. Jasiński, Rodowód Piastów małopolskich, s. 49–94 i tabl.; Tabl. geneal. nr 4, s. 174. F. S. Jezierski, Goworek herbu Rawicz, wojewoda sandomierski, Warszawa 1789. 635 T. Krajewski, Leszek Biały, książę polski syn Kazimierza Sprawiedliwego, t. 1–3, Kraków 1806. 636 A. Nowak-Romanowicz, Elsner Józef, [w:] Encyklopedia muzyczna PWM, Część biograficzna, red. E. Dziębowska, t. 3, Kraków 1987, s. 29; J. Mechanisz, Elsner, [w:] Poczet kompozytorów polskich, Warszawa 1993, s. 60; M. Kowalska, ABC historii muzyki, Kraków 2001, s. 399; 637 J. Ursyn Niemcewicz, Śpiewy historyczne, Warszawa 1835, s. 16–19. 633 634

171

niel Kondratowicz (1765–1844). Autor przedstawił młodego księcia w zbroi u boku swego przyjaciela (patrz aneks). W II połowie XIX w. postacią księcia Leszka Białego, zajął się polski malarz i krytyk sztuki, twórca malarstwa historycznego Aleksander Lesser (1814–1884). W 1860 r. zostały wydane jego Wizerunki królów polskich. Było to 40 portretów, malowanych według wzorów pomnikowych. Wizerunki, wraz z komentarzem historycznym Juliana Bartoszewicza, zostały wydane w Warszawie w oficynie wydawniczej Dzwonkowskiego. Wśród portretów, mamy również portret księcia Leszka Białego. Książę był przedstawiony w zbroi, z włócznią i tarczą, na której znajduje się wizerunek Orła Białego (patrz aneks). Do tematyki historycznej z tego okresu, autorstwa Aleksandra Lessera należy również Koronacja Leszka Białego. Książę krakowski znalazł również uznanie u największego twórcy malarstwa historycznego Jana Matejki (1838–1893). Najpierw Sejm w Gąsawie (szkic) z 1866 r. Jest to olej na papierze, naklejonym na płótnie, o wymiarach 59 x 115,5 cm. Obraz znajduje się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Przedstawia obrady w Gąsawie w listopadzie 1227 r. W części centralnej znajduje się postać księcia Leszka, trzymającego na rękach małego synka Bolesława, jakby chciał go ochronić przed niebezpieczeństwem. Obok księcia stoi księżna Grzymisława, dalej książęta Henryk Brodaty i Konrad Mazowiecki oraz biskupi, możnowładztwo i duchowieństwo. Szczególne miejsce na obrazie zajmuje postać księcia pomorskiego Świętopełka, który grozi pięścią księciu krakowskiemu (patrz aneks). Największe wrażenie robi jednak Zabicie Leszka Białego w Gąsawie – olej na desce o wymiarach 30 x 66 cm z 1880 r., znajdujący się w Muzeum Narodowym w Gdańsku (patrz aneks). Wydarzenia przedstawione na obrazie tak plastycznie opisał znany malarz i rysownik Szymon Kobyliński: […] Matejko daje w scenie zabójstwa wspaniały, posągowy akt męski Leszka na śnieżnobiałym rumaku, w plecach nieszczęśnika tkwi, ciśnięty z bliska, straszny oszczep i krew bluzga na grzbiet koński. Dramatyczność beznadziejnej ucieczki przed nasłanymi mordercami, ostatni cwał bezbronnego księcia, działa oczywiście silniej niż spokojny portret w poczcie […]638. W 1879 r., tuż przed powstaniem obrazu Matejki, znakomitą powieść o ostatnich dwóch latach panowania Leszka Białego napisał Józef Ignacy Sz. Kobyliński, Tajemnice pocztu Matejki, Warszawa 1989, s. 51.

638

172

Kraszewski (1812–1887). Powieść nosi tytuł Waligóra639 i wydana w 1880 r. weszła w skład cyklu 29 powieści historycznych dotyczących dziejów Polski. Głównym motywem powieści, był konflikt między rodem Odrowążów i Gryfitów. Przedstawiciel pierwszego rodu, tytułowy bohater Mszczuj zwany Waligórą, brat biskupa Iwona, był postacią fikcyjną, ale przedstawiciel Gryfitów – Jaszko, wzorowany był na Janie Klimontowicu. Kraszewski w bardzo obrazowy sposób przedstawił śmierć Leszka, na polach niedaleko od Marcinkowa, zabitego własnoręcznie przez Świętopełka, ku wielkiej radości Władysława Odonica – Plwacza640. Księcia krakowskiego nakreślił pisarz w bardzo ciepły sposób, zwracając uwagę na jego dobroć i szlachetność. Jednak zwrócił uwagę, że brak było Leszkowi zrozumienia i zainteresowania dla spraw państwowych, uzależniony był od doradców, nie był stworzony na panującego. Choć nie mamy relacji źródłowych, dotyczących wyglądu zewnętrznego księcia, to w ciekawy, ale w bardzo krytyczny sposób zrobił to powieściopisarz: […] Leszek, syn Kaźmierzów, jak ojciec miał oblicze łagodne i wesołe, trochę dumne, rycerskie, ale na czole jego nie widać było głębszej myśli ani w oczach tej bystrości jaką miał ojciec. Nie odziedziczył też po nim tego zamiłowania mądrości, tej żądzy prawd i wiedzy, jaką Kaźmierz całe swe życie karmił. Na twarzy jasnej nie było troski, ale pragnienie spokoju, wiele dobroci i łagodności, jakby potrzeba opieki i silnego ramienia. Oczy nie widziały daleko, umysł nie chciał sięgać w głębie ciemne. Leszek potrzebował ciszy, zgody i małych rozrywek rycerskich, do których przywykł od dziecka… Zwycięzca Rusi pod Zawichostem miał rycerską postać i na polu bitwy mężnym był do zapamiętałości, ale waśni nie wywoływał, ale zawsze przejednania pragnął. Jasnowłosy, niebieski, gładkiego lica rumianego, kwitnący zdrowiem, nie zdawał się czuć brzemienia panowania i starał się zrzucić je z ramion […]641. U schyłku życia Jana Matejki powstał na zamówienie wiedeńskiego wydawcy Maurycego Perlesa Poczet królów i książąt polskich. Matejko rozpoczął pracę w lutym 1890 r. i skończył 27 stycznia 1892 r. Powstały 44 portrety rysowane ołówkiem, bez koloru (obecnie znajdują się w Muzeum Narodowym J.I. Kraszewski, Waligóra, Warszawa 1962. Tamże, s.  394- 398. Powieść Kraszewskiego powstała kilka miesięcy przed powstaniem obrazu Jana Matejki. Obaj artyści korzystali z przekazu Jana Długosza. Dopiero w 1886 r. została wydana pierwsza praca historyczna na temat zabójstwa Leszka Białego, była to A. Semkowicza, Zbrodnia gąsawska, Ateneum (11), t. 3, 1886, s. 328–348. 641 J.I. Kraszewski, Waligóra, s. 75 639 640

173

we Wrocławiu). Matejko chciał namalować również obrazy olejne, ale zmarł w 1893 r. Po jego śmierci powstała druga wersja jego pocztu (40 portretów), kolorowana przez Leonarda Stroynowskiego (1859–1935) i Zygmunta Papieskiego (1852–1919) – uczniów mistrza Jana. Wśród tych portretów Jan Matejki oraz jego uczniów (w wersji kolorowej) znalazł się wizerunek Leszka Białego (patrz aneks). U Matejki (mniej widoczne jest to w kolorowej wersji jego uczniów) książę zasłania pierś ogromną tarczą, na której znajduje się wizerunek Orla Białego, ze swojej słynnej pieczęci. Tarcza wysunięta do przodu oznacza wzmożoną obronność, która cechowała jego rządy. […] Wplątany w bezustanną szarpaninę (gdy pobił księcia halicko-włodzimierskiego Romana pod Zawichostem, już ruszyli Węgrzy, prąc skutecznie na Halicz, i tak gęsto i krwawo działo się we wszystkich dziedzinach), wplątany więc w skomplikowane zależności militarno-polityczne, dzierżyć musiał tarczę silniej niż miecz […]642. Czyniąc aluzję do płótna wcześniejszego Zabicie Leszka Białego w Gąsawie, namalował Matejko postać księcia, z ręką cofniętą do tyłu, na plecy, jakby chronił je przed włócznią, która go za chwilę ugodzi. Książę patrzy nam prosto w oczy, jest to wzrok niesamowity, wyczekujący, pytający, zaniepokojony, przed którym nie można uciec. Ten chwyt psychologiczny uzyskał malarz poprzez leciutki zez zbieżny i ukazuje się źrenice dokładnie na wprost, w samym centrum tęczówki, dzięki czemu widz musi odnieść wrażenie, że namalowana czy narysowana osoba spogląda mu prosto w oczy643. Zjazd gąsawski i tragiczna śmierć Leszka, znalazła swoje odbicie u twórców wywodzących się z Pałuk. Franciszek Tuczyński napisał powieść Pomorzanie w Gąsawie, która ukazywała się w odcinkach w „Pałuczaninie” w 1928 roku. Po drugiej wojnie światowej Tadeusz Chróścielewski w bydgoskim piśmie „Arkona”, zamieścił swoje utwory poświęcone tragedii w Gąsawie Leszek Biały i Smętek644. W sierpniu 1927 r., z okazji przypadającej siedemsetnej rocznicy zabójstwa Leszka Białego, powstał na trasie z Gąsawy do Gniezna, w pobliżu Marcinkowa Górnego, biały pomnik, autorstwa rzeźbiarza Jakuba Juszczyka z Krakowa, przedstawiający nagiego księcia na koniu, w chwili śmierci (patrz aneks). Koń staje dęba, tratując jednego z napastników a książę trafio Sz. Kobyliński, Tajemnice, s. 51 Tamże, s. 51. 644 D. Trzeciak, Zjazd gąsawski w tradycji lokalnej, [w:] Gąsawa w tradycji historycznej, s. 139. 642 643

174

ny strzałą przechyla się do tyłu. Fundatorem pomnika był ziemianin z Marcinkowa Górnego – Konstanty Gozimirski, a materiałem użytym do budowy był beton. Pomnik zniszczony przez Niemców w 1940 r., został odbudowany i odsłonięty we wrześniu 1973 r., według projektu bydgoskiego rzeźbiarza Rudolfa Rogattego645. Pomnik nie został postawiony w miejscu śmierci Leszka Białego, kilkaset metrów dalej na północny zachód, w polu, znajduje się prawdopodobne miejsce śmierci księcia. Uczczono je pomnikiem jeszcze w 1883 r., ale zaborca zgodził się tylko na wystawienie pomnika przedstawiającego Chrystusa na krzyżu i bez informacji, kogo upamiętnia. W 1939 r. hitlerowcy zniszczyli również ten symbol pamięci o księciu krakowskim. Pomnik odbudowano dopiero w 2008 r., postawiono marmurowy obelisk z czarnym krzyżem, a obok na kamieniu przytwierdzono tablicę informującą o tragicznym wydarzeniu z 1227 r. Pomnik projektował T. Tylka, a wykonał J.M. Jezierski ze Żnina (patrz aneks). W ramach obchodów tysiąclecia państwa polskiego w 1965 r., zaprojektowano parking z tarasem widokowym, nawiązujący do zbrodni gąsawskiej, który znajduje się na trasie Gąsawa–Żnin, w pobliżu wsi Łysinin. Parking ma formę półotwartej rotundy, na ścianie której znajduje się mozaika, ukazująca pogoń morderców za Leszkiem Białym w 1227 r. (patrz aneks). Z tarasu widokowego można podziwiać piękno okolic Gąsawy. W XIX i I poł. XX w. tradycja i legenda dotycząca Leszka Białego skupiała się na epizodzie z Goworkiem i tragicznych wydarzeniach, związanych ze śmiercią księcia krakowskiego. W końcu XX i początku XXI w. Leszek Biały jest postrzegany przede wszystkim, jako amator piwa. Jego odmowa udziału w krucjacie, z powodu braku piwa w Palestynie, przyczyniła się do utrwalenia wizerunku księcia-pijaka (patrz aneks). Do tej tradycji nawiązywał również browar w Żninie, który produkował lokalne piwo „Leszek”. Postać księcia Leszka, przewijała się również w piosenkach, śpiewanych przez Jacka Kowalskiego, barda z Wielkopolski, m.in. Wpływ piwa na politykę, czyli Leszek Biały w Gąsawie646 oraz Pieśń o bitwie nad Mozgawą647. Tamże, s. 140, 142; J. Marosz, Odbudowa pomnika Leszka Białego, Pałuki (47), 1994. J. Kowalski, Wpływ piwa na politykę, czyli Leszek Biały w Gąsawie (Pieśń rodu Napiwonów), z cyklu Legendy herbowe rycerza Smysa. Piosenka została napisana na zamówienie browaru żnińskiego, który rozpoczynał produkcję piwa „Leszek”, w żartobliwy sposób nawiązuje do postaci księcia krakowskiego i jego rzekomego uzależnienia od piwa. 647 J. Kowalski, Serce i rozum, Kraków 2003, ścieżka nr 7. Autor znakomicie opisał bratobójcze starcie Wielkopolan z Małopolanami w 1195 r. 645 646

175

176

Aneksy

177

178

Kazimierz (*1210/13–†1267) ks. kujawski x1. Jadwiga, c. Władysława Odonica, ks. wielkopolskiego x2. Konstancja, c. Henryka Pobożnego, ks. śląskiego x3. Eufrozyna, c. Kazimierza, ks. opolskiego

Linia Piastów mazowieckich

Siemowit (*ok. 1215–†1262) ks. mazowiecki x. Perejasława, c. Daniela, ks. halickiego

Linia Piastów kujawsko-łęczyckich

Bolesław (*ok. 1210–†1248) ks. płocki x1. Gertruda, c. Henryka Pobożnego, ks. śląskiego x2. Anastazja, c. Aleksandra, ks. bełskiego

Odon (?)

Eudoksja (*1215/25–†1266/7) x. Dytryk I, hr. Breny

Siemomysł (*ok. 1220–†1241)

Judyta (*1222/27–†1257/63) x1. Mieszko Otyły, ks. opolski x2. Henryk Biały, ks. wrocławski

LESZEK BIAŁY ks. sandomierski, krakowski (*1184/85–†23/24 listopada 1227) = Kraków, katedra ~N.N. córka Ingwara, ks. łuckiego x. Grzymisława, córka Jarosława, ks. nowogrodzkiego (*ok. 1185/95–†8 grudnia 1258) =Zawichost, klasztor franciszkański

Salomea (*ok. 1220/25–†po 1268?)

Adelajda (*?–†8 grudnia 1211)

Bolesław Wstydliwy ks. sandomierski, krakowski (*21 czerwca 1226 Nowy Korczyn–†7 grudnia 1279) =Kraków, kościół franciszkański x. Kunegunda (Kinga), córka Beli IV, kr. Węgier (*1234–†24 lipca 1292)

Bolesław (*1168/71–†1182/83)

KAZIMIERZ SPRAWIEDLIWY ks. sandomierski, krakowski, mazowiecki (*1138–†5 maja 1194) = Kraków, katedra x. Helena, córka Konrada II, ks. znojemskiego (*1141/50–†2 kwietnia 1202/6)

1. TABLICA GENEALOGICZNA – PIASTOWIE – NAJBLIŻSZA RODZINA LESZKA BIAŁEGO

Kazimierz (*1162–†1 marca 1168)

Salomea (*ok. 1211/12–†17 listopada 1268) =Kraków, kościół franciszkański x. Koloman, ks. węgierski i halicki

N.N. (córka) (*1164–†1214/1215)

179

Dubrawka (*ok. 1230–†1265) x. Wasylko, ks. wołyński

Mieszko (*ok. 1235– –†ok. 1237)

Konrad Mazowiecki ks. mazowiecki, kujawski, łęczycki, krakowski (*1187/88–†31 sierpnia 1247) =Płock, katedra x. Agafia, córka Światosława, ks. nowogrodzko-siewierskiego i przemyskiego

1

2

Linia Piatów śląskich

Jarosław (*ok.1142–†1201) ks. opolski, bp. wrocławski

1

2

Mieszko Plątonogi (*1132/46–†1211) ks. raciborski, opolski i krakowski x. Ludmiła, ks. czeska(?)

Henryk Brodaty (*1165/70–†1238) ks. śląski, lubuski, Marchii Łużyckiej, krakowski, wielkopolski, reg. opolskoraciborski x. Jadwiga, c. Bertolda III, ks. Meranu

Bolesław Wysoki (*ok. 1127–†1201) ks. śląski x1. Zwinisława, c. Wsiewołoda Olegowicza, w. ks. Kijowa x2. Krystyna, niez. pochodz. Leszek (Lestek) (*ok.1160–†1186) ks. mazowiecki i kujawski

2

Mieszko Stary (*1122/5–†1202) ks. wielkopolski i krakowski x1. Elżbieta, c. Stefana II, kr. Węgier, x2. Eudoksja, c. Izjasława, w. ks. Kijowa(?)

Linia Piastów opolsko-raciborskich

2

Władysław Odonic (*ok.1190–†1239) ks. kaliski, ujski, wielkopolski x. Jadwiga, c. Mściwoja, zarządcy Gdańska

Linia Piastów wielkopolskich

Władysław Laskonogi (*1161/7–†1231) ks. wielkopolski i krakowski x. Łucja, c. Jaromira I, ks. Rugii

Tablica nr 1

Tablica nr 4

Mieszko (*1161/7–†1193) ks. kaliski

Kazimierz Sprawiedliwy (*1138–†1194) ks. sandomierski i krakowski x. Helena, c. Konrada II, ks. Znojma

Agnieszka (*1137–†po1182) x. Mścisław, ks. Włodzimierza i w. ks. Kijowa

Judyta (*ok.1133–†1171/75)

Bolesław (*1159–†1195) ks. kujawski x. Dobrosława, c. Warcisława, ks. Pomorza

Dobroniega Ludgarda (*1128/35– †ok.1160)

Odon (*1141/9–†1194) ks. poznański i kaliski x. NN, c. Jarosława Ośmiomysła, ks. Halicza

1

Henryk (*ok.1135–†1166) ks. sandomierski

Gertruda (*1126/35–†1160)

Kazimierz (*ok.1178–†1230) ks. opolski i raciborski x. Viola,c.Kołojana lub Boriła cara Bułgarii

Bolesław (*ok.1150– †1172)

1

Bolesław Kędzierzawy (*1121/2–†1173) ks. mazowiecki i krakowski x1. Wierzchosława, c. Wsiewołoda, ks. Nowogrodu x2. Maria, ks. ruska(?)

Kazimierz (*1117/21–†1131)

Bolesław Krzywousty (*20.08.1086–†28.10.1138) x 1. 1103 Zbysława, c. Świętopełka, w. ks. kijowskiego x 2. 1115 Salomea, c. Henryka, hr. Bergu

2. TABLICA GENEALOGICZNA – PIASTOWIE – RODZINA LESZKA BIAŁEGO

NN córka (*1117/22–1133)

Ryksa (*1116–†po 1155) x1. Magnus, kr. Szwecji, x2. Włodzimierz Wsiewołodowicz, ks. Nowogrodu, x3. Swerker, kr. Szwecji

Leszek (Lestek) (*1115–†po 1131)

Władysław Wygnaniec (*1105–†1159) ks. śląski i krakowski x.Agnieszka, c. Leopolda, mrgr. Austrii

180

Spitygniew, ks. brneński(?) (†1198)

Świętopełk (†przed 1201)

Konrad III Otto ks. znojemski po 1161, ks. brneński od 1173, ks. czeski 1189–91 (†9.09. 1191) x Helicha, c. Ottona Wittelsbacha

Konrad II, ks. znojemski 1123–28, 1134–61 (†po1161) x Maria, c. króla serbskiego Urosza

Jaromir (Gerhard) bp.praski (†1090)

Wratysław, ks. brneński 1125–29,1130–56, (†08/09.1156)

Arost

Konrad I, ks. brneński od 1054/5, znojemski od 1061, ks.czeski w 1092 (†1092) x Wirpurga, c. Fryderyka I z Tengling (?)

Litold, ks. znojemski 1092–99,1101–12 (†1112) x Ida Babenberska, c. Leopolda II, margrabiego Austrii

Książęta i królowie czescy

Wratysław II, ks.czeski od 1061, król 1086–1092 (†14.01.1092)

Brzetysław I, ks. czeski 1034–1055 (*ok.1005–†10.01.1055) x. Judyta ze Schweinfurtu

3. TABLICA GENEALOGICZNA – PRZEMYŚLIDZI – PRZODKOWIE LESZKA BIAŁEGO

Oldrich, ks. brneński 1092–97,1001–13, ks. znojemski1112–13 (†1113)

Spitygniew, ks.czeski 1055–1061(*1031–†28.01.1061)

181

Tablica nr 1

Helena (*1141–50–†2.04.1202–06) x. Kazimierz Sprawiedliwy ks. polski

Książęta czescy i ołomunieccy

Otton I, ks.ołomuniecki od 1061 (†1087)

Daniel (*ok.1201–†1267) król Halicza

Roman (*1155/56– †19.06.1205) ks.Włodzimierza i Halicza

Wierzchosława Anastazja (*1125/27–†1150/67) x. B.Kędzierzawy

Wasylko (*ok.1203– 1.03.1268/69) ks. Włodzimierza

Wsiewołod (*1151/53– †1184/1205)

Eudoksja x. Mieszko Stary (lub c. Jerzego Dołgorukiego)

Izjasław (*pocz.XIII w.– †31.05.1223)

Predysława (*1163/70– †1203/04) x. 1184Roman Mścisławowicz

Jarosław (*ok.1207/08–†po 1228)

Mścisław Borys (*1156/62– †1223)

Włodzimierz (*ok.1210–†po pocz.03.1230)

Izjasław (*1164/70– †1184)

Dawid (*ok.1141–†1197)

Mścisław Fiodor Harald (*1076– †1132) w. ks. Kijowa

Anna (*1204/07†1241/46) x. 1217 Daniel Romanowicz

Tablica nr 1

Grzymisława (*8.09.1189– †8.11.1258) x. Leszek Biały

Maria (*1210/11–†po1227) x. 1223–27 Andrzej, s. Andrzeja II, kr. Węgier

Mścisław Udały (*1176/80– †1228) ks. Halicza

Jarosław (*1155/65–†1205/09) x. Marta,c.Szwarna Żyrysławowicza

Włodzimierz Maczeszycz (*1132–†1171)

Mścisław Chrobry (*1148/52–†1180) ks. Białgorodu

Mścisław Fiodor (*1193/94– †1231)

Wyszesława(?) x. Odon, ks. wielkopolski

Rościsław Michał (*1107/09–†1167) ks. Smoleńska, w. ks. Kijowa

Ruryk Wasyl (*1137/40–†1210/16)

Włodzimierz †1199 ks. Halicza

Roman (*1132/35–†1180) ks. Smoleńska

Mścisław Niemy (*1170/73–†przed 1227)

N. córka (*ok.1197–†po 1208/09) ~jesień 1207 Leszek Biały (rozw.1208–jesień 1209)

Ingwar (*1165– †1214/23) ks. Łucka

Jarosław (*1133/36–†1176)

Izjasław Pantalejmon (*1106/08–†1154) w. ks. Kijowa

Jarosław Ośmiomysł †1187 ks. Halicza

Włodzimierz Monomach ks. Perejasławia, w.ks. Kijowa

4. TABLICA GENEALOGICZNA – DYNASTIA RURYKOWICZÓW

Aleksander (*l.80. XII w.–†ok.1235) ks. Bełzu

Włodzimierz (*1158/67– †1170) ks. Halicza

Mścisław (*1132/35–†1170) w. ks. Kijowa x. Agnieszka, c. B. Krzywoustego

Wsiewołod (*1157/62– †1195) ks. Bełzu

Wsiewołod Gabriel (*1103–†1137/38) ks. Nowogrodu

Jerzy Dołgoruki ks. Rostowa, Suzdala, w. ks. Kijowa

182

Skróty bibliograficzne

BP – Bullarium Poloniae, t. 1: 1000–1342, wyd. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, Romae 1982. CDPr – Codex diplomaticus Prussicus, hrsg. v. J. Voigt, 1.Bd., Königsberg 1836. Czph – Czasopismo prawno-historyczne. Kal.kk – Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH, sn, t. 5, Warszawa 1978, s. 109–195. Kbkrak – Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH s.n., t. 10, Warszawa 1974. KDKKr – Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz. 1: 1166–1366, wyd. F. Piekosiński, Monumenta medii aevi historia res gestas Poloniae illusttrantia, t. 1, Kraków 1874. KDM – Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. 1–2, Kraków 1876–1886. KDMaz – Zbiór ogólnych przywilejów i spominków mazowieckich, wyd. J.K. Kochanowski, t. 1, Warszawa 1919. KDŚ – Kodeks dyplomatyczny Śląska, wyd. K. Maleczyński, t. 2–3, Wrocław 1959–1964. KDW – Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, wyd. I. Zakrzewski, t. 1–3, Poznań 1877–1879. KH – Kwartalnik Historyczny. KMog – Diplomata monasterii Clarae Tumbae prope Cracoviam, Kraków 1865. KMW – Komunikaty Mazursko-Warmińskie. Lat. hip – Ipat`evskaja latopis`, [w:] PSRL, t. 2, Moskva 2001 [reprint Sankt Petersburg 1908]. Lat. ławr – Lavrent`evskaja latopis`, [w:] PSRL, t.1, Moskwa 2001 [reprint Leningrad 1926–1928]. Lat. woskr – Letopis` po Voskresenskomu spisku, [w:] PSRL, t. 7, Moskva 2001 [reprint Sankt Petersburg 1856].

183

MGH SS – Monumenta Germaniae Historica Scriptores. MPH sn – Monumenta Poloniae Historica seria nowa. MPPal – Monumenta Poloniae Paleografica, wyd. S. Krzyżanowski, t.1–2, Cracoviae 1907–1910. MPVat – Monumenta Poloniae Vaticana, wyd. J. Ptaśnik, t. 3, Cracoviae 1914. NP – Nasza Przeszłość. PH – Przegląd Historyczny. PL – Patrologiae cursus completus. Seria Latina, ed. J. P. Minge. PmUB – Pommerellisches Urkundenbuch, ed. M. Perlbach, Danzig 1882. PK – Prawo Kanoniczne. PrUB – Prussisches Urkundenbuch, ed. R. Philippi, P.K. Wolky, t. 1, Königsberg 1882. Potthast – Regesta Pontificum Romanorum inde ab a. post Christum natum MCXCVIII ad a. MCCCIV, ed. A. Potthast, t. 1–2, Graz 1957. PSB – Polski słownik biograficzny. PSRL – Polnoe Sobranie Russkich Letopisej. PUB – Pommersches Urkundenbuch, t. 1, hrsg. v. R. Klempin, t. 2, hrsg. v. R. Prumers, t. 3–4, hrsg. v. G. Winter, t. 5–6, bearb. O. Heinemann, Stettin 1868–1907. PW – Przegląd Współczesny. RAU WH-F – Rozprawy Akademii Umiejętności, Wydział Historyczno-Filozoficzny. RF – Rocznik Filarecki. RG – Rocznik Grudziądzki. RH – Roczniki Historyczne. RHum. – Roczniki Humanistyczne. Rocz. mał. – Rocznik małopolski. Rocz. górnośl. – Rocznik górnośląski. Rocz.kk – Rocznik kapituły krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH s.n., t. 5, Warszawa 1978. RTH – Roczniki Towarzystwa Heraldycznego. SSS – Słownik starożytności słowiańskich. SUB – Schlesisches Urkundenbuch, 1. Bd.: 971–1230, bearb. v. H. Appelt, Graz 1963–1971. SŹ – Studia Źródłoznawcze. ŚKH – Śląski Kwartalnik Historyczny. Theiner – Vetera Monumenta Poloniae et Lihuaniae, ed. A. Theiner, t. 1, Romae 1860. WN-A – Wiadomości Numizmatyczno-Archeologiczne. ZH – Zapiski Historyczne. ZK – Ziemia Kujawska. ZS – Zeszyty Sandomierskie.

184

Bibliografia

Wydawnictwa źródłowe Annales Waldemariani, [w:] Annales Danici medi aevi, wyd. E. Jorgensen, Kobenhavn 1920. Anonima tzw. Galla, Kronika, wyd. K. Maleczyński, MPH, sn, t. 2, Kraków 1952. Anonim tzw. Gall, Kronika polska, tłum. R. Grodecki, opr. M. Plezia, Wrocław 1989. Bullarium Poloniae, t. 1: 1000–1342, wyd. I. Sułkowska-Kuraś, S. Kuraś, Romae 1982. Chronica Albrici monachi Trium Fontium a monacho Novi Monasteri Hoiensis interpolata, [w:] Monumenta Germaniae Historica, t. 23, Hannowerae 1874 (edycja elektroniczna: WWW.mgh.de). Codex diplomaticus Prussicus, hrsg. v. J. Voigt, 1.Bd., Königsberg 1836. Diplomata monasterii Clarae Tumbae prope Cracoviam, Kraków 1865. Długosz J., Catalogus episcoporum Cracoviensium, wyd. I. Polkowski, Ż. Pauli, [w:] Opera omnia, t. 1, Cracoviae 1887, s. 379–437. Długosz J., Annales seu Cronice incliti Regni Poloniae, ks. 5 i 6, Varsaviae 1973. Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, tłum. J. Mrukówny, t. 3, Warszawa 2009. Innocenti III Romani pontificis opera omnia, [w:] Patrologiae ursus completus, Series Latina, ed. I.P. Migne, t. 216, 217, Parisiis 1855–1891. Ipat`evskaja latopis`, [w:] PSRL, t. 2, Moskva 2001 [reprint Sankt Petersburg 1908]. Kalendarz katedry krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH, sn, t. 5, Warszawa 1978, s. 109–195. Katalogi biskupów krakowskich, wyd. J. Szymański, MPH, sn, t. 10, Warszawa 1974. Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej św. Wacława, cz. 1: 1166–1366, wyd. F. Piekosiński, Monumenta medii aevi historia res gestas Poloniae illusttrantia, t. 1, Kraków 1874.

185

Kodeks dyplomatyczny Małopolski, wyd. F. Piekosiński, t. 1–2, Kraków 1876–1886. Kodeks dyplomatyczny Śląska, wyd. K. Maleczyński, t. 2–3, Wrocław 1959–1964. Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, wyd. I. Zakrzewski, t. 1–3, Poznań 1877–1879. Kronika książąt polskich, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. Kronika polsko-śląska, MPH, t. 3, Lwów 1878. Kronika wielkopolska, wyd. B. Kürbis, MPH, sn, t. 8, Warszawa 1970. Kronika wielkopolska, opr. K. Abgarowicz, B. Kürbis, Warszawa 1965. Księga henrykowska, wyd. R. Grodecki, Poznań–Wrocław 1949. Latopis Nestora, [w:] MPH, t. 1, wyd. A. Bielowski, Lwów 1864 [reprint Warszawa 1960]. Powieść minionych lat. Najstarsza kronika kijowska, przeł. i oprac. F. Sielicki, Wrocław 2005. Lavrent`evskaja latopis` [w:] PSRL, t.1, Moskwa 2001 [reprint Leningrad 1926–1928]. Letopis` po Voskresenskomu spisku, [w:] PSRL, t. 7, Moskva 2001 [reprint Sankt Petersburg 1856]. Mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem, Kronika Polska, wyd. M. Plezia, MPH, sn, t. 11, Kraków 1994. Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika polska, opr. B. Kürbis, Wrocław 2003. Monumenta Poloniae Paleografica, wyd. S. Krzyżanowski, t.1–2, Cracoviae 1907–1910. Monumenta Poloniae Vaticana, wyd. J. Ptaśnik, t. 3, Cracoviae 1914. Pommerellisches Urkundenbuch, ed. M. Perlbach, Danzig 1882. Pommersches Urkundenbuch, t. 1, hrsg. v. R. Klempin, t. 2, hrsg. v. R. Prumers, t. 3–4, hrsg. v. G. Winter, t. 5–6, bearb. O. Heinemann, Stettin 1868–1907. Prussisches Urkundenbuch, ed. R. Philippi, P. K. Wolky, t. 1, Königsberg 1882. Regesta Pontificum Romanorum inde ab a. post Christum natum MCXCVIII ad a. MCCCIV, ed. A. Potthast, t. 1–2, Graz 1957. Rocznik franciszkański krakowski, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. Rocznik górnośląski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 3, Lwów 1878. Rocznik kapituły krakowskiej, wyd. Z. Kozłowska-Budkowa, [w:] Najdawniejsze roczniki krakowskie i kalendarz, MPH, sn, t. 5, Warszawa 1978. Rocznik małopolski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 3, Lwów 1878. Rocznik mazowiecki, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 3, Lwów 1878. Rocznik Sędziwoja, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lwów 1872. Rocznik Traski, wyd. A. Bielowski, MPH, t. 2, Lwów 1872. Schlesisches Urkundenbuch, 1. Bd.: 971–1230, bearb. v. H. Appelt, Graz 1963–1971. Vetera Monumenta Poloniae et Lihuaniae, ed. A. Theiner, t. 1, Romae 1860. Vita sanctae Salomeae reginae Haliciensis auctore Stanislao Franciscano, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. 4, Lwów 1884, s. 763–796. Zbiór ogólnych przywilejów i spominków mazowieckich, wyd. J.K. Kochanowski, t. 1, Warszawa 1919.

186

Opracowania Abraham W., Pierwszy spór kościelno-polityczny w Polsce, RAU, WH-F., t. 32, 1895, s. 280–329. Abraham W., Powstanie organizacji Kościoła łac. na Rusi, Lwów 1904. Arnold S., Władztwo biskupie na grodzie wolborskim, Warszawa–Lwów 1921. Balzer O., Genealogia Piastów, Kraków 1895(wyd. 2, 2005). Balzer O., Królestwo Polskie 1295–1370, t. 1, Lwów 1919. Balzer O., O następstwie tronu w Polsce, RAU, WH-F, t. 36, 1897, s. 289–431. Balzer O., Studium o Kadłubku, t. 1, Lwów 1934. Balzer O., Walka o tron krakowski w latach 1202 i 1210/11, RAU, WH-F., t. 30, 1894, s. 293–350. Baran-Kozłowski W., Arcybiskup gnieźnieński Henryk Kietlicz (1199–1219). Działalność kościelna i polityczna, Poznań 2005. Barański M.K., Dynastia Piastów w Polsce, Warszawa 2005. Barański M.K., Historia Polski średniowiecznej, Poznań 2012. Bartnicki M., Polityka zagraniczna księcia Daniela halickiego w latach 1217–1264, Lublin 2005. Bardach J., Historia państwa i prawa, Warszawa 1987. Benyskiewicz K., Książę polski Władysław I Herman 1079–1202, Zielona Góra 2010. Benyskiewicz K., Mieszko Bolesławowic 1069–1089. Źródła i tradycja historiograficzna, Kraków 2005. Bieniak J., Mistrz Wincenty o współczesnych mu Piastach, [w:] Europa Środkowa i wschodnia w polityce Piastów, red. K. Zielińska-Melkowska, Toruń 1997. Bieniak J., Pakosław Stary, PSB, t. 25, 1980, s. 38–42. Bieniak J., Polityczne okoliczności śmierci księcia Leszka Białego, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej w związku z 620. rocznića lokacji miasta, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 35–60. Bieniak J., Polska elita polityczna XII wieku, cz. 3, Arbitrzy książąt – krąg rodzinny Piotra Włostowica, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 4, Warszawa 1990. Bieniak J., Polska elita polityczna XII wieku, cz. 2, Wróżda i zgoda, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 3, Warszawa 1985. Biniaś-Szkopek M., Na rozstajnych drogach. Mazowsze a Małopolska w latach 1138–1313, Słupsk 2012. Bieniak J., Studia nad dziejami ziemi chełmińskiej w okresie piastowskim, RG, (5–6), 1970. Biniaś-Szkopek M., Bolesław IV Kędzierzawy – książę Mazowsza i princeps, Poznań 2009. Biskup M., Labuda G., Dzieje zakonu krzyżackiego w Prusach : gospodarka, społeczeństwo, państwo, ideologia, Gdańsk 1988.

187

Blumenstock A., Opieka papieska w wiekach średnich, RAU, WH-F 24, (1889), s. 1–157. Boras Z., Książęta piastowscy Śląska, Katowice 1975. Boras Z., Książęta piastowscy Wielkopolski, Międzychód 1993. Böhm M., Konrad VII Biały (ok. 1394–14 lutego 1452). Pan Oleśnicy i Koźla. Książę zapomniany, Kraków 2012. Buczek K., Jeszcze o testamencie Bolesława Krzywoustego, PH (60), 1969, s. 621–639. Cetwiński M., Śląskie echa zjazdu gąsawskiego: teraźniejszość a przeszłość – fikcja wyjaśniająca w twórczości kronikarzy, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej w związku z 620. rocznicą lokacji miasta, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 61–79. Dąbrowski D., Dwa ruskie małżeństwa Leszka Białego, RH (2006), s. 67–93. Dąbrowski D., Genealogia Mścisławowiczów, Kraków 2008. Dąbrowski D., Król Rusi Daniel (ok. 1201–1264). Biografia polityczna, Kraków 2013. Dąbrowski D., Małżeństwa Daniela Romanowicza [w:] Venerabiles, nobiles et honesti, Toruń 1997, s. 221–233. Dąbrowski D., Małżeństwa Wasylka Romanowicza. Problem mazowieckiego pochodzenia drugiej żony, [w:] Europa Środkowa i wschodnia w polityce Piastów, Toruń 1997. Dąbrowski D., Rodowód Romanowiczów, książąt halicko-wołyńskich, Poznań–Wrocław 2002. Dąbrowski D., Uczestnicy wydarzeń gąsawskich 1227 roku w świetle przekazów „Kroniki halicko-wołyńskiej”, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej w związku z 620. rocznicą lokacji miasta, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 93–118. Dąbrowski J., Elżbieta Łokietkówna 1305–1380, Kraków 1914 (wyd. 2, 2007). Dąbrowski J., Kazimierz Wielki twórca Korony Królestwa Polskiego, Wrocław 1964 (wyd. 2, Kraków 2007). Deptuła Cz., Chrystian, [w:] Encyklopedia Katolicka, t. 3, Lublin 1989, kol. 293–294. Deptuła Cz., Płock kościelny u progu reform XII wieku. Biskup Lupus i jego czasy, RHum., (21), 1973, s. 44–90. Deptuła Cz., Witkowska A., Wzorce ideowe zachowań ludzkich w XII i XIII wieku, [w:] Polska dzielnicowa i zjednoczona, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972, s. 119–158. Długopolski E., Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Wrocław 1951 (wyd. 2, Kraków 2009). Dobosz J., Działalność fundacyjna Kazimierza Sprawiedliwego, Poznań 1995. Dobosz J., Kazimierz II Sprawiedliwy, Poznań 2011. Dobosz J., Monarcha i możni wobec kościoła w Polsce do początku XIII wieku, Poznań 2002. Dominiak W., Ostatni władca Górnego Śląska. Władysław I, pan na Opolu i Raciborzu (1225–1281), Racibórz 2009.

188

Droba L., Stosunki Leszka Białego z Rusią i Węgrami, Kraków 1881. Dróżdż K., Kazimierz Odnowiciel. Polska w okresie upadku i odbudowy, Wodzisław Śląski 2009. Dworsatschek M., Władysław II Wygnaniec, Wrocław 1998 (wyd. 2, Kraków 2009). Dworzaczek W., Genealogia, Warszawa 1959. Dzieje Wielkopolski, red. J. Topolski, t. 1, Poznań 1969. Dziewulski W., Bułgarka księżną opolską, ŚKH „Sobótka” (24), 1969, s. 159–183. Fąka M., Synody arcybiskupa Henryka Kietlicza (1199–1219), PK, 12 (1969), s. 95–127. Fonnesberg-Schmidt I., Papieże i krucjaty bałtyckie 1147–1254, Warszawa 2009. Gąsawa w pamięci historycznej w związku z 620. rocznicą lokacji miasta, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009. Giergiel T., Goworek a „odrzucenie korony” przez Leszka Białego, ZS, (25), 2007, s. 2–5. Giergiel T., Rycerstwo ziemi sandomierskiej. Podstawy kształtowania się rycerstwa sandomierskiego do połowy XIII wieku, Warszawa 2004. Ginter T., Działalność fundacyjna księcia Mieszka III Starego, Kraków 2008. Gładysz M., Udział Polski w V krucjacie lewantyńskiej (1217–1221), [w:] Szlachta, starostowie, zaciężni, red. B. Śliwiński, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowiecza, t. 5, Gdańsk–Koszalin 1998, s. 63–82 Gładysz M., Zapomniani krzyżowcy. Polska wobec ruchu krucjatowego w XII–XIII wieku, Warszawa 2004. Górski K., Ród Odrowążów w wiekach średnich, RTH (8), 1928, s. 1–108. Grabski A.F., Bolesław Chrobry. Zarys dziejów politycznych i wojskowych, Warszawa 1966. Grodecki R., Dzieje klasztoru premonstrateńskiego w Busku w wiekach średnich, RAU WH-F, seria 2, (32), 1914, s. 1–93. Grodeckiego R., Dzieje polityczne Śląska do 1290, [w:] Historia Śląska, t. 1, Kraków 1933, s. 155–326. Grodecki R., Zachorowski S., Dąbrowski J., Dzieje Polski średniowiecznej, t. 1, Kraków 1995. Grodecki R., Gedko, syn Sasina, biskup płocki, PSB, t. 7, s. 367–370. Grodecki R., Historia polityczna Polski, Część I, Wieki średnie, KH (35), 1921, s.??, 1–30. Grodecki R., Iwo, PSB, t. 10, 1962–64, s. 187–192 Grodecki R., Polska piastowska, Warszawa 1969. Grodecki R., Polska wobec idei wypraw krzyżowych, PW, (18), 1923, s. 103–116. Grudziński T., Bolesław Szczodry. Zarys dziejów panowania, Toruń 1953. Grudziński T., Bolesław Śmiały-Szczodry i biskup Stanisław. Dzieje konfliktu, Warszawa 1982 (wyd. 2, Kraków 2010).

189

Hagiografia polska, red. o. R. Gustaw, Poznań 1971. Historia Pomorza, red. G. Labuda, t. 1, Poznań 1972. Historia Śląska, red. K. Maleczyński, t. 1, cz. 1, Wrocław 1960. Historia Śląska, red. S. Kutrzeba, t. 1, Kraków 1933. Hlebionek M., Bolesław Pobożny i Wielkopolska jego czasów, Kraków 2010. Hruszewskij M., Istorija Ukrainy-Rusy, t. 3, L`viv 1905. Jasienica P., Polska Piastów, Warszawa 2007. Jasiński K., Nowy przyczynek do genealogii Piastów, SŹ (24), 1979, s. 192–195. Jasiński K., Rodowód Piastów Śląskich, t. 1–3, Wrocław 1973–77 (wyd. 2, Kraków 2007). Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Wrocław 1991. Jasiński K., Rodowód Piastów małopolskich i kujawskich, Poznań–Wrocław 2001. Jasiński K., Rodowód Piastów mazowieckich, Poznań–Wrocław 1998. Jasiński K., Uzupełnienie do genealogii Piastów, SŹ, (3), 1958, s. 199–212. Jasiński K., Uzupełnienie do genealogii Piastów. Dokończenie, SŹ, (5), 1960, s. 89–111. Jasiński T., rec.: J. Powierski, Prusowie, Mazowsze i sprowadzenie Krzyżaków do Polski, RH (64), 1998. Jasiński T., Stosunki śląsko-pruskie i śląsko krzyżackie w pierwszej połowie XIII wieku, [w:] Ars historia. Prace z dziejów powszechnych i Polski, Poznań 1976, s.393–403. Jezierski F.S., Goworek herbu Rawicz, wojewoda sandomierski, Warszawa 1789. Jureczko A., Henryk III Biały. Książę wrocławski 1247–1266, Kraków 1986 (wyd. 2, 2007). Jureczko A., Testament Bolesława Krzywoustego, Kraków 1988. Jurek T., Dziedzic Królestwa Polskiego książę głogowski Henryk, Poznań 1993 (wyd. 2, Kraków 2006). Jurek T., Gąsawa – w obronie zdrajcy, RH (62), 1996, s. 151–167. Kaczmarczyk Z., Immunitet sądowy i jurysdykcja poimmunitetowa w dobrach Kościoła w Polsce do końca XIV wieku, Poznań 1936. Kaczmarczyk Z., Kazimierz Wielki (1333–1370), Warszawa 1948. Kętrzyński S., Kazimierz Odnowiciel 1034–1058, RAU WH-F, (38), 1899, s. 295–373 (wyd. 2 [w:] Polska X–XI w., Warszawa 1961, s. 353–592 i 678–690). Kętrzyński W., O powołaniu Krzyżaków przez Księcia Konrada, RAU WH-F (45), 1903, s. 125–230. Kłoczowski J., Dominikanie polscy nad Bałtykiem w XIII wieku, NP (6), 1957, s. 83–126. Kłoczowski J., Dominikanie polscy na Śląsku w XIII–XIV wieku, Lublin 1956. Kłoczowski J., Jacek, [w:] Hagiografia polska, Poznań 1971, s. 437–440. Kłodziński A., Stosunki Laskonogiego z Odonicem 1202–1231. Księga pamiątkowa uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1900. Kobyliński Sz, Tajemnice pocztu Matejki, Warszawa 1989.

190

Kosman M., rec.: J. Tazbir, Dzieje polskiej tolerancji, Warszawa 1973, [w:] Odrodzenie i Reformacja w Polsce, t. 20, (1975). Kosman K., Zanik pogaństwa w Prusach, KMW (1), 1976. Kowalska B., Święta Kinga. Rzeczywistość i legenda. Studium źródłoznawcze, Kraków 2008. Kowalska M., ABC historii muzyki, Kraków 2001. Kowalski J., Serce i rozum, Kraków 2003, ścieżka nr 7. Kowalski J., Wpływ piwa na politykę, czyli Leszek Biały w Gąsawie, ??? Kozłowska-Budkowa Z., Perzanowski Z., Helena (zm. przed 1206), żona Kazimierza Sprawiedliwego, PSB, IX, Wrocław 1960–1961, s. 358–9. Kozłowska-Budkowa Z., Pieczęć Konrada Mazowieckiego z r. 1223 i jej falsyfikat, WN-A (20), 1938/39. Krotoski (Szkaradek) K., Stosunki polskie po śmierci Leszka Białego w roku 1228, RF (1), 1886, s. 139–231. Krajewski T., Leszek Biały, książę polski syn Kazimierza Sprawiedliwego, t. 1–3, Kraków 1806. Kraszewski J.I., Stach z Konar, Warszawa1968. Kraszewski J.I., Waligóra, Warszawa 1962. Kraszewski J.I., Wizerunki królów i książąt polskich, t. 1, Warszawa 1888. Kruczek I., Leszek Biały, [w:] Encyklopedia Katolicka, t. 10, Lublin 2004, kol. 862–863. Krzyżanowski S., Regnum Poloniae, Sprawozdanie z czynności i posiedzeń Akademii Umiejętności, (9), 1913. Kuczyński S.K., Pieczęcie książąt mazowieckich, Warszawa 1978. Kultura polski średniowiecznej (X–XIII w.), red. J. Dowiat, Warszawa 1985. Kürbis B., Jak Mistrz Wincenty pisał historię Polski, [w:] Mistrz Wincenty Kadłubek. Człowiek i dzieło, pośmiertny kult i legenda, materiały sesji naukowej – Kraków 10 marca 2000, red. K.R. Prokop, Kraków 2001, s. 59–78. Kürbis B., Wstęp, [w:] Mistrz Wincenty, Kronika polska, Wrocław 1996, s. III–CXXXI. Labuda G., Dwa zamach stanu w Polsce 1177–79 i 1202–06. Sprawozdanie Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, 1969, s. 102–104. Labuda G., Mieszko I, Wrocław 2002. Labuda G., Mieszko II król Polski (1025–1034), czasy przełomu w dziejach państwa polskiego, Kraków 1992 (wyd. 2, Poznań 2008). Labuda G., Mieszko II, Poznań 1995. Labuda G., O sprawcach zabójstwa księcia Leszka Białego w Gąsawie w 1227 roku – po raz drugi, ZH (68), 2003, z. 4, s. 145–167. Labuda G., Polska i krzyżacka misja w Prusach do połowy XIII wieku, Annales Missiologicae, (9), 1937, s. 201–435. Labuda G., Prusy i Polska w XII i na pocz. XIII wieku, [w:] Historia Pomorza, t. 1, Poznań 1972.

191

Labuda G., Stanowisko ziemi chełmińskiej w państwie krzyżackim w latach 1228–1454, PH (45), 1954. Labuda G., Śmierć Leszka Białego 1227, RH (61), 1995, s. 7–36. Labuda G., Zabiegi o utrzymanie jedności państwa polskiego w latach 1138–1146, KH (66), 1959, s. 1147–1169. Labuda G., Zaginiona kronika z pierwszej połowy XIII wieku w Rocznikach Królestwa Polskiego Jana Długosza, Poznań 1983. Labuda G., Ze studiów nad najstarszymi dokumentami Pomorza Gdańskiego, Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu (18), 1953. Leszek Biały, [w:] Władcy Polski, red. T. Bohun, A. Brzozowski i in., wyd. Hachette, t. 12, Warszawa 2009. Łaguna S., Dwie elekcje, [w:] Pisma, Warszawa 1915, s. 146–209. Łowmiański H., Początki Polski, t. 6, cz. 1, Warszawa 1985. Maciejewski J., Episkopat polski doby dzielnicowej 1180–1320, Kraków–Bydgoszcz 2003. Maleczyński K., Bolesław Krzywousty. Zarys dziejów panowania, Kraków 1947. Maleczyński K., Bolesław III Krzywousty, Wrocław 1975 (wyd. 2, Kraków 2010). Maleczyński K., Henryk I Brodaty (ok. 1163–1238), książę śląski (wrocławski od 1202), PSB, t. 9,Wrocław 1960–61, s. 401–404. Maleczyński K., Testament Bolesława Krzywoustego, ŚKH „Sobótka” (16), 1961, s. 104–112. Maleczyński K., Zarys dyplomatyki polskiej w wiekach średnich, cz. 1, Wrocław 1951. Manteuffel T., Papiestwo i cystersi ze szczególnym uwzględnieniem ich roli w Polsce na przełomie XII i XIII wieku, Warszawa 1955. Marosz J., Odbudowa pomnika Leszka Białego, Pałuki (47), 1994. Marzec A., Leszek Biały, [w:] Piastowie. Leksykon biograficzny, red. S. Szczur, K. Ożóg, Kraków 1999, s. 181–188. Matejko J., Obrazy olejne, Warszawa 1993. Mechanisz A., Elsner, [w:] Poczet kompozytorów polskich, Warszawa 1993. Mika N., Mieszko syn Władysława II Wygnańca, książę raciborski i pan Krakowa – dzielnicowy władca Polski (ok. 1142–1211), Racibórz 2006 (wyd. 2, Kraków 2010). Mika N., Udział książąt śląskich w wydarzeniach w Gąsawie w 1227 roku, [w:] Gąsawa w pamięci historycznej w związku z 620. rocznicą lokacji miasta, red. D. Karczewski, Inowrocław 2009, s. 81–92. Mitkowski J., Trawkowski S., Pełka, PSB, t. 25, 1980, s. 571–573. Mitkowski J., Mikołaj Repczol, PSB, t. 21, cz. 1, 1976, s. 82–83. Mitkowski J., Nieznane dokumenty Leszka Białego w latach 1217 i 1222, KH (52), 1938, s. 645–658. Mosbach A., Bolesław Chrobry, Poznań 1971.

192

Mularczyk J., Od Bolesława Chrobrego do Bolesława Rogatki, Wrocław 1994. Niemcewicz J.U., Śpiewy historyczne, Warszawa 1948. Nowak-Romanowicz A., Elsner Józef, [w:] Encyklopedia muzyczna PWM, Część biograficzna, red. E. Dziębowska, t. 3, Kraków 1987. Nowak T., Władysław Łokietek – polityk i dowódca, Warszawa 1975. Nowacki B., Przemysł I, syn Władysława Odonica, książę wielkopolski 1220/21–1257, Poznań 2003. Nowacki B., Przemysł II, książę wielkopolski, król Polski (1257–1296), Poznań 1995. Nowacki B., Przemysł II. Odnowiciel Korony Polskiej, Poznań 1997 (wyd. 2, Kraków 2007). Ogórek M., Pękalski A., Poczet królów polskich, Gdańsk 2007. Opuscula Casimiro Tymieniecki septuagenario dedicata, Poznań 1959. Osiński J., Bolesław Rogatka, książę legnicki, dziedzic monarchii Henryków śląskich (1220/1225–1278), Kraków 2012. Paner A., Przemyślidzi. Od Borzywoja I do Przemysła II Otokara. Ludzie i wydarzenia w latach 874–1278, Gdańsk 2008. Paner A., Studia czy dyplomacja? Włoska podróż Iwona Odrowąża, [w:] Władcy, mnisi, rycerze, Gdańsk 1996, s. 113–123. Pelczar S., Władysław Odonic, książę wielkopolski, wygnaniec i protektor Kościoła (ok. 1193–1239), Kraków 2013. Piekosiński F., Diehl E., Pieczęcie polskie wieków średnich, cz. 1: Doba piastowska, Kraków 1899, nr 54. Pietras Z., Bolesław Krzywousty, Katowice 1978. Pietras Z., Kazimierz Odnowiciel, Katowice 1978. Pietrzykowski R., Henryk IV Probus, Warszawa 1948. Plisiecki P., Napomnienia papieża Innocentego III skierowane do Władysława Laskonogiego z 1207 r., RHum., (48), 2000 z. 2, s. 431–446. Plezia M., Wstęp, [w:] Mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem, Kronika polska, MPH, t. 11, Kraków 1994, s. V–XXXIV. Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984. Poczet królów i książąt polskich, według Jujki, Gdańsk 2001. Polska dzielnicowa i zjednoczona. Państwo, społeczeństwo, kultura, red. A. Gieysztor, Warszawa 1972. Polska w okresie rozdrobnienia feudalnego, red. R. Heck, Wrocław 1973. Powierski J., Czas napisania kroniki Mistrza Wincentego, [w:] Krzyżowcy, kronikarze, dyplomaci, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowiecza, red. B. Śliwiński, (4) 1994, s. 147–208. Powierski J., Prusowie, Mazowsze i sprowadzenie Krzyżaków do Polski, t. 1, Malbork 1996. Powierski J., Stosunki polsko pruskie do 1230 roku, Toruń 1968.

193

Prokop K.R., Wincenty Kadłubek, Kraków 2005. Przybył M., Mieszko Stary, Poznań 1997. Przybył M., Władysław Laskonogi, książę wielkopolski 1202–1231, Poznań 1998. Ptak J., Bitwa pod Zawichostem w polskim piśmiennictwie historycznym XV i XVI w., ZS, (22), 2006, s. 52–56. Ptak J., Co Jan Długosz mógł wiedzieć o bitwie rozegranej w 1205 roku pod Zawichostem, [w:] Ecclesia Cultura Potestas. Studia z dziejów kultury i społeczeństwa, red. P. Kras i in., Księga ofiarowana Siostrze Profesor Urszuli Borkowskiej OSU, Kraków 2006, s. 673–687. Ruś kijowska i polska w średniowieczu (X–XIII w.), Materiały konferencji Instytutu Historii PAN Warszawa 6–7. X.1998, red. S. Bylina, Warszawa 2003. Rutkowski H., Zajęcie Kujaw przez Mieszka Starego, [w:] Społeczeństwo Polski Średniowiecznej, red. S.K. Kuczyński, t. 5, Warszawa 1992, s. 109–123. Ryba P., Polska w czasach panowania dynastii Piastów. Szczegółowo, dokładnie, konkretnie, Gdynia 2010. Rymar E., Czy Jadwiga żona Władysława Odonica była księżniczką pomorską?, Studia i Materiały do dziejów Wielkopolski i Pomorza, (26), 1980, s. 19–32. Rymar E., Kiedy Mieszko Plątonogi panował w Krakowie?, RH, (65), 1999, s. 7–26. Rymar E., Primogenitura zasadą regulującą następstwo w pryncypat w ustawie sukcesyjnej Bolesława Krzywoustego, ŚKH „Sobótka”, (48), 1993, s. 1–16, oraz (49), 1994, s. 1–19. Samsonowicz H., Leszek Czarny, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 196–202. Samsonowicz H., Leszek Biały, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 136–146. Samsonowicz H., Konrad Mazowiecki (1187/1188–31 VIII 1247), Kraków 2008. Samsonowicz H., Legenda rodu Piastów, [w:] Europa środkowa i wschodnia w polityce Piastów, red. K. Zielińska-Melkowska, Toruń 1997, s. 23–31. Semkowicz A., Zbrodnia gąsawska, Ateneum (11), t. 3, 1886, s. 328–348. Semkowicz W., Ród Awdańców w wiekach średnich, t. 44–46, Rocznik Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań1917–1919. Skibiński E., Mieszko czy Kazimierz? W sprawie sporu o inspiratora mistrza Wincentego, [w:] Nihil superflum esse. Studia z dziejów średniowiecza ofiarowane Profesor Jadwidze Krzyżaniakowej, red. J. Strzelczyk i in., Poznań 2000, s. 167–174. Słupecki L.P., Bitwa pod Zawichostem, 19 czerwca 1205, [w:] Szkice Zawichojskie, red. T. Dunin-Wąsowicz i S. Tabaczyński, Zawichost 1999, s. 91–102. Smoliński M., Okoliczności i cel polityczny małżeństwa Kazimierza Sprawiedliwego z Heleną Znojemską, [w:] Caesar et duces Poloniae. Szkice z dziejów stosunków polsko-niemieckich w drugiej połowie XII wieku (1146–1191), Gdańsk 2006, s. 53–78.

194

Smoliński M., „Piąte koło u wozu”, czyli ile razy Kazimierz sprawiedliwy był niemieckim zakładnikiem, [w:] Caesar et duce poloniae. Szkice z dziejów stosunków polskoniemieckich w drugiej połowie XII wieku (1146–1191), Gdańsk 2006,s. 23–52. Smoliński M., Polski książę w dokumencie Fryderyka II Hohenstaufa z 26 IX 1212 r., [w:] Książęta, urzędnicy, złoczyńcy, Gdańsk 1999, s. 191–212. Smolka S., Henryk Brodaty. Ustęp z dziejów Polski piastowskiej, Lwów 1872. Smolka S., Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1881 (wyd. 2, 1959, wyd. 3, Kraków 2009). Smolka S., Testament Bolesława Krzywoustego, RAU, WH-F (13), 1881, s. 259–311. Snoch B., Protoplasta książąt śląskich, Katowice 1985. Sobociński W., Historia rządów opiekuńczych w Polsce, Czph (2), 1949, s. 227–353. Sperka J., Władysław książę opolski, wieluński, kujawski, dobrzyński, pan Rusi, palatyn Węgier i namiestnik Polski (1326/1330–8 lub 18 maja 1401), Kraków 2012. Spież J.A., Początki klasztoru w Gdańsku na tle najstarszych fundacji dominikańskich, [w:] Dominikanie. Gdańsk – Polska – Europa, red. D.A. Dekoński i in., Gdańsk–Pelpin 2003, s. 167–184. Stabińska J., Mistrz Wincenty, Kraków 1973. Strzelczyk J., Bolesław Chrobry, Poznań 1999. Strzelczyk J., Mieszko Pierwszy, Poznań 1992. Szczur S., Historia Polski. Średniowiecze, Kraków 2008. Szczur S., Zmiany polityczne w Wielkopolsce w latach 1181–1195, RH (46), 1980, s. 1–15. Szempliński Ł., Polityka północna Leszka Białego, [w:] Wielkopolska – Polska – Czechy. Studia z dziejów średniowiecza ofiarowane Profesorowi Bronisławowi Nowackiemu, red. Z. Górczak, J. Jaskulski, Poznań 2009, s. 101–128. Szymański J., Czy kanoniczna elekcja biskupa w Polsce w pierwszej połowie XIII wieku była wolna?, [w:] Kultura średniowieczna i staropolska, Warszawa 1991, s. 615–623. Szymański J., Kanonikat świecki w Małopolsce od końca XI do połowy XIII wieku, Lublin 1995. Śliwiński B., Kronikarskie niedyskrecje, czyli życie prywatne Piastów, Gdańsk 1994. Śliwiński B., Leszek książę inowrocławski (1274/1275–po 27 kwietnia 1339), Kraków 2010. Śliwiński B., Początki rządów Konrada I Kazimierzowica na Kujawach, ZK, 7 (1985), s. 5–27. Śliwiński B., Ród Lisów. Problem pochodzenia wojewody krakowskiego Mikołaja i biskupa krakowskiego Pełki, [w:] Genealogia. Studia nad wspólnotami krewniaczymi i terytorialnymi w Polsce średniowiecznej na tle porównawczym, Toruń 1987, s. 33–46. Śliwiński B., Sambor II, książę tczewski, Tczew 2010.

195

Śliwiński B., Zerwanie Świętopełka gdańskiego z księciem krakowskim Leszkiem Białym, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowiecza, t. 8, Gdańsk 2002. Śliwiński J., Władysław Biały (1327/1333–20 luty 1388). Ostatni książę kujawski. Największy podróżnik pośród Piastów, Kraków 2011. Świerzawski A., Przemysł król Polski, Warszawa 2006. Tazbir J., Dzieje polskiej tolerancji, Warszawa 1973. Tazbirowa J., Rola polityczna Iwona Odrowąża, PH (57), 1966, s. 199–212. Teterycz-Puzio A., Henryk Sandomierski (1126/1133–18 X 1166), Kraków 2009. Tęgowski J., Kontakty rodzinne dynastów polskich i ruskich w średniowieczu, [w:] Między sobą. Szkice historyczne polsko-ukraińskie, red. T. Chynczewska-Hennel i in., Lublin 2000 s. 7–34. Trąba M., Bielski L., Poczet królów i książąt polskich, Bielsko-Biała 2003. Tymieniecki K., Henryk zwany Kietlicz, [w:] PSB, IX, Wrocław 1960–1961, s. 415–417. Tymieniecki K., Misja polska w Prusiech i sprowadzenie Krzyżaków, Toruń 1935. Umiński J., Henryk arcybiskup gnieźnieński zwany Kietliczem (1199–1219), Lublin 1926. Umiński J., Wincenty z Niałka, następca Henryka zwanego Kietliczem, Lwów 1930. Umiński J., Śmierć Leszka Białego, NP (2), 1947, s. 3–36. Urbańczyk S., Leszek, SSS, t. 3, 1967, s. 48. Urzędnicy małopolscy XII–XV wieku. Spisy, red. A. Gąsiorowski, Wrocław 1990. Vossberg F.A., Siegel des Mittelalters von Polen, Lithauen, Schlesien, Pommern und Preussen, Berlin 1854. Wasilewski T., Data zgonu biskupa krakowskiego Mateusza i księcia sandomierskiego Henryka – 18 października 1165 roku, [w:] Christianitas et cultura Europae. Historiae peritus. Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego Kłoczowskiego, red. H. Gapski, cz. 1, Lublin 1998. Wasilewski T., Helena księżniczka znojemska, żona Kazimierza Sprawiedliwego, PH (69), 1978, s. 115–120. Wawrzyńczykowa-Wilkiewicz A., Ze studiów nad polityką polską na Rusi na przełomie XII i XIII wieku, Wilno 1937. Wiliński K., Walki polsko-pruskie w X–XIII w., ZH, (52), 1987, z. 1, s. 169–174. Wiszewski P., Domus Bolezlai. W poszukiwaniu tradycji dynastycznej Piastów (do około 1138 roku), Wrocław 2008. Wiszewski P., Henryk II Pobożny. Biografia polityczna, Legnica 2011. Wiszewski P., Ilustrowany poczet władczyń polskich, Wrocław 2010. Wiszewski P., Leszek Biały i jego czasy, [w:] Poczet polskich królów i książąt, t. 14, Wrocław 2002. Włodarski B., O udziale polski w wyprawie krzyżowej Andrzeja II w 1217 roku, KH (38), 1924, s. 29–36. Włodarski B., Polityczna rola biskupów krakowskich w XIII wieku, NP 27 (1967), s. 29–62.

196

Włodarski B., Polityczne plany Konrada księcia mazowieckiego, Toruń 1971. Włodarski B., Polityka ruska Leszka Białego, Lwów 1925. Włodarski B., Polska i Ruś 1194–1340, Warszawa 1966. Włodarski B., Rzekomy dokument Świętopełka pomorskiego z 1180 roku, RH (5), 1929, s. 1–16. Włodarski B., Salomea królowa halicka, NP, t. 5, 1957. Wojciechowski P.K., Kiedy odbył się wiec w Korytnicy?, KH (92), 1985, s. 641–644. Wojciechowski T., Szkice historyczne z XI wieku, wyd. 2, Warszawa 1925. Wojciechowski Z., Zagadnienia immunitetu sądowego w Polsce w XII wieku, [w:] Księga ku czci Władysława Abrahama, t. 2, Lwów 1931. Woroniecki J., Święty Jacek Odrowąż, Katowice 1947. Wyrozumska B., Z dziejów polskich pielgrzymek w średniowieczu, [w:] Studia z historii i historii sztuki, red. S. Cynarski i in., Zeszyty Naukowe UJ, Prace historyczne, (89), 1989. Wyrozumski J., Goworek, PSB, t. 8, 1960, s. 389–390. Wyrozumski J., Historia Polski do 1505, Warszawa 1989. Wyrozumski J., Kazimierz Wielki, Wrocław 1982 (wyd. 2, 1986; wyd. 3, 2004). Wyrozumski J., Leszek Biały, PSB, t. 17, 1972, s. 155–157. Wyrozumski J., Marek, PSB, t. 19, cz. 4, 1974, s. 619–620. Wyrozumski J., Mikołaj, PSB, t. 21, cz. 1, 1976, s. 80–82. Wyrozumski J. Znaczenie mistrza Wincentego dla kultury polskiej, [w:] Cistercium Mater Nostra, Tradycja – Historia – Kultura, red. M. Starzyński i in., Kraków 2008, s. 31–38. Zabłocki W., Grzymisława Ingwarówna, księżna krakowsko-sandomierska, Kraków 2012. Zachorowski S., Studia do dziejów wieku XIII w pierwszej jego połowie, Kraków 1920. Zakrzewski S., Mieszko I jako budowniczy państwa polskiego, Warszawa 1921(wyd. 2, Kraków 2006). Zakrzewski S., Bolesław Chrobry Wielki, Lwów 1925 (wyd. 2, Kraków 2006). Zieliński A., Władysław Łokietek. Niezłomny czy nikczemny?, Warszawa 2010. Zielonka Z., Henryk Prawy, Katowice 1982. Zientara B., Bolesław Wysoki. Tułacz, Repatriant, Malkontent, Kraków 2008. Zientara B., Mieszko Plątonogi, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 131–135. Zientara B., Mieszko III Stary, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A, Garlicki, Warszawa 1984, s. 114–121. Zientara B., Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 1975 (wyd. 2, 1997; wyd. 3, 2006). B. Zientara, Władysław Laskonogi, [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1984, s. 147–154. Zientara B., Sprawy pruskie w polityce Henryka Brodatego, ZH, (41), 1976, s. 27–42. Żmudzki P., Studium podzielonego królestwa. Książę Leszek Czarny, Warszawa 2000. Żylińska J., Piastówny i żony Piastów, Warszawa 1975.

197

198

Indeksy

Indeks obejmuje tekst wraz z przypisami, nie obejmuje aneksu i bibliografii. Autorzy nowożytni wyróżnieni zostali kursywą. Pominięto następujące terminy: Leszek Biały, Kraków, Małopolska, Piastowie (Piastowice), Polska, Sandomierz, ziemia krakowska, ziemia sandomierska. W indeksie zastosowano następujące skróty: abp. – arcybiskup, b. – brat, bł. – błogosławiony, bp. – biskup, c. – córka, ces. – cesarz, d-ca – dowódca, dz. – dziekan, g. – góry, k. – kraina, kan. – kanonik, kasz. – kasztelan, kr. – król (królowa), ks. – książę (księżna ), l. – legat, m. – miejscowość, mrgb. – margrabia, nam. – namiestnik, ob. – obecnie, p. – państwo, prep. – prepozyt, rz. – rzeka, woj. – wojewoda, s. – syn, św. – święty, ż. – żona.

199

Indeks osobowy

A Abgarowicz K. – 15 Abraham W. – 18,63, 87, 88, 91, 93, 94, 96, 104, 105, 108, 157, 158, 160 Adelajda, c. Kazimierza Sprawiedliwego – 28, 29 Agafia, ż. Konrada Mazowieckiego – 66, 83, 167, 170 Agnieszka, c. Bolesława Krzywoustego – 58, 164 Alberyk z Trois Fontaines – 60 Aleksander III, papież – 30 Aleksander, ks. bełski – 64–67, 69, 70, 72, 75, 80 Arnold S. – 108 Andrzej II, kr. węgierski – 18, 19, 58, 59, 62–64, 67–76, 78, 79, 81, 83, 97, 115, 132 Andrzej, ks. węgierski – 79, 81, 82 Andrzej Gryfita, kan. krakowski – 131 Anna, m. Leszka, ks. raciborskiego – 26 Anna, c. Mścisława Udałego – 75 Anna?( księżna wdowa ), ż. Romana halickiego – 61–66, 68–70, 104, 164 Anonim tzw. Gall – 16, 25, 26 Arnold, bp. poznański – 89, 101, 108 Arpadowie, ród – 12, 27, 57, 69–71, 73, 78, 79, 82, 83

200

Awdańcy, ród – 20, 51, 52, 93, 99, 100, 107, 137 B Baldwin, dz. łęczycki – 121 Balzer O. – 17, 18, 20, 23–27, 29, 31, 32, 34, 50, 52, 57, 65, 87, 90, 100, 136, 140, 142–144, 148, 153 Baran-Kozłowski W. – 19, 86, 87, 89–94, 96, 98, 99, 101, 102, 108–110, 139 Bartnicki M. – 18, 66, 69, 74–81 Barton, bp. kujawski – 124 Bartoszewicz J. – 172 Bela II Ślepy, kr. węgierski – 27 Bela III, kr. węgierski – 58 Bela IV, kr. węgierski – 81 Benedykt, nam. węgierski – 73, 74, 76 Benedykt, woj. węgierski – 64 Benedykt, św. – 167 Benedyktyni – 168 Benyskiewicz K. – 7, 8 Bernard z Clairvaux, św. – 84 Bielowski A. – 16 Bieniak J. – 20, 32, 100, 126, 151 Biniaś-Szkopek M. – 8, 30 Biskup M. – 127 Blumenstock A. – 90, 91

Boguchwał, prep. krakowski – 139, 141 Böhm M. – 9, 27 Bohun T. – 10 Bolesław, b. Leszka Białego – 28, 30 Bolesław, s. Konrada Mazowieckiego – 144 Bolesław, s. Mieszka Starego – 24, 25, 33, 38, 39, 162 Bolesław Chrobry – 7, 20, 121, 131, 136, 148, 150 Bolesław Kędzierzawy – 8, 23–26, 30 Bolesław Krzywousty – 8, 18, 19, 23–25, 29–31, 33, 35, 36, 43, 45, 58, 90, 91, 96, 97, 101, 144, 151, 158, 164 Bolesław Pobożny – 9, 142, 167 Bolesław Rogatka – 9, 20, 151 Bolesław Szczodry – 7 Bolesław Wstydliwy – 9, 10, 14, 25, 31, 66, 83, 98, 140, 143–145, 149, 155, 166–169, 171, 172 Bolesław Wysoki – 8, 23, 24, 33, 37, 39, 46, 98, 100, 144 Boras Z. – 50 Boryczka J. – 152 Borzywój, ks. czeski – 27 Bożogrobcy – 67, 106, 111 Bożena, postać literacka – 171 Buczek K. – 24 Budzisław Krzesłowic Odrowąż, kasz. wiślicki – 130 C Cetwiński M. – 149 Chróścielewski T. – 174 Chrystian, bp. pruski – 117, 121, 123–130, 132, 142, 170 Chynczewska-Hennel T. – 78 Cynarski S. – 123 Cyprian, bp. lubuski i wrocławski – 92

Cystersi – 84, 89, 111, 117, 124, 137, 143 D Daniel, ks. halicki – 18, 61–72, 74–81, 83, 104, 119, 123, 125 Dąbrowski D. – 18, 21, 37, 63, 65, 66, 69–73, 75–81, 164 Dąbrowski J. – 8, 17, 23, 87, 105, 157 Dekoński D. A. – 146 Deptuła Cz. – 21, 32, 33, 117, 144, Długopolski E. – 8, Dmuszewski L. – 171 Dobosz J. – 8, 20, 92 Dobrawa (Dubrawka) c. Konrada Mazowieckiego – 77 Dominiak W. – 9, 103 Dominikanie – 20, 84, 111, 145, 146, 155, 167 Dominik Guzman, św. – 121, 145 Dowiat J. – 121 Droba L. – 18, 57, 69 Dróżdż K. – 7 Dworsatschek M. – 8 Dworzaczek W, – 20, 27–29, 34, 50, 90, 142 Dziewulski W. – 19, 97, 103, 115 Dytryk, mrgb. Miśni – 102 Dzier(ży)sław Abrahamowic Odrowąż – 80, 130 Dziębowska E. – 171 E Elżbieta Łokietkówna – 8 Emeryk, ks. węgierski – 58 Elsner J. – 171 F Fąka M. – 19, 89, 91 Filia, woj. węgierski – 77, 78

201

Filip Szwabski – 60 Florian, św. – 33 Florian Wojciechowic, możny małopolski – 80 Fonnesberg-Schmidt I. – 121, 124 Franciszkanie – 155 Fryderyk Barbarossa, ces. niemiecki – 24, 28–30, 32, 60 Fryderyk II Hohenstauf, ces. niemiecki – 97 G Gapski H. – 28 Gawęda S. – 153 Gąsiorowski A. – 100 Gedko, bp. płocki – 89, 92, 94, 110, 115, 135, 138 Gerard, bp. ruski – 84 Gertruda, kr. węgierska – 70 Gerwazy, św. – 61 Giergiel T. – 39, 47, 52, 107, 143 Gieysztor A. – 144 Ginter T. – 23 Gładysz M. – 19, 114–116, 118, 119, 121–125, 128–130 Goworek – 20, 38, 40–42, 44, 47–49, 52, 107, 157, 159, 162, 168, 171, 175 Gozimirski K. – 175 Górczak Z. – 90 Górski K. – 20, 47, 137 Grabski A. F. – 7 Grodecki R. – 16, 17, 19, 20, 23, 41, 43, 47–49, 52, 87, 94, 96, 103, 105, 107, 109, 115, 122, 126, 136, 139, 143, 148, 157, 158 Grudziński T. – 7 Grzegorz, l. papieski – 63 Grzegorz VII, papież – 85 Grzymałowie, ród – 100

202

Grzymisława – 9, 65, 66, 74, 83, 107, 140, 143, 144, 149, 150, 155, 167–170, 172 Gryfici- Świebodzice , ród – 47, 93, 99, 131, 137, 138, 165, 173 Gunter, bp. elekt płocki – 152 H Helena, ks. krakowska – 18, 25, 27–30, 34, 39–45, 47, 53, 66, 171 Henryk Biały – 9, 27 Henryk Brodaty – 8, 11, 14, 19, 46, 50, 53, 54, 75, 80, 87, 88, 90, 93–99, 101–104, 108–110, 112, 114–116, 118, 121, 123–133, 135–150, 152–155, 160, 164–172 Henryk Głogowski – 9, 151 Henryk Kietlicz, abp. gnieźnieński – 12, 13, 19, 20, 41, 54, 55, 62, 63, 85–99, 101–103, 105, 106, 108–112, 114–117, 124, 132, 135, 137–139, 141, 164, 165, 169 Henryk Lew, ks. saski – 61 Henryk Pobożny – 9, 27, 52, 115, 152, 160 Henryk Probus – 9 Henryk Sandomierski – 8, 28, 30, 144 Heck R. – 136 Hlebionek M. – 9 Honoriusz III, papież – 79, 106, 109, 110, 114, 118–125, 135, 140, 157, 170 Hruszewskij M. – 68 I Igor, ks. nowogrodzki – 62 Igorewicze – 62–64, 66–68 Innocenty III, papież – 17, 63, 67, 72, 73, 87, 90, 91, 93, 94, 96, 97, 101, 102, 106, 109, 111, 113–117, 135, 164

Ingwar, ks. łucki – 59, 65, 67, 69, 170 Iwo Odrowąż, bp. krakowski – 20, 41, 52, 86, 89, 93, 101, 105–107, 110, 111, 119, 126, 128, 130, 131, 137–140, 142, 143, 145, 147, 152, 157, 173 Izasław, s. Włodzimierza Igorewicza – 67, 68 J Jacek Odrowąż, św. – 84, 145, 146 Jadwiga, ż. Władysława Odonica – 141 Jadwiga śląska, św. – 132, 173 Jakub, św. – 29, 146 Jan, rycerz Kazimierza Sprawiedliwego – 32 Jan Czapla, scholastyk – 104, 107, 167 Jan Długosz – 15, 16, 25, 27, 61, 67, 71, 73, 78, 79, 93, 127, 128, 130, 131, 143, 145, 147, 149, 153, 167, 168, 173 Jan Klimontowic Gryfita – 130, 173 Janusz, archidiakon – 93 Jaron, d-ca przemyski – 77 Jaropełk, s. Włodzimierza Kormiliczyca ? – 69 Jarosław, ks. nowogrodzki – 66, 170 Jarosław, ks. i bp. opolski – 23, 33, 36–39, 46, 92, 100 Jarosław, ks. perejasławski – 62, 74 Jawołod, s. Włodzimierza Kormiliczyca ? – 69 Jasiński K. – 20, 21, 23–29, 31, 33, 45, 46, 65, 78, 90, 100, 116, 118, 136, 143, 144, 153, 160, 171 Jasiński T. – 124 Jaszko Gryfita, postać literacka – 173 Jazabel, postać biblijna – 167 Juszczyk J. – 174 Jezierski J. M. – 175

Jezierski F. S. – 171 Jorgensen E. – 17 Jureczko A. – 9, 27, 88, 110, 136 Jurek T. – 9, 20, 147–149 K Kaczmarczyk Z. – 8, 108 Karczewski D. – 63, 149 Kazimierz, b. Leszka Białego – 28, 29 Kazimierz, ks. inowrocławsko – gniewkowski – 26 Kazimierz, ks. kujawsko-łęczycki – 10, 29 Kazimierz, ks. opolski – 10, 90, 103, 108, 112, 114, 115, 135, 137–139, 152, Kazimierz II, ks. zachodniopomorski – 115 Kazimierz Odnowiciel – 7, 155, 166 Kazimierz Sprawiedliwy – 8, 13, 15, 18, 24–37, 39, 40, 43–45, 50, 53, 57, 58, 66, 82, 86–88, 91, 92, 98, 102, 104, 105, 111, 113, 122, 155, 159–161, 163, 164, 166, 168–171, 173 Kazimierz Wielki – 8 Kętrzyński S. – 7, 29 Kętrzyński W. – 16, 126, 128 Kinga, św., ks. węgierska – 83 Kłoczowski J. – 20, 28, 145, 146 Kłodziński A. – 19, 94, 109, 136, 138, 141, 146–148 Kobyliński Sz. – 172, 174 Kochanowski J. K. – 17 Koloman, ks. węgierski – 71–73, 77–79, 83 Kondratowicz D. – 171, 172 Konrad, mgrb. Łużyc – 98, 101 Konrad, s. Władysława Wygnańca – 100 Konrad II, ks. mazowiecki – 26 Konrad II, ks. znojemski – 25, 27, 28

203

Konrad III, ks. oleśnicki – 27 Konrad VII Biały – 9, 27 Konrad Mazowiecki – 9, 12–14, 18, 19, 25, 29–31, 34, 37, 38, 40, 41, 44, 45, 48, 50, 52–54, 61, 65–68, 75, 77, 80, 83, 87, 89, 90, 98, 99, 102–105, 107, 112–114, 116–119, 123–132, 135–138, 142–145, 148, 149, 151–153, 158, 161–172 Konrad III Otto – 27 Konrad V Kącki – 27 Konrad X, s. Konrada Kąckiego – 27 Kosman M. – 122 Kotjan, chan Połowców – 77, 80 Kowalska B. – 83 Kowalska M. – 171 Kowalski J. – 175 Kozłowska – Budkowa Z. – 16, 128 Krajewski T. – 171 Kraszewski J. I. – 32, 172–173 Kruczek I. – 111 Krystyn, woj. mazowiecki – 41, 75, 104, 106, 107, 162, 164, 165, 167, 169, 170 Krzyżaniakowa J. – 32 Krzyżanowski S. – 17, 140 Kuczyński S. K. – 24, 128 Kumanowie, lud pogański – 121 Kuraś S. – 17 Kutrzeba S. – 94 Kürbis B. – 15, 32, 92 L Labuda G. – 7, 16–20, 23, 24, 52, 122, 124, 126–132, 136–138, 141, 142, 146–149, 152, 153, 159 Leon IX, papież – 85 Lesser A. – 172 Lestkowie (książęta wg. Wincentego Kadłubka) – 26

204

Leszek (Lestek), ks. legendarny – 25 Leszek, ks. inowrocławski – 9, 26 Leszek, ks. raciborski – 26 Leszek, s. Bolesława Kędzierzawego – 23, 25, 26, 32 Leszek, s. Bolesława Krzywoustego – 25 Leszek Czarny – 9, 27, 155 Lisowie, ród – 20, 100 Lupus, bp. płocki – 32 Ł Łabędzie, ród – 100 Łaguna S. – 18, 92, 94 Łowmiański H. – 90, 108, 136 M Maciejewski J. – 19, 89, 92, 94 Maleczyński K. – 8, 16, 17, 24, 89, 96 Małkiewicz A. – 123 Manteuffel T. – 84 Marcin, przeor płocki – 167 Marcin, św. – 149, 151 Marek Gryfita – 20, 75, 131, 138, 165 Marosz J. – 175 Maria, c. Mścisława Udałego – 79, 82 Maria, ks. serbska i znojemska – 27 Marzec A. – 10, 31 Matejko J. – 172–174 Mateusz, bp. – 28, 84 Mechanisz J. – 171 Michał, bp. kujawski – 126, 128, 146, 152 Mieszko I – 7, 82 Mieszko II – 7 Mieszko Bolesławowic – 7 Mieszko Mieszkowic – 23, 34, 39 Mieszko Plątonogi – 8, 10, 12, 13, 19, 23, 24, 33–39, 46, 50, 52–54, 67, 68, 87, 90, 93, 95–103, 112, 115, 155, 164, 165, 169

Mieszko Stary – 8, 11–14, 18, 23–25, 30, 32–40, 42–47, 49, 51, 53, 58, 60, 85–88, 92, 98, 100, 138, 150, 151, 155, 161–163, 166, 168, 169 Mika N. – 8, 19, 96, 100, 149, 150, 152 Mikołaj, woj. krakowski – 12, 20, 34–36, 39–45, 47–53, 86, 92, 93, 100, 107, 162–164, 168 Mikołaj Repczol – 20, 107, 138, 140, 143 Mikołaj, św. – 146 Mitkowski J. – 20, 107, 136 Mokjan, d – ca węgierski – 62 Mongołowie – 80, 84 Mosbach A. – 7 Mrokota, bp. poznański – 87 Mrukówna J. – 15 Mścisław Chrobry – 58 Mścisław Izjasławowicz – 164 Mścisław Niemy – 64, 65, 67, 69 Mścisław Udały – 72, 73, 75–81 Mścisław Włodzimierzowicz – 74 Mścisławowicze – 21, 65, 66, 73–75, 78, 79, 164 Mściwój I – 53, 54, 105, 117, 138 Mularczyk J. – 20, 131, 136, 148, 150 N Niemcewicz J. U. – 171 NN, córka Ingwara – 65, 66, 83, 170 Nowacki B. – 9, 142 Nowak – Romanowicz A. – 171 Nowak T. – 8 O Odon, b. Leszka Białego – 28 Odon, ks. Wielkopolski – 23, 30, 34, 39, 54, 86–88, 135, 141, 142, 165 Odrowąże, ród – 20, 47, 52, 100, 130, 132, 137, 173

Ogierz, bp. kujawski – 89 Olegowicze – 62 Ostasz ( Eustachy ) Odrowąż, kasz. wiślicki – 52 Otto IV , ces. niemiecki – 60, 97 Osięgłowski J. – 60 Osiński J. – 9 P Pakosław Stary – 20, 41, 71, 75, 80, 89, 100, 107, 157 Paner A. – 27, 101 Papieski Z. – 174 Paweł, bp. poznański – 101, 102, 108, 126, 128, 152 Paweł, św. – 45 Pauli Ż. – 93 Pelczar S. – 9, 148 Pełka, bp. krakowski – 20, 34, 35, 38–41, 45, 46, 48, 51, 52, 58, 86, 89, 92, 100, 106 Perles M. – 173 Perygryn z Wisenburga, rycerz – 155 Piekosiński F. – 17, 143 Pietras Z. S. – 7, 8 Pietrzykowski R. – 9 Piotr, prep. głogowski – 121, 123 Piotr Włostowic – 20, 84, 100 Plezia M. –15, 16 Plisiecki P. – 87 Polkowski I. – 93 Połowcy – 59, 62, 67, 77, 78, 80, 81 Pot, woj. węgierski – 67 Powałowie, ród – 100 Powierski J. – 15, 19, 105, 116–118, 122, 125, 130, 142, 146, Prokop K. R. – 32, 94 Protazy, św. – 61 Przedsława, ż. Romana halickiego – 59 Przemysł I – 9, 142, 167

205

Przemysł II – 9 Przemysł Otokar I – 93 Przemysł Otokar II – 27 Przemysław, ks. raciborski – 26 Przemyślidzi – 27 Przybył M. – 8, 9, 19, 96, 98 Ptak J. – 21, 61 Ptaśnik J. – 17

Rawicze, ród – 47, 52, 100 Rogatty R. – 175 Roman, ks. halicko- włodzimierski – 12, 37, 38, 42, 53, 55, 58–62, 64–66, 70, 72–75, 81, 82, 89, 104, 162, 164, 170, 174 Roman Igorewicz – 63, 64, 67, 68 Romanowicze – 18, 37 Rościsław, s. Ruryka II – 59, 60, 64 Rościsławowicze – 42 Ruryk II, ks. kijowski – 58–60, 62 Rurykowicze – 12, 76, 82–84 Rutkowski H. – 24 Rymar E. – 19, 96, 141

Smoliński M. – 18, 28, 29, 97 Smolka S. – 8, 11, 18, 24, 33, 34, 42, 43, 45, 51, 96, 148, Snoch B. – 8 Sobociński W. – 18, 39 Sperka J. – 9 Spież J. A. – 146 Stabińska J. – 94 Stanisław, św. 7, 16 Starzyński M. – 32 Staufowie – 97 Stefan, kasz. chełmiński – 127 Stroynowski L. – 174 Strzelczyk J. – 7, 32 Sudysław, bojar halicki – 74, 81 Sulisław Bernatowicz, kasz. sandomierski – 67 Suł, podkanclerzy Leszka Białego – 89 Sułkowska – Kuraś I. – 17 Szczur S. – 10, 23 Szempliński Ł. – 90, 117, 126, 127, 130, 138, 142, 151 Szkaradek ( Krotoski ) K. – 136, 148 Szymański J. – 17, 19, 21, 93

S

Ś

R

Salomea, bł., c. Leszka Białego – 13, 16, 18, 71–73, 75, 77–79, 83, 144, 155 Salomea, ż. Bolesława Krzywoustego – 25, 29 Samsonowicz H. – 9, 10, 15, 25, 27, 52, 53, 105, 107, 119, 126, 140, 159 Sasin, ojciec bp. Gedki – 138 Schónwiese Ch. D. – 152 Semkowicz A. – 19, 20, 136, 148, 150, 173 Semkowicz W. – 20, 93, 99, 100, 137 Sielicki F. – 16, 121 Siemomysł, ks. inowrocławski – 26 Siemowit, ks. mazowiecki – 144 Skibiński E. – 32

206

Śliwiński B. – 15, 19, 20, 26, 34, 100, 118, 122, 142, 147, 152, 158,160 Śliwiński J. – 9 Światosław Igorewicz – 63 – 68, 170 Świerzawski A. – 9 Świętopełk, ks. gdański – 14, 53, 82, 127, 128, 131, 138, 141–143, 145– 154, 158–160, 165, 166, 172, 173 T Tazbir J. – 122 Tazbirowa J. – 20, 117, 119, 136, 139, 143, 146 Teterycz-Puzio A. – 8

Tęgowski J. – 78, 84 Topolski J. – 18 Trawkowski S. – 20, 121, 160 Trzeciak D. – 174 Tuczyński F. – 174 Tylka T. – 175 Tymieniecki K. – 18, 19, 126 U Umiński J. – 19, 20, 87, 88, 91, 94, 96, 102, 103, 108 – 110, 117, 118, 139, 148, 150, 158 Urbańczyk S. – 26 Urosz, żupan serbski – 27 W Wacław, św. – 17 Waldemar II, kr. duński – 60, 105, 117, 147 Waligóra Mszczuj, postać literacka – 173 Warcisław, ks. świecki i gniewski – 128 Wasilewski T. – 18, 24, 25, 28, 29 Wasylko, s. Romana halickiego – 18, 61, 63, 65–67, 69, 70, 72, 77, 78, 80, 104 Wawrzyniec, bp. lubuski – 126, 128, 152 Wawrzyniec, bp. wrocławski – 92, 121, 123, 126, 128, 152 Wawrzyńczykowa-Wilkiewicz A. – 18, 67, 89 Wąsowicz H. – 21 Welfowie – 97 Wiliński K. – 129 Więcesław, kasz. krakowski?, poseł na Węgry – 63 Wincenty Kadłubek, bł. – 15, 26, 30–33, 35, 37, 38, 40, 41, 44, 45, 47–49, 51, 52, 58, 86, 89, 92–94, 100, 105, 106, 135, 137, 161–163, 165, 168

Wincenty z Kielczy – 16 Wincenty z Niałka, abp. gnieźnieński – 20, 126, 135, 139, 141, 147, 152 Wiszewski P. – 9, 10, 25 Witkowska A. – 144 Władysław Biały, ks. kujawski, mnich z Dijon – 9, 27 Władysław, ks. opolski – 9 Władyslaw Opolczyk – 9 Władysław Herman – 7, 8 Władysław Kormiliczyc, bojar ruski – 63, 67, 69, 70, 72 Władysław Laskonogi – 9, 12–15, 19, 33, 45, 49, 50–55, 60–64, 75, 76, 82, 85–90, 92–98, 101–104, 107–112, 115–117, 123, 124, 127, 130–132, 135–142, 144–150, 152, 153, 162–166, 168, 169, 171 Władysław Łokietek – 8, 26, 155 Władysław Odonic – 9, 14, 19, 54, 55, 62, 63, 82, 87–90, 93–96, 98, 99, 101–103, 107–110, 112, 114–116, 127, 135–139, 141, 142, 144, 146–150, 152–154, 158, 160, 164–167, 169, 173 Władysław Wygnaniec – 8, 19, 23, 24, 33, 35, 54, 93, 96, 97 Włodarski B. – 9, 18, 19, 37, 41, 42, 44, 53, 57–60, 62–82, 89, 93, 98, 104, 113, 115, 118, 122, 128, 130, 148 Włodzimierz, ks. halicki – 42, 58 Włodzimierz, ks. kijowski – 1221 Włodzimierz, ks. piński – 65 Włodzimierz Igorewicz, ks. siewierski – 63, 64, 67, 68 Włodzimierz Monomach – 74 Wojciech Awdaniec, woj. krakowski –52, 89, 100, 107 Wojciechowski P. K. – 143 Wojciechowski T. – 24, 25

207

Wojciechowski Z. – 108 Woroniecki J. – 146 Wsiewołod Czermny, ks. kijowski – 28 Wszewołod, b. Aleksandra bełskiego – 69, 70 Wszewołod, s. Włodzimierza Igorewicza – 67 Wszewołod, ks. suzdalski – 62 Wszewołod Olegowicz – 63 Wyrozumska B. – 123 Wyrozumski J. – 8, 10, 20, 32, 34, 41, 107 V Viola, ks. bułgarska, ż. Kazimierza opolskiego – 115 Voigt J. – 17 Vossberg F. A. – 140 Z Zabłocki W. – 9, 66

208

Zachorowski S. – 17–19, 23, 51, 53, 86, 87, 105, 107, 109, 118, 126, 129, 145, 148, 157, 158 Zakon krzyżacki ( Krzyżacy ) – 12, 13, 19, 116, 124, 126, 127, 130–132, 158, 170 Zakrzewski I. – 17 Zakrzewski S. – 7 Zbigniew, b. Bolesława Krzywoustego – 151 Zielińska – Melkowska K. – 15 Zieliński A. – 8 Zientara B. – 8, 11, 19, 20, 37, 39, 46, 50, 52, 54, 88, 93, 94, 96, 97, 99, 102, 108–110, 114, 115, 118, 121, 124–126, 129, 131, 132, 136, 138–141, 146–148, 153, 159, 160 Zuleta, kapelan bp. krakowskiego – 89 Ż Żmudzki P. – 9, 26, 27 Żyrosław, bojar halicki – 81

Indeks geograficzny

B Bałtyk ( Morze Bałtyckie ) – 20, 146, 148 Bełz – 67, 68, 70 Berlin – 140 Biskupińskie Jezioro – 151 Borzykowa – 67, 98 – 101, 117, 164, 169 Bóbrka, rz. na Rusi – 70 Bolonia, m. we Włoszech – 101 Bornhöved, m. w Niemczech – 147 Brno, m. w Czechach – 27 Brześć – 65, 66 Brzeźno – 129 Bug, rz. – 75–77, 80, 123 Busko – 101, 143 Bydgoszcz – 19, 89 C Chełmno – 127 Cienia – 140 Cierno – 143 Cyrzyny , ob. Czyżyny – 106 Czchaczów, ob. Caców – 143 Czechy, p. – 27, 90, 93, 141, 145 Czerników – 89 Czersk – 167 Częstochowa – 136

D Dania, p. – 11, 60, 117 Danków – 135, 136, 143, 165, 169 Dłubnia, rz. – 131, 132, 165 Dniestr, rz. – 79, 81 Drohiczyn – 66 Dźwinogród ( Zwenigorod ) – 63, 64, 67, 68, 81 E Europa, k. – 59, 123, 146 Estonia, p. – 123 F Finlandia, p. – 123 Francja, p. – 33 G Gąsawa – 12, 14, 19, 20, 31, 41, 116, 122, 135, 140, 144, 146–155, 160, 168, 169, 172, 174, 175 Gąsawskie Jezioro – 151 Gdańsk – 17–19, 27, 28, 97, 122, 142, 146, 172 Głogów – 95, 101 Gniew – 128

209

Gniezna, rz. na Rusi – 68 Gniezno – 23, 139, 151, 154, 166, 174 Gojców – 89 Gołańcz – 153 Graz, m. w Austrii – 17 Gródek – 77 H Halicz – 16, 42, 58, 59, 61–64, 67–75, 77–83, 161, 174 Hanower, m. w Niemczech – 16, 60 I Inowrocław – 63, 149 Italia ( Włochy ) – 11, 33, 97 J Jędrzejów – 37, 38, 84, 111, 137, 143, 162 K Kalisz – 45, 54, 94, 95, 109, 147 Kałka, rz. na Rusi – 80 Kamieniec wołyński – 69, 70 Kamień – 146 Karpaty, g. – 148 Katowice – 7 – 9, 146 Kcynia – 141 Kijów – 59, 60, 63, 146 Kołbacz – 117 Kopenhaga, m. w Danii – 17 Korytnica – 143 Koszalin – 19 Koźle – 9, 27 Królewiec – 17 Krzemieniec – 68 Krzyszków – 29 Kujawy, k. – 23–26, 44, 52, 53, 118, 126, 151, 169 Kumów, m. na Rusi – 66, 69

210

L Legnica – 9 Leningrad, ob. Sankt Petersburg – 16 Litwa, p. – 17 Liwonia, k. – 123 Lonyz, ob. Łowicz, Łońsk, Łężyn – 126, 127 Lubaczów – 171 Lublin – 18 – 20, 28, 61, 78, 111 Lubusz – 131, 165 Lwów – 8, 9, 16, 20, 63, 68, 108, 139, 140 Ł Łekno – 117, 124, 170 Łęczyca – 24, 28, 30, 35, 44, 164, 168 Łuck – 69 Łużyce, k. – 101, 102, 138 Łysa Góra, g. – 171 Łysinin – 175 M Maliniów, ob. Małyniów – 130, 142 Mazowsze, k. – 8, 23, 25, 26, 32, 44, 52, 53, 57, 75, 77, 104, 116, 118, 123, 131, 136, 137, 143, 144, 169, 171 Mąkolno – 14, 99, 117, 170 Miechów – 67, 111, 119 Marcinkowo – 148, 154, 155, 166, 173–175 Międzychód – 50 Miśnia – 102 Mogilno – 147 Moskwa – 16 Mozgawa, rz. – 37–39, 42–46, 58, 61, 98, 155. 162, 166, 175 N Nida, rz – 143 Niedźwiedź, m – 147

Niemcy, p. – 11, 28, 29 Nowogród – 73, 74 Nowy Korczyn – 25, 143 Noteć, rz. – 141 Nakło – 141, 142, 148 O Oleśnica – 9, 27 Oliwa- 117 Ołomuniec, 27 Opatowiec – 167 Opatów – 84, 89 Opole – 9, 46, 103

Przemęt – 99 Przemyśl – 64, 66–68, 71, 74, 77, 81 Putywel, m. na Rusi – 63 R Racibórz – 8, 9, 19, 46, 18, 37, 42, 53, 55, 57–60, 62, 64–84, 89, 93, 97, 104–106, 122–124, 131, 132, 145, 146, 159, 161, 162, 170, 173 Rugia, k. – 60 Ruś – 9, 12, 13 Rzym – 17, 73, 89–91, 94, 96, 97, 101, 102, 164

P Palestyna ( Ziemia Święta ) – 13, 19, 76, 114–121, 123, 125, 126, 159, 170, 175 Pałuki, k. – 174, 175 Paryż – 17 Pelpin – 146 Perejasław – 62 Peremyl, m. na Rusi – 70, 81 Płock – 32, 33, 113, 128 Podgórze Sudeckie – 121 Pomorze, k. – 19, 60, 82, 105, 117, 118, 122, 124, 126, 140, 141, 147, 148, 151, 158, 159 Pomorze Gdańskie, k. – 25, 44, 53, 54, 83, 117, 127, 128, 131, 138, 141, 143, 145, 146, 150, 151, 153, 159 Pomorze Środkowe – 147 Pomorze Zachodnie – 54, 117, 127, 147, 153 Poznań – 7–9, 16 – 21, 23, 32, 37, 60, 90, 101, 108, 118, 126, 131, 142, 145, 147 Prądów – 130 Prusy, k. – 12, 13, 17, 19, 30, 80, 104, 109, 110, 113–129, 132, 133, 140, 146, 158–160, 162, 165, 170

S San, rz. – 140 Sanok – 62 Sądowel – 137 Seret, rz. na Rusi – 62, 68 Sieciechów – 167 Siedmiogród, k. – 132 Sieradz – 44 Spisz – 72 Stolica Apostolska ( Watykan ) – 17, 91, 96, 98, 119 Stołpie – 66, 69 Sulejów – 89, 111, 147 Szumsk – 68 Ś Śląsk, k. – 17, 20, 23, 38, 46, 50, 93, 94, 96, 100, 115, 124, 127, 131, 136– 138, 140, 143 Śląsk Górny, k. – 9 Świecie – 128 T Tarnopol – 62 Tczew – 142

211

Torczesk, m. na Rusi – 78 Toruń – 7, 15, 18 – 20, 78, 128, 138 Trepol, m. na Rusi – 59 Trembowla – 67, 70, 81 Trzebnica – 124, 125, 128 Tychoml, m. na Rusi – 70, 81 U Ugrowsk, m. na Rusi – 66, 69 Ujście – 141, 142, 147 Ukraina, p. – 68 W Warszawa – 7 – 10, 15–20, 24, 32, 47, 48, 60, 84, 90, 108, 121, 128, 144, 152, 153, 171–173 Wereszczyn, m. na Rusi – 66, 69 Węgry, p. – 9, 11, 18, 57, 58, 62–65, 67–69, 71–73, 76–78, 80, 83, 84, 121, 123, 141, 159, 162 Wielkopolska, k. – 9, 13, 14, 17, 18, 23, 25, 30, 39, 50, 51, 55, 63, 64, 82, 83, 85–90, 94–96, 101, 109, 111, 117, 135–139, 141–144, 147, 148, 151, 153, 165, 175 Wieprz, rz. – 75–77, 80, 81, 123 Wierdzelewo – 128, 129, 142 Wilno – 18, 67 Wisła, rz. – 14, 30, 40, 61, 128, 132, 143, 167, 170 Wiślica – 30, 40, 45, 143 Włodzimierz wołyński – 58, 62–67, 69, 70, 72–78, 81, 83

212

Wodzisław Śl. – 7 Wolbórz – 99, 107, 108, 114, 132, 135, 153 Wołyń, k. – 78 Wrocław – 7, 8, 10, 15–18, 20, 21, 25, 37, 46, 89, 90, 92, 100, 121, 136, 146, 165, 172, 174 V Vicenza, m. we Włoszech – 101 Z Zawichost – 12, 13, 53, 54, 60, 61, 64, 75, 82, 89, 104, 162, 164, 167, 170, 173, 174 Zbaraż – 70 Zielona Góra – 70 ziemia brzeska – 75 ziemia chełmińska – 127 – 130, 142 ziemia lubaczowska – 71, 73, 74 ziemia lubawska – 124 ziemia lubelska – 61 ziemia lubuska – 54, 88, 102, 138, 165 ziemia raciborska – 23 ziemia opolska – 23, 103 ziemia oświęcimska – 23 ziemia przemyska – 71, 73, 74, 81, 83 ziemia sieradzko – łęczycka – 25, 169 ziemia wrocławska – 23 Ż Żnin – 149, 175